Niusy Teksty Galerie Plikownia |
KaMiKaZeArkadiusz Dzierżawski Poniższe recenzje mają ilustrować różnicę pomiędzy stylem prezentowanym w Kawaii i MANGAzynie, a tym, którego będzie się można spodziewać po Arigato. Zamieścilismy je jako ilustracje tezy, że mniejsza ilość znaków nie oznacza mniej treści, gdyż takie obawy pojawiły się po publikacji przykładowych stron Arigato.
Dodaj do: Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. Ocena
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy. 5,00/10 (2 głosów)KomentarzeIlość komentarzy: 110 dodaj [1] Re: KaMiKaZe
oyu [*.internetdsl.tpnet.pl], 19.04.2007, 16:58:23, oceny: +0 -0 joe w drugiej wypowiedzi autora za dużo zaznaczyłeś. wypowiedź kończy się na - Co do mężczyzn to rysuje ich takimi jakim sam chciałbym być. dalej już jest zwykly tekst Odpowiedz [2] Re: KaMiKaZe
"Autorem jest Satoshi Siki (34l). Swoją przygodę z komiksem zaczął w dzieciństwie. Tworzył do przysłowiowej szuflady. Na studiach trafił do mangowego klubu. Wydał tam kilku dojinshi." Nie.... Tylko nie takie zdania "bezprzecinkowe", toż to brzmi idiotycznie, ZUPEŁNIE taki sam efekt jakbyś pisał: Moja dziewczyna ma na imię XXX. Poznaliśmy się w liceum. Bardzo ją kocham. Ekspresji w tym nic, a recenzja bez ekspresji to raczej notatka prasowa, jak dla mnie. _^_ Litości! [3] Re: KaMiKaZe
bedziesz grzeczna dziewczynka i odrobisz lekcje, ktora nazywa sie komunikat prasowy, wrocisz i ladnie przeprosisz :), zartuje, Wlasnie, ze zdania bezprzecinkowe. To nie jest literatura, to prasa. Zgadasz sie jednak, ze sprzedaje ten krotki tekst tyle samo informacji co ten dlugi? Jedna wazna rzecz teksty w Arigato nie beda takie jak ten u gory. Ten przyklad mial tylko pokazac, ze bez problemu mozna sprzedac tyle samo informacji. Nie wiedzialem, ze ekspresje osiąga sie zdaniami zlozonymi, zawsze wydawalo mi sie, ze sprzedawanymi emocjami. W jednym i drugim tekscie ich nie ma. [4] Re: KaMiKaZe
"Nie wiedzialem, ze ekspresje osiąga sie zdaniami zlozonymi, zawsze wydawalo mi sie, ze sprzedawanymi emocjami." Nie wiem, co wg Ciebie ma oznaczać "sprzedawanie emocji (?!) w celu uzyksania ekspresji", ale chyba zdajesz sobie sprawę, że zdania "bezprzecinkowe" (skoro już tak je po swojemu zwiemy XD) w żadnym wypadku nie złożą Ci się na recenzję, którą się przyjemnie czyta. Mnie aż odpycha od tekstów tak pisanych... Ale jak napisałeś, to tylko przykład na szybko, więc mam nadzieję, że teksty w finalnym Arigato będą i krótkie, i zwięzłe, i ciekawie napisane - bo to ostatnie jest najważniejsze. Możesz napisać o byle czym, lać wodę, ale jeśli jest to dobrze napisane, to będzie się to też dobrze czytać. XD [7] Re: KaMiKaZe
sprzedawnie emocji to okreslenie pewnego rodzaju komunikacji z odbiorca - pobudasz w nim emocje za pomoca slow, oddajesz swoje emocje(nawet falszywie) pobudzajac jego, najlepsze sa media ktore potrafia wzbudzic emocje w czlowieku, poztywne, negatywne (te sa niestety nosniejsze) stad tak dobra spzredaz np. tabloidow ewidentnie bazujacych na sprzedawaniu emocji
krotkie zdanie moga zlozyc sie w cos co sie przyjemnie i bezbolesnie czyta, prasa swietnie to pokazuje, ty masz podejscie beletrystyczne do recenzji - co jest niestety prasowym nieporozumieniem, gazeta musi miec podejscie ktore nazywa sie komunikatywna recenzja, jeszcze raz przypomne tez o rozlozniu w prasie tekstu w kolumnach [8] Re: KaMiKaZe
Ekspresja to nie jest tak wielkie koloryzowanie i przeolbrzymianie, jakie można zaobserwować w tabloidach. To się chyba inaczej nazywa, przejaskrawienie zdaje się. Przynajmniej mnie określenie "ekspresyjne" do tych tekstów jakoś nie pasuje. ^^" Ale to nieważne... "gazeta musi miec podejscie ktore nazywa sie komunikatywna recenzja" Weźmy takie czasopismo o grach komputerowych, CD-Action - tam recenzenci mają do swych artykułów zdecydowanie "beletrystyczne podejście"... Nie wiem, czy je czytasz, dlatego podam, że zdarza im się np. napisać recenzję gry w postaci.. opowiadania. I wiesz co? To najlepiej sprzedający się magazyn o grach w naszym kraju. Ja wiem, że Arigato będzie skierowane do fanów mangi, swoistej niszy, ale chciałam jedynie zauważyć, że czasopismo nie MUSI pisać krótko i zwięźle, by się sprzedać (jak twierdzisz Ty). :) [9] Re: KaMiKaZe
znam cd-action bardziej niz ci sie wydaje :) - w sensie zawodowym, o jego pozycji na rynku nie decyduje wcale zawartosc merytoryczna, tylko marka budowana przez lata i swietny pomysl z dolaczaniem gier, nie moge wszytskiego ujawnic, ale z czytelnictwem tej gazety (nie mylic ze sprzedaza) nie jest najlepiej - sporo osob kupuje, oglada, czyta podpisy pod screenami ramke z ocena, glowke, ale nie wielu przedziera sie przez cala zawartosc. CD Action nie moze sie zmienic radykalnie, ale zmienia sie obserwuj go - zobacz jak obraz zaczyna wypierac powoli tekst bardziej niz kiedys itp itd - obserwuj porownuj :) [10] Re: KaMiKaZe
