header imageheader imageheader image

Advik 2008 — czeski konwent

Albi

Advik to zagraniczny konwent więc wypada napisać jak wygląda czeski fandom. Czesi przyjęli nas bardzo miło. Niewielu z nich mówiło po angielsku, a pewna część bała się tego języka jak diabeł wody święconej. Jednak ci, którzy znali chociaż podstawy chętnie z nami rozmawiali i pomagali w razie potrzeby. Bardzo dobre wrażenie sprawiali sami organizatorzy — było ich bardzo dużo i każdy wiedział, co ma robić. Chętnie odpowiadali na pytania uczestników i pomagali we wszystkich problemach. Nie dostawało się odpowiedzi typu: „nie mam czasu” czy „sam poszukaj, ja nie wiem”. Ci organizatorzy, którzy nie mieli akurat nic do roboty oglądali anime razem z uczestnikami lub obserwowali inne atrakcje. Byłam zdumiona, że podczas całego konwentu nie widziałam ani jednej butelki po alkoholu. Owszem, byli starsi uczestnicy, którzy pili piwo

Nie znaleziono pliku "13229167"
Jeśli widzisz ten napis to znaczy, że ktoś z redakcji anime.com.pl dał ciała i nie sprawdził poprawności artykułu. Najlepiej zgłoś to na adres webmaster@anime.com.pl.
przed budynkiem, ale było to kulturalne spożywanie poza terenem konwentu, a nie picie na umór w sleeproomach. Z paleniem papierosów było tak samo — z tym że przed budynkiem wisiało ogłoszenie że za rzucanie niedopałków na ziemie grozi 1000 koron kary. Jakby ktoś mnie spytał czym najbardziej różni się czeski fandom od polskiego, odpowiedziałabym że kulturą. Na sali z DDR-em jak gracz skończył swoją piosenkę odwracał się i pytał czy ktoś by nie chciał poskakać — tylko w przypadku odmowy wybierał następny tytuł. Sleeproomy były uporządkowane tak, aby dobytek konwentowicza nie zagracał zbyt dużej przestrzeni. Śmieci były wyrzucane do regularnie opróżnianych pojemników. Czesi chyba nie znają pojęcia „kradzież” bo cały sprzęt (ładujące się telefony komórkowe, laptopy) zostawiali na wierzchu bez opieki. I nic nie ginęło (nawet jedzenie!). Czesi są bardzo spokojni. Nikt nie robił wokół siebie zamieszania, ludzie nie biegali z wrzaskiem po korytarzach, nikt nie zachowywał się jak po spożyciu o wiele za dużej dawki cukru. Odnosiłam wrażenie, że jestem w sanatorium a nie na konwencie. Atrakcje kończyły się około drugiej w nocy i ludzie szli spać. Jak na pięciodniowy konwent był to bardzo dobry pomysł — nikt nie chodził półprzytomny. Ale co mnie bardzo zaskoczyło to cisza nocna - od 22:00 do 6:00. Jak się okazało, pierwszego dnia ludzie mieszkający nieopodal skarżyli się na hałas. Dla mnie to była czysta abstrakcja, ponieważ jak na konwent było niezmiernie cicho. Jednak nie było zmiłuj się — o 22:00 przychodził organizator i wyłączał światła w niektórych korytarzach. Podobało mi się, że dużo osób chodziło poprzebieranych, dzięki temu było kolorowo i klimatycznie. Widać było dużo postaci z „Naruto”, jednak były to dużo starsze osoby niż większość polskich wielbicieli tego anime. W dodatku ich stroje były naprawdę profesjonalnie zrobione i zachowywali się tak jak reszta uczestników. To, że konwentowicze byli raczej spokojni nie znaczy, że nie umieli się bawić. Praktycznie nikt nie przesiadywał sleepromach, chętnie brali udział w konkursach i nawet zorganizowali grilla w patio. Ludzie czerpiący przyjemność z samego siedzenia i oglądania razem anime — przywodzi to na myśl sentymentalne wspomnienia o pierwszych organizowanych w Polsce spotkaniach.

