Niusy Teksty Galerie Plikownia |
Anime+ #1Yoghurt Przyznam sam, bez bicia, że pierwszy numer MANGAzynu na tle nowego Kawaii także mnie zainteresował i znęcił, by go kupić. Tylko pierwszy. Wiemy wszyscy, co było potem i kto wyszedł z walki na rynku pism o wiadomej tematyce zwycięsko, udowadniając lepsze wyczucie rynku. Wiemy też już, jak nie powinno wyglądać pismo o mandze i anime przeznaczone dla (nieco) starszego odbiorcy – mało treści, spoilery, natchnione zwierzenia autora tekstu o jego problemach z płcią przeciwną to nie jest to, co skusi potencjalnego czytelnika do kupna. Pomijając płacz i lament wśród zatwardziałych w swych przekonaniach fanów upadłego MANGAzynu, dobrze się stało – pomyślałem. Ktoś, kto skusi się na zapełnienie luki rynkowej nowym periodykiem, nauczony błędami poprzednika, stworzy być może wreszcie porządny tytuł, po który nie wstyd będzie sięgnąć w saloniku prasowym czy poprosić szanowną panią kioskarkę. Dlatego też śledziłem szumne zapowiedzi nowego pisma. Owszem – sceptyzm mnie nie opuszczał, niemniej postanowiłem nie nastawiać się od razu „na nie” i zgodnie ze starym radzieckim porzekadłem: „Pażywiom, uwidim”, czekałem na efekt pracy redakcji A+. I co też ukazało się mym oczom 11 marca 2005 roku? Rzec mogę od razu – wnioski z upadku MANGAzynu zostały wyciągnięte wybiórczo. Ba – po pierwszym przeglądnięciu nasuwa się jednoznaczne skojarzenie z (nie)świętej pamięci pismem, i to nie tylko u mnie. Właściwie gdyby nie fakt, że A+ wydają ci sami ludzie co Kawaii, pomyślałbym, ze Dżedaj znów powstał z grobu. Ale zacisnąwszy zęby zająłem się lekturą, pomny swych obietnic, by nie uprzedzać się do nowego produktu już na starcie. Jedno trzeba przyznać – wreszcie do DTP zatrudniono kogoś, kto nie pije, wysypia się i nie cierpi na syndrom, zwany w branży „żółte tło będzie fajne pod białym tekstem”. Wydawca poszedł po rozum do głowy i miast bić kolorami po oczach z każdej strony, postawił na przejrzystość i stonowanie. Większość numeru utrzymana w czerni i bieli, kolory obecne w nagłówkach, dawkowane oszczędnie, zaś zrzutki z anime i mang zazwyczaj w sensownych miejscach. Jedyne kontrowersje wywołuje okładka – mnie osobiście jak najbardziej się podoba, przyciąga wzrok i mimo wszędobylskiej czerwieni nie powoduje oczopląsu, a o to przecież chodzi. Chociaż można ponarzekać na jakość farby drukarskiej we „wkładce”, (szczególnie czytający mangę...ops, manhwę... „Priest” powinni przygotować się na usyfione na czarno paluchy), to jednak ogólnym rozrachunku utemperowanie narkotycznych wizji działu graficznego można ocenić jako dobre posunięcie, które ułatwia czytanie zawartości... ...A raczej ułatwiałoby, gdyby było co czytać. Problem w tym, że mimo pozornie sporej objętości tekstów, pismo wystarcza na może ciut ponad godzinę lektury, i to przy czytaniu wszystkiego, łącznie ze stopką redakcyjną. Wiem, bo sam patrzyłem na zegarek przed sięgnięciem i po przeczytaniu A+. Nie naczytałem się zbyt wiele i wielce mi to nie odpowiada, bo płacąc za pismo, płacę za treść w nim zawartą, nie zaś za namiastkę treści. Temat okładkowy, czyli „Gunslinger Girl” to dwie strony, ale odliczywszy grafiki zapełniające większą cześć miejsca poświęconego na owe anime, dostaniemy tekst, który zmieści się bez problemów na jednej stronie A4, i to bez zmniejszania standardowej czcionki. Nie wiem, może to moje chore przyzwyczajenie, ale czy zagadnienia promowane na okładce czasopisma nie powinny być głębiej przeanalizowane i przejrzane? Tu zaś mamy art pisany jakby z szablonu – wstęp pisany boldem, małe wprowadzenie, śródtytuł, krótko o czym, śródtytuł, podsumowanie w czterech zdaniach. Oj, przepraszam, jest jeszcze jedna ramka z opisanym w kilku słowach P-90. Wiem, że w dzisiejszych czasach stawia się na zwięzły przekaz, bo wyrosło nam pokolenie Internetu, ale, na litość, z tekstu nie dowiedziałem się niewiele więcej, niż z etykiety chińskiej zupki Vifon. Czyżby słynne „Cztery tysiące znaków” Michia miało być wyznacznikiem, jak pisać teksty dla A+? Podobnież sprawa ma się z resztą zawartości - chyba tylko „Gantz” otrzymał godziwą ilość miejsca w piśmie (zasłużenie zresztą). „Hiroszima” – manga, którą można uznać za jeden z kamieni milowych w historii komiksu – liźnięta po łebkach na jednej stronie. Pozostałe tytuły (w tym „GitS 1,5”) – więcej, lecz wciąż niewiele. Ja wiem, rozumiem i współczuję, ze miejsca nie tyle, ile by się chciało, a chce się wcisnąć jak najwięcej, bo w końcu A+ to kwartalnik, ale nie widzę w tym głębszego sensu. Lepiej postawić na ilość, czy jakość? Przy targecie, w który ponoć celuje pismo, odpowiedź jest przecież oczywista. Szacunek za wrzucenie cytatów z wypowiedzi autorów danego anime czy mangi, ale naprawdę, niedosyt straszny pozostaje po przeczytaniu każdego tekstu. Poza recenzjami (czy też raczej zwiastunami recenzji) różnorakich tytułów odbiorcy mogą sobie pouczyć się japońskiego, poczytać o japońskiej muzyce, soundtrackach, książkach i reszcie tematów związanych z wspomnianą na okładce magazynu popkulturą. Czy my tego skądś nie znamy? Zaraz, zaraz – wkładka w środku pisma na nieco gorszym papierze, ichnie plakaty (których format i sposób wyjęcia z pisma zniechęcają do powieszenia na ścianie), ostatnie strony pisma poświęcone na wszystko, co nie jest anime i mangą plus do tego Galeria (tym razem z dossier prezentowanych autorów)... Ba, mamy nawet nową wersję michiowego Head in Jar (za którą powinienem swoją drogą pobrać jakieś tantiemy, bo byłem, jak mniemam, bezpośrednią inspiracją do powstałego felietonu. Na mniej niż 