[11] Re: KaMiKaZe
tym sie roznimy mloda damo, ze ja wiem - a nie wydaje mi sie - jak jest z czytelnictwem, to moj zawod zajmuje sie m.in. takimi rzeczami, wiem co mowia badania, znam wyniki prasowe, znam wiele roznych nie tylko wlasnych analiz rynku - i moge ci mloda damo powiedziec, ze z czytelnictwem jest tragicznie, 70 proc ludzi nie rozumie co czyta, 40 proc ma klopty z przeczytaniem czegos dluzszego niz 2 tys znakow, najlepiej wypadaja na tym tle kobiety - one czytaja lepiej od mezczyzn, i wogle czytaja - prasa kobieca to najwiekszy prasowy rynek, nie bez powodu fakt na przyklad jest plotkarski. Moim zdaniem najwazniejsze jest, zeby czytanie tekstow sprawialo frajde, bawilo, wywyolywalo emocje, dostarczalo informacji, nie wazne czy maja 3 czy 10 tys znakow, wiecej jednak osob przeczyta 3 niz 10 [12] Re: KaMiKaZe
alez jestem optymista :) mi nie przeszkadza to ze przestajemy czytac, ja uwazam to za normalna kolej rzeczy, czlowiek wymyslil jezyk pisany, byl to skok cywilizacyjny, jezyk pisany byl jednak niedoskonaly, wymyslil czlowiek inne sposoby komunikacji radio potem tv itp itd. Kiedy komunikowalismy sie grajac na bebnach i tanczac, po prostu niedoskonaly jezyk jest wypychany przez lepsze i szybsze sposoby komunikacji, mi to nei przeszkadza i nie widze w tym tzw analfabetyzmie nic zlego, ci ktorzy bija na alaram to po prostu ludzie, ktorzy nie potrafia sie odnalezc w czasach nowego jezyka, nie rozumieja go po prostu [15] Re: KaMiKaZe
[16] Re: KaMiKaZe
nie wiem :), ale przyznasz, ze z pozycji rynkowej robic cos dla niszy, to glupota, natomiast mimo komercjalizacji projektu postarm sie by Arigato bylo po prostu dobrym pismem, z fajnymi mangami, manhwami, manhuami i animacjami, z duza iloscia fajnych informacji, rowniez tych uzytkowych [19] Re: KaMiKaZe
[93] Re: KaMiKaZe
myslę o ariagto raczej o takim trzymiesiecznym newslaterze dotyczacym rynku azajtyckiego komiksu i animacji [20] Re: KaMiKaZe
[29] Re: KaMiKaZe
Pismo, nie gazeta. :) Faktem jest, że dołączane płyty przeważyły o sukcesie, ale... tylko na początku istnienia pisma, Vul. To dzięki nim przetrwali, kiedy konkurencja, zwana przez niektórych "kultową", padała jak muchy. Z czasem, jak mówi joyu'u, CDA wyrobiło sobie MARKĘ i to ona jest teraz motorem napędowym pisma. Ludzi nie tylko "pokochali" CD-Action, ale także zżyli się z piszącymi na jego łamach redaktorami i dzięki tej więzi, poniekąd, pismo ma stałych odbiorców - pół miliona "ułomów", jak raczyłeś to nazwać. :) [36] Re: KaMiKaZe
Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że nazywając CD-Action "gazetą dla ułomów", właśnie mnie - wierną czytelniczkę CDA - obraziłeś. Ale mniejsza o to (bo jakoś się nie przejęłam) - skoro twierdzisz, że to pismo ma niski poziom merytoryczny, to jakie pismo o grach komputerowych w Polsce ma wg Ciebie wysoki poziom...? [50] Re: KaMiKaZe
Tu nie chodzi o to "jakie pismo ma wysoki poziom", bo nagle okaże się, że politycy zaczną mówić: "ja kradnę? a pokaż mi takiego, co nie kradnie"... [80] Re: KaMiKaZe
Przykro mi, jednakże tej grafomani w CD-Action nie dało się czytać, a odpowiedzi na listy są po prostu nawet poniżej humoru klozetowego, miałem nawet kolegę, który kupował kiedyś CDA dla gier, a samą gazetę od razu wyrzucał po wyjęciu gry, bo szkoda było czasu nawet na przeglądanie (a teraz w epoce tanich gier porządnie wydanych nie ma sensu kupować CDA nawet dla gier), a co do targetu CDA, to tak, pismo jak każde inne musi być pisane językiem dla debili, żeby debile zrozumieli, bo to oni są główną siłą nabywczą, i to dlatego właśnie, że spora cześć ludzi nie potrafi zrozumieć tego co czyta, teksty muszą być jakie są. Żeby było jasne, nie mam na celu obrażanie nikogo, pisze jak jest. Grać w gry nie gram praktycznie wcale od '98 roku, więc kupowanie CDA dla gier nie wchodziło dla mnie w rachubę, czytałem natomiast tą gazetę na wykładach biorąc je od kolegów (tak samo jak czytałem Cosmo, które brałem od koleżanek - de facto, równie gówniane). A taki chociażby Secret Service czy Top Secret, a nawet Gambler (choć już mniej) czytało się wyśmienicie, nawet mimo to iż nie byłem już tak aktywnym graczem jak w pierwszej połowie lat 90-tych to można było coś w tych gazetach wyczytać, a w CDA to niestety ręce opadają, dla mnie kolesie silą się, żeby być śmieszni i jeżeli ktoś jest odrobine oczytany i ma lat więcej niż 15, to po prostu nie zajmie go czytanie czegoś takiego jak CDA, no chyba, że jest człowiekiem o zainteresowaniach 90% społeczeństwa, czyli praca/szkoła, po pracy knajpa, wieczorem odmóżdżyć się przed TV i ew. pograć, a przeczytanie czegoś dłuższego niż 2-3k znaków (nie mówiąc o książkach) to już za dużo. [87] Re: KaMiKaZe
[89] Re: KaMiKaZe
Tu jest "kompleks kultowych pism", bardzo częsty przypadek.
"Kultowe" jest to, co padło. "Kawaii" też było "kultowe"...
