Kompendium Kawaii is back!

Mam nadzieję, że to „max” oznacza również zatrudnienie kogoś kompetentnego do korekty...

A jak się nadzieje, to my mamy. ;p
W cuda nie wierzę, dopóki tego nie zobaczę.

Studio JG nie może sobie teraz pozwolić na drugiego korektora. Wiem, bo się do nich zgłaszałem.

Bo zatrudnia już trzech

Widać że niezbyt pracowici są. ;p

Nie pierdol tylko kup nowe Otaku. Nie dość że w kolorze to jakość tekstów jest nieporównywalnie lepsza niż to co było przed rokiem. Chyba że wolisz jechać stereotypami typu Polacy to pijacy i złodzieje... jeśli tak to powodzenia.

Chyba że wolisz jechać stereotypami typu Polacy to pijacy i złodzieje... jeśli tak to powodzenia.
Nie ja to napisałam. ;p

Nie pierdol tylko kup nowe Otaku. Nie dość że w kolorze to jakość tekstów jest nieporównywalnie lepsza niż to co było przed rokiem.
A nie mogła taka być od samego początku? Jak widzę te teksty to im się nawet nie chciało im przepuścić tego przez sprawdzanie ortografii w oo/wordzie. Poczekam aż koleżanka kupi i poczytam sobie u niej. ;p

Niech żyje kultura osobista.

Kolor to niby te strony na pomarańczowo lub zielono?

I dziękuję, postoję, bo siegnęłam po Otaku i:
-kawałek o mysich bobkach w torcie/Perfect Blue (zrobiło mi się niedobrze) sznurek
-lanie wody (oraz pieprzenie) m.in. o obrazach impresjonisty (dla autora, impresjonizm to oddawanie nastroju chwili, obrazy sa malowane barwną plamą bez konturów, szalone turbiny to szybciej jakiś surrealizm) sznurek
Reszty już mi się nie chciało czytać. Poziom wyższy, ale wciąż niespecjalny.

Ha i teraz tylko czekać na pozew za: "reprodukowanie we fragmentach lub całości...blablabla". A mysie bobki to faktycznie nieco niefortunna wypowiedź :]

brednia vulcanku, brednia :)

Sięgnij po Otaku #10 bo masz stare informacje co do koloru. Co do reszty to są twoje prywatne impresje co do wielce subiektywnej formy jaką jest recenzja. Jeśli uważasz że takie czy inne anime zasługuje na inny opis - śmiało pisz swoją wersje lub polemikę z autorem poprzedniego tekstu.

Moje prywatne impresje dotyczą może 'mysich bobków', ale nie 'obrazów impresjonisty z turbinami'. Nie bedę polemizować z kimś kto nie zajrzał nawet na Wiki na hasło impresjonizm (są obrazki). Nie będę tez pisać swojej wersji, bo nie chcę i zajmuję się czymś innym. Co nie zmienia faktu, że chcę przeczytać coś przy czym nie zgrzytam zębami.
Poczekam kolejne 10 numerów i sięgne i mam nadzieję, że nie przeczytam, że GitS to jak 'Guernica'.

Proszę :)

Mam wrażenie, że autor, pisząc to "feralne" zdanie, miał na myśli właśnie ten fragment. Turbiny czasu też się w filmie pojawiają (i są też np. w menu wydania dvd).
Wiec z tej perspektywy tamto zdanie wcale nie mówi takiej nieprawdy ;)

Oglądałam ten film 3 razy. Wiem, że tam są turbiny. Autor pisze wyraźnie "dziewczyna pojawia się między turbinami czasu, zawieszonymi w świecie niby z obrazu impresjonisty", nie o podróży (która też nie przypomina impresjonistycznego obrazu). Proszę wejść na hasło Impresjonizm i zobaczyć jaki to był styl i jaka tematyka i zapytać się siebie jak one pasują do turbin.

Wiem jaki to był styl i wiem też, że do turbin nie pasuje.
Ale wydaje mi się, że autorowi nie chodziło o to, żeby dokładnie streścić jej kilkukrotne cofanie się w przeszłość, tylko zwięźle o tym napomknąć, pisząc przy tym o "walorach artystycznych" tych skoków. I dlatego pozwolił sobie na pewne skróty myślowe. Zresztą, o to powinniśmy zapytać samego autora, bo póki co to tylko gdybanie.

