No ładnie, ładnie...

wykasujcie ostatnie zdanie!
zaraz yaoistki zaczną piszczeć...

no ja powiem na to tylko jedno - lipa ;P

To ty nie znasz yaoistek... Bo jak by mi dopłacono to nawet bym tego nie kupiła...

no ja osobiście uważam się za yaoistke, ale okane ga nai... plz, widziałam to over nine thousand times i NO MORE :P to jak pokolorowane strony mangi z małym dodatkiem ruchu, już pomijając fakt gatunku - tak kiepsko zanimowanej mangi chyba nie widziałam -_-

Podpisuję się pod tym stwierdzeniem. Z resztą, już raz dawałam fotę jak tam wygląda główny uke. Masakra, po 2 odcinach na 4 (!) miałam dość... A zwykle staram się kończyć serie, choćby nie wiem jak głupie. No nic, ponoć manga o wiele lepsza, ale jakoś nie zamierzam sprawdzić.

ja ostatnio w ramach, hm, przedpanelowej powtórki obejrzałam pozostałe dwie oavki... o fak, no no no! dalej to samo. mange czytałam, i to bardzo dawno, nie wiem, czy już była ekranizacja, jest fajna, rly. ale już nigdy nie spojrze na nią tak samo po obejrzeniu oavek -_-
ale, seiyuu ayase - seiyuu lulu
...ahahah :D!

Własnie, anime, to pokolorowane strony mangi xD Wiec w praktyce niczym sie nie roznia, pozatym, ze w mandze jednak widać więcej :P Nie przeczytałam całej mangi (nie dałam rady, lol) więc niewiem jak dalsze tomy się prezentują...
Uke to nic, ale te barki seme! Jakby od lat na sterydach jechał a wszytskie wolne chwile na siłowni spędził i bóg wie co jeszcze robił xD

Co do seiyuu Ayase... Zabawnie słyszy sie ten sam głos w ustach Ayasegawy Yumichiki z Bleacha czy też Lelouche z Code Geass z myślą, że przed chwilą płaczył się przed mikrofonem do jakiegoś yaoica xD Ale i tak uważam że seiyuu w Drama-CD był leprzy, bo Ayase podkładał Akira Ishida xD

no ja na miejscu seyuu zostałabym przy postaciach pokroju lulu, zdecydowanie XD hm, musze obczaic w takim razie tenże drugi 'głosik', ale coś czuje, że bedzie zdecydowanie lepiej ;p
manga jest fajna, hm, do 5 tomu? później jest wielka akcja z okamami i ayase przebranym za dziewczyne, ^$^@$(&#%( bueue :P

Zależy co kto lubi :D Akira Ishida, komu on podkladał głos, a tak - Xellos ze Slayersa, Katsura z Gintamy i Gaara z Naruto xD No i ta niezbyt zacna rola Uke w Level-C (nieposzło mu tu za dobrze...) ale błędy się wybacza xD

Uhh, nie mam nic do Okama, ale przebieranie Ayase w damskie ciuszki to taki gwałt na moim mózgu xD

gwałt na mózgu to mało powiedziane :D hate this stuff ;<
a błedy się wybacza, fuckt ;D

OOO...Zombie Loan bardzo chętnie, śliczne anime. jak już wybierali jakieś yaoi do wydania to oczywiście takie na które patrzeć nie mogę x.x

Tokyo Revelations, yay ^-^
Co do Okane Ga Nai... khem... lubię yaoi ... ale to mnie przeraża ._."

Nie tylko Ciebie, nie tylko Ciebie...

Popieram, nie warte tej ceny, jaką pewnie ustali sobie AV.

„Zombie-Loan”? Zaprawdę, powiadam wam, że świat schodzi na psy. Najpierw AG wydaje „Ray”, a teraz AV tego szajsa... A dobrych anime wydawać nie ma komu!

Wiesz to pierwsze anime od Peach-Pit (tych od Rozen Maiden). Wolałabyś może Shugo Chara? :P

Shugo Chara było by świetne *_*
Chociaż wolałbym, żeby zabrał się za to anime-gate.

Żeby wyszedł z tego potworek a'la "Słodki Charakterek"? :P
Nie dziękuję, postoję. Zwłaszcza że druga seria też będzie prawdopodobnie mieć 52 odcinki... 104 epki to dla mnie za dużo pozostanę przy angielskim fansubie. ;p

Po oglądnięciu Haruhi uznałam A-V na stracenie równe A-G. Oglądałam polski fansub Tokyo Revelations i wiem że dvd nie będzie tak dobre. Zatrudniliby fansuberów tak jak to IDG zrobiło z Freemanem a nie zlecali jakiemuś osłowi tłumaczenie tego na przysłowiowe "odwal się" W dodatku słyszałam że oni tłumaczą to z niemieckiego przekładu...

Po czym oceniasz tlumaczenie Haruhi?

Osobiście mnie też to tłumaczenie śmierdzi okropnie. Prawdzie samej jakości przekładu nie zweryfikuje, ale konstrukcja zdań i logika niektórych wypowiedzi mówią za wszystko.

@Vincent: Tutaj już masz wyjaśnione, nie będę sie niepotrzebnie produkowała.

Ze swoimi cenami to mi moga co najwyzej nakukac :/

I tak nie mogę przeboleć tego, że Seirei no Moribito tylko z niemieckimi napisami wypuścili. Sprzedałoby sie pewnie lepiej niż Zombie Loan.

Moribito nie od AV jest.

Dziwne, musiało mi się skojarzyć z nimi, bo na stronie kiedyś widziałam. No trudno, przynajmniej nie mam nad czym pobolewać.

Jeden wgląd na cene 5 pierwszych odcinków Ergo Proxy i państwu już podziękujemy...
No ja rozumiem, że jeśli na naszym rynku co do anime nie ma zbytniej konkurencji to Anime Virtual z uśmiechem wspadza wysokie ceny,ok.
No ale:) Co kto lubi.

Ergo Proxy jest od Anime Gate a nie od Anime Virtual. Zresztą 30 - 39 zł (taka rozpiętość cen na Allegro) to wcale nie jest tak dużo. W amerykańskim Amazon.com Ergo Proxy kosztuje 26.99 $ za płytę (czyli sporo, sporo więcej).

w koncu yaoi

ale JAKIE yaoi, plz...

tylko patrzeć a w uwadze pojawi się reportaż o tym jak 14letnie dziewczynki oglądają "Chińskie bajeczki pornograficzne promujące homoseksualizm" ^^"