pierwszy!

Chyba do odstrzału.

Mamy rekord ?

Na to wygląda...

Nieeeeeeeeeeeeee!!!!! Dlaczego on. Ja chcę mieć najwięcej minusów.

Try tarder.

Szkoda tylko, że padają tu tego typu żenujące rekordy w tak tragicznych okolicznościach a inni tymczasem robią sobie z tego żarty *patrzy na posty*.
Czasami lepiej milczeć niż walnąć coś głupiego.

Co ja takiego powiedziałem ? Stwierdziłem, że mamy rekord. Gdyby news był inny to byście nie robili dramy, co nie ?

I minus. Screw you, fandom...

Niech ktos strone na fejsie

na podstawie doniesień (...) portalu tvn24.pl
I dlatego 90+90 = 200~300

Jak traficie na newsa z informacją, że jakaś godna zaufania organizacja zbiera fundusze na pomoc, dajcie znać, zobaczymy na najbliższych konwentach czy empatia dzisiejszych konwentowiczów sięga dalej niż ['], 'pierwszy', czy też 'fejsa'.

Jestem za, pomogę.

Nawet symboliczne 10 zł coś da więc jestem jak najbardziej za.

to może zaczniemy zbierać na bardziej szlachetny cel aby japońce zaprzestali polowań na delfiny i wieloryby!!!

znalazłam coś takiego:
sznurek

może być?

Na sieć - jasne.
Zobaczymy czy w razie czego byli by zainteresowani kwestą na żywo (bo mogą woleć akcję w sieci, co im wygeneruje linki).
I zobaczymy co nam odpowie PAH.

• More than 90 confirmed dead, at least 349 missing, toll to rise
• Reports of up to 300 more bodies found on coast
• 'State of emergency' after nuclear plant's cooling system fails
• Two ships missing with 180 on board

Nie wiem juz czy nie lepszy news z Gazety dostalam na maila o tytule :
Już 29 ofiar trzęsienia ziemi w Japonii

Jeśli tylko będzie taka możliwość pomogę choćby to miało być tylko te 15-20zł.

Można też by zorganizować jakąś akcję w centrum miasta bądź galeriach, w cosplayach itd, zorientować się kto prowadzi w kraju te akcje charytatywne jakoś się z nimi skontaktować i zbierać pod ich kierunkiem pieniądze. Gdyby takie coś udało się chociaż w kilku miasta zorganizować zebrałoby się trochę... i ludzie może już bardziej przychylnie patrzyli na otaku, bo w tej chwili dla wielu ludzi jesteśmy satanistami itd.
Pomysł głupi(wg mnie) chce nim się podzielić ze względu na nadzieję że ktoś może zechce coś takiego zrobić. Ja sama zresztą pomyślę nad tym jeszcze.

Chyba bardziej niż pieniądze przydałaby się krew - tu by się można wykazać na Wanekonie - albo psy ratownicze. Pieniędzy i tak byłoby mało ina wiele by się nie przydały.

Krew przyda się, ale lokalnie, w Polsce.

W Japonii ucierpiały tereny nadmorskie, w głębi lądu jest dosyć krwii solidarnych Japończyków.
Krwii której nie trzeba wozić przez połowę ziemi w specjalnych warunkach.
Na takie odległości pomoc materialna w naturze jest ekonomicznie nieuzasadniona - przelewy dotrą szybciej, taniej.
A za kasę dotrze towar z Chin.

Na stronie Crunchyrollu pisali, że prawdopodobnie jakiś program uruchomią, ale szczegółów nie podawali jeszcze.

Kurde,jestem w szoku,moja biedna Japonia ;((

Uuu, współczuję.
Oby jakoś z tego wyszli.

Odkąd wróciłem ze szkoły, cały czas o tym czytam. Tragedia. Może to niepoważne i nie przystoi tematowi, ale w związku z tym dopiero jutro wybiorę się na Wanekon i będę tylko w sobotę (niedziele mam niestety zajętą).

Niby wszyscy się spodziewali trzęsienia tego kalibru, bo "spóźniało się" już blisko 10 lat, ale zawsze szkoda oglądać takie obrazki... Tym bardziej szkoda mi oglądać zniszczone Sendai, gdzie spędziłam kilka dni, a biedna Matsushima pewnie cała pod wodą.

PS. Jak ktoś życzy sobie wiarygodną relację na bieżąco, to na bbc.co.uk od rana leci non stop na żywo.

0821: In Russia's Far East, some 11,000 people have been evacuated from areas that could be affected by the tsunami, including the Kuril islands and Sakhalin islandr

"Kuril islands" nie jest "Russia's".

Należą do Obw. Sachalińskiego bodajze. Może wiedza, którą wyniosłam ze szkoły nie jest aktualna, ale źródła, w których sprawdzałam, potwierdzają, że Kuryle należą do Rosji :< 'Currently all islands northeast of Hokkaido are administered by Russia.'

Co do trzęsienia, to wielka tragedia, która jednak była nieunikniona. Oby Japonia szybko pozbierała się po tej katastrofie.

Nie naleza, sa bezprawnie okupowane (w spadku po ZSRS i po totalnej czystce etnicznej w '45).

Jak np. kraje baltyckie wczesniej.

Tak przy okazji, Japonia jest z Moskwa wciaz formalnie w stanie wojny od czasu agresji sowieckiej.

Potwierdzam to co napisał Gargu Japonia i ZSRR nigdy formalnie nie zakończyły II Wojny światowej i to głównie z powodu Kuryli

Nie IIWS, bo Sowieci ich atakowali i zabijali wciaz po kapitulacji (czyli zakonczeniu tamtej). W temacie na czasie.

Ale jednak Japonia na konferencji w San Francisco zrzekła się praw m. in. do Wysp Kurylskich. Każde z nas inaczej interpretuje nazwę 'Wyspy Kurylskie', jednak, mimo wszystko, Wyspy Kurylskie, wyłączając Kuryle Południowe/Terytoria Północne, należą do Rosji.

Tego traktatu nie podpisanego przez ZSRS, zapomnialas dodac.

Ciekawe zreszta dlaczego czolowi rosyjscy gangsterzy w rodzaju Medwiedewa czy Anatolija Serdiukowa ("minister obrony") raczej niespodziewanie zdecydowali sie na niedawne akcje prowokacyjne w tej sprawie (cala seria, jeden po drugim przylatywali).

Takze dzis, Kimchi maja glowice jadrowe (moze). Co w zwiazku z tym (nie od dzis).

Cwoki nie maja pojecia czym chca sie bawic... powinni ich zrownac z ziemia i tyle... zamienic w szklo...

Cos ci sie pojebalo bo haslo ze "szklo" to jest na pustyni (czyli Bliski Wschod). Wiesz z czego sie szklo robi?

(Jest jeszcze Looking ***** w sumie.)

I przy okazji zabić kilkadziesiąt milionów niewinnych ludzi. Genialne!

Cholera, też odkąd wróciłam cały czas oglądam i czytam. Dobrze że Japończycy wiedzą jak się zachowywać ale to i tak ogromna katastrofa.
Ja również jestem za pomocą dla mojej ukochanej Japonii.

Współczuje (Biedna Japonia i Japończycy)
Cały czas śledźe TVN 24 :(. Tak jak tu powyżej pisały osoby podajcie jak znajdziecie jakiąś zaufaną fundacje to na pewno coś dam .

Na plazy na plazy gdzies w okolicach Sendai znaleziono okolo 300 cial. Czuje, ze ofiary moga isc w tysiacach ...

Przedchwilą to bylo w TVN24 . Ja nie wierze że tylko tyle około osób ucierpiało w tym myśle że może nawet najmniej to 10 tys. Własnie o tym teraz znów mówią

Szczęście w nieszczęściu, że elektrownie atomowe są tak zabezpieczone i nic poważnego się im nie stało.

Szczęście w nieszczęściu, że pozbierają się dużo szybciej niż na przykład Haiti, gdzie jeszcze rok po tragedii cały syf leżał wciąż w tym samym miejscu, a epidemie chorób zakaźnych jeszcze bardziej zdziesiątkowały ludność. Oczywiście nie jest dobrze, ale w porównaniu z biednymi krajami (vide choćby Indonezja), państwo takie jak Japonia po prostu będzie stać na wstanie na nogi (nie mówiąc o ich historii wielkich trzęsień ziemi, Kobe jest wspaniałym przykładem na powrót do świetności po tragedii). Co oczywiście nie przeszkadza żałować, że ciągle ich coś trafia - no ale państwo na styku płyt tektonicznych za dobrze nie wróży.

Styk to jedno - to pierścień ognia i drugie trzęsienie z serii (po Nowej Zelandii).

"na przykład Haiti, gdzie jeszcze rok po tragedii cały syf leżał wciąż w tym samym miejscu"

To tak jak przed?

:D Wiesz o co mi chodzi, Gargu. Przez rok nikt nie ruszył tych stosów śmieci i reszty zniszczeń po tsunami. A to, jak tam było by default, to inna sprawa.

Sądzę, że wielu Polaków też by nie sprzątało, a szczególnie ci, którzy nie widzą niczego, co jest za ich własnymi drzwiami.

Tylko wiesz, Corvus, zwykle władze kraju wdrażają jakieś skoordynowane - mniej lub bardziej - wysiłki mające na celu sprzątnięcie syfu. I po tym, jak nam w maju zniszczyło wały przy Wawelu, to też potem przyjechały maszyny, przyszli robotnicy - sprzątali i naprawiali, nie robili tego "zwykli śmiertelnicy". A tam nikogo nie zorganizowano, a ludzie zajmowali się przeżyciem a nie sprzątaniem; zresztą jak Garg słusznie wyżej zauważył, do czyścioszków to oni nie należeli już przedtem.

W Japonii to już jutro pewnie zaczną sprzątać, przywołując to, co tam kiedyś widziałam (idzie korowód festiwalowy, a za ostatnimi festiwalowiczami idą ludzie z koszami, sprzątają i usuwają pachołki etc.) - co naród to obyczaj.

Oj, nie do końca.

Za BBC:

17:08: Nuclear physicist Dr Walt Patterson tells the BBC it sounds like there is a "serious problem" at the Fukushima-Daiichi plant. "It's the sort of thing that nuclear engineers have nightmares about," he says. "If it is not resolved in the next few hours it will get serious. If the core is uncovered, then those rods at the top may get hot enough to melt themselves."

18:03: President Barack Obama says the US is ready to give Japan any assistance it needs to stabilise the nuclear reactor in Fukushima. Officials have said pressure is rising after a cooling system failure.

18:41: The situation at the nuclear reactor at Fukushima seems to be worsening. Japanese authorities are now to release radioactive vapour to ease pressure, AP news agency reports. Engineers are trying to fix the cooling system to the main reactor, damaged in the quake.

18:51: More on the troubled nuclear plant: Japan's trade minister, Banri Kaieda, says authorities are nearing a decision to release radioactive steam from the Fukushima nuclear reactor in a bid to ease a build-up of pressure, AFP reports. Thousands of local residents have been evacuated.

Gdzie jest Arjuna kiedy ja potrzebuja?

