Pierwsza ekranizacja na jaką będzie można patrzeć?

Obejrzyj sobie Speed Racera.

Do czasu aż dostanie padaczki.

Po obejrzeniu mistrz kierownicy... po kilkanaście razy(kanał filmowy miał jakiś maraton? świra za przełącznikami? i puszczali tego w ****) mam dosyć wyścigów/pościgów/samochodów na długo. A widziałem fragmenty i po za grafiką drugiego planu to nic nie ma szczególnego.

Pójdę na to do kina jeśli wyjdzie w Polsce.

Mam dziwne wrażenie, że nawet jakby Cameron wpadł na pomysł adaptacji parę dni tamu to oświadczyłby że od paru lat pracuje nad scenariuszem. Przezorny zawsze ubezpieczony.

Jakby zrobili to z rozmachem Avatara, to moglibyśmy doczekać się najlepszego przedstawienia świata post-apo/CP ever, jestem na tak!

Chociaż martwi fakt, że Alita posiada wątek miłosny, który można mocno rozwinąć, a znając Hollywood, to może się to okazać najważniejszym wątkiem filmu :/
Ale z drugiej strony, w Avatarze udało się tego Cameronowi uniknąć (przynajmniej w jakimś tam stopniu), więc może się uda :)

Generalnie jestem na tak :)

Khm, w tamtej starej OAVce był praktycznie TYLKO wątek miłosny (i mocno sugerowany drugi, w mandze nieistniejący), a nie była to Holiłudzka produkcja ;)

Myślałem, że OAVka była o wolności i dążeniu do celu, ale mogłem się pomylić ;p

Spekulować to sobie można na Pudelku.

O tym było już dawno i Cameron nawet mówił że możliwe że wraz z jakimś tam ziomem (nie pamiętam dokładnie kto ale to on pokazał mu tą mangę) zrobią ten film. Ale Cameron zaznaczył też że jak już to dopiero po premierze Avatara 2

Alita w 3D!Muszę to zobaczyć!

Łohoho! No to będzie ciekawie.

A gdzie jęki, że brudne, zachodnie łapy chcą zawłaszczyć święte mango?
Czy Alitka za stara i za mało moe? :(

Ja mogę pomarudzić, że 3D ;) Ale faktycznie, aż dziwne że do tej pory się to nie pojawiło.
A "Avatara" nie oglądałam, więc nie wypowiadam się co do jego twórcy.

Avatar był najbardziej widowiskowym i zarazem najbardziej kiczowatym tworem ostatniego stulecia, tak, że jak Alita ma podobnie wyglądać to dzięki bardzo...
Swoją drogą zaszokowało mnie co innego...Avatar ma mieć jeszcze 2 części? o.O

W czym widzisz jego kiczowatość? Ja słyszałam, że są rzesze ludzi, chcących popełnić samobójstwo z wiarą, że odrodzą w podobnym miejscu jak Pandora. Osobiście czułam się podobnie, ale broń bóg nie żebym się wąchać kwiatki od spodu spieszyła TAT'' W każdym razie chodzi o to, że są ludzie wrażliwi na piękno tego świata, w którym nie ma żadnej obcości, wszystko jest ze sobą ściśle połączone i nie dąży do postępu. Pierwotność mieszkańców pozwala im się skupić n członkach plemienia, zamiast na nieustannym rozwoju osobistym, do czego dąży się w tych czasach. Z lepszym lub gorszym skutkiem, mimo to zawsze to jakoś zwiększa dystans między ludźmi. U nich jest zasada "wszyscy mamy to samo". Ja bym Avatara nie nazwała kiczem, jako pasjonatka biologii, byłam uraczona tym fantastycznym światem. W 3D wyciskał łzy, ale na płaskim ekranie już nie dostarczał tylu odczuć. Może to tylko moje podejście ze strony psychologiczno-estetycznej, ale jak dla mnie, warto było odkładać scenariusz (choć ponoć winą były odmowy ekranizacji) te 14-15 lat, bo i grafika wyrywa do innej rzeczywistości i widać w tym filmie finezję.

no coz, ja przez trzy godziny siedzialam urzeczona i wiedzialam, ze to co widze jest DOBRE.
a potem wyszlam z kina i było mi tak pusto, bo film nie zostawił NIC.

Byłam w kinie na Avatarze i biorąc pod uwagę cały ten szum wokół tego filmu spodziewałam się czegoś na prawdę rewelacyjnego, ale szczerze powiedziawszy przez większą część filmu nudziłam się. Mi osobiście wydał się trochę kiczowaty, a cały szum był przesadzony. Nie wiem jak to będzie wyglądać z Alitą (o ile oczywiście będzie) ale mam nadzieje, że lepiej niż z Avatarem.
Swoją drogą mają być kolejne dwie części? Chyba spasuję.

Jak czytałem wersję papierową alitki to jej usta przypominały mi zawsze Angeline, sadze ze fajnie byloby zobaczyć ja jako cyborga *_*

Deckmani też mieli taką cechę - i też może któregoś grać.
:P

:D

Cytując pewien rysunek z któregoś numeru "Secret Service": "Nie muszem, ale chcem! Chcem! Chcem!"

Zasłyszałam, że mają być następne części Avatara, ale wciąż nie chce mi się w to wierzyć. Ten film był w moim odczuciu arcydziełem i tyle wystarczy, już niczego mu nie trzeba. Co prawda milutko jest obejrzeć jeszcze jakieś dodatkowe przygody Navi, ale po tej aferze z dodatkowymi ośmiu minutami, które mają natrzepać kolejnej fali kapusty, to nie wiem czy następne części nie będą zwałem dla serii jak te Shreka. Ach i ten porno-avatar co ma we wrześniu wyjść, to już kompletna zgroza i masakra w Kongo. Wyciskają ile się da i aż szkoda na to patrzeć, bo Avatar ma swoiste piękno w sobie.

niektórzy to normalnie nie znają umiaru jak już coś im kasę przynosi, eh...

Ale mi ci nius, wiadomo tyle od premiery "Avatara". Plota a nie nius.

Chyba wolałbym, żeby najpierw ukazały się dalsze części Avatara, a dopiero później Alita, no ale na ten film też z chęcią się przejdę. Mam tylko nadzieję, że do tego czasu do w którymś kinie z mojej wioski pojawi się projektor do filmów 3D :P

Miejmy nadzieję, że do tego czasu nie pierdyknie w 2012 xD Taki scenariusz też trza brać pod uwagę ;P

Miejmy nadzieję że nie umrzemy wszyscy w ciągu godziny
"Taki scenariusz też trza brać pod uwagę ;P"

O tym to internety już od dawna ćwierkają ^^' Ciekawe kogo obsadzą w roli Ality... Kicu chce Ellen Page!!! *_____*

prosze, nie... Ellen jest slodka, ale nie ma tyłka! nie wyobrazam jej sobie w tym super kombinezonie...

Cos czuje ze teraz ktos wyda u nas Last Order.

Podobno zreszta Alita sprzedawala sie strasznie slabo.

Nie mogę się już doczekać. A Avatar był średni

A możę Titanic 2? LOL