Cóż... jestem już po lekturze mang wydawnictwa Egmont. Gundam Wing ma śliczny design postaci, choć sama kreska jest nieco inna, aniżeli się spodziewałam - trochę mnie rozczarowała... Płytka jest także fabuła mangi, ciekawe czy to dlatego, że 20 dobrze wyważonych odcinków anime znalazło się tu w 1 (słownie - jednym) tomiku mangi. Aż nie mogę się doczekać co w takim razie znajdzie się w następnych tomikach, skoro odcinków anime Gundam Wing zostało do rozparcelowania jeszcze jedynie 6 ;).

Po lekturze Gundama zabrałam się za Exxaxion i muszę powiedzieć, że jestem zachwycona - kreska jest prześliczna, fabuła całkiem sensowna, mechy (:>~~~~~) ładniutko narysowane... bohaterka z dużymi "oczami" także się znalazła ;).. ha nawet humor można tu znaleźć. A wracając do poważnego tonu - manga jest IMO świetna, pan Sonoda jak zwykle pokazał klasę.

Ostatni tytuł wydany przez Egmont to "Eden". Jest to manga poważna, z bardzo ładną, dość realistyczną kreską. Mój faworyt, głównie ze względu na klimat. Cięższy kaliber aniżeli pozostałe tytuły - krew, śmierć, zwłoki w całości i w częściach, prawie martwy świat - cóż z pewnością nie jest to historia lekka, łatwa i przyjemna. Wciąga natomiast niesamowicie i zmusza do rozmyślań. Nie mogę się już doczekać kolejnego tomu.

Cóż, miłego czytania, a ja idę się jeszcze trochę pozachwycać kreską w Exxaxion ;)~