Słabizna

Ano... Po co to to u nas?

W sumie trochę racja, jak ktoś będzie chciał to sobie poczyta online/sprowadzi z USA. Nie widzę większego sensu w wydawaniu czegoś tak mało popularnego. ._.
Ja mam już pięć tomów sprowadzonych i jakoś żyję, ale gra nadal lepsza. xD

To, że coś jest mało popularne, to nie znaczy, że nie warto wydawać. U nas na takie mało znane tytuły łatwo zwrócić uwagę, bo w stosunku do reszty świata, nie wychodzi u nas wiele tytułów. Lubię takie coś. Taki Drug-On. "Da fak is dat" ? Mam już dwa tomy i podoba mi się.

Może to jakieś "hipstahowe" ale lubię w mandze i anime wyszukiwać takie "nikt nic nie słyszał, nikt nic nie wie" bo nie znaczy to wcale, że dany tytuł jest tragiczny .

Ja akurat tą mangą nie jestem zainteresowany, ale przyjaciółka, Alicjo-maniaczka, owszem.

Ależ mnie nie chodzi o to że niepopularne, ja też jestem 'hipstahową' czytelniczką, po prostu kiepszczyzna, fabuła żadna, kreska też jakaś super nie jest. Jak niżej - stado bishów i nic poza tym. Wydaje mi się że na tak małym rynku, jak polski, powinno wychodzić więcej mang dobrej jakości/popularnych. Dlatego nie wiem 'po co to to tutaj'.

Ale zauważ kto to wydaje. Wolę, żeby JG wzięło się za taką pozycję, niż chociażby za hoshi no samidare.

Cóż, to może tylko ja znam jakiś nienormalnych ludzi ''niepopularne niefajne pewnie jakieś krzywe i wgl nie kupuje kupa dupa''
W sumie teraz trudno o jakiś fajny chiński komiks ze znośną kreską przy okazji.

No jak piszą jak idioci 'wgl' to na pewno są nienormalni. Naucz ich, że pisze się 'w ogóle', niewiedza nie znaczy, że mogą sobie pozwolić na takie akcje.

Przy okazji, możesz zdefiniować 'znośną' kreskę? Pluto jest fajne i ma znośna kreskę. Ikigami jest fajne i ma znośną kreskę. One Piece jest fajny i ma znośną kreskę. HoTD ma niekoniecznie znośną kreskę ale nie można jej odmówić uroku.

No, po prostu, jest dla odbiorcy znośna, podoba się itd.
HoTD jest okropne, biedne zombie zostały przyćmione przez wymiona dziewczynek z liceum.

Bredzisz. Ja też tak uważałem, znaczy, że HoTD to cycki, cycki, zombie, cycki, harem.
A potem z przymusu obejrzałem anime. I, jasna choroba, dawno nie widziałem tak zajebistych bohaterów. Fabuła dno, kupa fanserwisu, ale gdyby każde anime miało przynajmniej tak świetnie skonstruowane charaktery postaci, które w dodatku są bardzo ludzkie, to nawet najgorsze ecchi dla ecchi byłoby świetnym dziełem. I nawet moebloby byłyby znośne.

Najlepsza scena w Highschool of the Dead:

Matka biegnie przez most z małą nieprzytomną dziewczynką i prosi o pomoc. Po chwili ta dziewczynka ożywa i zabija matkę zamieniając ją w zombie. Następnie policjant zabija kobietę, a dziewczynka zombie zaczyna ją jeść.

Właśnie dzięki takim scenom oceniam to anime gdzieś około 8.5/10. Inaczej było by maksymalnie 6-7/10.

Fanserwis miał zapewne na celu rozluźnienie klimatu i możliwe, że również przyciągniecie jakichś otaku co uwielbiają taki (wielkocyckowy) fanserwis.

Niestety wiele scen w tym anime było bardzo głupich.

Jakby lepiej zrobili fabułę i wyrzucili pewne głupie zachowania to anime było by lepsze.

Sceny z zombie i charakterek Shidou w sumie były jedynym powodem dla którego obejrzałam anime i tknęłam mangę. Za to motyw z Alice sikającą Takashi'emu na plecy, czy też kula przelatująca Saeko między cyckami - WTFWTFWTFWTF.
A Drifters of the Dead to była kompletna porażka..

DoTD proszę nawet nie wspominać.

A sceny tego typu - no cóż, bywa. I tak najgorzej nie było (aczkolwiek to i tak porażka, nvm, ktoś nawet policzył prędkość tych cycków). Just anime.

Za to inne sceny - Takashi nie potrafiący strzelać, bo nikt, kto pierwszy raz trzyma strzelbę w dłoni, nie umie strzelać, relacje między bohaterami, sposób, w jaki uchodziły z nich emocje - dla mnie to był majstersztyk.

>>Za to motyw z Alice sikającą Takashi'emu na plecy
Jakby miała inny wybór : D życie.

Jeśli chodzi o fanserwis to zrezygnowali z niego całkowicie odnośnie Alice.

A szkoda gdyż teraz w każdym dobrym anime z elementami ecchi należy zamieścić jakieś scenki z loli.

To nie byłoby loli, tylko pedo. Nie rozumiem jak można lubić coś takiego, przecież to obrzydliwe.

Radzę ci się nie odzywać jak nie wiesz o czym piszesz.
Loli są w wieku 8-13 lat. Co prawda niektórzy starsze też często nazywają loli, ale wielu fanów nie rozróżnia pettanko od loli gdyż to nie to samo.