śledzę wiadomości na bieżąco
nie ma co się łudzić, straty są ogromne ale miejmy nadzieje, że Japonia szybko się z nimi upora, a liczba ofiar będzie jak najmniejsza

Już się przestraszyłam, ale moja koleżanka mieszka akurat na południu Japonii... uff

Według informacji sprzed kilku godzin była mowa o prawie 90 tysiącach zaginionych... Fatalnie to wygląda. Oby dali sobie radę.

More like 180 razy mniej, Krzysiu.

Dobra dobra, dlatego właśnie tylko BBC, a nie jakieś polskie pseudoportale pseudoinformacyjne. Wg BBC na chwilę obecną póki co jest 500 zaginionych. Jakoś im bardziej wierzę, niż tym, co wyciągają z d..y wielkie liczby.

Te wielkie liczby wyciągają pracujące na miejscu japońskie media...

To ciekawe, bo ja je tylko znalazłam na stronie polskiej. BBC, które podaje info prosto z NHK, ani raz nie wyciągnęło żadnej magicznej liczby z kapelusza. (A jeśli jakieś pseudomedia w Japonii typu Fakt też działają, no cóż - ja się ograniczam do NHK, na którym mogę polegać).

W pewnym momencie poszła informacja, że nie da się skontaktować z wieloma wioskami i obszarami w prefekturze Miyagi. Mogli ich zaliczyć do zaginionych na zasadzie "nie wiemy czy żyją czy nie". W końcu gdzieś im się zgubił pociąg pasażerski więc nic nie jest pewne. A to 500 to mogą być konkretne osoby zgłoszone na policję. Jak gdzieś zalało w całości jakąś wioskę to nie ma nawet kto zgłaszać...

Nie wioska, a miasteczko

Nic więcej do dodania.

A jednak ("a nie mówiłam"): "Bogus 88,000 death toll report solved: 'death toll 88, 349 missing' misread by lazy journos.” Czyli ani przez chwilę nie było sprawy, tylko co po niektórzy ze stresu zobaczyli miliony.

Jeden?

2021: Contact has been lost with four trains in Miyagi and Iwate prefectures, Japan's official Kyodo news agency reports.

Jak pisałam to było wiadomo o jednym... kurde :(

Przez pewien czas też molestowałem BBC, CNN i NHK World - w obecnym zalewie informacji ciężko coś sensownego wyłowić. Sporo czasu przyjedzie jeszcze czekać na jednolite, obiektywne i autentyczne statystyki

Akurat w porównaniu do gazety.pl i podobnych BBC w kółko podaje te same, spójne informacje (i materiał), dodając coś nowego jeśli tylko zostanie potwierdzone...

Tutaj są najświeźsze info na bieżąco:

sznurek

sznurek

Panorama mowila, ze plonie 1 elektorwnia. premier oglosl zagrozenie jadrowe.

Sprawdziłam też pozostałe Japońskie telewizje.
Widzę tylko mapę Japonii z falami,które kolorami zostały zaznaczone wraz z siłą uderzenia.
Jest to straszliwa katastrofa niż ta co była ponad 15 lat temu w Kobe

;( Nie wiem co powiedzieć. Dlaczego akurat Japonia T.T Katastrofaaa.. oby jak najszybciej wszystko wróciło do normy ;(

Oni są przygotowani na takie trzęsienia ziemi. Japonia jest położona na styku płyt tektonicznych, więc niestety trzęsienia ziemi, czy wybuchy wulkanów to u nich standard. Są nawet przygotowani na to, że kiedyś góra Fuji wybuchnie. Ponoć tak potężne pojawiają się u nich raz na 30-40 lat. No i sejsmografy wykrywały już im coś parę dni wcześniej, więc wiedzieli, co może się zdarzyć.

Niemniej, smutno że tak wielkie nieszczęścia dotykają właśnie tak wspaniały kraj.

Bo jest w idealnym położeniu geograficznym dla tego typu eventów?
Poza tym co to za tekst "dlaczego akurat Japonia"? Gdyby np. Portugalia została tak załatwiona, to wszystko byłoby w porządalu? No tak, po co ja pytam, przecież w Portugalii nie produkują mang i anime :P

Bez przesady. To raczej normalne, że jeśli człowiek kieruje gdzieś swoje zainteresowanie, angażuje się w poznawanie pewnych rejonów czy obyczajów, to bardziej odczuwa określone wypadki, niż gdyby dotyczyły one miejsc zupełnie mu obcych. Pewnie, że niektórzy może nie do końca fortunnie wyrażają swoje uczucia, ale ja akurat potrafię to zrozumieć.

Szczerze, to nie poruszolyby mniej wiecej niz np. Iran nie-Iranczykow, czyli w sumie to prawie/w ogole. (In after "Nie plakalem po" Bam.) I wielu z was tez. Shit happenz.

Haslo "Portugalia" to nawet nie mowi mi nic poza konkwistadorami drugiej kategorii i jakis slaby faszyzm kolonialny co to go kwiatkami zniesli (jakoby, tak naprawde to nie calkiem).

W sumie, to co "produkuja w Portugalii"?

No, faktycznie. Jakby to byl inny kraj, to nie bylaby juz katastrofa, prawda? Kurwa, ludzie, rozumiem - otakizm, bycie fanem, ale bez przesady. Japonia to nie tylko siedlisko yaoi, ecchi, mangi, anime, pantsu i slicznych azjatek! W momencie, gdy tysiace ludzi traci wszystko, co ma, i to w ciagu jednego dnia - takie komentarze sa naprawde niesmaczne. Nie sadzisz, ze fangirlizm/fanboyizm mozna na moment odlozyc na bok, komentujac cos o wiele powazniejszego, niz wytwory azjatyckiej kultury masowej? Ten kraj to nie tylko mrzonka europejczykow, czesto gowno o nim wiedzacych, ale dom dla milionow ludzi. Wielu z nich dzisiaj naprawde ucierpialo, wiec wypadaloby - chocby na czas pisania jednego komentarza - nabrac choc odrobiny powagi.

Cieszę się, że ktoś to napisał.

Raz, to czy ktoś zachowa powagę czy nie nikomu nie pomoże. To tylko kwestia obyczaju a nie coś praktycznego xp I należy wziąć pod uwagę że zginęli ludzie którzy byli ukształtowani mentalnie, którzy mieli prawie wszystko co można by mieć i mogli żyć w wygodzie do późnej starości (no i byli fajni) a np. takie tsunami na Haiti zabiło ludzi którzy byli mniej rozgarnięci niż przeciętny polak czy nawet amerykanin. Ludzi, którzy niedługo i tak by umarli z jakiejś choroby, ogólnej nędzy albo z nadmiernego rodzenia dzieci.. Czy przemocy ulicznej. Nie mówiąc że ich życie to był raczej swego rodzaju pościg za przetrwaniem niż korzystanie z tego życie... Ehh.. Ciekawe czy dostane minusy od moralfagów xp

Ale, gdyby to było Chile, czy Kalifornia, to już by było ok?

Może nimi w końcu wstrząśnie i przestaną karmić pedobeara!
A na poważnie - szkoda mi tych zaginionych ludzi, ich rodzin oraz szkód w dobytku jakie to trzęsienie wywołało. Miejmy nadzieję, że kolejne tak dotkliwe trzęsienie szybko się nie pojawi. Niestety, tak to jest, gdy się leży między płytami tektonicznymi.

"Yoimuri Online" donosi o możliwości wyzwolenia się niewielkich ilości substancji radioaktywnych w elektrowni atomowej Fukushima Daiichi.
Jak informuje Interia.pl możliwe są problemy z tym cholerstwem radioaktywnym :(

Ja nie rozumiem tylko jednej drobnej rzeczy. Dlaczego na terenach aktywnych sejsmicznie buduje się elektrownie jądrowe i drapacze chmur. Okey, drapacze niech sobie budują, skoro nie mają innego wyjścia, ale wybuch reaktora jest akurat negatywny dla całego świata. Potrzebują ogromnych ilosci energii do wytarzania kawaii gadżecików, którymi się cieszą chwilę i wyrzucają do śmieci. No proszę, zlinczujcie mnie jeśli nie mówię prawdy. W porządku, jak już pisałem wcześniej, wyrażam ubolewanie nad ludźmi, których ta katastrofa dotknęła. Nie mniej jednak dziwi mnie ta lekka bezmyślność Japończyków w kwestii bezpieczeństwa. Co się stało w Kobe? Totalnie nie wiedzieli jak się za to zabrać. Rodziny były wściekłe, a rząd nic nie robił. To tylko takie gadanie, że oni są przygotowani na trzęsienia ziemi. Takie kataklizmy są poza zasięgiem możliwości ludzkich. Jedyne co można zrobić, aby zmniejszyć ryzyko dodatkowych ofiar, to niska zabudowa. Czy te drapacze są przejawem ich niebywałej mądrości czy jednak głupoty? Na prawdę nie rozumiem Japończyków. Czerpiemy całymi garściami z ich popkultury, myśli technicznej i tradycji. Chciałoby się aby tam u nich było tak jak my to sobie wyobrażamy. Niestety jest jest z deka inaczej.

Popieram cię w kwesti elektrowni jądrowych . Dziwi mnie po co budują na takich terenach takie coś (Okej może są rozbudowani ''technologiczne'' ale mogliby sobie podarowac takie niebezpieczne rzeczy ). I mnie nie minusujce bo sami się zastanówcie nad tymi elektrowniami jądrowymi.

A mają wybór? Wiesz, nie bez powodu mają takie PKB jakie mają. A czy mieli by wytwarzać prąd? Węglem? XD Tylko ja już widzę te polskie plany atomowe na 2020 XD Teraz babuszki będę wywiadach dla TVN że im w tatrach tsunami uderzy i nie znajdą miejsca na budowę w polsce xp

Drapacze chmur to w chwili obecnie najbardziej trzęsienio-odporne budynki na świecie.

To skąd mają brać prąd, panie mądralo? W samym Tokio mieszka 13 milionów ludzi. Zdajesz sobie sprawę, jakich ilości wody, pożywienia i energii wymaga utrzymanie przy życiu takiej ilości ludzi, skupionych na tak małym terenie? Bez elektryczności nie mieliby szans przeżyć.

A co do możliwości ludzkich - wszystkie drapacze chmur jak stały, tak stoją. Z 53 elektrowni atomowych, tylko jedna ma poważniejsze problemy. Wszystko to po 6 największym trzęsieniu ziemi w całej nowożytnej historii (i największym w całej historii Japonii). Jak na mój gust, radzą sobie całkiem nieźle.

PS. A sprawa nieszczęsnej elektrowni najprawdopodobniej skończy się poważnym skażeniem lokalnych wód gruntowych, lub średnim skażeniu powietrza (w zależności od tego, którą z dwóch, dostępnych opcji wybiorą Japończycy).

