Przy okazji, za informację o programie dziękuję Frei.

Hahaha, nagrał to ktoś? Chcę to obejrzeć.

O tak, ja też z chęcią bym zobaczyła. Tak na podstawie samego tekstu trudno jest się mi wypowiedzieć.

O anime było tylko o przez chwile, a jaka afera. I nie każdy musi lubić anime. I często jak ludziom się cios nie podoba to określają słowem głupie.

Dzięki, rano tego nie znalazłam ^^

Zmontowanego materiały nie widziała, ale wiadomo, ze trzeba do niego wrzucić coś co sprawi, że widzowie posłuchają późniejszej rozmowy.
Co do komentarzy gości to oprócz nieszczęsnych "głupich anime" wcale źle nie mówili. Ja się zgadzam z tym, że dzieci nie zauważają podtekstów, które bulwersują ich rodziców. Kiedyś widziałam obrazek, na którym dorośli dostrzegali kochająca się parę, a dzieci sześć delfinów ;)
Ja np. z transformacji Sailor Moon pamiętam głównie efektowne kolory, a nie to, że chyba była naga.

Ja tam z Yattamana swego czasu pamiętałem jedynie, że to była ta bajka gdzie rozbierali bohaterki ;) Sailorki z kolei, że to dla dziewczyn i że uczennice krzyczały jakieś nonsensy o miłości wymachując rękami.

Co do Yattamana to kuzyni kiedyś mi go w identyczny sposób opisali ;)

Byla, ale jej cialo bylo wypelnione mieniacym sie tlem, wiec widac bylo tylko zarys postaci w sumie. I wygladalo to slicznie, nie powiem ^_^.
Osobiscie uwazam, ze dzieci widza nagosc, ale zazwyczaj postrzegaja ja jako cos naturalnego (i w sumie maja racje ^^;) i jesli sie nia interesuja, to czesciej ze wzgledu na emocje, jakie budzi wsrod doroslych.

Czy oni się serio dziesięć minut zastanawiali o co chodzi w czymś tak podstawowym jak parent-service?

BTW, Smerf Zgrywus FTW i LOL @ rozhukana seksualnie Smerfetka XD

jak będziesz miał to chęnie się porzycze.

gdzie można oglądnąć ten odcinek DDTVN??

Wspomnienia wracają, ja zaś czuję się te 6 lat młodszy :D
Swoją drogą, TVN cierpi na niezłe rozdwojenie jaźni...

No ale prawda, swoim dzieciom nie pozwoliłbym oglądać ecchi :p

na tvn mi się podobała "Super Świnka", szkoda, że teraz jakieś głupie seriale puszczają tylko ;/
a mówili chociaż, że anime oglądają też dorośli? przegapiłam program, bo zaspałam ;p

No wiesz, CN też oglądają dorośli :D

To anime z cyckami wielkości arbuzów to oczywiście "Eiken". :)

Wow, pierwszy obrazek z google. Jednak japonczycy maja cos nie tak z wyczuciem proporcji. Ale przynajmniej laski nie utona :P

Współczuję tej małej, jaką jej krzywdę twórcy zrobili D:
Powinna się nie podnieść w ogóle

Antygrawitacja istnieje i wymyślili ją Japończycy...

Tak, na pewno są wypełnione powietrzem...

Twórcom byłoby im łatwiej, gdyby popatrzyli trochę na żywą kobietę. Chociaż ich target mógłby to potraktować jako zdradę.

Wiesz, to jest pewnie kampania na rzecz powiększania piersi. "Popatrz, nawet dwunastolatka ma większe cycki od Ciebie! Zrób coś z tym!"

Widziałam to. . . to nie było dobre >:

ja nie widziałem tak dużych arbuzów ^^

A co do samego artykułu - nie dziwi mnie to już w sumie i mało obchodzi co taka stacja jak TVN sobie myśli...

W tym samym programie na tym samym kanale goszczono cosplayowiczów mangowych...

E tam od razu cosplayowiczow - Kola :P

10 punktów dla Gryffindoru xD

Jak ogólnie ktoś stwierdził, że "japońskie kreskówki są infantylne i głupie" to musi być głupią osobą. Co innego jak wymieni dany tytuł i uzasadni.
Ta Dowbor normalna nie jest.

A jak prowadziła "Krzyżówkę trzynastolatków" te paręnaście lat temu to wydawała się taka sympatyczna...

Klasa kuzyna brała udział i ponoć kiedy nie kręcili była strasznie niemiła :|

ale ta Kaśka chrzani coś, jeżeli jakieś kreskówki są "infantylne i głupie" to z pewnością zachodnie (Ben 10 czy inne Odlotowe agentki) a nie japońskie, choć zapewne są wyjątki, ale przekreślać od razu wszystkie? no bez przesady... Ta pani chyba w życiu nie widziała GITSa ^^

Użycie słowa "infantylne" jest bynajmniej nietrafne, skoro uważa to za pozycję NIEODPOWIEDNIĄ dla dzieci... Nie mówiąc o tym, że jak zwykle wybrała materiał niedopasowany -__ ale w sumie po przeczytaniu nazwiska w newsie nic lepszego się nie spodziewałam, mając w pamięci "Uwagę!"...