A fragmenty jej skoku przypominały mi nieco styl Van Gogha (pomijając fakt, że to już postimpresjonizm ale dla zwykłemu laikowi to jest wszystko jedno, a na przypisy miejsca nie ma ;))

Dla ciebie skróty myślowe, dla mnie ignorancja. Impresjonizm, ekspresjonizm, jeden pies, jakieś fantazyjne mazy na płótnie. 'Śniadanie wioślarzy' to taki prawie 'Krzyk'.

Van Gogha to tam jest może trochę przy tej rozmazanej wodzie, a oprócz tego są rozbłyski-woda-konie-tańczący ludzie do gory nogami-białe kable-turbiny. Jak laik widzi w tym zestawie rzeczy 'niby z obrazu impresjonisty' to ja się zaczynam bać.

Zapewne autor chciał faktycznie przekazać zwięźle informację o walorach artystycznych, ale zrobił to w taki sposób, że mnie dobił. To dało się inaczej napisać bez tego nieszczęsnego zwrotu >_>

Yanek - mistrz marketingu.

:P

Yanek marzy... [nutka]

Mam pytanie co jest złego w wydaniu Otaku Max Manga? Mnie się ten pomysł jak najbardziej podoba.

Nothing wrong ;3

Generalnie nic, aczkolwiek mam uczucie, ze Wydawnictwo JG probuje zlapac wszystkie wrony za ogony, a nie potrafi przysiasc nad czyms porzadnie. Aczkolwiek to moje subiektywne zdanie. Chociaz obawiam sie, ze niedlugo nawet anime zaczna wydawac (co nie musi byc wcale zle, niech tylko nie bedzie wydane jak np. GTO przez AV :P)

z doświadczenia, jakie miałam z nimi z pracą nad artbookiem moge powiedzieć tylko tyle: nic dodać nic ująć.

Zapał i siły są, tylko brakuj podstawowej organizacji i dbałości o produkt.

Wiesz że jesteś hipokrytą?
Jednego dnia przymilasz się próbując zorganizować gratisy na konwent a drugiego dnia okazuje się że nie potrafimy porządnie wykonać naszej pracy.
Znów wychodzi to samo szydło z worka: my spartaczyliśmy coś tam na początku więc cokolwiek nie robimy MUSI być spartaczone. Nieważne że nowe Otaku jest w kolorze. Nieważne że mamy doskonałą ekipę redaktorską która pisze na poziomie o niebo lepszym niż to co było na początku. Nieważne że od stycznia 2008 wszystko przechodzi potrójną korektę i specjalnie spychamy niektóre terminy żeby wypieścić nasze produkty do końca. Nieważne że zmieniliśmy drukarnie i czerń w dodrukach powala na kolana. To wszystko jest nie istotne. Istotne jest to że "Wydawnictwo JG probuje zlapac wszystkie wrony za ogony, a nie potrafi przysiasc nad czyms porzadnie".
Z niecierpliwością czekam na podobne komentarze za każdym razem gdy w napisach AV pójdzie babon, gdy Anime-Gate znowu wstawi czołówkę na samym końcu płyty, gdy drukarnia spierdzieli Waneko kolory okładki bądź pominie jakąś tam stronę ze środka tomiku, gdy IDG wyda "Armagedon 2" oraz gdy dodruki JPF'u zaskoczą nas kartkami robiącymi "frrr" po całym pokoju gdy otwierasz tomik.
Chodź czekaj...
Pewnie dużo łatwiej będzie przy każdej możliwej okazji czepiać się Studia JG!
Może czas umieścić na ACP kilka standardowych szablonów komentarzy wybieralnych z select-listy?

Powiedz lepiej czy nie potrzebujesz ludzi do recenzowania anime. Ostatnio trochę skostniałem i warto by było się nieco rozruszać zawodowo.

Czekamy na teksty na konkurs@otaku.pl

Tematyka dowolna? Bo wstyd się przyznać, ale nawet nie znam zawartości już wydanych numerów i nie chciałbym dublować materiałów.

Najlepiej napisz maila z informacją o czym chcesz napisać. Odpowiemy czy już ten temat się pojawił, czy jest 'wolny'.

Weź się za ulotki lepiej.

A ty się nie interesuj czym nie powinieneś.

Brzydko to będzie w siwi wyglądało, jak będziesz się chciał w Szumie zatrudnić.