Co do Drapaczy chmur to wiem dobrze że są to trzęsienio-odporne budynki . A co elektrowni to sory ale pomyliły mi się nazwy ==' (Z czego po prostu źle zrozumiałam)

Nieważne ile maja tych elektrowni, ważne jest, ze jedna z nich się rozwala. A to spokojnie wystarczy, aby skutecznie skazić ogromny połać obszaru. Nie wiem skąd mają brać energię. Nie wiem również dlaczego produkują tyle pierdoł z którymi potem nie wiadomo co robić? Palić? Zrobić z kolejnej wysepki wysypisko? Zobacz co jaki potworny konsumpcjonizm tam panuje? Wydają album muzyczny w kilku wersjach, z różnymi okładkami, jakby nie można było zrobić po prostu jeden wersji CD Only. Nie trzeba, zrobić 3-4 wersje różniące się prawie niczym. Mnóstwo gadżetów i zabawek, które lądują w koszu, bo przecież w tych ciasnych mieszkankach nie mogliby wszystkiego upchać. Wyrzucają zatem zupełnie dobre, a czasem nowe rzeczy. Czy to jest rozsądne? Niby uczą się całe dnie, przesiadują w szkołach od rana do nocy, a jednak niczego sensownego z niej nie wynoszą. Okazuje się, ze japoński student ma problemy z procentami! Ogólnie żyją w zakłamaniu, do świata zachodniego przerzucają to co dla nich wygodne, z czego mogą być dumni. Duma, rodzina, nauka, praca... a i tak rzucają się z okien na potęgę. Coś tu chyba nie gra.

...jak ty niesamowicie nudno pierdolisz od jakiegoś czasu.

Zgodzę się z faktami z życia w Japonii oraz konsumpcjonizmem.

Jedyne co mogę powiedzieć na temat tych elektrowni to to, że Japończycy podczas budowy biorą pod uwage fakt iż znajdują się na naprawde aktywnym sejsmicznie terenie (granica płyt Euroazjatyckiej, Pacyficznej i filipińskiej).
I podczas budowy jest to brane pod uwagę... Nie mineły sekundy od 'szczytowania' trzęsienia ziemi, a wszystkie elektrownie automatycznie się wyłączyły... Tutaj winowajcą jest Tsunami. Przed tą siłą możemy tylko uciekać.
No i jak ktoś powiedział. Japonia potrzebuje takiej energii, żeby zasilić swój kraj. Inne metody poprostu ekologicznie zniszczyły by ten kraj

Mała poprawka - elektrownie wyłączyły się zanim doszło do 'szczytu' trzęsienia ziemi.

Japończycy naprawdę wiedzą, jak budować:)

Fakt... Ale chodziło mi o sam fakt, że one same wiedzą kiedy się wyłączyć XD

"Niby uczą się całe dnie, przesiadują w szkołach od rana do nocy, a jednak niczego sensownego z niej nie wynoszą. Okazuje się, ze japoński student ma problemy z procentami! Ogólnie żyją w zakłamaniu, do świata zachodniego przerzucają to co dla nich wygodne, z czego mogą być dumni."

Podejrzewam, że z innymi studentami na świecie jest nie lepiej (czytałem ten artykuł w Kawaii). Z życiem w zakłamaniu też nie odstają od średniej światowej.

"Drapacze chmur to w chwili obecnie najbardziej trzęsienio-odporne budynki na świecie."
Prawda, prawda :P

Nie jestem ekspertem, ale taki budynek właśnie MA się chwiać i rozpraszać energie wstrząsów. Sztywna konstrukcja pękłaby jak zapałka o czym niejednokrotnie się już na początku zeszłego wieku przekonywano. Oczywiście pozostaje też kwestia możliwości wpadnięcia w rezonans, ale sądzę, że akurat ci co projektują drapacze chmur na rejonach aktywnych sejsmicznie nie przeoczyliby takiego problemu...

Masz rację z tym, ze MA się chwiać, źle mnie zrozumiałeś.
Ja ten link dałem, żeby pokazać, że naprawdę są na to odporne, a nie w sensie "O patrzcie, zaraz się przewróci" :D

To ":P" mnie zmyliło, emotikony bywają wyjątkowo zdradliwe...

Drapacze chmur są wybudowane tak aby przetrwały trzęsienie ziemi, do jakiegoś stopnia w skali Richtera.
Bardziej bym bał się o małe domki które nie są do tego przygotowane.

trochę od tematu~
Elektrownia atomowa chyba nie może wybuchnąć... wybucha to bomba. W elektrowni atomowej nie ma tyle plutonu aby powstał wybuch znany nam z bomb A.
-jak się mylę, to proszę mnie poprawić-

Tutaj już nie chodzi o samo BUM tylko o wyciek radioaktywnych substancji. Przypomnij sobie choćby Czarnobyl.

"Wybucha" zawsze para wodna. W Czarnobylu w kilka sekund temperatura rdzenia wzrosła 10-krotnie, doszło do odparowania całego chłodziwa i eksplozji pary, która rozerwała reaktor.

Tutaj doszło 'jedynie' do odparowania chłodziwa, na szczęście wcześniej zadziałał automatyczny SCRAM (aktywowany przez bardzo czułe czujniki sejsmicznie i co ciekawe - reaktor został wyłączony *zanim* doszło do głównego wstrząsu sejsmicznego).

Teraz muszą wypuścić cześć nagromadzonej, radioaktywnej pary wodnej, zanim ciśnienie rozerwie na strzępy budynek i para 'wypuści się sama' (wraz z sporą częścią reaktora).

Ja nie rozumiem tylko jednej drobnej rzeczy. Dlaczego na terenach aktywnych sejsmicznie buduje się sieć elektryczną, gazową oraz wstawia szyby w okna. Myślę, ze powinni mieszkać w namiotach.

PS.Co ci pomogą niskie domki na tsunami, które jest tutaj głównym problemem (kiedyś był to także pożary)?
PS2. W Kobe epicentrum było 20km od miasta. High rise buildings that were built after the modern 1981 building code suffered little, however those that were not constructed to these standards suffered serious structural damage. Most of the older traditional houses had heavy tiled roofs which weighed around 2 tons, intended to resist the frequent typhoons that plagued Kobe, but they were only held up by a light wood support frame.

Nie ironizuj tyle. Wiemy, że elektrownie jądrowe dają najbardziej efektywne zasilanie przy znikomej degradacji dla środowiska. Jednakże w momencie rozwałki reaktora i wycieku promieniowania na zewnątrz, bajka o ekologiczności zamienia się w horror. Japonia ma wiele elektrowni atomowych. My nie mamy ani jednej. Nikt nie mieszka w namiocie, a nawet powiem więcej, my mamy sporo lepiej. Powierzchnia kraju trochę większa niż u nas, ludu fakt, 3x tyle. Co nie zmienia faktu, że dziwnie dużo potrzebują tej energii. Produkują na potęgę, czy trzeba czy nie trzeba. Kazdy bibelot w zajebistym pudełeczku, albo i kilku. Ta ich mania związana z opakowywaniem... Kupują jakieś bzdety, często nawet ich nie rozpakowują. Mają płytę CD, której nie otwierają. Często na aukcjach dostępne są używane, ale nierozpakowane płyty. To ja się pytam - jaki to ma sens i gdzie oni zabrnęli??? I czemu się rzucają z okien skoro mają wszystkiego w brut? Konsumpcjonizm, komercja i porno zjada im umysły. I żeby ich na chwilę uszczęśliwić, trzeba marnować gigawaty energii.

Mamy elektrownię atomową, choć niewielką, a mieliśmy też drugą, choć to był totalny mikrus pod względem mocy.

Reaktor doswiadczalny to nie elektrownia.

Podana moc w MW mnie zmyliła.

Zacytuję wielkiego znafcę, ciebie samego, "Jedyne co można zrobić, aby zmniejszyć ryzyko dodatkowych ofiar, to niska zabudowa."

Jak na razie najbardziej ucierpiały właśnie drewniane niskie domy. "Ładnie" spływały z 3-10metrową falą i świetnie się paliły/palą (wciąż są pożary). Czasem jednocześnie płynęły i się paliły.

Wracaj płakać nad nierozpakowany płytami CD, które niszczą świat. I przestań pierdolić.

To k***a skoro wiedzą, że te pier***ne domki są największym zagrożeniem, do dlaczego tego syfu nie usuną, a ludzi nie wpakują w bezpieczniejsze miejsce? Tokio i okolice to po prostu bajzel niczym były Stadion X-lecia. Wystarczy wejśc na Google Street i pooglądać. K***a, gdzie Ci ludzie mieszkają?! Namiot byłby lepszy domem. W razie zagrożenia, zwinąć, złapać pod pachę i spier****ać przez tsunami.

ps. Co Japończycy robią z ogromną masą śmieci?

Przerabiają je na nierozpakowane CD, żebyś mógł potem płakać.

Mowisz to Polakom, ktorych duza czesc w centrach miast mieszka w kamienicach z poczatku XX wieku? :) Wiesz, we Wrocku mozna jeszcze zobaczyc budynki z dziurami w elewacji po polskich i niemieckich kulach. ;D A jesli chodzi o tego typu zabytki - polecam rowniez spacer po Lodzkim centrum, po okolicach starego Polesia. Fajnie sie objezdza ludzi o wiele bardziej zaawansowanych technicznie, urbanistycznie i finansowo, hm? :)

Rany boskie... Ten syf - jak to nazywasz - to są domy, w których ludzie chcą mieszkać. Tam gdzie im się podoba.
Dlaczego twierdzisz, że Japończycy nie mogą mieć prawa do decydowania jak i gdzie chcą żyć?

Dzisiejsze elektrownie atomowe są tak zabezpieczone, że nawet w przypadku katastrofy i niezadziałania wszystkich 777 mechanizmów obronnych to co wycieknie będzie stanowiło mniejsze zagrożenie niż miliardy ton gazów cieplarnianych. Jedynym problemem są odpady, ale już teraz, m.in. w Japonii działają elektrownie 3-ciej generacji (a pracuje się nad 4-tą i 5-tą, które będą całkowicie bezpieczne), a odpady (inne niż izotopy uranu) mają coraz krótsze czasy połowicznego rozpadu (tak na marginesie, uran zamienia się w ołów, co prawda trwa to kosmicznie długo, ale tak się dzieje). Zresztą założę się, że po tym wydarzeniu Japonia tak udoskonali swoje reaktory (tj. zacznie wprowadzać wyłacznie reaktory IV i V generacji), że katastrofa nuklearna spowodowana niekontrolowaną reakcją łańcuchową będzie ich najmniejszym zmartwieniem, bo będzie musiał nastąpić super-kataklizm jak wybuch ich superwulkanu (Yellowstone też taki ma) albo trzęsienie ziemi poza skalą.

Demony Czarnobyla, Świat Nauki nr 4/2006
Harpagon pisze o japońskim rozpasaniu, a w USA jest jeszcze gorzej. Starczy spadek cen benzyny i wszyscy chętnie przesiedliby się do pięciolitrowych, dwutonowych dodge'ów czy cadillaców. Każdy w rodzinie - koniecznie własne auto. Ale to chyba uniwersalna cecha ludzka.
Po zniszczeniu Nowego Orleanu w 2005, władze dały wolną rękę korporacjom chcącym wyburzyć ocalałe tam czynszówki, by pobudować osiedla wolno stojących domów jednorodzinnych, argumentując, że domy wielorodzinne generują patologie społeczne.
Zwykli ludzie dostają po dupie, a korporacje jeszcze się tym napasą.