Ano racja ta wypowiedź się nie trzyma.

A czego się spodziewać po osobie zwierzającej się Faktowi i Super Expresowi?

W dodatku jest po pedagogice (tak, chwilkę szperałam na jej stronie - ta jest dopiero infantylna). To wiele wyjaśnia.

Kanokon jest infantylny i głupi, ponieważ, pomimo pozorów posiadania głównego wątka fabularnego, autorzy serii postanowili go zignorować na rzecz epatowania golizną w kontrapunkcji do zdziecinniałego wyglądu głównego bohatera, mającego aparycję osobnika kilku-, zamiast kilkunastoletniego.

:)

Bo się nie znasz błaźnie. To było super ten mały chłopczyk i taka dziewczyna. Więcej takich anime by się przydało.

Patrzcie, tomeczek zmienił zdanie na długości dwóch postów!
Nowy rekord?

hyh, chaos...mogłeś zrobić eksperyment - założyć sobie nowe konto i zacząć pisać w tym temacie, i napisać to samo - ciekawe, czy jego odpowiedź by byłą taka sama... ;)

Gdyby mi zlecono zrobienie takiego programu, puściłem kilka urywków z "Elfenrzyga", potem zaprosił Tomka, jako "zwykłe dziecko wychowane na japońskich kreskówkach" do skomentowania. Po takim programie raz dwa Empik wycofałby mangę i anime ze sprzedaży.

Rzygać to jedynie na ciebie można.
Nie obrażaj najlepszego anime trollu.

"Obrażanie anime" pozostaje dla mnie abstrakcją - seria anime uczuć nie posiada.

A anime "Elfen Lied" nie prezentuje sobą niczego wartościowego, ani intelektualnie, ani moralnie ani estetycznie, ani merytorycznie, ani narracyjnie. Taki przeciętniak.

Każde anime, które dobrze się ogląda jest wartościowe.
Wartość rozrywkowa jest najważniejsza.

Wartość rozrywkowa = krew + urywane kończyny + trochę golizny + łzawy wątek miłosny?

Nie wiem co jest dla ciebie rozrywką.
Ja oglądam bardzo różnorodne anime.
Dlatego zarówno komedie jak i te smutne.
Bardzo lubię postacie w anime, które na pozór są słodkie, a w rzeczywistości mogą bez problemu kogoś zabić jak się zdenerwują.

I chyba znowu coś pyskujesz do Elfen Lied.

Ja oglądam bardzo różnorodne anime.

Kłamiesz.
Wszystkie serie, które wymieniłeś jako "wspaniałe" charakteryzuję się koncentracją na małym obszarze kilki do kilkunastu (względnie) urodziwych dziewcząt w tym jednej wypychanej to wolą autora, to swoim ADHD, na pierwszy plan.

Bardzo lubię postacie w anime, które na pozór są słodkie, a w rzeczywistości mogą bez problemu kogoś zabić jak się zdenerwują.

Społeczność anime.com.pl serdecznie życzy ci spotkania takiej osoby w rzeczywistości :)

I chyba znowu coś pyskujesz do Elfen Lied.

Po czym poznałeś?

A to się chyba nazywają Yandere czyli np Rena.
Albo ta w Shuffle Kaede.
Super to jest :)

Co do wspaniałe to nie znaczy ambitne. Po prostu fajnie się oglądało i nie miałem raczej na co narzekać.

Czytam i czytam i nie rozumiem co ten skurczybyk napisał. Niech mi ktoś to przetłumaczy na język ludzki ten bełkot chorego człowieka.

Nie jestem pewien, ale powiedział, że podobają mu się yandere.
Zalecam ostrożność i broń palną.
Albo przynajmniej broń palną.

To chyba nic dziwnego. Dużo lepsze niż te głupie, wredne tsundere (przynajmniej spora ich część).

Tsundere - ukrywa uczucie głęboko pod maską agresji, odtrącenia lub pogardy. Bywają różne, od Fujiko Mine po Two-Hand Revy.
Kuudere - ukrywa uczucia pod maską ich braku, lub jest je bardzo ciężko pobudzić. Takie postaci jak Lain, C.C. czy według niektórych interpretacji Rei Ayanami to przykłady sztandarowe.
Yandere - osoba pchana przez swoje uczucia do działań psycho- i socjopatycznych - Kotonoha i Sekai ze School Days, Misa Amane (w dość ciekawym wykręceniu tego motywu), czy właściwie cała (odpowiednio uwarunkowana) obsada Higurashi.

Szczerze, przedkładanie Yandere nad Tsundere jest oznaką masochizmu.

