header imageheader imageheader image
{Internet}
Amerykański komiks plagiatem?
Autor: Mixik, Data: 05.03.2010, 00:22:54, Źródło: MangaHelpers
Amerykański komiks plagiatem?Nick Simmons, syn Gene'a Simmonsa (członka i współzałożyciela hard rockowego zespołu KISS), w jednej chwili pojawił się na ustach i klawiaturach wielu fanów mangi i anime, zaskakując ich swoim nowym komiksem 'Incarnate'. Poprzez słowo "zaskakując" nie mam tu bynajmniej na myśli przełomowej fabuły tegoż "dzieła"... Fani, zebrawszy siły, scena po scenie porównywali komiks Simmonsa ze znanym wszystkim shounenem 'Bleach'. Okazało się, że oba komiksy posiadają wiele podobnych scen, zarówno pod względem formy, jak i treści. Przypadek?

anime.com.pl


Oburzeni fani powiadomili samego Tite Kubo o incydencie na jego Twitterze. Twórca 'Bleacha' skwitował to krótko, że "bardziej jest zaciekawiony faktem, iż syn Gene'a Simmonsa jest mangaką...". Kilka dni później nadeszła odpowiedź od autora niefortunnego komiksu, jeszcze bardziej bulwersując fanów informacją, że "jak każdy inny artysta czerpie inspirację z pracy ludzi, których podziwia", a także stwierdza, że "taka jest natura mediów". Przeprosiny przybrały formę obrony, zupełnie, jakby winą fanów były podobieństwa oraz wyciągnięte z nich wnioski.

'Bleach' nie jest jedyną "ofiarą" Nicka. W komiksie znaleziono również podobieństwa do 'One Piece', 'Death Note', 'Hellsing' i wielu, wielu innych popularnych tytułów, a także... fanartów pochodzących ze znanego wszystkim portalu dla artystów DeviantArt. Więcej porównań znajdziecie m.in. na tej stronie.

Jedno jest pewne: jeżeli zależało mu na rozgłosie, cel został osiągnięty.

Dodaj do:

Zobacz także

Powiązane tematy: Bleach.

Z tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki.

Komentarze

Sposób wyświetlania:

Ilość komentarzy: 225 dodaj

[1] Re: Amerykański komiks plagiatem?
lady_magma [*.21.rev.vline.pl], 05.03.2010, 10:09:21, oceny: +1 -0
lady_magmaAle sie usmialam
zeczywiscie sceny kropka w kropke jakby wzial i przerysowal
Mało tworczy facet
[3] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Grisznak [*.satfilm.net.pl], 05.03.2010, 10:13:40, odpowiedź na #1, oceny: +1 -0
GrisznakKreatywność ma widać odziedziczoną po tatusiu.
[72] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 05.03.2010, 20:39:45, odpowiedź na #3, oceny: +0 -1
ChaosRozwiń myśl.
[88] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Grisznak [*.satfilm.net.pl], 05.03.2010, 21:25:54, odpowiedź na #72, oceny: +1 -1
GrisznakCo jak co, ale muzyka Kiss do specjalnie oryginalnych nie należy, a poszczególne kompozycje dość trudno od siebie odróżnić.
[90] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crawley [*.chello.pl], 05.03.2010, 21:27:29, odpowiedź na #88, oceny: +0 -1
CrawleyCo nie zmienia faktu, że grają zajebiście ;]
[103] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Grisznak [*.satfilm.net.pl], 05.03.2010, 22:51:17, odpowiedź na #90, oceny: +0 -0
GrisznakTemu nie przeczę, choć to jednak trochę bardziej cyrk niż czyste granie. Oczywiście, nie w takim stopniu jak np. Gwar, ale jednak...
[125] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Corvus5 [*.sileman.net.pl], 06.03.2010, 11:22:55, odpowiedź na #103, oceny: +0 -0
Corvus5Najlepsze są parodie KISSa w anime.
[168] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Zyll666 [62.61.51.*], 07.03.2010, 12:51:26, odpowiedź na #88, oceny: +0 -0
Z wieloma zespołami tego typu tak jest.
[112] Re: Amerykański komiks plagiatem?
AHuś [*.acn.waw.pl], 05.03.2010, 23:25:53, odpowiedź na #1, oceny: +0 -0
AHuścoś to jednak ma wspólnego z muzyką - koleś po prostu zrobił REMIX X"D
[2] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 10:10:51, oceny: +1 -2
SStefanJuż kiedy czytałam ten nius na Sankaku był stary, trochę smutno, bo kiedyś to acep był dla mnie pierwszym źródłem informacji.
Trejsowanie prac trolla, w dodatku nieumiejętne, to fail do nie wiem której potęgi. I jeszcze to zapewnienie, że uwielbia Blicza i to jest hołd, nigga, please.
Niektóre z tych porównań można by uznać za czepialstwo, ale w takiej ilości nie ma mowy o przypadku, tam chyba nie ma zupełnie nic oryginalnego.
Przynajmniej mamy pewność, że jego komiks jest stuprocentowo w mitycznym stylu mangowym, skoro mangi przerysowuje ;)
[6] Re: Amerykański komiks plagiatem?
AceMan [*.chello.pl], 05.03.2010, 10:39:55, odpowiedź na #2, oceny: +1 -1
AceMan >> Już kiedy czytałam ten nius na Sankaku był stary, trochę smutno, bo kiedyś to acep był dla mnie pierwszym źródłem informacji.

No, smutno - że tak powiem - w chuj.
[78] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 20:47:01, odpowiedź na #6, oceny: +0 -1
SStefanNawet nie wiesz, jak bardzo smutłam.
[8] Re: Amerykański komiks plagiatem?
ajde [*.adsl.inetia.pl], 05.03.2010, 11:47:15, odpowiedź na #2, oceny: +7 -2
borzesztymuj!

nie żebym bronił Simmonsa, to jego "dzieło" wygląda przechujowo i fabularnie też nie zapowaida się w żaden sposób ciekawie, ale nazwanie tego plagiatem to gruba przesada. z definicji:

plagiat «przywłaszczenie cudzego pomysłu twórczego, wydanie cudzego utworu pod własnym nazwiskiem lub dosłowne zapożyczenie z cudzego dzieła opublikowane jako własne; też: taki przywłaszczony pomysł, wydany utwór lub zapożyczenie»

problem w tym, że te sceny z Bleacha to takie standardowe shounenowe kalkomanie, pozy, kadry i tak dalej, pojawiające się od niepamiętnych czasów u różnych autorów. tutaj nawet nie ma co kraść tak naprawdę, ten konkretny content przewija się w co drugim shounenie. właściwie to praktycznie public domain jest, tak samo jak mangowe tła. jedyna różnica jest taka, że Simmons przekopiował go nieudolnie, zbyt identycznie, a profesjonalni mangacy zawsze coś ciekawego od siebie dorzucą, trochę zmienią kadr, podbiją dynamikę etc., a Simmons poszedł po najmniejszej linii oporu.

generalnie wieś jak chuj, ale sensacji jako takiej brak.
[10] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crawley [*.chello.pl], 05.03.2010, 12:04:45, odpowiedź na #8, oceny: +2 -1
CrawleyI tu się w pełni zgadzam. A nawet jeśli się inspirował Bleachem, to co z tego? Pewna inspiracja zawsze musi być i nie ma co z tego powodu podnosić rabanu.

Jakby doszukiwać się wszędzie plagiatu, to wyjdzie nam, że każdy komiks po Yellow Boyu to plagiat i złamanie praw autorskich.

I nie uogólniałbym tutaj jakości mangowych "kalek", bo jest ono krzywdzące i przemawiają przezeń jakieś dziwne amerykańsko-vs-japońskie kompleksy.

No i umówmy się - Japończycy jakoś nigdy szczególnie nie dbali o to, czy ich twórczość nie łamie jakichś praw autorskich.

ps. Ostatnio newsy na acepie wołają o pomstę do nieba. Tytuł zaś godny Faktu. Może powinno się zmienić nazwę portalu na Anime-Fakt.com.pl?
[25] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 14:59:26, odpowiedź na #10, oceny: +0 -0
aidenn> I nie uogólniałbym tutaj jakości mangowych "kalek", bo jest ono krzywdzące i przemawiają przezeń jakieś dziwne amerykańsko-vs-japońskie kompleksy.

toć przecież w zachodnim komiksie też kalkomania panuje. to całkowicie naturalne, że kiedy ktoś wymyśli zajebistą pozę dla superbohatera, potem korzysta z niej n autorów. tyle, że robią to inteligentnie.
[27] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Craw [*.chello.pl], 05.03.2010, 15:47:32, odpowiedź na #25, oceny: +1 -0
Nie mówię, że Amerykanie nie kalkują - bo to robią. Chodzi mi raczej o podejście "amerykanie tylko nieudolnie małpują, japończycy zaś są zajebiści i wszystko, czego się dotkną jest pr0."
[30] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 16:34:33, odpowiedź na #27, oceny: +0 -0
aidennach. naprawdę tak odebrałeś mojego posta? osobiście czytam zarówno komiksy zachodnie, jak i mangę i szczerze powiedziawszy, gdyby ktoś mnie zapytał, które są lepsze, to nie wiedziałbym co odpowiedzieć. w żadnym wypadku nie miałem zamiaru zasugerować tego, co ująłeś w cudzysłów.
[39] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crawley [*.chello.pl], 05.03.2010, 18:11:13, odpowiedź na #30, oceny: +0 -0
CrawleyNie, odebrałem tak posta, do którego był mój pierwszy komentarz ;] Do Twojego było tylko sprostowanie. Akurat do Twojej wypowiedzi nic nie miałem ;]
[74] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 20:41:33, odpowiedź na #39, oceny: +1 -0
SStefanA, czyli to ja mam kompleksy na punkcie genialnej kreski gościa, który trolluje własny fandom?
Bo z 'ajde' się zgadzasz, czyli ze mną, do której stoi w opozycji - nie. Coraz ciekawszych rzeczy się o sobie dowiaduję.
[79] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crawley [*.chello.pl], 05.03.2010, 20:48:45, odpowiedź na #74, oceny: +0 -0
Crawley"jedyna różnica jest taka, że Simmons przekopiował go nieudolnie, zbyt identycznie, a profesjonalni mangacy zawsze coś ciekawego od siebie dorzucą, trochę zmienią kadr, podbiją dynamikę etc., a Simmons poszedł po najmniejszej linii oporu."
To muszę cytować zdania, żeby ludzie wyłapali o co cho? I nawet nie chodziło mi o obrnę Simmonsa, ale o zachwalenie pr0 mangaków.
[95] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 21:36:44, odpowiedź na #79, oceny: +0 -0
SStefanA, rozumiem, dzięki, sorry.
Tyle, że się nie zgodzę troszkę - ma rację co do tego, że istnieje ograniczona ilość póz ludzkiego ciała (bo w nodze masz tylko staw kolanowy, nie zegniesz jej w połowie łydki i inne takie), wydaje mi się, że mógł mieć raczej na myśli (a przynajmniej ja bym miała) po prostu dobrego artystę, czy to z Japonii, czy z gdzie indziej - takiego, który potrafiłby przedstawić to w unikatowy, interesujący sposób. Mangaka wynikał akurat z kontekstu.
[75] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 05.03.2010, 20:42:37, odpowiedź na #30, oceny: +0 -0
Chaosgdyby ktoś mnie zapytał, które są lepsze, to nie wiedziałbym co odpowiedzieć.