Ten horror po awarii reaktora nie jest taki wielki, jak to się reklamuje. Nasz naukowiec współpracujący z władzami w czasie Czarnobyla, w dokumencie na ten temat powiedział, że reakcja państwa - którą sam zalecił - była w ogromnym stopniu wywołana zimnowojenną paranoją. Bo faktyczne zagrożenie było minimalne. Z tym wzrostem zachorowań na choroby spowodowane radiacją też nie jest wcale tak źle.

Fakt, że u nas nie ma elektrowni atomowych nie tylko w niczym nam nie pomaga, ale wręcz przeszkadza. Nasza energetyka jest zacofana, oparta głównie na węglu - co znaczy, że wkrótce zdrożeje, bo Unia albo już wprowadziła, albo wkrótce wprowadzi opłaty za emisje zanieczyszczeń. Po za tym wszyscy lub prawie nasi sąsiedzi mają swoje elektrownie, więc przed niczym nas to nie zabezpiecza.

No i elektrownie węglowe emitują o wiele więcej radioaktywnych odpadów w postaci pyłów niż to co pozostaje z surowców w atomowych, ale to dla monopolu węglowego cholernie niewygodna prawda.

>>>cholernie niewygodna prawda

a na czym ta niewygoda polega? Z tego co wiem to jest to banalny truizm, będący bon motem na dowolnym wykładzie/zajęciach z PO na których się omawia radioaktywność/energetykę jądrową.

Na tym że każdy logiczny argument taki jak choćby ten wspomniany jest z uporem maniaka ignorowany zarówno przez organizacje ekologiczne które atomu boją się jak zarazy jak i poszczególne rządy, których wkład w edukowanie społeczeństwa w tym zakresie jest i był zerowy (Myślisz że w szkole przeciętny uczeń zwraca uwagę na taki przedmiot jak PO? Niestety śmiem wątpić.). A przyczyna jest taka sama jak z emeryturami dla wojskowych i policjantów - nikt nie chce się narazić potencjalnym wyborcom, dlatego wszyscy to ładnie zamiatają pod dywan.

zieloni walczą z węglem jak lwy, rząd aktualny jedzie po tym, co jest modne, a jechanie po węglu jest modne - patrz, pośmiewisko świata naukowego - Buzek, który ostatnio trochę z tym odjechał, zacytuję swojego promotora "profesor Buzek jakby ostatnio zrezygnował z bycia naukowcem, a stał się w pełni politykiem." Atom, jest bardzo dobrze widziany, tak długo, jak nie jest w pobliżu. Patrz dowolna ankieta w tym temacie na dowolnym portalu (z debilami z gazety.pl włącznie).

Przez te decyzje w imię mody będziemy mieć więc za jakieś 20 lat prąd na dynama z rowerów zainstalowanych w domach...

w sumie to nie do końca ich kompetencja. Pierdzielenia o budowaniu jądrówek było już wystarczająco dużo, a to jak na ten rząd (artykulacja czysto werbalna) maksimum możliwości i kompetencji. Z resztą proszę dyskutować z Tauronem i PGE :P.

Problemem jest żywotność elektrowni (z tego co pamiętam średnio 20 lat), czas potrzebny na wybudowanie i najważniejsze co zrobić z nią jak już trzeba wyłączyć.

Z tego wszystkiego tylko czas budowy jest istotnym problemem. Żywotność wystarczy żeby pokryć koszta z nawiązką, a z wyłączaniem po tym okresie jakoś sobie wszyscy radzą.

energetykę mamy zacofaną, ale nie do końca tylko dlatego, że jest oparta tylko na węglu. Mamy spore zasoby węgla kamiennego i gigantyczne zasoby węgla brunatnego i z tym musimy sobie jakoś radzić, jesteśmy skazani na węgiel. A, że kraje, które mają nieporównywalnie lepsze od nas warunki i dla których walka z węglem to doskonały biznes (głównie Francja) promują biurokratyczne rozwiązania będące wynikiem pseudonaukowych koszałków-opałków to nasz pech. Problemem jest to, że większość bloków w Polsce nadaje się na scrap, lub generalny remont, podobnie jest z siecią. Tytułem samej infrastruktury tracimy jakieś 5-7% sprawności - czyli parę milionów ton węgla niepotrzebnie spalanych per rok. O tzw. alternatywnych źródłach energii możemy zapomnieć - nie mamy warunków, na wykorzystanie energii słonecznej, wiatru, wodnej, pływów etc. Biomasa była modna, do czasu aż Konin nie postawił bloku z współspalaniem i prawie, że doprowadził do zapaści na rynku meblarskim. Był taki jeden, co chciał się bawić w geotermię, ale, że był niesłuszny politycznie, to go uwalili, z gromkimi oklaskami idiotów. Energia jądrowa jest w sumie jedyną sensowną alternatywą, ale co z tego - spaliliśmy naszą szansę wraz z Żarnowcem. Teraz nie mamy ani kadr, know-how ani w sumie chęci by się w to pchać. Jeśli nawet chęci by się znalazły, to pierwsze bloki powstałyby za jakieś 20 lat.

Z tą geotermiką to masz 100% rację. Potencjał żeby oprzeć na tym nawet samo ogrzewanie (pal licho prąd do sieci), jest potężny, ale co z tego skoro źle się politykom kojarzy albo jakaś złośliwa niechęć przez nich przemawia, że to nie oni wpadli pierwsi na pomysł dofinansowań do projektów.

Wiatraki to samo - pradolina Noteci to idealne miejsce na lokalizację sieci mogącej zaspokoić zapotrzebowania regionu i jeszcze wrzucić gratis do sieci, ale że latają tamtędy jakieś wędrowne ptaki to oczywiście nic sensownego stawiać nie można.

W niektórych mediach mówią, że mamy jakieś niesłychane pokłady gorącej wody pod stopami, nawet że największe w Europie. Serio.:)
Najwięcej bananów w Europie produkuje się w Islandii (tak!). Energia geotermalna wiąże się dość ściśle z położeniem tektonicznym. Występuje tam gdzie trzęsienia ziemi i wulkany. Gejzerów ni onsenów w Polsce nie ma i nie będzie!

Wiesz, wo polszcze nie mamy nawet tłumaczeń do tysiąca rzecz. Jak mogą sobie na to pozwolić, to czemu nie? I wiesz, jest tez coś takiego jak GOSPODARKA. Raz że takie rzeczy napędzają finanse i czynią kraj bogatszym a dwa jak coś się ma sprzedać, to trzeba to wyprodukować. ZAJĄĆ NISZĘ, dołożyć podaży dla popytu... Ehh... A żeby popełnić samobójstwo wcale nie trzeba być nieszczęśliwym. Wcześniej pisałem o Haiti - wątpię by tam było wiele samobójstw. Do większości samobójstw potrzeba troszkę inteligencji... A czasem i romantyzmu (jak by ktoś się chciał kłócić o romantyzm, nie sięgnie do literatury romantycznej hahaha)..

A to nie jest tak, ze generalnie cala Japonia jest polozona w tak kijowym miejscu, ze cala jest aktywna sejsmicznie? Czyli co, w ogole maja nie budowac takich elektrowni?

Odpowiadając wprost: interes ogółu jest ważniejszy od dobra jednostek. Bo nie ma powodu, dla którego większość musiałaby cierpieć przez kilka osób, którym coś się nie podoba. Elektrownie jądrowe są jak na obecną chwilę najbardziej efektywnym źródłem zasilania. Gdyby zamiast nich korzystać z węgla szkody dla środowiska byłyby o wiele większe. A tak zachoruje może kilkadziesiąt osób, parę umrze... Co to jest przy ponad 120 milionowym narodzie?

W trakcie trzęsienia ziemi ginął ludzie i jest niszczone mienie? Trzęsienia nie zdarzają się bez przerwy, a w trakcie wypadków losowych też dochodzi do takich rzeczy. Jeśli w trakcie jednego trzęsienia ginie mniej ludzi niż się rodzi w odstępie największych katastrof, to rachunek wychodzi na plus i można tam zostać.

I nie wiedziałem, że jesteś urbanistą i architektem, że tak dobrze się znasz na budownictwie obiektów odpornych na trzęsienia...

Nie wiem czy wypada w takiej sytuacji mówić że jest "dobrze"... Ale zauważcie, że skala trzęsienia i tsunami była prawie taka sama jak nie większa co do katastrofy z Tajlandii, gdzie po kilku godzinach ofiary liczono w dziesiątkach tysięcy. Widać Japoński system ostrzegania zdał egzamin i wielu obywatelom udało się uciec na bezpieczne tereny (pamiętajcie, że fala się wdarła na 5 km)
I na chwilę obecną (21:01) słyszałem że liczba ofiar wynosi 1000. Pozwolę sobie zacytować słowa Jacka Wana (prowadzącego bardzo ciekawy program o Japonii pt. "Między Wschodem a Zachodem")
"Jak na katastrofę o tak wielkiej skali... To liczba ofiar jest naprawdę niewielka"

Info dla bardziej mangowych : fala nie wdarła się do Tokyo i Akihabary - jedyne zniszczenia są z trzęsienia

Tak jak już ktoś powiedział. Japończycy są do tego przyzwyczajeni i prawdopodobnie najbardziej przygotowani na takie kaprysy natury z całego świata. Sami Japończycy z opanowaniem i spokojem podchodzą do sytuacji. Jeden Polak mieszkający w Yokohamie opowiadał, że Japończycy kupili mu pączki, żeby się uspokoił.
Na tym skończę pocieszanie, że nie jest TAK źle... Co nie zmienia faktu iż jest to wielka tragedia. Byłem w Japonii i nieraz widzę w telewizji miejsca w których byłem, a teraz są pod wodą (m.in. Fukushima). Mam nadzieję, że będą do poznania za te kilka lat. Łączę się w bólu z rodzinami ofiar i mam nadzieję, że liczba ofiar zostanie na tym "niskim" poziomie.

11 III 2011 - japoński instytut GEHIRN znajduje - zgodnie ze zwojami znad Morza Martwego - Pierwszego Anioła, Adama. Próba pojmania go i cofnięcia do stadium embrionu kończy się Drugim Uderzeniem. Wzrost poziomu wód powoduje wyginięcie połowy ludzkości.

2012-2024 - GEHIRN przekształca się w Specjalny Instytut NERV. pierwsze próby zbudowania Evy, klonu Adama, którego głównym zadaniem ma być ochrona świata przed wydarzeniami najbliższych lat.

2025 - zakończono budowę Jednostki 01.
2026 - pojawia się Sachiel, Jednostka 01 wpada w berserk. Pokonuje go.

2026-27 - pokonane zostają kolejne anioły. Ostatni z nich - Tabris.

2027 - dochodzi do Trzeciego Uderzenia. Ludzkość traci swoje ciała, które zlewają się w LCL. Nasze dusze łączą się z Lilith - drugim aniołem.

"Second impact (...) conducted on Adam in the South Pole on September 12, 2000"
Głupiś.

