Hanami jak widać zwija żagle, bo raczej w komercję nie pójdą...

Wypluj to

to raczej prawda po tym co ostatnio w radiu mówił Bolałek, mają kontynnuować Pluto i Ikigami i może jak wyjdzie nowy tom Balsamisty to wydadzą. I ciągle tylko narzekaja ze wszystko sie sprzedaje ponizej oczekiwan ich... zal, jak im sie nie oplaca to niech lepiej nie wydaja, a nie tylko ciagle marudzienie. Pluto sie malo sprzedalo, to sie malo sprzedalo, w ogole nikt nie kupuje. Zal Panie Bolałek

Bo kurwa dzieciaki wolą yaoi gówna od yanka albo chuj naruto od JPFu.

Kurwa, oddajmy 1% na hanami, to jest kultura!

>>zal, jak im sie nie oplaca to niech lepiej nie wydaja
żebyś mógł bez bólu ściągnąć skanlacje? Skoro oferta wydawnicza Hanami Cie nie interesuje to po co się produkujesz? Bolałek odpowiada na ciągłe pytania o nowe tytuły i częstotliwość pojawiania się kolejnych tomów. Skoro dobre tytuły nie sprzedają się wystarczająco szybko/w odpowiednim nakładzie to nie opłaca się wprowadzać kolejnych tytułów, ani nie da się przyśpieszyć cyklu wydawniczego. Tyle. Dla dorosłego człowieka jest to zrozumiałe.

Hanami nigdy nie wydawało komiksów w grudniu i styczniu, więc ich brak nie jest niczym niezwykłym. Inna sprawa że komentarze samego wydawnictwa nie wyglądają ciekawie:

>>>Kryzys jest faktem. Widać to doskonale na rynku książki i komiksu. Jeśli chodzi o kryzysy na rynku komiksu, to został on wywołany przez system dystrybucji w Polsce i tyle. Nie mamy w Hanami problemu, bo działamy nie tylko na rynku komiksów. Ta działka ma być dochodowa i jeśli nie będzie, zamkniemy ją. Robię to, bo lubię i chcę, żeby poziom naszych pozycji był coraz wyższy, ale to rynek rozumiany jako cały system nie pozwala na wydawanie. My nie możemy tak, jak wydawcy komiksów europejskich zejść do nakładów kilkuset sztuk i sprzedawać 500 sztuk, bo nikt nam nie da licencji na takich warunkach. Nie chodzi o to, że nie ma w Polsce kilku tysięcy czytelników, bo jest ich znacznie więcej. Chodzi o to, że brak kanałów, którymi można komiks sprzedawać. Nie będziemy się dostosowywać do rynku przechodząc na tytuły dla młodzieży czy porno, tylko dlatego, bo się sprzedadzą. Albo światowe bestsellery i arcydzieła komiksu japońskiego dla dorosłych będą się sprzedawać albo nie ma miejsca dla nas i bez żalu kończymy.

Hanami nie ma chyba na obecną chwilę żadnych zapowiedzi. Będzie kontynuować wydawanie obecnych tytułów, ale na tym koniec...

To by była ogromna strata dla polskiego rynku wydawniczego, gdyby Hanami faktycznie zakończyło swoją działalność, bo jako jedyni wydają naprawdę ciekawe, niekomercyjne i ambitne tytuły.
Ja w każdym razie po zakończeniu zbierania FMA i tak miałem się zabrać w końcu za 'Ikigami' i 'Pluto'. Hanami, bierzcie moje pieniądze!

Rynek odzwierciedla to, co czytelnicy chcą czytać. A ci preferują pozycje łatwe, proste i przyjemne - co jest całkowicie naturalne. W końcu to właśnie taka rozrywka przyciąga najwięcej osób - i to wszędzie.

Problemem nie jest jednak rynek, tylko wydawcy. Z jednej strony ze skłonnością do popadania w skrajności - z drugiej do ignorowania go. Hanami jest drugim po Waneko wydawcą, który próbował wyjść do czytelników z bardziej inteligentną mangą. Finał obu prób okazał się jak zdaje dokładnie taki sam. Różnica polega na tym, że Waneko zdecydowało się przejść na masówkę, a Hanami woli się obrazić na czytelników...

Waneko jest jednak nieprzewidywalne jeśli chodzi o dobór tytułów - chce wydawać tytuły masowe, ale jednocześnie jak ognia unika wszelkich kontaktów z czytelnikami, dzięki którym mogłoby się dowiedzieć, co jest teraz na topie (przy okazji odrzucając wszystkie pozycje, które mogłyby ich interesować). Mówią, że chcą wydawać krótkie tytuły - i zaczynają ze Special A, na którą to mangę chyba nikt jakoś specjalnie u nas nie czekał. I która ma 17 tomów. A skoro chcą wydać coś dla młodzieży, to pewnie skończy się na pozycji dla dorosłych...

I tak oto mamy dowód na to, że nasz fandom jest w 97% złożony z debili.

Tak, acepku, macham do was z wielkim bananem na ryju.

Od kiedy to hobby ma jakikolwiek związek z inteligencją?
Malowanie i sklejanie modeli, zbieranie znaczków, czytanie mang... To są formy spędzania wolnego czasu. Z tego względu rozróżnienie na łatwiejsze czy trudniejsze pozycje jest nieco sztuczne.

No to po co rozróżniasz

Hanami się nie obraża tylko, o ile dobrze pamiętam, wydawanie komiksów nigdy nie było dla nich priorytetową działalnością/źródłem utrzymania. Mieli swoje założenia i się ich trzymają. Chcieli wydać coś innego, czego nie było na naszym rynku, nie wypaliło, ludzie nie kupują, trudno. Dobrze, że nie zwijają się jak inne wydawnictwa zostawiając wszystko rozgrzebane tylko próbują wydać do końca to co zaczęli.

Alicja jest epicka wręcz xD

Jeżeli tak ma na imię twoja mama, to sprzeczałabym się. Urodziła takie gówno.

Co to się porobiło - żeby Super Niania dawała dzieciom taki zły przykład! Do kąta!

Ba! Na karnego jeżyka!

Jesteście inteligentni