"Klub Miłośników filmu"?

Who the hell is Wong Kar-Wai

Wiki knows the answer. ;)

ignorant ze mnie - żadnego z jego filmów nie widziałem, o żadnym nawet nie słyszałem.

To nie pozostaje mi nic innego, jak polecić serdecznie - ten człowiek tworzy niezwykłe, bardzo klimatyczne obrazy...

[mam wiadomość nr 666 >:] ]

heh, a nie to tak przy każdej T_T''

Fajny plebiscyt, tak przypuszczałem że będą w nim Kar-Wai, Miyazaki, Kurosawa i Kitano (tyle że myślałem że wszyscy ciut wyżej). Brakuje mi tylko Mamoru Oshiiego, pod koniec stawki powinien się załapać.

Właśnie - zapomniałem o Kitano! I faktycznie, za nisko :(. I brakuje mi jednak też Kona, Chan-wook Parka (choć ten w sumie nie ma aż tak dużej filmografii jeszcze) oraz Kim Ki-duka...

A w pierwszej dziesiątce chcę Mamoru Oshii i Hideaki Anno :D (tak, wiem, chyba w moich marzeniach :P).

polecam Wonga Kar Waia, genialny reżyser. szczególnie filmy 'Upadłe Anioły', 'Chungking Express' czy 'Spragnionych miłości'...

Warto również sprawdzić Ashes of Time.

Jeśli Bergman uplasował się dopiero na 43. miejscu to ja dziękuję za takie rankingi. Kpina. Będzie większą, jeśli w top ten nie pojawi się ani Godard, ani Truffaut.
"zupełnie niezasłużony Oscar za "The Departed" to po prostu rehabilitacja Akademii za brak statuetki przy "Chłopcach z ferajny"" - widzać teraz KAŻDY może być "miłośnikiem filmu", założyć sobie "klub" i wygłaszać takie brednie. Niech żyje demokracja, psia mać!

Nie możesz sobie wyobrazić, że komuś „Kasyno” podoba się bardziej niż „Fanny i Alexander”? Ja jak najbardziej. Klubowicze nie są zawodowymi krytykami, nie mają wpojonego uwielbienia dla mistrzów, nie muszą i zapewne nie znają całej klasyki kina, więc ranking wygląda tak, a nie inaczej.

Tu nie chodzi o to, jaki film był lepszy, choć wysokie miejsce dla Scorsese JEST jak najbardziej po mojej myśli. Ale Bergman niżej notowany od Jarmuscha? O_o"
Jeśli to też sobie potrafisz wyobrazić to gratuluję wyobraźni, Joe. Pewnie potrafisz też sobie Eda Wooda i Uwe Bolla wyobrazić w TOP 3... :]

nie ma się co przejmować gdyż jak to sami autorzy rankingu piszą: "Chcieliśmy uciec jak najdalej od poprawności i rzetelności, które przy opracowywaniu tego typu rankingów
są często wymagane." Tak więc cały ten news oznacza tylko tyle że jakiejś tam grupie ludzi podoba się akurat tych paru w/w (w newsie) panów reżyserów pochodzenia azjatyckiego.
Inna sprawa czekam gdzie upchną Hitchcock'a - bo widząc Petera Jacksona na 19 miejscu to ja bym raczej nazwał ranking listą "kultowych" reżyserów... Jeśli tak jest to w pierwszej dziesiątce będzie Quentin. Mam też nadzieję że Kubricka nie zabraknie...

QT pojawi się tam zdecydowanie.
I jeśli Hitchcocka zabraknie to... no, rotfl po prostu.

Jako mistrz suspensu pojawi się....

za rok

Ale on się zawsze na początku pojawiał. ;O
Teraz pewnie pojawi się poza rankingiem i w komentarzu napiszą to, co Mistrz chciał mieć na nagrobku: "Tak postępuje się z niegrzecznymi chłopcami". :)

No i się znalazł w pierwszej dziesiątce ;).

O, widzę, że nowa porcja kompromitacji się już pojawiła. "Dzięki" za info.
Komentować zamiaru nie mam (Fincher - LOL), bo szkoda czasu. I sił. I przyzwoitości. Ehh...