4000 znaków rzecz jasna). Ani chybi coś zmieniają w Matriksie, bo mam deja vu. Aj waj, mój błąd – jest pewna nowość, którą można by nazwać jasnym punktem całości – 7 Samurajów. Krótkie spojrzenie na nowości rynkowe okiem siedmiu różnych postaci, znanych w mangowym światku. Panowie i panie tam zebrani lansują się na ostatnich sprawiedliwych i należy zaznaczyć, że wreszcie coś się z tytułów anime im nie podoba i zdarzy im się skrytykować jakąś pozycję. Myślałem, ze to nigdy nie nastanie i będę wiecznie skazany na czytanie, „jakie to wszystko fajne i w ogóle”, choć ma się wrażenie, ze czasem krytyka jest wciśnięta na siłę, byle pokazać, jakim się jest nonkonformistą. Tu akurat kompresja informacji wychodzi na zdrowie, bo łatwiej poznać zdanie większej ilości redaktorów na temat danego obrazu. Tyle, ze lepiej by mi się widziało zamieszczenie takich krótkich opinii przy okazji dłuższej (podkreślam – dłuższej) recenzji. Miłośnik serii – tekst do machnięcia, reszta z loży szyderców – własne przemyślenia gdzieś w ramce obok. Pomysł sprawdzony, i w moim odczuciu – czytelniejszy. No, ale nie ja tam w redakcji siedzę. Czy jeszcze coś? No tak – „Priest”. Szczerze? Po 32 stronach nie zachwycił. Taki „Pilgrim” Ennisa z domieszką „Deadlands” i nieco śmierdzący „Hellsingiem”. Chwilowo nie czuję się zachęcony do zakupu. Na koniec – rzekome skierowanie do starszego czytelnika... Jeśli artykuł o specu od hentajów – Utatane, wplecenie w teksty ziomalskich odzywek oraz baaaaardzo buntownicze wtrącenie do recenzji „Gantz” „spieprzyć” oraz „dupa” mają być poziomem dojrzalszego odbiorcy, to zapewne każdy piętnastolatek (nie obrażając piętnastolatków, oczywista) poczuł się po lekturze A+ niezwykle dojrzale. Redakcjo – luz jest luz, ale nie nadużywać go należy, bo wychodzi z tego niesmaczna groteska. Dodam, że za bardzo lubicie słowo „fanservice”. Wiem, ze to teraz kul, trendi, stajli i glamur, ale fanserwis tu, fanserwis tam i się człowiek może nabawić alergii. I to by było na tyle. Trudno orzec, czy Anime+ podzieli los MANGAzynu – kolejny numer za trzy miesiące, a po pierwszym numerze, jak już pokazał MZ, trudno przewidzieć dalsze losy. Cóż, raz jeszcze posłużę się „Pażywiom, uwidim”. I idę spać. Dobranoc. Dziękuję za uwagę. (tekst powstały przy Chemicznych Braciach, w godzinach wczesnoporannych, na znaków 7841, licząc ze spacjami) Dodaj do: Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. Ocena
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy. 6,89/10 (9 głosów)KomentarzeIlość komentarzy: 218 dodaj [2] Re: Anime+ #1
Griszniak, już kolejny raz piszesz o jakimś różu. Gdzie Ty tam widzisz róż? [4] Re: Anime+ #1
[10] Re: Anime+ #1
Biedaku. To straszne żyć z obsesją. [17] Re: Anime+ #1
[26] Re: Anime+ #1
[32] Re: Anime+ #1
No przykro mi bardzo, ale to nie jest róż, tylko fiolet. [35] Re: Anime+ #1
[70] Re: Anime+ #1
[71] Re: Anime+ #1
[73] Re: Anime+ #1
To mówisz, że masz kryptoreklamę A+ w awatarze? :D [76] Re: Anime+ #1
[151] Re: Anime+ #1
[87] Re: Anime+ #1
Na forum Waneko Griszniak nie narzeka już na róż, tylko na fiolet. :D
No cóż, skoro waszym zdaniem to fiolet to niech bedzie że fiolet. Niemniej pogratulować dobrego wywiadu. Może lepiej zacząć się pilnowac na ulicy, coby gdzieś z za rogu nie wyskoczyła michiowa bojówka Pokemonów celem pozbycia się podłego Grisznaka. [89] Re: Anime+ #1
LOL Ty mozesz czyta dwa fora, a ja nie? [104] Re: Anime+ #1
[75] Re: Anime+ #1
[142] Re: Anime+ #1
[210] Re: Anime+ #1
Ów fiolet - czy jak go zwać - na stronach o mandze, to akurat kolor, którego nie lubię. Jak redakcja ciska jedną barwę na druk czarno-biały, to życzyłbym sobie innej. Fajny byłby na przykład "krwistoczerwony", jak w pewnym dowcipie...
Przykre, że autorzy tekstów zamieszczonych w "Anime+"#1 mają problemy z pisaniem poprawną polszczyzną. Jakby co, gotów jestem wyszczególnić przykłady, tylko jak raz nie mam egzemplarza pod ręką. Nie chodzi mi tu o kolokwializmy, tylko o istotne błędy. Może im się zdaje, że jak są "writerami", to nie potrzebują czytać książek? W życiu sprawdza się przeważnie, że ludzie nieczytujący słabo władają językiem.
Są to li i jedynie moje przypuszczenia, żeby nie było, że pomawiam. Nie mam też na myśli wszystkich autorów współpracujących z A+.
Duży plus - to tematy recenzji anime. "Last Exile" wciągam obecnie nałogowo, a zainteresowałem się nim właśnie za sprawą recenzji. Wychodzi na to, że powinienem podziękować redakcji A+ za popularyzację czegoś miłego (anime chyba dla wszystkich, mojej mamie się podoba). [11] Re: Anime+ #1
Niewiele nowego, gdyby wycisnąć teksty to okazało by się, że w dużej części zostanie woda.
Że co? To są teksty właśnie pozbawione lania wody. Skomentowałbym jeszcze dział ( jedna strona ) o j-music. Nie ma takiego działu. Co masz na myśli? Miało być niby pismo dla dojrzałych Naprawdę? Kto tak powiedział? BTW "dojrzały", wedle wszelkich znanych mi słowników, nie jest synonimem słowa "smutas". Kiedy wreszcie nauczycie się mieć dystans do swojego hobby? [13] Re: Anime+ #1
[14] Re: Anime+ #1
Serio? W którym miejscu? [23] Re: Anime+ #1
Michio na forum Mangazynu powiedział, że nowe pismo ma "polegać na tym, by kierując się do starszej młodzieży, jednocześnie nie żenować dorosłych". Niestety ziomalskie odzywki są niezmiernie żenujące, wręcz odrzucające. Silenie się na luz i dowciap bez polotu jest zbędne tak jak podpisy pod screenami. [24] Re: Anime+ #1
Moich znajomych dorosłych nie żenują "ziomalskie teksty" (które to, w ogóle?), ponieważ mają poczucie humoru i rozumieją ich postmodernistyczny charakter.