A teraz jeden fakt, o którym większość moe fandomu nie lubi pamiętać:
Ten motyw funkcjonuje równiż dla mężczyzn.
Tsundere - Roger Smith (The Big O), Ishida Yamato (Digimon Adventure), Anglia.
Kuudere - Doumeki z xxxHolic, Sagara Sousuke (FMP), Shikamaru Nara
Yandere - Rosja (o BOGOWIE, ROSJA), Suboshi z Fushigi Yuugi.

ja tam lubię facetów tsundere ^^

Idealny jego przykład występuje w anime Itazura na Kiss.

hłe hłe, Higurashi jako rój przedstawicielek (i jednego rodzynka) tsundere winieneś był napisać jako sztandarowy przykład, ale to tak na marginesie :) (chociaż Satoko bym nie brał aż tak na powaznie, jeśli chodzi o jej psychopatyczne działania, nie było tego aż tak dużo, jak w przypadku np Shion ^^)

Obsada Higurashi jest Yangire, nie Yandere, bo bohaterki nie szaleją za główną męską postacią tylko z powodą klątwy. Tru Yandere to masz w Denpa Teki na Kanojo i przy niej każde Tsundere wydaje się partnerką dla masochisty, więc nie generalizuj.

Mion w pewnym momencie była podręcznikową Yandere (klątwa klątwą, ale była.), a przypominam, że "-dere" nie musi się koniecznie odnosić do osób ukochanych (typowe Yandere odpalała Rena w Tsumiboroshi-hen, kiedy zniknęły zwłoki, a ona poczuła się zdradzona).

A, że tak to nazwę, bezchorobowo, to jedyne "-dere" jakie są w Cykadach to tsundere Satoko oraz Rika, która jest Kuudere wobec samej siebie (całkiem, cholera, zabawne).

hmmm no jeżeli nadal się upierasz przy definicji tsundere, którą podałeś ciut wyżej, to ja naprawdę nie mogę się zgodzić z zaklasyfikowaniem Satoko do tej "półki" ;)

Satoko jest przypadkiem "delikatnym", ale nadal pasującym - Keiichiego, czyli osobę na której zaczyna jej zależeć najbardziej, najbardziej dręczy swoimi pułapkami.

No cóż, te pułapki należy moim zdaniem uznać za niewinne dziecinne zabawy a nie jakiś przejaw odchyleń socjo- czy psychopatycznych...no cóz, na upartego się można z Tobą zgodzić, ale z wielkim naciskiem na słowo "delikatny".

Tsundere, a nie Yandere.
To Yandere są tymi socjopatycznymi.
Tsundere to te od otwartego atakowania i maskowania uczuć przemocą.
Swoją drogą, "atakowanie" nie musi być ani fizyczne, ani bezpośrednie, ważne, żeby było jawne. Tsundere, to ta osoba, która mówi "nie lubię" o osobach, na których jej zależy.

Oj Tom - nikt Ci dziś przed dobranocką nie powiedział iż jesteś Idiotą przez duże "i"?

Nie lubisz przypadkiem oglądać cegieł w murze? Spróbuj się tym zainteresować i wróć kiedy się ci znudzi.

Wartość rozrywkowa jest najważniejsza.

Tomek i jego osobisty "Mein Kampf".
Total score.

:)

nie zawsze, nie zawsze...

Ło Boziu, napadł na mnie Tomek i jego 20 fikcyjnych kont. Jebana armia...

On się rozmnaża xDD""

Nie tylko ciebie spotkał ten los... Ciekawe, kto następny...

A skąd pewność, że to akurat Tomek jest prawdziwy? Może to tylko jakieś wcielenie, a prawdziwego jego awatara nigdy nie poznamy? Pamiętaj: There is no spoon.

Atakują klony, będą nas miliony...

Hej, Tomuś, zrobili o tobie komiks.

Zabawne całkiem więc masz plusa za to.

Zaraz ci te kilkadziesiąt kont Tomka wlepi minusy.
Ale, kurka wodna, cholernie prawdziwe toto.

Bardzo dobrze - można użyć właściwych określeń w stosunku do Tomka - a reszta czytelników nie będzie zbulwersowana brutalną prawdą.

Różnicą jest to, że Tomek nie udaje :)

To tylko moda naszych gwiazdek, że wszystko co jest popularne i masowe to oni nie ogldają, mają za be itp. a potem w czymś takim sami biorą udział opowiadając jaką to ma rolę zbawczą dla narodu:)

Haha, widziałem dzisiaj część tego programu :D
Ogólnie nie było tak źle, mówili, że często to my widzimy w kreskówkach coś, czego tam nie ma i zabraniamy dzieciom.
Byłoby całkiem ok, gdyby Dowbor w pewnym momencie nie sprowadziła wszystkich japońskich kreskówek do jednego poziomu :)
"Nie mam nic przeciwko nim, ale są głupie i infantylne" :P

Pozostaje czekać na gromy od Super Niani :P

Jak za starych czasów. Tylko kim jest Katarzyna Dowbor?? Jakoś nie słyszałem o takowej, pewnie przez to, że praktycznie nie oglądam TV.

Dziennikarka i prezenterka taka...

Tylko kim jest Katarzyna Dowbor??

Wydaje mi się, że masz 12 lat jeśli nie wiesz.

Ja na przykład dopiero przed chwilą się dowiedziałem, że ta dziennikarka, którą kojarzę z wyglądu, nazywa się Katarzyna Dowbor. Jakoś wcześniej nie miałem potrzeby poznania jej imienia i nazwiska.

Już nie wspomnę o tym, że nie każdy musi oglądać telewizję, generalnie nie musi wcale interesować się publicystyką czy mediami ogółem. Nie widzę w tym nic dziwnego, że ktokolwiek w jakimkolwiek wieku może nie znać tej osoby, jak dla mnie wcale taka znana nie jest. Uważam więc, że twój komentarz odnośnie wieku jest przynajmniej nie na miejscu.