Dlaczego padły? Bo sobie nie poradziły na rynku, a to też jest wyznacznik swoistej "klasy" pisma. I wydawnictwa. [94] Re: KaMiKaZe
sami sobie powoli odpowiadacie na pytanie dlaczego szukamy innej drogi niz poprzednie magazyny o mandze i anime [106] Re: KaMiKaZe
Twierdzisz, że przez lata wychodzenia taki "Bajtek", "Top Secret", "Secret Service", "Reset" i "Gambler" nie były kultowe? Odważne założenie. No sorry, ale akurat "CD-Action" od pierwszych numerów posysał merytorycznie, a okładki to gorsze miał chyba tylko "PC Shareware" (zresztą w ogóle tytuły Silver Sharka miały jakieś takie pojebane DTP). [109] Re: KaMiKaZe
Twierdzę, że dorobiły się epitetu "kultowy" w momencie gdy padły. No i jeśli mamy mówić o czasach Silver Sharka - wybacz, wysiadam. :] SS, Reset i IO czytałem i uważam, że były dobre, ale zdecydowanie bardziej odpowiada mi 'klimat' CD-Action. Są też jednymi z najlepszych na światowym rynku, o czym świadczą sprzedawane im licencje na gry. Chyba nie ma zbyt wiele pism, które umieściły (legalnie :)) gry Blizzarda na cover CD. [30] Re: KaMiKaZe
Brawa dla CD-Action za "new journalism" na łamach? To tak, jakby dać reżyserowi Oskara za... scenariusz. [5] Re: KaMiKaZe
Oba teksty są do bani. Pierwszy ma charakter szkolnego wypracowania - dużo, 'ładnie', w kółko o tym samym. Drugi... No tak tak, przyznaję, że nie odbiega daleko od pierwowzoru pod względem ilości informacji, ale brakuje mu polotu. Przez te krótkie zdania cała wypowiedź wydaje się być skrępowana. Nieprzyjemnie się to czyta. [6] Re: KaMiKaZe
wazna uwaga, pamietajcie, ze inaczej czyta sie tekst w internecie, inaczej na papierze w kolumnach, gdzie wcale nie sa to krotkie zdania, lub jak kto woli na takie nie wygladaja, prasa idzie dlatego w kieunku krotkich prostych zdan, bo niestety odbiorca nie daje sobie z rady z zdaniami zlozonymi, traci watki, oko sie meczy itp itd. za dlugo by gadac, ja tylko pokazalem wam na przykladzie pierwszej lepszej pierdoly, ktora kiedys skrobnalem do mangazynu, ze spokojnie i bez problemu uda sie przekazac ilosc informacji zawarta w 6 tys znakach w tekscie o polowe mniejszym, i niech was reka boska broni, zeby traktowac te teksty jako modelowy wzorcowy przyklad dobrego tekstu prasowego - krotszy jest pozbawiony stosunku emocjonalnego, i wyrazistych opinii, drugi jest za dlugi i rozmyty, skupia sie na autorze zamiast na produkcie [13] Re: KaMiKaZe
[14] Re: KaMiKaZe
to co okreslasz plynnoscia przy slowie pisanym, tak naparwde wynika z pracy oka, ktore dostarcza informacje do osrodkow kojarzenia itp itd, ble ble :) jak masz ochote to skopiuj ten tekst i zrob sobie kolumny, wydrukuj, nalepe na jakas strone z obrazkami i przeczytaj, mysle ze odczujesz roznice [17] Re: KaMiKaZe
[18] Re: KaMiKaZe
dam, naparwde :), tylko prosze zrob to o co prosze :) i wrocimy do rozmowy :) [26] Re: KaMiKaZe
Jak tekst jest do dupy, to nic go nie uratuje. A to, co zaprezentowaliście - jest. Dwa błędy już na początku tekstu, a potem pełno błędów, ortograficznych i stylistycznych. ŻAŁOŚĆ. [21] Re: KaMiKaZe
Cóż, ten dłuższy wydaje mi się jakiś... ciekawszy. Może dlatego ze nie lubię czytać dużej ilosci pojedynczych zdań, to takie... mało twórcze? Acha, w jakimś innym temacie pisałeś o deklinacji japońskich imion i nazwisk. Teraz, gdy to czytałem, dopiero zauważyłem jakie to jest beznadziejne ;/ "potwory wymyślone i narysowane przez Satoshi Shiki" to brzmi jakby rysował(a?)... kobieta O_o" [22] Re: KaMiKaZe
umiejetnosc przekazania mysli w skondensowanej formie jest jedna z najtrudniejszych sztuk dziennikarskich [27] Re: KaMiKaZe
A to prawda. Wy jej nie posiedliście. [65] Re: KaMiKaZe
Twoja stara nie narzeka. [23] Re: KaMiKaZe
[24] Re: KaMiKaZe
Nudzi jest tu najdziwniejszym argumentem. Można się znudzić w tak krótkim czasie? Jego wydłużenie ma pomóc? To chyba paradoks? To tak jakby powiedzieć że Teleexpress przynudza. Wideoklip z krótkimi ujęciami jest nudny? (jak ma ich aż 7 minut to tak). Proste zdania źle się czyta? Dłuższe są łatwiejsze? Trudność wzrasta raczej ze złożonością konstrukcji. Skąd by też się wziął zwrot "prostota przekazu". Czemu tak powszechne są skrótowce? Najbardziej rozumiem "Ale odpycha. Nudzi". IMHO kwestia nawyków. Lata "tresowania" rozwlekłymi formami wywołuję alergię na widok skondensowanej. Wierzę jednak, że nie narzuciły automatycznego przejmowania światopoglądu autorów. [25] Re: KaMiKaZe
to nie tekst z arigato, tylko przyklad ze tyle samo informacji da sie zmiescic w tekscie pasujacym do wielkosci w arigato, co w tekscie rodem z mangazynu [34] Re: KaMiKaZe
[38] Re: KaMiKaZe
wiekszosc nie wolala [28] Re: KaMiKaZe
Wniosek jest jeden: Wszyscy piszą, że to, co zaprezentowano nam w tym tekście jes BEZNADZIEJNE. A ktośtam z arigato pokazuje nam, że po prostu się nie znamy. Czego nie pokazywałyby badania rynkowe, te komentarze pokazują jedno: ludziom szkoda będzie kasy na taki syf jak arigato. [35] Re: KaMiKaZe
Im więcej czytam dyskusji na temat Arigato, tym bardziej się zniechęcam. Naprawdę nie lubię, jak ktoś mi wmawia, że to co mi (i z tego co widzę jeszcze paru innym osobom) się nie podoba, jest tak naprawdę rewelacyjne i jak tylko to sobie wydrukuję to zacznę bić pokłony. A tak w ogóle to co ja się będę wypowiadać, skoro się przecież nie znam na dziennikarstwie więc nie wiem, co dla mnie dobre. Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że ludzie chcą czasopismo przede wszystkim POCZYTAĆ, a nie tylko uzyskać z niego informacje? [37] Re: KaMiKaZe
pokazali jak bardzo chca czytac doprwoadzajac do upadku inne magazyny, wybacz ale grupka ludzi nie jest wogle wymierna, a jakbys cokolwiek wiedzial o komunikacj spolecznej wiedzialbys, ze naczesciej zawsze glos zabieraja osoby niezadowlone, wiedzialbys rowniez, ze opnie dostosowuje sie do srodowiskowych stereotypow, zreszta nie wazne :), nie bede powtarzal w kolko tego samego, nikt cie nie przekonuje, zebys cokolwiek kupywal, ludzie zadaja pytania, wyrazaja watpliwosci, a ja tylko tlumacze dlaczego wybralismy ta a nie inna droge, wcale nie zachecajac nikogo do kupna, jesli mowie komus zeby sobie wydrukowal cos w kolumnach, zeby zobaczyc jak oko adaptuje tekst na mniejszych przestrzeniach, to wiem co mowie [56] Re: KaMiKaZe
