ja z liną nie wypali, zostaje im się jedynie powiesić

powiesić na tej właśnie linie (;

Gwoli jasności - tu chodzi o kable, które nie załamią się pod własnym ciężarem (a nie jakieś liny ;) ).
Co do tematu - winda orbitalna? Science-fiction staje się rzeczywistością? Chyba jeszcze nie :P

takie windy byly w ktorejs serii gundama...bodajze "Mobile Suit Gundam 00"

ja polece jeszcze dalej ;) byly tez w grze i-war

Dokładnie to w I-War (Independence War)
A dwójeczce "The Edge of Chaos" to naprawdę genialna gra.

Ni cierpię Gundumba :P

i w wielu książkach, przytoczę tytuły jak kogoś to zainteresuje.

no i jeszcze w alitce byla winda orbitalna :)

Do czego przywiążą line? XD

Do satelity krążącego po ziemskiej orbicie.

musieliby chyba mieć satelite mocującego linie, który nonstop utrzymywał by tą samą pozycję względem punku gdzie lina się zaczyna... :D ....moje dyrdymały, ale na Boga jak oni chcą to zrobić? 36 tyś km????? ja wysiadam D:

Koncepcja windy orbitalnej nie jest nowa. Pierwsze pomysły to oczywiscie było Science-Fiction, ale naukowcy są po to by takie pomysły realizować. te 36 tyś. jest własnie z tego powodu że jest to orbita geostacjonarna co jak sama nazwa mówi oznacza że umieszczony na niej obiekt porusza się z tą samą przedkością co ruch obrotowy ziemi - ergo dla obserwatora ziemskiego stoi w miejscu (mniej więcej). Na tej orbicie mamy tez satelity telekomunikacyjne np. HotBird i dlatego możemy odbierać TV z talerza bez obracania go co chwilę. Bedąc na orbicie ciało wykonuje ruch po okręgu, więc, jak niektórzy pamiętaja z fizyki, działa na nie siła odsrodkowa. Ta siła przy odpowiedniej masie jest w stanie utrzymać linę w napięciu...
Generalnie proponuję parę prostych zapytań do googla o space elevator i dowiesz się duzo więcej...

Dodatkowo na obrazku (mały bo mały ale zawsze), który ilustruje newsa jest zaznaczona satelita (malutka kropka) na orbicie (pomarańczowy łuk) z odpowiednią przeciwwagą dla windy (duża kropka nad małą) i siła jaka działa (pomarańczowa strałka w górę). Koncepcja więc jest, wystarczy tylko zrealizować odpowiednimi materiałami.

Dokładnie. Widzę, że masz pojęcie na ten temat. Ja w to wniknąłem dopiero pół roku temu, gdy się decydowałem, czy np. mam brać udział przy konstrukcji nowych silników do użycia w kosmosie.

Mnie zawsze zastanawiało, czy ta lina będzie przewodnikiem i jak zachowa się taki kabelek uziemiający pieruńsko naładowaną atmosferę ;>

Mnie bardziej ciekawi ile ludzi zginie w pierwszym podejściu :)

grunt to optymizm :)

na pierwszy ogien pojda zwierzeta ;]

Szkoda, że nie Amerykanie i nasz rząd

...czyli też zwierzęta.

...tylko trochę gorszej jakości.

tej najmarniejszej

No. Nie takiej jak mangozjeby.

"Mangozjebie, puchu marny..."

Przecież z rządu "wszyscy są zadowoleni" O_o

Chyba tylko na papierze, w fałszywych statystykach.

Ja jestem zadowolony - Warszawa jest odpowiednio daleko a resztę się przecierpi.

Te "fałszywe statystyki" to nic innego jak wynik wyborów. Poprzedni rząd okazał się "zły", to obecny jest "lepszy".

nie ma czegoś takiego jak siła odśrodkowa.

Dlatego ta orbita nazywa się "geostacjonarna" ;)
Czyli obiekt zawsze znajduje się nad tą samą wysokością i szerokością geograficzną (a sama wysokość orbity musi być co jakiś czas korygowana silniczkami - przynajmniej w przypadku satelitów).

Wysiadasz, ale... z windy? xD

heh pogratulowac pomyslowosci ^^

Tylko co w tym jest nowością? To, że Japończycy biorą w tym udział? Założę się, że już dawno biorą, bo już od pewnego czasu ludzie biorą się za konstruowanie windy kosmicznej, a że cięcia w Amerykańskim budżecie i duże koszta utrzymania promów kosmicznych dają w kość, to winda jest sensowniejszym rozwiązaniem, żeby chociaż materiały transportować. W praktyce to nie jest chyba jeszcze nic budowane lub jest utrzymywane w tajemnicy przed ludźmi, bo obecnie brak jeszcze wystarczająco mocnego materiału. Nawet nanorurki mają za mały margines bezpieczeństwa, ale już jest blisko. Jak się postarają, to i w 5 lat ją odpalą :)

Nowością jest jawne zaangażowanie Japończyków i informacja o konkretnych środkach na rozwój technologii. Jeśli im to wyjdzie to będzie to w zasadzie pierwszy wart jakiejkolwiek wzmianki sukces japońskiego programu kosmicznego, który do tej pory w zasadzie nie ma sie czym chwalić. Dodatkowo też chyba poraz pierwszy od WW2 Japonia staje wyraźnie naprzeciw USA starając sie pokazać swoją wyższość (na razie technologiczną).