Żadna uczciwa praca nie hańbi.

Przepraszam kto sie przymilal? o_O" Normalna rozmowa IMO byl. Nie pamietam, zebym wychwalal produkty Twoje. Poza tym co ma piernik do wiatraka? Moze zaprzeczysz, ze chwytacie sie prawie wszyskiego - magazyn, mangi, gra karciana, badge, jakie inne gadzety. Nic w tym zlego generalnie, o ile idzie sobie ze wszystkim poradzic - biorac ostatnio wydana rzecz (gra karciana) widac, ze pomysl jest, ale niestety ... tylko pomysl. Juz nie bede czepial sie mechaniki gry (mimo, ze jest czego, no, ale targetem sa pewnie ludzie, ktorzy nie grywaja, takze ok), ale wydanie to jest nieporozumienie. Nie wiem, moze tak bylo taniej, nie wnikam. Ale to dowod na to, ze za pewne rzeczy lepiej sie nie lapac, albo wziac stworzyc gre i dac ja wydac komus kto gry wydaje (mimo, ze Polskie wydanictwa gier planszowych i karcianych tez niestety nie stoja na zbyt wysokim poziomie, ale idzie to do przodu).

A jesli wczorajsza rozmowe odbierasz sie jako przymilanie, czy lizanie dupy to trudno. Zaprosilem Cie na konwent ze swoim stoiskiem, nie chcesz przyjechac - nie musisz. Bedzie szkoda, ale trudno. Nie bede jednak mowil, ze cos jest fajne tylko po to, zeby Cie sciagnac na konwent. No chyba, ze zalezy Ci na nieszczerych opiniach, ale takich szukaj u kogo innego ;)

Nie. Organizujesz nagrody na konwent u kogoś kto wdg. ciebie odwala złą robotę - jak tym samym traktujesz konwentowiczów? O to mi chodziło.

No ok, nie bedzie nagrod ze Studia JG.

A teraz wyjasnij prosze dlaczego karcianka jest wydana tak jak jest wydana?

Kto mówi że nie będzie? Tylko jeśli mówisz raz że coś jest crap i prosisz o nagrody na konwent to rozumiesz chyba moje zdziwienie?

Co do karcianki odpowiedziałem w poście Vulcana.

Po pierwsze skoncz z tymi nagrodami. Zapraszalem na konwent Twoje Wydawnictwo ze stoiskiem, tak jak to robilem z wieloma innymi. Jesli chodzi o nagrody to na koniec rzucilem maly zarcik, ze nawet jak Was nie bedzie mozecie cos dorzucic (tak, emotikony maja znaczenie). A piszesz jakbym nic tylko gadal, ze masz nam dac nagrody.

Wiadomo, ze nagrody na konwencie sa potrzebne, ale IMO wieksza krzywda jest, gdy nie ma wystawcow, bo nagrody mozna kupic za pieniadze konwentowe, a wystawcow sie nie wyczaruje. Takze wierz mi czy nie - bardziej mi zalezy na obecnosci stoiska, niz na samych nagrodach ;)

Do aktualnego Otaku nie mam nic, ale co do kart to 3 zastrzeżenia.

1) Kamienie luzem utrudniają włożenie kart i zamknięcie pudełka - rozwiązanie - woreczek strunowy.

2) Format kart jest za mały przez co nie można zastosować standardowych koszulek ochronnych (trzeba było skonsultować z karciarzami, zapewne by to zauważyli).

3) Stawiam jabłka przeciwko gruszkom, że karty mają małą żywotność, tzn. łatwo będzie je "zgrać" (są zbyt grube i mało elastyczne - przeprowadziłem testy na karcie "Stoisko Otaku" - weź do porównania np. karty Ani-mayhem czy choćby Magica), a w połączeniu z brakiem możliwości zastosowania koszulek ochronnych to dużą wada, ale ta również jest do naprawienia w kolejnych dodrukach lub chociaż boosterach. Pozostaje więc jedynie ten niefortunny wymiar kart:/

Powyższa krytyka IMO jest konstruktywna, ale nie myli się tylko ten kto nic nie robi, a jak życie pokazało na przykładzie "Otaku" poprawa jest możliwa. Aż z miłą chęcią doczekam chwili kiedy to obśmiewane przez wszystkich i określone tytułem bez przyszłości "Otaku" zostanie najdłużej wydawanym cyklicznie tytułem na naszym rynku mangowym, czego Ci życzę.