oyu, ja Cię proszę ;) Nie wyskakuj tu teraz z komunikacją społeczną i kreowaniem wizerunku :)
Ty wiesz co chcesz zrobić, czytelnicy tego jeszcze nie wiedzą. Fajnie, że generalnie wypowiadasz się na ten temat, tylko bardzo Cię proszę, nie w ten sposób ;) Aktualnie to tylko do siebie ludzi zrażasz, a co za tym idzie do produktu, który będziesz chciał sprzedać ;)
Na razie to brzmi na zasadzie "Wy się nie znacie, a ja jestem taki super i owaki, i pokażę Wam co zrobiłem". Nie ujmuję Tobie i Twojej wiedzy, ale proszę Cię: nie rób tego w ten sposób :) [58] Re: KaMiKaZe
Oyu edukator. Jakby był rzeźnikiem to by wszystkim pokazał jak robi parówki, hehe. [61] Re: KaMiKaZe
wole poniesc koszt antypatii, niz olac tych ludzi, ktorzy maja podobne hobby do mojego, i w tylku mam to, czy ktos bedzie mnie kochal i wielbil, uwazam, ze mimo tradycyjnie kilku osob, z lekki hoplem, bardzo fajnie byl to spedzony czas, jest tez ciekaw ile osob na zywo z imienia i nazwiska byloby takimi twardzielami [60] Re: KaMiKaZe
kazdy ma wraznie jakie ma, osad wyplywa zawsze z wlasnej wiedzy :), mirai ja tylko odpowiadam ludziom na ich pytania watpliwosci, staram sie pokazac powody dla ktorych to ma tak a nie inaczej wygladac, ani razy nikogo nie ponizylem i ani raz nie obrazilem, a w druga strone juz kilka tesktow poszlo, tu sie nikt nie madrzy tylko przekazuje swoja wiedze, bo nie ma powodu by jej nie przekazywac, nikt ludzi do niczego nie zmusza, ja odpowiadam tylko zgodnie z swoja wiedza i tyle, intepretuj to sobie jak chcesz. Jak beda chcieli to sobie kupia ta gazete, nie beda chcieli nie kupia, nie ma tragedi, jesli trzy numery nie zadomowia sie na rynku - pas, i wtedy mozna wrocic to zastanawiania sie czemu tak sie stalo, jak sie zadomowi, to bedzie istniec i nie ja je bede robil - tylko dostanie je w lapki ktos kto bedzie mial na to czas trzymajac sie okreslonych wzrocow. poswiecilem tydzien czasu by rozmawiac tu z ludzmi. nigdzie nei napisalem ze jestesm super i jestem nieomylny. dyskusja mirai polega na wymianie argumentacji, i na taka liczylem. nie mam zamiaru udawac, ze wiem mniej i sie usmiechac, i olewac tych ludzi i ich osady, bo wtedy bede sympatyczniejszy, nie o to w zyciu chodzi by ciagle sie rownac do czegos, skoro cos wiem to mowie i argumentuje. sa jednak momenty ze nie dziwi sie micziowi ze pluje niektorym w morde, naprawde sie nie dziwie, z dniem dzisjeszym tak jak sobie postanowilem, koncze dyskusje, minal tydzien, jak ktos chce cos jeszcze wiedziec prosze pisac na joyu1@poczta.onet.pl z przyjemnoscia odpowiem. [81] Re: KaMiKaZe
To sobie mangę albo książkę kup, życie jest za krótkie, aby czytać lanie wody. np. ja Telewizora nie mam w domu (nie oglądam telewizji od ponad 7lat), a z gazet to czytam regularnie tylko "Angorę", gdzie mam kwintesencję wydarzeń, bo szkoda imo czasu i kasy, na normalne gazety, gdzie jest kupa syfu, a mało konkretnych informacji, a taka "Angora" (choć poziom tekstów też jest nierówny, ze względu że pochodzą z różnych gazet i czasopism) pozwala się człowiekowi zapoznać z ostatnimi wydarzeniami podanymi w skondensowanej formie. I IMO Arigato takie informacje, będzie w stanie przekazać, a czy się przyjmie to pokaże czas, inna sprawa, że ryneczek mangowy jest mały, a nie dość, że jest mały to jeszcze pełno na nim tzw. "empikowych czytaczy", którzy nigdy nic nie kupują, tylko czytają w sklepie, albo sępią znajomych, ale do narzekania to zawsze są pierwsi. I te dwie rzeczy mogą IMO położyć każdą gazetę, co akurat już rynek zdążył pokazać. [31] Re: KaMiKaZe
Stawka naliczana od strony w piśmie czy ilości znaków? :] [39] Re: KaMiKaZe
w Arigato? - od nosnosci materialu, w innych pismach od wielkosci - mega glupie i nie motywjace do pisania dobrych tekstow, a tekstow dlugich [77] Re: KaMiKaZe
No, bez przesady, Joyu! Od kiedy można napisać albo tekst dobry, albo długi? Wiesz, jeżeli ma się w ręku naprawdę rewelacyjną książkę to najczęściej wymienianym błędem będzie fakt, że "za szybko się kończy". [82] Re: KaMiKaZe
Braciszku kochany, książka to nie gazeta/pismo, więc porównanie nieco chybione, i to i to ma nieco inne cele do osiągnięcia. Jako zabawny przykład podam kolegę, który nałogowo kupuje i czyta PC Games Hardware, poza tym ciagle tylko gra, albo patrzy na TV, i się go tak kiedyś zapytałem z ile w życiu książek przeczytał, a on mi mówi, że szczerze to całe pół i dodał, że książki nigdy go ne zajmowały. Aż mi się go żal zrobiło, bo nie rozumiem jak można być tak niesamowicie ubogim duchowo człowiekiem. No ale tacy ludzie powodują, żę PC Games Hardware sprzedaje się świetnie:) [95] Re: KaMiKaZe
ja tego nie napisalem, przeczytaj uwaznie jeszcze raz moj post [32] Re: KaMiKaZe
Strasznie jest to głupia filozofia, którą Arigato próbuje promować, opierając się na błędnym rozumowaniu. Czy jest wśród Was, moi kochani redaktorzy ktoś, kto z dziennikarstwem dużych lotów, chociaż się ścierał? Czytacie coś więcej ponad mangi? Wiecie, ja jestem po studiach dziennikarskich, i moge powiedzieć jedno: Jesli chcecie zrobic katalog obrazkowy anime i mangi - nie nazywajcie tego chociaz magazynem. Jesli to ma byc katalog produktów z małymi notkami - to nie będe się spierał - taka jest forma katalogów. Ale jak nazywacie to "magazynem" - to gdzieś zgubiliscie jeden z najwazniejszych celów dziennikarstwa. Nie tylko informowac, ale "sprzedawac" informację w dobrej, szlifowanej formie. Każdy magazyn potrafi napisac informacje o produkcie, ale nie każdy magazyn ma wykwalifikowanych, stylowych dziennikarzy. To styl, to treść, to w końcu - jakość - decydują o wyborze magazynu tematycznego, a nie ilość obrazków. Gdzie Wy w ogóle podejrzeliście ten pomysł z obrazkami i krótkimi tekstami, w "Fakcie"? Powyzszy Wasz przykład pokazuje, że mozna napisac krótszy tekst, ale to ten oryginalny jest CIEKAWSZY. Sami sobie ćwieka do trumny wbijacie, jak publicznie zubożacie tekst, upraszczacie i podajecie jako swoja filozofie. Ja takiego magazynu nie kupię, jesli jego celem jest nie - treść i forma, ale ...
