Niusy Teksty Galerie Plikownia |
{Rynek} Koniec Anime Gate - potwierdzone Autor: Mark, Data: 04.02.2011, 20:47:35, Źródło: Forum Anime Gate Akashi na forum Anime Gate potwierdził że przestał być pracownikiem Vision Film.Oto jego wypowiedź: 1. Tak z 31.01.2011 przestałem być pracownikiem firmy Vision Film 2. Niestety na chwilę obecną Vision wycofuje się z Anime, przynajmniej z obecnego sposobu dystrybucji... powiedzieć mogę iż firma podjęła starania związane z upowszechnieniem anime na platformie VOD - szczegóły nie są znane. Jeżeli nowe tytuły się pojawią (tu powstrzymam sie od komentarza) pojawią się one na tą platformę tylko. 3. Do tego też czasu AG nie będzie funkcjonować w fandomie 4. W kwestii filmów AV tutaj dam wam info później. 5. Jeśli pojawią się nowe tytuły (istnieje szansa), że zajmie się nimi ekipa ludków pod moimi skrzydłami ale na innych zasadach niż dotychczas (ale tu czas pokaże) 6. W chwili obecnej zarząd firmy nie określił jeszcze przyszłości działu i tej www oraz kilku konkretnych kwestii związanych z AV (nadal przedłużają się w tym temacie rozmowy od kilku tygodni) 7. Jako iż fizycznie nie usłyszałem decyzji zarządu w kilku kwestiach, mojej obecności tutaj (strona i forum AG - dop. mój) i zasad dalszej współpracy na razie wstrzymałem się z pisaniem informacji oficjalnych. IDG niebawem skończą się tytuły z pakietu 50 który dawno zakupili (a jak wiadomo nie zamierzają brać nowych) a odnośnie reszty też znacie nastawienie tych firm w kwestii Anime. No ale może to i lepiej... cóż czas pokaże. Pełna wypowiedź na forum Anime Gate link pod źródłem. Dodaj do: Zobacz takżePowiązane tematy: Anime Gate. Nasze publikacje:
Inne serwisy: KomentarzeIlość komentarzy: 173 dodaj [1] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Lord Raven [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 04.02.2011, 21:05:07, oceny: +2 -4 W sumie *meh* Odpowiedz [2] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[14] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Róznica miedzy DVD a VODem wkladasz plytke i ogladasz lub silujesz sie z programami z i wlasnym polaczeniem internetowym i ogladasz Co lepsze? Pomijajac że po polsku VOD będzie miał same starocie ( niby róznica żadna jesli chodzi o DVD) jest jeszcze VoOd obcojęzyczny...i znow wracamy do zwyczaju zagranicy Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [27] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[37] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[47] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Zmień avatarka bo ten jest obraźliwy. Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [108] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[111] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[119] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[127] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Jakbyś napisał (wybaczcie) "pierdol się pojebany czarnuchu" to byłoby obraźliwe wobec wszystkich czarnych, a nie tylko wobec tych pojebanych, bo słowo czarnuch to obraźliwa nazwa człowieka rasy czarnej, a szmata to obraźliwa nazwa kobiety. [129] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[130] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Co nie zmienia faktu, że w słowniku wulgaryzmów znajdziesz informację, ze jest to określenie kobiety. To, że Ciebie taki avik nie obraza nie znaczy, że nie jest on obraźliwy. [131] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[132] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Człowieku nie rób z siebie i z inny idiotów, wiadomo o co chodzi, a Ty próbujesz odwracać kota ogonem zamiast zachować się przyzwoicie i zmienić avatarka. Zmień obrazek i wykaż się dojrzałością zamiast upierać się i wykłócać jak dzieciak. [147] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[172] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Słownictwo ma w porządku słownik synonimów też wskaże że to obraźliwe określenie Kobiety. A tak poza tym to niby czemu prosisz o "loda" szmatę do podłogi Mame poproś albo idź do pracy. Jak bym powiedział do kobiety zrób mi laskę to w twoim rozumieniu mam prawie sto lat i nie mam się czym podeprzeć, litości ... [134] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[113] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Fakt, to jest obraźliwe. To jest tylko uprzejma prośba, żebyś zmienił avatarka, zrób to przez wzgląd na obecne, a ACPie kobiety. [117] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[125] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[81] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
To jest mentalność złodziei, a oni z niewiadomych powodów nie są dla dystrybutorów targetem więc nie są brani pod uwagę. Mentalność kolekcjonera natomiast jest bliższa temu, co opisał Corvus5. VOD nie jest złe, ale IMO jest drogie, biorąc pod uwagę fakt, że obejrzysz daną produkcję raz i koniec. Wydaje mi się, że fani anime to w zdecydowanej większości kolekcjonerzy. Jasne, jak idziesz do kina na film też płacisz raz i potem w zasadzie nic z tego nie masz, ale kino to jednak coś innego niż VOD, a poza tym jeśli ktoś chce, ma wybór i może parę miesięcy później zaopatrzyć się w film na DVD/BR/whatever (ja osobiście dużo częściej kupuję filmy na DVD niż chodzę do kina). W przypadku ograniczenia się do VOD faktycznie dystrybutor pewnie więcej zarobi, ale konsument na tym straci. [83] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Więc pogódź się, że w Polsce fanów anime kolekcjonerów jest na tyle mało, że opłacalność jest cholernie niska. Dolicz do tego, że większość ludzi woli obejrzeć i zapomnieć, niż kupić, obejrzeć i zapomnieć. Konsument na VOD nie straci, straci tylko nisza kolekcjonerów. No, chyba że ogólnie ten VOD to będzie fail i nie będzie przynosić zysków, to wtedy nikt na tym nie zyska. Ja osobiście wolę pójść na film do kina, niż oglądać go na TV. [84] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Akurat porównanie kina z TV nie wiem skąd Ci przyszło, potwierdzasz tylko moją uwagę, że VOD to nawet nie jest kino, a ja i tak wolę mieć film na DVD niż oglądać go w kinie (z pewnymi wyjątkami). Nie wnikam już co wolisz, w każdym bądź razie ja wolę mieć płytę w ręku niż wspomnienie oglądnięcia produkcji w głowie. Nie wszystkich ta zmiana dotknie równie mocno, ale oczywiste jest, że na zamknięciu jednej z możliwości traci konsument. Choćby i o samą możliwość tu chodzi, to już jest strata. A uważam, że w wypadku fanów anime kolekcjonerstwo to prędzej główny nurt niż nisza. Sprawdź sobie na przykład ile jest w kinach pokazów japońskich filmów i porównaj to z wynikami sprzedaży DVD. [85] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
