Niusy Teksty Galerie Plikownia |
Crossovery w mandze i animeDymek Czym jest w ogóle crossover? Nazywa się tak komiksy, bądź filmy w których bohaterowie z dwóch oddzielnych serii, bądź z tego samego uniwersum spotykają się Nie znaleziono pliku "16192417" Jeśli widzisz ten napis to znaczy, że ktoś z redakcji anime.com.pl dał ciała i nie sprawdził poprawności artykułu. Najlepiej zgłoś to na adres webmaster@anime.com.pl. Sprawa wymaga głębszego zastanowienia. W Stanach Zjednoczonych najbardziej popularne wydawnictwa komiksowe to Marvel i DC Comics. Wykreowały one setki bohaterów, a gdy skończyły się im pomysły na historie wydawnictwa zaczęły łączyć siły. Idealnym przykładem jest tutaj znana seria animowana „Justice League: Unlimited”, w której pojawiają się nawet postaci z przyszłości. Jednak jak wiadomo w Japonii jest trochę więcej wydawnictw. Nadzieje na to, że konkurujące ze sobą wydawnictwa nagle połączą siły są raczej nikłe. Gdyby pojawiła się koncepcja na stworzenie crossovera, w którym dwóch bohaterów z różnych serii walczy ze sobą, to marna nadzieja, by którekolwiek wydawnictwo pozwoliło na pokonanie lub śmierć swojego bohatera. Ciekawym przykładem mogą być czasami porównywani do siebie Light Yagami oraz Lelouch Lamperouge. Wiadomo, każdy z nich ma swoje asy w rękawie, łeb jak sklep i ich pojedynek na umysły mógłby być interesujący. Jeśli fani zrobili by takie coś to walkę wygrałby ten bardziej lubiany bądź nagle wszystko by się zmieniło w chore yaoi. Dlatego na crossovery japońskich produkcji, na miarę marvelowskiego „Civil War”, musimy jeszcze poczekać. Jednak Japonia ma w zanadrzu coś, co może być porównywalne, chociaż ciężko to nazwać dosłownym crossoverem. Są to czasami subtelne, a czasami bardzo jednoznaczne nawiązania. Idealnym przykładem jest tutaj, przez jednych ukochana, przez drugich znienawidzona, seria „Lucky Star”. Pomimo „cenzury” w dialogach można bez problemu wywnioskować, że na konwencie dziewczyny chciały kupić komiks z Lelouchem, sklepikarz zwany Anime Tenchou (swoją drogą maskotka Animate) ma w oku Geassa, Konata chwali się znajomością wszystkich Pokemonów, a podczas kłótni z nauczycielką ich „walka” wygląda niemalże tak samo jak w serii gier „Super Robot Wars”. Ale chyba najciekawsze jest to, że Konata uwielbia anime nazywane „Haruhi”, a tytułowa Haruhi występuje w reklamach odpowiednika Coca Coli. Bohaterka także w jednym z odcinków tańczy popularny taniec „Hare Hare Yukai”. Takich smaczków jest multum. Innym doskonałym przykładem jest „School Rumble”. Jest to mieszanka wielu gatunków anime, w której można znaleźć nawiązania do „Dragonballa” (główny bohater nawet staje się Super Sayan-Jinem), „Matriksa”, czy „Equilibrium”. Jednakże są to popularne tzw. jaja wielkanocne czyli po prostu nawiązania do innych serii, które już praktycznie na zawsze pozostaną w głowie odbiorców (wspominany „Dragonball”) czy takich które są obecnie na topie. Czasami też ma to na celu w jakiś sposób ośmieszenie „konkurencji”. Ten sposób był bardzo popularnych w grach komputerowych. Lekko schodząc z tematu jako przykład dam starutką grę „Duke Nukem 3D”, gdzie główny bohater bez ograniczeń nabijał się z „DOOMa” i „Quake’a”, które stanowiły w tym czasie dla