Akurat Katarzyna Dowbor prowadziła chyba z milion programów dla dzieci i młodzieży (kiedy ja byłem dzieckiem i młodzieżą), więc większość moich, mniej więcej, rówieśników powinna ją kojarzyć. Jeszcze może mi powiesz, że nie wiecie kto to Pan Tik Tak i co to był Teleranek ;)

Ach ta dzisiejsza młodzież. Nic tylko internety i animy im w głowie.

>Ach ta dzisiejsza młodzież. Nic tylko internety i animy im w głowie.

Dokładnie! I jeszcze te ich chińskie mangi! Eh... ;)

Przykro mi, ale nie wiem ile masz lat, ale zakładam że jesteś przynajmniej kilka lat starszy ode mnie. Jak ja byłem dzieckiem i młodzieżą, to w telewizji leciał Teleranek owszem, jednak Pana Tik Taka już nie kojarzę, mimo że wyczytałem, iż Tik Tak zniknął z anteny w 1998 roku.

Rozumiem jakbyś miał pretensje o to, że ludzie nie wiedzą kto to jest Wałęsa czy Karol Wojtyła, ale jakaś prezenterka w TV, której nie każdy ogląda?

Wiek można sprawdzić w profilu.
Podstawowa zasada to znaj swojego wroga.
Karygodne jest nie orientowanie się w popkulturze własnego kraju. Za 15 lat dziecko Cię spyta kim była Doda, zanim została premierem, a ty nie będziesz wiedzieć bo nie czytałaś pudelka za młodu. Jak wystarczająco wielu ludzi nie będzie wiedzieć to zostanie kiedyś premierem. Oglądaj telewizję! Myśl o przyszłych pokoleniach!

Zapytaj inaczej - charakterystyczna, RUDA prezenterka TVP

Myślisz, że nie próbowałem sprawdzić twojego wieku w profilu?

Ostatnie logowanie: 14.02.2008
Data rejestracji: 19.11.2004

Tylko tyle informacji tam widnieje, tak to jest jak się ma ustawioną widoczność profilu tylko dla znajomych.

Informacje dotyczące danej osoby można sobie sprawdzić z kilku różnych, niezależnych źródeł. A jak ktoś będzie na tyle głupi, żeby wybierać w ciemno, to nie wiem czy telewizja go przekona.

A przepraszam, myślałem, że akurat wiek miałem wpisany, ale wychodzi na to, że nic nie mam. :)

Więcej informacji na oficjalnej stronie Katarzyny Dowbor

Załapałem się na końcówkę. Pan seksuolog i gość co gra Jacka w "Klanie" mądrze mówili, że dziecko zazwyczaj nie dostrzega takich rzeczy, tylko rodzice sobie je dopowiadają. Prędzej reakcja rodziców na te sceny gdy akurat dziecko się załapie na coś kontrowersyjnego powoduje, że dziecko baczniej zwraca na nie uwagę. Trochę pośmiali się z tego, że w Wiosce Smerfów jest tylko jedna Smerfetka. Brakowało mi stwierdzenia, ze animacja bywa też robiona dla widza dorosłego (jedynie jakieś przebłyski, że zdarzają się takie mrugnięcia do starszego widza, głównie w Shrekach i tego typu produkcjach). Katarzyna Dowbor stwierdziła, że kreskówki japońskie są głupie i infantylne. Gdybym je znał np. tylko z tego co widziałem na Polonii 1 czy jakichś Dragon Balli (bez urazy DBtardzi) też mógłbym je za takie uznać, więc szczególnie mnie to nie zdziwiło. Wspomnieli jeszcze o potrzebie edukacji seksualnej i chyba że dziecko powinno się stopniowo oswajać z takimi treściami. Nic specjalnego.

BTW nie wspominajcie o rozdwojeniu jaźni TVNu bo to wielka stacja w której pracuje kilka tysięcy ludzi i to, że jeden akurat zadecyduje puścić japońska kreskówkę, a inny potem zjechać anime w jakimś programie nie jest niczym nadzwyczajnym.

A mnie zdziwiło że tak powiedziała. Wiesz dlaczego? Bo jak ktoś jest zaproszony do takiego programu to powinien trochę się zorientować w temacie a nie bazować na swojej nikłej widzy rodzica któremu się wydaje że wszystko wie najlepiej. Zdaje się że Pani Dowbor po tylu latach coś zbyt pewnie się poczuła w telewizji. -_-

A ile razy królik Bugs się przebierał w damskie ciuchy?
Ile tak jest różnych aluzji...

czepiają się Anime, które był puszczane x lat temu xD
może niech przeprowadzą sondę...i sprawdzą jak bardzo są zdemoralizowane dzieci co się na M&A wychowały a inni...
bo przecież mangowcy piją, biją, kradną, gwałcą i co jeszcze XDD?
niech ktoś zwróci uwagę na takie "Włatcy Móch" >.>"
to DOPIERO uczy dziecka niezwykłych mądrości xD""

Czytanie ze zrozumieniem umarło w narodzie.