A jak oglądasz coś z płyty DVD, to na czym to oglądasz? Na ciuliku czy TV? Bo na monitorze kompa uważam za skrajny masochizm... Konsument nie traci, traci tylko pewna grupa konsumentów. Ta, która wcześniej udowodniła że ich popyt nie spełnia oczekiwań wobec podaży. Sorry winetou, ale nikt nie rezygnuje z działu jeśli on przynosi jakieś ogromne zyski. Sam widzisz jak bardzo opłaca się inwestowanie w ten biznes w Polsce ;] [120] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Czy ja gdziekolwiek coś napisałem o monitorze kompa? Oczywiście że oglądam na TV, z moim improwizowanym zestawem kina domowego czuję się lepiej niż w kinie. Traci każdy konsument. Jeśli kiedyś zapragniesz mieć jakiś szczególny film na własność, będziesz musiał kombinować ze sprowadzaniem go. Co z tego, że do tej pory nie czułeś takiej potrzeby - tracisz możliwość. Nie twierdzę, że ten dział przynosił ogromne zyski, wątpię natomiast, by przynosił straty (w końcu trochę czasu na rynku działał). Tak czy owak, mam to w siedzeniu - wyrażam moje niezadowolenie faktem, że konsument na tym traci. Coraz mniej rozumiem celowość Twoich argumentów, mam wrażenie że walisz na oślep. Oczywiste jest, że jako fani anime mamy wszyscy powody do niezadowolenia, jeśli nadal tego nie widzisz to Twój problem. Dla mnie EOT. [122] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[173] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Nie masz pojęcia o kolekcjonerach w Polsce mam 34 lata od 13 roku życia zbierałem wycinki związane z anime z gazet bo nie było internetu. Mam całe szafy i kilka kartonów po piwie z anime bo już przestały się mieścić. Ceny i zarobki jakie są każdy widzi 2 strona medalu to dostępność. Kiedyś czekałem o 5:00 rano przed empikiem by być pierwszy, gdy otworzą o 6:00 i kupić jedyny egzemplarz Mononoke i Armitage III polymatrix na VHS za 85zł za szt. co wtedy było ogromnym wydatkiem dla nasto latka, więc nie mów o czymś o czym nie masz pojęcia. Teraz jest łatwiej mimo tego wciąż brakuje wyboru bo licencji i wydanych anime w Polsce nie jest wiele. A jeśli już coś się trafia to jest to hit najczęściej z kilkoma latami na karku. Gdyby za płytę anime można było zapłacić 20zł i wybór był by wielki, bo sam decyduję co chce oglądać, nie było by problemu z kopiami. Jasne że za darmo kusi. Ale nie oceniaj wszystkich, bo gadasz bzdury. [38] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[29] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [59] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [42] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Chyba nie wiesz co mówisz. Dla przykładu ja mam stałe łącze 16 mb/s, a i tak wszelkie streamingi przeważnie w pewnym momencie się tną a i jakość plików często pozostawia wiele do życzenia. I nawet jeśli dali by mi za darmo pakiet dla VOD, z idealną jakością plików, i nawet jeśli to cholerstwo cięło się mniej albo w ogóle... to i tak nie skorzystam. Jak coś kupuję (w tym przypadku produkt jakim jest anime) to płacę za produkt FIZYCZNY. Nie wirtualny, który sobie mogę wsadzić gdzieś, a nie na półkę. Argument, że VOD mogę sobie w dowolnym momencie itp, do mnie nie trafia, bo z nośnikiem DVD/BD jest dokładnie tak samo, a różnica polega na posiadaniu produktu fizycznie. To czy Vision by zarobił więcej na VOD... cóż... tego nie wiemy, bo jeszcze taki pomysł nie wystartował, więc niepotrzebnie od razu zakładasz jaki tego będzie wynik. Większość ludzi faktycznie woli mieć produkt w stanie fizycznym, bo wirtualny... jest nienamacalny, niewidoczny (w sensie fizyczności) i co najgorsze - nikt ci nie może zagwarantować, że nagle serwis się nie zwinie zostawiając cię z otwartą japą - co w przypadku posiadania produktu na nośniku jest prawie nie wykonalne (prawie, bo przecież są różne ludzie w tym złodzieje :P). [43] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Rynek się zmienia. Spójrz na rynek gier. Jak myślisz, czy większa sprzedaż jest w formatach tradycyjnych czy cyfrowych? Wiec proszę cię, nie chrzań mi tu o tym, że większość ludzi woli posiadać produkt fizyczny, bo wszelkie badania rynków pokazują że produkty cyfrowe sprzedają się lepiej w większości wypadków... Nośnik fizyczny może się zniszczyć, uszkodzić, spłonąć w trakcie pożaru i może go spotkać wiele zdarzeń losowych. Wiec argumenty że firma może się zwinąć, są tak samo dobrY jak argument o niszczeniu się płyty. [57] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Wolę mieć gry i filmy na półce, w pudełeczkach, oczywiście oryginały, żeby było się na co popatrzeć i z czego zrobić kolekcję. Z filmów z VOD kolekcji nie zrobisz to to tylko zwykłe, cyfrowe dane, które mogą wsiąknąć, tak samo jest jeśli chodzi o gry sprzedawane cyfrowo. Co to za kolekcja? Jak dla mnie żadna. Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [65] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Widzisz, z anime jest ten problem, że wydania fanowskie są lepsze. Lepiej tłumaczone, występują w kilku wersjach więc któraś spasuje, jakość często nieporównywalnie lepsza, prędkość wydania nieosiągalna dla wydawcy legalnego. Ja mam na półce oryginalnie zafoliowane płyty, bo w większości ich zawartość oglądałem z sieci, w lepszej wersji. Bodźce by nabyć płyty są dwa: 1. Oddać co wcześniej ukradłem. 2. Masturbować się psychicznie posiadaniem oryginału. W momencie gdy odpadnie drugi bodziec, i będziesz mieć do wyboru zassanie z sieci kradzionego mercedesa, albo legalne pobranie daewoo z zacinającymi się drzwiami, co wybierzesz? W Polsce świadomość wartości intelektualnej jest bardzo niska. Jak komuś zajumasz płytę to jest kradzież (on traci ty zyskujesz). Jak skopiujesz, to niby nie kradzież, bo przecież okradany dalej ma. Tak to funkcjonuje - jesteśmy przywiązani do rzeczy i posiadania fizycznego. Mamy w łapie - moje. VOD czy jakieś wymysły DRM są wkurzające. Coś co mogę sobie obejrzeć raz czy ileś tam razy a potem się skasuje? Jakieś warunki określają co z tym mogę robić i kiedy? Ktoś mi się wpieprza pomiędzy wódkę a zakąskę? Blech. Polak płaci za posiadanie, a nie za prawo obejrzenia. A zwłaszcza jak dużo fajniej się ogląda bez prawa. "I nie ważne czyje co je, ważne to je co je moje". Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [69] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[100] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Całe to polskie piractwo to śliski temat. Bo żadna ze stron nie postępuje etycznie. Z jednej strony złodzieje, którzy w swojej łasce zwracają część łupu (albo i nie), z drugiej strony wydawcy, którzy instytucją charytatywną i kulturalną nie są, zarabiają kasę, i gdyby mogli zdzierać 7000% marży, zdzierali by bez mrugnięcia okiem. Idealistów z tego biznesu wymiotła żelazna ręka rynku. To taki układ jak lis płynący na plecach żółwia. Zrzucę-ugryzie. Ugryzę-zrzuci. Układ działa, jak i jedni i drudzy przeżyją. Bez piractwa dystrybutorzy by zarżnęli dostęp do kultury i zadusili rynek, z nadmiernym piractwem dystrybutorom nie opłaca cię wydawać. Co gorsza to samo piractwo co zarzyna rynek, jednocześnie podtrzymuje jego istnienie. I w ten układ staram się wpasować. Kiedyś jak miałem dużo czasu a mało pieniędzy, to kradłem i oglądałem, teraz jak mam odwrotnie, to kupuję i czasem oglądam. W całym piractwie stałem po obu stronach barykady, stąd ta dziwna postawa, że 'odkupuję'. Bo skoro nie muszę kraść, to nie kradnę. Na półce mam plastikowy, czasem tandetnie wydany, certyfikat posiadania prawa do odtworzenia utworu. Na dysku mam sam utwór, w formie nadającej się do oglądania. Fits. Konwenty, pomijając już fakt, że projekcje na nich zdechły, są elementem budującym rynek. Tu też jest pewne status quo pomiędzy organizatorami a wydawcami. VOD to produkt dla commonów. Jak wypożyczalnia o której piszesz. Tu jednak są obecni fani, a więc kolekcjonerzy. Finansowego potencjału commonów nie można nie doceniać. Natomiast z punktu widzenia fandomu - commoni nie nasz target. [104] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Skoro jesteś fanem i kolekcjonerem, to nie straszne powinno być ci sprowadzanie z zagranicy. I tak