niego konkurencję. Kolejnym przykładem specyficznego crossovera rodem z Japonii jest seria „Excel Saga”. Seria parodiuje wszelkie możliwe gatunki anime i archetypy bohaterów danego gatunku. Dlatego tam Kiry i Daimosa też nie ujrzymy. Kolejnym ciekawym przykładem jest wspomniane wcześniej „Super Robot Wars”. Nie będę zgłębiał się w fabułę tej wydanej jedynie w Japonii gry na różne konsole (jest jej kilka części). Wspomnę jedynie, że w tej grze spotykają się Gundamy, Mazinger, Voltes V, czy EVY z „Neon Genesis Evangelion”. Sama gra jest połączeniem elementów strategicznych i walk turowych. Jednak oglądanie efektownego Double Blizzard w wykonaniu Daimosa, od razu przypomina stare czasy. Szczególnie, że wielu seiyū z gry to aktorzy podkładający głos w anime. Niektórych jedynie może odstraszyć styl rysowania. Mechy są super-deformed, dlatego Daimos z wielką głową nie wszystkim się spodoba. Tak, czy inaczej jest to sztandarowy przykład świetnego crossovera, w którym spotykają się postaci, nawet z osobnych wytwórni. Niestety...gra nie została wydana poza Japonią z powodu braku możliwości uzyskania licencji na tyle postaci. Mamy jeszcze jakieś inne crossovery? Owszem, popularne „Super Smash Bros.” ze stajni Nintendo. Jest to ciekawa bijatyka w której udział biorą znane postaci występujące w grach na konsole Nintendo. Polityka samej firmy jest dosyć ciekawa. Jeśli jakiś producent wyda grę na Nintendo staje się ona automatycznie swoistą częścią tej „społeczności”. Dlatego w SSB możemy zobaczyć pojedynek braci Mario z pokemonami. Możemy tam też ujrzeć łowczynię nagród Samus z „Metroid Prime” oraz Solid Snake’a, który subtelnie pokazuje, że ona mu się podoba. Mamy więc kolejnego dobrego crossovera. Jednak co z anime i mangą? Mamy jakieś? Owszem. Znana grupa CLAMP często wrzuca stworzone przez siebie postaci do innych swoich prac. Przykładowo słodką Chii z „Chobits” w „Tsubasa Reservoir Chronicle” znajdziemy pod imieniem Chitose. Jest to jeden z naprawdę długiej listy tego typu przypadków. Często są to jednak po prostu same wzory postaci. Tak czy owak przykład CLAMPa pokazuje, że można niezależne od siebie serie na siłę łączyć w jeden skomplikowany świat. Pojawiają się też bohaterowie, którzy lubią lawirować między grami. W takiej roli świetnie sprawdza się Yoshimitsu znany z „Tekkena”. Wystąpił on we wszystkich częściach tej bijatyki, ale także ze swoimi szalonymi ciosami pojawił się w serii „Soul Calibur”. Miał też swój udział w grze „Anna Kournikova’s Smash Court Tennis” jaka postać dodatkowa. Inną sprawą są fanowskie dōjiny. Tutaj jednak, jak wiadomo, wszystko jest możliwe np. wspomniany pojedynek Lelouch vs Kira. Jednak gdyby chcieć wydać to jako oficjalną mangę mógłby pojawić się spory problem: jak sensownie połączyć realia tych dwóch mang? Jak wiadomo, historia przedstawiona w „Death Note” rozgrywa się w naszym świecie, a Light jest jedynie bardzo uzdolnionym synem policjanta. Z kolei w „Code Geass” przedstawiono alternatywną historię świata, w którym Brytania podbiła jego większą część. Lelouch jest synem imperatora, który jak wiadomo ma związki z „czarną magią”. Dlatego ciężko by było sensownie połączyć te światy bez wprowadzania jakiś anomalii w postaci wrót