Case-by-case. Jest "Sandman", jest "Lobo" i jest x innych tytułów. Neh?
[151] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 06.03.2010, 21:54:51, odpowiedź na #75, oceny: +0 -0
aidennw sensje?

ostatnio przeczytałem całego Ultimate Spider-Mana. ;>
[167] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 07.03.2010, 12:46:25, odpowiedź na #151, oceny: +0 -1
ChaosNo to ja bym odpowiedział.
Kreska w Ultimate jest sympatyczna. :) (Ale Boże, za co CZARNY NICK FURY?!?)
[185] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.adsl.inetia.pl], 07.03.2010, 20:20:19, odpowiedź na #167, oceny: +0 -0
aidenne, case-by-case też ciężko by było.

> Ale Boże, za co CZARNY NICK FURY?!?

bo Samuel chciał. zresztą, mi taki nawet odpowiada, teraz jest jeszcze wredniejszym SoBem, nawet z wyglądu.
[189] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 07.03.2010, 21:54:33, odpowiedź na #185, oceny: +0 -0
ChaosOn był Irlandczykiem, cholera jasna! Żądam zadośćuczynienia XD
[200] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.adsl.inetia.pl], 08.03.2010, 00:53:57, odpowiedź na #189, oceny: +0 -0
aidennspoko, może kiedyś zrobią wielkie starcie klasycznego z Ultimate Fury. idealne na temat kolejnego What Ifa.
[60] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Mixik [193.37.139.*], 05.03.2010, 19:57:18, odpowiedź na #10, oceny: +1 -0
"Tytuł zaś godny Faktu."

Jakieś propozycje...? I bądź ty kreatywniejszy przed pierwszą w nocy. XD Treść jest ważna. ;P
[69] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crawley [*.chello.pl], 05.03.2010, 20:30:36, odpowiedź na #60, oceny: +0 -0
CrawleyChoćby: "Nick Simmons podejrzewany o splagiatowanie Bleacha", albo "Incarnate Nicka Simmonsa podejrzewane o bycie plagiatem Bleacha".
Kilka przykładów mógłbym jeszcze wymyślić, ale dwa chyba starczą.
[99] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Mixik [193.37.139.*], 05.03.2010, 22:05:51, odpowiedź na #69, oceny: +0 -0
E, cały sens niusa zapodany w tytule... I gdzie tu 'fun'. ;(
[100] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crawley [*.chello.pl], 05.03.2010, 22:14:30, odpowiedź na #99, oceny: +0 -0
CrawleyTam, gdzie pudelek, Fuckt i tego typu twory.
[101] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Mixik [193.37.139.*], 05.03.2010, 22:42:42, odpowiedź na #100, oceny: +0 -0
A Acep to niby poważny portal jest? ;P
[113] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crawley [*.chello.pl], 05.03.2010, 23:30:26, odpowiedź na #101, oceny: +0 -0
CrawleyPoważny być nie musi, ale jakiś poziom trzymać powinien.
[115] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 23:52:47, odpowiedź na #113, oceny: +2 -0
SStefanAle kiedy ACP jakikolwiek trzymał?
[162] Re: Amerykański komiks plagiatem?
araśko [*.acn.waw.pl], 07.03.2010, 01:04:40, odpowiedź na #100, oceny: +1 -0
a ja tam uwielbiam pudelka
[92] Re: Amerykański komiks plagiatem?
AtoMan [*.chello.pl], 05.03.2010, 21:29:12, odpowiedź na #60, oceny: +1 -0
AtoMan"Nie śpię w nocy bo trzymam wartę na ACP"
[97] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Aria [*.187.236.135.ip.abpl.pl], 05.03.2010, 21:50:44, odpowiedź na #60, oceny: +3 -0
Aria"I Ty narysuj swojego Blicza~!"
[11] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crossboy [87.239.199.*], 05.03.2010, 12:27:26, odpowiedź na #8, oceny: +0 -0
Crossboy"plagiat «przywłaszczenie cudzego pomysłu twórczego, wydanie cudzego utworu pod własnym nazwiskiem lub dosłowne zapożyczenie z cudzego dzieła opublikowane jako własne; też: taki przywłaszczony pomysł, wydany utwór lub zapożyczenie»"

Czyli wszystko się zgadza. To plagiat np. ten panel wygląda tak jakby autor przyłożył kartkę do mangi i ją ręcznie przerysował. Dokładnie takie same linie, które później zmieniono lekko na komputerze.
Klik

A tak wygląda wzorowanie się na japońskiej kulturze ;)
KLik
[23] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 14:54:35, odpowiedź na #11, oceny: +0 -0
aidenn> Czyli wszystko się zgadza. To plagiat np. ten panel wygląda tak jakby autor przyłożył kartkę do mangi i ją ręcznie przerysował. Dokładnie takie same linie, które później zmieniono lekko na komputerze.

to nie jest kalka, zbyt wiele szczegółów się różni. oczywiście, można zrobić tak jak mówisz, ale to byłoby bardziej pracochłonne od narysowania tego od nowa, tylko z takim samym kadrem i pozami jak w Bleachu.

> A tak wygląda wzorowanie się na japońskiej kulturze ;)

nie pisałem o wzorowaniu się na mandze, tylko ogólnej praktyce zapożyczania kadrów i póz między mangakami (czyt. Japończykami). to jest przykład tego, tylko nieudolny, nieciekawy i ogólnie żałosny. miast zebrać różnorodne prace i z nich sobie podobierać interesujące pozy i kadry po kawałeczku, a potem z puzzli układać nową całość, zmieniając ją wedle uznania (jak to robią prawdziwi mangacy), koleś wział Bleacha i skopiował parę kadrów jak leci. to nie znaczy, że te pozy i kadry są (c) Bleach, bo można znaleźć setki innych mang z takimi samymi. to znaczy tylko tyle, że Simmons jest kretynem, a czy to warte wzmianki w niusach, to inna sprawa.
[28] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crossboy [87.239.199.*], 05.03.2010, 15:48:56, odpowiedź na #23, oceny: +0 -0
Crossboy> to nie jest kalka, zbyt wiele szczegółów się różni. oczywiście, można zrobić tak jak mówisz, ale to byłoby bardziej pracochłonne od narysowania tego od nowa, tylko z takim samym kadrem i pozami jak w Bleachu.

Mam inne zdanie. Włosy odwrócone, ucho odkryte, ale ogólnie rysy te same. Co do zapożyczania w tym wypadku to kwestia umiejętności. Plagiatować też trzeba umieć. Simmons zrobił to nieudolnie, więc podlega to prawom autorskim. A Mangakowie raczej zapożyczają z tego samego wydawnictwa (np. charadesingi Shonen Sunday: Mitsuru Adachi, Rumiko Takahashi, Izumi Matsumoto) oraz od swoich mistrzów.

> to nie znaczy, że te pozy i kadry są (c) Bleach, bo można znaleźć setki innych mang z takimi samymi. to znaczy tylko tyle, że Simmons jest kretynem, a czy to warte wzmianki w niusach, to inna sprawa.

Facet przyznał się do inspiracji Bleachem, więc chyba nie ma wątpliwości z czego je skopiował. I jeszcze, żeby były to tylko panele (ta sama twarz, te same słowa):
Klik

Są pewne granice. Autorowi Bleacha może się to podobać, jego fanom i wydawnictwu zarabiającemu pieniądze nie zawsze.
[29] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 16:33:02, odpowiedź na #28, oceny: +0 -0
aidenn> Mam inne zdanie. Włosy odwrócone, ucho odkryte, ale ogólnie rysy te same.

zrozum, szybciej i wygodniej jest narysować od podstaw coś, co wygląda z grubsza tak samo, niż przekalkować 1:1, a potem zmieniać detale. pewnie, że miał otwartego Bleacha jak to rysował, bo to nie ulega wątpliwości, niemniej nie była to kalka. a jeśli była, to znaczy, że Simmons jest największym kretynem w dziejach ludzkości i sam sobie utrudnia pracę. ;)

> Simmons zrobił to nieudolnie, więc podlega to prawom autorskim.

owszem, z punktu widzenia praw autorskich jest to coś, co możnaby zaciągnąć do sądu. tyle, że fakt, czy jest to zrobione udolnie czy nieudolnie, nie ma żadnego znaczenia.

po prostu takie podbieranie różnych rzeczy jest naturalne u wielu komiksiarzy, wszyscy przymykają na to oko i jest ok. czasem zdarzy się ktoś, kto nie ma za grosz inwencji i po prostu przerysuje jak leci. wynikają z tego pewne wnioski, ale wartościowość jako news nie jest jednym z nich, a o to mi głównie chodzi.
[108] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crossboy [87.239.199.*], 05.03.2010, 23:14:47, odpowiedź na #29, oceny: +0 -0
Crossboy> zrozum, szybciej i wygodniej jest narysować od podstaw coś, co wygląda z grubsza tak samo, niż przekalkować 1:1, a potem zmieniać detale

Z photoshopem nie tak trudno, a po charakterze kreski i kolorach mam wrażenie Simmons z chęcią korzystał z tego typu programu.

> owszem, z punktu widzenia praw autorskich jest to coś, co możnaby zaciągnąć do sądu. tyle, że fakt, czy jest to zrobione udolnie czy nieudolnie, nie ma żadnego znaczenia.