możesz dalej odkupować swoje winy. Ja jako common (bo fandomowym kolekcjonerem nie jestem) z chęcią skorzystam z VODa. I innej przystępnej formy w której zrobię tradycyjne obejrzenie i wywalenie do kosza. Podziwiam tych którzy chcą kolekcjonować wszystko, ale ja zasadniczo wolę zbierać to co jest tego wartę. Wydawca wydał jakiś shit, ale kupisz go bo musisz kolekcjonować? To ja wolę poczekać na coś, co jest warte tego kupienia. P.S. Co do legalności wielu rzeczy na konwencie można by dyskutować, projekcje umarły śmiercią naturalną, ale dalej jest masa średnio legalnych działań na konach. [118] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Argumenty typu "jestes fanem, sprowadz z zagranicy" sa juz troche nie na czasie. Rozumiem, jak rynek jest bardzo mlody, wtedy hobby wymaga poswiecenia. Ale kurde no, od kilkunastu lat juz probujemy sprawic zeby bylo lepiej. Jak dlugo mozna sie posilkowac zagranicznymi wydaniami za niebotyczne pieniadze. Zeszly rok byl jednym z najwyzszych punktow naszej rynkowej sinusoidy. Ten rok bedzie rokiem gwaltowenego spadku (co juz widac), w przyszlym bedziemy na dnie. Za dwa lata pewnie zaczniemy powolne odbudowywanie wszystkiego. Ps. Co do fanow, ktorzy kupuja wszystko - tez tego nie rozumiem, 15 lat temu owszem, tez tak robilem, ale teraz? Bez sensu. Z drugiej jednak strony, kupa ludzi sciaga wydane w polsce tytuly (czy to mangi czy anime), ale sama juz nie kupi (mimo, ze tytul sie podoba). Nie mowie o ludziach, ktorzy pieniedzy nie maja, bo oni i tak by nie kupili. Mowie o tych co potrafia wydac na inne rzeczy kupe kasy, a szkoda im chocby 20 pln na plytke z Akira czy tomik mangi. [123] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Ale Avik - powiedzmy sobie, ile fanów tyle gustów. Traktuje się anime w Polsce tak, że nie ważne co się wyda, jaką się temu promocje zrobi, to i tak to fani kupią. A do mnie masa rzeczy po prostu z tego rynku nie trafia. Ty też jak sam mówisz, nie łykasz wszystkiego. I powiedz mi, jak teraz zrobić sensowną dystrybucje dla tak zróżnicowanego i nielicznego odbiorcy? Bo nie oszukujmy się, nie jest was jakoś dużo. Jesteście niszą. Niszą, która nie spełnia oczekiwań dużego dystrybutora jakim jest Vision. Co zostaje? Raczej nie ma co liczyć na jakieś małe niezależne wydawnictwo, bo raczej koszty licencji by się nie zwróciły. Nisza kiedyś się zapełni, ale jeszcze nie czas. I tyle. A co do ludzi którzy mają kasę i nie kupują - to jest coś z czym walczą wszyscy wydawcy w Polsce. Nieważne na w jakiej branży, mamy mocno zakorzenione piractwo. Trzeba dużo czasu, by to zmienić. [158] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[148] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Uwaga na wstęp: Naruszenie własności intelektualnej to NIE jest kradzież. Widać nawet Ciebie dopadła propaganda RIAA:( Co do VOD masz absolutną rację, ten pomysł nie ma szans przeżycia. Zresztą, tak się jakoś składa, że o ile sprzedaż gier online jakoś funkcjonuje, to skutecznej internetowej platformy VOD jakoś nikomu nie udało się uruchomić:P Natomiast duży sens i przyszłość ma u nas streaming a'la Crunchyroll: Co do prędkości i jakości, to przecież legalny dystrybutor jak najbardziej ma możliwość pobicia fandomu, zależy to tylko od woli japończyków (a że japońce do debile...). Np. producent może przekazać dystrybutorowi odcinek (lub skrypt dialogów) w momencie którym dostają go stacje telewizyjne, dzięki czemu legalny dystrybutor zyskuje sporą przewagę nad fansubberami. Sama jakość tłumaczenia fansubów w ogromnej większości przypadków też pozostawia wiele do życzenia (nie robią tego zawodowi tłumacze, i na jedną perełkę przypada kilka szmat). By znaleźć to idealne wydanie fansubowe, muszę ściągnąć po kilka odcinków z każdej grupy, gdzie samo znalezienie plików zajmuje w cholerę czasu, a pózniej trzeba jeszcze dokonać porównania. Przez ostatnią dekadę jakoś nie powstały porządne serwisy porównujące jakość wydań (kilka blogów, które się w tym specjalizowały zwinęło działalność, a komentarze na anidb to nadal totalny szum). To następny duży plus dla legalnej dystrybucji. Ostatnim i definitywnym gwoździem do trumny fansubberów jest wygoda i dostęp. Wyszukiwanie plików przez irca jest dość męczące, nawet torrenty przegrywają z streamingiem (trzeba czekać aż ściągnie się cały plik, co w momencie premiery może zająć trochę czasu). Tutaj legalna dystrybucja może wygrywać po całości. Dla ludzi z mało stabilnym łączem, można zastosować preloading znany ze Steama (hmm, tą myśl trzeba opatentować, szkoda że nie mamy w EU patentów software-owych :P) W sytuacji, gdy torrenty stają się zbyt dostępne (np. jakiś dupek ripuje polskie streamy w stylu HorribleSubs) pozostaje bardzo silna opcja prawna (większość konsumentów zripowanych streamów siłą rzeczy znajduje się w Polsce i bardzo łatwo ich dorwać). Fandom to bardzo zintegrowane środowisko - gdy kilku znajomych wyląduje w sądzie, ludzie natychmiast oduczą się korzystania z "darmowej" i niszczącej polski rynek anime opcji. [152] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
> jakiś dupek ripuje polskie streamy Czym się różni stream od emisji w TV? Ja osobiście ripuję praktycznie każdy stream jaki tylko oglądam (i da się zripować), bo kto i jakim prawem mi zabroni? No, chyba, że jakiś dupek, który "wie lepiej", co mi wolno, a czego nie. Tylko niech nie oczekuje, że nikt go słuchać nie będzie. Poza tym, udostępnienie ripa ze streamu raczej prawnie niewiele się różni od udostępnienia dvdripa. Jakoś nie widzę batalii prawnych Visionu z ludźmi, którzy wrzucali ich wydania na torrenty... [157] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Jak wynika z treści akapitu, 'ripowanie' nie zostało użyte w znaczeniu "zapisanie na dysk na własny użytek", lecz jako skopiowanie streamu i publiczne udostępnienie go innym użytkownikom sieci (zwykle na stronie nafaszerowanej reklamami, z których ów ciulek czerpie zyski). Zwróć uwagę, że o ile nagrywanie TV (i ripów) na własny użytek jest de facto zgodne z prawem (pomimo, że autorzy sprzedają stacjom TV nie sam kontent, a prawa do transmisji kontentu; cóż - choć raz prawo nie jest po stronie wielkiego kontentu:P), tu jakiekolwiek udostępnienie (i to zarówno randomom przez internet, jak i znajomemu na płycie dvd!) tych nagrań jest już najczystszej formy przestępstwem. [159] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