A istnym mistrzostwem było dodanie do tego typu opinii minusa - bo przecież "najlepiej" jest sprzątnąć problem pod dywan (czyt. ukryć), a nie próbować go jakoś wyjaśnić - biję pokłony dla osobnika, który tak stawia sprawę - pokłony ramieniem w geście kozakiewicza..

Ale jaki problem? Nie ma żadnego problemu i nie ma co wyjaśniać ani ukrywać bo program nie był w nic wycelowany i był raczej zadziwiająco nie negatywnie nastawiony do seksualności w kreskówkach, a tymczasem (nie oglądając go) naprodukowaliście już komentarzy i teorii spiskowych jakby zaczęli palić mangowców na stosie. Negatywne były może 2 zdania w całej wypowiedzi. Dajcie sobie na luz.

Tak, to ja odważyłem się dać komentarzowi minusa. Minusy daję głupim komentarzom. Koleżanka nie widziała materiału, sugerowała, że czepia się anime, a nie czepiał się nikogo, ani niczego poza jedną niefortunną wypowiedzią i tylko tę wypowiedź wyłapała właśnie koleżanka (i wielu innych userów). Fragment o infantylności i głupkowatości (poniekąd słuszny patrząc na anime puszczane w ogólnodostępnych telewizjach w Polsce) skontrowała atakując kreskówki z innych krajów (rodzime w tym przypadku) co nie ma najmniejszego sensu i związku z całą sprawą. Podobnie jak uwagi innych na temat TVNu. Po raz kolejny mangowcy robią z igły widły i wracają do dawnych czasów "oblężonej twierdzy".

BTW Twojemu też dałem minusa bo jest równie fajny ;*

A problem taki że sporo osób ten program ogląda, a z doświadczenia wiem że do ludzi lepiej trafia negatywny przekaz. A słowa Pani Dowbor poszły w Polskę, wystarczy że jeden rodzic podatny to usłyszał i już jedno dziecko które chciałoby się anime potencjalnie zainteresować bedzie mieć problem w domu -_-.

Mówiąc inaczej uszczęśliwiasz Wszystkich na siłę, Oczywiście Twój wybór.

Nie uszczęśliwia tylko świadomie korzysta z narzędzia które mu dał Joe. Skoro uważa iż dany komentarz jest zbędny, niepotrzebny czy szkodliwy - to dziwnym nie jest że skorzysta z dostępnych mu środków. To oczywiste, Kapitanie.

Uszczęśliwianiem na siłę byłoby gdyby jakaś moderacja kasowała, edytowała komentarze (i userów), które uważa za niewygodne lub po prostu zbyt kontrowersyjne i mogące, nie daj Boże, doprowadzić do choćby trochę zaognionej dyskusji. Jest takie jedno forum, ale ACPu raczej nie da się podciągnąć pod tę definicję.

Aż żałuje, że przespałam :D

A samo TVN to nie jest infantylne i głupie? "Poważne" tematy jakie porusza się w "Dzień dobry TVN", goście w postaci chociażby pana Jacykowa, który reprezentuje są dosłownie NIC, głupawe seriale komediowe (Niania, Grzeszni i Bogaci), programy rozrywkowe po niżej krytyki ( Szymon Majewski). O tym że ta stacja spłyca wszystko to sie p. Dowbor nie wypowie?

W końcu TVN nie emituje anime, a że ma pewnie za dużą oglądalność na innych kanałach, to muszą coś z tym zrobić :)

dla takich perelek warto czytac komentarze!.

Oni nie płacą jej za obrażanie ich własnej stacji... tylko za to, żby obrażała to co jej każą. Ona pewnie usłyszała co to manga i anime jak jej w łapke dali scenariusz, że w ogóle ma się wypowiedziec na taki temat...

Nie znoszę kiedy ludzie wypowiadają się na dany temat nie obiektywnie
Gdyby podsumować wady i zalety anime i mangi to myślę, że znajdziemy więcej plusów.
Czy ludzie nie rozumieją, że na dany temat można wypowiadać się tylko i wyłącznie kiedy dokładnie przeanalizujemy wszystkie informacje, źródła itp ?
Czy oni nie rozumieją, że anime dzieli się na rożne gatunki w tym te dla dorosłych jak i dla dzieci ? tak samo jak filmy ?
To nie wina Japończyków, że lepiej im wychodzi rysowanie niż kręcenie filmów xD .
Po za tym kto jest za , żeby napisać porządny artykuł i wysłać do tvn albo nawet do rozmów w toku xD ? Może wreszcie ludzie którzy w tym siedzą mieli by szanse się na ten temat wypowiedzieć . Powinniśmy walczyć o swoje :)

Akurat dramy sa fajne jesli chodzi o filmy jako takie japońskie więc ... xD anyway xD proszę nie grać Pani D. co tak się udzielała na temat anime xD

swoja drogą nie jeden pewnie i nie raz wysyłał takie artykuły, ale one pewnie nie miueszał anime z botem więc niz z tego ^^

Dramy dramami, to seriale często na podstawie mang ( oglądam ,więc w sumie to wiem jak one wyglądają ) W każdym razie chodziło mi raczej o filmy takie dłuższe, one nawet czasami mają fajne treści, ale na pewno nie są takie jak te, które kojarzą nam się z Ameryka. Tak w ogóle to wydaje mi się, że po prostu Japończycy, jeśli chodzi o zasięg światowy, maja bardziej rozwinięta animacje, po prostu z tego są bardziej znani.

przykro mi teraz nieco :( juz myslalam, ze wyszlismy z getta, ze animacja nie musi byc koniecznie dla najmlodszych, a komiks to nie lektura dla osob, ktorym ciezko czytac. tymczasem okazuje sie, ze dla sensacji i tematu w "Dzien Dobry TVN" mozna wszystko z powrotem odkrecic i splycic. nie mogli tych pieciu minut poswiecic paJacykowi?