...
...obrazki. [33] Re: KaMiKaZe
Powyższy Twój przykład pokazuje, że można napisać komentarz z pozycji absolwenta dziennikarstwa i mimo tego mieć problemy ze stylem. Na marginesie: faktycznie kiepsko, że jako przykład został zamieszczony tekst z błędami. Rozumiem, że miał ilustrować coś innego, ale kieruje uwagę na błędy. Zdania złożone bywają paskudne, gdy są to wielokrotnie złożone potwory na pół strony, ale nie rozumiem unikania zdań złożonych pojedynczo. One raczej pomagają zrozumieć tekst, podkreślają relacje, wynikowość, jakieś następstwo... Chociażby tu: "Na studiach trafił do mangowego klubu. Wydał tam kilku dojinshi." - czemu nie "Trafił do klubu, gdzie wydał..."? Nie trzeba wtedy odwoływac się do poprzediego zdania ("tam"). Albo: "Nawiązywała swoją estetyką do bardzo popularnych trendów w japońskich komiksach dla młodzieży. Mangowe laleczki, bishoneni, dopracowane potwory, widowiskowe pojedynki." Te zdania nie wydają się ze sobą powiązane, mam wrażenie że czytam strumień świadomości kogoś bardzo zaspanego albo wściekłego. Wystarczyłby dwukropek zamiast kropki po pierwszym zdaniu i jakoś tak bardziej to płynie. Zaznaczam, że nie skończyłam, uwaga - nie skończyłam dziennikarstwa - gorzej! - nawet nie zaczynałam, a mimo to - podobnie jak kolega wyżej - lubuję się w myślnikach w każdym możliwym miejscu. Mam nadzieję, że to trochę podnosi moje kompetencje. Rozumiem, że nie jestem znawcą prasy i nie pisałam do (bardziej) poczytnych gazet - ale aż tak krótkie, niepowiązane zdania źle mi się czyta, bo sama muszę dorabiać sobie powiązania między nimi i myśl urywa się co chwila. Nie mam nic do zarzucenia długości tekstu, taka jest koncepcja i to jest okej. Chętnie przeczytam krótsze teksty, byle bez błędów i bardziej "płynne". PS. Czy pierwszy tekst w dokładnie takiej formie ukazał się w Mangazynie? Rozpisałam się jak do jakiegoś Otaku, cholera. Nie, nie powiem, czyje majteczki najbardziej podobały mi się w Love Hina i dlaczego. [40] Re: KaMiKaZe
Fajnie ty jestes po studiach dziennikarskich, a ja ucze potem takich ja ty tej pracy, rowniez na wykladach - o studentach dziennikarstwa i studiach dziennikarskich w Polsce nie bede mowil tu brakuje dopiero slow - czy kilkanascie nagrod ogolnopolskich i kilka tytulow naukowych wystarczy, czy nadal musze cos udowadniac? To co mowisz swiadczy i potwierdza teze, ze na tych studiach produkuje sie ludzi nie zdolnych do pracy w tym zawodzie. Co to jest dziennikarstwo wysokich lotow? Czy wiesz ze wedlug socjologow mediow tabloidy maja najlepszych piszacych i komunikacych sie z odbioracami? Co stanowi o dziennikarstwie wysokich lotow? Temat, sposob podania? Czy swietny warsztat? Umowmy sie, ze twoje pojecie o rynku prasy jest znikome, oceniam tylko po tej wypowiedzi. Skoro nie rozumiesz inforgrafiki, i nie rozumiesz prasy jako medium. Natomiast pomysl na Arigato moze ci sie nie podobac. O tym czy byl to pomysl sluszny zadecyduja wyniki sprzedazy. [42] Re: KaMiKaZe
> kilkanascie nagrod ogolnopolskich i kilka tytulow naukowych Pics or it never happened. [43] Re: KaMiKaZe
zaskoczony? :) [48] Re: KaMiKaZe
Wszyscy są na pewno zaskoczeni, ponieważ poziom, jaki tu prezentujesz jest godny pożałowania. Ale cóż, już nieraz czytałem teksty dziennikarzy, którzy pisali jak dzieci po zawodówce. W sumie, jeśli dzienikarzy uczy ktoś taki jak ty - nic dziwnego, że potem mamy samych kretynów i niedouków w tej branży. Widać, biorą przykład z ciebie, "mistrzu". P.S. No to czekamy, żebyś zamieścił tu te skany swoich nagród i wyróżnień. Wprawdzie i tak wiem, że ich nie zamieścisz, bo nastolatków ze szkół zawodowych nikt nie nagradza, ale bardzo mnie ciekawi, jak będziesz się tłumaczyć tym, że nic tu nie będziesz zamieszczać. Na pewno żałośnie, ale taki już masz styl. [49] Re: KaMiKaZe
Kompleks zawodówki?
Ludzie po zawodówce zarabiają teraz więcej, zawiść, zawiść...
Ty też po dziennikarstwie czy po prawie?