> jakiekolwiek udostępnienie (i to zarówno randomom przez internet, jak i znajomemu na płycie dvd!) tych nagrań jest już najczystszej formy przestępstwem. Eee, a o dozwolonym użytku słyszał? Skoro można, w świetle prawa, przegrać koledze DVD, to czym się różni udostępnienie zgranego streama? Nie mówię tu o wrzuceniu na PEBa, ale o koledze faktycznym ;-) [160] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Przeczytaj dokładnie tą ustawę, a nie opieraj się jedynie na opiniach Zenków i borków z internetu. Nigdzie w swojej treści NIE zezwala ona jasno na udostępnienie komuś kopii zapasowej wykonanej na własny użytek. Możesz wykonać kopię zapasową. Możesz pożyczyć posiadany utwór znajomemu. Natomiast wykonanie kopii dla znajomego, jest już w oczywisty sposób nieautoryzowanym zwielokrotnieniem cudzego utworu w celu jego rozpowszechnienia (Art.117. 1.; 2 lata w pierdlu) i w żaden sposób nie mieści się w ramach "normalnego korzystania z utworu" wspominanego w ustawie. Dobrym przykładem jest książka. Taka, zwykła, papierowa cegła. Gdy nas (lub naszych rodziców, czy dziadków) prosi się o jej pożyczenie, to nie siadamy do biurka, wyciągamy inkaustu i wykonujemy pełnej kopii dla znajomego, tylko dajemy mu tą cholerną książkę. To, że w chwili obecnej technika daje nam możliwość wykonania 1000 kopii za pomocą jednego kliknięcia myszki, nie oznacza, że dozwolony użytek zezwala nam na zabawę w prywatnego wydawcę. O ile wsadzenie oryginału 'za szybkę' i regularne z kopii zapasowej (na własny użytek oraz pożyczanie) można jeszcze wybronić, to radosne wykonywanie kopii utworów dla Zenka, Mietka i każdego innego chętnego z kręgu swoich znajomych nie przejdzie w żadnym sądzie. Oczywiście zawsze znajdzie się jakiś kozak argumentujący, że masowe zasysanie filmów z internetu jest legalne, bo gwarantuje mu to konstytucja luksemburga, podstawowe prawa człowieka zdefiniowane w rezolucji ONZ i "bo FREEDOM!", ale to naprawdę to nie oznacza, że znajdziesz w Polsce sędziego na tyle głupiego, by łyknął tego typu argumentację. [161] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[72] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[21] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
AtoMan_wyszedł_za_firewall [*.internetdsl.tpnet.pl], 05.02.2011, 08:24:59, odpowiedź na #2, oceny: +1 -0 Z tego co pamiętam, AG wypuszczało już anime w VOD TP... nie pamiętam, jakie tam były ceny, ale obawiam się, że wiele taniej niż DVD nie będzie - a POWINNO. [3] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[4] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [142] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[167] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [7] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[8] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Dzięki, ciesze się że toś jeszcz tak o mnie myśli. Już się bałem że mając 19 na karku będę czuł się staro... Co do artykułu, miał ktoś jeszcze jakieś wątpliwości? Liczę, że na to wolne miejsce pojawi się jakiś inny wydawca ukierunkowany na ten rodzaj filmów. Najlepiej ograniczony tylko do anime, co na razie pewnie jest mało prawdopodobne ;[ [9] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[10] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[11] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Krwaaaa, coraz więcej trollów... [13] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[15] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Ale przecież jest system minusów. Trzeba po prostu takich minusować i nie reagować. Taki Harpi to przynajmniej pisze z jako-takim sensem, a ten tutaj po prostu w prymitywny sposób liczy na "aferkę", taką malutką jak jego zwis ozdobny męski. Dla za młodych by pamiętać stare dobre czasy polecam wygooglać ów zwis;] Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [56] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[19] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
HΛЯPΛGŌN [*.183.229.86.dsl.dynamic.eranet.pl], 05.02.2011, 01:25:29, odpowiedź na #11, oceny: +11 -5 I będzie coraz gorzej dopóki nie pojawi się tu moderacja. Ja siebie nie wybielam. Wiem, że jadę po bandzie aż się niektórym flaki przewracają. Mój trollimz ma za zadanie zwrócić uwagę tutejszym, że na ACP wchodzisz jak do chlewu, stawiasz na środku miękkiego klocka Lego, spluwasz na paru typów i wychodzisz zadowolony. Chcecie normalności? TO JĄ ZAPROWADŹCIE. ps. wiadomość z ostatniej chwili. Moderacja to samo ZUO. Zbanowałaby toma i harpagona. Nie byłoby się z kogo pośmiać. Nie byłoby wejść. To się nie opyla! [82] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[86] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[101] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[107] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[115] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[135] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Spirit of Coach [*.201.20.18.165.datacenter1.com.br], 06.02.2011, 17:18:46, odpowiedź na #115, oceny: +0 -0 [145] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[121] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[165] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[109] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Gdyby na acepie była moderacja, to by wyłączyła możliwość komentowania xD [144] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[149] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[154] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[162] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[166] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[64] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[12] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[17] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[18] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[20] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Niby tak, ale raz że jest znacznie drożej (wystarczy spojrzeć na takie Samurai Champloo albo Ergo Proxy, u nas komplet można było kupić nawet za 10 zł, na Amazonie za ok. 100 zł nie licząc kosztów przesyłki, EP 170 zł na Amazonie, 30 zł u nas), dwa, że osoby nie znające angielskiego i/lub dzieciaki w ten sposób zakupów nie zrobią, bo po co kupować oryginalne DVD, do którego i tak będą musieli fanowskie napisy ściągać. Do tego dzieciaki nie mają przeważnie kart kredytowych, a nie sądzę żeby ich rodzice byli skłonni wybulić 2 stówki (lub pozwolić swoim pociechom wydać kieszonkowe na taki bzdet) więc gdyby dzieciak chciał to zrobić po kryjomu musiałby z Empika skorzystać. A tak mógł iść do MM albo Empiku i sobie kupić. [22] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Wiesz, jeśli dzieciak nie zna angielskiego to... jego problem! Żyjemy w świecie gdzie coraz trudniej się bez podstawowej znajomości tego języka poruszać. Ja jak miałem 8-10 lat oglądałem Cartoon Network po angielsku, ucząc się w ten sposób języka. Problem z angielskim to problem ludzi leniwych, bo język na poziomie rozumienia przetłumaczonego anime, to poziom naprawdę bardzo niski. Ok, rozumiem sprawę z kosztami ściągania, ale ludzie, anime to nie jest dobro podstawowe. Bez tego można żyć. Nie masz pieniędzy a chcesz mieć oryginały - nie oglądasz i nie kupujesz. To nie jest żadna drama. Ludzie żyją bez wielu rzeczy, bo ich na nie nie stać, a wy tu robicie internetową dramę bo nie stać was na ściągnięcie sobie waszego ulubionego anime z zagranicy... [24] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Are you retarded? I doubt you would be able to understand all the nuances of the dialogues if your knowledge would come from watching Cartoon Network only plus what you would learn in public school. Besides, not everyone had the means to watch English Cartoon Network or learn English in schools for that matter (especially countrymen). I've been learning English the same way (can't say I've learned it yet), i.e. by watching Dexter's Laboratory, BraveStarr, Wacky Races, Bugs Bunny, etc. But now almost all channels are in Polish and the ones that aren't are in German. There is no English Cartoon Network available for Poles now (and even if there was there would be only shit broadcasted, all good cartoons are in the archives now). [25] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[91] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Jak chcesz byc