Ja natomiast zapraszam do bojówki anty-freehugs'owej ;-)

Kolo a kopa chcesz? :D

Ty... Ty... nieczuły osobniku jeden, Ty!!! XDDD

Będziemy chodzić z tabliczkami "Free kicks for free hugs".

dołączam się

Po Funekai mam lepszy pomysł:] Może bojówka - zasadź kopa komuś ze sPARTA sQUADU :]]]] O ile się pojawią...

Vulcan, nie wrzucaj wszystkich członków Sparty do jednego worka ^^' Zresztą... "armia" po konwencie trochę im się wykruszy ;{

Jako iż jestem nie w temacie - Why?

Widać zbyt bardzo zajęty byłeś robieniem maina i nie zauważyłeś wszechobecnego chamstwa panującego na konie i to bynajmniej ze strony uczestników.

Tez nie zauwazylem.

Fakt, roboty miałem od groma, i do tego połowę schrzaniłem,
ale się pocieszam, że w oryginale miał to robić Techniacz sam ;>

Co do wszechobecnego chamstwa sparty, to mam jakieś takie niejasne wrażenie, że jest ono równie wszechobecne, co wydymanie przez Krzysia nieuchronne. Krzywdząca legenda z ziarnkiem prawdy zaledwie.

Więc jak coś, wal konkretami, w żywe osoby. Będzie może bardziej osobiście, ale stanowczo bardziej czysto.

Bo w obecnej sytuacji nie wiem, czy to Selka ma manię prześladowczą, czy też fandom znalazł sobie kolejnego SWATa do bicia.

Jesteś równie ślepy co Gargu, konkrety masz w rozmowie o Funekai (Kalendarz --> konwenty --> Funekai). Zresztą znasz mnie na tyle, że nie mówiłbym o tym gdyby tego nie było. Napisałem to co widziałem, a jako, że w swoich opiniach nie jestem odosobniony to znaczy, że coś musiało być na rzeczy. Konwent był OK, podejście do ludzi zupełnie chybione (nie mówię o podejściu do znajomych, bo to nie jest wyznacznikiem zachowania).

Public Relations spartan ssie od 3000 lat, więc to raczej nic nowego.
To, że org się wydziera, to też nic nowego.

To co mnie martwi to to, że poziom zadzierania nosa Sparta ma niewiele ponad średnią, a robi się z nich drugą ekipę Asucon 8up.

Dlatego fajnie by było jechać konkretnie po osobach i zdarzeniach, unikając odpowiedzialności zbiorowej.
Wtedy i uniknie się tego, że jeden i ten sam incydent dorobi się 15 wersji, a każda będzie traktowana jako osobna.
I do tego sami spartanie wewnętrznie będą sobie mogli po swojemu wytłumaczyć, czemu się nie syfi w imię całej grupy.

Konkretnie, w jednostki, a nie 'polacy piją i kradną'.

Nie możemy. Bo wszystko to wina "tego, którego imienia wypowiadać nie wolno" ;)

popieram kola :D

Dajmos kopa?;>
Jestem za akcja swietny pomysl^^

ide wraz z Tobą!

Ja tam z taką tabliczką na każdym konie xD

to trzeba wyznaczyć godziny i tłumnie wyjść w tych 2 dniach.

"Mam AIDS - przytul mnie!" :D - policja i telewizja gwarantowana.

Toby było dobre :D, Kiślu idz pierwszy!

A Ty Evul z tabliczką "Jestem alkoholikiem" :P

Już mnie mdli na samą myśl...

Woreczek papierowy?
A może przytulić? ^-^

Daj leczniczego hugasa, od razu przestanie chcieć się wymiotować :P

Amen.

Szkoda, że nie mogę przyjechać TT

Pomysł w sumie fajny x]
hehe już widzę ten tłum skapo odzianych konwentowiczek chodzących po rynku ;3 myślę ,ze wzięcie będzie spore xD

Biorąc pod uwagę średnią urody przeciętnych konwentowiczek szczerze wątpię.

Gabryś, co to miało znaczyć?

Przepraszam, może za ostro powiedziane. Ale czasami jak patrze po tych gothic lolitach, tonach czarnego makijażu itp. to mnie odrzuca.

Co nie zmienia faktu, że owa "średnia" wcale nie musi być stosowana do wszystkich konwentowiczek -_^.

Oki, wybaczam ci ;3 A już sobie za dużo zaczęłam myśleć ^^"

No, ale za to Gabby jest sliczny ;p

Kto to powiedział ?

Ja? ;)

Nie zbliżaj się.

Seba...umrzyj... ;)

Ale dopiero po Pierniku :)

Zapewne ludzie nie sczają tego jak numeru z Evangelionem w busach ;p

A ile ludzi w Polsce zna japoński, nie licząc otaku, waeboo i studentów? Ja też nigdy bym nie zczaił, o co chodzi z tym wyznaniem miłości po japońsku w busach, gdybym nie znał tego języka (i NGE).

Tu raczej spotkamy się z polskim tekstem na tabliczkach, więc będzie okej :)
Tylko wątpię, by w mieście ojca dyrektora tolerowali takie akty przejawu społecznej miłości bez wiadomego oskarżenia o HOMO xP

Dzięki za ostrzezenie. Już wiem gdzie się nie zapuszczać ;p
Przytulanie obcych osób = bleeee

LoL... na pewno tak nie mówisz po kanistrze wódy - wtedy to Ci
"obcy" stanowią taktyczny punkt oparcia i przeniesienia środka masy, a oni myślą że ich przytluasz ;p

Ile będzie pryszniców?

Zobaczmy jak to wygląda dla przeciętnego przechodnia:

Ubrany na czarno i w łańcuchy, śmierdzący podniewieściały facet w futerkowych uszach otwiera na ciebie swoje ramiona.
Za nim idzie podobna grupa, cholera wie czy nie zrobią masowego misia...

Coby lepiej wczuć się w ofiarę, pomyślcie że pędzi na was
stereotypowy fantasta, podchmielony ale fajkę jakoś trzyma w ustach, wczoraj dał niezły popis pod grunwaldem i do dzisiaj nie zmył chwały, na koszulce napis Jebnąć mangowca to nie grzech [ (C) Hadal Ent. ]

Przyznaję się - w tym poście jadę ostro po negatywnych stereotypach wyrwanych z kontekstu, mniej więcej, 0.78 w skali Kurskiego, ale niestety, trzeba uwzględnić fakt, że to co naturalne w środowisku konwentowym, na ulicy jest dziwne, podejrzane i niebezpieczne i stanowi zakłócenie porządku publicznego.

Dlatego obstawał bym za tym, by miało to formę zorganizowanego happeningu, a nie wolnej akcji.

Szczerze, ja bym wolal, aby takie grupki chodzily tylko po konwencie. O ile dziwne wygladanie jeszcze przechodzi, o tyle dziwne wygladanie polaczane z przytulaniem obcych ludzi moze sie nie spodobac :P

Zwłaszcza w Toruniu. ;-)

Uwaga pierwsza: link zamieszczam bo mi się przypomniało - nie zamieszczam go tu ani na poparcie ani na zanegowanie akcji.
Uwaga druga: oglądanie go może wywołać zjawisko "refleksji" i "swobodnych skojarzeń", za które wolę nie brać odpowiedzialności.

link

Juz mnie ten mem irytuje.