Z początku wydawało się na swój sposób ciekawe, ale w połowie zaczął się z tego taki kisiel robić. Ogólnie - pier**lisz

Na podstawie doniesień Agencji Reutera oraz CNN na chwilę obecną za zaginione uważa się ok 120 000 osób. 127 ciał do chwili obecnej zostało zidentyfikowane. Około 21.30 naszego czasu doszło do jak dotąd najsilniejszego wstrząsu wtórnego o sile ok. 7 stopni w skal Richtera.
Wiadomo też, iż zaginęły co najmniej 3 większe jednostki pływające znajdujące się w chwili pierwszych wstrząsów w pobliżu ziem Japońskich (2 towarowe i jeden pasażerski z ponad setką ludzi na pokładzie).
Na chwile obecną wszystkie Japońskie koncerny samochodowe wstrzymują do odwołania produkcję samochodów i części zamiennych.

Nie no człowieku, żadną miarą 120 tysięcy. Żyjemy w równoległych wymiarach? Jak ja nie lubię takiego panikarskiego podkręcania atmosfery. Nigdzie nie ma takich danych.

Jasne że ofiar będzie dużo więcej niż w tej właśnie chwili. Ale "120 tysięcy" a "więcej niż tysiąc" to jednak nie jest to samo.

Pewnie polskie media brukowe w rodzaju TVN / tepi dziennikarze znowu.

>>>polskie media brukowe w rodzaju TVN

uważam, że to zestawienie jest obraźliwe dla dowolnego, szanującego się medium brukowego.

Odnoszę przedziwne wrażenie, żeśmy się nie zrozumieli. Od kiedy zaginione oznacza martwe? Ofiary ofiarami - zaginieni zaginionymi. O których nota benie nie trudno, zważywszy na brak łączności komórkowej, telefonicznej, czy internetowej.

Nie na tym polega bycie zaginionym.

Na chwilę na jaką jeszcze (chcąc nie chcąc) śledziłem sytuację na bieżąco - tak to właśnie wyglądało. Jak będzie faktycznie dowiemy się pewnie niebawem.
Osobiście (choć to głupie i naiwne, bo wiem doskonale, iż nie mam na to absolutnie żadnego wpływu) mam nadzieję, że ofiar mimo wszystko będzie jak najmniej.

Owszem - zabici i zabinieni (łącznie) to też zaginieni - trochę matematyki. Idąc twoim tokiem myślenia większość Polaków jest zaginiona w Sylwestra około północy, bo nie da się do nikogo dodzwonić :P Nie ma co wykręcać kota ogonem, liczby, które wcześniej podałeś były absurdalnie duże.

link bo chyba szukać nie umiem

Ale wy smieszni jestescie bardzej sie obawiacie o ta japonie niz o polske.
W kazdej chwili ktos umiera z powodu wojny (Ktorych na swiecie jest z 10) albo glodu.

Nie wolno?....

W Polsce ciągle ten Smoleńsk ciągną

Generalnie to w Polsce nie mamy w tym momencie, zadnej katastrofy, nawet w malutkim stopniu przypominajacej te w Japonii (i chwala za to!). Oczywiscie, ze w kazdej chwili ktos umiera, ale nie czesto zdarza sie to na taka skale i w takich warunkach.

Wybijają się debile z bliskiego wschodu i racja ginie ich sporo więcej. Ale to ich posrana kultura = totalna destrukcja ich mózgów. Nie porównuj wojny między ludźmi z głupich powodów do potężnego kataklizmu jakim jest trzęsienie ziemi i tsunami.

Myślę, że to nie jest kwestią ich kultury. W Europie jeszcze niedawno wojny przewalały się przez cały kontynent, lecz na ile przyczyniła się do tego jej "posrana kultura" i "debilizm" mieszkańców?
Trupy padają tak na Bliskim Wschodzie, jak i w jeszcze biedniejszych krajach trzeciego świata, lecz na ile przyłożył do tego łapę cywilizowany Zachód?

Wiesz, gdyby w Polsce tez tsunami rozpieprzylo pol kraju, mysle, ze bysmy sie bardziej przejmowali Polska. Na Twoje nieszczescie, jedyna katastrofa, jaka sie dzieje w tym panstwie, ma miejsce przy ul. Wiejskiej w Warszawie. Nie mam zamiaru udawac, ze nic sie nie stalo, bo nie stalo sie w Polsce.

2149: The Kyodo news agency is now citing a safety panel as saying that the radiation level inside one of the reactors at the Fukushima-Daiichi nuclear plant is 1,000 times higher than normal.
2142: Yet more large aftershocks as the sun rises off Japan's east coast. One registered 6.3 magnitude, the US Geological Survey said.

Irytują mnie dramujący na temat Japonii otaku. A czarna wstążka na fandemonium jest już w ogóle śmieszna.
Ludzie, opanujcie się! Japończycy są w stanie znosić to w spokoju, a wy ze wszystkiego musicie robić dramę?
Jak była powódź w Polsce to nie zauważyłam, żeby większość tych, którzy teraz się tak załamują, zwróciła na to większą uwagę.

"Japończycy są w stanie znosić to w spokoju"

Chyba cie pojebalo.

"Jak była powódź w Polsce to nie zauważyłam"

W sumie to swiatowe serwisy tez. Slaba powodz.

Nie, nie pojebało mnie. Po prostu porównuję to, jak zachowują się oni, do tego, jak zachowaliby się ludzie innych narodowości w obliczu takiego zagrożenia.
Nie chodzi mi o to, czy zauważył to świat, chodzi mi o to, jak reagują ludzie wokół mnie na takie rzeczy - robią dramę, bo ich ulubiony kraj po raz enty musi zmierzyć się z tsunami, a własny kraj mają głęboko w... czterech literach i choćby się Polska waliła i paliła to dalej będą wgapieni w Japonię.

Popieram Tą pania ;]
Mangowcy zamiast uczyc sie polskiego chodza na jakiegos lekcje japonskie po chca czytac po japonsku czy inne niewiadomo co. Kazdy sie podnieca historia tej japoni a Polska miala 3 razy lepsza

I tak kitajcow jest za duzo ;] tania sila robocza

Historia Polski jest chujowa strasznie. (Jaki ten film jest glupi i nudny.)

A Kitajce to sa drugim supermocarstwem i jest ich ok. 1/5 ludzi. Powodzie tez maja porzadne, miliony zabitych w 1931.

To mowie ze ich za duzo jest ;]

Chujowa? No wybacz lepiej czytac o histori parzenia herbaty.
A co mnie to ze sa drugim supermocarstwem wystarczy jedna bomba neuronowa zeby te 13 mln w tokyo zamienilo sie w proszek ;)

Polandball prawde powie (oczywiscie przerysowane, ale ten zenujacy filmik nie pomaga). Co ma "tokyo" do Kitajcow i co to jest "bomba neuronowa"? Jestes niedorozwiniety?

Bomba neuronowa to cos co zabija wszystko zywe budynkow nie rusza .
Wybacz ale czemu na tym zdjeciu jest flaga iraku albo czegos tam bo nie pamietam zbytnio i czemu ten opcy kraj mowi"kurwa" jak dobrze wiem Polska ma flage bialo czerwona

juz mowilem bo kitajcow jest za duzo : D

NeuTronowa, od bardzo przenikliwych neutronów.

Kitajcow (Chinczykow) w Tokyo jest raczej niewielu, "Bomba neuronowa" zabila twoj mozg.

"Opcy kraj", "bomba neuronowa", ty tak na serio? Niby temat nie do śmiechu, ale po przeczytaniu tego posta dostałam głupawki.

Ty myslisz ze przywiazuje wage do tych postow? Kitajce to wszyscy azjaci ;]

Zwykle literowki, sorry niedopisalem literki od roku nie interesuje sie bronia wiec mam prawo nie pamietac ;]

Jestes niedorozwiniety?

Uh-oh, ktos ma 10 kont i nie zawacha sie ich uzyc.

to jest raczej nowy atrybut modow/adminow (nie znam sie na hierarchii acepowej): -10 za jednym kliknieciem w minusa.
albo znowu cos pomieszalem :x

Serio? Chore troche.

no zobacz na posta 'the guy who say "first" ' - jestem tu (czyt. na acepie) stosunkowo krotko, ale nie przypominam sobie, zeby ktos az tyle minusow dostal, a ostatnio wlasnie mi sie o takowej opcji 'obilo o uszy' (tylko kto ja ma - kij wie)

historia Polski/Rzeczpospolitej Obojga Narodów jest pasmem niewykorzystanych szans i marnowanego potencjału. W pewnym sensie jest naprawdę ciekawa, polecam knigi Jasienicy, w szczególności Polskę Jagiellonów i Polskę Piastów. A filmik faktycznie nijaki.

Och nie! Chca sie uczyc! Tragedia. Zakazmy, a za kare ban na sushi i nakaz wpieprzania schabowych. Historia Polski jest ciekawa, ale jest walkowana w szkole. No i mam prawo podniecac sie, czym chce. Historia Japonii rowniez, jesli mialabym tak dziwne upodobania ;) A tania sila robocza sa Polacy, i to na calym swiecie. Myslisz, ze kto zasuwa za najnizsza krajowa w Niemczech, Anglii i krajach skandynawskich na budowach?

PS. Sam powinienes poduczyc sie polskiego. Piszesz jak orangutan z ADHD. W wieku 16 lat powinienes znac juz zasady pisowni, gramatyki i skladni. ;D

Jaki ty jesteś głupi. Nawet sam nie wiesz, że piszesz o chińczykach.

Ale polska jest głupia ( na pewno ta post-komunistyczna jak i komunistyczna XD) A Japonia wydaje się być najnormalniejszym krajem na świecie jak na razie, w którym można by najnormalniej żyć xp

Najnormalniej zyc? W Japonii? U kidding me? Mrowkowate spoleczenstwo, brak indywidualnosci, ktory doprowadza do szukania jej "na sile", coraz wieksze problemy z depresja wsrod mlodziezy (ogromna ilosc samobojstw, do tego jeszcze tzw. "hikikomori"), popierdolony, trudny jezyk, ktorego pisowni uczy sie do konca liceum, zatloczenie... To nie jest tak rozowo-cukierkowy kraj, jak wydaje sie po obejrzeniu kilku animcow.

Pewnie sie znajdzie tego jeszcze wiecej, wymienilam "na szybko".

ale są 1. warunki materialne do życia. Bo o ile mi wiadomo nie ma bezrobocia a masa rzeczy np. z gałęzi rtv jak i wielu innych jest dla Japończyka o wiele mniejszym wydatkiem niż dla większości krajów.. 2. Pomimo swoich wierzeń, Japończycy są jako ogół mniejszym zbiorowiskiem moralfagów niż przeciętny kowalski xp Więc..? Do tego masz pieniądze by się zabawić - wybór szeroki. A tu?.... Haha... Kino albo park? XD Do tego mimo mrówkowatości (a może z chęci ucieczki przed nią)wydaje mi się że japończycy zachowali jakiś potencjał intelektualny... W latach kiedy amerykanie robili tępe komedie o gadających psach i komandosach uciekających przed eksplozją (którymi bombarduje na polska TV), Japończycy poruszali tematy egzystencjalne (np. taki Serial Expeeriments Lain..)

A pokazesz mi kto i gdzie tu robi drame? Ot zwykla dyskusja o skali tragedii i o tym jak poradza sobie z nia japonczycy. A, ze oni znosza to na spokojnie? Inne kultura, inne obyczaje - nie dziw sie.