grammar nazi to przynajmniej uzadsadnij. Byc moze hamerkanski Miodek by sie ze mna nie zgodzil ale to w/w wyglada w miare poprawnie (lepszy angielski niz w niektorych raportach akademickich ze studiow magisterskich u mnie w szkole) [95] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Nie trzeba byc grammar nazi, wystarczy znac angielski. Ale prosze, w imieniu kolegi, a takze zeby pokazac, iz nie jest odosobnionym przypadkiem, ktory takie bledy dostrzega. -if your knowledge came -at school -the Poles -there would only be Pomijam pewne niuanse, ktore sa kalka z polskiego, ale zostalyby zrozumiane. Ogolnie nie jest zle, widzialo sie wieksze bledy - co nie znaczy, ze ich nie ma. Uprzedzajac wszystkie uwagi odn. tego, ze sie czepiam. Czepialabym sie, gdyby moj post byl odpowiedzia na post "po angielsku", ale jest odpowiedzia na wyrazny apel: "uzasadnij". [98] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[171] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Rzeczywiscie, chyba bylem o jedna kawe do tylu:) najbardziej lubie "aren't are" :D [96] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[150] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Przecież forma wypowiedzi IDEALNIE pasuje do treści. Dla głu^H^H tych, którzy wstali dziś szczególnie lewą nogą, tłumaczę: Użytkownik Amazonek stawia tezę, iż 'nauka' angielskiego z kreskówek nie pozwala na pełne opanowanie niuansów poprawnej komunikacji w tym języku. Dalej pisze, iż sam w młodości uczył się angielskiego właśnie z tych źródeł, wspominając również, iż nawet ta opcja nie jest już dostępna dla obecnej młodzieży (bye bye UK CN). Styl wypowiedzi jest perfekcyjnym potwierdzeniem postawionej przez niego tezy. [26] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
O, rly? Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [94] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
A nie lepiej nauczyc sie japonskiego ? Hobby zobowiazuje :) Nie twierdze ze znam, ale po tych kilku latach ogladania anime jestem w stanie wylapywac niektore bledy w fanowskich tlumaczeniach. Wy pewnie tez. Odnosnie angielskiego, o jaki angielski wam chodzi ? :) O ten ksiazkowy english english, czy ten uzywany na codzien przez wszystkich ? Bo to sa przynajmniej dwa rozne jezyki :) [102] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[114] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[40] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
AtoMan wyszedł z domu [*.internetdsl.tpnet.pl], 05.02.2011, 11:59:15, odpowiedź na #24, oceny: +0 -0 > There is no English Cartoon Network available for Poles now CN, Boomerang, Disney Channel (ale nie XD) i Nick mają angielskie ścieżki do wyboru - reszty pewny nie jestem. [41] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[28] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Ja przez całe dzieciństwo oglądałam niemieckie programy takie jak Toggo, mimo, że wszystko rozumiałam, języka jakoś się nie nauczyłam. Ale masz rację, niektóre anime można zrozumieć nawet bez jakichkolwiek napisów, a angielskie w sumie wystarczą do każdego. Jednakże, miło ogląda się anime z napisami w rodzimym języku. [50] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[30] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[31] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[32] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[34] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Mówisz o angielskim? No na litość boską, przecież coś takiego jak polskie suby (koszmarnej zresztą jakości) to rzecz względnie nowa. Jeszcze kilka lat temu wszyscy oglądaliśmy anime po angielsku, wielu po francusku/włosku/niemiecku i było dobrze. A teraz? W Kingsajz weszli i w dupach się poprzewracało... [36] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[48] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Wiedz VOD est legalne a suby nie [44] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Nie ma ludzi niezdolnych do nauczenia się obcego języka na poziomie komunikatywnym, chyba że są upośledzeni umysłowo. Mój mąż jest totalną nogą jeśli chodzi o języki i jest w stanie oglądać South Parka bez napisów, bo po prostu miał motywację, żeby się nauczyć. Prawda jest taka, że jak ludzie muszą się nauczyć języka, bo jest im niezbędny do pracy, albo wyjeżdżają za granicę, to nagle odkrywają, że to jednak jest możliwe. [60] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[62] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[106] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[110] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
I po 7 latach sprzatania kibli w UK nie potrafia poprawnie wymowic nazwy miasta w ktorym mieszkaja:P [126] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[39] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Kwestia rozumienia anime to jest akurat malo istotna sprawa. Problem jest taki, ze bez filmow po polsku, w polskich sklepach - rynek nie bedzie sie rozwijal. A o to nam od lat chodzilo. Z drugiej strony, jesli po tylu latach doszlismy do momentu, ze nie jestesmy w stanie jednego wydawnictwa utrzymac, to chyba i tak na calej linii przegralismy. Inna sprawa, ze dobor tytulow byl czasem dyskusyjny. Mi kilka tytulow podeszlo, kilka nie. Mimo wszystko szkoda. IDG przestanie wydawac anime i pozostanie nam jak juz napisal Michio - Amazon :( [45] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[70] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Podstawowym problemem, który jest dla polskiego rynku jest zabójczy, to brak anime w telewizji. Dopóki gatunek nie będzie miał swojego udziału w ogólnopolskich stacjach, żadne DVD nawet z największym hiciorem nie będzie sprzedawało się w Polsce. Dlatego dystrybutorzy zamiast się opierniczać i stękać, powinni zadbać o to, aby stać się pośrednikami między japońcami, a polskimi mediami. System oceniania wiekowego w tv jest ostry, zwłaszcza jeśli spojrzymy na to co produkują teraz Japończycy, ale da się co nieco przecisnąć np. Doreamon do Wieczorynki (wyobrażacie sobie np. Wodeckiego śpiewającego Doreamon no Uta - hit murowany!), a ocenzurowany One Piece do popołudniowego Polsatu. Patrząc na długość serii, pozycja anime w Polsce byłaby bezpieczna utorowana na wiele lat. VOD (telewizyjny) też jest dobrym pomysłem. Na tą chwilę mało Polaków wie co to Anime Virtual i Anime-Gate, a jeśli mruknie im przed oczami logo tej czy innej firmy, ich rozpoznawalność może wzrosnąć. Taka Manga Entertainment też była znana polskich graczom w latach 90. Nawet jeśli nie czytałeś takiego SS, na jej logo można było się natknąć w niektórych grach :) [151] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Nadal jesteście zamknięci w klasycznym modelu postrzegania świata dystrybucji mediów. Od paru lat, popularności muzyki nie trzeba mierzyć ilością płyt na półkach sklepowych. Osiągnięcie sukcesu wprowadzenia anime do Polski to nie musi być ilość sprzedanych płyt dvd. Dostęp do powszechnej świadomości to dla nas naprawdę nie musi być ogólnopolska telewizja. Dystrybucja sklepowa jest przecież cholernie niewygodna - lwia cześć kosztów to 'opłata półkowa', a dodatkowo ogranicza nam zakres oferowanego materiału i jest sporą niewygodą dla klienta. Można w Polsce osiągnąć sukces mangowy sprzedajać streamy, pliki z podpisem cyfrowym, wydania kolekcjonerskie wypalane na żądanie oraz dystrybujać cały zasób towarów dodatkowych (figurki, etc.). Popularność można tworzyć poprzez sam internet (od word of mouth, przez reklamy i olbrzymią działalność grassrootową). W internecie ze względu na specyfikę tego medium, kultura może roszerzać się też sama. W ten sposób mamy i obrót, i znaczną grupę klientów, czyli te najbardziej zasadnicze i faktyczne mierniki sukcesu. Sprzedaż płyt dvd jest co najwyżej wskaźnikiem pochodnym. Nie potrzeba płyt DVD ani reklam w TVP, aby Polska stała się dużym i dobrze rozwiniętym rynkiem anime. [153] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