Stawiam, że póki co "elytarne" liceum :P [83] Re: KaMiKaZe
W Polsce wkrótce i sprzątaczka będzie miała magistra albo licencjat, ale nie tędy droga. IMO lepsze jest społeczeństwo w którym wystarczy skończyć zawodówkę i robić to co się lubi (np. być stolarzem, czy innym rzemieślnikiem) i zarabiać tyle, aby godnie żyć, a nie na siłę męczyć się, żeby zdać maturę, a potem iść na studia i zarabiać 1200brutto:) Ale do krajów takich jak Anglia, Irlandia czy Niemcy to sporo Polsce brakuje i właśnie IMO stąd wynika te bzdurne gadanie z przyrównywaniem, że ktoś coś robi/mówi/pisze jakby skończył zawodówkę. A prawda jest taka, że nie wykształcenie pokazuje wartość człowieka, bo np. cham i prostak po studiach, będzie tylko chamem i prostakiem z wyższym wykształceniem i nic ponadto, a ktoś może być wartościowym człowiekiem obytym w świecie, który ma tylko zawodówkę i świetnie robi to czego się nauczył i ma z tego taki dochód, że bez problemu stać go na godne życie. Teraz w Polsce ludzie z fachem w ręku zarabiają dość dobrze, tylko, że z kolei dochodzi do paradoksów, że robotnik zarabia więcej od pracownika umysłowego, co jest nieco chybione. A w cywilizowanych krajach robotnik wykwalifikowany zarobi wystarczająco, aby utrzymać rodzinę, zapłacić opłaty, mieć samochód, albo dwa i pojechać co roku na wakacje, a pracownik umysłowy żyje na poziomie jeszcze wyższym. A Polska zatrzymała się na poziomie PRL, gdzie Ci co pracowali na akord i byli raptem po OHP (Ochotnicze Hufce Pracy - dla osób, które z jakiś względów nie potrafiły ukończyć, żadnej szkoły) zarabiały więcej niż osoba, która kończyła wówczas szkołę z maturą (bo studia nie były wówczas tak rozpowszechnione jak teraz). [51] Re: KaMiKaZe
Nawet jakby swą nerkę zamieścił to zaraz byłby okrzyk "znawców": PHOTOSHOPPED! Btw - mogę się dowiedzieć nazwisk jakich to dziennikarzy użyłeś do analizy porównawczej? Skąd ci się wzięli owi "sami kretyni i niedoukowie w branży"? To chyba twoje "dzieło" - gdyż oyu pisze o studiach i studiujących - nie wypowiada się tak o "branży". Kto i gdzie zamieścił takie wyniki badań całej "branży" (skoro napisałeś "sami...")? Na koniec spytam: z kim "mamy" tą niewątpliwą przyjemność - bo akurat drugą stronę mniej więcej znam (choć nie osobiście) - natomiast: Barbecue [*.acn.waw.pl] NIC MNIE NIE MÓWI. Równie dobrze może być to Jaś Śmietana odpoczywający po ciężkim dniu na Onecie. [52] Re: KaMiKaZe
Cóż,sądząc po filozofii, daję Ci maksymalnie tytuł magistra :) Zapomniałeś o grupie odbiorczej tabloidów, może dlatego całe Twoje rozumowanie można wrzucić do śmietnika. Czyżbyś zrównywał swoich czytelników z odbiorcami, którzy czytają Fakt dla historii o wielorybie w polskiej Wiśle? Albo porównujesz grupę odbiorczą Arigato z czytelnikami artykułów typu - pana Zdzisia, który ma okulary pozwalające oglądac kobiety bez stroju na ulicy? Sami widzicie, moi drodzy czytelnicy - mamy złe środowisko dziennikarskie, bo szanowny pan takich naucza, zapominając o czyms tak elementarnym jak grupa odbiorcza. Hehe, ja jednak zostanę przy prasie dla ludzi ieco mądrzejszych, czyli - nie przy Arigato, co też radzę zrobić innym czytelnikom. [54] Re: KaMiKaZe
Te, doktor, wracaj do gimnazjum z tymi myślnikami. Powiedz, że oczekujesz, żeby o mangusiach pisać językiem "Rzeczpospolitej". Czytuję koszmarne książki, po które nikt normalny nie sięga, ale od prasy nie oczekuję podobnego męczenia mnie wydumanym słowem. Tak, powiedz, jaka to jestem prymitywna, że nie raczę się smacznym stylem i wyrafinowaną treścią (i nie oglądam 24/7 TVP Kultury) - co za baba-wsiur. (myślniki specjalnie dla ciebie, od serca). Rozczochrana z rana nie mam ochoty czytać o teoriach kognitywizmu, do kawy pasuje coś lżejszego. Te historie, które przytoczyłeś, powstały w "Fakcie" w dziale o wdzięcznej nazwie "Historie z dupy wyjęte". Podejrzewam, że Arigato nie będzie wyjmować historii z dupy, a zatem nie będzie tam takich tekstów. Co dalej? Póki co mówisz o TREŚCI Faktu, a takiej TREŚCI w Arigato nie będzie. Ewentualne ploty chętnie poczytam, w końcu mówimy o komiksach i filmach w większości niepoważnych i lekko durnych - a dla mnie hobby mangowo-animowe jest rozrywką, a nie religią. (myślniki dla ciebie, słonko, czy już ci cieplej, hmmm?) Liczę na rozrywkę, a nie rozprawkę o majteczkach Naru-chan i ich SENSIE, głębi i podobnych pierdołach. Nie martw się jednak - na pewno Wprost wprowadzi wkrótce rubrykę "Filozoficzne i moralne aspekty Naruto i wpływ fanbojostwa Sasuke na ekonomię Chorwacji." Ja poczekam na informację, w których seriach są mechy, żebym mogła je omijać, a które są fajnie narysowane, żebym mogła się z nimi zapoznać. Chorwacja po prostu mnie nie interesuje. [63] Re: KaMiKaZe
Jesli identyfikujesz język na poziomie z "wydumanym słowem", to może powinnaś przestać już czytać te tabloidy i zacząć się uczyć w tej szkole, gdzie przebywasz. Język wydumany = inteligentny. Jezu, co za ludzie, nie mam pytań. Możesz sobie wyobrazić język inteligentny i zarazem lekki? Nie? Jaka szkoda. Jakoś potrafię czytac bardzo przyjemne artykuły w Wyborczej, a przeciez nie piszą tam językiem tabloidów, ale rozumiem, że dla Ciebie, Wyborcza jest gazetą dla elity intelektualnej, gdzie dziennikarze tak piszą, że nie da się przy tym nie spać. Gratuluję poziomu edukacji i "świadomości prasowej".
Widzę, że nie warto już tu zaglądac, jak ktoś z 25 publikacjami naukowymi, pytany o tytuł naukowy, podaje swoją specjalizację, a inny biedak uważa, że język inteligentny - to wydumane pierdoły.
