No i się chyba JPF przejechał w końcu na tym comiesięcznym wydawaniu One Piece.

To nie do końca tak. Ja bym bardziej powiedział w ten sposób: JPF przejechało się na wydawaniu co miesiąc mangi kosztującej 18 zł.

Nie oszukujmy się, wydawanie co miesiąc prawie 20 zł na komiks to nie jest mało, zwłaszcza, kiedy perspektywa takiego wydawania sięga najbliższych kilku ładnych lat.

Pluto fckin rlz!!!1111

Bardzo jestem ciekaw, jak to się sprzedaje.

Chcesz to masz. Cytat z profilu Hanami na Facebooku:

"Wbrew prognozom wielu fanów, niestety, w pierwszym miesiącu sprzedaży pierwszy tom "PLUTO" nie pobił sprzedaży takich tytułów jak "Balsamista" czy "Morfina"(w analogicznym okresie)."

Ale za to powinien (przynajmniej logicznie myśląc) sprzedawać się stabilnie i spokojnie - może bez nagłego szału ale nakład raczej zejdzie bo w końcu akurat po Pluto mają szansę sięgnąć też ci co z mangą na co dzień nic wspólnego nie mają.

Cóż, jak widać głupie emo-mangi sprzedają się lepiej. Nie żeby mnie to szczególnie dziwiło...

No, niestety ja też Morfinę kupiłem. Takie to to... po przeczytaniu nie wiedziałem, co mam o tym sądzić.

Ale tu nie chodzi o to, czy sprzedają się lepiej czy nie, Waneko gdzieśtam wyjaśniało, że to tylko porównywanie wyników sprzedaży w analogicznym okresie. Akurat Pluto typowany był na hit, tylko że w pierwszych tygodniach nie sprzedawał się tak dobrze jak Balsamista. I to, że sprzedaje się gorzej nie znaczy, że sprzedaje się źle.

Ew. to tylko podpucha, żeby mangozjeby ścisnęli poślady i się wzięli za kupowanie, bo Monstera nie będzie.

Nie kryję, że liczyłem na sprzedaż "Pluto", mając nadzieje (płonne, ale jednak) że może jego dobra sprzedaż sprawi, iż kiedyś (nie dziś, nie jutro, ale jednak) doczekamy się po polsku Tezuki, np. Adolfów, MW albo Ody dla Kirihito (bo na "Feniksa" to nawet w najbardziej hurraoptymistycznych marzeniach bym nie liczył).

Kiedyś Waneko się zastanawiało bodajże nad Adolfem, ale wątpliwe, żeby tytuł o takiej tematyce miał u nas w kraju szanse.
Inna sprawa, że sam chętnie bym przeczytał

Nad Adolfami zastanawiały się nawet dwa wydawnictwa, do tego można od biedy doliczyć te kilka rozdziałó Black Jacka w Mangamixie i Metropolis z Arashi (plus "Space Firebird" i "Metropolis" na DVD). Cóż, w porównaniu z tym, co wydano w np. Włoszech to nadal bieda z nędzą.

Wiesz, cały problem polega na tym, że polscy mangowcy z nieznanych mi powodów nie lubią "starych" mang. Zresztą masz kolejny cytat Hanami, tym razem z ich forum:

"My jesteśmy zainteresowani [wydawaniem mang Osamu Tezuki], czytelnicy nie są. Dla nas największym zaskoczeniem było to, że wiele osób omija PLUTO, gdy widzi nazwisko Tezuka! (np. na festiwalu Komiksowa Warszawa - niektórych trzeba było namawiać, żeby chociaż przejrzeli, bo mówili, że Tezuki nie lubią)."

Znanych, znanych... nie ma wielkookich panienek, nie ma angstu, nie ma emo-ninja, nie ma bishonenów. Po co to kupować?

Bo Tezuka jest przereklamowany. Jedyne co było w miarę dobre to Black Jack. Reszta jest nieinteresująca, nudna, a ta kreska odpycha na odległość. Tezuce mówimy nie!

Zależy kogo odpycha. Ja na ten przykład zdążyłem się przyzwyczaić i nie narzekam, choć co prawda czytałem tylko Metropolis i fragmenty BJ.
To pierwsze szczerze mówiąc słabe jest, ale to pewnie kwestia wieku, bo to jedna z pierwszych mang Tezuki (druga? trzecia?). Podejrzewam, że późniejsze prace czyta się łatwiej, więc takich Adolfów chętnie bym poznał.

I nie powinno. Hanami ma trzy grupy docelowe: mangowców, komiksiarzy i kobiety zainteresowane ich mangami obyczajowymi, a na co dzień nie interesującymi się komiksem. Jak widać najbardziej opłacają się tytuły dla tej płci pięknej, co może oznaczać że są najsolidniejszą grupą czytelników.

Osobiście jedynie nie mogę odżałować "sprzedaży poniżej oczekiwań" Muzyki Marie, która jest zdecydowanie najlepszym tytułem Hanami. Oczywiście oznacza to koniec wydawania w Polsce mang Usamaru Furuyi.

U nas sprzedaje się naprawdę nieźle. Pierwsza dostawa zeszła błyskawicznie. Druga zresztą też. Potem tomik drugi też poleciał całkiem szybko. Co prawda to tylko jeden sklep, ale to i tak cieszy.

Brakuje VK 7 - Waneko informowało już 27 i na stronie i na FB, że jest już w sprzedaży, na Komikslandia także 27 umiescila info na FB, że posiadają rzeczony tomik ^^

Mogę potwierdzić że było już w zeszłym tygodniu - chyba w czwartek 26.

Uzupełnię wieczorem.