Wilqa pewnie też nie lubisz? [25] Re: Anime+ #1
Taa, tyle tylko, że jest to *naśmiewanie się*, a to co innego. Nie sądzę, aby pismo o M&A + Japonii miało spełniać taką funkcję. Zersztą badziewnych podpisów pod screenami nie zaliczysz chyba do tych o "postmodernistycznym charakterze"? Jeśli tak to gratuluję nędznego poczucia humoru.
BTW gratuluję także bezkrytycznego podejścia do pisma. W końcu stworzyliście coś IDEALNEGO nie? [34] Re: Anime+ #1
Których konkretnie tekstów? Bo w moim egzemplarzu podpisy różnią się funkcją, wymową i stylem. Piszesz, jakby wszystkie były niedobre. Konkrety, proszę. [77] Re: Anime+ #1
[29] Re: Anime+ #1
Że co? To są teksty właśnie pozbawione lania wody.
Co do tekstu o Hieroszimie to zgoda, faktycznie nie ma tam lania wody, krótko, konkretnie i na temat. Z drugiej strony np. taki Gantz = trzy strony tekstu o niczym. Nie ma takiego działu. Co masz na myśli? A dział pt "Dżapanis Krejz" to niby co ? Kiedy wreszcie nauczycie się mieć dystans do swojego hobby? Wtedy, kiedy nie będe musiał co jakiś czas w pismach które kupuję czytać o "foczkach, ziomach itp". Czy nie stać was na ambitniejszy dowcip ? Czy może pisanie o Pokemonach już tak wyjawiło wasze mózgi ? [33] Re: Anime+ #1
Gantz = trzy strony tekstu o niczym.
Ej, to nie pisz, że się zgadzasz z Yogim, kiedy się z nim nie zgadzasz... A dział pt "Dżapanis Krejz" to niby co ? To nie jest "dział o j-music". Wtedy, kiedy nie będe musiał co jakiś czas w pismach które kupuję czytać o "foczkach, ziomach itp". Czy nie stać was na ambitniejszy dowcip ? Czy może pisanie o Pokemonach już tak wyjawiło wasze mózgi ? Akurat kolega od Foczek, stary i doświadczony, nie pisał nigdy o Pokemonach. Co to jest "ambitny dowcip"? [143] Re: Anime+ #1
[205] Re: Anime+ #1
[3] Re: Anime+ #1
[5] Re: Anime+ #1
[6] Re: Anime+ #1
Eee... Jakiej mangi O_o" [8] Re: Anime+ #1
[9] Re: Anime+ #1
[27] Re: Anime+ #1
[7] Re: Anime+ #1
No coż ... lol - kolejny magazyn będzie musiał upaść by z jego szczątków powstało coś lepszego :/ [12] Re: Anime+ #1
Ja bym tylko chciał, żeby Yoghurt dogał się sam ze sobą i powiedział, czego naprawdę chce. Bo na początku deklaruje, że nie chce tekstów ze spoilerami, z wyznaniami małego Kazia, itp. - ma jednak problem, kiedy teskt jest jedynie treściwy i domaga się jego sztucznego rozepchania. Bo poza granicą wytyczoną w A+'owych recenzjach zaczyna się wodolejstwo, dygresje, streszczenia i spoilery, czego doskonałe przykłady można znaleźć w wielu dawnych artykułach.
Tekst o "Hiroszimie" zajmuje jedną stronę, bo tyle miałem na ten temat do powiedzenia. Przedyskutowałem tam sam ze sobą jedną tezę, którą uważam za bardzo istotną przy odbiorze tej mangi i koniec. Nie będę przecież powtarzał materiałów dołączonych do mangi (wywiad z autorem), bo to nie to jest celem recenzji. Obawiam się, że Yoghurt nie przeczytał, ale przeleciał wzrokiem po tekście: tymczasem nie jest ważne ile, ale co jest napisane. [15] Re: Anime+ #1
Do mnie pismo tez jeszcze nie doszlo. Z tego co widze po wielu wypowiedziach jest tak jak przewidzialem. Wojna byla jest i bedzie. Z recenzji wynika, ze pismo nie ma ani jednego "plusa" oprocz tego w tytule. To prawda ?
Z doswiadczenia wiem, ze najczesciej odzywaja sie osoby, ktorych opinia jest przeciwna sporej czesci fanow. Tylko po co cos pochwalic skoro od razu ktos powie z gory "ze jest wszystko zle". Tak wiec poczekam, moze kupie ( jak bedzie jeszcze w Koszalinie gdzies ) i przeczytam.