> pliki z podpisem cyfrowym Może jeszcze mam płacić za DRMy? Pliki, które będą działać tylko pod Windowsem i tylko na jednym, konkretnym komputerze? Dla twojej wiadomości - w przypadku płyty DVD i emisji TV mam ŚWIĘTE PRAWO zrobić z danym filmem/odcinkiem co mi się podoba, odtwarzać go na dowolnym sprzęcie w dowolnym formacie na jaki tylko go sobie przekonwertuję. Jeśli kupiony przeze mnie plik nie będzie oferował takiej możliwości, mogą mnie w dupę pocałować. [156] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[68] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[73] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Ja wlasnie kupilem Paprika za 3.99 i Haruhi 5xDVD za 14.99 Koszty do UK tez 0 funtow:) [78] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[89] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Zwiekszyli cene o 50p ale mozna dostac to tutaj [112] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[116] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[88] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[90] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Plyta ktora dostalem tez ma inna okladke, zarys twarzy Papriki i parada ze snu w tle. Nie ma ksiazeczki, za to ma napisy w 23 jezykach, 3 sciezki dzwiekowe i licencje na wypozyczanie. [92] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Ja mam to. [46] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[51] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[87] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[49] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[53] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Z tym vodem or whateva to chyba jakiś żart>. Rozumiem, że może nie opłacało się im sprzedawać w formie dvd ale online to czyste zło i nie można nic posiadać tylko wykupywać możliwość oglądania-_- jej łał ale kaszana.Szkoda mi Anima Gate, znow cofamy się w Polsce z anime. @Avantar popieram Ciebie w pełni.Było ok, mogło być lepiej.No ale cóż życie... @edit:odnośnie subów-te po ang wystarczają to i koszty mniejsze.Każdy kto ogląda anime zna już angielski(uczymy się od 6podstawówki?) [54] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
AtoMan dalej nie na swoim rozbujanym krzesełku [*.internetdsl.tpnet.pl], 05.02.2011, 15:13:13, odpowiedź na #53, oceny: +0 -1 Wam się chyba coś pokręciło. VOD - w domyśle, przynajmniej dla mnie, usługa telewizyjna - coś takiego mają wszystkie platformy cyfrowe satelitarne (Cyfrowy Polsat ma co prawda PPV, ale nazywa to VODem), a także cyfrowe kablówki. Po kablu/satelicie idzie przekaz w MPEG2/4, w domyśle bliski lub identyczny jakości DVD. Więc rozumiem, że za czas jakiś wciskając na swoim pilocie przycisk ON DEMAND zobaczę dział ANIME, a w nim przynajmniej pierwsze odcinki za darmo, a następne za góra 3 zł od sztuki; plus opcja kupienia paczek odpowiednio taniej. Serwisy WWW zwące się VODami to już inna para kaloszy... [67] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[71] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[97] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
ło kurwa, to jak ci starzy mangowcy oglądali anime 10 czy 12 lat temu. chyba, że piszesz o świeżych starych mangowcach, w sensie ktoś swojego starego niedawno wkręcił czy coś, a stary umie tylko po rusku i podstawy narzecza bantu. ośmielę się stwierdzić, że taki wynalazek to zgoła pomijalna garstka, błąd statystyczny, nawet dla fandomu jako takiego. tak czy tak, fakt, że anime jest popularną rozrywką w hameryce czy innym uk nie oznacza, że w polsce się przyjmie na taką skalę, a zapędy do sterowania odgórnego całą sprawą można sobie, za przeproszeniem, wsadzić. nie ma popytu, nie ma podaży, proste prawa rynku. jest nas za mało, żeby to się komukolwiek opłacało, są tu i ówdzie różne wypryski mangowe, waneko, jpf, ag (ś.p., jak widać), ale nadal jest to nisza nie ze względu na brak firm, tylko ze względu na brak zainteresowania właśnie. stawiam dolary przeciw orzechom, że gdyby stare babcie zamiast tv trwam chciały oglądać highschool of the dead, to zaraz byłoby 20 różnych dystrybutorów, a nawet dubbing by się zrobił. w każdym razie - jak to ze wszystkimi niszami bywa - to ty musisz się przystosować, a nie rynek. nie jesteś w stanie? trudno, selekcja naturalna. zawsze możesz oglądać modę na sukces. [105] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
>>>est nas za mało, żeby to się komukolwiek opłacało, tak swoją drogą da się dotrzeć do informacji, ile dvd-ków poszczególnych tytułów się u nas rozeszło? W 120-milionowej Japonii, z wyłączeniem hitów pokroju Bakemonogatari, standardów typu Gundam i Nanoha i tępych moeblobów typu K-on, dvd-ki rozchodzą się w nakładach 1000-1500 sztuk, a niejeden porządny tytuł (Kaiji na przykład) potrafi zejść poniżej 500. Na rynku, na którym baza fanowska jest podbudowana emisjami w tv, mangą, względnie wydaniami książkowymi. Co do rodzynkowego rynku Amerykańskiego: "In a separate article, ICv2 recently estimated the current size of the R1 Anime market this year at around $160 Million, which represents about a 65-70% decline over the peak 4-5 years ago. That peak was in 2005-2006, before Geneon went under in 2007 and pulled all their titles off the market." Funimation 39% Disney 25% Viz 13% Bandai 6% Sony 4% Section 23 3% Media Blasters 3% Manga Video (Starz) 2% Other* 5% sznurek wyłączywszy Disneja mamy rynek wartości 120 mln $, z czego połowa to One Piece, Naruto i Bleach. Kwota taka jest zgaduję wysoka w porównaniu z naszym ryneczkiem, ale zważmy na to, że te ~60 mln $ dzielone jest na kilkanaście razy szerszą od naszej ofertę, w kraju kilka razy od nas bogatszym i liczniejszym. Większość amerykańskich wydawnictw bardzo cieńko przędzie. My point odnoszący się do większości wypowiedzi: uważam, że traktowanie tego co się dzieje na rynku anime u nas jako polskiej specyfiki, jest za przeproszeniem, ciężkim pierdoleniem. Rynek gier jakoś daje radę. [138] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
> z wyłączeniem hitów pokroju Bakemonogatari, standardów typu > Gundam i Nanoha i tępych moeblobów typu K-on, dvd-ki > rozchodzą się w nakładach 1000-1500 sztuk, a niejeden > porządny tytuł (Kaiji na przykład) potrafi zejść poniżej > 500. ale właśnie o to chodzi - rynek już istnieje, obudowany mega hiciorami, które rozchodzą się w setkach tysięcy. to sprawia, że firmy mogą sobie pozwalać na wydawanie niszowych spraw i sztukę dla sztuki. > uważam, że traktowanie tego co się dzieje na rynku anime u > nas jako polskiej specyfiki, jest za przeproszeniem, > ciężkim pierdoleniem. Rynek gier jakoś daje radę. miałem coś odpisać, ale porównanie rynku anime z rynkiem gier mnie rozwaliło. mówimy przecież o skali rzędu 100:1. gra rozchodzi się w 10-15 tys. egzemplarzy, i to zwykła gra, nie bestseller. taki Wiedźmin to jakoś koło 200 tys., podobnie jest z innymi hitami. nawet nie ma czego porównywać. [141] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