Ma. Dobry rysownik nie da się tak łatwo złapać ;)

Komiksiarze mogą sobie przymykać oko, problem w tym, że oczy mają też ich wydawcy. O fanach nie wspomnę. Ponadto Tite Kubo nie ma czasu, aby sprzeczać się z jakimś tam podrzędnym rysownikiem z Ameryki, bo musi rysować co tydzień 1 chapter swojej mangi.
[150] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 06.03.2010, 21:54:32, odpowiedź na #108, oceny: +0 -0
aidenn> Z photoshopem nie tak trudno, a po charakterze kreski i kolorach mam wrażenie Simmons z chęcią korzystał z tego typu programu.

toć ja od początku o szopie mówiłem (i generalnie cyfrowym rysunku). w tradycyjnym rysowaniu byłoby jeszcze gorzej.

zasadniczo, nawet w szopie, jeśli potrafisz narysować w miarę prostą kreskę - od zera jest szybciej. przerysowanie i zmienianie pojedyńczych linii byłoby absolutnie bez sensu, kontrproduktywne i inne takie.

owszem, niektórzy rysownicy korzystają z szablonów (patrz Shirow), czyli przerysowują 1:1 swoje własne prace, ale nawet wtedy (tj. bez wprowadzania zmian) jest to mniej wygodne, niż narysowanie obiektu od nowa. tyle, że uzyskujesz wtedy jednolity wygląd wszystkiego, a o to właśnie w tej zabawie chodzi i w takim wypadku lekka strata czasu jest dopuszczalna.

nota bene, u Simmonsa nie ma jednolitego wyglądu. jest za to dość krzywo, co znów przemawia za rysowaniem od nowa. zwłaszcza, że większość fragmentów różni się bardziej, niż to, co wkleiłeś.
[73] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 20:40:12, odpowiedź na #8, oceny: +0 -0
SStefanŁał, potrafisz zacytować słownik. Jestem pod wrażeniem.
Może piszę zbyt długie wypracowania w komentarzach, ale powiedziałam, że niektóre z podanych przykładów byłyby czepialstwem - gdyby nie znajdowały się tu w takiej ilości i gdyby nie kompletnie zerżnięte designy. Kolor włosów to zmienił chyba tylko u Orihime.
Inb4: sama często kopiuję cudze pozy, stroje, fryzury, idee, bo po co wymyślać koło od nowa, skoro już ktoś to zrobił? Różnica w tym, że staram się zawsze dodać coś nowego. Nie tylko zaczekać grzywkę w inną stronę.
[148] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 06.03.2010, 21:45:34, odpowiedź na #73, oceny: +0 -0
aidenn> Łał, potrafisz zacytować słownik. Jestem pod wrażeniem.

no nie? tak mnie duma rozpiera, że musiałem zmienić 3 razy spodnie w trakcie przeklejania tego.

> Może piszę zbyt długie wypracowania w komentarzach

właściwie to chodziło mi głównie o ton. jakiś marny rysowczyna przerysował parę kadrów znanego mango, acep trzasnął niusa w ramach przygotowań do przeprowadzki pod adres anime.fakt.pl, a w komentach jeszcze podsycają atmosferę.

no "borzesztymuj", "straszne, a mama już wie?" etc.
[152] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 06.03.2010, 22:07:05, odpowiedź na #148, oceny: +0 -0
SStefanChyba muszę zrezygnować z ograniczania emotek w tekstach, bo ludzie mnie zawsze za wielce rozemocjonowaną biorą. A gdy mówili, że zwykła interpunkcja w dzisiejszych czasach nie wystarcza, nie wierzyłam. Tymczasem dowiaduję się, że jestem oburzona, że słabo rysujący gość przerysował od tylko trochę lepiej rysującego (a może i gorzej, całości nie znam, tylko przykłady przerysowań, które przecież porządnego wglądu w zdolności nie dają), podczas gdy mnie to po prostu bawi.
Internet nie zawsze jest serious business, jeśli się tego nauczysz, może będzie Ci się lepiej czytało komentarze na Acepie.
I w ogóle, dlaczego pod każdym głupim niusem i ankietą conajmniej od 2005 (wcześniej nie pamiętam) jest drama, że strona schodzi na psy? To kiedyś naprawdę była tak poważna strona i tyle osób to pamięta?
[155] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 06.03.2010, 22:39:10, odpowiedź na #152, oceny: +0 -0
aidenn> Internet nie zawsze jest serious business, jeśli się tego nauczysz, może będzie Ci się lepiej czytało komentarze na Acepie.

internet to zawsze srs.biz!

> To kiedyś naprawdę była tak poważna strona i tyle osób to pamięta?

nie, kiedyś po prostu nie było tylu niusów.

Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. pokaż

[5] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 10:27:03, odpowiedź na #4, oceny: +4 -0
SStefanProtip: możesz kliknąć w linki i zobaczyć porównania.
To nie jest plagiat z czegoś, co wyznaczyło schematy, jak Tolkien (którym zazwyczaj ludzie się inspirują, jest różnica, poza tym on sam z sufitu też wszystkiego nie wziął), tylko miszmaszowa kopia najpopularniejszych mango.
[127] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Vampircia [*.chello.pl], 06.03.2010, 12:20:48, odpowiedź na #5, oceny: +0 -0
VampirciaAle jak Japończycy robią doujiny bez praw autorskich to jest w porządku? Ludzie, czy wy nie widzicie, że to zwykła hipokryzja? Może i koleś przesadził z tym wzorowaniem się, ale ci, co na niego najeżdżają, w dużej mierze nie są lepsi.
[130] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crono8 [*.chello.pl], 06.03.2010, 13:00:55, odpowiedź na #127, oceny: +1 -0
Crono8Doujiny przynajmniej 'oficjalnie' bazują na jakiejś serii i nie są przerysowane (nie widziałam takich).
[134] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 06.03.2010, 13:53:49, odpowiedź na #127, oceny: +0 -2
SStefanA gdzie i kiedy poweiedziałam, że doujiny to coś dobrego i mądrego, hę? Gardzę doujinami. (Jak ja nimi gardzę!)
[158] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Dairi [*.net.autocom.pl], 07.03.2010, 00:35:12, odpowiedź na #134, oceny: +0 -1
DairiOd dzisiaj patrzę na doujiny z pogardą.
[159] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 07.03.2010, 00:38:52, odpowiedź na #158, oceny: +0 -1
SStefanKażdy doujin zasługuje na nienawiść i pogardę!
[165] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 07.03.2010, 08:43:04, odpowiedź na #159, oceny: +1 -0
ChaosLubisz grupę CLAMP?
[178] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 07.03.2010, 18:46:07, odpowiedź na #165, oceny: +0 -1
SStefanGardzę doujinami, nie twórcami. Jak ja nimi gardzę!
[188] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 07.03.2010, 21:53:18, odpowiedź na #178, oceny: +2 -0
ChaosMiłuj grzesznika, potępiaj grzech?
[197] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Froh [*.ssp.dialog.net.pl], 07.03.2010, 23:56:07, odpowiedź na #188, oceny: +0 -0
A jeśli to będzie rozpusta - to nie?
[208] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 08.03.2010, 19:22:56, odpowiedź na #197, oceny: +0 -0
ChaosJa rozróżniam grzech rozpusty od zwykłego radosnego uprawiania seksu. Podpowiedź: grzech szkodzi.
[213] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Froh [*.ssp.dialog.net.pl], 08.03.2010, 22:08:10, odpowiedź na #208, oceny: +1 -0
Ekhem - a o którą religię chodzi - bo katolicyzm rzymski dopuszczał do niedawna jedynie seks w celu prokreacji - jako zgodny z naukami. Oczywiście dawno żadnego księdza czy teologa nie podpuszczałem ale nie słyszałem o żadnej rewolucji.
Btw - a co z gniewem? Tłumienie gniewu przecież jest szkodliwe dla psychiki jak i dla zdrowia fizycznego.
[222] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 09.03.2010, 22:18:08, odpowiedź na #213, oceny: +0 -0
ChaosMi chodzi o to, co wywnioskowałem, czytając Pismo Święte. Kościoły mogą mi skoczyć. W mojej, niezbyt skromnej i niezbyt sympatycznej opinii, religia zabija wiarę.

BTW, przy okazji grzechów, Polski jest jedynym językiem, o jakim mi wiadomo, w którym natura grzechu piątego nie została spłycona w tłumaczeniu. No, chyba, że pytasz Wikipedii.
[223] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Froh [*.ssp.dialog.net.pl], 10.03.2010, 22:26:12, odpowiedź na #222, oceny: +0 -0
Mnie akurat uczono iż jest to nieumiarkowanie (jeśli chodzi o kolejność) - teraz chyba jest to nieczystość. Ładni mi konserwatyści.
[207] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Gargu [*.154.246.94.artcom.pl], 08.03.2010, 19:09:37, odpowiedź na #159, oceny: +0 -0
GarguOusziarap, doujiny sa zajebiste. Zbieram dobre (skany) juz tak z 7 lat.
[212] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 08.03.2010, 21:36:40, odpowiedź na #207, oceny: +1 -0
SStefanDżizys, Gargu się nabrał na mojego trolla, czyżbym ekspiła w takim tempie?
[214] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Froh [*.ssp.dialog.net.pl], 08.03.2010, 22:10:25, odpowiedź na #212, oceny: +0 -0
Nope. Finta w fincie finty.
[215] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 08.03.2010, 22:14:18, odpowiedź na #214, oceny: +1 -0
SStefanA już miałam nadzieję, że trolling zaczyna mi wychodzić >:
[153] Re: Amerykański komiks plagiatem?
CainSerafin [194.181.194.*], 06.03.2010, 22:25:36, odpowiedź na #127, oceny: +0 -0
Akurat ten przykład jest nietrafiony. Doujiny choć łamią prawo autorskie jednocześnie przyczyniają się do utrzymania, a czasem wręcz do zwiększenia zainteresowania danym tytułem. Istnienie rynku doujinów jest po prostu korzystne finansowo dla autora i wydawców.

>>Może i koleś przesadził z tym wzorowaniem się, ale ci, co na niego najeżdżają, w dużej mierze nie są lepsi.
Jak rozumiem chodzi o słabą sprzedaż m&a w Polsce, oraz istnienie dużej grupy "fanów" uważających kupowanie mang i anime za frajerstwo. Może mi się zdaje, ale obecnie na wszystkich szanujących się forach takich miśków się tępi.
[7] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Sune [*.adsl.inetia.pl], 05.03.2010, 10:54:22, oceny: +3 -4
SuneCzy już nikt nie lubi kucyków pony ani mechanicznych jednorożców?