Troche optymizmu Panowie i Panie. [16] Re: Anime+ #1
Ej, Grzybek, ja nie mam nic przeciwko negatywnym opiniom, problem jest inny: w momencie kiedy są wewnętrznie sprzeczne - jak Yoghurta - to w jaki sposób mam z czegoś takiego wyciągnąć wnioski na przyszłość? Gadanie dla samego gadania? [28] Re: Anime+ #1
[18] Re: Anime+ #1
[21] Re: Anime+ #1
A, bo wtedy to już nie jest recenzja, ale analiza tudzież krytyka. I mamy zamiar dać tego typu teksty do przyszłych numerów. [37] Re: Anime+ #1
[30] Re: Anime+ #1
Czy w tekstach A+ lejecie wodę - kwestia dyskusyjna. Zależy od autora, od tekstu, od preferencji czytelnika. Osobiście w recenzjach mang i anime wolę więcej z opinii, a mniej o fabule. Fakt jednak faktem, że temat okładkowy powinien dostać nieco więcej miejsca niż te zwyczajne. Gdyby nie okładka, możnaby pomyśleć, że tematem numeru jest recenzja Gantz. :] Co do Hiroshimy zaś. Nie zgodzę się z Tobą. Idąc dalej tym tokiem myślenia: po co w ogóle pisać cokolwiek o mandze? Wszak to tylko powielanie informacji z samej mangi! Najlepiej zostawić jedynie kilkuzdaniową opinię. Jako czytelnik czułem po przeczytaniu tekstu niedosyt. Jako writer (wiem, że niektórzy są uczuleni na ten wyraz, ale nie przychodzi mi do głowy żaden polski odpowiednik :)) - inaczej bym to napisał. W samej treści przyczepiłbym się fragmentu o zmianie psychiki bohaterów po wybuchu bomby. Śmiem powątpiewać, czy Michio przeżył w życiu tragedię równą utracie prawie całej rodziny, tułaczce po nieprzyjaznym, zdewastowanym świecie i chorobie popromiennej. Autor mangi przeżył i myślę, że na temat wpływu katastrofy na psychikę wie nieco więcej od statystycznego zjadacza pieczywa. Z resztą u niektórych bohaterów pojawiły się objawy ogólnie pojętego szaleństwa, a jedynie kilku pozostało podobnymi skazami nietkniętych (albo tkniętych w mniejszym stopniu). Dla mnie to bardziej wiarygodne (wszak różni są ludzie, różna odporność psychiki) niż standardowy obrót zachowań bohaterów o 180 stopni. Ok, odniosłem się do wypowiedzi, a teraz czas na ogólną moją opinię o nowym piśmie. Przyznam, że skojarzenia z MANGAzynem są w moim przypadku na tyle nachalne, że nazwałbym A+ jego zubożałą wersją. Większość działów (z kilkoma skromnymi wyjątkami) jest odbiciem M-zynowych. Wszystko jest jednak jakieś ubogie, skrótowe. Abstrahując od zarzutów z recenzji Yoghurta, MANGAzyn był dla mnie bardzo bogatym zestawem informacji mangowych i okołomangowych (często też bardziej 'OKOŁO' niż 'mangowych'), a lektura jego była dla mnie długa i przyjemna. A w A+ lipa - pół godzinki i większość mam już przeczytaną. Ostatecznie jednak nie jest źle. Fajnie, że w ogóle mamy jakieś mangowe pismo inne od Bravo Manga (znanego także pod nazwą "Kawaii"). Tym lepiej, że w piśmie możemy przeczytać o tytułach uwzględniających inteligencję odbiorcy (ewentualnie takich, które w prawdzie z inteligencją wiele wspólnego nie mają, ale obok tych pierwszych stawiane są, gdyż uwzględniają istnienie płynów ustrojowych). Życzę mu jak najlepiej i (mimo wad) mam nadzieję, że zdąży się jeszcze rozwinąć. :) [31] Re: Anime+ #1
Misui, misiu misiu. Piszesz już tyle lat, a naprawde nie wiesz, ze można napisać zgrabny, ciekawy tekst bez spoilerów? Kto twierdzi, ze tekst długi musi się odznaczać wyjawieniem połowy fabuły i opisem wszystkich postaci? Naprawdę, przy Gunslinger Girl, temacie, jakby nie patrzeć, okładkowym nie dowiedziałem się nic na temat tego anime poza tym, co mógłbym się dowiedzieć na jakiejś przecietnej, robionej w wordzie stronie w necie albo ze streszczenia serii ze strony producenta.
Podstawą dobrego tekstu jest zainteresowanie jego treścią. Suche wyliczenie "dzieje sie to, strzela sie w to, a rysuje sie tak" to nie jest coś, co mnie przyciaga do danego arta. Postmodernistyczny dowcip? Liiiitoooości, człecze- nie porównuj Wilqa do waszych zabiegów, bo jeśli miały wywołać mój uśmiech, to wywołały- politowania. Ja nie jestem poważny, zadufany w sobie sukinkot, któremu brakuje choć krzty poczucia humoru, ale jakoś podpisy pod obrazkami kojarzą mi się działem humoru w Bravo. Odpuścicie je sobie, przykłądem pism komputerowych, które zarzuciły swego czasu ten pomysł. Hiroszima na jednej stronie- niewiele masz o niej do powiedzenia, w takim razie. Własne przemyślenia i dygresje nie są złe, jeśli pasują do recenzji i umieszczenie ich tam jest stosowne. Wyznanie małego kazia nt. utraconej miłości ni chuja tu nie przypasuje, ale włączenie paru własnych opinii nt. dajmy na to użycia bomby atomowej, oceny postawy narodu japońskiego (u ciebie streszczone w dwóch zdaniach) tekst ubarwiłoby bez lania wody, a na pewno lepiej by się takowy art czytało a przy okazji lepiej poznałoby się osobowość autora recenzji. A zapewne doskonale zdajesz sobie sprawę, ze czytelnik potrafi czasem kupić pismo dla tekstu jednego, napisanego przez swojego ulubionego autora. Ja tak nie raz miałem z CDA (patrz tekst o The Thing sprzed dwóch lat- zero spojlerów, zero lania wody, a doskonały. I przeczytałem jednym tchem, mimo zę był na bodaj 6 stron) I wierz mi- przeczytałem tekst cały. Nie zabieram się za recenzowanie czegoś bez uprzedniej analizy. Przeczytałem w A+ wszystko, łacznie ze spisem treści i reklamami. BTW- gdyby wywalić obrazki, to wyszłoby,. ze naprawde niewiele mozesz powiedzieć nt. Hiroszimy, a jest to komiks oparty na tak kontrowersyjnym i ważnym wydarzeniu historycznym, ze można by za pomocą zgrabnego artykułu wywołać sporą polemikę. Listy czytelników, posty na forum, zgadzające się badź nie z opinią autora- to też wyznacznik tego, ze tekst potrafił przyciągnać uwagę. Apropos dojrzałości targetu jeszcze- nie wiem, moze to tylko ja jestem takim zjebem i wiem, co to "zelazna kurtyna", ale przypis do tego pojęcia w postaci "sprawdźcie sobie w encyklopedii co to jest" (nie w twoim tekscie) wzbudził mój szczery śmiech. To był taki postmodernistyczny dowcip, taaa? I tak jak napisałem sam w powyższej drobnej analizie- nie ilosć, a jakość jest ważna. I ja wolałbym poświecenie nawet 3 jakimś anime więcej miejsca, niż wrzucenie wszystkiego co się zmieści po pocięciu paru tekstów. Bo na razie "treściwość" tekstów w A+ przypomina mi isntrukcję obsługi- prawda, zawarte są najważniejsze informacje, ale czyta się to z takim samym zapałem, jak metkę na kołnierzyku koszuli. I mniej wiecej przez podobną ilość czasu. [36] Re: Anime+ #1
[Hiroszima]O widzisz, ty teraz mówisz o analitycznym artykule na cztery strony, a nie recenzji. I na taki przyjdzie jeszcze pora. Ocena bomby i społeczeństa? To nie są małe miki, to nie jest już temat do recenzji, w której ocenia się dzieło. Dlatego opisałem - moim zdaniem -płaską psychologię i idealizowanie, które wynikają z docelowego odbiorcy.