Ostatniego dnia konwentu przeprowadziłam wywiad z głównym organizatorem — Trilenitem. Dowiedziałam się, że był to jego siódmy konwent, mimo młodego wieku (jakieś 18 lat). Najbardziej szokującą informacją okazała się ilość uczestników — było ich około 900. Taka frekwencja pozytywnie zaskoczyła samych organizatorów, którzy liczyli, że liczba uczestników na pewno nie przekroczy 600. Najważniejsze przygotowania do Adviku trwały jakieś trzy miesiące. Była to już trzecia edycja i zapowiadają się następne. Akcję sponsorowała czeska Mensa i jedno wydawnictwo. Najwyraźniej nie liczy się ilość sponsorów tylko jakość, sądząc po nagrodach i sprzęcie. Gdy spytałam, co poszło nie tak, Trilenit wspomniał tylko o kilku pijakach z poza konwentu ale sprawa została szybko zduszona w zarodku. Ogólnie organizatorzy byli bardzo zadowoleni z konwentu i przewidują kolejną edycję za rok.

Ostatni raz tak pozytywne wrażenie jakie wywarł na mnie Advik odniosłam po reANIMation 4. Mimo konieczności pokonania blisko tysiąca kilometrów, ani na chwilę nie żałowałam decyzji pojawienia się na tym konwencie. Na początku myślałam, że pojawi się jakieś 300 osób i większość czasu będę chodzić po Pradze, z powodu braku innych atrakcji — nic bardziej mylnego. Czechy to może i małe państewko, ale wiele w nim wielbicieli japońskiej kultury, którzy potrafią dobrze zorganizować konwent. Może i w niektórych aspektach Advik przypominał nasze konwenty sprzed kilku lat, jednak technicznie są bardzo do przodu. Niewielkie usterki nie psuły zabawy. Nie było łóżek polowych jak w opisie UltraCONu, ale i tak całość przekroczyła moje wszelkie oczekiwania. W przyszłym roku chętnie wybiorę się na kolejną edycję Anime Dance Weekend, tym razem (mam nadzieje) z większą ekipą z Polski.

 [ 1 ][ 2 ][ 3 ]

Dodaj do:

Zobacz także

Z tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki.

Ocena

12345678910
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy.
10,00/10 (2 głosów)

Komentarze

Sposób wyświetlania:

Ilość komentarzy: 37 dodaj

[1] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Albarist [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 16.08.2008, 15:42:17, oceny: +0 -0
Mała uwagi: w czytelni po czesku był tylko ich fanzin, mangi były po angielsku, kroki na turniej nie były specjalnie przygotowane turnieje odbywały się na ITG, a na "żabkę" skakać nie trzeba było tylko część tak zaczęli skakać a że my "czeski niet" też tak skalaliśmy - później okazało się że tak nie trzeba. Trzecie miejsce to grupa w cosplay przebrana była za postacie z własnego komiksu internetowego.
[17] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Albi [83.238.116.*], 17.08.2008, 10:23:27, odpowiedź na #1, oceny: +0 -0
AlbiDzięki Albusie za poprawki ale ja już nie mogę nic zredagować, więc niech te informacje zostaną tutaj ;] I miałam wrażenie że były mangi po czesku...
[25] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Albarist [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 17.08.2008, 18:15:19, odpowiedź na #17, oceny: +0 -0
Czytałem je więc były po ang.
[2] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Joe [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 16.08.2008, 15:43:04, oceny: +0 -0
JoeMiejscami naprawdę czyta się tę relację niczym relację z UltraConu. ;-)
[15] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Albi [83.238.116.*], 17.08.2008, 10:19:32, odpowiedź na #2, oceny: +0 -0
AlbiJa sobie zdaje z tego sprawę :P Nie jestem człowiekiem skłonnym do przejaskrawiania, jednak dopiero kilka dni po powrocie oczy zmniejszyły mi się do normalnych rozmiarów. Dziękuję za korektę :)
[3] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Lisek [*.limes.com.pl], 16.08.2008, 16:26:20, oceny: +0 -0
LisekDelikatny błąd w tekście "Turniej DDR-a był bardzo dobrze przygotowany."

DDR (Dance Dance Revolution) i ITG (In The Groove) to dwie RÓŻNE gry 4 strzałkowe. To tak jakby pomylić Soul Calibura i Tekkena. ITG wygląda tak, a DDR wygląda tak np. (DDR Supernova).