Ameryka w końcu... pojęcie kreatywności... pojęcie czegokolwiek jest tam zupełnie zapomniane. I zdecydowanie wole kreskę Tite Kubo... jakaś taka mniej dziecinna xD
[36] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Kei B. [*.cmp.uea.ac.uk], 05.03.2010, 17:19:40, odpowiedź na #7, oceny: +3 -8
[42] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Wol [*.chello.pl], 05.03.2010, 18:13:01, odpowiedź na #36, oceny: +1 -0
WolA może pokażesz nam siebie :)
[45] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Kei B. [*.cmp.uea.ac.uk], 05.03.2010, 18:50:18, odpowiedź na #42, oceny: +3 -1
Wole trolowac z ukrycia:P
[76] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 05.03.2010, 20:46:30, odpowiedź na #45, oceny: +0 -0
ChaosMa odwagę się przyznać, tyle dobrze.
[48] Re: Amerykański komiks plagiatem?
AvantaR [*.ekspres.net.pl], 05.03.2010, 19:04:17, odpowiedź na #36, oceny: +0 -0
AvantaRI jakie sa Twoje wnioski?
[52] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Kei B. [*.cmp.uea.ac.uk], 05.03.2010, 19:23:08, odpowiedź na #48, oceny: +0 -0
Brak.
[53] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Kei B. [*.cmp.uea.ac.uk], 05.03.2010, 19:27:14, odpowiedź na #52, oceny: +0 -0
Mala ilosc danych uniemozliwia okreslenie problemu, metody i wyciagniecie sensownych wnioskow.
[56] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Juki [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 19:37:42, odpowiedź na #36, oceny: +0 -0
Jukii?
[63] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 20:12:13, odpowiedź na #36, oceny: +0 -0
SStefanLol argumenty ad personam, bardzo smaczne i na poziomie. Nie.
Try harder.
[67] Re: Amerykański komiks plagiatem?
:) [*.cmp.uea.ac.uk], 05.03.2010, 20:20:59, odpowiedź na #63, oceny: +0 -0
[77] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Sune [*.adsl.inetia.pl], 05.03.2010, 20:46:54, odpowiedź na #36, oceny: +0 -1
SuneMoże to obrażony amerykaniec? : < nadepnęłam na jego kreatywną dumę... ojjj :
[83] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Kei B. [*.cmp.uea.ac.uk], 05.03.2010, 21:04:41, odpowiedź na #77, oceny: +0 -0
Nope, just a shity Polak:/
[86] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Sune [*.adsl.inetia.pl], 05.03.2010, 21:20:18, odpowiedź na #83, oceny: +1 -2
Suneo nie... to Polak... D: no nie wpadłabym na to... to oni istnieją D:
[87] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Sorala [94.78.186.*], 05.03.2010, 21:24:40, odpowiedź na #83, oceny: +0 -2
SoralaPolak. Nie. Na litość.
[uciekła płacząc]

A ty Sune przyznaj. Po prostu końska z ciebie morda :/ Idź w krzaki buraku :/
[89] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Sune [*.adsl.inetia.pl], 05.03.2010, 21:26:46, odpowiedź na #87, oceny: +2 -0
SuneDobrze... na Magni założę papierową torbę na głowę T.T
[91] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Sorala [94.78.186.*], 05.03.2010, 21:28:22, odpowiedź na #89, oceny: +0 -1
SoralaTy tam po prostu nie jedź. Twoja brzydota przepali torebkę :/
[96] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Kei B. [*.cmp.uea.ac.uk], 05.03.2010, 21:46:05, odpowiedź na #91, oceny: +0 -0
E tam, wystarczy ze bedzie sie wiecej usmiechac i git:D
[140] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Rai [*.chello.pl], 06.03.2010, 15:08:11, odpowiedź na #96, oceny: +0 -0
RaiU Sune to nie przejdzie. Ma szczękościsk i uśmiechanie się raczej średnio jej wychodzi :3
[9] Re: Amerykański komiks plagiatem?
USAGI_ [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 11:47:57, oceny: +0 -0
USAGI_Taaa ciekawe czy podobieństwa do Sailorek też są ;P Wszak to dzieło kultowe jak Bleach :D :D
[14] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Had [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 12:48:38, odpowiedź na #9, oceny: +5 -0
HadPorównywanie Sailorek do Bleacha to dla Usagi cios poniżej pasa XD
[43] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Wol [*.chello.pl], 05.03.2010, 18:32:00, odpowiedź na #14, oceny: +0 -0
WolPopieram :D
[47] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Kei B. [*.cmp.uea.ac.uk], 05.03.2010, 19:03:30, odpowiedź na #43, oceny: +1 -0
Cios ponizej pasa dla Usagi to chyba molestowanie seksualne xD
[15] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Grisznak [*.satfilm.net.pl], 05.03.2010, 13:01:49, odpowiedź na #9, oceny: +0 -1
GrisznakPopieram wniosek Had. Proszę nie zestawiać jakiegoś tam wybielacza z Sailorkami.
[33] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Juki [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 16:57:13, odpowiedź na #15, oceny: +0 -0
Jukinaprawde nie uwazam, aby "jakis tam wybielacz" byl o wiele gorszy niz "jakies tam sajlorki". sentyment sentymentem, ale od takich stwierdzen uchowaj nas, Panie.
[34] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Grisznak [*.satfilm.net.pl], 05.03.2010, 17:05:36, odpowiedź na #33, oceny: +0 -0
GrisznakNie sentyment, ale faktyczny wpływ, jaki Sailor Moon miało na popularność mangi i anime na całym świecie. Na tym tle Wybielacz to zapewne popularny tytuł, ale jednak mniejszego kalibru. Fabularnie nie porównuję, bo nie czytałem tej mangi.

Inna bajka, że ciekawym jestem, czy kilka lat po jego ukończeniu "Bleach" będzie cieszył się choć ułamkiem tej popularności, którą wciąż cieszy się Sailor Moon (nawet jeśli czasem ta popularność przeraża - vide setki marysułowych sailorek na DA, tworzonych w ostatnich tygodniach dzięki jakiemuś generatorowi).
[38] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Juki [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 17:40:49, odpowiedź na #34, oceny: +0 -0
Jukinie wiem, czym bedzie sie cieszyl "Bleach".

wybacz, patrze tylko na "srodeczek", że tak rzeknę. watpie, aby SM bylo jakos super ekstra manga w porownaniu do wybielacza.
[81] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 05.03.2010, 20:53:21, odpowiedź na #38, oceny: +0 -1
ChaosGrisz chciał raczej powiedzieć, że SM wyznaczyło standardy w swoim gatunku i cieszy się popularnością na świecie wiele lat po zakończeniu serii, a Bleach jak się skończy, to się skończy.
[93] Re: Amerykański komiks plagiatem?
AtoMan [*.chello.pl], 05.03.2010, 21:31:41, odpowiedź na #81, oceny: +3 -0
AtoManNajpierw musi się skończyć, a na to się chyba nie zanosi ;-)
[144] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 06.03.2010, 20:59:08, odpowiedź na #93, oceny: +0 -1
ChaosNo to chyba nie jesteś na bieżąco z mangą, bo wszystko wskazuje na to, że seria ma się ku końcowi.
[193] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Mixik [193.37.139.*], 07.03.2010, 23:20:06, odpowiedź na #144, oceny: +1 -0
No to muszę cię zmartwić, bo w jednym z wywiadów autor wspominał coś o jeszcze jednym dłuższym i krótszym arcu...
Czyli tak szybko to on się nie skończy. ;)
[196] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 07.03.2010, 23:44:46, odpowiedź na #193, oceny: +1 -0
SStefanTrening czy ratowanie Orihime? :D
Ach ten troll :D
[50] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Hitsu Mayuki [*.bugaj.pabianice.pl], 05.03.2010, 19:06:18, odpowiedź na #34, oceny: +0 -0
Hitsu Mayukiczy będzie się cieszył - nie wiadomo - liczy się teraźniejszość, każde anime ma swój czas, dlatego trochę dziwne, że porównujesz tak odległe od siebie czasowo anime...to tak jak bys chciał porównać Mazingera z najnowszym Macrossem, chociaż ja tu specjalnie dałem anime z jednej półki gatunkowej, Ty zaś porównujesz dwa z innych...
[71] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 20:36:14, odpowiedź na #34, oceny: +1 -0
SStefanSpokojnie, nie dożyjesz.
Juki ma 100% racji, teraz to Blicz promuje mango, Sailorki to tylko sentyment, czy Ci się podoba, czy nie. Przeczytaj tę kiepską mangę jeszcze raz, następnie przeczytaj Blicza, przynajmniej tyle samo tomów. Potem pogadamy, choć wątpię, czy będzie Ci się chciało czytać ten z góry osądzony przez 'wyjadaczy' komiks, bo przecież jeden recenzent z wypizdowa stwierdził, że FFXIII to crap, mimo, że nie grał, więc trzeba powtarzać, prawda?
[106] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Grisznak [*.satfilm.net.pl], 05.03.2010, 23:05:01, odpowiedź na #71, oceny: +0 -1
GrisznakGdzie tam promuje... promowało to może Naruto czy właśnie Pokemony, nie odbierając niczego Bleachowi (którego nie dotykam, bo shonenów, zwłaszcza zaś tasiemcowych, nie trawię), do tego kalibru popularności sporo mu jeszcze brakuje.
[138] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Bunia [*.olsztyn.mm.pl], 06.03.2010, 15:00:12, odpowiedź na #106, oceny: +4 -2
Jesteś brzydki i masz krzywy ryj =*
[142] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 06.03.2010, 17:41:57, odpowiedź na #138, oceny: +3 -1
SStefanThank you, Captain Obvious.
Mogłeś chociaż skrytykować, że znów ocenia wartość serii, której na oczy nie widział. I docenić, że tym razem się przyznał. Słaby trollu.
[37] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Vejit [*.neotrix.eu], 05.03.2010, 17:30:49, odpowiedź na #9, oceny: +0 -0
VejitWhat !!?? Jeśli porównywać kultowość SM do jakiegokolwiek shounena to prędzej bym porównał do Dragon Balla niż do Bleacha :/ Poza tym nie wiedziałem że Bleach jest już kultowy.
[46] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Kei B. [*.cmp.uea.ac.uk], 05.03.2010, 19:02:04, odpowiedź na #37, oceny: +0 -3
Czrodziejke z Ksiezyca nalezalo by raczej porownywac do Pokemonow. Podobna docelowa grupa wiekowa, sukces, wszechobecnosc i zywotnosc.
[80] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 05.03.2010, 20:51:55, odpowiedź na #46, oceny: +7 -0
Chaos? Że jak?
Sailor Moon - grupa docelowa: dziewczęta lat 15+, fani ładnych panienek
Pokemony - grupa docelowa: Chłopcy lat 12+ i Aceman.
[85] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 21:12:24, odpowiedź na #80, oceny: +0 -1
SStefanDziewczęta 15+ już zaczynają się spotykać z chłopcami i nikt im takich bzdur nie wciśnie o związkach i relacjach, jakie w tej serii miały miejsce.
[105] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Grisznak [*.satfilm.net.pl], 05.03.2010, 23:01:43, odpowiedź na #85, oceny: +1 -0
GrisznakChyba, że to dziewczęta, które spotykają się z dziewczętami...
[94] Re: Amerykański komiks plagiatem?
AtoMan [*.chello.pl], 05.03.2010, 21:32:36, odpowiedź na #80, oceny: +0 -0
AtoManMasz plusa za AceMana xD
[104] Re: Amerykański komiks plagiatem?
AceMan [*.telpol.net.pl], 05.03.2010, 22:58:08, odpowiedź na #80, oceny: +2 -1
AceManGhyhyhyhy :D
[51] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Hitsu Mayuki [*.bugaj.pabianice.pl], 05.03.2010, 19:08:21, odpowiedź na #37, oceny: +0 -0
Hitsu Mayukiowszem - jest, w przeciwieństwie do sailorek zyskał takie miano jeszcze za czasów powstawania kolejnych odcinków; pozwolę sobie nawet stwierdzić, że czarodziejki zyskały większą popularność po swoich pierwszych emisjach, niżli w czasie ich trwania...
[54] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Kei B. [*.cmp.uea.ac.uk], 05.03.2010, 19:29:02, odpowiedź na #51, oceny: +0 -0
Disco Polo tez podobno przezywa swoj renesans.
[163] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Tuminure [*.rudaslaska.vectranet.pl], 07.03.2010, 08:41:24, odpowiedź na #54, oceny: +0 -0
TuminureJuż jakieś 5 lat słyszę, że "discopolo jest ZNOWU modne".
[166] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crawley [*.chello.pl], 07.03.2010, 10:42:12, odpowiedź na #163, oceny: +0 -0
CrawleyU nas w ubiegłym roku był nawet festiwal disco polo na stadionie :D
[64] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Mixik [193.37.139.*], 05.03.2010, 20:12:17, odpowiedź na #9, oceny: +0 -0
O, przepraszam, nigdzie nie napisałam, że Blicz jest kultowy.
[12] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Juki [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 12:28:59, oceny: +1 -0
Jukiponoć 'plagiat' to najwyzsza forma uznania :D