Za felietony w dziale Hyde Park odpowiadają autorzy. [38] Re: Anime+ #1
Cóż, widać zawsze za recenzję miałem tekst deczko analityczny, nie zaś suchą opinię nt. danego produktu, bez polotu. Co to przyzwyczajenie z człowieka robi. Tak czy siak- pokażecie za trzy miechy, co też wymyśliliście nowego i wtedy pogadamy.
A to ze odpowiadają autorzy nie oznacza, że nie macie nad nimi drobnej kontroli (nie mówie tu o ingerencji czy cenzurze). To ze szanowny autor wcześniej być moze pisał dla młodszego czytelnika, wcale go nie usprawiedliwia, a mnie śmieszy jego podejscie i gdybym nie miał do siebie dystansu, to bym sie mógł obrazić, ze ma mnie za idiote :) [41] Re: Anime+ #1
Recenzja vs. krytyka, patrz niżej.
Autor pisał wcześniej do Mangazynu :P Z jednej strony masz rację, ale z drugiej - cenzurowanie felietonów... pomyślę nad tym. [45] Re: Anime+ #1
Recenzja vs. krytyka, patrz niżej.
I znów mamy rozbieżność definicji. Niech ci będzie, ja pod krytyką rozumiem inne pojęcie, ale nie będziemy tu się znowu kłócić na pół wątku, kto ma racje,b o jak zwykle sie nie dogadamy. Autor pisał wcześniej do Mangazynu :P Widać. Z jednej strony masz rację, ale z drugiej - cenzurowanie felietonów... pomyślę nad tym. Od razu tam cenzurowanie... Co najwyzej "wymiana poglądów" :P [49] Re: Anime+ #1
cytat : Autor pisał wcześniej do Mangazynu :P
Widać. a co jest lysy ? ;) [59] Re: Anime+ #1
[39] Re: Anime+ #1
Nie, mówię o recenzji, choćby i na cztery strony. Recenzja jest tekstem analitycznym z definicji i bez względu na to, czy ma pół strony, czy 15 - to wciąż jest recenzja. A że komiks klasy Hiroshimy zasługuje na recenzję dłuższą niż krótszą to już inna rzecz. "I na taki przyjdzie jeszcze pora" - czy mam rozumieć przez to, że w A+ ukaże się druga, dłuższa recenzja Hiroshimy?? Jeśli A+ doczeka się kiedyś miejsca (czy to w piśmie, czy np. na stronie internetowej), gdzie czytelnicy mogliby podsyłać swoje recenzje mango-animowych tytułów, to z pewnością napiszę doń swoją wersję recenzji przygód Gena. [40] Re: Anime+ #1
Mylisz "recenzję" z "krytyką". Recenzja odpowiada na pytanie - czy kupić. Krytyka jest od rozkładania na czynniki pierwsze.
Skoro temat budzi zainteresowanie, Hiroszima doczeka się głębszej analizy. Dział Hyde Park zaprasza. [123] Re: Anime+ #1
recenzja (Wilga)
rz. ż IIa ‘pisemna ocena jakiegoś dzieła literackiego, spektaklu teatralnego, wystawy, pracy naukowej, koncertu itp.’ krytyka (Wilga) II rz. ż Ib, blm 1. ‘dział piśmiennictwa obejmujący bieżące recenzowanie dzieł sztuki, literatury, filmu, teatru’ Jak widzisz pojęcia recenzji i krytyki są nierozerwalnie ze sobą powiązane. Nic zatem nie stoi na przeszkodzie, by recenzja rozłożyła recenzowany obiekt na czynniki pierwsze. Jestem zdania, że w A+ od razu powinny pojawiać się obszerne i szczegółowe recenzje tytułów, które na to zasługują. Nie mniej jednak, skoro z Hiroszimą Wam nie wyszło, to nie mam nic przeciwko, by w którymś z kolejnych numerów ujrzeć recenzję właściwie długą (i dobrą, mam nadzieję :)). [58] Re: Anime+ #1
"Apropos dojrzałości targetu jeszcze- nie wiem, moze to tylko ja jestem takim zjebem i wiem, co to "zelazna kurtyna", ale przypis do tego pojęcia w postaci "sprawdźcie sobie w encyklopedii co to jest" (nie w twoim tekscie) wzbudził mój szczery śmiech. To był taki postmodernistyczny dowcip, taaa? "
To było spostszeżenie. Wrocław grudniowy wieczór ogladam sobie wystawę poświeconą pietnastoleciu upadku muru Berlińskiego. I co słyszę. Trzech kolesi (z rozmowy wynikało że przygotowuja sie do matury) spiera sie ile kilometrów miał mur Berinski bo "psor może tego wymagać". Postomoderniczny dowcip ? A moze do głosu po mału dochodzin pokolenie ktore naprawde wie co to była ta cholerna żelazna kurtyna z książek historycznych ? [60] Re: Anime+ #1
Na to wygląda. Bo nie potrafi napisać spostrzeżenie.
Ale abstrahując od orta- celujecie w taki target? Kongratsy za wybór doskonałych czytelników. Proponuję w takim razie na przyszłość, w ramach podobnych obserwacji, konstruować zdania pojedynczo złożone. W ramach wyjątku Misiek moze raz użyć podwójnie złożonego, żeby ludzie wiedzieli, ze jego tekst to ta część dla inteligentów. [69] Re: Anime+ #1
[88] Re: Anime+ #1
Polewka z hip-hopu była na poziomie mniej więcej najgorszej twórczości tego gatunku. Prezentujecie podobny rodzaj humoru co pęknięty jeż, ziomki. Jesteście z siebie dumni?