międzywymiarowych. Podobnie ma się sytuacja z pojedynkiem Naruto vs Son Goku. Gdyby wyszło takie anime bądź manga, autorzy powinni w jakiś sensowny sposób wyjaśnić ich spotkanie, a nie po prostu wrzucać wszystko do jednego worka i nic nie wyjaśniając doprowadzić do walki. Na szczęście są też postacie na tyle uniwersalne, że można łatwo wyobrazić sobie ich spotkanie z innymi, jak choćby ukochany przez wielu Pyramid Head z serii gier „Silent Hill”. Jest on ucieleśnieniem myśli bohatera gry. Mamy już ładne wejście. Powróćmy ponownie do Lighta, dla przykładu załóżmy, że ma on sprośne myśli o Misie. Jakiś tajemniczy byt ucieleśnia te myśli. Teraz Kira musi stoczyć pojedynek z nieśmiertelnym przeciwnikiem w innej rzeczywistości. Kolejną ciekawą postacią jest Haruhi Suzumiya. Jak wiadomo, nieświadomie kontroluje otaczający ją świat — jeśli czegoś chce to tak się dzieje. Nagle wpada na dziwaczny pomysł walki samotnego żołnierza z gigantycznym mechem. Po kilku chwilach w Tokio pojawia się zły Daimos, a z dachu budynku ostrzeliwuje go Solid Snake ze Stingera. Moim zdaniem najlepszym dōjinem jest „PowerPuff Girls Dōjinshi” autorstwa Bleedmana publikowany na stronie www.snafu-comics.com. Autor w bardzo interesujący sposób łączy większość znanych nam ze stacji Cartoon Network postaci. Tytułowe Atomówki trafiają do szkoły do której chodzi geniusz Dexter, Samuraj Jack jest nauczycielem W-Fu i zajmuje się Chojrakiem. Bleedman nawet dodał postaci wymyślone przez siebie, co stworzyło w sumie epicką historię. Tak naprawdę do stworzenie dobrego crossovera potrzebny jest sensowny pomysł, ciekawe dobranie postaci i jakaś fabuła pchająca wydarzenia do przodu. Przykład komiksu „Aliens vs Predator” (nie mówię o filmie, który był ogromną klapą), w którym postaci z całkiem innych wymiarów stają na przeciwko siebie świetnie pokazuje, że można z powodzeniem łączyć postacie i realia w dużym stopniu różniące się od siebie. Dla ciekawskich dodam, że stworzono nawet całkiem ciekawy komiks „Aliens vs Predator vs The Terminator”. Osobiście mam nadzieję, że kiedyś powstanie anime w którym spotka się wiele postaci z różnych serii, a ich perypetie będą naprawdę ciekawe i sensownie rozplanowane. Na razie pozostaje jedynie czytanie dōjinów i fanficków. Dodaj do: Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. Ocena
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy. 4,22/10 (9 głosów)KomentarzeIlość komentarzy: 56 dodaj [1] Re: Crossovery w mandze i anime
Ramroyd Deloro [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.05.2009, 15:22:17, oceny: +0 -0 Dawno temu natknąłem się w internecie (kiedy jeszcze moje obcowanie z mangą oraz anime ograniczało się do kilku AMV) na pewną AMV'kę, gdzie bohaterowie wielu serii brali udział w wielkim wyścigu. Tak oto np. Spike z CB wzywał kumpli do upozorowania wypadku innego kolesia, a Naruto przyzywał wielką żabę, żeby stanęła na drodze kolejnym. Nie pamiętam dokładnie tego AMV (ani nazwy) ale był to fajny Crossoverek ^^ Odpowiedz [4] Re: Crossovery w mandze i anime
"The Race" by Istiv. ;) Fakt, genialne AMV. *_* (równie dobre było "Love united" i "Shonen Bushido" tego samego autora :3) [6] Re: Crossovery w mandze i anime
[2] Re: Crossovery w mandze i anime