Co do recenzji - świetnie napisana, bardzo miło się czytało i naprawdę żałuje, że nie mogłem w tym roku pojechać. Jak się uda to za rok będę.
[9] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Vulcan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 16.08.2008, 23:03:56, odpowiedź na #3, oceny: +0 -0
VulcanDla laika jeden pies, podejrzewam, że sporo osób nie wiedziałoby co to turniej ITG, a DDR to pojęcie szerzej znane. Ale co racja to racja, można poprawić w tekście z odnośnikiem co to ITG :]
[16] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Albi [83.238.116.*], 17.08.2008, 10:21:44, odpowiedź na #3, oceny: +0 -0
AlbiWybacz Lisku, wiesz że ja się na tym zupełnie nie znam :) Ale są postępy, już używam nazwy 'Piu' a nie 'DDR ze strzałką po środku' jak kiedyś :P. Za rok pomożesz mi lepiej opisać dział gier muzycznych.
[4] Re: Advik 2008 — czeski konwent
-Zombik- [*.chello.pl], 16.08.2008, 18:45:27, oceny: +0 -0
-Zombik-Po recenzji wnioskuję, że konwent był świetnie przygotowany, ale nigdy by się nie udał w polskich realiach fandomowych. Jeśli ekipa organizacyjna zajmowała aż 3 sleep roomy i mieli budżet na taki sprzęt i szkołę, a fandom był tak spokojny, że kilku pijaków z zewnątrz stanowiło największy problem dla organizatorów, to faktycznie brzmi to jak utopia.

Fandomie, weź się w garść, to w Polsce też będą takie konwenty! ;)
[5] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Rushi [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 16.08.2008, 21:27:28, odpowiedź na #4, oceny: +0 -0
RushiCo jak co, ale Polacy to jednak w większości chamski naród i na prawdę nikłe szanse, żeby ta polska mentalność się zmieniła.
Jednak nie licząc zachowania konwentowiczów, u nas mogą być tak dobrze zorganizowane konwenty, jednak ciężko tutaj o takich sponsorów i takie budynki udostępniane na konwenty.
[6] Re: Advik 2008 — czeski konwent
AvantaR [*.ekspres.net.pl], 16.08.2008, 22:20:47, odpowiedź na #5, oceny: +0 -0
AvantaRMentalnosci polakow nie zmienimy, mozemy jednak chwasty z fandomu powoli wyrywac.
[12] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Rushi [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 17.08.2008, 01:23:38, odpowiedź na #6, oceny: +0 -0
RushiChwasty mają to do siebie, że zarastają całe pole, więc ciężko się ich pozbyć xD
Mimo wszystko przydała by się ogólnofandomowa akcja uświadamiająca 'tempić chamuf i lumpuf', może by ludzie bardziej się przejmowali, że ktoś się drze przed sleepem :P
[8] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Froh [*.bielsko.dialog.net.pl], 16.08.2008, 22:47:07, odpowiedź na #5, oceny: +0 -0
A na którymże to konwencie ta osławiona chamska większość się upiła zgodnie z mityczną "polską mentalnością"?
Ciężko, to jest zadowolić gusta wszystkich.
[11] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Rushi [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 17.08.2008, 01:16:36, odpowiedź na #8, oceny: +0 -0
RushiNie chodziło mi o pijaństwo, bardziej o chamstwo i większą skłonność do kradzieży i wandalizmu.
[14] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Froh [*.ssp.dialog.net.pl], 17.08.2008, 03:00:26, odpowiedź na #11, oceny: +0 -0
No to wskaż ten konwent który był przepełniony ponad połową uczestników chamskich i/lub kradnących. Ewentualnie wandalów. Możemy też przejść od razu do stwierdzenia iż strasznie przegiąłeś przypisując wybryki paru indywiduów sporej ilości ludzi...
[26] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Rushi [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 17.08.2008, 19:19:38, odpowiedź na #14, oceny: +0 -0
RushiNigdzie nie przegiąłem, bo nigdzie nie napisałem, że wszyscy, Polscy konwentowicze, czy nawet większość jest chamska.
Gdyby tak było, to bym nie jeździł na konwenty.
To ty nagiąłeś sobie moją wypowiedź.
A to, że zazwyczaj ludziom u nas ufać nie można, to oczywiste jest. U nas nikt nie może czuć się pewnym, że zostawiona, ładująca się komórka będzie na swoim miejscu po naszym powrocie. Zaprzeczysz?
A jak widać, dla Czechów oczywistym jest, że na konie nikt ci nic nie ukradnie.
[29] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Froh [*.ssp.dialog.net.pl], 18.08.2008, 00:16:01, odpowiedź na #26, oceny: +0 -0
Zaprzeczę.
A potem odeślę do twych własnych słów o Polakach i chamskości większości narodu - zwłaszcza w kontekście konwentowiczów. Z chęcią bym ci markerem zaznaczył w którym momencie twe unikalne rozumowanie przekształca parę nagannych przypadków w większość - ale obawiam się iż będziesz się zapierał nadal przed prostą logiką i faktami.
A u Czechów nie ma kradzieży? Niesłychane.
[30] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Albi [83.238.116.*], 18.08.2008, 09:56:13, odpowiedź na #29, oceny: +0 -0
AlbiNa polskich konach nie słyszałam o żadnych masowych kradzieżach. Każdy jedzie na konwent żeby się dobrze bawić i wszyscy interesują się tym samym. Nie ma żadnych dresów ani innych niepowołanych osób (a jak tak to są wywalani). U Czechów jest tak samo, w metro są ostrzeżenia o kieszonkowcach ale na konwencie są niepisane zasady. I nie powiedziałabym że większość jest chamska - po prostu czasami brak wyobraźni a najczęściej to zwykłe lenistwo.
[31] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Rushi [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 18.08.2008, 11:36:49, odpowiedź na #29, oceny: +0 -0
RushiZnowu błędnie kolego:
"Nigdzie nie przegiąłem, bo nigdzie nie napisałem, że wszyscy, Polscy konwentowicze, czy nawet większość jest chamska."
Pisałem o większości Polaków jako chamach, bo tak uważam. Poza konami, większość ludzi, których spotykam, to nic nie warte chamy i elementy. Tylko nieliczni są coś warci.
Na konwentach jak pisałem, NIE POJAWIAŁBYM SIĘ, GDYBY WIĘKSZOŚĆ TAM, TO BYLI CHAMY I WANDALE.