Misiu, polewaj się z kogo chcesz, ale naprawdę,jesli "co kręci j-ziomali" ma być polewka z hip-hopu, to ja cie przepraszam, ale mnie to ni chuja nie kręci. Naprawdę, można nabijać się ze wszystkiego, ale jeszcze trzeba wiedzieć jak. Jeśli chcieliście zrobić np. stronę w ziomalskim slangu, to za mało ziomalowania, jeśli chcieliście zaś samym "ziomkiem" i "elo" oraz "fokami" zaznaczyć waszą pogardę do tych wyrazów, nie wyszło. [90] Re: Anime+ #1
no sorry, ale to nie sluzyc kreceniu twojego chuja. [94] Re: Anime+ #1
[96] Re: Anime+ #1
Cheer up, emo waste [97] Re: Anime+ #1
[98] Re: Anime+ #1
go home 2ur motha [99] Re: Anime+ #1
[116] Re: Anime+ #1
Michio.. Wlasciwie skoro Yoghurt jest specem w kazdej kwestii, dlaczego nie docenic tego i nie zaprosic go do wspolpracy, zeby pozyl troche zyciem i problemami redakcji? ^____^ Mysle, ze osoba, ktora posiada tak swietne obeznanie na tylu polach nie zawiedzie zarowno Was jak i czytelnikow. Taka malutka sugestia jedynie.. Yoghurt GO GO GO!! Daj z siebie wszystko!! Skoro tak bardzo angazujesz sie w jechanie, z pewnoscia zaangazujesz sie w poprawianie i ulepszanie 'tego calego burdelu'!! Trzymam kciuki~~ Znasz recepty na wszystko - wiesz jak uzdrowic anime+, dlaczego nie wykorzystac tego? Yeah, right.. Zapomnialabym u dumie malkontenta. +{K}+ [121] Re: Anime+ #1
Moze nie zauważyłaś, ale dialogiem z misiem doslziśmy do wspólnego (jako tako) porozumienia. Chcą ludzie analizy Hiroszimy- będzie analiza hiroszimy. Ludzie ponarzekają na niektóre elementy DTP- być może coś się w tej kwestii zmieni. Ludzie zechcą zmian w kwestii całkiem niezłego pomysłu "7 samurajów"- a nuż redakcja dopracuje ten element. Ludzie popierdolą głupoty i pokrzyczą, ze yoghurt jest ble, bo śmie krytykować pare elementów a+, a przecież nie wolno, i nic się nie zmieni.
jakie powinnaś wynieść z tego wnioski? Podpowiem, bo nie wiem, czy sama sobie poradzisz- konstruktywna krytyka (masz i uwagi- tak (t masz wyraxne problemy z odróżnieniem "krytka" a"jechanie". Popracuj nad tym). Pieprzenie o wszystkim, tylko nie do rzeczy i wznoszenie świałych haseł - nie. [122] Re: Anime+ #1
Przy okazji- racz wybaczyć waćpanna te drobne literówki, gdyż zajety jestem trzema rzeczami na raz.
Poza tym jakoś nie przykładam się do starannego odpisania komuś, kogo odpowiedź mogę przewidzieć trzy posty wcześniej. Tak, teraz mozesz wszystkim opowiedzieć, jaki jestem nieuprzejmy i niedobry Yoghurt. [137] Re: Anime+ #1
[138] Re: Anime+ #1
It's hard to cheer up emo kid. [198] Re: Anime+ #1
[173] Re: Anime+ #1
Ina, Błękitna Czarodziejka [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 28.03.2005, 15:56:43, odpowiedź na #12, oceny: +0 -0 To może odezwie się emerytka - bardzo trudno jest napisać artykuł krótki, zwięzły i jednocześnie interesujący. Podczas tych kilku lat, w ciągu których pracowałam dla Kawajca, skróciłam swoje recenzje z ok 25 tys znaków do ok. 14 tys, z czego tak naprawdę 7-9 tys było właściwym artykułem - reszta to były charakterystyki postaci oraz informacje dodatkowe. A teraz uważam, że to i tak było trochę za długo. Bardziej te artykuły przypominały gawędę na temat, niż klasyczną recenzję - chociaż niektórym taka forma odpowiadała. [19] Re: Anime+ #1
Będzie krótko i na temat. Przeczytałem A+ i to mi się nasuneło: Plusy: -Cena - niedrogo, bez drastycznych cięć jakościowych -Okładka - dobrze zaprojektowana (choć 'kultowość' Priesta można sobie było darować) -Tematyka - M&A opisywane w większości choć trochę liznałem i uznałem za warte uwagi, więc chyba choć trochę trafia w gusta starszych, przynajmniej jesli chodzi o dobór opisywanych tytułów -Felietony - całkiem przyjemnie się czyta, choć niektóre są w pełni zrozumiałe dla węższego grona -Tabelka z hiraganą i katakaną (owszem...można gdzieś w necie łatwo znaleźć i wydrukować, ale leń ze mnie śmierdzący:) -Konkursy - wiem...to głupie, ale czasem zdarza mi się coś wygrać, a tu nagrody prezentują sie nieźle Pośrodku: -7 Samurajów - zmarnowany pomysł. Zamiast oceniać anime wzięte z sufitu, powinny być zamieszczone różnorodne opinie na temat tych z zawartości numeru. -Priest - za mało, ciężko się czyta, nieponumerowane strony, farba mi łapki pobrudziła, ale ma potencjał..przeglądnie się jak Kasen wyda (albo wcześniej z sieci;) -Galeria - nie jestem szczególnym miłośnikiem fanartów, ale może komuś ten dział potrzebny (poza tym całość jest zapożyczona, ale jak mawia mój wykładowca: jezeli jakiś dobry system istnieje to czemu z niego nie skorzystać) -Dział filmowy - preferowałbym jakąś większą recenzję 1-2 tytułów + krótkie notki o nowościach itp. Minusy: -Top Japanese Craze (mam gdzieś dziwactwa Japończyków (oprócz dewiacji, bo te są strasznie zabawne - naprawde nie wiem jak widok brudnych skarpetek może być podniecający)) -Za dużo grafiki, za mało literek - 1,5h zajęło mi pokonanie całości. Niektóre tematy mozna było zgłębić trochę bardziej -Plakaciątka - niby ładne i fajne, i jest tłumaczenie dlaczego nie ma w A3, ale pewien niedosyt pozostaje (poza tym już lepsze byłyby 2 większe, a nie 4 maleństwa w takim przypadku). Dalej czekam na jakiś wypasiony A3 z artworkiem Oh!Great'a z TJTG. Mogę podrzucić kilka pomysłów, o które dokładnie arty mi chodzi ;) -Cool i trendy - Momentami podpisy pod screenshotami, byłu żenujące, a nie zabawne, a artykuł o Tende Freeze zacząłem od ROTFLowania. Niektórych określeń na laski to nawet ja (poruszający się w kręgach nadużywających slangu i słów ziom, elo, czy HWDP) nie słyszałem. I nie było mojego ulubionego - maniury :] Podsumowując: Całkiem solidna pozycja choć nie bez wad. Jak już zauważył Yoghurt, kilka błedów poprzedników wyeliminowano, lecz niektóre dalej pozostały. Cykl wydawniczy daje dość dużo czasu na przemyślenia, wyciąnięcie wniosków, więc miejmy nadzieje, że redakcja go dobrze wykorzysta. HOWGH! [42] Re: Anime+ #1
