Niusy Teksty Galerie Plikownia |
Balcon 2010Dorota Orzechowska Na Balcon 2010 miałam nie jechać. Nie dlatego, że pierwsza edycja mi się nie podobała, wprost przeciwnie – wspominam ją bardzo dobrze. Nic nie stało na przeszkodzie, aby rezerwować wejściówkę. Niestety, nasycenie imprez w obrębie centrum Polski sprawiło, że w pierwszej chwili odrzuciłam te, które były nieco dalej. Decydując się na powrót do chorzowskiej szkoły, nie byłam pewna, czy robię dobrze, ale postanowiłam zaryzykować. I już na wstępie napiszę, iż to był doskonały pomysł, bo Balcon 2010 uplasował się całkiem wysoko na mojej osobistej liście konwentów. Ciężko nie porównywać drugiej edycji z pierwszą, zważywszy na to, że miejscówka była ta sama, czyli AZSO im. Juliusza Słowackiego w Chorzowie. Moim skromnym zdaniem, nie tylko spory, przestronny budynek z dużą salą gimnastyczną, ale też jego okolice nadają się na konwent doskonale. Dojazd z dworca zajmuje pół godziny jednym tramwajem. Bardzo blisko conplace znajduje się coś w rodzaju deptaku, wypełnionego po brzegi sklepami, restauracjami i punktami usługowymi. Jedyną wadą jest chyba tylko zła sława Chorzowa. W zeszłym roku zdarzył się akt kradzieży, a orgowie przestrzegali nas przed samotnymi, wieczornymi wycieczkami. Tym milej było zobaczyć na miejscu konwentu profesjonalną ochronę oraz działający monitoring, przy którym zawsze ktoś czuwał i obserwował, czy w okolicach szkoły i na dziedzińcu nie dzieje się coś złego. Akredytację ułatwiał system Ramiel, a uczestnicy na miejscu dostawali pakiet, złożony z identyfikatora, dość podatnego na zgubienie czy zniszczenia, konwentowej smyczy, przypinki – z przystojnym towarzyszem bądź też urodziwą towarzyszką – oraz informatora wraz z rozpiską. Ta ostatnia nosiła tytuł „Imperialny Pudelek” i była stylizowana na gazetę z krótkimi, zabawnymi wzmiankami prasowymi na temat organizatorów. Z resztą, od strony przygotowania grafik czy wydruków nic Balconowi zarzucić nie można – ludzie zachwyceni byli nawet tak nieistotnymi drobiazgami jak plakaty propagandowe w łazienkach, które krok po kroku instruowały jak dbać o higienę osobistą. Już przed konwentem było wiadomo, że organizatorzy są bardzo zaangażowani w to, co robią. Wystarczy spojrzeć na ilość invitek, plakatów, newsów, czy aktywność poszczególnych członków ekipy na różnych forach. Kolejka posuwała się szybko, konwentowicze z identyfikatorami na szyjach, niczym medalami zwycięstwa, mogli już zająć miejsca w sleepach i rozpocząć życie towarzyskie. Niestety – tutaj część osób musiała się pogodzić z okrutną prawdą – na Balconie było dość mało miejsca, a przynajmniej wydawało się, że jest go mniej niż rok temu. Niemniej jednak, fandom miał okazję widzieć o wiele bardziej zatłoczone imprezy. Mnie zszokował tylko niedzielny poranek, gdy widziałam dwóch chłopców, którzy przenosili swojego niepełnosprawnego przyjaciela nad jednym konwentowiczem, który postanowił położyć się w poprzek korytarza, zamiast wzdłuż. Niestety, nie będę w bliskiej przyszłości miała okazji prowadzić zajęć na temat zachowania w grupie, więc uwagi na temat życia w taki sposób, aby nie robić sobie problemów nawzajem, zostawię dla siebie. Prócz sal z atrakcjami, było wiele miejsc, do których konwentowicze mogli się udać. Fotostudio prowadzone przez Edka i Bahamuta działało jak zwykle sprawnie, obsługując mnóstwo ludzi. Zdjęcia robili sobie nie tylko cosplayowicze, lecz też grupy z forów, które