W sumie kiedyś wychodziło więcej ambitnych mang i anime, które miały trochę inne cele niż tylko zarabianie pieniędzy. Teraz mamy na rynku typową komercję gdzie ecchi wylewa się z ekranów (często bywa to wręcz niesmaczne) i w jakieś 80-90% anime które możemy obecnie obejrzeć to głupie komedyjki. A że tvn raczej jak widać w temat się nie zagłębiał tylko przedstawiono to co widać z wierzchu to program wyszedł jak wyszedł...

Z tego co zauważyłem Japończycy są bardziej dojrzali niż zachód (poprawce mnie jeśli się mylę). I dlatego tam nie muszą być same proste formy, a nawet mogą sobie pozwolić na coś bardziej skomplikowanego np. "Monster" lub Neon Genesis Evangelion".

No tak, ale jak popatrzysz na ilość takich ambitnych produkcji w stosunku do kiczowatych to i tak wychodzi na to, że to drugie się najlepiej sprzedaje.

Ale o takich się szybko zapomina.

A na ich miejsce wchodzą nowe ;] Tak czy inaczej zgodzę się, że w Japonii ambitne produkcje są częstszym zjawiskiem niż u nas. Obecnie nasze stacje tv wolą (w większości) tytuły które trafiają do mas i niestety na ich podstawie się ocenia M&A w takich programach jak ten nieszczęsny dla fandomu tvn.

Zgodzę się że typowej "komercji" (choć nie przepadam z a tym słowem) jest więcej, ale raczej procentowo. Ambitnych i ciekawych tytułów jest tyle samo, ale z powodu zalewy przeciętności zastawionych na łatwy zysk trudniej jest im się przebić do masowej świadomości.

och, to magiczne słowo "komercja"... jak mam gorszy dzien, to chce mi sie plakac, gdy ktos go uzywa w tym kontekscie, co ty... dzisiaj mam taki sobie dzien, wiec tylko mnie lekko zirytowales.

Komercja czyli działalność nastawiona na zysk. Jak mam lepszy dzień to otwieram sobie pierwszą stronę Arigato z nowościami anime i widzę Akikana, Basquasha, Kanokona i inne produkcje które są stworzone głównie jako maszynki do robienia pieniędzy. Wypuścić anime, kilka OST, serię koszulek, poduszek, figurek i zrobić na tym jak największą kasę bo za jakiś czas nikt o takich produkcjach nie będzie pamiętać. Nie wiem, czemu uważasz, że słowo komercja jest tutaj nie na miejscu...

jak się robi jakieś ambitne anime, to też przechodzi ono tylko dlatego, że ktoś widzi w tym zysk. czasami tylko dla plujacych sie gości, ktorzy beda mowili "o tak, nie cierpie komercji, a XXX jest niekomercyjne, prawdziwa sztuka!!!".

Dlatego też napisałem wcześniej, że ambitne anime miały też inne cele niż sam zysk. Wiadomo, że np. Masamune Shirow zarobił sporo pieniędzy na GiTS'ie, ale przynajmniej miał jakąś konkretną wizję przyszłości którą chciał przedstawić ludziom, a nie fruwającą na ekranie bieliznę i piersi wielkości piłki lekarskiej. To jest trochę czepianie się słownictwa bo i tak każdy doskonale wie o co chodzi.

ja nie wiem, o co chodzi - jestem uczulona na uzywanie slowa "komercja". w przypadku tego typu promocji anime (gole baby, majtki) uzywam okreslenia "fan service".

Heh ok, Ty masz inne zdanie, ja inne, nie kłóćmy się o pierdoły.

Ja natomiast "masówka" :) Nie wiem czy poprawne, ale mi pasuje. Co do słowa "komercja" - zgadzam się, choć sam czasem złapię się na używaniu go w celu określenia czegoś "be".

Fanserwis to najlepsze określenie bo Japończycy tak na to mówią.

damn... na stronie DDTVN na razie nie ma jeszcze tego materiału.. liczę , ze niebawem sie pojawi, z checia posłucham P. Dowbor :P...

Bali się wstawić chyba.

Ogólnie to co wpajają w puste móżdżki ludziom mass media mało mnie obchodzi. Ale tu widac było, że nikt nie znał się na temacie i standardowo zaczęło się lanie wody co jest bardzo frustrujące. Po prostu kolejna tania sensacja. A, że większość mamuś w to lanie wody uwierzy, bo ludziom z reguły nie chce się myslec tylko chłonąć to co im zaserwowano to już ich sprawa.