Loli

Poza tym obrzydliwe to są wielkie cycki w anime.

Nie zmienia to faktu, że są to dzieci.
A skoro kręcą cię dzieci to znaczy, że coś jest z tobą nie tak.

Nie podobało ci się Kodomo no Jikan ?

Poza tym to nie dzieci, a ożywione rysunki z głosami seiyuu.

Chociażby odnośnie zachodnich gier to wielu idiotów coś takiego jak tekstury 3D traktuje na równi z ludźmi.

Chociażby cenzurują gry jeśli chodzi o przemoc (np zabijanie) w stosunku do dzieci. W takich sławnych grach jak GTA nie ma w ogóle w miastach dzieci.

Problem w tym, że tekstury nie mają na celu zaspokojenia żądzy zabijania, a rysowane loli są głównie po to, by zaspokajać potrzeby i często też stymulować seksualnie fanów.

I to mnie obraża, jeżeli autorzy myślą, że dając loli trafią w moje gusta.

Poza tym słowo "lolita" pochodzi od tytułu powieści o pedofilu, więc jak najbardziej porównywanie loli do pedofilii jest na miejscu.

A po co ludzie grają w strzelaniny 3D czy inne gry o zabijaniu ?

Oczywiście dla rozrywki. Podobnie jest z fanserwisem w anime.

Wiem, że loli są bardzo popularne w Japonii, a dzięki animacji nie muszą się trzymać granic wiekowych czyli nie ma żadnego głupiego pomysłu z rodzaju +18.

>>A po co ludzie grają w strzelaniny 3D czy inne gry o zabijaniu ?

Nie wiem, jak inni, bo ja gram dla rywalizacji. I zawsze powtarzam, że nie ważne, do kogo się strzela w grze - ludzi, kosmitów czy z pistoletów na wodę do różowych misiów - jeżeli gameplay jest dobry i można grać esportowo, to będę grał.

Jednak wiele gier wywołuje duże kontrowersje czyli bardzo ważne do kogo się strzela.

Kurde.
Carebears vs Gumisie. Sprzedawałoby się jak ciepłe bułeczki!

(i można zrobić DLC z teletubisiami)

Oglądam mało anime, a takich pozycji to już w ogóle. Najmłodszą postacią jaką kojarzę jest Karluk Eihon, dwunastoletni mąż Amir Halgal z Bride Story.

NIE NALEŻY
Bardzo dobrze, że obyło się bez loli. Przynajmniej autorzy mieli jakiś szacunek do widzów.

To nie ma nic wspólnego z szacunkiem gdyż większość fanów anime lubi loli.

To chodzi o różnorodność. Nie można robić czegoś takiego, że wszystkie główne bohaterki mają wielkie cycki.

"Jakby miała inny wybór : D życie."
Ale tutaj to takie loli fanserwiśne było xD

Może dla niektórych.

Mam rozumieć, że sikające loli to Twój fetysz, tak? XD

Nope, ale domyślam się, że celowali w takich :P

A dla mnie właśnie hotd to taki film o zombie klasy B - idealna rzecz dla faceta bo: cycki - zombie - strzelanie. Co oczekuję - to dostaję, i jest cacy.

Mi się podoba Muzyka Marie.

Komuś innemu ta kreska się nie podoba.

Co wtedy?

HotD bardzo dużo zyskuje w wersji kolorowej.
To tak przy okazji.

Gra i tak lepsza. :|

Nie wiem co widzą w tej mandze fanki :( nawet konkretnej fabuły w niej nie ma, tylko stado bishów uganiających się bez powodu za jakąś podróbą Alicji.

Właśnie sobie odppowiedziałeś na swoje pytanie.

Zauważyłeś kiedykolwiek, że większość 'fanek' M&A nie są zbyt wymagające jeśli chodzi o fabułę/kreskę/świat tak długo, jak są 'fajni' faceci? Każdy chłam przejdzie tak długo, jak mają na co się patrzeć.

Fabuła jak i samo zakończenie było dla mnie całkowicie niezrozumiałe. Dopiero po przeczytaniu jakiegoś postu osoby, która zagrała w grę, wszystko stało się dla mnie jasne i nabrało sensu.Niestety bez tych najważniejszych informacji czytelnik ma wrażenie,że autorka skupiła się jedynie na stadzie bishów i ich relacji z samą Alicją.

Powiedziałabym,że ta manga jest adaptacją gry.Dokładnie gry otome w której bohaterka podrywa bishów.

Reverse Harem kolejny?

Chodzi o tą grę.
http://vndb.org/v801

A ja się cieszę, mam w planach zakup. Kiedyś tam zaczęłam czytać online, ale utknęłam na jakimś chapterze - wolę mieć mangę przed nosem, w formie książki, bo wygodniej.
Poza tym, uwielbiam wszystko co ma związek z Alicja w Krainie Czarów. A że manga jest tym inspirowana, to jeszcze lepiej. No i bishe owo

mangi raczej nie kupię ze względu na aktualny brak $$$, ale na pewno zajrzę do treści...

Mozna placic w PLN :)

Ja tam kupiłam na Xmassie, dzisiaj całe przeczytałam, i jako fanka wszystkiego co z Alicją związane, jestem zadowolona. Może nie mam zbyt wielkich wymagań co do mang, może nie znam się tak, jak niektórzy, ale akurat MI się ten tytuł podoba. Kreska jest nawet nawet, Alicja śliczna, plus to stadko bishów... Czekam na kolejne tomy ^^.