No i ciezko byloby, zebys zauwazyla zalamujacych sie ludzi na ACPie przy okazji powodzi, skoro nie bylo tutaj newsa o tym. Bo to nie serwis o wydarzeniach w Polsce, tylko o szeroko pojetej Japonii.

Nie chodziło mi o acepa, tylko ogólnie o to, co zauważyłam w kręgu tak zwanych otaku.

Ja otaku nie jestem, podejrzewam, że większość ludzi, którzy wypowiadają sie w tym temacie też nie. Ogólnie to nie uogólniaj ;)

Przy okazji - duża część zniszczeń w Polsce była na własne życzeni. Polskie władze nadal guzik robią, żeby zapobiegać klęskom powodzi.

Mój błąd, że pomyślałam, iż większość zarejestrowanych na anime.com.pl interesuje się anime...

Małe nieporozumienie. Ty napisałaś "otaku" w znaczeniu zachodnim, a Avantar odebrał to po japońsku :)

Portal w koncu traktuje o komiksach japonskich, nie amerykanskich :P

U nas zamiast otaku funkcjonuje fanboj.

"Znosza na spokojnie", bo nie rabuja jak Afroamerykanie?

Bo nie rzucają się do drzwi, przepadając przez samych siebie, krzycząc, że zaraz zginą.

Bo sa przeszkoleni, poza tym i tak mnostwo ludzi stoi i filmuje zamiast pod biurko sie schowac.

2252: The Tokyo Electric Power Company has said the cooling systems of three reactors at second nuclear power plant, Fukushima-Daini, are malfunctioning, according to the Kyodo news agency. The plant is 11km (7 miles) to the south of Fukushima-Daiichi, where the cooling system one of its reactors is not working and pressure is rising.

Oczywiście, że są! Ale to nie zmienia faktu, że zachowują, moim zdaniem, spokój.
Że filmują, to w sumie się nie dziwię, choć oni powinni być obyci z trzęsieniami ziemi, ale ja uwieczniłabym takie wydarzenie (o ile nie musiałabym uciekać przed odłamkami sufitu lecącego mi na głowę).

Co do newsa - nie znam się na elektrowniach atomowych, ale znając technologię Japończyków, to jakoś to 'obalą'. A przynajmniej taką mam nadzieję.

Asagi Machida, a 27-year-old web designer, was walking near a coffee shop when the earthquake hit Tokyo. “The images from the New Zealand earthquake are still fresh in my mind so I was really scared,” she said, “I couldn’t believe such a big earthquake was happening here.”

Reaction to the disaster from Daisuke Tsuchiya, First Secretary at the Japanese Embassy in London: "It's an absolute shock to everyone in Japan. And the effects, including the devastating tsunami, are really unspeakable...

2310: More from the Tokyo Electric Power Company: It says the ability to control pressure in some of the reactors at Fukushima-Daini has been lost.

Japończycy potrafią to znosić w spokoju? To albo oni są poryci do końca, albo Ty się za dużo dennych programów naoglądałaś.

Jak już napisałam wyżej, może źle się wyraziłam - w porównaniu do tego, co np. Polacy robiliby w takiej sytuacji, to oni nie panikują.

A byłeś kiedyś w takiej sytuacji? Widziałeś? To się nie ośmieszaj.

Nie, nie byłam, nie, na żywo nie widziałam. Ale w sytuacji, gdzie w biurowcu byliby ludzie i zaczęłoby się trzęsienie ziemi, normalnie lecieliby do drzwi na złamanie karku, przepychali się i wrzeszczeli, że koniec świata. Japończycy zachowali w takiej sytuacji zimną krew.
W wyrażaniu własnego zdania nie widzę nic ośmieszającego, za to w twoim braku uargumentowania wypowiedzi - i owszem.

W zeszłym roku miałam fajną okazję zobaczyć jak zachowują się ludzie w sytuacji kryzysowej- Ty masz tylko swoje wyobrażenia.
Ech, myślałam, że eksperyment więzienny pokazał, że nie mozna im ufać.

Nie widziałaś live ani wystraszonych Japończyków ani wystraszonych Polaków. A jedyne skąd czerpiesz informację to głupie media, które same nakręcają panikę. A tak w sumie gdzie na złamanie karku mają uciekać Japończycy? Do morza łapać ryby? Oni są tam uwięzieni, stąd taka ich mentalność. Poza tym nie wierzę w ten ich spokój. To, że na filmiku widziałaś spokojnego premiera nie świadczy w niczym o zachowaniu szarego społeczeństwa. Po prostu nie wierzę, że typowy gość, któremu dach wali się na głowę, myśli sobie w tym czasie o jutrzejszym obiedzie.

Ech. Ja też nigdy nie byłam w takiej sytuacji i Losowi dzięki za to. Wydaje mi się jednak, że trochę niektórzy tu przylepili się do skrajnego pojęcia "spokoju" i trzaskają się nim teraz po literkach. "Być opanowanym, spokojnym", to także zdawać sobie sprawę z sytuacji, możliwości jej rozwoju i potrafić ODNALEŹĆ SIĘ w niej jak najbardziej racjonalnie. Jeśli człowiek ma za sobą szkolenia np. w zakresie pierwszej pomocy, to będąc świadkiem wypadku nie zacznie biegać nerwowo dookoła nieprzytomnego, tylko udzieli mu pomocy.

Nie dyskutuj z 16-latkami, my zawsze mamy rację.

Zostałeś wytypowany. Masz szansę ze mną porozmawiać.

Zaszczyt.

Ehe, bo darcie się i piszczenie jak coś się dzieje jest bardzo praktyczne. Rzucanie się do wyjścia tylko robi zator. Lepiej po prostu jakoś manewrować... Ale jak wszyscy by się rzucili, to ja tez bym musiał xp To kwestia ludzi. A w Japonii takie szkolenia każdy zapewne zna, i wie że rzucanie sie do wyjścia tylko pogorszy sprawę...

Wychodzi na to, że anime "Tokyo Magnitude 8.0" już raczej nieaktualne.

Tymczasem na prowincji.

jest aktualne, bo tytułowe magnitude 8.0 odnosi się do stosowanej w Japonii skali JMA, a nie do Richtera;

obecne trzęsienie ziemi miało 7.0 w skali JMA, czyli najwyższy stopień w tej skali;

magnitude 8.0, wykraczające poza skalę japońską, oznaczałoby jeszcze większy kataklizm niż ten, który miał miejsce teraz;

Przykra sprawa.
I trzęsienie ziemi w Japonii i debilne komentarze co po niektórych acepowych trolli.
Cóż, takie jest życie.

Na FB pojawiła się akcja solidarności z Japonią link

W sobotę wieczorem, uczestnicy akcji na swoich profilach opublikujmy zdjęcie japońskiej flagi.

Zaczyna sie, wystawianie flag w avatarach, zapalanie swieczek ... Szkoda slow.

Wszyscy nagle niesamowicie solidarni i czas płakać, bo nie będzie w tym tygodniu naszych ulubionych mang/anime. Smuteczek.

I tak, ironizuje sobie, bo jestem podenerwowana. Dziękuję za uwagę.

Może jeszcze wpiszmy miasta? Ech...

Wybuch elektorni. zawalisly sie dach i sciany. w innych rosnie cisnienie w kotlach.

Teraz muszę o tym napisać po rosyjsku (szkoła :/), dzisiaj wieści o elektrowni i w miare oceniają straty, jednym słowem Masakra.

Aktualnie mówi się o 90-100 ofiarach i tysiącu rannych
poza tym niedawno wybuchła dodatkowo jedna z elektrowni jądrowych w wyniku wstrząsu wtórnego

"Officials say more than 1,000 people are thought to have died, with fears that the death toll could rise significantly. One of the worst-hit areas was the port city of Sendai"

Officials say more than 1,300 people are thought to have died, with fears that the death toll could rise significantly.

VS

Nearly 900 people were killed as a result of the earthquake and tsunami, Japanese national police say.

Władze przygotowują się już na dziesiątki tysięcy zmarłych. W samym Minamisanriku nie znaleziono 10 000 mieszkańców + niepoliczona ilość pacjentów ze szpitala. Woda szybko zalała miasto do 3 piętra włącznie.

Jestem bardzo za zrobieniem jakieś akcji, dla poszkodowanych w Japonii. Plan w sumie z dużą szansą na niepowodzenie, ale postaram się zebrać paru chętnych, i wyślemy jakąś dużą paczkę dla ofiar kataklizmu. Trzymam kciuki, żeby linie lotnicze szybko się otworzyły (bo z tego, co wiem, na razie wszystko jest pozamykane, statki również nie pływają).

po cholerę paczkę? pieniądze wysyłaj

Z czym ta paczka? Do kogo? Wiesz czego im potrzeba i gdzie są ci ludzie teraz? MYŚLCIE LUDZIE. Łatwiej, szybciej i rozsądniej przetransportować swoje pieniądze na konto jakiejś organizacji, która na miejscu stwierdzi czego brakuje, komu i jak to dostarczyć, niż posyłać makaron na drugi koniec świata.

Lista organizacji na ANN. Polska Akcja Humanitarna czeka na zgodę MSWiA na zbiórkę, ale nawet oni piszą:

Z naszego doświadczenia oraz z obserwacji przebiegu wydarzeń w Japonii stwierdzamy, że na razie Japończykom nie jest potrzebna tzw. "pierwsza pomoc", (z wyjątkiem pomocy świadczonej przez ekipy ratunkowe) pozwalająca przeżyć pierwsze dni po katastrofie, czyli woda, sanitariaty, schronienie, żywność i opieka medyczna. Japończycy są świetnie zorganizowani i radzą sobie doskonale. Będziemy obserwować rozwój wypadków i zaangażujemy się w pomoc na miejscu w odpowiednim momencie.

Będą prawdopodobnie zbierać na odbudowę budynków użyteczności publicznej.

Paczkę wysłałabym do jednego z budynków, gdzie tymczasowo schronione są ofiary tsunami. Jednak masz rację, lepiej będzie zebrać pieniądze.

masz adresy takich budynków? kto by do tych budynków te rzeczy dostarczył? i co w środku by było, zupki chińskie? lol

jesteś tak rozkosznie naiwny, ile ty masz lat?

Czytaj ze zrozumieniem. Stwierdziłabym, że paczka to RZECZYWIŚCIE zły pomysł i LEPIEJ BĘDZIE przelać pieniądze. Adresy budynków zdobyłabym, nieważne.
Tak rozkosznie rozumujesz, ile Ty masz lat?

24.

Ciekawe, wszystkie trolle są w podobnym wieku :D

Kurde, już w tym wieku ma się kryzys ? :(

Potem się wyrasta.

Siebie wyślij w ramach żywności.

A tam, niestrawna jestem :D

Niech smok oceni xD

smok niby tylko w dziewicach gustuje :x

no offence, shippo :)

Ojej, tego akurat nie chciałem zasugerować xD

Waluta japońska leci w dół. Jest szansa kupić sobie coś taniej (o ile im poczty nie zmyło).

Lecę, pędzę...

I minusik. Ja pierdole...