Rada dla czytelników: nie przekonacie ich, co Wam pasuje, nie macie szans, bo jakieś statystyki, odwołujące się do innej grupy odbiorczej, do zupełnie innych czytelników - mówią co innego niż Wy w tych komentarzach. [69] Re: KaMiKaZe
Potrafisz czytać artykuły w Wyborczej? hohoho [71] Re: KaMiKaZe
Czytuję głównie Wyborczą i Angorę. Nie czytam tabloidów i nigdzie nie pisałam, że je czytuję. Po prostu sprawiasz wrażenie kolesia, który czyta nie wiadomo co - dodatki regionalne Wyborczej często roją się od błędów stylistycznych i językowych, więc uznałam, że po takie coś (poniżej Rzeczpospolitej) nie sięgasz. Nie odpowiadaj za mnie - potrafię sobie wyobrazić język inteligentny i lekki, być może nawet potrafię się takim posłużyć (wow!). Nie obrażaj mnie - nie chodzę już do szkoły, poziomu edukacji faktycznie możesz gratulować, dziękuję, tytuł magistra dostaję na dniach i będę takim samym "szpecem" od języka, jak i ty (kilkadziesiąt publikacji, niestety tylko lokalnych, też mam już za sobą - w Wyborczej też!). Język wydumany to język grafomański, napuszony, niekoniecznie inteligentny - raczej głupi, bo najczęściej pusty i zasłaniający braki, przykrywając je pseudointeligentną formą. Nie wiem skąd ci się wzięła taka interpretacja, że uznaję Wyborczą za pisaną wydumanym słowem. Mówiłam o tekstach konkurencji, o tekstach O MANDZE I ANIME, które często pełne są objawień autora i mówienia o sprawach banalnych językiem jak najbardziej natchnionym. Cenię trafność, pomysł i warsztat, ale warsztat w znaczeniu umiejętności pisania, a nie popisu, ile to się zna dziwnych słów (niedopasowanych w ogóle do treści) i jak długo i pięknie potrafi się pisać o dupie Maryni i wmawiać, że ta dupa jest faktycznie warta grzechu. Już ten komentarz jest napchany badziewiem na tyle, że w taki sposób o mandze o cyckach bym nie napisała. I weź się naucz stosować te myślniki, bo aż mi przykro. [72] Re: KaMiKaZe
Powyższa wypowiedź świadczy o zerowym stopniu rozumienia czytanego tekstu - wszystko co mi teraz zarzucasz, to wymyslone przez Ciebie absurdy. Przeczytaj- mój - tekst - jeszcze - raz, - tym -razem - powoli - i - uważnie. Zobaczysz, że Twoja odpowiedź jest nie na temat :> [74] Re: KaMiKaZe
Intelektualna rzeżączko, zastanów się najpierw, co ja ci niby w tym poście zarzucałam, a poźniej mów coś o niezrozumieniu. Chciałam wyprostować pewne fakty z dupy, które o mnie napisałeś, a jak już wiesz, fakty z dupy to w "Fakcie" wyciagają, więc przywitaj się z kolegami. [75] Re: KaMiKaZe
Dziękuje za radę - przeczytałem twój pierwszy tekst - powoli a nawet - uważnie i mam pytanie do twego "wysokiego" stylu o parę sformułowań: Określenie "język wydumany" użyte przez Pikę, moim skromnym zdaniem, pasuje jak ulał - szczególnie w podanym przez nią znaczeniu. Wytłumacz też jak postulowany "katalog obrazkowy" nagle ewoluuje do tabloidu typu "Fakt" Czy mógłbyś się przejść - gdziekolwiek - i poprosić o katalog produktów? Jak już wrócisz to napisz ile ma znaków notka o produkcie. [79] Re: KaMiKaZe
A może z tymi dysputami zaczekamy do wydania pierwszego numeru "Arigato"? Jak można oceniać coś, czego jeszcze nikt nie widział po PRZYKŁADOWYM wykonanym na szybko i na odwal tekście, który miał tylko zobrazować jak mniej więcej wyglądają objętościowo teksty w "Arigato" i wskazać, że taki tekst można zawszeć tyle samo informacji co w dużo dłuższym? Przecież tak na dobrą sprawę to przedstawiona recka "KaMiKaZe" nie ma NIC do "Arigato" :| [96] Re: KaMiKaZe
:) choc jeden... [55] Re: KaMiKaZe
nikt nie napisal ze arigato bedzie tabloidem, naucz sie czytac [78] Re: KaMiKaZe
No i teraz nie dowiemy się o tym, że np. "kitano zjadł jamnika" i innych sensacjach w stylu: "rysuje mangi po nie ma na chleb"... ;) [85] Re: KaMiKaZe
Ależ proszę cię bardzo - zgodnie z ostatnim trendem że "wszystko z internetu" - polecam ci się udać na Mainichi. Twego przyjaciela Gugla już znasz. :P [86] Re: KaMiKaZe
Ja czytam tylko "Fuckt". ;) [53] Re: KaMiKaZe
Jakie to są te tytuły naukowe, można wiedzieć? Takim czymś warto się chwalić... Pan już po habilitacji? A może jeszcze doktorat? Można prosić tytuły publikacji naukowych, które Pan spłodził? Byłbym bardzo wdzięczny. [57] Re: KaMiKaZe
krotko, koczac dyskusje - socjolog, antropolog, zawodowo anlity rynku mediow, dziennikarz prasowy i radiowy od 10 lat, publikacje naukowe wydane w 25 jezykach, do sprawdzenia na UAM Poznan i w publikacjach branzowych. Jedna powinna panstwa zaintersowac - Komiks w Polsce po 1989 r. Ci ktorzy chca pisac moja biografie, musza sie juz sami postarac - nie ma nic lekko. Ja tu nieczego nie bede pokazywal, ani udowadnial. Wszytsko jest do znalezienia. [59] Re: KaMiKaZe
Nie pytam o zawód i wykształcenie, ale o tytuły naukowe, tak napisałeś, wiesz co to są tytuły naukowe? Ja jestem z zawodu krytykiem literackim, językoznawcą, lingwistą i dziennikarzem o specjalności prasowej i radiowej - mój tytuł naukowy - magister. To mój tytuł naukowy. A twój? Antropolog, nono, nie znam takiego tytułu, to cośpomiędzy doktorem a profesorem nadzwyczajnym? [62] Re: KaMiKaZe
a twoje imie i nazwisko to? [64] Re: KaMiKaZe
Rzuć jakim linkiem do swojego tekstu, to zobaczymy. [70] Re: KaMiKaZe
Na tytuł naukowy to trzeba się bardziej napracować, bo w Polsce jest tylko jeden . Poczytaj sobie wiki jak stopni od tytułów nie odróżniasz spryciarzu. [97] Re: KaMiKaZe
tak myslalem ze sie niestety nie dowiem personaliow [41] Re: KaMiKaZe
lol@student. próbuję sobie przypomnieć jakiś dobrych dziennikarzy po dziennikarstwie i nie mogę. [44] Re: KaMiKaZe
nie ma co generalizowac, ale rzeczywiscie wiekszosc osob po studiach tego typu nie ma pojecia o tej pracy, nie wspominajac o tym, ze przekazuje im sie wiedze nie aktualna - media zmieniaja sie w szybkim tempie, ale mowie to jest temat na inna bajke. [45] Re: KaMiKaZe