generalnie, jak widac po wypowiedzi samego autora 'Bleach", ma na to wyjebane, więc czym się tutaj ekscytować? ;)

btw, co do obrazka danego do newsa - sa na lj bardziej hardkorowe przyklady kalki ;)
[13] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crossboy [87.239.199.*], 05.03.2010, 12:38:15, odpowiedź na #12, oceny: +0 -0
CrossboyWątpię, aby autor chciał się zajmować takimi błahymi sprawami. Co innego Shueisha (wydawca Shonen Jumpa, mangi Bleach, udziałowiec amerykańskiego Viz). Mogą też nie zareagować, bo afera mogłaby zaszkodzić sprzedaży ich mang. W końcu, ile można kasy wyciągnąć od takiego "autora"? ;)
[16] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Grisznak [*.satfilm.net.pl], 05.03.2010, 13:02:24, odpowiedź na #13, oceny: +0 -0
GrisznakJeśli to synek Simmonsa, to sporo, zaręczam.
[20] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crossboy [87.239.199.*], 05.03.2010, 14:05:01, odpowiedź na #16, oceny: +0 -0
CrossboyProblem w tym, że komiks syna nie jest na tyle popularny, aby wydawnictwo mogło nawet mówić o utracie milionów dolarów. Za to sam Shonen Jump to tyle mamony, że Shueisha nie musi wyłudzać "groszy".

Została kwestia moralna, czyli ochrona autorskich praw swojego pracownika, ale kogo to obchodzi ;).
[18] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crawley [*.chello.pl], 05.03.2010, 13:56:15, odpowiedź na #13, oceny: +1 -0
CrawleyMyślę, że powinno się powołać japońsko - amerykańsko - Bleachtardowską komisję śledczą do sprawy plagiatu Simmonsa.
[21] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crossboy [87.239.199.*], 05.03.2010, 14:09:25, odpowiedź na #18, oceny: +3 -0
CrossboyRada Seireitei?
[40] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crawley [*.chello.pl], 05.03.2010, 18:12:15, odpowiedź na #21, oceny: +1 -2
CrawleyRaczej Rada Sratatata.
[58] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Mixik [193.37.139.*], 05.03.2010, 19:52:55, odpowiedź na #12, oceny: +0 -0
Widać jest czym, skoro na tylu serwisach się to pojawiło i oburzyło aż tyle osób. XD Każdy pretekst do dyskusji jest dobry. ;)

No więc właśnie, skoro są w dostępnym linku, to co za różnica, jaki obrazek będzie w niusie? XD
[17] Re: Amerykański komiks plagiatem?
nowosc [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 13:17:42, oceny: +1 -1
wooow, nie ma to jak trzymać rękę na pulsie! słuchajcie, podobno ktoś umarł na torze saneczkowym w Vancouver! Słyszeliście coś o tym?

No i podobno Michael Jackson nie żyje! Fuuuck!
[24] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 14:56:13, odpowiedź na #17, oceny: +2 -1
aidenna słyszałeś, że papież nie żyje?
[41] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crawley [*.chello.pl], 05.03.2010, 18:12:35, odpowiedź na #24, oceny: +1 -0
CrawleyA o tym, że Ziemia jest okrągła słyszeliście?
[62] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Kei B. [*.cmp.uea.ac.uk], 05.03.2010, 20:01:50, odpowiedź na #41, oceny: +6 -0
A to stareeee... To ze Ziemia ma ksztalt dysku i spoczywa na kolektywnym grzbiecie czterech sloni wiedzieli juz starozytni Hindusi.
[109] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Feanor [*.as.kn.pl], 05.03.2010, 23:18:23, odpowiedź na #62, oceny: +3 -1
FeanorJednakże zdobycze nowożytnej nauki pomagają doprecyzować naszą wizję wszechświata. I stąd wiemy, że Ziemia ma kształt banana.
[116] Re: Amerykański komiks plagiatem?
AtoMan [*.chello.pl], 06.03.2010, 00:05:23, odpowiedź na #109, oceny: +0 -3
AtoMan...w odbycie Pawiana.

I to dlatego niektórzy są czarni albo żółci!
[19] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Perss [*.radom.vectranet.pl], 05.03.2010, 13:58:52, oceny: +2 -1
Cóż, jestem fanem bleacha, ale mi to nie przeszkadza xD. Z chęcią sobie poczytam komiks syna Simmons'a. Zdziwiło mnie właśnie tylko to, że to syn tego sławnego GENE'a xD.
[22] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Daimida [*.e-wro.net.pl], 05.03.2010, 14:49:35, oceny: +1 -0
patrząc na wszystkie przykłady można zauważyć, że rzecz wyszła daleko poza zwykłą inspirację, koleś kopiuje nawet prace z deviantart, żałosny plagiat, nic więcej.
[66] Re: Amerykański komiks plagiatem?
whiskas [*.oswiecim.vectranet.pl], 05.03.2010, 20:18:50, odpowiedź na #22, oceny: +0 -0
whiskasZnaczy takie "Limbo of the Lost" komiksu?
[26] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Airie [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 15:15:08, oceny: +1 -0
AirieJakby kradł z mniej znanych serii to może sprawa wydałaby się później i zdążyłby zarobić sobie coś niecoś :P

A tak na poważnie, wstyd.
[31] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Dembol [*.net.autocom.pl], 05.03.2010, 16:37:01, oceny: +18 -0
DembolMam nadzieję, że wszyscy wstydzący się za/złoszczący się na Nicka Simmonsa będą w takim samym stopniu pamiętać o poszanowaniu praw autorskich Kubo Tite i innych mangaków gdy najdzie ich ochota na przeczytanie jakiejś mangi.
[32] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Grisznak [*.satfilm.net.pl], 05.03.2010, 16:52:01, odpowiedź na #31, oceny: +1 -0
GrisznakMasz plusa.
[49] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Zyll666 [62.61.51.*], 05.03.2010, 19:06:07, odpowiedź na #31, oceny: +0 -1
Ta, szczególnie, że "lwia" część ich mang jest do kupienia w polskich sklepach...
[57] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Grisznak [*.satfilm.net.pl], 05.03.2010, 19:43:16, odpowiedź na #49, oceny: +0 -0
GrisznakA to dziś w szkołach języków obcych nie uczą?
[59] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Zyll666 [62.61.51.*], 05.03.2010, 19:55:41, odpowiedź na #57, oceny: +0 -0
Owszem, ale milej jednak zapłacić za tomik ok.18 zł i mieć go od razu niż 40 ( razem z przesyłką)
[107] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Dembol [*.net.autocom.pl], 05.03.2010, 23:10:56, odpowiedź na #59, oceny: +0 -0
DembolManga nie chleb. Zawsze możesz po prostu kupić mniej albo zarobić więcej. W przypadku zdecydowanej większości towarów tak to działa.
[68] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Mixik [193.37.139.*], 05.03.2010, 20:21:26, odpowiedź na #31, oceny: +2 -0
A, to już kwestia własnego sumienia. Osobiście czytam skany Blicza na necie, ale polskie wydanie uczciwie kupuję. :)
[84] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Zyll666 [62.61.51.*], 05.03.2010, 21:06:08, odpowiedź na #68, oceny: +0 -0
Ja w ogóle nie ruszam z pirata mang i anime, które u nas wydano. Ale przyznam, że gdy coś nie jest u nas dostępne, to idę na łatwiznę (no, chyba, że nadarzy się jakaś bardzo atrakcyjna okazja na kupno)
[35] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Manni [*.chello.pl], 05.03.2010, 17:12:00, oceny: +1 -0
ManniSprawa nr 1: jego komiks jest przepaskudny. Te przykładowe kadry są nawet brzydko "przerysowane" :D.