Naucz się czytać ze zrozumieniem, potem zacznij wysuwać swoje śmiałe teorie.
Twoja logika i fakty są dziurawe.

>A u Czechów nie ma kradzieży? Niesłychane.
Pewnie że są. Ale chyba nie powiesz mi, że oni nie boją się zostawić telefonu czy laptopa na widoku podczas konwentu, bo są kretynami.
Tam kradzieże zdarzają się tak rzadko, że ludzie się nie boją pozostawić swojej własności w niezabezpieczonym miejscu.
Tym bardziej, ty konwenty uogólniasz do całego narodu. Mówię o bezpieczeństwie na konwentach, a ty robisz z tego całe Czechy.
[33] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Froh [*.bielsko.dialog.net.pl], 19.08.2008, 18:57:11, odpowiedź na #31, oceny: +0 -0
Nie chciałbym ci ubliżać ale nie czytasz chyba tego co napisałeś i nie zastanawiasz się, odpisując komuś na to co on napisał.
Cofnijmy się do wypowiedzi Zombika piszącego o polskich realiach fandomowych, o sprzęcie, szkole i błahym problemie "pijaków z zewnątrz".
Potem pojawiasz się ty i złote myśli w stylu "Polacy to jednak w większości chamski naród i na prawdę nikłe szanse, żeby ta polska mentalność się zmieniła."
Następnie coś wtrącasz o "Jednak nie licząc zachowania konwentowiczów, u nas mogą być tak dobrze zorganizowane konwenty..." i coś tam o sponsorach i szkołach.

Fakt - nie obrażasz jednoznacznie większości konwentowiczów - jedynie większość Polaków. Fakt - wolno Ci uważać większość Polaków za chamów choć możesz się kompletnie mylić - nie twa wina że obracasz się w takim środowisku jak sam piszesz: "Poza konami, większość ludzi, których spotykam, to nic nie warte chamy i elementy."
Ze swej strony mogę ręczyć za swoje otoczenie i znajomych - na i poza konwentami. Za WIĘKSZOŚĆ.

Kretyni? Cóż - jest to coś więcej niż niefrasobliwość zostawiać swą własność gdzie popadnie - nie chodzi tylko o kradzieże, ale także możliwość uszkodzenia lub zagubienia. Mógłbym nazwać kretynem osobę która zostawia otwarte mieszkanie i ufa iż nikt nigdy się nie stanie. Mógłbym też tak nazwać osobę która ufa iż konwent jakoś magicznie uchroni twe zdrowie czy mienie przed najróżniejszymi wypadkami losowymi - nie tylko kradzieżą. Na koniec mógłbym też poszukać jaki procent obywateli tego państwa odsiaduje wyroki za kradzież i porównać je z ogólną liczbą ludności aby uwypuklić kretyńskość obrzucania większości tego narodu epitetem złodziej (co do chama obawiam się iż brak danych) - TYLKO PO CO?
Przyznasz się do błędu?
Btw - w Polsce w konwentach w większości uczestniczą Polacy. I to nie jakaś szczególna elita (czy margines) lecz wydaje mnie się że "średnia" ze społeczeństwa, które tak lubisz. Więc nie uogólniam - tylko nie wydzielam ich na jakąś osobną grupę społeczną o jednolitej moralności czy zasadach.
[34] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Rushi [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 19.08.2008, 23:29:20, odpowiedź na #33, oceny: +0 -0
Rushi"Jednak nie licząc zachowania konwentowiczów, u nas mogą być tak dobrze zorganizowane konwenty..."
Tak, nie zmienisz ich zachowania. I tu mam właśnie na myśli te odosobnione przypadki, które jak widać zdarzają się u nas częściej, niż na czeskich konwentach.
Taki Czech na swoim konie mniej boi się zostawić telefon na pastwę złodziei, bo tam jest mniejsze prawdopodobieństwo kradzieży. U nas takie incydenty zdarzają się częściej i

