Niusy Teksty Galerie Plikownia |
{Rynek} Street Fighter - Dobry Komiks Autor: Suffer, Data: 06.06.2004, 18:38:04, Źródło: Dobry Komiks Wydawnictwo Dobry Komiks wydaje "Street Fightera". Pierwszy tomik ukazał się 28 maja, następny planowany jest na 25 czerwca. Koszt książeczki to 4,90 zł a liczy ona 52 strony.Dodaj do: Zobacz takżePowiązane tematy: Street Fighter. Nasze publikacje:
Z tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. KomentarzeIlość komentarzy: 35 dodaj [1] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
wampirek [*.internetdsl.tpnet.pl], 07.06.2004, 11:06:29, oceny: +0 -0 Troszke za późno na tego newsa... Odpowiedz [2] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
Za moich czasow mowilo sie na to zeszyt;p. Ale cczas sie zmienia, ludzie tez. [3] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
[4] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
[5] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
Ale jest oparty na japońskiej bijatyce, poza tym robili go Azjaci. Zasadniczo ten news ma takie samo prawo tu być, jak każdy inny. To już komiksy Kasenu są tu bardziej nie na miejscu. A jak się ma do tego newsa Twoja uwaga o X-men? O_o Bo to dopiero żadnego związku z mangą nie ma :P [6] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
X-meni faktycznie nie mają nic wspólnego z mangą, chciałem jednak zwrócić uwage na fakt, że sam news jest mocno przeterminowany. I od czasu gdy faktycznie miałby sens wydawnicwo zdażyło opublikować kolejny komiks. Sądziłem , ze jest to oczywiste. Co do Kasenu, to on wydaje rzeczy okołomangowe i dopiero z Islandem wydał coś porządnego. To pierwsza porządna manga w ich ofercie. Jednak zasadniczo uważam za nieporozumienie wychodzenie z założenia, że jak coś jest zrobione przez japończyków to od razu można to podciągnać pod mangę. Przykład pierwszy z brzegu: w FFX i FFX-2 nie ma żadnych mangowych smaczków. Sam design postaci jest typowo zachodni. Albo Animatrix. Jeden z epizodów został zrobiony przez Square - ale czy tylko to oznacza, że z marszu ma coś mangowego ? [8] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
[9] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
[10] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
[11] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
Dla mnie specyficzny w tym przypadku to przeważnie czarnobiały, korzystajacy z rastrów dla oddania różnych odcienii , czy barw. Niekoniecznie trzymający się kadrów... Po za tym możesz wytłumaczyć o co ci tym razem chodzi. Czy znowu chcesz prowadzić dyskusję o niczym ? Bo tobie się akurat chce dyskutować , a coś ci się nie podoba ? Na tym ma to bazować ? Cała sprawa wydaje mi się zresztą dziwna. Ja powiedziałem dlaczego SF moim zdaniem tu nie pasuje. Ale czy udowdoniło mi się jakieś powiazania z mangą lub anime ? Czy powiedziało się dlaczego umieszczenie tego tytułu tutaj było uzasadnione ? Zamiast tego ty sobie znowu wyskakujesz i się czepiasz. [12] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
Ale jest oparty na japońskiej bijatyce - to chyba było wystarczające wyjaśnienie, co robi tu ten nius??? Dla mnie specyficzny w tym przypadku to przeważnie czarnobiały, korzystajacy z rastrów dla oddania różnych odcienii , czy barw. Niekoniecznie trzymający się kadrów... Warto wiedzieć, że Manmachine Interface jest mangą tylko częściowo... Kombinuj dalej. To nie jest dyskusja o niczym. Naskakujesz na kogoś, że umieścił niusa, posługując się jakąś wydumaną i bezsensowną definicją mangi. Trochę to wkurwiające jest. [13] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
Ale jaki jest bezpośredni związek między grą a komiksem albo filmem ? Są to różne , nie związane ze sobą gałezie rozwrywki. To że jest to akurat produkcja japońska nie ma nic do rzeczy. Z Mortal Kombat też mogą zrobić komiks, ale nie jest powiedziane, że od razu trzeba o nim pisać. Po za tym ja nie widze powodu, żeby jak ty to napisałeś "kombinować". Powiedziałem co miałe do powiedzenia, a ty się oczywiście potrafisz tylko czepiać. Nie powiem , że mnie to zaskoczyło. W gruńcie rzeczy spodziewałęm się tego. A czy ty na przykłąd napisałeś co dla ciebie jest mangą ? W którym punkcie sie zgadzasz a w którym nie ? Oczywiście ,że nie. Bo ważniejsze jest jest się do czegoś przyczepić. Nic wiecej. [14] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
Ale jaki jest bezpośredni związek między grą a komiksem albo filmem ? Są to różne , nie związane ze sobą gałezie rozwrywki. To że jest to akurat produkcja japońska nie ma nic do rzeczy.