My możemy się tylko z tego śmiać ;)

Też to oglądałam :3.
Opinia o infantylności IMO trafna jeśli zestawimy to z tym, co rzeczywiście w polskiej telewizji się pojawiło czyli... w zasadzie Pokemony.
Generalnie nie jestem zbulwersowana XD. Uważa że są głupie, niech zabrania. Szkoda tylko, że a propos głupoty nikt nic nie wspomniał o kreskówkach amerykańskich... które inteligencją nie grzeszą.
Zabił mnie tekst o 2 cz. Shreka XD.

Obrażasz najlepsze anime pod słońcem - Pokemony!
Jak możesz, potworze! :F

Pokemony miały pokłady ukrytej błyskotliwości do której nikt dotąd nie dotarł~!

Ale śmiechem żartem - Pokemony są mądrzejsze niż większość amerykańskich kreskówek.

To znaczy niby od których, ze aż ich jest 'większość'?

Pamietaj, ze szukasz czegoś głupszego niż niekończąca sie opowieśc o 10-12latkach przemierzających swiat z magicznym stworkiem by "złapac je wszystkie", znów wysadzić zespół R w powietrze oraz podnieść sprzedaż. To jest klasyczny 'monster of the week' tyle, że w wersji dla dzieci.

♥

Podpisuję się pod tym, na tym niektórzy się wychwali! *pokazuje na siebie*

Generalnie i wśród anime, i wśród kreskówek amerykańskich zdarzają się wybitne gówna. Shit happens. Ale uogólnianie powinno być u każdego zakazane.

Hmm... Pani Katarzyna zagadała lalkom pod spódnice/w spodnie... a to nas nazywają zboczeńcami xD

Mnie się wydaje, że po prostu zrobili badania wśród odbiorców - okazało się, że większość widzów to gospodynie domowe. I w rezultacie puszczają tego typu programy... ale to tylko moje przypuszczenia xD (więc nie bijcie za mocno)

o LOL
rozumiem, ze mogą sie zbulwersować, ale istnieją także anime, które moim zdaniem jest wkazana dla dzieci,
przecież nie w kazdym jest goła pupa czy bolony ;]
istanieją takze o zabawie, uczuciu..i takei tam (wiecie o co mi chodzi ^^)
a jeżeli dopuścili ze ich dzieci hentai oglądają, alebo coś dla młodzieży to ich problem

a i niech zobacza co tracą, poprostu nie każdy dostzreże piękno japońskiego komiksu i animacji
jak im sie nie poodba to niech nie krytykują, tylkoe juz lepiej nic nie gadają..;xD

"to dorośli mają problem, bo próbują zobaczyć tam rzeczy których nie ma" xD

Mnie najbardziej rozwala, że jak coś jest animowane, to z góry zakładają, że to musi być dla dzieci. Filmów się jakoś nie czepiają.

anime sa bardziej dla ludzi w wieku np 16 lat niz 6 latkow jak oni to mowia... [nie mowie o wszystkich]. a co do filmow to filmy sa tak robione ze o wiele latwiej je zrozumiec [death note] co mzoe oznaczac ze sa dla doroslych ktorzy anime by nei zrozumieli..

Anime dla anstolatków są przewaznie po prostu nudne/nieciekawe dla dorosłych. Tak jak anime dla dzieci są nudne/nieciekawe dla nastolatków. Bez jakieś eliciarskiej ideologii o zuych dorosłych co to nie rozumieją megaskomplikowanych anime o cyckach i sile przyjaźni.

Filmy sa uproszczone bo mają tylko max 120 minut na opowiedzenie tego na co anime ma jakieś 650. I nie moga zrobić wszystkiego bo budżet mają jaki mają, a papier wszystko zniesie.

Nie ma anime o cyckach. Przynajmniej ja takiego nie znam.

Co do filmów to jednak lepsze są seriale anime bo jak się dłużej ogląda to bardziej wciąga.

Prawie wszystkie anime są dla nastolatków. Dla dorosłych jest bardzo mało.

pod "anime o cyckach" można (z małym przymrużeniem oka) podciągnąć "Eiken"...

Tego akurat nie oglądałem i jak patrzę na obrazek z anidb to nie mam zamiaru :)

Eiken

Nie ma anime o cyckach. Przynajmniej ja takiego nie znam.

Kanokon. I jestem pewien, że znasz.

Prawie wszystkie anime są dla nastolatków. Dla dorosłych jest bardzo mało.

Błąd.
Anime dla dorosłych po prostu rzadziej wychodzą poza Japonię, bo poza Japonią się kiepsko sprzedają. Z tego powodu nie mają też takiego rozgłosu w zachodnich fandomach.

Link do video:
tutaj

Szczerze? Jakoś nie widzę, żeby się uczepili szczególnie m&a, po prostu babka wyraziła swoje zdanie *to że jest ograniczona to inna sprawa*. I chociaż razi ukazanie tego cycatego tworu jako Sailorki, to nie czuję się specjalnie dotknięta uwagami, bo nie mówili o anime wprost, tylko ogólnie o kreskówkach
*Smerfy seksualne? Interesting, interesting*.