"nie twa wina że obracasz się w takim środowisku"
Racja. Tylko zauważ, że ja oceniam świat dookoła na podstawie SWOICH doświadczeń. A że urodziłem się w takim miejscu, gdzie ze świeczką szukać kogoś godnego mojego zainteresowania, to jadę na konwenty, gdzie spotykam wielu świetnych ludzi.

"lecz wydaje mnie się że "średnia" ze społeczeństwa, które tak lubisz. Więc nie uogólniam - tylko nie wydzielam ich na jakąś osobną grupę społeczną o jednolitej moralności czy zasadach."
Tyle, że ZNACZNA większość ludzi przyjeżdża na kony, żeby się bawić wspólnie z innymi.To nie szkoła czy praca, gdzie chodzą, bo muszą i jesteś zmuszony do ich towarzystwa.
Tutaj każdy pojawia się z własnej woli i w konkretnym celu, którym raczej nie jest uprzykszanie innym pobytu.

"jest to coś więcej niż niefrasobliwość zostawiać swą własność gdzie popadnie"
O zostawianiu swoich rzeczy, gdzie popadnie, mowy nie było.
Była za to mowa o tym, że kiedy zostawisz sobie na przykład ładujący się telefon na wierzchu, nie musisz się obawiać, że ktoś ci go zakosi.
Jak widać, Czesi mają większe zahamowania przed 'pożyczeniem' sobie czyjejś własności leżącej na wyciągnięcie ręki.
Pewnie, że zdarzają się wyjątki, ale są RZADSZE, niż u nas.
Taka różnica zbiorowej mentalności ich od naszej.

"Przyznasz się do błędu?"
Tutaj nie ma błędu. Ani u mnie, ani u ciebie. To jest wyrażanie swojego zdania.
Nie rozwiązujemy zadania z matmy, że jest tylko jedno rozwiązanie :)

ps.
"nas nikt nie może czuć się pewnym, że zostawiona, ładująca się komórka będzie na swoim miejscu po naszym powrocie. Zaprzeczysz?"
Zaprzeczyłeś, ale nie doszukałem się argumentów popierających twoje zaprzeczenie >_>
[35] Re: Advik 2008 — czeski konwent
borek [*.adsl.inetia.pl], 25.09.2008, 00:32:06, odpowiedź na #34, oceny: +0 -0
borekNo patrz, ja na HAX-1 widzialem nawet laptopa zostawionego bez opieki w pustym sleep roomie i od cholery ladowarek/telefonow, wiec u nas tez nie jest chyba tak zle? W koncu jesli Polacy to sami zlodzieje, to nikt nie zostawialby rzeczy na widoku, a to co zostalo dawno by rozkradli.
[36] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Rushi [*.chello.pl], 25.09.2008, 00:41:52, odpowiedź na #35, oceny: +0 -0
Rushi>jesli Polacy to sami zlodzieje
Gdzie tak napisałem?
>wiec u nas tez nie jest chyba tak zle?
Nie napisałem, że źle. Napisałem, że gorzej. Różnica?
[7] Re: Advik 2008 — czeski konwent
AvantaR [*.ekspres.net.pl], 16.08.2008, 22:22:06, oceny: +0 -0
AvantaRBardzo fajny tekst, zaluje, ze nie moglem pojawic sie na tej imprezie. Fantasci tworza konwenty miedzynarodowe? Moze by tak i kiedys konwent mangowy, gdzies blisko granicy (np. Ostrava), miedzynarodowa organizacja?