Aha, i dlatego Joe przygotował specjalne ikonki jakby ktoś chciał coś pisać o grach. Sorry, ale jak nie widzisz związku tematu "Street Fighter" z tematyką acepa to jesteś ślepy jak kretek i sam się tylko ośmieszasz. Z Mortal Kombat też mogą zrobić komiks, ale nie jest powiedziane, że od razu trzeba o nim pisać. MK jest japoński? Zdziwniej i zdziwniej. Po za tym ja nie widze powodu, żeby jak ty to napisałeś "kombinować". Powiedziałem co miałe do powiedzenia, a ty się oczywiście potrafisz tylko czepiać. Nie powiem , że mnie to zaskoczyło. W gruńcie rzeczy spodziewałęm się tego. IMO głupoty powiedziałeś, ale tego też się spodziewałem. Wypadałoby, że skoro czepiasz się umieszczenia tu tego niusa, żebyś głupot nie gadał. A czy ty na przykłąd napisałeś co dla ciebie jest mangą ? W którym punkcie sie zgadzasz a w którym nie ? Ja już setki razy pisałem, co uważam za mangę. Otóż "manga" to dla mnie "komiks japoński". Jak widzisz nie ma w tej definicji nic o rastrach, kolorach, wielkich oczach ani innym gównie. Oczywiście ,że nie. Bo ważniejsze jest jest się do czegoś przyczepić. Nic wiecej. Powyższe było by może nie takie śmieszne, gdyby nie to, że to ty zacząłeś się czepiać. [22] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
"MK jest japoński? Zdziwniej i zdziwniej."
Boon i Tobias przewrocili by sie chyba jak by to uslyszeli:P(oby nie w grobach:) [15] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
Sorry Panowie, że wam się wcinam w dyskusje, ale z definicją słowa Manga jest dokładnie taki sam problem, jak z definicją Kiczu. Niby wszyscy wiedzą co to jest, ale jak przyszło co do czego, to 20 omc historyków sztuki nie mogło dojść do porozumienia. Tu po prostu nie ma jednej definicji i nie ma sensu się sprzeczać. To po pierwsze. A po drugie, to o ile pamiętam, SF jest produktem koreańskim, bazującym na japońskiej bijatyce i, chyba jeszcze bardziej, anime SF Alfa, więc wydaje mi się oczywiste, że znalazł się na ACP'ie. A nawet jeżeli się mylę, to wystarczy spojrzeć na Chun Li. Jak dla mnie, manga pełną gebą. Rzekłam. [16] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
[17] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
[18] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
Zasadniczo to ja nie wiem co ta wiadomość tutaj robi. Ma ponad tydzień - od tego czasu wyszedli X-meni, no a sam SF to nie jest manga.