Najbliższe lata pokażą to, czy im się uda, czy nie.

Hmm, odkrywcze ;)

Nie każdy wie, że takie rzeczy są od niedawna możliwe. To nie jest kwestia pracy do 2100 roku. Może być gotowe do 2020 roku.

Ja nie dziwie sie ze to wlasnie oni zaangazowali sie w to gdyz jak juz mowilem to bylo w Gundamach a zapewne japonczycy tez gdzies tam scisle tajnie maja poukrywane mechy ;PP

Ja tesh chce Gandama. ;p

Dokładnie. Na sam pomysł wpadł Konstantin Ciołkowski (syn polskiego patrioty wygnanego na sybir) już w 1895r. Nowością jest właśnie to, że rząd japoński zdecydował się poświęcić na ten szalony projekt sporą kasę (trylion jenów).

Od razu na myśl przychodzi Gundam 00
Nie powiem, koncept ciekawy.

no ciekawy ciekawy ale napewno zwyklego smiertelnika na taka wyprawe nie bedzie stac. (winda bedzie napedzana pewnie sakradytem jak w code geassie roboti i inne badziewie co mialo duzo sily :))

W telewizji mówili, że w przeciwieństwie do lotów kosmicznych na taka wyprawę windą ma być stać przeciętnego człowieka.

Ok, fajnie, będzie można się przejechać do nieba. Pytanie tylko - po co? :)

For lulz :)

Już się cieszę na Elevator Drop

...a na szczycie będzie czekał biały kot z laską i świętą wodą... ;]

Ale Karin jednak jeszcze nie był w kosmosie, Kami-sama zresztą też jeszcze nie :)
Tej, zaraz, to oznacza, że Goku wcale nie miał tak wysoko!

e tam, ta wieża rozciagała się :D coś w stylu boiska z Tsubasy

"Where were you... when they built the ladder to heaven?"

Boze tunel z winda z gundama 00 sie ziszcza no ja nei moge >XD
Satelita to mysi byc super mocny skoro utrzymalby winde z ludzmi....i co oni sobie beda tak lewitowac w kosmosie czy jakXD?"""

ale czad o_O

Ciekawi mnie, co będzie następne, po takiej windzie?
Może teleportery ze Star Trek, albo portale z Ziemia: ostatnie starcie, a może ludzie wymyślą gwiezdne wrota.
Któż to wie.

jak wyjdą z nich tentakle to wiadomo, że japoński wymysł :D

Pierwszy problem to wytworzenie liny, która nie urwie się pod własnym ciężarem

To mi się przypomniało.

Kitejron? Brat Zordona?

Nie może być :o Zordon był cacy, a kitowcy be. Chyba, że coś mi umknęło.

lepsza droga asfaltowa ;p i stacje benzynowe;p sam sobie pojade;p

ja chcę! ja chcę czymś takim się przejechać *v*

ach przypomniał mi się Blood 2 (nie nie to o wampirzycy, tylko poczciwa niemangowa gierka ;p )

Przeszedłem grę 2 razy a nie pamiętam takiego motywu :O

Dla zainteresowanych T. Prachett w książce "Nauka świata Dysku" bardzo fajnie opisuje to zagadnienie :)

Kocham Pracza, ale 'Nauki...' nie byłam w stanie nawet pojedynczego rozdziału przebrnąć TT_TT

Mam to samo - -
Są też tacy, którzy czytają co drugi rozdział, pomijając te naukowe ;P

Będzie wieża Babel one more time D:

znowu nam pomieszają języki?

Teraz każde województwo/chrabstwo/stan itd. będzie miało własny język :3

Każdy powiat, każda gmina i wioska.

Każdy dom XD

kazda osoba????;/

Każda półkula mózgowa.

każda szara komórka.

kazda Twoja stara ? xD

Odkrytą nową najmniejszą zorganizowaną jednostkę życia? :o

Trzeba to opatentować:)

tylko otaku bedą mówić tak samo :P

kojarzy mi sie to z Gunmem P:

W końcu ktoś pisze o Gunmie :) A tutaj to będzie miało postać linki nie grubszej niż kilka mm i do niej przyczepiona winda z linka przebiegającą przez środek. Nie wiadomo jaki może mieć wymiar jeden wagon i ile może zabrać. Nie mam też pojęcia czy się może zabrać człowiek. Najlepiej zabrać się na stację kosmiczną, jak np. w Crest of the Stars :)

to bylo moje pierwsze skojarzenie wlasciwie... wyobrazilam sobie taka winde orbitalna miedzy Jeru a Zalemem.

'W końcu ktoś pisze o Gunmie'- no bo ja to jeszcze przeżywam wypowiedź faceta z wydawnictwa w innym threadzie, że Alitka nawet się nie zwróciła, więc Last Ordera JPF nie wyda :(((

taa, niech wymyślą taką windę co pojedzie na takie odległości w pionie i poziomie ;)

Brakuje momentu z Japończykami budującymi swoją drabinę.