chciały uwiecznić swój udział na konwencie, bądź każdy, kto miał ochotę na pamiątkę. Oczywiście nie zabrakło sali konsolowej, miejsca dla Ultrastara czy DDR. Zmęczeni mogli udać się do Strefy H, czyli kawiarenki prowadzonej przez Hidoi, aby napić się herbaty bądź zjeść coś ciepłego. Szczególnym powodzeniem cieszyły się chińskie ciasteczka z wróżbą. Z poziomem atrakcji z działu paneli i konkursów bywało różnie, ale nie odchodził jakoś znacząco ponad to, co mają nam do zaoferowania konwenty. Znalazło się co nieco dla amatorów kultury japońskiej, ludzi, którzy chcą się czegoś nauczyć, ale nie zabrakło również typowo rozrywkowych rzeczy. Dzięki Bogu, jeśli zawartość merytoryczna kulała, prowadzący nadrabiali poczuciem humoru, więc nikt nie wychodził z sal niezadowolony. Zastanawiający jest jednak fakt, że Balcon wyłamał się z ostatnio modnej tendencji do używania konwentowej waluty i prowadzenia sklepiku z nagrodami. Warto też wspomnieć o tym, iż każdy zwycięzca otrzymywał dyplom za zajęte miejsce, który na pewno zostanie miłą pamiątką po konwencie. Ze względu na kiepską pogodę, nie mogło odbyć się kilka atrakcji polowych. Ekipa jednak dość szybko wybrnęła z tej sytuacji, organizując namiot na dziedzińcu szkoły, gdzie odbyło się jeszcze sześć paneli. Mimo niskiej jak na tę porę roku temperatury, w okolicach wieczornych rozstawiono basen, zakupiony na potrzebę uprzyjemnienia upałów – i o dziwo, znaleźli się chętni do kąpieli. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że cosplay na Balconie 2010 był najlepszym widowiskiem tego typu, jaki kiedykolwiek widziałam na żywo. Pieczę nad nim objęła Bell, wraz ze wsparciem WTF Productions i XDLOL. Stroje na Balcon przechodziły wstępną selekcję i być może tylko dzięki temu, ich poziom był tak wysoki. Wszystkie kostiumy wykonane były bardzo dobrze, prezentacje wyglądały na przemyślane, widz zaś nie miał czasu na nudę. Nawet zmiatanie ryżu ze sceny, który posypał się jako rekwizyt prezentacji wyglądało na zaplanowane, odtańczone w rytm muzyki. Nie zaoszczędzono również na nagrodach i wyróżnieniach. Lista laureatów prezentuje się następująco:
Warto też wspomnieć o parze z „Naruto”, która dostała największe brawa za swój występ. Wbrew pozorom, nie były to owacje podziękowań za zejście, wprost przeciwnie – wszyscy zgodnie twierdzili, że widząc po raz kolejny w swoim życiu postacie z „Naruto” na scenie, nie spodziewali się czegoś zabawnego, a przy tym dobrego. Całość show wypadła doskonale, szczególnie, gdyby porównywać ją z zeszłym rokiem i ustawia innym konwentom wyjątkowo wysoką poprzeczkę. Atrakcją, z którą wszyscy kojarzą Balcon jest Bal Imperialny. Odbył się on krótko po cosplayu i na pół nocy conplace zaroił się od mniej bądź bardziej elegancko ubranych osób. Po krótkim wstępie oficjalnym rozpoczęła się zabawa. Tradycyjnie, część imprezy odbywała się na scenie, zaś część pod nią. W repertuarze nie zabrakło piosenek z pogranicza kultury japońskiej, przeplatanych nowszymi i starszymi hitami rodem z dyskotek szkolnych. Trzeba zrobić naprawdę wiele, aby atrakcja tego typu się nie udała, jeśli są światła, muzyka i chętni ludzie. Organizacja zadbała także o poczęstunek dla uczestników. Słyszałam, że różnokolorowe pączki układały się w ogromny napis „BALCON”, niestety spóźniłam się kilka minut i już nie zdążyłam tego zobaczyć w całości, ale wierzę, że ktoś zrobił zdjęcie nim wszystkie zostały zjedzone. Prawdę