1) Taki był plan. Pudełka okazały się zbyt małe. Wariant sprzedawany w wakacje będzie już miał dużo większe pudełko.
2+3) Karty są takie a nie inne gdyż nie znaleźliśmy firmy która była by wstanie wykonać standardowe karty w potrzebnych nam ilościach.

Dziękuje, jesteś kochany :)

W sensie takich malych? Mozna wiedziec jaki mniej wiecej naklad byl? No i pytanie zasadnicze - dlaczego karcianka kolekcjonerska, a nie na przyklad taki uklad jak w Dungeoneerze (tzn. kazdy dodatek jest zarazem samodzielna gra, mozna je laczyc, ale nie sa konieczne by grac). Wielka to szkoda, bo niestety prawdopodobienstwo znalezienia graczy poza konwentem bedzie bardzo niskie :(

Tak, żeby wtrącić jeszcze, w części egzemplarzy 9 tomu FMA wkradło się parę błędów drukarskich (zamazane strony), więc nobody's perfect.

thanks

spychamy niektóre terminy żeby wypieścić nasze produkty do końca

>>> Tak, to bardzo profesjonalne. Tak mogą robić ziny, a nie - pismo. Jeśli tak robicie to znaczy, że i tak macie w d*pie klientów, bo niby troszczycie się o to, żeby dostali dobry towar, ale z drugiej stronych - każecie im czekać. -_-"

Chodź czekaj...

>>> To ma iść czy czekać? Yanku, nie sądzisz, że popełniać takich błędów (i interpunkcyjnych) po prostu nie wypada? Zwłaszcza (ale nie tylko) gdy jest się Naczelnym pisma?

A ile czekaliśmy na "Utenę"???

Pismo musi wychodzić co ściśle określony czas i tego się trzymamy. Mówiłem tutaj o premierach nowych tomików mang.
Co do błędu... Zamierzasz się czepiać każdego posta którego pisze będąc podirytowanym?

A co ma "podirytowanie" do tego? Czy taki problem sprawiłoby "irytowanie się przy użyciu poprawnej polszczyzny"?
Geez... -_-"

serio nie masz się do czego przyczepić?

Ja się nie "przyczepiam". Jedynie komentuje to, co (jak?) napisałeś. Robiąc czy mówiąc cokolwiek musisz liczyć się z tym, że ludzie będą to komentować.
Redaktorowi ani nie wypada robić błędów, ani ich bagatelizować i usprawiedliwiać "podirytowaniem". To trochę tak, jakby policjant po służbie był złodziejem... ;O

Powodzenia z kolejnymi inicjatywami. :)

mam złe przeczucia ale pożyjemy zobaczymy... xD

ja też sie obawiam ale wierze że sie uda^^

a co do wcześniejszych komentarzy^^ to ujmę to w kilku słowach..tak źle tak niedobrze..jak Otaku jest to źle bo ma błędy, a jakby go nie było to by było źle bo "nigdzie nie ma magazynu o M&A i Japonii"
Nie chce nikomu niczego narzucać ale zacznijmy doceniać to co mamy^^

to jest właśnie ten główny problem w naszym fandomie TT.TT
czy to magazyn czy manga czy anime na dvd,wiecznie coś nie tak..

Jeżeli będzie tam coś co dorówna "Komiks vs hiv aids" to kupię z przyjemnością.

Fandom sie rozwija.

Guzik prawda. Jest stare podejści, stare zasady, Stary Porządek...

I wszechobecny Cosplay 1.0 :P

Zmiana poziomu atrakcji bynajmniej nie oznacza tego, że "fandom się rozwija". Bo to trochę tak, jakbyś dodał efektów komputerowych do filmu i powiedział, że fabuła się rozwinęła...

już sie boje tej kosmicznej kompilacji, trzeba będzie to obczaić

yay... i mie się pomysł podoba i to bardzo XD Polacy nie gęsi swego JUMPA mają XP a raczej OMM... sama chętnie coś bym wam tam podesłała bo fajnie by było...