Czy jeśli napisze coś o samej katastrofie to wreszcie przestaniecie minusować ? Do waszej wiadomości: nie mam na ten temat nic do powiedzenia i nigdy na takie tematy mieć nie będę. Teraz najbardziej mnie interesuje, kiedy będzie jakaś zbiórka. Ale przez was chyba nie wpłacę nic, bo jak bym wpłacił, i powiedział, że to pierwsze moje pieniądze przeznaczone na szczytny cel to zaraz byście zaczęli dramę o fanbojostwie...

a ty wpłacasz po to, by się pochwalić przed wszystkimi, że "przeznaczyłeś na szczytny cel", czy po to by komuś pomóc?

To drugie. Ale jak by mi się wymsknęło przypadkiem...

To by było wielkie dramaboom.

Niestety, mam pierdolca na punkcie krytyki i oceniania ze strony innych . Bo z tego co widzę, to ludzie uwielbiają to robić.

to wpłać jak chcesz pomóc, ale na litość boską niech nikt nie wysyła do japonii makaronu.

Taki Caritas jest pewny ? Bo na ich stronię widzę, że już można wpłacać darowizny.

ew. poczekaj na Polską Akcję Humanitarną

Nie jest. Nie publikują żadnych danych, często w ogóle nie prowadzą ksiąg rachunkowych. W Gnieźnie, gdzie dotarto jednak do dokumentów wyszło, że ok. 65% (!) kwoty z datków wydano na koszta.

Nie ufałbym im.

Dlaczego?

Bo powiązani z Kościołem ? :P (żarcik)

Nie chce oczerniac calego Caritasu, ale jak organizowalismy z jedna fundacja pomoc dla pewnej gminy zalanej w zeszlym roku, to od lokalnego Caritasu mieszkancy nie dostali nic, bo wszystko poszlo na remont plebanii.

Dobre rzeczy tez sprzedaja.

sznurek

sprawozdanie ze zbiórki publicznej na potrzeby ofiar tsunami

sznurek

Sprawozdanie za okres od 1 stycznia 2008 do 31 grudnia 2008 roku ze zbiórki publicznej przeprowadzonej na rzecz ofiar tsunami w Azji Południowo–Wschodniej

nie znajduję szczegółowego sprawozdania za rok 2007 (jest tylko ogólny opis w sprawozdaniu rocznym i podana kwota Azja 2 miliony z drobnymi)

Mam wrażenie, że internet traktują trochę na odczep się, żeby znaleźć coś więcej trzeba się pewnie bardziej wysilić, podzwonić po nich.

Fallout: A Post-Nuclear Adventure.

Chyba jestem złym człowiekiem. Większość komentarzy pod tym newsem bawi mnie całkiem przyzwoicie.

Słyszeliście najnowsza wiadomość o przesunieciu osi ziemi przez ten kataklizm
naukowcy z NASA twierdzą, że trzęsienie ziemi w Japonii skróciło dzień o 1,6 mikrosekundę i przesunęło oś Ziemi o 15 cm. Przesunięcie osi Ziemi prowadzi do zachwiania równowagi między ziemskim a gwiezdnym rokiem oraz do zmiany współrzędnych astronomicznych. Zjawisko to z jednej strony zostało spowodowane przez trzęsienie ziemi, ale z drugiej może prowadzić do częstszych kataklizmów naturalnych.

Ja wiem że Japonia się podniesie i sobie poradzi po trzęsieniu ale ludzi szkoda i ponad 10 000 uważa się za zaginione.
Nie zabiją nas wojny i raki zabiją nas kataklizmy :(

Jakies zrodlo? Bo przesuniecie osi Ziemi jednym trzesieniem brzmi jak przesuniecie pierdnieciem kuli do kregli, wybaczcie porownanie.

O czym Ty mówisz? To bardzo częste zjawisko i nie pierwszy raz tak się dzieje, ostatnie tego typu duże trzęsienie ziemi przesunęło oś ziemi o 2 cm. Sęk w tym, że to zjawisko zawsze następuje w różnych kierunkach.

Mam się zacząć bać ?

Koleś napisał, że się dobrze bawi czytając komentarze i dostaje siedem plusów. Ktoś napisze, że Godzilla znowu atakuje Tokio to zalicza dwadzieścia minusów.

Drogie ACP - chill the fuck down.

W końcu w regulaminie jest napisane - róbta co chceta :) Więc po co się wykazać minimum z minimum empatii? Zamiast tego lepiej ponawpiepszać tyle minusów ile się da "bo on napisał mądrzej ode mnie więc po chuj ma mieć lepiej ode mnie?".

Współczuje Japończykom wobec tragedii. Tak - tragedii, bo śmierć człowieka jest tragedią dla jego rodziny i przyjaciół. Ale ten kraj jest bardzo dobrze przygotowany na taką ewentualność jak tsunami czy trzęsienie ziemi zapewne pod względem finansowym jak i również finansowym toteż w tej chwili trzeba zachować spokój, a nie stękać "bo nie bedzie anime i fogóle, bo moje naruto nie wyszło jak trzeba i wgl fuuu ....". Ludzie! Weźcie się ogarnijcie :D
Najbardziej bod względem urbanistycznym ucierpiały miejsca które składały się w większości z małych domków, budyneczków, które nie są zaopatrzone i wybudowane zgodnie z nowoczesną technologią materiałową oraz budownictwa. Takie wieżowce maja wbudowane w fundamenty taki "wihajster" (:D) który pozwala rdzeniowi całego budynku na odchylenia, dzięki właśnie którym trzymają się w całości i nie rozpadają się tak z leksza :) Tak gwoli ścisłości jeśli o to chodzi :)

Gwoli ścisłości domki poleciały głównie pod wpływem masy wody, która zmiatała je z ziemi i niosła dalej razem z autami, statkami etc. rozwalając kolejne budynki po drodze. 10 minut po wstrząsie mieli przy brzegu 3m+ (fale się kumulowały do 10m+). Na płaskim terenie tsunami wdarło się 10km w głąb lądu. [dane za NHK World]

Wieżowce w obszarze tsunami by się przydały tylko jako "coś wyżej niż 3 piętro". Ale zawsze mogły też zacząć płonąć.

Mam jakieś takie dziwne wrażenie, że całkiem spora rzesza osób z acp bardziej skora jest troszczyć się o Japonię niż o Polskę. Ale może to tylko moja mała wisielcza fiksacja ;]

O to, to.

srsly? możecie mnie zminusować, ale, pomimo tego, że kocham nasz kraj, to bardziej troszczę się o Japonię (z różnych względów)

Spójrzmy prawdzie w oczy : Japonia potrafi się wypromować, jest "medialna", wielu elektryzuje, ludzie do niej jeżdżą, interesują się nią... Kraje można podzielić na te, które ludzie uważają za fajne i te które nikogo nie obchodzą. Polska wychodzi na minus...

Hmm .... zgadnijmy dlaczego :)

Zaraz się posypie...

A tam nie obchodzi, jakby nie obchodzila to by nie pisali.

Kurwa, w takich chwilach nienawidzę być Polakiem T_T

eee tam, cyce na dole są zajefajne. Nie gadaj :D

Eee tam, cyce na kompie to dla mnie codzienność...

...cycki niczym ser tylżycki.

Super to. Bardzo zabawne.

W Polsce nie dzieje się nic. Jest to zarazem dobre i złe. Dobre, bo nie nawiedzają nas tajfuny i trzęsienia ziemi, a złe, bo Donek ma nas w dupie.

bo naród zawiódł donka, jak naród sie postara i przeprosi, to donek jeszcze się uśmiechnie i znów będzie fajnie.

By żyło się lepiej... wszystkim. Na razie dobrze żyje się tylko im.

w niecałą minutę 10 minusów? Ciekawostka, jakiś młody, średnio wykształcony, z dużego miasta, z dużą ilością kont?

Teraz wystarczy jeden moderator z mocą minusdziesięciowania.

Dziesiatkowania.

Jaka piękna cenzura polityczna instant. Wystarczy dodać moderatora i gotowe...

Ja w tym momencie widzę tylko powód do dumy u Japończyków. Mimo tego wszystkiego są ogarnięci, ja wiem, że oni przeżywają lżejsze wstrząsy niekiedy kilka razy w miesiącu, ale to niema nic do rzeczy. To społeczeństwo mnie jednocześnie zadziwia i przeraża.

HIROHIKO ARAKI - unconfirmed
KENTARO MIURA - unconfirmed
HIRO MASHIMA - unconfirmed
...
Kurwa zyjcie prosze!
Oby wam sie nic nie stalo...
zwlaszcza autor JoJo, ktory meiszka przeciez w Sendai...

Hidetaka Miyazaki potwierdzony (podobno).

"10000 ludzi zaginionych? Pfff co mnie to.
Twórcy moich mangusi nadal poszukiwani? Kurwa zyjcie prosze!"

Słoma z butów zawsze wyjdzie.

Droga Matko Tereso z Kalkuty: mam prawo martwic sie i wyrazac troske o kogo tylko zechce, a ciebie to gowno obchodzi. Propunuje o wiele bardziej pozyteczne zajecie od ublizania nieznanym ci ludziom, a mianowicie lekture slownika zwiazkow frazeologicznych. "Sloma z butow" wychodzi nieokrzesanemu nuworyszowi, a nie osobie, ktora nie sika po nogach ze strachu o cale narody...

Czyli sam przyznajesz, że jesteś "nieokrzesanym nuworyszem" czyli prościej ujmując wieśniakiem, który przedkłada jednostki (w twoim mniemaniu lepsze) nad tysiące "zwykłych" ludzi. Ponadto, ja również mam prawo wytykać twoje prostactwo i nieposzanowanie dla ludzkiego życia.

Co więcej, Tobie zalecam lekturę jakiegoś podręcznika do języka polskiego, a następnie zainstalowanie w komputerku języka "Polski programisty", abyś mógł swobodnie operować językiem polskim z polskimi znakami i bez błędów. Ewentualnie możesz zainstalować Mozilla Firefox, która sama sprawdza poprawność językową.

Nie porównuj mnie jednak do Matki Teresy, ja z bóstwami wszelkimi nie mam nic wspólnego, a na imię dano mi Radosław.

Zauważ jednak, że autor komentarza wyraża obawę o życie osób które nie są dla niego całkowicie anonimowe. Sam też najpierw pomyślałem o znajomych z Japonii, dopiero potem o skali tragedii. Ciężko mi uwierzyć, żeby każdy z komentujących na acepie choć nie pomyślał o konkretnych osobach jakie mogły ucierpieć. Leviathan niepotrzebnie użył dość emocjonalnego stylu, ale też przesadzasz z reakcją.

Psychologicznie rzecz ujmując, to jest normalne, że wywyższamy konkretne jednostki ponad tłum, czy to mangaków czy znajomych. Tak jesteśmy zaprogramowani. Każdy bardziej przejąłby się śmiercią znajomego lub idola niżeli 100 anonimowych mu osób, co nie świadczy, że mamy ich głęboko w poważaniu, tylko nie jesteśmy z nimi związani emocjonalnie. W przeciwnym wypadku rly byśmy zwariowali moim zdaniem~

Ze swojej strony mogę jedynie powiedzieć, że tragedia mną wstrząsnęła i mam nadzieję, że Japończycy szybko się z tego udźwigną. Szczęście w nieszczęściu, że byli tak dobrze na to przygotowani.