mówiąc, pisząc tę relację, jestem nieco zdezorientowana. Dawno nie byłam na konwencie, na którym tak dużo by mi się podobało. Ale w garnku miodu jest i łyżka dziegciu. Bywało, że stan łazienek pozostawiał wiele do życzenia. Szkoda też, że brakowało ciepłej wody, ale dało się tą niedogodność przeżyć, zaciskając zęby. Zastanawia mnie też, co z karaoke? Zawsze myślałam, że to widowiskowa atrakcja, tymczasem na Balconie odbywało się nie na mainie, a w auli, w dodatku w trakcie balu. Jak nietrudno się domyślić, uczestników i ludzi było dość mało, ale bawili się oni doskonale. Nie mogłam być na panelu podsumowującym, więc nie mam pojęcia, czy organizatorzy są z konwentu chociaż w połowie tak zadowoleni, jak uczestnicy. Rozmawiałam bowiem z paroma osobami i wszyscy zgodnie twierdzili, że konwent był jak najbardziej udany. Nie pozostaje mi więc nic innego, tylko pogratulować WWFF, Hikari i reszcie, bo spisali się na medal i ja, jako zwykły konwentowicz nie żałuję wyprawy na Śląsk. Za rok na pewno przyjadę do Chorzowa i mam nadzieję, że następna edycja będzie równie, jeśli nie bardziej udana. Dodaj do: Zobacz takżePowiązane tematy: Balcon. Nasze publikacje:
Inne serwisy: Ocena
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy. 9,29/10 (14 głosów)KomentarzeIlość komentarzy: 91 dodaj [1] Re: Balcon 2010
Kamey [*.olsztyn.vectranet.pl], 30.07.2010, 01:04:32, oceny: +1 -5 Pierwszy! Odpowiedz [2] Re: Balcon 2010
[3] Re: Balcon 2010
[4] Re: Balcon 2010
[5] Re: Balcon 2010
[10] Re: Balcon 2010
osobiscie uwazam, ze nie powinnam BRONIC tekstu, ktory napisalam, ale Sefi ma racje - ja po prostu wlasciwie nie mialam sie do czego przyczepic... A jeśli ktokolwiek pamięta z zeszłego roku, to nie byłam zwolenniczką Balconu. Kwak nazywał takich jak ja, którzy nie sikali po nogach na dźwięk słowa "Imperium", chyba hejterami-cian :c [23] Re: Balcon 2010
[47] Re: Balcon 2010
[60] Re: Balcon 2010
[6] Re: Balcon 2010
Dobry konwent i dobra recenzja :) Bawiłam się fantastycznie. Nie byłam na poprzednim Balconie, więc nie mogę porównać, ale na pewno pojadę za rok, jeśli będzie następna edycja. Konwencję dało się wyczuć na każdym kroku. Wszędzie można było dostrzec starania i ciężką pracę organizatorów. Kawał dobrej roboty. Jeden z najlepszych konów, na jakim byłam. Chciałabym podziękować osobom odpowiedzialnym za sale panelowe, bo naprawdę byli zainteresowani tym, co się dzieje, pomagali i pytali, czy czegoś nie potrzeba :) Dziękuję Usadzie, która na głowie stawała by załatwić mi głośniki na panel XD i Futurowi, który pomagał mi przy podłączaniu rzutnika. I Yenowi za aparat XD Zawsze można na was liczyć i cieszę się, że zdecydowałam się jechać w sumie przypadkiem i poprowadzić te 2 panele. Wspaniała i owocna współpraca, aż miło :) [8] Re: Balcon 2010
[19] Re: Balcon 2010
[38] Re: Balcon 2010
[48] Re: Balcon 2010
[7] Re: Balcon 2010
[9] Re: Balcon 2010
Napisze krótko - zajebisty konwent!!! Napisze więcej - dla mnie Cosplay był również najlepszy jaki miałem okazję oglądać na konwentach. Oprócz świetnych strojów i scenek dużą rolę odgrywało nagłośnienie oraz światła na scenie. Widać to było również na Balu oraz na świetnym koncercie Shiro Room wcześniej. Co do samego Balu to zdziwiłem się na maksa jak zobaczyłem , że zmienił się w dyskotekę. A jeszcze bardziej się zdziwiłem jak zobaczyłem przygotowaną choreografię na scenie. Kapitalny pomysł. Zajebiście się bawiłem do samego rana. Jeżeli chodzi o Podsumowanie Konwentu to organizatorzy byli zadowoleni i odbyło się w bardzo fajnej atmosferze :) [11] Re: Balcon 2010