Sprawa nr 2: to jest EWIDENTNY plagiat, co zresztą pięknie widać przede wszystkim na zlinkowanej stronie. To nie są kadry zainspirowane komiksem, ale żywcem z niego ukradzione.

Podsumowanie: Nick Simmons ustanowił nowy poziom żenady we współczesnym świecie plagiatu, a jego odpowiedź na oskarżenia to prawdziwy śmiech na sali...

hm, "inspiracja"
[111] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Feanor [*.as.kn.pl], 05.03.2010, 23:25:38, odpowiedź na #35, oceny: +1 -2
FeanorNa bogów różowych stringów! W takim razie bracia Lumiere muszą się przewracać w grobach ze wzburzenia za każdym razem gdy w filmie pokazuje się w kadrze gościa wskakującego na konia!!! Double points jeśli wcześniej z niego spada. EWIDENTNY PLAGIAT
[119] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Manni [*.chello.pl], 06.03.2010, 01:19:21, odpowiedź na #111, oceny: +2 -1
ManniPrzykład 1: U braciu Lumiere aktor wskakuje na konia. Element powtarza się w wielu filmach, bo jest to coś zupełnie normalnego i powtarza się wielokrotnie w filmach, bo jest elementem akcji i naszej rzeczywistości.

Przykład 2: Amerykański rysownik powtarza kadr z komiksu japońskiego, jedynie dodając kolory / wprowadzając kosmetyczne zmiany. Nie robi tego raz, w ramach - powiedzmy - nawiązania, lecz powtarza wielokrotnie, w formie która odbiega od jakiegokolwiek dopuszczalnej formy "zapożyczenia" czy "inspiracji".
Przykład 2a: Amerykański rysownik siedzi przy kompie. Wchodzi na DeviantArt i widzi zajefajny obrazek potwora z czaszką jelenia zamiast głowy. Natychmiast umieszcza identyczną postać w swoim komiksie, nie zastanawiając się nawet, co na ten temat sądzi jego autor. W końcu teraz wszyscy będą jego chwalić za genialny projekt postaci.

Mam nadzieję, że przedstawiłem to wyjątkowo jasno, bo chyba jaśniej już się nie da :D.
[129] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Feanor [*.as.kn.pl], 06.03.2010, 12:54:41, odpowiedź na #119, oceny: +1 -0
FeanorNie przemyślałeś niestety przykładu nr 1, przez co Twoje argumenty nie trzymają się kupy. U braci Lumiere aktor wskakuje na konia gdy drugi zwierzę trzyma i jest to ujęte w pewnym konkretnym układzie w kadrze. Jest to najbardziej instynktowne i efektywne ujęcie i oczywiście masz rację - coś całkiem normalnego. Tak samo jak normalne jest powtarzanie przez pokolenia operatorów kamery innych ujęć które w końcu ktoś wcześniej gdzieś kiedyś nagrał jako pierwszy. Przykład z tego niusa ma prawo budzić pewien niesmak, natomiast EWIDENTNIE nie jest to plagiat. Nikt nie ma prawa opatentować tzw. logicznych wyborów. Jest określona ilość rozsądnych sposobów na jaki można daną rzecz przedstawić w kadrze, i powielanie efektownych ujęć nie jest i nie będzie nigdy uznawane za plagiat.
Co do designów to założę się że potworów z czaszką jelenia jest w różnych wersjach od cholery. Jeśli chcesz się jeszcze popodniecać i popisać z włączonym capsem polecam zapoznać się z przykładami "Króla lwa" i "Kimby białego lwa", czy też praktycznie wszystkich filmów/gier/czegokolwiek z ostatnich lat czerpiących w mniej lub bardziej niesmaczny sposób z jakichś poprzedników (przykład ze strony japońskiej - Code Geass vs Legend of the Galactic Heroes).
[217] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Manni [*.chello.pl], 08.03.2010, 23:13:51, odpowiedź na #129, oceny: +2 -0
ManniNa początek mała uwaga: naprawdę obyłoby się bez tekstów w stylu "Jeśli chcesz się jeszcze popodniecać i popisać z włączonym capsem[...]". Jak już prowadzimy tak długą rozmowę, to chociaż proszę, na poziomie.

Myślę, że w sumie to się całkiem zgadzamy, z tym, że dla mnie kwestia jak wiele tu zapożyczono jest już plagiatem. Oczywiście, że dana poza, motyw, itd. są czymś co można łatwo zapożyczyć, do czego dobrze jest nawiązać itd. (świetnie robi to np. Tarrantino, ubierając choćby Umę w ciuchy Bruce'a Lee albo odtwarzając konkretne kadry ze starych produkcji). Jednak problem z tym przykładem jest taki, że Simmons nie tylko skopiował pozy i kadry, ale także projekty postaci, które czasami zgadzają się z oryginałami praktycznie w 100%. Tu nie chodzi o to, że narysował od nowa postaci w podobnych pozach, on po prostu wziął kalkę i bez zbędnych ceregieli "pożyczył" sobie projekty postaci od blechowego mangaki, zmieniając jedynie szczegóły. To tak, jakby Tarrantino większość swoich filmów sklejał z konkretnych kadrów z innych filmów (choć przykład jest trochę abstrakcyjny, chyba mniej więcej ilustruje o co mi chodzi), a nie odtwarzał je w nieco innych warunkach. Oczywiście, że postać z jelenią czaszką sama w sobie mogła się pojawić w wielu pracach, ale na pewno nie wyglądają one wszystkie identycznie i po prostu można to narysować na setki sposobów i aż trudno uwierzyć, że Simmons akurat mógł narysować to tak samo jak jakiś inny przypadkowy twórca z DeviantArta. To już nie jest zapożyczenie, to zwykłe odrysowanie, praktycznie pozbawione własnej ingerencji a jeśli nawet, to w jakiejś śmiesznej, błahej formie. Po prostu: w "przyłapanych" przez internautów kadrach znacznie większy udział w ich powstaniu ma inny twórca i to wbrew własnej woli a także zupełnie pozbawiony z tego powodu jakichkolwiek przywilejów. Oczywiście, że nie jest to przykład jakiegoś potężnego plagiatu, ale wciąż jest to plagiat, zrodzony z jakiegoś lenistwa, prawdopodobnie gonienia jakiegoś terminu, no i wciąż jest to kradzież cudzej pracy. Pozdro ;).
[221] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Feanor [*.as.kn.pl], 09.03.2010, 19:50:22, odpowiedź na #217, oceny: +0 -0
FeanorPisanie capsem nie kojarzy mi się z rozmową na poziomie, ale racja, czas na jakiś poziom się wreszcie wznieść, przepraszam.

"Plagiat" to bardzo konkretne słowo i mówię bez złośliwości że to, co znaczy ono dla Ciebie, niewiele ma tu do rzeczy. Za popełnienie plagiatu można nieźle zabulić, za szastanie tym słowem w skrajnych wypadkach zresztą też.
W tym akurat wypadku nie uważam wcale by Simmons posunął się w "inspiracji" dużo dalej niż inni usadowieni na prawach autorskich twórcy. Kreatywność jest na wymarciu, przytłaczająca większość twórców z każdej praktycznie dziedziny sztuki skleja swoje dziełka prawie jak kolaż. W wypadku takich rzeczy jak komiksy czy filmy są to elementy fabuły, elementy charakterów postaci, elementy ich wyglądu (bądź nawet w całości), a nawet całe sceny. W muzyce mamy rażące przykłady łudząco podobnych riffów. Naprawdę nie widzę najmniejszego powodu by się tym przejmować czy nawet by patrzeć na "bohatera" tego niusa z góry - w końcu dziełka z których zżynał same w sobie również nie były szczególnymi przejawami kreatywności (co do gostka z czachą jelenia i w czarnej szmacie na przykład, jestem pewien że gdzieś już coś identycznego widziałem - może w jakimś filmie...).
Tracing to być może już inna sprawa, choć mnie to nieco śmieszy bo przytłaczająca większość przykładów z podlinkowanej strony to sceny albo straszliwie pospolite (doszukiwanie się plagiatu w kadrze z klęczącą babką FTW - tak oryginalny i wizjonerski kadr że szkoda gadać) albo tak pozmieniane że nie widzę żadnych elementów wspólnych poza może linią szczęki i umiejscowieniem nosa, a to ciężko nazwać domeną zastrzeżoną. Na załączonych pomazanych obrazkach będących niby dowodami na kalkowanie kompletnie nic a nic nie widzę, bo się na tym nie znam. Mam za to niejasne przeczucie, że wielu z oburzonych również się na tym nie zna, bo nie wierzę że tyle osób nagle nauczyło się Photoshopa na tyle by z całą pewnością stwierdzić kalkę lub jej brak.
Co do zrzynek jeszcze, zwróć uwagę że są one ogólnie akceptowane. W końcu niejedna kampania reklamowa porównuje jeden film do skrzyżowania dwóch hitów (czy też "Die Hard on a..."). Patrzę na kadr z niusa, widzę odwołania do jednych z największych japońskich hitów ostatnich lat - Hellsing, Bleach, Code Geass - i myślę sobie że ten Simmons to musi być mistrz marketingu skoro umieścił tyle skojarzeń w jednym kadrze. Że do tego wszystkiego dorzuci wampiry i szkolne emoperypetie wiedziałem zanim kliknąłem w linka w niusie. Plagiat? Nah. Żałosna proza popkultury.
[44] Re: Amerykański komiks plagiatem?
JM-B [*.98.19.197.meganet.net.pl], 05.03.2010, 18:50:10, oceny: +0 -0
Nie jest plagiatem, tylko narusza prawa własności intelektualnej, nie mylcie pojęć, plz.
[55] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Pottero [*.146.200.219.nat.umts.dynamic.eranet.pl], 05.03.2010, 19:34:15, oceny: +1 -1
PotteroJeśli chodzi o koneksje Simmonsów z naszym grajdołem, to mnie jakoś bardziej jara udział seniora w aktorskiej wersji Detroit Metal City. Gō tu Di-Emu-Shi and KiSS my ass!
[61] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crono8 [*.chello.pl], 05.03.2010, 19:57:48, oceny: +6 -0
Crono8Pal sześć ten przykład w njusie. Nie ma praw autorskich na pozę, ale ten gość to bezwstydna lama - przerysowuje na żywca z mang i Deva. To nie jest inspiracja. Nie chodzi o prawa tylko o jakąś przyzwoitość.