Nie twierdziłem, że każdy tutaj jest impertynentem. Jedynie Leviathan (i kilku mu podobnych) kurwami rzuca troszcząc się o swoich ulubieńców. Z resztą zgodzę się w 100 procentach.

"Ciężko mi uwierzyć, żeby każdy z komentujących na acepie choć nie pomyślał o konkretnych osobach jakie mogły ucierpieć"
Najwyraźniej jestem jakiś dziwny. Dopiero ACP nasunął mi pomysł, że mógł umrzeć jakiś konkretny Japończyk.

Matka Teresa i troska o ludzi? Dobre sobie.

KLIK!

W linku interaktywna mapa Japonii z filmikami/zdjęciami z całego kraju, która będzie się rozrastać w miarę dodawania materiałów przez mieszkańców i CNN. Dopiero tak można sobie zdać sprawę z siły tego zdarzenia.

Warto wspomnieć o Operacji Yashima - akcja oszczędzania energii zainspirowana Evangelionem!

Mać, na tydzień przed Doublebackiem zasadzają mi się na Ramiela....

Znów prądu na całym Ślunsku nie będzie

Shit noone really cares about.

Niewyobrażalna tragedia, mam nadzieję, że Japończycy szybko się z tego podniosą.

Do tych co się martwią o mangaków (Dobrze pisze:) i seiyuu .Nie ma tu wszystkich (?) ale skopiowałam to z zagranicznej strony:
Żyją:
Aguri Igarashi
Ai Shimizu
Ai Yasawa
Akemi Takada
Aki Kanada
Aki Toyosaki
Akiko Higashimura
Akio Watanabe
Akira Amano
Akira Ishida-Seyiuu Garry
Akira Toriyama- Dragon Ball
Ami Koshimizu
Aoi Yuuki
Arina Tanemura
Asami Shimoda
Atushi Kousaka
Atsuko Tanaka
Atsushi Ohkubo
Aya Endo
Aya Hisakawa
Aya Hirano
Ayahi Takagaki
Ayako Kawasumi
Ayumu Asakura
Bisco Hatori
Chako Abeno
Chihiro Suzuki
Chika Umino
CLAMP
Daisuke Kishio
Daisuke Namikawa
Daisuke Ono
Echiro Oda-One Piece
Emiri Kato
Eri Kitamura
Fumiko Orisaka
Go Inoue
Gosho Aoyama
Haruka Tomatsu
Hayao Miyazaki
Hidekaz Himaruya
Hideaki Sena
Hideo Ishikawa
Hikari Midorikawa
Hinako Takanaga
Hino Matsuri
Hiroaki Inoue
Hiroki Yasumoto
Hiromu Arakawa
Hiroshi Kamiya
Hiroya Oku
Hiroyuki Takei
Hozumi Gōda
Houko Kuwashima
Humikane Shimada
Hyouta Fujiyama
Jun Fukuyama
Jun Mochizuki
Junichi Suwabe
Junko Mizuno
Junko Takeuchi-Seyiuu Naruto
Kakifly
Kana Ueda
Kanetake Ebikawa
Kanon Wakeshima
Kaoru Kurosaki
Kappei Yamaguchi-Seyiuu Usoppa
Karuho Shina
Katsuyuki Konishi
Kazue Kato
Kazuhiko Inoue-Seyiuu Kakashiego
Kazuma Kodaka
Kazuya Minekura
KENN
Ken Akamatsu
Kenichi Matsuyama
Kenishi Suzumura
Kenji Kamiyama
Kenta Miyake
Kia Asamiya
Kikuko Inoue
Kishô Taniyama
Kiyohiko Azuma
Koge Donbo
Kosuke Fujishima
Kotono Mitsuishi
Kouichi Yamadera
Kouta Hirano
Kurea Aida
Lily Hoshino
Madhouse Studios
Mami Kosuge
Mamiko Noto
Mamoru Hosoda
Mamoru Miyano
Masami Kurumada
Masashi Kishimoto- Naruto
Masaya Onosaka
Masakazu Morita
Marina Inoue
Mayu Shinjo
Mayumi Aida
Megumi Hayashibara
Megumi Nakajima
Megumi Ogata
Mel Kishida
Mick Takeuchi
Minako Kotobuki
Minori Chihara
Mitsuki Saiga
Miyu Irino
Nao Yazawa
Natsuki Takaya
Natsume Ono
Nobuhiko Okamoto
Nobuhiro Watsuki
Noriaki Sugiyama-Seyiuu Sasuke
Urobuchi Gen
Rei Hiroe
Reno Amagi
Rica Fukami
Rica Matsumoto
Rie Kugiyima
Rie Tanaka
Romi Park (Paku)
Ryo Horikawa
Ryohgo Narita
Ryotaro Okiayu
Ryuji Gotsubo
Saki Fujita
Satoshi Tajiri
Sayaka Ohara
Shinichiro Miki
Shouichiro Hoshi
Shoutaro Morikubo
Tadashi Agi
Taiten Kusunoki
Takagi Motoki
Takahiro Fujimoto
Takahiro Mizushima
Takahiro Sakurai
Takeharu Ishimoto
Takehito Koyasu
Tamiki Wakaki
Temari Matsumoto
Tite Kubo- Bleach
Tokokazu Sugimura
Tomokasu Seki
Tomokazu Sugita
Tsubasa Yonaga
Tohru Fujisawa
Tomoko Ninomiya
Toriumi Kousuke
Toshiyuki Morikawa
Touko Akiba
Ume Aoki
Usamaru Furuya
Yana Toboso
Yasuhiro Nightow
Yoko Hisaka
Yoko Kanno
Yoshitoshi ABe
Yui Horie
Yui Makino
Yukako Kabe
Yukari Higa
Yukari Tamura-Seyiuu Ten Ten
Yuki Kaida
Yuki Kamatani
Yumiko Kobayashi
Yun Kouga
Yuuichi Nakamura
Yuu Asakawa
Yuuki Kaji

Zaginieni:l
Hiro Mashima-Fairy Tail
Hoshino Katsura-D. Gray-man
Takeshi Obata-Death Note/Bakuman
Mayumi Tanaka-Seyiuu Luffiego
Akemi Okamura-Seyiuu Nami
Yuriko Yamaguchi-Seyiuu Nico Robin
Ikue Ohtani-Seyiuu Toni Toni Choppera
Shuichi Ikeda-Seyiuu Shanksa
Ginzou Matsuo-Seyiuu Smokera
Kazuya Nakai-Seyiuu Zoro

Buu Prawie wszyscy seiyuu z one piece (tych głównych bohaterów ) Zaginieni oby żyli :(

Ikue Ohtani to jednak chyba bardziej znana jest z roli Pikachu.

Z jakiej strony info?

Może z tej albo tej.

Pierwszy link przedstawia największą bazę mangaków i niestety w zakładce "status nieznany" widnieją takie nazwiska jak Sorachi (Gintama) i Yagi (Claymore).

Według aktualizacji listy na tej stronie, Sorachi jest cały i zdrowy :D

z takiej jednej (Nie zapisałam sobie jej ale to nie te co u góry ktoś oferował )

Dla twojej informacji, jest kilka list, zaczynaja chyba ze soba wspolpracowac. I np. Yazawa NIGDZIE nie jest potwierdzona. nie waodomo sakd informacja taka.

Ja to skopiowałam z jakiegoś bloga (Osoby z japoni która umie angielski , bo w opisie o sobie pisała o tym że będzie na tym blogu pisać po angielsku ) Ja tylko to skopiowałam i przyznam że nie wiem skąd akurat ona ma takie informacje

Dziś usiadłam, aby przejrzeć twittery japońskich znajomych. Na szczęście... Każdemu jakoś udało się dać znaki życia. Szkoda, że jedyne co mogę zrobić to wysłać do nich ciepłe słowa wsparcia :-[

Ciężko mi się czyta te wszystkie newsy o tragedii. Mnie tak jak nam wszystkim Japonia jest bardzo bliska. Nie jest to pierwsza tego typu tragedia bo przecież pamiętamy jeszcze katastrofę w Tailandii. W tym przypadku mówimy jednak o naszej ukochanej Japonii i każdy news z tragicznymi wiadomościami boli podwójnie :(

Jaka "katastrofę w Tailandii"?

Sory "i" zamiast "j" - *Tajlandii.
Chodzi o falę tsunami po trzensieniu ziemi w 2004 roku kiedy zginęło 294tyś osób.

No to zle pamietasz. Tajlandia dostala lekko w porownaniu z szczegolnie Indonezja (szczegolnie Aceh, gdzie nawet 30-letnie powstanie sie skonczylo bo o co i jak teraz walczyc).

mercycorps.org/donate/japan

Wydaje mi się, że im można zaufać.

klik

Stwierdziłam, że to wrzucę bo może nie wszyscy z Sunstara byli na stronie ostatnio a i ci, którzy tam nie chodzą być może się zainteresują...
Jak dla mnie akcja całkiem sensowna.

Dobra akcja, ale zdecydowanie za mało nagłośniona.

Z trzęsieniami ziemi w Japonii jest trochę jak z wojną - każdy wie, że w końcu nastąpi. Ale gdy tak się stanie, i tak wszyscy jesteśmy zaskoczeni.

Jako wojne masz na mysli, z Korea Pln, Rosja, czy z ChRL (w przypadku ataku na Tajwan i rozszerzenia sie konfliktu, Okinawa itd.)?

Ja polscy kierowcy w zimie.

“We are on the brink. We are now facing the worst-case scenario,” said Hiroaki Koide, a senior reactor engineering specialist at the Research Reactor Institute of Kyoto University.

No to ładnie, awaria elektrowni jądrowej Fukushima osiągnęła 6 stopień zagrożenia z 7 (tylko Czarnobyl był groszy). Czekamy na kolejne wieści. Czy dalej budowanie takich elektrowni na terenach wysoce sejsmicznych ma sens? Moc potrzebna do produkcji bibelotów jest ważniejsza od ludzi? Kij ma zawsze końce.

BP zanieczyściło Ocean Atlantycki wylewając do niego ponad 100 mln litrów ropy/oleju i jakoś wydobycia ropy nie wstrzymano.

Elektrownie atomowe są znacznie mniej szkodliwe niż elektrownie węglowe, a budowane dzisiaj wg najnowszych technologii są wyjątkowo bezpieczne. To całe gadanie, że to jedno wielkie zło wynika z niewiedzy, a ludzie boją się rzeczy, których nie znają. Polecam przeczytać ten artykuł, który już jest nieaktualny zresztą (na korzyść elektrowni, bo od tego czasu poprawiono bezpieczeństwo o ile budowano elektrownie wg najnowszych technologii). Elektrownia jądrowa w Fukushimie to już staroć, wymienią reaktor na nowszą generację, poprawią to i owo i takie trzęsienie ziemi (tj. trzęsienie ziemi o tej sile) nie będzie już tej elektrowni straszne.

Mam wrażenie, że po prostu strasznie im tych gadżetów zazdrościsz...^^"

A że sytuacja się robi coraz poważniejsza to inna rzecz. Oby jak najmniej ludzi na tym ucierpiało...