Więc wg. Dowbor to Pszczółka Maja i Muminki są infanltywne

P. Dowbor pewnie nie wie, że to anime. Cóż tak to jest, kiedy wypowiada się na temat, o którym nie ma się pojęcia...
^v^

Co do Muminków to musiałbyś sprecyzować - gdyż seria animowana stworzona w Polsce ni cholery nazwać anime nie można.

I - o ironio - ta polska bardziej się Japończykom podoba.

Legendarny? Tamten program osobom znającym tematykę mógł co najwyżej obnażyć manipulacje jakich na każdym kroku dokonują poczytne i popularne media.

Ten news to element kampanii promocyjnej tvn?

W sumie to oni chcą pokazać i wytłumaczyć, że rodzice tam, gdzie widzą erotyzm dzieci widzą coś śmiesznego nic więcej. Pisali to żeby uświadomić niektóre "panie gospodynie" A że Pani D. strzeliła głupotę nie znając tematu tylo tyle co przeskoczyła wzrokiem po bajce czy coś... to juz jej problem. Obrazki to juz po prostu chcieli zwrócić uwagę jak Ty odbierzesz a jak dziecko... chociaż gafa z podpisem to poniżej godności i czysta głupota... Chcieli dobrze obrazili fanów xD

Kasia z telewizji powiedziała "japońskie bajki" i nie lubi animu, DRAMA!!

Niemądra była.

no cóż... są ludzie i taborety

Ale już raczej nie zmądrzeje.

Dowbór tłumaczy niewiedza, ciebie tłumoctwo.

Znowu czubek Froh się odezwał.

Mogę być czubkiem - bycie idiotą zostawiam tobie.
Anna Wyszkoni kiedyś w zespole Łzy śpiewała "...Nikt nie lubi tutaj cię". Z dedykacją dla Ciebie na weekendowy wieczór.

Jesteś czubek i idiota w jednym.

Gdybyś się non stop nie mylił to może bym się poczuł urażony. To z resztą mało prawdopodobne aby idiota rozpoznał drugiego idiotę - gdyż sam fakt iż nie rozumiesz co się do ciebie mówi nie określa twego adwersarza jako idiotę.

Jesteś idiotą i właśnie dlatego piszesz takie bzdury.

Ja się od tego odcinam! i jeszcze raz... trzy czteRY! JA SIĘ OD TEGO ODCINAM! :P

Dziękuje...

Chcesz nożyczki...?

lepiej żyletki... i pamiętaj, żeby nacinać w poprzek xD

Ogólnie to wszystko wydaje mi się coraz bardziej idiotyczne. A najbardziej czepianie się ludzi o to, że anime to nie bajka/kreskówka. A temu akurat nie można tak zaprzeczać. Anime to jest przecież film animowany, a te można nazywać też bajką czy kreskówką właśnie. Pomijając już fakt, że z założenia anime w Japonii spełnia rolę taką, jak u nas Tom I Jerry, to tym bardziej. Bo taka jest prawda. Chociaż to akurat bardziej jeśli chodzi o pozycje typowo dla dzieci. Podejrzewam, że anime dla nastolatków mogą nam zastępować seriale, ale są i bajki dla starszych osób, nie tylko 3-10 latków. Dla mnie twierdzenie, że anime to nie bajka wydaje się oszukiwaniem samych siebie.

No i fakt, Ci ludzie nie mieli o tym zbyt wiele pojęcia, ale o anime, koniec końców, praktycznie tylko napomknęli.
Poza tym w takim wypadku lepiej byłoby nam zebrać kilka, czy nawet kilkanaście, tytułów przeznaczonych typowo dla japońskich dzieci, znaleźć w emitowanych w Polsce kilka, które można by choć w 1% porównać i napisać z tym do TVNu. A nóż, widelec, łyżka daliby się namówić na program, w którym to ludzie mający pojęcie o rzeczy mogliby się wypowiedzieć? Z resztą mieliśmy już mangowców w DD TVN. xd

Anime to jest przecież film animowany, a te można nazywać też bajką czy kreskówką właśnie.
Kreskówką tak i z tym się zgadzam (bo, umówmy się, anime to jest kreskówka). Ale osobiście w ogóle nie lubię słowa "bajka" w odniesieniu do kreskówki, bo to świadczy o ignorancji (nawet mówiąc o zachodnich kreskówkach, nie powinno się, moim skromnym zdaniem, używać słowa bajka). A kreskówka - jak najbardziej.

Dzwonnik z Notre Dame też miał wątki erotyczne, w Alladynie również powiewało seksem, jednak jak zwykle obrywać będą japońskie animacje, które wszystkie jak leci są infantylne i głupie.

Z tym Shrekiem dla dzieci to bym polemizowała, IMHO to film animowany dla osób powyżej 16 roku życia jak dla mnie.

Niedługo się okaże, że Kuroshitsuji promuje zachowania satanistyczne.

O, a tak na marginesie: Sailor Moon oglądałam na Polsacie jako mały gówniarz z mlekiem pod nochalem i niestety, jakoś nie czuję się zgorszona - dla mnie SM powiewa romantyzmem, marysuizmem i słodkością.

jak widać pani D. jest osoba niesamowicie zorientowana w temacie m&a...