Mr Jedi dodał jeszcze, że marzec Anime Gate ma zamiar rozpocząć od premiery pełnometrażowego anime w kinach.

BTW: powinno być w lutym

Według mnie ten pomysł nie wypali, chyba, że to będzie anime familijne tak jak produkcje Studia Ghibli, to wtedy przyjdą rodzice z dziećmi.

No i oczywiście w kinach także będzie czekać dla widzów reklama Kazimierskiej...

Poza tym, jakość wydań Anime Gate zawsze pozostawia wiele do życzenia.

Oczywiście reklamy zawsze są zbędne. Anime w Polsce zazwyczaj świetnie się sprzedaje i nie potrzebuje żadnej reklamy....LOL
Reklamy są wszędzie na każdym dvd i służy to temu aby zbić cenę danego produktu. Porównaj sobie ceny płyt Anime Gate do innych wydawców. Różnica jest zauważalna. Fakt mogli by jeszcze nieco popracować nad jakością.

A co do początku Twojej wypowiedzi - eksperyment jakim jest pokazanie innego rodzaju anime niż familijne jest bardzo potrzebny żeby zobaczyć jakie będzie wzięcie. Popieram w pełni ten pomysł.
Druga sprawa że w świadomości polaków sporo zmieniło się na przestrzeni lat i dużo osób już nie traktuje animacji jedynie jako czegoś dla dzieci.
A mam tego najlepszy dowód - mój ojciec który nigdy nie wykazywał zaintersowania japońską kreska zakupił GITS'a a ostatnio skompletował całe Ergo Proxy , z Anime Gate z resztą.

Jedyny materiał jaki jest profesjonalnie zrobiony na płytach A-G, to reklama Kazimierskiej, reszta wygląda jakby była przerabiana z kiepskiego dvd sprzed paru lat.

Ou ? No to nie wiem, może warto wziąć swoje dvd do przeglądu. Bo oglądając rzeczone Ergo Proxy , jakość wg mnie nie była wcale taka fatalna.
Jakieś dokładniejsze argumenty ? Przykłady ?

Ahh, po prostu uwielbiam ten sam argument w kółko LOL. Ale nie ma to jak podkopywać czyjąś pozycję ;) +1 do długości członka.

A co do samego filmu - ciekawe co to będzie? Może jakimś cudem Appleseed 2, który ma lecieć na festiwalu w Rotterdamie w tym miesiącu (a do którego prawa ma WHV :/). Byle tylko nie było reklam Kazimierskiej i 4 Fun TV. Wszystko zniosę, tylko nie to (nienawidzę Żmijewskiego) T_T.

Jakoś mnie to nie przekonuje do końca.

według mnie to dobrze
bo ja czekam na shakugan no shana
dostałam świra na jej punkcie i chciałabym mieć ja w mojej domowej filmotece :) pierwszą cześć juz mam:P

Cieszę się, bo czekałam na Haibane *-*

Juz nie mogę się doczekać na Haibane Renmei uwielbiam to anime, jak dla mnie jedna z najlepszych pozycji wydanych u nas na rynku

Dobrze ze jest calosc w polskim fansubie. Lepsza jakosc, lepsze tlumaczenie, lepszy timing i karaoke. WAlic A-G

Dodam tyle, że źródło mięli amerykańskie, które i tak wygląda wiele, wiele razy lepiej niż dvd od A-G. Z tego, co czytałam, to Anime-Gate ogólnie jest głuche na sugestie fanów, co do poprawy jakości obrazu. Odczuwam déjà vu tak jak przy Kawaii i Mangazynie... Nie życzę źle Anime-Gate, ale według mnie sami do tego zmierzają i szczerze zamiast znaczka DVD powinni dać "DVD-Ready". :P

Ile razy nie widziałam jakiegoś anime od A-G, to na każdym była słaba jakość obrazu (no, Ergo Proxy miało ciut lepszą jakość, ale nie w ciemnych scenach), może na TV nie przeszkadza to bo ledwo widać, ale na ekranie komputera (zwłaszcza jak się ma podłączony pod niego TV z HD-ready), to widać znacznie.