If you steal my artwork, you will pay. In cash. LULZ
[65] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Yen [*.adsl.inetia.pl], 05.03.2010, 20:18:36, oceny: +1 -3
YenPoczynania pana Tarantino.

/thread
[70] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crawley [*.chello.pl], 05.03.2010, 20:33:09, odpowiedź na #65, oceny: +0 -0
CrawleyDokładnie o tym samym dziś pomyślałem, ale jakoś zapomniałem o tym wspomnieć ;]
[174] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 07.03.2010, 17:09:04, odpowiedź na #70, oceny: +0 -0
ChaosJak do tego podchodzę, to nie kumam o co chodzi w tym stwierdzeniu. Oświecicie?
[176] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crawley [*.chello.pl], 07.03.2010, 18:34:40, odpowiedź na #174, oceny: +0 -0
CrawleyFilmy Tarantino to taki miszmasz motywów, kalek i zapożyczeń, do oglądającego zaś należy odgadnięcie źródeł inspiracji reżysera. Na ten przykład, nie bez powodu najnowsze dzieło Tarantino nosi prawie że identyczny tytuł, jak włoski film wojenny sprzed kilku dekad ;]
[190] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 07.03.2010, 21:56:18, odpowiedź na #176, oceny: +0 -0
ChaosTarantino nosi prawie że identyczny tytuł, jak włoski film wojenny sprzed kilku dekad ;]

O, nie wiedziałem.
BTW, żałuję, że w polskiej wersji tytułu nie wzięto pod uwagę wstawionego z premedytacją błędu ortograficznego z wersji oryginalnej.
[201] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.adsl.inetia.pl], 08.03.2010, 00:56:03, odpowiedź na #190, oceny: +0 -0
aidenn> BTW, żałuję, że w polskiej wersji tytułu nie wzięto pod
> uwagę wstawionego z premedytacją błędu ortograficznego z
> wersji oryginalnej.

dwóch błędów. jeszcze Inglourious.
[209] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 08.03.2010, 19:23:10, odpowiedź na #201, oceny: +0 -0
ChaosO, zgapiłem, moja kulpa.
[118] Re: Amerykański komiks plagiatem?
michio [*.pr2-nat.espol.com.pl], 06.03.2010, 01:09:27, odpowiedź na #65, oceny: +3 -2
michioTroll harder.
[120] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 06.03.2010, 01:51:23, odpowiedź na #65, oceny: +0 -1
SStefanNaprawdę dużo było dotychczas filmów, gdzie Żydzi biją Niemców, a potem zabijają Hitlera?
Nie, serio pytam.
[131] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Yen [*.adsl.inetia.pl], 06.03.2010, 13:24:25, odpowiedź na #120, oceny: +1 -0
YenNie popisałaś się.
[135] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 06.03.2010, 13:55:14, odpowiedź na #131, oceny: +0 -1
SStefanAle ja pytam tylko, bo chcę wiedzieć. Mogą być tylko Żydzi mordujący Niemców, albo ginący Hitler. Se bym obejrzała.
[172] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Dembol [*.net.autocom.pl], 07.03.2010, 17:05:18, odpowiedź na #135, oceny: +0 -0
DembolPodpowiedź: Tarantino nakręcił trochę więcej filmów.
[179] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 07.03.2010, 18:55:47, odpowiedź na #172, oceny: +0 -0
SStefanAle mi o ten jeden konkretny chodzi, jako że nie został wykluczony, a najbardziej mi się w twórczości tego pana spodobał. I chętnie zapoznałabym się z innymi, z których czerpał - choćby pobieżnie.
[181] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crawley [*.chello.pl], 07.03.2010, 19:02:33, odpowiedź na #179, oceny: +0 -0
CrawleyFabuła to tylko jeden z elementów filmu - nie zawsze najważniejszy. Jeśli tylko przez jej pryzmat postrzegasz kinematografią, to w sumie współczuję.
[184] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 07.03.2010, 20:09:02, odpowiedź na #181, oceny: +0 -0
SStefanDziękuję. Cóż, kiedyś współczuto mi nowotworu, chyba więc teraz nie mam teraz czym się za bardzo martwić.
Kinematografią postrzegam przez różne pryzmaty, troszkę szkoda, że oceniasz mnie od razu przez pryzmat jednego pytania, zadanego z czystej ciekawości.
[192] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Juki [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 07.03.2010, 22:49:13, odpowiedź na #184, oceny: +0 -0
Jukinie nauczyl cie doktor nowak, ze pytan sie nie zadaje, tylko samemu szuka na nie odpowiedzi?
[198] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 08.03.2010, 00:11:50, odpowiedź na #192, oceny: +0 -0
SStefanTo chyba Ciebie chciał spławić w ten sposób, mi nawet radził zadawać pytania osobom, które wiedzą więcej.
[204] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Juki [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 08.03.2010, 13:25:33, odpowiedź na #198, oceny: +0 -0
Jukinigdy nie mialam okazji rozmawiac sam na sam z doktorem nowakiem, wiec niestety - nie objawial mi nigdy prawdy absolutnej.
[194] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crawley [*.chello.pl], 07.03.2010, 23:22:15, odpowiedź na #184, oceny: +0 -0
CrawleyOceniam Cię po tym, co widzę i czytam. Po czym innym mam Cię oceniać?
[202] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.adsl.inetia.pl], 08.03.2010, 00:58:25, odpowiedź na #194, oceny: +0 -0
aidennpo cyckach. ale nie wiem czy pokaże jak zapytasz.
[206] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Gargu [*.154.246.94.artcom.pl], 08.03.2010, 18:58:24, odpowiedź na #135, oceny: +0 -0
GarguHitlera zabili juz w 1942 w filmie Hitler: Dead or Alive.

O zydowskim ruchu oporu troche filmow jest, z czego czesc do dupy, jak Uprising (Defiance nie jest az takie zle na jakie wyglada), a zydowski zolnierz amerykanski byl chocby w Saving Private Ryan (chociaz tam tego Niemca puscili jednak bez graweki nozem).
[211] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 08.03.2010, 21:35:29, odpowiedź na #206, oceny: +0 -0
SStefanDzięki, Gargusiu, na Ciebie można liczyć, oblukam to :*
[82] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Spirit [*.acn.waw.pl], 05.03.2010, 20:59:28, oceny: +0 -5
SpiritWy to macie refleks, na sankaku było to już z pół miesiąca temu.
Widać, że przerysowane, ale z tego wszystkiego ludzie zapominają o samym komiksie. Znalazłem go jakiś czas temu w internecie i jeśli chodzi o fabułę to jest całkiem nie zły. Kreska nie tylko w miejscach przerysowanych jest podobna do Bleacha.
[98] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Mixik [193.37.139.*], 05.03.2010, 22:03:58, odpowiedź na #82, oceny: +2 -2
Na MangaHelpers nius pojawił się zaledwie tydzień temu i nikt nie narzekał, że z opóźnieniem. ;P Wtedy też przymierzałam się do napisania z tym na acepa, ale jakoś wyparowało z pamięci w natłoku zajęć.
[102] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Inalion [*.net.autocom.pl], 05.03.2010, 22:47:54, odpowiedź na #98, oceny: +10 -2
...zamiast strzępić się, że nie dałaś newsa wcześniej, sami powinni go napisać ;)
[110] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Juki [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 05.03.2010, 23:20:35, odpowiedź na #102, oceny: +2 -2
Jukiplusik.
[122] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Mixik [193.37.139.*], 06.03.2010, 10:38:23, odpowiedź na #102, oceny: +3 -1
To za co ten minus? XDD Ach, ci nadgorliwi userzy...
[187] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Inalion [*.net.autocom.pl], 07.03.2010, 21:38:08, odpowiedź na #122, oceny: +0 -0
Najwyraźniej ;)
[114] Re: Amerykański komiks plagiatem?
UMi [*.dynamic.gprs.plus.pl], 05.03.2010, 23:47:27, oceny: +0 -0
UMiżal nędza rozpacz... tyle
[117] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Kitsune [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 06.03.2010, 00:16:40, oceny: +1 -0
KitsuneReakcja Kubo i tak najlepsza ^^.
[121] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Kira7 [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 06.03.2010, 10:38:00, oceny: +0 -4
Nie lubię Bleach'a, więc mi to jest obojętne. A "Incarnate" sobie z chęcią poczytam bo wygląda zachęcająco xd.
[145] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 06.03.2010, 21:04:59, odpowiedź na #121, oceny: +1 -1
Chaoslol
[171] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Mixik [193.37.139.*], 07.03.2010, 14:21:50, odpowiedź na #121, oceny: +3 -0
Blicz Bliczem, skoro autorowi, jak widać, zwisa to i powiewa...
Ale ja współczuję tym artystom z Devianta...
[123] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Merki [*.mmj.pl], 06.03.2010, 10:53:39, oceny: +0 -0
MerkiJa rozumiem jak najbardziej, ze mozna sie inspirowac, ba nawet pozy podpatrywac, ale na litosc boska nie z jednej mangi!
Wychodzi na to tylko, ze sie w zasadzie zrobilo funowskie dzielo bardziej niz wlasna produkcje XD Pozatym ziom ma kreske dla mnie szpetna plus to ze jak dla mnie manga to jednak nie kolor... Ale widac, chcial byc kreatywny, nie przeszkadzajmy mu zarzucajac ze cos jeszcze kradnie albo ze malo pomyslowy bo sie obrazi :P
[128] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Juki [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 06.03.2010, 12:23:08, odpowiedź na #123, oceny: +2 -1
Jukiwidze, ze czytalas newsa bardzo nieuwazniem, badz prawdopodobnie nie czytalas wcale :> tak sie bowiem sklada, ze on kopiuje ponoc z innych mang, a ich pelna lista jest na lj w linku podanym w newsie.
[132] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Yen [*.adsl.inetia.pl], 06.03.2010, 13:26:03, odpowiedź na #123, oceny: +1 -3
Yen"ziom"
[136] Re: Amerykański komiks plagiatem?
AtoMan [*.chello.pl], 06.03.2010, 14:22:50, odpowiedź na #132, oceny: +3 -1
AtoMan"funowskie"
[124] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Kira7 [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 06.03.2010, 11:07:24, oceny: +0 -4
Mam pytanko, gidze można poczytać skanlacje Incarnate?
[133] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Yen [*.adsl.inetia.pl], 06.03.2010, 13:27:24, odpowiedź na #124, oceny: +2 -7
YenGidze? Fpizde.
[137] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Crawley [*.chello.pl], 06.03.2010, 14:25:55, odpowiedź na #124, oceny: +4 -2
CrawleySłyszałem, że Amerykanie nabyli licencję i sprzedają w angielskiej wersji. Z tego powodu amerykański fandom zaniechał tłumaczenia.
[126] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Luchianka [*.siedlce.vectranet.pl], 06.03.2010, 11:25:59, oceny: +0 -2
LuchiankaW pierwszym tomie Waneko Jak powstaje manga było napisane,że nie powinno się kopiować tych samych kadrów z mangi, bo inaczej będzie posądzenie o plagiat i sprawa sądowa. Skoro na ten przypadek z Nicke Simmonem sam autor Bleacha przymyka na to oko no to jego sprawa.
Sprawa samych praw autorskich i plagiatu jest problematyczna.
Polecam wszystkim,którzy są zainteresowani tą tematyką obejrzeć film dokumentalny Good copy ,Bad copy
[139] Re: Amerykański komiks plagiatem?
ayka [*.tvk.torun.pl], 06.03.2010, 15:00:51, oceny: +7 -1
[143] Re: Amerykański komiks plagiatem?
olgita [*.konin.mm.pl], 06.03.2010, 18:00:49, odpowiedź na #139, oceny: +0 -0
olgitaGeniusz.
[147] Re: Amerykański komiks plagiatem?
kogitsune [*.chello.pl], 06.03.2010, 21:43:36, odpowiedź na #139, oceny: +0 -0
kogitsuneStare jak świat acz dobitne i piękne xD
[141] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Dymek [*.home.aster.pl], 06.03.2010, 16:44:58, oceny: +1 -2
DymekWielka mi rzecz, koleś się wzorował i tyle. Matrix ma pełno scen będących "kopiami" GiTS i jakoś nikt się nie pruje, tylko jeszcze podnieca, że na tym wzorowano. Więc powinni się wszyscy cieszyć, że to popularne :)
[146] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 06.03.2010, 21:07:02, odpowiedź na #141, oceny: +1 -0
ChaosNie wszedłeś w link do LJ'a, co?
Jest, w podanych tam przykładach, prawie że 100% kalki. Łącznie z typem który wygląda jak Zaraki Kenpachi.
[149] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 06.03.2010, 21:54:01, odpowiedź na #146, oceny: +3 -0
SStefanA fcale że nie, bo ma białe włosy i grzywkę w inną stronę! To inspiracja!!!11
[154] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 06.03.2010, 22:36:08, odpowiedź na #149, oceny: +0 -1
aidennzainspirował mnie Twój awatar.
[156] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 06.03.2010, 23:41:16, odpowiedź na #154, oceny: +0 -1
SStefanI?...

