Niusy Teksty Galerie Plikownia |
{Wydarzenie} James Cameron o „Battle Angel Alita” James Cameron podczas promocji swojego najnowszego dzieła „Ghost in the Abyss” uchylił rąbka tajemnicy na temat swoich planów na przyszłość, a wszystko wskazuje na to, że jego następnym filmem będzie „Battle Angel Alita”, czyli ekranizacja mangi autorstwa Yukito Kashiro, na podstawie której powstało także anime. Cameron zarzeka się, że film powstanie na pewno, że będzie to jego następny film lub drugi w kolejności. Wspomina także o możliwości nakręcenia kolejnych części. Zresztą pozwólmy mu przemówić:Battle Angel to bardzo prawdopodobna możliwość, i jest to film, który bez wątpienia zamierzam wyreżyserować, który wyreżyseruję. Kwestią do rozstrzygnięcia jest jedynie to czy będzie to mój następny film czy dopiero po następnym filmie. To by było tyle jak na razie. Zrobiliśmy olbrzymią ilość projektów do filmu, dopracowujemy scenariusz, to tylko kwestia czasu. To co mi się najbardziej podoba, to to, że kiedy po raz pierwszy spotykamy Alitę jest bardzo młoda, prawie niedojrzała w pewnym sensie, i dorasta właśnie w trakcie opowieści. Podoba mi się to, że jej rozwój umysłowy zmienia jej powierzchowność. Jest w tym mnóstwo wspaniałych rzeczy, nie ważne czy autor zawarł je umyślnie czy nie, w które ja się wczytuję, więc myślę, że będzie to udana fuzja tego co stworzył Kashiro i tego jak ja bym to zrobił. Manga jest bardzo fragmentaryczna i bardzo nieuporządkowana. Nie jest wewnętrznie spójna, co oznacza, że czasami wygląda w jeden sposób, a potem na kaprys Kashiro podąża w zupełnie innym kierunku. Trzeba ją scalić, ukierunkować i dać jej scentralizowaną fabułę. Ale sama postać Ality będzie bardzo, bardzo podobna do tego jaka jest w mandze. Motorball może będzie bardziej obecny w drugim filmie. Zdecydowanie chcę zrobić więcej niż jeden film. Chcę stworzyć świat i postać, która może przejść przez conajmniej jeszcze jeden film, być może więcej. I to nie tylko z klasycznych pobudek finansowych, po prostu sądzę, że jest tu szansa na prawdziwą mitologię, więc wydaje mi się, że jest to dobre tło by zrobić na nim coś wielkiego, o szerszym zasięgu. Dodaj do: Zobacz takżePowiązane tematy: Battle Angel Alita. Nasze publikacje:
Z tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. KomentarzeIlość komentarzy: 10 dodaj [2] Re: James Cameron o "Battle Angel Alita"
[3] Re: James Cameron o "Battle Angel Alita"
Ja z kolei zastanawiam się czy przypadkiem nie mamy tu do czynienia z początkiem pasożytowania Hollywoodu na mandze i anime lub bardziej ogólnie na popkulturze japońskiej. Matrix czerpał z anime całymi garściami i dzięki temu okazał się czymś zupełnie nowym, niespotykanym i rewolucyjnym w opinii amerykańskich (i nie tylko) widzów. Hollywoodzcy producenci dostrzegli, że to chwyta i teraz mamy pana Camerona z jego Alitą, pana Cohena z Kite i czas pokaże co jeszcze. Być może podobnie jak nasi rodzimi twórcy z uporem amoniaka przenoszą na ekran kolejne obowiązkowe lektury szkolne (bo to chwyciło) tak być może Hollywood zacznie systematycznie fabularyzować mangi? [4] Re: James Cameron o "Battle Angel Alita"
[5] Re: James Cameron o
[6] Re: James Cameron o "Battle Angel Alita"
[7] Re: James Cameron o "Battle Angel Alita"
W sumie to racja, że to pasożytowanie, ale pomyślmy także obiektywnie - to będzie swego rodzaju reklama mangi i to nie tylko w sferach, przepraszam za określenie ;') - mangofilów, ale otworzy małe okienko dla tych bardziej opornych. Jest przy tym szansa, że Cameron - jako doświadczony reżyser i fan Gunnm'a będzie rzeczywiście poczuwał się do odpowiedzialności przedstawienia alitowskiego świata (cudownego zresztą... ach ach... oczywiście pod względem swoistego klimatu, jaki odczuwa się bardzo wyraźnie podczas "lektury") przynajmniej w miarę możliwości - wiernie. Dlatego na projekt na razie patrzę z przymrużeniem oka, co będzie, to będzie, a manga swoją drogą to i tak klasyka sci-fi o wysokiej wartości zarówno pod względem klimatu, jak i świetnego "oddania"... hmmm... wewnętrznych problemów moralnych głównej bohaterki. Co tu dużo mówić: manga to dla mnie bestseller, który sam potrafi się wybronić, jeśli oczywiście da się jej szansę i przeczyta się choćby pierwszy rozdział.
Rzekłam... :'d [8] Re: James Cameron o
[9] Re: James Cameron o
Hmmm... może i jestem zbytnią optymistką, ale musimy spojrzeć na to także w ten sposób: przy Matrix'ie prawie wszystkie informacje, które napływały na rynek głosiły, że będzie to zupełnie innowacyjny film sci-fi, wnoszący nowy powiew w stęchłą już schematyczną atmosferę w kinematografii, nikt nawet nie próbował sugerować, że jego korzenie sięgają mangi, natomias Cameron od początku nie kryje się ze swoim "upodobaniem" do Ality, twierdzi wręcz - jak nam to już przedstawił Joe - że postara się wiernie odzwierciedlić jej świat, jest pasjonatą, więc są małe szanse... Ale fakt faktem, jak naprawdę będzie - pokaże przyszłość T_T' | Użytkownik Szukacz Radio Gorące niusy
|
Trzeba ją scalić, ukierunkować i dać jej scentralizowaną fabułę.
Ratunku...