Ja szczerze zostanę przy fansubach, gdyż tu przynajmniej robią osoby, które się znają na danej serii, a nie lecą taśmowo.

Etna, w tej sprawie dwie strony są głuche, przy czym jedna z powodów, że tak powiem praktycznych - zaś druga ideologicznych . Fani opanowali do perfekcji twierdzenie, że coś im się należy za kasę, uważając, że wydawnictwo tylko dlatego bo nie chce, nie sprowadza sobie DVD z zagranicy i ich nie przerabia. Jak wygląda cały proces produkcji i na jakim nośniku wydawnictwo faktycznie otrzymuje materiały leży już po za ich zakresem zainteresowań.

Z kolei wydawnictwo zdaje sobie sprawę z podobnych uwag oraz wymagań bardzo dobrze, jednak ma bardzo ograniczone pole manewru. Ma ściśle określony budżet na opracowanie płyty, w którym musi się zmieścić a sprzedaż musi go pokryć. I z tym jest właśnie problem - można przeznaczyć więcej pieniędzy na obróbkę, dzięki której będzie to wyglądać lepiej. Tylko, że przy zachowaniu istniejącej ceny przestanie to być opłacalne, zaś jej podniesienie wcale nie da gwarancji, że sprzedaż będzie wystarczająco duża, żeby pokryć różnicę.

Rzeczywistość jest taka, że wymagania fanów są gotowe u nas puścić z torbami każdego wydawcę.

Więc dopóki animki będą u nas rynkiem niszowym, zaś fani będą się zasłaniać brakiem pieniędzy i zasysać wszystko z sieci, dopóty szanse na to, że coś się zmieni będą znikome.

Aha, jeszcze jedna sprawa. Twierdzenie, że osoba oglądająca anime na komputerze jest wymagającym widzem jest dla mnie zabawne. Osoby, którym NAPRAWDĘ zależy na jakości inwestują w projektory, amplitunery , kable i systemy dźwiękowe - a są gotowe na to wydać grube tysiące. Więc o czym my w ogóle mówimy...

mam nadzieje,ze daruja sobie na dobre 'karty kolekcjonerskie'. juz takie pocztowki sa lepszym pomysem.
ciekaw jestem, jakiego typu bedzie ta majaca zagoscic na ekranach naszych kin produkcja.

Cóż, zawsze mogą jeszcze dodać figurkę Made in China, która będzie cię straszyła po nocach. Np Chińska figurka Saber z Fate-stay night. :P

To ma być Artur(ia)?! Jak dobrze, że takich koszmarków nie wciskają ludziom w Polsce! ^^

No nie wiem, nieraz widziałam figurki z DBZ wyglądające jak z koszmarów Japończyków. ;p

Hehe, wiem o czym mowa ;) Figurki - design Japońców, made in Taiwan, przez chińskich robotników na europejski rynek (pewnie za amerykańską kasę). Nah, just jokin`! Te damskie to mogłyby chociaż być ładniejsze, tudzież nagie :D.. chociaż im już chyba nic nie pomoże... :P

Z kartami dali sobie spokój już dawno.
A co do filmu to podejrzewam kinówkę Naruto - chyba tylko to idzie w telewizji i jest w stanie ściągnąć widzów do kin.

A ja obstawiam "Highlander: The Search for Vengeance". Przyczyna jest prosta:
1. Yoshiaki Kawajiri - jedno dzieło tego reżysera już było przez Anime Gate wydane (Vampire Hunter D: Bloodlust).
2. Marka "Nieśmiertelnego" jest już w Polsce jako tako znana. Vision ma w swojej ofercie już dwa filmy do niej nawiązujące.
3. Anime jest nowe - z 2007 roku.
4. Posiada wyłącznie angielską ścieżkę dźwiękową (w sam raz do kin).
5. Film robiony był z myślą o zachodnich odbiorcach.
6. Jest efektowny.

I nudny jak każda współczesna hollywoodzka superprodukcja.

No nareszcie :D !! Druga płytka "Shakugan no Shana", nic tylko czekać.