Saiyan, nie Sayan. Spoiler, że Samus jest kobietą. Odnoszę wrażenie, że autor pisząc o Excel czy Lucky Starze myli parodię z crossoverem. Jeśli o Tekkena chodzi, to i Heihachiego w którymś Soul Caliburze widziałam. Troszeczkę mnie razi zachwycanie się intelektem Yagamiego, a tym bardziej zarzucanie mu sprośnych myśli. W jego głowie zakrawałyby na absurd równy najnowszej ankiecie na Acepie. PPG to już stara seria, teraz Bleedman rysuje, poza autorskim Sugar Bits, crossover Grim Tales From Down Below, gdzie głównymi bohaterami są dzieci Grima i Mandy z kreskówki z CN, a pojawiają się tez np. bohaterowie Nightmare Before Christmas. Moim ulubionym crossoverem na razie pozostaje Xboxowe DC Comics vs Mortal Combat, z najsensowniejszym story mode jaki widziałam w jakiejkolwiek bijatyce :) [5] Re: Crossovery w mandze i anime
[7] Re: Crossovery w mandze i anime
Tak, jest Yoda i Darth Vader, wcześniej byli tylko na określone konsole (Yoda na Xa, Vader na PS3, więc trailer, w którym walczyli ze sobą posysał), teraz można grać oboma na obu. I jest to właśnie czwórka. Ale ja miałam na myśli wcześniejszą część, w którą grałam na PS2 (numerka nie pomnę, chyba to była trójka, ale tyle bijatyk wtedy odpalałam, że mogę się mylić). [22] Re: Crossovery w mandze i anime
Heihachi jest w Soul Caliburze 2, każdym Tekkenie, Smash Court Tennisie i pewnie jeszcze w kilku innych grach. Znowu jeżeli chodzi o Yoshiego to widać duże zmiany w jego Soul Caliburowej wersji ;). W Soul Caliburze 2 również mamy do czynienia z Linkiem (głównym bohaterem serii The Legend of Zelda). Aż dziw, że nie wsopmniany został crossover SNK vs Capcom. [26] Re: Crossovery w mandze i anime
[29] Re: Crossovery w mandze i anime
[30] Re: Crossovery w mandze i anime
[33] Re: Crossovery w mandze i anime
[8] Re: Crossovery w mandze i anime
[41] Re: Crossovery w mandze i anime
[43] Re: Crossovery w mandze i anime
[48] Re: Crossovery w mandze i anime
[50] Re: Crossovery w mandze i anime
[51] Re: Crossovery w mandze i anime
[54] Re: Crossovery w mandze i anime
reverse trap ! do want. [3] Re: Crossovery w mandze i anime
[9] Re: Crossovery w mandze i anime
Jean- Michelle Bescherelle [*.ssp.dialog.net.pl], 24.05.2009, 19:40:02, odpowiedź na #3, oceny: +0 -0 A przeze mnie przemawia zdrowy rozsądek i też mi się wydaje, że autor powinien najpierw sprawdzić, co znaczy słowo "crossover" :/ [10] Re: Crossovery w mandze i anime
[35] Re: Crossovery w mandze i anime
poprawnie to raczej "Abenobashi Magical Shopping District". i fakt, Abenobashi Mahou Shotengai to super anime, zreszta GAINAX czesto daje cos dla swoich fanow np. "He is My Master" w jednym odcinku mozna zobaczyc ciekawa kolekcje pluszakow i figurek z ich anime. nawet w TTGL kiedy Simon przedrilowal antyspiralnego to jesli ktos ogladal "Abenobashi" to pewnie zobaczyl podobienstwo do "kosmicznego abenobashi" (odcinek 3? 4? zapomnialem T_T) [11] Re: Crossovery w mandze i anime
[17] Re: Crossovery w mandze i anime
Toriyamy I Ody, widac po rysunkach wyraźnie 2 różne style. [18] Re: Crossovery w mandze i anime
[12] Re: Crossovery w mandze i anime