(poza tym Twój fajniejszy, zawsze mi się podobały te błyskajkące oczka)
[157] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 06.03.2010, 23:57:51, odpowiedź na #156, oceny: +0 -1
aidenn> I?...

właściwie, to nic. uznałem, że w kontekście "inspiracji" będzie zabawne, że niby sam zrobiłem i wcale nie widać podobieństwa, ale gdzieś się ogólna idea zgubiła.

> zawsze mi się podobały te błyskajkące oczka

zrobiłem jeszcze wersję z party hard, ale imo bez wygląda lepiej.
[160] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 07.03.2010, 00:40:46, odpowiedź na #157, oceny: +0 -1
SStefanLOL, naprawdę ciekawy efekt, podoba mi się.
Swoją drogą, to mój oryginalny też jest inspiracją, bo po prostu wycięłam kadr z 'Kobato.' i pokolorowałam, w dodatku, jak się okazało po premierze wersji animowanej, dość nieudolnie.
Tak już totalnie na marginesie, to mi przyszło do głowy, że może ludzkość myśli, że się emocjonuję, bo mam taki avatar właśnie, z wyjącą dziewczynką? Gdybym zmieniła na uśmiechniętą mordkę, byłabym brana za kogoś, kto wyśmiewa?
[161] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 07.03.2010, 01:01:26, odpowiedź na #160, oceny: +1 -2
aidenn> Tak już totalnie na marginesie, to mi przyszło do głowy, że
> może ludzkość myśli, że się emocjonuję, bo mam taki avatar
> właśnie, z wyjącą dziewczynką? Gdybym zmieniła na
> uśmiechniętą mordkę, byłabym brana za kogoś, kto wyśmiewa?

oczywiście. aczkolwiek ta gżegżółka daje +10 do e-penisa. hm... e-waginy? e-cycków? coś w ten deseń w każdym razie. budzi respekt.
[180] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 07.03.2010, 18:57:58, odpowiedź na #161, oceny: +0 -1
SStefanChyba penisa, jak byliśmy płodami to przez trochę każde z nas miało i żeńskie i męskie narządy (jak się niedawno dowiedziałam). A nazwa ptaszka w sumie odnosi się do tak insajdowego dżołka, że chyba już tylko ja go pamiętam. Tym bardziej pora zmienić.
[182] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Juki [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 07.03.2010, 19:35:59, odpowiedź na #180, oceny: +3 -1
Jukiw kwestii powstawania, najpierw kazdy jest kobieta, a potem ewentualnie zostaje mezczyzna.
[164] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 07.03.2010, 08:41:43, odpowiedź na #149, oceny: +1 -1
ChaosObaj panowie grzywek nie posiadają :P Różnica we fryzurze polega na tym, że Kenpacz stawia se włosy na cukier.
[169] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Mimizu [*.ip.jarsat.pl], 07.03.2010, 13:13:53, oceny: +1 -0
MimizuMi by się nie chciało marnować czasu na działalność, do której nie mam nawet kropli talentu.
[170] Re: Amerykański komiks plagiatem?
olgita [*.konin.mm.pl], 07.03.2010, 13:28:43, odpowiedź na #169, oceny: +3 -0
olgitaWiesz, podobno "śpiewać każdy może"...
[220] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Mimizu [*.ip.jarsat.pl], 09.03.2010, 14:07:36, odpowiedź na #170, oceny: +0 -0
MimizuAle nie każdy powinien.
[224] Re: Amerykański komiks plagiatem?
olgita [*.konin.mm.pl], 13.03.2010, 14:24:42, odpowiedź na #220, oceny: +0 -0
olgitaSłuszna uwaga.
[173] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Chaos [*.acn.waw.pl], 07.03.2010, 17:08:01, oceny: +1 -0
ChaosBTW, lolają mnie komentarze na zachodnich forach, kiedy jedna scena brana jest przez piętnaście różnych osób i każdy mówi, że rżnięta z czego innego, zdecydować się nie mogą XD a moim ulubionym kwiatkiem było, jak stwierdzili, że "Simmons zrzyna z Naruto, bo ten typ ma usta na dłoni, jak Deidara".
[175] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Shippo_ [*.multimo.pl], 07.03.2010, 18:18:34, odpowiedź na #173, oceny: +1 -0
Shippo_O, mogę prosić link do takiego forum? Chętnie poczytałabym, co zapaleni otaku jeszcze wymyślą.
[177] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 07.03.2010, 18:44:29, odpowiedź na #173, oceny: +3 -0
SStefanCo się dziwisz? Jak miało wychodzić Dante's Inferno, były flejmy, że to zrzynka z Devil May Cry - bo główny bohater też ma na imię tak, jak jedyny i oryginalny Dante!
[186] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.adsl.inetia.pl], 07.03.2010, 20:23:39, odpowiedź na #177, oceny: +2 -1
aidennno, no. a słyszeliście, że niejaki Pachelbel zaiwanił parę kapitalnych sampli od Coolio?
[191] Re: Amerykański komiks plagiatem?
-Zombik- [*.chello.pl], 07.03.2010, 22:23:52, odpowiedź na #186, oceny: +0 -0
-Zombik-Win.
[195] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 07.03.2010, 23:39:32, odpowiedź na #186, oceny: +0 -0
SStefanKto co? Bo nawet nie wiem, co wguglać. Jak można zaiwanić sample? Myślałam, że z samej definicji się nie da?
[203] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.adsl.inetia.pl], 08.03.2010, 01:00:10, odpowiedź na #195, oceny: +0 -0
aidennwstydź się, takiego marnego trolla łyknęłaś. za karę możesz poklęczeć na grochu jak chcesz. jak nie, to trudno.

klik.
[205] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 08.03.2010, 16:17:06, odpowiedź na #203, oceny: +0 -0
SStefanJak mogłam łyknąć trolla, w którym nawet nie wiem, o co chodzi? To tak, jakbyś mnie zbluzgał w suahili.
[210] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.adsl.inetia.pl], 08.03.2010, 21:13:01, odpowiedź na #205, oceny: +0 -0
aidennno bo Pachelbel to on trochę znany jakby jest. poza tym, wystarczyło wspiać Pachelbel Coolio w guglu. ;)
[216] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 08.03.2010, 22:15:26, odpowiedź na #210, oceny: +0 -0
SStefanWpisałam, wyskoczyły albo jutjuby, albo osobno jeden, albo osobno drugi >.>
Dlatego pytałam o kontekst.
[218] Re: Amerykański komiks plagiatem?
aidenn [*.adsl.inetia.pl], 09.03.2010, 00:04:07, odpowiedź na #216, oceny: +0 -0
aidennpierwszy wynik przecież linkuje do właściwego klipu. a w komentarzach jest info o oryginale.
[219] Re: Amerykański komiks plagiatem?
SStefan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 09.03.2010, 13:42:10, odpowiedź na #218, oceny: +0 -0
SStefanPóźny zaskok*: OOOO, FAKTYCZNIE, JUŻ KUMAM!!!

*spoko, mam tak często, w rozmowie na żywo bywa i jeszcze gorzej.
[183] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Yae [*.radomsko.vectranet.pl], 07.03.2010, 19:44:59, oceny: +1 -1
YaePrzegięcie pały oO.
[199] Re: Amerykański komiks plagiatem?
Froh [*.ssp.dialog.net.pl], 08.03.2010, 00:15:16, oceny: +1 -1
copy pasta drama
Ale nius: Simmons ma syna...
Look kids - Simmons ma syna, w dodatku coś bazgra i jest to do kupienia, a i wiernie się wzoruje na mistrzach. Prawie jak copypasta.
[insert punchline here]
[225] Re: Amerykański komiks plagiatem?
PandaYuriko [*.gdynia.mm.pl], 23.03.2010, 10:14:58, oceny: +1 -0
Zero kreatywności i własnych pomysłów ... .__.''
Powered by WashuOS