>ale właśnie o to chodzi - rynek już istnieje, >obudowany mega hiciorami, które rozchodzą >się w setkach tysięcy. to sprawia, że >firmy mogą sobie pozwalać na wydawanie niszowych >spraw i sztukę dla sztuki. w dziesiątkach tysięcy i to nie zawsze. Mniejszym studiom niewiele przychodzi z tego, że Shaft, Sunrise, Kyoani i okazjonalnie Bones zżerają wszystkie frukta. A te studia właśnie nie są specjalnie znane z tego, żeby być niszowymi i bawić się w sztukę dla sztuki. (1. Zresztą jak to rozumieć?. 2. Shaft jest niby wyjątkiem, ale robi to co robił zawsze i za to jest nagradzanym przez rynek). >miałem coś odpisać, ale porównanie rynku >anime z rynkiem gier mnie rozwaliło. >mówimy przecież o skali rzędu 100:1. napisałem to w kontekście tzw "specyfiki polskiego rynku", a konkretnie łatwości kopiowania medium. Jakoś w przypadku gier "mentalność Polaków" pozwoliła rynkowi rozwinąć się do tych rozmiarów. >taki Wiedźmin to jakoś koło 200 tys., >podobnie jest z innymi hitami. >nawet nie ma czego porównywać. Wiedźmin jest o tyle wyjątkiem, że 1) miał silną bazę fanów, zanim jeszcze ktokolwiek myślał o grze. 2) był mocno lansowany przez mainstream. (w sumie nawet nie wiem dlaczego, ktoś se przypomniał o paszporcie Polityki dla Sapkowskiego?). [143] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
> w dziesiątkach tysięcy i to nie zawsze. Mniejszym studiom > niewiele przychodzi z tego, że Shaft, Sunrise, Kyoani i > okazjonalnie Bones zżerają wszystkie frukta. A te studia > właśnie nie są specjalnie znane z tego, żeby być niszowymi > i bawić się w sztukę dla sztuki. (1. Zresztą jak to > rozumieć?. 2. Shaft jest niby wyjątkiem, ale robi to co > robił zawsze i za to jest nagradzanym przez rynek). halo, czy my rozmawiamy o dystrybucji, czy produkcji? ja w każdym razie o dystrybucji. mniejsze studia mogą sobie pozwolić na tytuł który zejdzie w tysiącu egzemplarzy właśnie dlatego, że są dystrybutorzy, którzy to puszczą, a nie jest to główne źródło ich dochodu. jasne, czasem zdarzają się megaklapy, studia na krawędzi bankructwa stają, budżet pada zanim się zaczął i takie tam, ale przecież nie o tym jest dyskusja. > napisałem to w kontekście tzw "specyfiki polskiego rynku", a konkretnie łatwości kopiowania medium. Jakoś w przypadku gier "mentalność Polaków" pozwoliła rynkowi rozwinąć się do tych rozmiarów. ahaha, ależ mi nie chodziło o taką specyfikę, chociaż faktycznie można to było tak zrozumieć. miałem na myśli tylko i wyłącznie o fanbase. fanów gier jest nieporównywalnie więcej niż fanów anime. > Wiedźmin jest o tyle wyjątkiem bez przesady, nie tylko Wiedźmin tak schodzi ostatnio. choćby Sims 3 go już przebiło z ponad 50 tys. egzemplarzy sprzedanymi w pierwszym tygodniu. [155] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[128] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Teraz to za przeproszeniem pierdolisz Nie każdy musi znać języki obce i każdy Polak ma prawo do tego by w swoim kraju korzystać z publikacji w swoim języku ojczystym. To , że ty umiesz nie oznacza że inni też .Swoja droga te 12 lat temu działały w Polsce bardzo dobre grupy fansuberskie, a na konwent jechało się obejrzeć praktycznie niedostępne filmy na ekraniku 15 cali nieważne czy się znało język czy nie.Potem te osoby co znały język tłumaczyły o czym było anime. Może nie było wtedy lepiej , ale była milej. A nie jest internet wszyscy muszą znać języki obce( swojego już zapominają powoli) I tak istnieją mangowcy którzy maja dzieci z którymi już jeżdżą na konwenty . [133] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[137] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
> każdy Polak ma prawo do tego by w swoim kraju korzystać z > publikacji w swoim języku ojczystym. ma prawo, jeśli takie publikacje istnieją. nie ma rynku, nie ma firm, nie ma publikacji. czy to takie trudne do zrozumienia? fanów bollywood jest znacznie więcej niż nas, a publikacje bollywoodzkie w polsce też można policzyć na palcach, bo to się nadal nie opłaca. jest u nas silne lobby na rzecz kultury już znanej, ale bez przesady, duże zapotrzebowanie przebije każde lobby, bo nikt nie odwróci się od sporego zysku. a argument, że w polsce jest mało fanów, bo w telewizji się tego nie reklamuje jest w najlepszym wypadku miałki. istniejąca podaż, dajmy na to serialów w typie klanu, jest prostą wypadkową narastającego od lat zapotrzebowania w synergii z podażą, nie rzucili nagle tylu tych seriali i nie stwierdzili, że trzeba to wcisnąć społeczeństwu, tylko lata badań rynku na podstawie wstępnych wpływów z tego typu seriali i ich popularności (niewolnica isaura, w labiryncie etc.) zbudowało taki a nie inny model. manga na razie tego egzaminu nie zdaje. nawiasem, a propos modeli, modeli do sklejania też się nie reklamuje, a jakoś modelarzy jest od czapy, bo to dość standardowa rozrywka. anime jest zbyt niestandardowe jak na większość obecnych pokoleń, może za 20-30 lat, może już za 10, może wcale, ale niekoniecznie zaraz teraz się to zmieni, a już na pewno nie dlatego, że najpierw pojawi się podaż. > Swoja droga te 12 lat temu działały w Polsce bardzo dobre > grupy fansuberskie, a na konwent jechało się obejrzeć > praktycznie niedostępne filmy na ekraniku 15 cali nieważne > czy się znało język czy nie.Potem te osoby co znały język > tłumaczyły o czym było anime. to co przedstawiasz jest bardzo wykrzywionym obrazem przeszłości. to, że byłaś kiedyś na konwencie i tłumaczyłaś jednej czy dwóm osobom o czym było to, co właśnie obejrzeli, nie oznacza że taka jest reguła ani że takich osób było dużo, bo to bujda na resorach. siedzę w fandomie od 14 lat i znajomość angielskiego zawsze była obowiązkowa, czasem ktoś znał niemiecki czy francuski zamiast angielskiego, ale to też pomagało. prawda jest taka, że praktycznie wszyscy byli w stanie samodzielnie oglądać anime, a część nauczyła się tego angielskiego na anime właśnie. z kolei polskie fansuby powstawały często po to, żeby umożliwić konkretnej osobie z bliskiego kręgu (sztuk 1, może w porywach do kilku) wygodne obejrzenie anime, albo nawet czysto pro forma, bo potrafię, bo tak jest fajnie, bo na konwencie będzie wporzo. wiązało się to też z działalnością fanfikową i było ogólną częścią kreatywności fandomu. nigdy nie było konieczne. > I tak istnieją mangowcy którzy maja dzieci z którymi już > jeżdżą na konwenty . ja pierdolę, magma, ty umiesz czytać? doskonale wiem, że są tacy mangowcy, bo sam jestem z tego pokolenia, ale moim argumentem było to, że skoro radziliśmy sobie 10-12 lat temu, to nie potrzebujemy teraz takiego marnego adwokata jak ty. stary mangowiec nieznający angielskiego to prawie oksymoron, stąd moje pytanie czy masz na myśli świeżych starych mangowców. nie opieraj swoich danych na niewielkiej próbie, z którą ewentualnie sama miałaś styczność, to są wartości pomijalne dla fandomu jako ogółu. być może teraz sytuacja jest inna, wliczając roczniki gimnazjalne i inne mutanty edukacyjne oraz ogólny konsumpcjonizm trawiący to, co zostało z fandomu, ale pisząc, że w starym fandomie były problemy z językiem obrażasz fandom, bo jednym z ważniejszych założeń fandomu jest pokonywanie tego typu problemów. nie znam języka - uczę się. nie ma dystrybutora - sprowadzam. czyste konsumowanie z pominięciem wysiłku z własnej strony jest wypaczeniem tej idei. niekoniecznie jest to coś złego, zwłaszcza, że to naturalny skutek popularyzacji, ale nadal bredzisz swoimi danymi o fandomie sprzed lat. [99] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[55] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[74] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