cyt: Niektórych określeń na laski to nawet ja (poruszający się w kręgach nadużywających slangu i słów ziom, elo, czy HWDP) nie słyszałem. I nie było mojego ulubionego - maniury :]
nie znasz bo mlody jestes tam jest przekroj kilku generacji ;) i wyjasnijmy sobie to ze mam nagrania helmet z house of pain czy dog eat dog nie czyni ze mnie hip hopowca pozatym okreslnie sposob na foczke ma tez inny wymiar ale nie bede dawal tematu "uwadze"... bo bedzie ze sie mlodziez demoralizuje :P [43] Re: Anime+ #1
elo, ziom [44] Re: Anime+ #1
yo nigger [52] Re: Anime+ #1
Whassuuuuuup?! [53] Re: Anime+ #1
Waaaaaaasabeeeeee [46] Re: Anime+ #1
Chodziło mi bardziej o 'podwórkowość' fragmentów tekstu. Chyba już wyrosłem z takiego poczucia humoru. Po prostu mi się nie podobało. Poza tym określenie foczka na krakowskich blokowiskach się nie przyjęło (i mi nigdy nie leżało) nie znasz bo mlody jestes Moja młodośc była piękna i za krótka...teraz powoli szukam żony i ciepłej posadki (najlepiej w UWADZE...zapewnie wtedy fandomowi tematów do narzekań na następne 100 lat ;) i wyjasnijmy sobie to ze mam nagrania helmet z house of pain czy dog eat dog nie czyni ze mnie hip hopowca To że największy odsetek wśród słuchanej przeze mnie muzyki stanowi HH i że noszę szerokie spodnie też nie czyni ze mnie 'hiphopowca' (a przynajmniej nie takiego za jakich ludzi interesujących się tym gatunkiem muzyki uważa większosć społeczeństwa;) (ale mój stosunek do rozwoju HH i jego 'fanów' w Polsce to temat na inną rozmowę, więc EOT). pozatym okreslnie sposob na foczke ma tez inny wymiar zoofilia?;) A ze sposobów to znam 2 dobre: 2 piwa,;) harpunem w łeb;) [47] Re: Anime+ #1
cyt: zoofilia?;)
okazuje sie jednak ze przecenilem dojrzalych odbiorcow w pewnych sprawach :P na foczke to 2 zabawy - pierwsza to laska opuszcza ci spodnie i zaczyna uciekac a ty ja w opuszczonych spodniach gonisz - starsza wersja....to tytul brzmialbym - ruchajac na lyzeczke :P [48] Re: Anime+ #1
Oj ziom, to pierwsze to pingwin nie foczka. [50] Re: Anime+ #1
zalezy w jakich kregach ...
:P pingwin to wersja dla tych z ptaszkiem :p [54] Re: Anime+ #1
Tak krótka wymiana zdań dowodzi jednego, że lepiej w recenzjach nie używać slangu, bo, jak z definicji wynika, jest on w pełni zrozumiały dla jednego, wąskiego kręgu kulturowego związanego nie tylko z muzyką czy stylem bycia, ale przede wszystkim danym terenem. Inaczej mówiąc, jaki jest sens wplatania w gazetę o ogólnopolskim zasięgu słów których znaczenie różni się w poszczególnych miastach?
I tak wyszłam na zramolałego zgreda... *wzdech* [55] Re: Anime+ #1
[56] Re: Anime+ #1
grisznak ja cie prosze nie rob ze mnie seksisty
a slowa beda miec znaczenie takie jakie sam im nadasz tende frezze to manga o relacjach damsko meskich przesmiewcza manga, obnazajace ludzkie slabostki w tym syndrom pani dulskiej [61] Re: Anime+ #1
[62] Re: Anime+ #1
lubie duze ...
a enter to najwiekszy guzik na moeje klawiaturze :P [67] Re: Anime+ #1
[85] Re: Anime+ #1
cyt : A nie pociaga cię bardziej spacja (taka fajna i dłuuuga^^).
spacje sa dla dziewczynek :P [103] Re: Anime+ #1
[127] Re: Anime+ #1
[140] Re: Anime+ #1
[78] Re: Anime+ #1
[112] Re: Anime+ #1
[124] Re: Anime+ #1
[136] Re: Anime+ #1
[51] Re: Anime+ #1
Pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze odnośnie galerii i zapożyczeń.. ;)
Tzn. od razu zaznaczę, że nie mam nic przeciwko Twojemu podejściu do sprawy, a chciałam wtrącić tylko co ja o tym myślę.. Co do samej formuły - jest ona przeniesiona, nawet nie zapożyczona, z Mangazynu, a do tego sam dział tworzony jest przez tą samą osobę.. I jest to, moim zdaniem, pomysł dobry. No, ale ad rem. Galeria. Jak napisałeś - fanartów. Moim zdaniem takie podejście jest nie fair. Od razu zaznaczę, że może to brzmieć trochę stronniczo, bo m.in. moje prace są tam opublikowane (mówię o dziale Art Alfabet, chyba, że rzeczywiście jest tam osobna galeria - fanartów.. jeśli jest to "my bad" i anuluję swój głos w dyskusji ;)) Takie podejście - że wszystko co nie-japończycy narysują to fanarty - wydaje mi się bardzo.. polskie. Fanarty, jak samo to słowo wskazuje, to fanowskie interpretacje postaci innych.. A ani Karin, ani Len-yan ani ja nie rysujemy (albo wyjątkowo rzadko) fanartów, tylko swoje własne postacie. Do tego wszystkie obracamy się w konwencji "okołomangowej", a nie stylizujemy nasze prace na jakiegoś konkretnego rysownika.. Nie dopasowujemy też ich specjalnie pod kategorię "manga", po prostu manga wpłynęła na to jak rysujemy w równym stopniu (w moim wypadku) jak komiks europejski i tzw. malarstwo tradycyjne. Dlatego nazwanie tego galerią fanartów uważam za niesprawiedliwe. Zwłaszcza, że typowe galerie fanartów to prace nastolatków, którzy rzeczywiście zajmują się taką twórczością fanowsko - rysują sobie dla zabawy inspirując się konkretnym autorem lub mangą/anime. A każda z nas, poza tym, że rysuje dla przyjemności swoje własne postacie, to jeszcze robi ilustracje na zlecenie (tzn. nie jestem pewna co do Leny, ale z tego co wiem to ona również). Każda z nas też długo pracowała nad techniką i, pomijając błędy, które wciąż oczywiście są, to opanowała techniki "profesjonalnej" obróbki artów. W sensie, że nie uświadczysz u nas żadnych chamskich gradientów, niedomalowań, rozmazanych