Wiem , że to będą mogły być zbyt duze wymagania. Ale powiedz w któym dokładnie miejscu naskoczyłem. I na kogo. Dokładnie. Jakiego nicka użyłem i któych słów. Bo to co napisałeś to normalne przeinaczenie i pozowanie "ja mam racje i koniec". Tylko, że w ten sposób to nie przejdzie. A właściwie by nie przeszło , gdyby liczyło zdanie kogoś oprucz ciebie... Chociaż czego ja wymagam ? Przecież już kilka razy pokazałeś że masz innych gdzieś. Dla ciebie to oczywiste , że nikt inny się nie liczy. Bo i po co miałby ? Żeby pokazać kulturę dyskusji ? Szacunek dla osoby z którą się rozmawia. Ale tego się przecież tego nie robi. Po za tym jeśli to miało być śmieszne to nie jest. Jest to po prostu żałosne. Stawianie sprawy w ten sposób, że problemem jest w ogóle to ,że wyraziłem zdanie to coś tu jest nie tak. Czy dlatego , żeby nie było zrobionej przez ciebie sprawy JA miałbym nie pisać tego co uważam ? Bo tobie się akurat tak podoba ? Może najprościej byłoby gdybyś powiedział za kogo się masz ? To mogłoby wytłumaczyć o co ci chodzi. [19] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
Zasadniczo to ja nie wiem co ta wiadomość tutaj robi. Ma ponad tydzień - od tego czasu wyszedli X-meni, no a sam SF to nie jest manga. Och, to był tekst tak bardzo w twoim stylu. A o tym co jest lub nie jest mangą sam zacząłeś pisać w odpowiedzi minicatowi. Więc w zasadzie o co ci chodzi, myślisz, że jak coś napiszesz to inni mają to traktować jako a) prawdę objawioną b) wstęp do dyskusji? [20] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
[21] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
[23] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
[24] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
Uznałem temat za zakończony, bo... ręce mi opadły na Twoja definicję mangi i podejście do sprawy. Już tyle razy dyskutowałem na ten temat z różnymi ludźmi, że naprawdę nie mam ochoty po raz kolejny. Definicja mangi... po cholerę dorabiać do tego jakąś definicję? "Manga" to po japońsku "komiks" i używa się tego słowa do określania komiksu, w szczególności japońskiego. Proste. Na potwierdzenie tej definicji mogę podać źródła cytatów ludzi zawodowo zajmujących się mangą (komiksem japońskim) - zarówno Japończyków jak i gaijinow. Ludzi, którzy najprawde mają coś w temacie do powiedzenia. Jakie są źródła twojej definicji? Styl? Sposób opowiadania historii? Jakich historii? A haiku? Też jest specyficznym sposobem opowiadania historii (no, raczej wrażeń niż historii) wywodzącym się z Japonii. Też manga? Rastry? A co z mangą kolorową? A co z mangą tworzoną na komputerze (część prac Shirowa, Terasawy, Toshikiego - żeby wymienić tych bardziej popularnych). Swobodna kompozycja planszy? Owszem, to częsta cecha japońskich komiksów, ale nie definiująca - wielu rysowników trzyma się kadrów mocniej niż pijak butelki. A od ładnych kilku lat kompozycję strony bardzo swobodnie traktują rysownicy amerykańscy. A czy żeby umieścić newsa na acepie musi być on związany z manga? Nie, bo cała masa newsów dotyczy anime, gier komputerowych, sprzętu elektronicznego, generalnie Japonii, konwentów, fandomu, muzyki japońskiej etc. Więc w tym momencie umieszczenie newsa o Street Fighterze, komiksie bazującym na kultowej grze japońskiej, w dodatku nieźle oddającym chara-design postaci jest jak najbardziej na miejscu. A że umieszczono go tydzień po fakcie wydania? Ło Jezu! To można mieć pretensje do chociażby Ciebie (albo kogos, kto wiedział wcześniej), że nie wrzucił go wcześniej. W zasadzie to dlaczego jest tak, że muszę zaglądać na serwisy dotyczące komiksu (wrak albo gildia komiksowa), żeby dowiedzieć się o premierach komiksów japonskich w Polsce - dlaczego takich informacji nie udziela (regularnie i konsekwentnie) żaden z serwisów skierowanych szczególnie do fanów komiksu japońskiego? To akurat pytanie nie do Krzycha, tylko do prowadzących te serwisy ;) Tak więc twój (ten pierwszy) komentarz to zwykłe czepialstwo było, nie miej teraz pretensji do Michia, że czepia się Ciebie. Jak ktoś łazi po krzakach, niech nie narzeka na rzepy :P [26] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
