Jak to taki "Japonista", jaki był w Manggha przy okazji tej książki "Manga 1000 lat", to ja dziękuję.

Wiedzy pana Bolałka jako japonisty nie oceniam (chociaż na wykładzie pomylił się, czytając tytuł w hiraganie, co nawet ja zauważyłem), aczkolwiek prowadzone przez niego pogadanki są całkiem miłe - brałem udział w jednej z nich, w ramach japońskiego października w Wilanowie (5 minut piechotą z domu miałem ;d).
Etno, masz tą książkę? Czy jest w niej coś szczególnie wartego uwagi? Mam ją od paru tygodni na półce i nie wiem, czy nie popełniłem potężnego błędu, nie zabierając się jeszcze za nią ;p.

Ja mam. Jest sporo byków (np. mangi o miłości między kobietami opisywane są jako "mangi bishojo" a między facetami - "mangi bishonen"), głównym źródłem ilustracji jest zasadniczo kolekcja Matsumoto (inne są sporadycznie), do tego autorka, Francuska zresztą, więcej pisze o grafice japońskiej niż o komiksie. Jako studium rysunku - nie jest zła, jako kompendium wiedzy o japońskim komiksie - kiepska.

will see. ale pewno sie pisze xd

adosław Bolałek - japonista, tłumacz, ekonomista i badacz komiksu.
Lekarz, piekarz, akrobata. Ech Tenchi Tenchi... a ja pamiętam Ciebie ciągle jako organizatora MNS czytającego magazyn "Czarodziejka z Księzyca" leżąc na materacu i będąc przykrytym różową kołdrą :D.
Nie wierzycie? Niech znajdę tylko tę fotę ;).

Dawaj, Gabryś. Fandom czeka.

Profil na GL moim zdaniem wyglada imponujaco (wyksztalcenie). Takze nie wiem co smiesznego w tym jest Gabrysiu, ze ktos jest wyksztalcony w kilku kierunkach (notabene czesc sie zazebia).

Jakie kompleksy, zazdrosc ;> ? Nie no, chyba nie bo "gupi" nie jestes ;]

Maybe pójdę, ale tylko maybe.
To może być ciekawe nawet.; )