fotka paczkow jest: Balconowe pączki Co do toalet, hmm... Ja nigdy nie zauwazylem brudu. Nie wiem skad ta lyzka gdziekciu w recce pod adresem kibelpatrolu. Ja odnioslem wrecz przeciwne wrazenie. Bylo czysto, czesto widzialem osoby wynoszace smieci. Papier zawsze byl. No i bylem 3 razy pod prysznicem - zawsze byla ciepla woda :] [12] Re: Balcon 2010
[14] Re: Balcon 2010
i co ja mam wam napisac? ze to sobie wymyslilam? przykro mi, ze musialam trafic na ten moment, kiedy sprzatanie zawiodlo. jednakowoz, niech wam przykro nie bedzie, bo fakt, iz o tym wspominam znaczy, ze nie bylo wiekszych wad, niz to, ze nie nadazaliscie sprzatac za ludzmi, ktorzy smieca wokolo, uwazajac, ze skoro wydali na wejsciowke, moga rzucac waciki gdzie im sie podoba :c ale to niestety, temat-rzeka, koeljny z cyklu "Jak żyć, aby nie utrudniać sobie życia". [16] Re: Balcon 2010
Juki, piszesz zwracajac sie bezposrednio do nas, jakbysmy my byli helpami od sanitariatow. Nie wiem, jak Piotrek, ale ja nie bylem. Nie chce szufladkowac, ale moze meskie byly po prostu czystsze :) [24] Re: Balcon 2010
[33] Re: Balcon 2010
I chipsy. Muszę kiedyś nakręcić ludzi, którzy je jedząc, zostawiają 1/5 na podłodze. Pozdrowienia dla głodnych na auli w niedzielę. [45] Re: Balcon 2010
[55] Re: Balcon 2010
[61] Re: Balcon 2010
[77] Re: Balcon 2010
[81] Re: Balcon 2010
[84] Re: Balcon 2010
[86] Re: Balcon 2010
[21] Re: Balcon 2010
[56] Re: Balcon 2010
[69] Re: Balcon 2010
[78] Re: Balcon 2010
[28] Re: Balcon 2010
[40] Re: Balcon 2010
O 10.00 w niedzielę w damskich toaletach na 1 i 2 piętrze nie było papieru, pojawił się koło 11.00-12.00. No a brud to niestety sprawa konwentowiczów, ale i tak pobyt w toalecie nie pozostawił miłego wrażenia ;) Bardzo dobra recenzja, konwent był prześwietny, cosplay na wysokim poziomie, bal z genialnymi występami na scenie - oby w przyszłym roku Balcon też się odbył. [74] Re: Balcon 2010
[13] Re: Balcon 2010
Zarówno sam konwent jak i recenzja bardzo dobre. Balcon na pewno będę wspominać bardzo miło od samego początku, kiedy to zawiesiłam na szyi identa (w dodatku ciekawego i z bardzo ładnym badżem :) aż do końca, do momentu opuszczenia conplacu :) [15] Re: Balcon 2010
[25] Re: Balcon 2010
[17] Re: Balcon 2010
Jako Helper mogę obiecać że o stan toalet dbaliśmy jak tylko mogliśmy np. papier był chyba zawsze i pewna ilość mydła też się znalazła xD [18] Re: Balcon 2010
Odnośnie kolejek na conie. Więcej czasu zajmowało ludziom znalezienie dokumentów/pozwolenia od rodziców/numeru Ramiel, niż faktyczna ich obsługa. System spisał się znakomicie, musiałem aż nawoływać naszych towarzyszy do kasy. Warto jeszcze wspomnieć o nie zmordowanej, nie milknącej, nie przejmującej się niczym i nikim grupce, ba bandzie, ludziów od Ultrastara. Przyznaje czasami gdy przechodziłem obok zanuciłem sobie coś tam pod nosem, ale Wy Towarzysze po prostu napier#$@%&*#%@# do późnych godzin nocnych chyba do 2:00 nie wiem co wy tam braliście, ale też chcę trochę. Poza tym recenzja spoko, czekam na Balcon 2011. Czy następna impreza będzie lepsza od tegorocznej? Sprawdzę to na pewno osobiście ^_^ [20] Re: Balcon 2010
[22] Re: Balcon 2010
[26] Re: Balcon 2010
[31] Re: Balcon 2010