A możesz powiedzieć dlaczego takim wielkim problemem jest to, że mam swoją własną definicję "mangi" ? Że na zupełnie własny uzytek z niej korzystam ? Ja nie robię problemu z tego, że inne osoby moga mieć swoje własne podejście do sprawy. To świetnie, że mają - to sa ich poglądy i ja się w to nie meiszam. Ale dla ciebie z jakiegoś powodu jest to problem. Nie wiem dlaczego. Po za tym jeśli nie uważam za potrzebne umieszczanie informacji o Street Fighterze to po jaką cholerę miałbym o tym informować ? [27] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
A możesz powiedzieć dlaczego takim wielkim problemem jest to, że mam swoją własną definicję "mangi" ? Że na zupełnie własny uzytek z niej korzystam ? Kurwa mać! Nie na własny, tylko do komunikacji z ludźmi! Jak sobie na własny użytek ustalę, że "zielony" to kolor, jaki zwykle ma śnieg w grudniu, to się z nikim nie dogadam! Czy to tak trudno zrozumieć? [28] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
Nie znam definicji mangi, z którą zgadzałoby się więcej niż kilka osób jednocześnie. Dla mnie na przykład obejmuje ona komiksy amerykańskie koreańskie czy jakiekolwiek inne, jeśli są rysowane w charakterystycznym stylu. Ale jeśli ktoś się z tym nie zgadza, to nie narzucam własnej opinii. Jeśli zachodzi taka potrzeba to ją tłumaczę. Bo nawet jeśli ktoś inny będzie miał inne zdanie to nie jest istotne to co nas dzieli, tylko to co nas łączy. Tylko, że dla wielu osób problemem jest, że potrafią dyskutować tylko wtedy jeśli druga osoba trzyma się sztywno tych ramów co ona sama. A wcale nie jest powiedziane , że tak jest. Mnie jest trduno zrozumieć, że jeśli się z kimś nie zgadzam to mam siedzieć cicho i przytakiwać tylko dlatego ponieważ komuś się tak chce. [30] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
Nie znam definicji mangi, z którą zgadzałoby się więcej niż kilka osób jednocześnie. No popatrz, a ja znam. Z definicją, której użyłem zgadza się ponad 100 milionów ludzi w Japonii i cała masa luda poza jej granicami. Ty faktycznie jesteś "mangowy" analfabeta, bardzo mi przykro z tego powodu :/ Tylko, że dla wielu osób problemem jest, że potrafią dyskutować tylko wtedy jeśli druga osoba trzyma się sztywno tych ramów co ona sama. Problemem jest, że Twój pierwszy post był... właściwie, co to było? Miałeś zły humor i musiałeś przyczepić się kogoś? Rozumiem takie postępowanie i nie krytykuję, tylko że jak czepiać się, to czepiać się z głową i tak, żeby racja była po Twojej stronie. A kiedy jednak chybisz i czarno na białym wykażą błędy w Twoim rozumowaniu, powinnieneś honorowo przyznać się do błędu i przeprosić obecnych za niedojrzałe zachowanie. A nie uparcie trzymać się swojego zdania. Prawdziwy mężczyzna przyznaje się do błędów. Kobieta też! No Krzysiu, to jak będzie? My się nie gniewamy, naprawdę ^_^ [29] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
