Dajcie spokój z tymi plikami - słyszał kto z autorów tego nagrania o kompresji? Niecałe dziewięć minut i prawie siedemdziesiąt megabajtów plik - zrozumiałbym, gdyby filmik miał hardsub, dual audio, a jakość była kinowa. Miejsca na serwerze można by zaoszczędzić oraz ułatwić życie osobom, które np nie posiadają szybkiego internetu.

Nie ulega wątpliwości, że materiał można było przygotować lepiej. Mimo to wydaje mi się, że marudzisz. Gdyby autor przywalił wyższą kompresję to jakość byłaby jeszcze gorsza. Jednak zrobił jak zrobił i wydaje mi się, że lepsza jest taka sobie relacja niż brak relacji w ogóle.

Więcej pożytku byłoby z konstruktywnej krytyki. Np. gdyby zrobić lepsze usuwanie przeplotu to film lepiej by wyglądał na komputerze i lepiej się kompresował. Jakość poprawiłoby też odziarnienie obrazu. Pobawiłbym się też balansem bieli. Kilka godzin lektury na Doom9 i Avisynth powinno dać odpowiedź jak to zrobić.

Nie trzeba obawiać się braku relacji, bo ona już sobie jest na choćby YouTube od kilku miesięcy i w pełni uważam, że nie marudzę. A przynajmniej nie uważam swojego zdania za takowe, tylko dlatego, iż nie podałem metod, których zresztą nie znam, bo technikalia nie pociągały mnie zbytnio nigdy. Wiem natomiast czego mogę się spodziewać na dzień dzisiejszy, pewne standardy zostały określone i w moim mniemaniu tutaj jest .. średnio, mogło być lepiej, zdecydowanie.

Cena za 1GB dysku twardego wychodzi korzystniej niż 1GB płyty DVD, więc nie ma o co kruszyć kopii, zawsze po obejrzeniu można wywalić, a jak ktoś bardzo skąpi miejsca to może sobie przekompresowac. Poza tym konstruktywna krytyka zdziała więcej niż narzekanie, a zazwyczaj twórcy takich komentarzy są za leniwi, aby cokolwiek zrobić samemu, a do krytykowania i narzekania są pierwsi w kolejce.

Wspaniała teoria, spiskowa.
Co można powiedzieć o kimś, mając o nim albo szczątkowe dane, bądź praktyczny ich brak - jak się okazuje wiele, tyle iż mieścić się to będzie pomiędzy teorią, a bzdurą.
Wspomniałem o miejscu na koncie www ("Miejsca na serwerze można by zaoszczędzić(...)"), a nie o HDD. Gdyby plik był przygotowany należycie, to osoba uploadująca zyskałaby i trochę czasu i mniejsze zużycie czynników takich jak transfer czy miejsce (ftp). Co więcej - jak wspominałem zresztą - mniejsze pliki są bardziej przystępne. Nie wszyscy posiadają tzw. szybki internet, nie wszystkim 70MB będzie się ściągać dwie minuty. Dlatego też nazywanie 'narzekaniem' próby zwrócenia uwagi na tego typu problem, ja na przykład uważam jako lekceważące.

Gdyby autor po prostu przesunął dalej suwaczek "kompresja" bez poprawy jakości materiału to efekt byłby wyraźnie gorszy. Dlatego uważam, że lepiej gdy ten pliczek ma 70 MB niż gdyby miał mieć 40 MB.

Osoby które mają problem z zasysaniem plików, mogły sobie obejrzeć ten materiał na tubie.

Wystawienie tych plików to ukłon w stronę tych osób, które chcą mieć materiał na dysku, nie zmasakrowany przez kolejną tubową kompresję, i w jakimś w miarę zjadliwym formacie.