Bardzo zazdroszcze im tej "spokojnosci". Powoli mam dosc cudasnych, slodkasnych gowniarzy hugajacych i dracych sie na korytarzu.
[10] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Pea [83.238.116.*], 17.08.2008, 00:26:40, odpowiedź na #7, oceny: +0 -0
PeaStarzejesz sie, drogi Avantarze ;>. Chociaz do piskow yaoistek i mi czasem braknie cierpliwosci... a moze mam tylko zbyt silnie unerwione uszy... O_o
[13] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Rushi [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 17.08.2008, 01:26:56, odpowiedź na #10, oceny: +0 -0
RushiA ja wiem? Ja po codziennej nudzie i szarości lubię taką ożywioną atmosferę, chociaż nic przeciwko takiemu spokojowi i przyjaznej atmosferze bym nie miał.
[18] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Pea [83.238.116.*], 17.08.2008, 10:24:25, odpowiedź na #13, oceny: +0 -0
PeaJa takze, sama jestem dosc zywiolowa osoba i na konwentach rzadko na tylku siedze ;D. Po prostu mam zle wspomnienia z Animatsuri, gdzie bardzo bolala mnie glowa, a wysokie czestotliwosci dzwieku sa na bolaca lepetyne jak sol na rane ^^'.
[27] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Rushi [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 17.08.2008, 19:23:31, odpowiedź na #18, oceny: +0 -0
RushiAch, to akurat inny przypadek. Nie czułaś się najlepiej, a krzyki dobremu samopoczuciu nie sprzyjają.
Pewnie, gdybym się źle czuł, też bym wolał spokojniejszą atmosferę.

"i na konwentach rzadko na tylku siedze ;D"
Znaczy Animatsuri to wyjątek był? xD
[32] Re: Advik 2008 — czeski konwent
KnP [217.98.19.*], 18.08.2008, 14:54:59, odpowiedź na #18, oceny: +0 -0
KnPmi sie dobrze piskalo >D
poza tym tylko raz pisnelysmy pozujac do zdjecia. Choc musze powiedziec, ze z naszego punktu widzenia to byl osmieszne, jak ludzie w przestrachu podskoczyli na krzeslach XD
[20] Re: Advik 2008 — czeski konwent
AvantaR [*.ekspres.net.pl], 17.08.2008, 12:50:10, odpowiedź na #10, oceny: +0 -0
AvantaRMoze i sie starzeje ;)

Ja nie mowie, ze mamy sie nie bawic, ale czasem zabawy niektorych mlodych fanow sa co najmniej 'przejebane' :P
[21] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Grisznak [*.satfilm.net.pl], 17.08.2008, 16:46:51, odpowiedź na #20, oceny: +0 -0
GrisznakKurcze, w takim razie za rok zrobimy PierniCon w konwencji domu spokojnej starości.
[22] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Albi [83.238.116.*], 17.08.2008, 16:54:04, odpowiedź na #21, oceny: +0 -0
AlbiJa tam preferuje jak na konach sie coś dzieje :P
[23] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Grisznak [*.satfilm.net.pl], 17.08.2008, 17:32:19, odpowiedź na #22, oceny: +0 -0
GrisznakWyścigi wózków inwalidzkich, pojedynki na laski i bieg na orientację dla głuchoniemych - będzie się działo.
[24] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Albi [83.238.116.*], 17.08.2008, 17:37:01, odpowiedź na #23, oceny: +0 -0
AlbiWyscigi na wozkach juz sa :P Znaczy byly na Adviku. Tylko nieoficjalne.
[19] Re: Advik 2008 — czeski konwent
M3n747 [*.chello.pl], 17.08.2008, 10:55:12, oceny: +0 -0
M3n747O, widzę kolegę z pracy na jednym ze zdjęć. :D
[28] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Rushi [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 17.08.2008, 19:26:21, odpowiedź na #19, oceny: +0 -0
RushiTaa, znajomych można spotkać w bardzo niecodziennych miejscach :P

Ja wracając z Telepa 2008, w pociągu spotkałem znajomą, która od dwóch lat mieszkała w Szwecji i akurat wracała z wycieczki do Zakopca :P
[37] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Nuriel [*.globalconnect.pl], 26.02.2010, 21:33:43, oceny: +0 -0
> organizatorzy chcieli zrobić grupowe zdjęcie uczestników.
> (...) Bardzo podobał mi się ten pomysł i mam nadzieje, że
> zostanie wprowadzony w życie również i na jakimś polskim
> konwencie.

sznurek

CKM (chyba) 3, Stargard Szczeciński, 2004
Powered by WashuOS