A możesz powiedzieć dlaczego takim wielkim problemem jest to, że mam swoją własną definicję "mangi" ? Nie jest problemem dla mnie osobiście (po prostu denerwują mnie głupoty mówione-pisane w miejscach publicznych, kupy psie na chodnikach, żule sikający na klatkach schodowych i tym podobne sprawy - staram sie ignorować je i nie psuć sobie nastroju, ale czasami moje starania idą na marne i po prostu muszę... bo jak nie to się uduszę). "Twoja własna definicja mangi" jest mniej więcej tak samo poprawna, jak popularna w niektórych mediach definicji mangi jako "japońskich zboczonych kreskówek" i to jest problem. Zwłaszcza, że nie używasz jej na własny użytek, tylko w dyskusji z innymi ludźmi. Dalej: żeby coś prawidłowo zdefiniować, trzeba mieć na ten temat pojęcie. Tobie się najwyraźniej zdaje, że masz. Ponadto, definicja tak prostego pojęcia to nie polityka ani filozofia, więc nie chodzi o poglądy, których z takim świętym zapałem sekciarza bronisz, tylko pewnej podstawowej wiedzy na konkretny temat. Podstawowej, ale rzetelnej - zgodnej ze stanem faktycznym. Poza tym, po raz drugi już zapytałem Cię o pochodzenie Twojej definicji. Po raz drugi to pytanie okazuje się widocznie zbyt trudne dla Ciebie i nie odpowiadasz na nie. Ja swoje źródła jestem w stanie podać w każdej chwili. [7] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
No tak, a ja się dziwię czemu przez parę nawet dni nikt nie umieszcza niusów, ale teraz mam jasną odpowiedź, nikt by nie chciał przeżywać czegoś takiego, jak wam sie nie podoba to nie komentujcie Suffer tego newsa w dobrej wierze umieści i jak się teraz czuje ? [25] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
Probably he Suffers :/ [31] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
Ty faktycznie jesteś "mangowy" analfabeta, bardzo mi przykro z tego powodu :/ Dalej: żeby coś prawidłowo zdefiniować, trzeba mieć na ten temat pojęcie. Tobie się najwyraźniej zdaje, że masz. Ponadto, definicja tak prostego pojęcia to nie polityka ani filozofia, więc nie chodzi o poglądy, których z takim świętym zapałem sekciarza bronisz, tylko pewnej podstawowej wiedzy na konkretny temat. Podstawowej, ale rzetelnej - zgodnej ze stanem faktycznym. HAHAHAHAHAHA !!! ROTFL !!! Wiesz, chyba cię rozczaruje. Tak się głupio składa, że "wiedza" w przypadku mangi i anime kojarzy mi się z tym co widziałem w "Otaku-no video". A o otaku moje zdanie jest takie , że są oni chorymi psychicznie ludźmi, któych trzeba wsadzić w kaftan bezpieczeństwa i wysłać do szpitala na leczenie. Żeby przywrócić ich społeczeństwu. "Wiedza" kojarzy mi się równiez z kompletnymi debilami, którzy krytykują tłumaczenie nie mając zielonego pojęcia o jezyku z jakiego się tłumaczy. Po za tym bądź tak miły i zdefinuj tą "minimalną wiedzę". Bo dla mnie coś takiego nie istnieje. Może nie zdajesz sobie sprawy z faktu, że nie ma żadnych egzaminów z mangi i anime. Nikt nie sprawdza wiadomości, nie ma żadnych stopni wtajemniczenia. Pewnym wyjątkiem sa konkursy na konwentach, ale nic nie wiem o tym , aby uczestnictwo w nich było obowiązkowe. A jeśli już ktoś się obnosi jakąś wiedzą czy obejrzanymi/przeczytanymi tytułami to jest zakompleksionym kretynem, który musi się dowartościowywać kosztem innych. Bo z wiedzy o danym tytule nic nie wynika. Do niczego się ona w normalnym świecie nie przyda. Z powyższych względów powyższe stwierdzenia niezmiernie mnie bawią. Dawno się tak dobrze nie uśmiałem. Dla twojej również informacji powiem, że kompletnie mi wisi jaką łatkę mi się przypnie. Tak samo mogę być mangowym analfabetą, jak i specjalistą - jak chcesz to sobie coś tam wymyśl. Masz wolną rękę. Z jednego zasadniczego powodu. Manga i anime to dla mnie rozrywka i wypełniacz wolnego czasu. Nie ma w nich żadnej ideoologi czy filozofi. To produkty komeryjne takie jak prezerwatywy, ziemniaki czy jednorazowe długopisy. Zaznajam się z nimi dla własnej przyjemności. Ale nie wymagają one odemnie żadnej, ale to żadnej wiedzy. Nie musi mnie interesować jakie części występują w danej serii o robotach, z jaka siłą uderzają postacie w mordobiciu bo to są pierdoły. Liczy się tylko i wyłacznie to czy dany tytuł zaoferuje mi dobrą rozrywkę czy też