tak wogle z innej bajki:) pomyslalem sobie jakie to zycie bywa przewrotne - przeciwnicy komiksu, ktorzy twierdza, ze jest dla dzieci, ze oglupia, uwstecznia - podaja argumenty, ze tam same obrazki, malo tekstu :) fani komiksow, ktorzy polubili ta forme zdaja sobie sprawe, jak roznorodne bywa to medium, wskazujac, ze sa i komiksy dla dzieci i bardziej wyrobionych czytelnikow, ze sa wykonane roznymi technikami, ze niosa ciekawe intrygujace tresci, pobudzaja wyobraznie itp itd, co nie zmienia faktu, ze komiks, to komiks:). teraz ci, ktorzy bronia medium opierajacego sie na obrazkach, zamienili sie stronami :) - piszac ta gazete ma za malo tekstu, wiec bedzie dla dzieciakow, albo jak mozna tak malo dac znakow pisanych w gazecie, nei robcie z nas analfabetow:) przewrotny jest los nieprawdaz?:) [47] Re: KaMiKaZe
Może po prostu boją się sami kształtować swoją opinię. Wolą aby ktoś im napisał co mają myśleć, lub mają ją lecz czekają, aż ktoś inny zacznie w ogóle rozmowę. Choć może być i tak, że czekają na artykuł w którym autor napisze dokładnie to "co czują", aby mieli pewność że są i inni tacy jak oni. No może nie dokładnie, gdyż szanują też prawo innych do własnej opinii (lol). Musi być to jednak rozbudowana i w miarę pozytywna opinia oznaczająca, że autor też się tym czymś zainteresował tak jak oni. P.S. ktoś tu wspomniał myślniki? Toż to zaraza - jak ktoś ma problemy z przecinkami - jak ja - to potem używa myślników, bo tak łatwiej. [73] Re: KaMiKaZe
Uważam, że to koncepcyjnie jest niewłasciwa droga, bo nie chodzi o to, by dawać czytelnikom więcej obrazków (o, jak to brzmi), ale zamieszczac jak najwartościowsze teksty. Wspominasz o zmianach medialnych i dziennikarskim zacofaniu, a przeciez dostep do Internetu jest równiez zmianą w odbieraniu informacji - co z tego wynika? Otóż ściągnać i oglądac obrazki potrafi każdy, kto wie jak działa google. Coraz bardziej w gatunku prasowym widac straty czytelników na korzyść Internetu. Co więc jest jeszcze atutem prasy? Styl, tekst, treść. Jeśli z zasady chcesz skracać teksty dla ilustracji - popełniasz wielki błąd. Chyba...chyba, że wiek przeciętnego czytelnika wynosi koło 12-14 lat, indywidualny styl dla niego jest abstrakcyjnym pojeciem, a magazyn mangowy ogląda na szybko w empiku przy dziale z komiksami. Chyba, że manga i anime to tematyka dla dzieci, bo ktoś, kto traktuje to poważnie, nie zadowoli się na pewno większą ilością obrazków. Ja osobiście wole poczytac o tematyce więcej tekstu. Jesli chcesz wynieść krytykę komiksu na wyższy poziom, tworzyć podwaliny środowiska dziennikarskiego - nie możesz wychodzić od zasady - "zróbmy przede wszystkim magazyn z obrazkami, kosztem tekstu". W takim przypadku o wiele lepiej byłoby po prostu wydac mangę, zamiast tematycznego magazynu. No, chyba, że nie masz w planach poważnego magazynu o twórczości japońskiej. [76] Re: KaMiKaZe
"Będę miły i się streszczał": co z tego "stylu, tekstu, treści" jest obecne na acepie - skoro tak cię dotychczas pociągał - zwłaszcza że internet jest takim potężnym medium? [98] Re: KaMiKaZe
z przyjemnoscia bym sie ustosunkowal do tej wypowiedzi, szkoda tylko, ze wczesniejsze twoje posty nie byly pisane w taki sposob, odebrales mi jakos checi do dyskusji z toba [46] Re: KaMiKaZe
A która to dziedzina nauki nie potrzebuje praktyki do weryfikacji rzeczywistej wiedzy i umiejętności? Chyba tylko te które mają akcentowany przymiotnik "teoretyczna". [67] Re: KaMiKaZe
Prawda jest taka, że pisać to umie każdy, kto skończył liceum z tradycjami i salą gimnastyczną. [68] Re: KaMiKaZe
ale u absolwentów dziennikarstwa ta umiejętność się dziwnie często blokuje toną nawozu, jaki im tam do głów kładą. call 'a' for 'alienacja'. [66] Re: KaMiKaZe
Dziennikarstwo, dziennikarstwo... zaraz, to są te studia, gdzie uczą o wszystkim i o niczym? Yay, magistrze. [84] Re: KaMiKaZe
[88] Re: KaMiKaZe
No i menda internetowa gdzieś się zmyła. Ach, jaka szkoda. [90] Re: KaMiKaZe
A teraz zobaczmy co o studiach dziennikarskich sądzi sam pan wielki ex-student Dagon: informacja dziennikarska w wydaniu red. Wegnera nie jest ani potrzebna, ani ciekawa, na tych zajęciach można zapomnieć o polocie, wyszuknym stylu, metaforach itp. dla red. Wegnera liczą się konkrety(czytaj fakty), konkrety i jeszcze raz konkrety (nawet jeśli napisze się felieton, komentarz), a i jeszcze tytuły niczym w "nowym dniu" bez żadnego polotu...:/ nauczyć można sięjak pisać prosto i topornie [91] Re: KaMiKaZe
Haha, Warszawa. Szkoda, że to nie ten Dagon. [101] Re: KaMiKaZe
Nie? Ideolo ma identyczne... [92] Re: KaMiKaZe
Ciekawe - zazwyczaj odnajdujesz czyjegoś bloga do strzału ... jeannekay-dagon blogspot btw - ciekawym faktem jest że druga z osób prowadzących blog chwali się "tam" autorstwem tekstów do Otaku nr 4. Oczywiście niczego nie sugeruję - i oczywiście wiem że jest to bardzo nieładnie robić to co teraz robię - lecz w końcu to jest wasza ocena to co sobie pomyślicie. Rzekłbym, że podaje tylko fakt. P.S. po prostu oyu - za mało cierpisz podczas pracy przy tych 3 tysiącach znaków. ot co. [99] Re: KaMiKaZe
frohike daj juz spokoj, ludzie musza sobie codziennie patrzyc w oczy w lustrze [103] Re: KaMiKaZe
Ależ oyu, co oj?... Pytałeś o personalia więc podaję ci gdzie się nasz drogi pan Adam przedstawia. Niech obie strony mają ten luksus. [104] Re: KaMiKaZe
Kolejny zadowolony klient? ;) [100] Re: KaMiKaZe
Znalazłem, duh, ale trzymałem na lepszą okazję. [102] Re: KaMiKaZe
Froh, poza tym jakbyś uważnie się wczytał, to byś zobaczył, że już tam byłem. [107] Re: KaMiKaZe
[108] Re: KaMiKaZe
Prywatne zdanie można mieć, jednak jak sie je wyraża publicznie przestaje być prywatne. Ta osoba jako twój "pracownik" reprezentuje także ciebie i OTAKU. Skoro tolerujesz te szczekanie kundelka i nie zakładasz mu kagańca, to znaczy, że akceptujesz to co robi. [110] Re: KaMiKaZe
Spisek, cypisek - każda pliszka swój ogonek chwali - ale jeśli chcesz, możemy ci potakiwać, "wyklęty powstań" i nie będzie obcy pluł nam w twarz. Chciałem po prostu zaznaczyć że w takiej sytuacji trzeba coś więcej niż dobrej woli aby wierzyć w obiektywizm padających z tamtej strony komentarzy. Wracając do początku - jeśli jakoś ma ci to pomóc to przyznajemy się że od paru miesięcy śledzimy każdy twój krok... [105] Re: KaMiKaZe
| Użytkownik Szukacz Radio Gorące teksty | ||||||||||||||||||||||||