i nie wiem co ludzie tak się czepiają... dostają ładniutkie, kolorowe pisemko po brzegi wypełnion tekstami od anime przez j-muzykę na kulturze kończąc (po drodzę jeszcze trochę zachaczając) w przyjemnym niewielkim formacie (no wreszcie można poczytać w autobusie czy szkole XD) za marne 5,90 i jeszcze marudzą bo gdzieś tam się literówka zdarzyła... boszszsz... przecież każdemu się zdarza... gah... potwierzdza tylko regółę że jak człwiek chce się przyczepić to zawsze znajdzie powód

i jeszcze raz popieram pomysł... komiksy polskich artystów przyjemnie się czyta (bo Polskie XD) a i łatwiej zaistnieć zaczynając od zbiorówki XD

Polacy nie gęsi swego JUMPA mają XP
był już niegdyś "Polski Jump", Mangamix się nazywał, a wydawało go Waneko.

marudzą bo gdzieś tam się literówka zdarzyła... boszszsz... przecież każdemu się zdarza...
no, kazdemu sie zdarza, boszszszz. ale Otaku ma być poważnym magazynem, a nie pisemkiem, gdzie "się zdarza". Tak, jakby kucharzowi w szanowanej restauracji zdarzało się przesolić potrawę, albo zostawić w niej swój włos - w marnych się zdarza, w tych lepszych - nieco rzadziej, albo wcale. sie nie zdarza sie.

o Mangamixie nie słyszałam, chyba szybko zdechło...

a z tymi literówkami czy czym tam to sama jeszcze nic nie zauważyłam, albo od razu wyleciało mi z głowy... mnie to jakoś tak nie rusza... rozkleiła mi się manga (Saiyuki 1) to to pamiętam i to dopiero mnie zdenerwowało, ale czepianie się drobnostek jest moim zdaniem dziecinne i nie sądzę że przez coś takiego Otaku jest marne...

mangamix mial jakieś... 10, albo 12 numerow, tak mi się wydaje. mieli pare fajnych tytulow, ale i nie poszlo.

wiesz, są rozni ludzie - wiekszosc osob oczytanych, wyksztalconych, studiujących nauki humanistyczne jest na literowki dosc wyczulona i one naprawdę raza, a przynajmniej odciagają uwagę od tekstu. każda anomalia w sposobie zapisu sprawia, że tresc dochodzi z mniejsza skutecznoscia, a czasami nie dochodzi w ogóle - bo sie rzuca taka gazete w kat.

18 numerów, żeby być dokładnym, nie tak mało znowuż jak na polskie standardy. Z wszystkiego co do tej pory upadło to właśnie Mangamixu brakuje mi najbardziej. Aż przykro czytać komentarze w stylu 'chyba szybko zdechło'.

O nie, tobie też się Saiyuki 1 rozkleiło? XD Mi wszystkie kartki powylatywały == A swoją drogą popieram, czepianie się drobnostek to dziecinada.

Achacha, mnie też się rozpadło! xD Plaga jakaś... Ale na kropelkę się trzyma. ;3

a moje całe xD ale fakt faktem że strach to ruszać bo się na końcach samych trzyma :D

o Mangamixie nie słyszałam, chyba szybko zdechło...

To idzie młodość.

Yanek poszukujesz kogos do pisania o jedzeniu lub kulturze np bajkach, literaturze czy cus

zzz

Brzmi jak: "Yanek, poszukaj mnie." ;O

Pisz na konkurs@otaku.pl

Mam nadzieję, że Otaku Max Manga będzie można zakupić w empiku, a nie tylko przez internet lub na konwentach, inaczej bye bye, mam też na co innego kasę wydawać.

Owszem, OMM będzie dostępna w sieci sprzedaży Empik.

I bardzo fajnie^^ ja tam kupie....
Nie wiem..ja nadal sie dziwie ze tak bardzo Wam każdy błąd przeszkadza...co prawda powinnam milczec w tej sprawie bo jestem dysortografką...ale np. cos takiego jak kolory..no nie wiem...to dla mnie nie jest jakis wielki problem.Naprawde powinniśmy doceniać to co mamy^^
No ale to moje zdanie^^

Hm, 'Otaku' rzeczywiście się polepszyło, choć czasem faktycznie można znależć jakiegoś babola. Ale nic to, nie zwykłem oceniać czegoś czego nie miałem okazji zobaczyć/przeczytać, tak więc poczekam i dopiero wtedy jak OMM wyjdzie będzie można powiedzieć czy to był dobry pomysł, czy też nie.