nie - nic innego się nie liczy. Z tego co również widzę bez bezczelności radzisz sobie tak sobie. Zadałeś wcześniej kilka róznych pytań - o haiku, o inne obecne tutaj kategorie, o Street Fightera i pare innych. I brak odpowiedzi już u ciebie odpowiednio świadczy. Tyle tylko, że ja nie jestem tobą, nie jestem Jean Grey i nie muszę wiedzieć o co ci konkretnie chodzi. To Ty i tylko Ty masz za zadanie powiedzieć co chcesz wiedzieć. Ale te zasady ty oczywiście masz gdzieś bo zalezy ci tylko na objechaniu. A odpowiedajac już na twoje pytanie. Tą definicję, którą się posługuje stworzyłem na podstawie tego co sam przeczytałem i tego co udało mi się zaobserować. A czytałem różne rzeczy. Lubie shojo więc widzę jak wyglądają mangi dla dziewcząt, czytuje shoneny dzięki czemu znam pozycje dla facetów. Widywałem space opery, SF i cyberpunk. Komedie i mangi obyczajowe - zarówno te mówiące o ludziach dorosłych jak i o problemach młodzieży. Nie siedzę w jednym gatunku bo lubie dobra mangę jako taką. Po za tym widzę różne rzeczy. Widze jak jeszcze kilka lat temu termin "manga" określał tylko i wyłacznie komiksy japońskie. Teraz przeglądam katalogii wydawnicze amerykańskich firm i widzę , że ten monopol się skończył. Wychodzą również tytuły koreańskie i amerykańskie rysowane w tym właśnie stylu. Nie funkcjonują jako oddzielne gatunki , tylko jako mangi. I czy jest dla mnie problemem, że moga one pochodzić z innych miejsc ? Nie, ponieważ nie liczy się to skąd manga pochodzi , tylko czy jest dobra, czy też nie. Po za tym tak się składa, że nie czytuję tylko mang. Z ogromną przyjemnoscią przeczytałem "Niebieskie pigułki". Mam w swoich zbiorach "Ekspedycję", "Dożywotniaka", "48 stron", "The Ultimates", "Strazników", "V jak Vendetta"... Dzięki temu mam porównanie co dobrego jest w mangach, a czego w nich brakuje. Moim najnowszym narybkiem jest "Ultimate X-Men" i "Worveline" ponieważ nie widzę w komiksie japońskim równie ciekawej i dobrze przedstawionej ekipy. Mam w planach upolowanie 24 zeszytowego zbiorku "X-menów" na Allegro. Więc dla mnie "manga" nie jest czymś stałym. Znaczenie tego terminu zmienia się z czasem i najprawdopodobniej zmieniać się będzie. I będzie to jak najbardziej naturalne. Kolejna sprawa. Moim zdaniem mówienie o japońskich zboczonych kreskówkach jest przynajmniej czasami jak najbardziej na miejscu. Bo nikt mi nie powie, że animacje czy komiksy przedstawiające seks z dziećmi są czymś normalnym. Że jest to w porzadku. A wracjąc jeszcze do "Street Fightera". Z tego co się orientuje to trzech autorów komiksu pochodzi z ameryki, jeden z Hong Kongu. Osoby o podpisujaćej się jako Rey nie znalazłem. Sposób rysowania postaci jest zdecydowanie bliższy temu co widziałem w "X-Menach" niż w mangach. Fakt, że komiks jest oparty na japońskim mordobiciu to jak dla mnie zbyt mało, zeby uznać za uzasadnione umieszczenie tutaj informacji o nim. Dosłownie kilka dni temu pojawił się zresztą w sprzedaży komiks "Soul Saga" nawiązujący bezposrednio (chociaż również bardzo słabo) do gry Namco "Soul Calibur". Dlaczego o nim się nic nie piszę ? [32] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
Dosłownie kilka dni temu pojawił się zresztą w sprzedaży komiks "Soul Saga" nawiązujący bezposrednio (chociaż również bardzo słabo) do gry Namco "Soul Calibur". Dlaczego o nim się nic nie piszę ? I gdybys o tym nie wspomnial to pewnie wcale bym sie o tym nie dowiedzial, a za grami z serii przepadam. Teraz wiesz juz dlaczego pojawil sie news o Street Fighterze ? Kthxbye. [33] Re: Street Fighter - Dobry Komiks
Czlowieku Soul Saga nie ma nic wspolnego z Soul Calibur`em... nie wypowiadaj sie na temat jak nie masz bladego pojecia o czym piszesz... | Użytkownik Szukacz Radio Gorące niusy
|