HΛЯPΛGŌN [*.183.237.176.dsl.dynamic.eranet.pl], 05.02.2011, 22:29:48, odpowiedź na #55, oceny: +14 -3 Polska to trudny kraj do wydawania czegoś innego niż polskie seriale na DVD, zmierzch, harry potter. Pompuje się kasę w jakiś temat, reklamuje w telewizji jakiś trend. Wciska się ludziom w mediach i prasie, że dziewczyny sikają na widok Pattinsona, że Kristen Stewart zarabia już więcej niż Angelina Jolie (serio więcej zarabia). W Polsce produkuje się pseudo-gwiazdy nie umiejące grać, śpiewać, wysławiać się. Osoby bez taktu, klasy i ambicji. W kolorowej prasie i portalach plotkarskich najważniejsze jest czy Mucha znowu założy futro, żeby wkurwić Krupę. Tutaj nie ma miejsca na anime, baaa... nie ma miejsca na filmy przyrodnicze, programy dokumentalne czy nawet kurna seriale brazylijskie. Szczerze? jak było tak było, ale wolałem już z totalnych nudów zerknąć co robi Ricardo z pokojówką niż gapić się na zjebaną plebanię. Zobaczcie ile narobili tych gównianych polskich seriali. Gówniane kryminały, gówniane romansidła. I co roku na walentynki mega gówniana komedia romantyczna na podstawie powieści Katarzyny Grocholi. Wracając do anime. Żeby temat się kręcił, telewizja musi być otwarta. A tu mamy sytuację taką, że tylko coś tam hyper puści i z wielkiej łaski przed północą Canal+. To chyba trochę za mało, żeby mówić o anime w TV. A bez tego stoimy w miejscu. [75] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Zarzucasz stacjom telewizyjnym emisję tytułów, które im się opłacają. Co z tego, że kilka tysięcy osób zebranych w portalach społecznościowych chce więcej produkcji japońskich, skoro kilka milionów jest odmiennego zdania - I jak to bywa liczy się interes większości. Stacjom odpowiada stan rzeczy póki jest opłacalny, natomiast wchodzenie w inny obszar bywa ryzykiem. Anime w Polsce ma szanse, jak najbardziej ma - potrzeba mu jedynie miejsca, które będzie stać zarówno pieniężnie jak i planowo na solidnych podstawach. Zgaduję, że będzie to kanał otwarty, nie monotematyczny - ogólność jest większym pewnikiem w razie fiaska. [93] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
HΛЯPΛGŌN [*.183.237.176.dsl.dynamic.eranet.pl], 06.02.2011, 02:29:26, odpowiedź na #75, oceny: +23 -3 Ciekawe, ze kiedyś puszczanie kreskówek i filmów przyrodniczych o życiu hipopotamów opłacało się. Ja myślę, że oni nie puszczają tego czego chcą ludzie, tylko chcą, aby ludzie oglądali to co im się opłaca. Wmawia im się, ze to jest super. Ludzie nawet tego nie zauważają, że są niewolnikami współczesnego przekazu masowego. Taka Lady Gaga, maskotka korporacji muzycznych. Wydała 3 lata temu aż 1 album. I tak na nim żerują, ustawiają ją na pierwszych miejscach, a potem już leci... ludzie wierzą, że tak jest. W ich zaszczutym rozumku rodzi się myśl, że Lady Gaga robi super muze. Puszczają ją wszędzie na okrągło, ciągle piszą w gazetach, a ona w swoich pomysłach totalnie nie związanych z muzyką posuwa się coraz dalej. Poziom przyzwolenia społecznego dozowany jest stopniowo. Co jakiś czas musi się pojawić skandal, aby to co było skandalem 2 lata temu jedynie wzruszyło ramionami. Taka jest prawda. Teraz nie liczy się nic poza pieniądzem. Żadna głębsza wartość, żadnego zróżnicowania w temacie, własnych spostrzeżeń. Myśl ludzka się kurczy. Nam się wydaje, że świat w którym żyjemy jest wolny. To wszystko jest coraz bardziej gówno warte. Teraz nawet anime nie jest takie jak w latach 90-tych. Nie ma tych fajnych piosenek, odręcznie rysowanych postaci. Z resztą, o czym tu więcej pisać. Świat się zmienił. Nie wiem czy na gorsze, może tego nowego świata po prostu nie rozumiem. ps. Co robią firmy farmaceutyczne? Robią leki, witaminy, czasem jakieś bezsensowne suplementy, niekiedy wychodzi to z przypadku. Powstaje jakiś lek. Ustala się do czego ma służyć. następnie trzeba wmówić ludziom, ze jet potrzebny na coś tam. Rozumiecie to? Najpierw lek, a potem szukamy dla niego choroby, a na końcu pacjentów. I tak też działa cała reszta pazernej korporacyjnej szumowiny. Masz oglądać polskie dziadowskie seriale, masz jeść witaminki, masz sobie kupić nowy telefon dotykowy. Po co Ci nowy telefon dotykowy? Bo ma super dużo ciekawych nowych opcji, których nie ogarniasz i których nie miał stary telefon. Teraz modne są kalosze... i co druga dziewczyna zapierdziela w obciachowych kaloszach. One są święcie przekonane, że kalosze są super. Teraz są w modzie. Bo Socha założyła i wielki szał. A czym jest moda? Że na mieście widzi się dziewczyny w kaloszach??? Hahaha, no ludzie !!! Moda jest wyrazem sztuki na tkaninach. Sztuka ów prezentowana jest na kościstych paniach z wyrazem twarzy przypominającym wylewkę betonową. Takie było widzi mi się projektanta, kimkolwiek on jest (a jest brzydko mówiąc pedałem). To wszystko jest takie popierdolone [...] [124] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[146] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Jest niestety dokładnie tak jak piszesz. Co do tego, co napisał Ifrexalis, że większość jest przeciwko kilku tysiącom ludzi, którzy chcą oglądać anime. Jak mogą być na nie, jeśli kompletnie nie ogarniają tematu? Tak jak napisał Harpagon, telewizja powinna być otwarta. Zainteresowanie i popyt nie bierze się z niczego, wszystko gdzieś się kiedyś zaczęło i wszystko trzeba nakręcić. Zresztą to tylko kwestia czasu, kraje wysoko rozwinięte takie jak Anglia, Niemcy, Francja czy Włochy mają świetnie rozbudowany rynek anime, na nasz grajdołek też przyjdzie pora. [168] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[79] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
lekcje z Pudelka odrobione :D widzisz, coś mądrego napisałeś i już plusy [80] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[164] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[169] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[170] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[63] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[76] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
[77] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
Patrzysz subiektywnie na problem - to Bardzo Dobrze, ale.. są miliony osób i większość ma własny punkt widzenia. Dla Edyty z Grudziądza "dobra" będzie sztuka w teatrze (bynajmniej Kabuki), dla Zenona ze Szczecina "dobry" będzie program Detektywi (bez Jeża). Osobiście uważam, że jeśli stwierdza się brak czegoś w swoim środowisku, to można albo czekać aż się "coś zmieni", albo w przyszłości próbować samemu "coś zmienić". Młodzi będą kształtować przyszłość - Nic Nigdy nie jest stracone. [103] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
I'm so saddd111oneone1 [136] Re: Koniec Anime Gate - potwierdzone
"4. W kwestii filmów AV tutaj dam wam info później." Może Vision doszło do wniosku, skoro mamy dystrybucje tytułów od AV to po co nam własny oddział anime, skoro będziemy mieć anime w ofercie innej firmy a sami nie musimy ryzykować z doborem tytułów a jedynie czerpać zyski z dystrybucji. | Użytkownik Szukacz Radio Gorące niusy
|