Jak przekształcisz w końcu pokoik gier w jaskinię hazardu to wtedy będzie więcej stałych bywalców niż w konsolówce. I głośniej też będzie. :P Nie narzekaj, koledzy pamiętali żeby do ciebie zaglądnąć - z resztą, aula i konsolówka też są tylko przywołane (pierwsze jako miejsce, drugie że było), firmy i sprzedawcy nie są nawet wspomnieni, itd. [51] Re: Balcon 2010
O dziwo sala byla prawie caly czas pelna :) Takze na brak bywalcow nie narzekalem. Dziwi mnie jednak, ze do herbaciarni zajrzala, a do sali na przeciwko (drzwi w drzwi) juz nie :/ [88] Re: Balcon 2010
[90] Re: Balcon 2010
[27] Re: Balcon 2010
Od siebie dodam, że był to chyba najlepszy konwent, na jakim byłem. Ale jeśli chodzi o uwagi, to kilka mam: - Planując atrakcje na powietrzu należy brać pod uwagę, że pogoda może nie dopisać - Nie wiem, co to było, pewnie jakieś kadzidełka, ale jak w niedzielę rano zajrzałem do strefy H, to dostałem jakiejś koszmarnej reakcji alergicznej, oczy mi zaczęły strasznie łzawić, tak, że nic nie widziałem. Po wyjściu przeszło jak ręką odjął. - I faktycznie, często w toaletach brakowało mydła, papier zawsze był. I czy gdzieś można przeczytać te wszystkie cytaty rozwieszone po ścianach? Bo nie chciałem wchodzić do damskich toalet tylko po to ;) [30] Re: Balcon 2010
[32] Re: Balcon 2010
[37] Re: Balcon 2010
[42] Re: Balcon 2010
[70] Re: Balcon 2010
[71] Re: Balcon 2010
[34] Re: Balcon 2010
[49] Re: Balcon 2010
[58] Re: Balcon 2010
[44] Re: Balcon 2010
[53] Re: Balcon 2010
[68] Re: Balcon 2010
[29] Re: Balcon 2010
Poprawka do części o karaoke: jeśli dobrze pamiętam (ewentualnie mnie ktoś poprawi) początek był o 2 - kiedy bal się skończył, z resztą prowadził go wybalowany uprzednio MJ (niestety bez miotły). Wg odpowiedzi paru osób próbujących się wyspać w okolicy - możliwe to było dopiero po zatonięciu Titanica około 4 czyli z końcem karaoke. [35] Re: Balcon 2010
W porównaniu z zeszłorocznym Balcon 2010 był lepiej zorganizowany niż poprzedni (choć i poprzedniemu niewiele brakowało)... i tu jednak zdarzały się drobne wpadki, acz często niezależne od organizatorów (krótkie przygody z brakiem prądu na samym początku konwentu - czyżby klątwa Balconu? :P). Panele i prelekcje, na których byłam oceniam w miarę pozytywnie (może poza prelekcją o języku japońskim, której prowadzący zakładali chyba że japońskiego to nikt ani w ząb - ale się pomylili! :) i z której szybko uciekłam na przezabawny, profesjonalny, choć przygotowany ponoć w jedno popołudnie, panel o memach). Mnie jak i rok temu podniecił onomatopejowy konkurs dubbingowy czyli jak oddać przemianę Sailor Moon paszczą :) Popularnością cieszył się zarówno pokaz japońskiej restauracji (żarcie!), jak również cosplay - tegoroczny był świetnie prowadzony i zorganizowany, pokazy przeplatane ze scenkami... Muszę też pochwalić ekipę sprzątającą - w kibelkach, do których zaglądałam, zawsze był papier, znalazło się i mydełko, a nawet udało mi się wpaść na sprzątających (MOPujących) hol.... Ehh, długo by wymieniać pozytywy Balconu... czasem tylko nachodziła mnie myśl, że za dużo tych wszystkich atrakcji i obecnie zdarza mi się tęsknić za takimi małymi, swojskimi konwentami... Starzeję się :) Ale na Balcon 2011 na pewno się wybiorę!!!! [36] Re: Balcon 2010
[39] Re: Balcon 2010
[41] Re: Balcon 2010
Balcon 2010 organizacyjnie przygotowany był naprawdę świetnie, choć lepiej bawiłam się na poprzedniej edycji. Na tegorocznej jakoś mało atrakcji mnie zaciekawiło. Ach, i z mojej strony owacje dostaje Pea, która wspaniałomyślnie zwiedzała łazienki na ramionach jakiegoś kolesia i zaglądała dziewczynom do kabin. ==' Bardzo mądre, doprawdy. [73] Re: Balcon 2010
