Po blisko czterech latach pod adresem anime.pl pojawiła się nowa strona. Na szczęście nie jest to kolajna farma linków tylko portalik tematyczny. Wedle zapowiedzi, na anime.pl można znaleźć „newsy ze świata anime, artykuły, galerie zdjęć twoich ulubionych bohaterów oraz pliki do pobrania”. Po bliższych oględzinach można jednak dojść do wniosku, że owe treści stanowią tylko niezbędny balast dla właściwej działalności portalu czyli odpłatnego reklamowania wszelkich zainteresowanych podmiotów. Dokładniej niż tytuły anime redakcja opisuje korzyści płynące z wykupienia wizytówki premium czy zamieszczenia banera za jedyne 450 zł za miesiąc.

W obecnej formule serwis raczej nie odniesie sukcesu. Fanom ma bardzo niewiele do zaoferowania, a co za tym idzie jego potencjał reklamowy również jest mizerny, nie wspominając o tym, że firmy działające na mangowym rynku raczej nie przywykły do płacenia 450 zł miesięcznie za emisję banera. By dopiąć swego, stojąca za portalem firma WWB Witkowski, Bober s.c. — Wirtualny Wymiar Biznesu powinna zainwestować w rozbudowę portalu przez ludzi, których kontakt z mangą i anime nie ogranicza się do Wikipedii. Wrodzony sceptycyzm każe mi jednak powątpiewać w taki scenariusz. Dlatego sądzę, że anime.pl stanie się miejscem wartym odwiedzania dopiero wtedy, gdy inna firma wyłoży niemałe pieniądze na odkupienie domeny i potem jeszcze większe na zbudowanie wokół niej dochodowej działalności.

anime.pl była pierwszą z „mangowych” domen zarejestrowanych w Polsce, jej właścicielem był niejaki BeBe. W zamierzchłych czasach, kiedy grupa pl.rec.anime była centrum życia fandomu, w domenie anime.pl mieściło się kilka ciekawych stron, jak choćby największa strona z fanfikami New Venus Chamber. Oficjalne zamknięcie strony nastąpiło 16 marca 2001 roku, choć niektóre serwisy w tej domenie działały dłużej. Próba reaktywacji serwisu w 2005 roku spaliła na panewce. Wszelkie pożyteczne treści zniknęły na dobre w okolicach 2006 roku, kiedy to domena trafiła w ręce nowego właściciela, który przeznaczył ją na farmę linków, a nieco później przekierowywał na parking domen. Ten stan utrzymywał się aż niedawna.