Autor się nie postarał. Primo, jak parę osób zauważyło - parodie i nawiązania to nie crossovery. Secundo, takowe zdarzały się, cytując za wiki: In 2006, Toriyama and One Piece author Eiichiro Oda teamed up to create a single chapter crossover of their individual hit series. Entitled Cross Epoch, the chapter was published in the December 25, 2006 issue of Weekly Shōnen Jump. A skoro już gry są wspomniane, to gdzie Sunday x Magazine: Shuuketsu! Choujou Daikessen! na PSP, Jump Super/Ultimate Stars na DSa i Battle Stadium D.O.N. na GC/PS2? [14] Re: Crossovery w mandze i anime
[52] Re: Crossovery w mandze i anime
Do gier rodem z Japonii w kategorii crossoverów dodałbym jeszcze Final Fantasy: Dissidia (głowni bohaterowie i wrogowie dziesięciu "finali" w jednej grze) i ledwie co wydany Cross Edge (gdzie spotykają się bohaterowie pięciu gier pięciu rożnych wydawców: Gust, Nippon Ichi Software (Etna =3), Namco Bandai, Capcom, Idea Factory) [13] Re: Crossovery w mandze i anime
A w Rikujō Bōetai Mao-chan występuje Narusegawa Naru, cokolwiek by to było - crossover czy inny over. [15] Re: Crossovery w mandze i anime
"Dlatego w SSB możemy zobaczyć pojedynek braci Mario z pokemonami." WAIT. Przeciez zarowno Pokemony, jak i Mario sa postaciami nalezacymi do Nintendo... chyba, ze ja o czyms nie wiem. [16] Re: Crossovery w mandze i anime
"Przykładowo słodką Chii z „Chobits” w „Tsubasa Reservoir Chronicle” znajdziemy pod imieniem Chitose." A Chitose to nie jej stworczyni/matka, a Chii to Chii? Albo tu sa bledy, albo ja jestem niedoinformowana xD [19] Re: Crossovery w mandze i anime
[20] Re: Crossovery w mandze i anime
[21] Re: Crossovery w mandze i anime
[23] Re: Crossovery w mandze i anime
[25] Re: Crossovery w mandze i anime
[28] Re: Crossovery w mandze i anime
[27] Re: Crossovery w mandze i anime
[36] Re: Crossovery w mandze i anime
[40] Re: Crossovery w mandze i anime
[37] Re: Crossovery w mandze i anime
[24] Re: Crossovery w mandze i anime
Nie mam za bardzo pojęcia, o co chodziło autorowi. Jeśli chodzi o bohaterów jednych serii występujących w innych seriach, to jest tego trochę - Kei i Yuri z Dirty Pair w Vampire Hunter D (tym starym), bohaterowie jednych mang Rumiko Takahashi pojawiający się cameo w innych. Crossovery w grach to już temat na osobny, znacznych rozmiarów tekst sam w sobie, więc lepiej było tego tematu nie ruszać wcale, gdyż powstało wrażenie, że autor nie wie, o czym pisze. Poza tym, w tytule jest mowa o "mangach i anime", nie o grach. [31] Re: Crossovery w mandze i anime
[32] Re: Crossovery w mandze i anime
Co do "PowerPuff Girls Dōjinshi" Wystepuje tam jeszcze Mandy z "Grim adventures of Billy & Mandy" a także Postacie z znanej niestety tyko w Ameryce kreskowki "Invander Zim" (ktora jak dla mnie jest swietna, momentami obrzydliwa, ale smieszna) no i wiele innych znanych lub nieznanych jeszcze w Polsce kreskowek . :) U wazam, ze jeszcze swietnym Dojinshi tego samego autora jest "Grim tales" tez publikowane na http://grim.snafu-comics.com/ gdzie autor laczy swiat z wyzej wspomnianym "Grim adventures of Billy and Mandy" a takze z "Nightmare before christmas". Nawet jesli ktos nie kojarzy tej kreskowki w komiksie jest wszystko ladnie wytlumaczone. :) [56] Re: Crossovery w mandze i anime