[89] Re: Balcon 2010
[43] Re: Balcon 2010
No nie powiem, zgadzam sie z recenzją. Poniekąd. Co do cosplayu to no fakt, zorganizowany był nawet w porządku, światła, oprawa i te sprawy. Ale co mi się nie podobało to to, że strasznie słabo było słychać prowadzących. Ja praktycznie w ogóle nie słyszałam, kto i jaką postać prezentuje. No i nie lubię zbytnio siedzieć na ziemi. xD Ja niestety mam uraz co do cospleyu no i ogólnie nie podoba mi się system w jakim się on odbywa, łączenie scenek, z pokazem strojów, wychodzenie po kilka osób na scenę do pokazu, a potem do scenki te same osoby, takie trochę zamotane i bez sensu, ale to moje zdanie. Pewnie, gdyby nie to, że koleżanka brała udział to w ogóle mnie by tam nie było. Najlepszy panel/prelekcja na jakiej byłam? Chyba "Japonia oczami Gaijina" (tak sie to pisze? XD)Naprawdę mi się podobało jak gość mówił (sory, nie wiem, kto prowadził xD). Nie zacinał się, nie było "eee", "YyY", jak nie wiedział co powiedzieć pauzował i tak powinno być. Mówił ciekawie, na temat i fajnie było go słuchać. Nie mogłam uwierzyć, że to jego pierwszy panel(?). Jej karaoke było świetne. Na początku trochę drętwo, chciało się spać, dwie moje koleżanki się nawet zmyły, ale ja postanowiłam zaczekać z jeszcze jedną koleżanką i było warto. Hehe mimo, że w konkursie wystąpiły tylko 4 osoby, to za to po za konkursem ludzie bawili się swietnie i to chyba dzięki Derowi, który trochę to rozruszał. Śpiewanie piosenek z karaoke znalezionego na yt, na laptopie, gdzie tekst się ledwo widziało wyszło nawet i całkiem nieźle. Taaak i piosenka z Tytanica na koniec wyszła nam świetnie! Ha! Serio, nie było źle :D Osobiście nie byłam na wielu atrakcjach, ale te na które poszłam, były całkiem ciekawe i dobrze się bawiłam. No, trochę się zawiodłam chyba panelem KHR, bo za dużo rozkrzyczanych yaoistek chyba tam było. Lubię yaoi, ale akurat nie w seriach nie yaoi i nie przesadzajmy. Nie trzeba tak krzyczeć! xD Z konwentu jestem zadowolona. Podobało mi się i bawiłam się świetnie! Nie żałuję, że pojechałam. :) A co do organizacji, to podobały mi sie porozwieszane plakaty, niektóre nieźle śmiechowe były. No i niestety, ale przed balem to w łazienkach był okropny syf, przynajmniej damskich. Dziewczyny, jak rozczesujecie włosy to zbierzcie je ze szczotki i zlewu i wrzućcie do kosza. To samo z płatkami po zmywaniu makijażu. Bleach, na umywalki się nie dało patrzeć. xD [46] Re: Balcon 2010
[54] Re: Balcon 2010
[50] Re: Balcon 2010
Co do panelu o Rebornie to ilość uczestników, jaka przybyła do artroomu, przeraziła same prowadzące czyli mnie i Anikę 8D. Nie spodziewałyśmy się takiej ilości ludzi, inaczej byśmy poprosiły o przeprowadzenie panelu w innej i przede wszystkim większej sali. Na szczęście ofiar w ludziach nie było. Przepraszamy za wystraszenie mniej fazujących na KHR osób-niestety fanservice to bardzo gorący temat wyzwalający burzę emocji :P. [52] Re: Balcon 2010
Nie wiem czy ktoś powyżej napisał już o tym, ale warto wspomnieć o jeszcze jednym plusie Balconu, mianowicie, że uczestnicy byli wpuszczani na 2.5h wcześniej niż atrakcje. Uważam to za duży plus, bo dało mi to czas na obeznanie się gdzie co jest, zaplanowaniem dnia itp. Balcon 2010 był jednym z najlepiej zorganizowanych konwentów na jakich byłam to fakt, ale je się bawiłam średnio ale pewnie tylko dlatego, że na połowę atrakcji na które chciałam iść nie poszłam (i teraz widząc je na zdjęciach baaardzo żałuje). [57] Re: Balcon 2010
Właśnie o tym mówię - obecnie na konwentach atrakcji jest aż nadto i żeby zaliczyć wszystkie ciekawe należałoby się przynajmniej "rozczworzyć" - optuję więc za zmniejszeniem ilości atrakcji, ale wydłużeniem co ciekawszych (paneli i konkursów) o ile jest to w ogóle możliwe... I jeszcze jedno co mnie nieco denerwowało - jako że Ultrastar był rozłożony niejako "w przejściu" bywało że odgłosy z tamtąd dochodzące niejednokrotnie przeszkadzały w uczestnictwie w innych atrakcjach - piosenki było słychać m.in w znajdującym się na tym samym piętrze AMV-Roomie, co trochę psuło zabawę... Może osobna salka by się przydała? [64] Re: Balcon 2010
[59] Re: Balcon 2010
[62] Re: Balcon 2010
Okej, teraz ode mnie niejako z "obowiązku" :) Na Balconie 2010 (jak i w przypadku poprzedniej edycji) miałem przyjemność (tym razem, całe szczęście, na spółkę z Uzu) koordynować ekipę helperów, którą wesołkowato ochrzciłem Ochotniczymi Hufcami Niewolniczymi. Chciałbym od siebie i ekipy organizatorskiej przekazać im serdeczne podziękowania za pracę i trud jaki włożyli w konwent. Po raz kolejny jestem megazadowolony z teamu. Teamu, co warto zauważyć, odświeżonego o nowe osoby nieraz bez doświadczenia za to z dużym zapałem. Widzę wśród tej ekipy przyszłych tytanów helperowania, koordynatorów a nawet orgów - jeśli Balcony były dla was przedsionkiem do pracy w fandomie, to bardzo mnie to cieszy :) Pozwolę sobie wymienić wszystkie pracowite mróweczki. Niech was widzą! :) ALIEN, Aryman, Baki, Buster, Ciupuś, Cobra, Dai, Dymek, Endzii, Geradiel, Kamakiri, Kitsune, Klapek, komarEX, Kozak127, Króliczek (Orzeł Sidzina:) ), Leviathan, lili, MAGUS, Mistrz Zua, mistrzx, Mihoshi, Mizuyashi, Natan, Neko, Ogór, Oneitatsu, Pan Królik, Quaker, Qudaci, R, Ren, Rushi, Ryoko Yuki (DZIĘKI), SeNe, Shuri, Sirroco, Sojita, szajbus23, Toru-chan, Valkiria. Last but not least - Uzu, który ogarniał całość, gdy mnie brakowało. Jeszcze raz wszystkim i każdemu z osobna wielkie dzięki - daliśmy radę :) [63] Re: Balcon 2010
[66] Re: Balcon 2010
I koniecznie Sune, która mi wyleciała z excela i mi się jej niechcący nie zamieściło powyżej, przepraszam Sune. Also - różne ludziki ciany randomowo rekrutujące się z uczestników. Zawsze tacy są. Zawsze ich podziwiam :) Also also - AceManowi, który po uber koncercie dziewczyn z Wogule uratował honor męskiego plemienia :) [65] Re: Balcon 2010
[67] Re: Balcon 2010
[72] Re: Balcon 2010
[75] Re: Balcon 2010
[76] Re: Balcon 2010
Ja też chciałabym wszystkim podziękować za świetną zabawę, pomoc z moimi nieszczęsnymi butami na bal (medycy uratowali je RKO), świetną ekipę helperów, GENIALNĄ ekipę w Gejwardzie (Draq Qeendor) i za całokształt tego na prawdę miłego konwentu na którym bawiłam się, jadłam bułeczki, drożdżówki-cian i uciekałam przed dziwnymi ochroniarzami (pozdrawiam was gorąco ; )). Przede wszystkim pozdrawiam Kitsune (za nieziemsko gorącą podróż pociągiem), Ryoko Yukiego i Valkirie (przepraszam że was obudziłyśmy:)), Endzii : * (genialna koszulka) i Sirroco (jesteś kompletnie crazy i super ruszałaś dupą na balu). Uwielbiam was i mam nadzieję że zobaczymy się na Nejiro/B2 : * [79] Re: Balcon 2010
[83] Re: Balcon 2010
[80] Re: Balcon 2010
[82] Re: Balcon 2010
[85] Re: Balcon 2010
[87] Re: Balcon 2010
| Użytkownik Szukacz Radio Gorące teksty | ||||||||||