co do wytworów p. Bleedmana to po przeczytaniu PPGD te parę lat temu długo nie mogłam zobaczyć świata po tym komiksie, tak mnie wciągnął. jednakże Internet stworzył coś takiego jak Encyklopedia Dramatica i od tamtej pory raczej mam obrzydzenie do jego prac :P link [34] Re: Crossovery w mandze i anime
[38] Re: Crossovery w mandze i anime
"Osobiście mam nadzieję, że kiedyś powstanie anime w którym spotka się wiele postaci z różnych serii, a ich perypetie będą naprawdę ciekawe i sensownie rozplanowane. Na razie pozostaje jedynie czytanie dōjinów i fanficków." Hmm... tak byłoby na pewno ciekawie. Przyznam że nie raz o czymś takim marzyłam ale wątpię że się kiedyś doczekam :( Hmm... połączmy realia Hellsinga z drugoplanowymi postaciami z Naruto a tu światu damy zagrożenie np. Freezerem xD Dodajmy jeszcze na główną rolę Hamtaro ratującego świat rzeżuchą. Na koniec pokażmy jak głowni bohaterowie Samurai Champloo skaczą na punk rockowym koncercie Nany (NANA)! Oh tak ! Marzę jeszcze zobaczyć Alucarda (Hellsing) płaczącego z Nagisą (Clannad) na widok Baracka Obamy! UPS! Nie ta bajka xD A teraz poważniej. Wydaje mi się że absurdalne połączenia (jak powyżej) mogły by zrobić dobrą komedyjkę, ale zbyt ryzykowne by było zniesmaczenie fanów serii :) Ale sensowny doborów postaci i ciekawa fabuła była by bardzo pożądana ;] Chociaż... można by było trochę pofantazjować ;D [39] Re: Crossovery w mandze i anime
[42] Re: Crossovery w mandze i anime
[44] Re: Crossovery w mandze i anime
[45] Re: Crossovery w mandze i anime
[47] Re: Crossovery w mandze i anime
ehh no tak bez kitu ale mniejsza [46] Re: Crossovery w mandze i anime
"W Stanach Zjednoczonych najbardziej popularne wydawnictwa komiksowe to Marvel i DC Comics. Wykreowały one setki bohaterów, a gdy skończyły się im pomysły na historie wydawnictwa zaczęły łączyć siły. Idealnym przykładem jest tutaj znana seria animowana „Justice League: Unlimited”, w której pojawiają się nawet postaci z przyszłości. Jednak jak wiadomo w Japonii jest trochę więcej wydawnictw." Że co za przeproszeniem??? W JL:U są tylko bohaterowie wydawnictwa DC. Poza tym pierwszy cross-over powstał w latach 80 (Secret Wars) i bynajmniej dotyczył tylko bohaterów Marvela. Nikt tu nie łączy sił. Niech autor najpierw nabierze wiedzy, a później pisze teksty. To tak jakby wyjaśnić początek mangi: "Japończykom znudziły się zwykle obrazy, więc zaczęli rysować komiksy i wydawać w tomach". Czy "Świat wg. Kiepskich" to też cross-over z OiM, bo w jednym z odcinków kręcili Ogniem i Mieczem? A nawiązania do innych serii? Jest ich pełno w anime i mandze. Można o tym napisać tysiąc stron. Nie widzę powodu, aby niektóre były przyrównywane do crossów. [49] Re: Crossovery w mandze i anime
[53] Re: Crossovery w mandze i anime
hmm, pomieszanie z poplataniem - jak wszyscy wyzej smiem stwierdzic, iz parodia a crossover to co innego. I w tym tekscie, informacji o prawdziwych crossoverach jest tyle co nic. Niestety. Drobna kryptoreklama - calkiem niedawno powstal calkiem ciekawy i niezly co - Lupin III vs Meitantei Conan. Moim zdaniem byl calkiem udany, ladnie sklecony i fajnie sie to ogladalo, nawet mimo tego ze style rysunku Monkey Puncha i pana od Conana ;P sa delikatnie mowiac dosc rozne, nie klulo to jakos w oczy. | Użytkownik Szukacz Radio Gorące teksty | ||||||||||