nierówno kredek itd. Generalnie uważam, że robimy ilustracje w klimacie mangowym, a nie fanarty właśnie. A co do tego, co nazwałam "polskim podejściem" to chodzi mi o to, że np. we Francji, w Stanach itd. tego typu oryginalna twórczość (w sensie własne pomysły, ale w klimacie mangowym) jest traktowana na równi z komiksem. Jak przejrzeć wydawane tam komiksy i magazyny o komiksach (nie fanziny!) to znajdzie się tam obok siebie rzeczy w stylistyce Rosińskiego, Millera i mangowej. Zarówno całe komiksy jak i galerie (takie artbookowe) ilustracji.. I jak są profesjonalnie zrobione, to nikt nie wrzuca tego do działu fanart.. Wielu artystów jest na pograniczu mangi i komiksu europejskiego i jest to nawet bardziej cenione niż krytykowane.. A my się ciągle musimy kłócić o kretyńskie rozróżnienia (vide manga a manwha, co dla mnie absolutnie nie mam znaczenia, jeśli komiks jest dobry).. Zresztą z własnego doświadczenia wiem, że tylko od Polaków dostaję komentarze w rodzaju: "to jest do d... bo ty w ogóle nie wiesz co to manga", a za arty robione na zlecenie w moim stylu dostaję normalne wynagrodzenie, jak za typową "fantastyczno-komiksową" ilsutrację.. Kwestia rynku, jak myślę. Jakoś u nas tak się na to patrzy, że jak manga to tylko z Japonii, a jak już Polak coś zrobi, to to w najlepszym wypadku doujin, chociaż też raczej nie, bo doujiny przecież też są japońskie ;) nie ma się co dziwić, że najlepsze rzeczy Polacy robią właśnie na Zachodzie na zlecenia, bo tutaj tylko się słyszy, że się nie jest "true" ;) Aj, ale się rozpisałam.. Nom.. w każdym razie zaznaczę raz jeszcze, że nie chciałam tu nikogo urazić, tylko napisałam swoje zdanie w kwestii samej galerii. Generalnie uważam, że powinno się rodzimą twórczość bardziej promować (i jest to uwaga ogólna, dot. komiksów i mangi, a nie tylko samej "galerii fanartów" oczywiście), a nie tylko sprowadzać z zagranicy (w tym mnóstwo śmieci) i przez to dział pokazujący twórczość polskich ilustratorów w tych klimatach w A+ jest, imho, dobrym pomysłem, zakładając, że będzie trzymać wysoki poziom, a nie zniży się do poziomu właśnie galerii fanartowej.. [57] Re: Anime+ #1
Człowiek uczy się przez całe życie...
To co napisałem wynika z tego iż pod pojęciam fanartów rozumiałem ogólnie całą twórczość rysowniczą fanów związaną z mangą włączając w to pracę przedstawiające oryginalne postaci wymyślone przez rysowników. (ciężko jest rozumieć to inaczej skoro na większości stron/for działy zawierające wszelaką twórczość mają taką nazwę). W każdym razie dzięki za wytłumaczenie i na przyszłość będę się starał pamiętać żeby dobrze używać sformułowania fanart :) [20] Re: Anime+ #1
Oki no to moze teraz cos naprawde na plus :D Mi sie podobalo. Felietony sa ciekawe i naprawde wciagaja. Nic na to nie poradze ze w takim Kawaii(ktore tez kupuje,zeby nie bylo, ze czepiam sie bez powodu)czytam kilka stron bo pokemony i Yu-Gi-Oh poprostu mnie nie interesuja.
A wracajac do Anime+ to jedyne co mi sie nie bardzo podoba to male plakaty(tez bym wolala 2 za to wieksze)no i ten komiks....khym.....poprostu nie moje klimaty i juz:P Tak czy inaczej jestem pewna ze juz drugi numer bedzie lepszy....Przeciez od czegos trzeba bylo zaczac, nie? :D Mysle ze dopiero wtedy mozna wysuwac jakies komentarze.... bo po jednym numerze ciezko cos wiecej powiedziec..... [22] Re: Anime+ #1
[63] Re: Anime+ #1
To było do przewidzenia. No myly państwo, jak ktoś twierdzi, że za 8,90,- można zbudowac coś dobrego, to wpierw trzeba usunąć Balcerowicza. Większość naciska na zawartosc merytoryczną. OK, macie rację - teksty przede wszystkim. No ale jak farba rozwala się włapach? Plakaty, że to ledwo widać... No ludzie, czy to nie jest przegięcie? Magazyn poświęcony tematyce anime&manga MUSI trzymać poziom merytoryczny jak i techniczny. Cóż, wspomnę raz jeszcze o MANGAzynie. Napewno sporo kasy szło samą oładkę. Miękka, miła w dodotyku... po prostu świetna. Jak zwykle "mądre głowy" będą utwierdzać się w przekonaniu, że najważniejsze są teksty. A właśnie że NIE. No co tu dużo gadać. Redakcja Anime+ hamuje obrazy, wciska koreańskie komiksy na lipnym papierze i sugeruje upiększenie pokoju "przeogromnymi" plakatami A4 O_o. Widać czarno na białym (jak nie rozmażecie!), że wyszła lekka kiszka. [ups -_-']
I znowu wyjdę na tego najgorszego "nawias-kreska-nawias arpagona" ^_- [64] Re: Anime+ #1
[81] Re: Anime+ #1
[68] Re: Anime+ #1
Czekaj, no, Harper, a jak w Mzynie byly pin-upy to tez tak plakales?
Co to znaczy "hamuje obrazy"? I jedna rzecz - wpierdzielic kupe kasy, zeby zrobic cos total wypas, to kazdy glupi potrafi. Gdybym zamiast byznesplanu i dokladnych wyliczen mial rurociag z kasa, to bym zrobil i kaczuszke, i papier kredowy, i stron 200, i DVD i ho ho. Ale wtopić - to naprawde nie jest sztuka. [80] Re: Anime+ #1
[82] Re: Anime+ #1
[84] Re: Anime+ #1
Sprawe "dlaczego sa minipostery zamiast plakatow" juz Pani Redaktor Agata wyjasniala.
Nie baw sie ze mna w zagadki. Albo masz cos do powiedzenia i mi to powiesz, teraz i po polsku, albo nie mow wcale. [92] Re: Anime+ #1
[100] Re: Anime+ #1
"Redakcja Anime+ hamuje obrazy, wciska koreańskie komiksy na lipnym papierze"
Zmień przecinek na znak równości i odpowiedź gotowa. Manhwa na dzień dobry to kiepski pomysł. Nie mówię, że komiks jest słaby. Problem w tym, że odchodzimy od podstawowego tematu jakim jest manga - niepohamowane obrazy. Anime+ to całkiem ciekawy kawałek prostego, a przy tym ładnie złożonego magazynu. Ma sporo plusów i tyle samo minusów. Liczę, że kolejne numery będa tylko na +. [65] Re: Anime+ #1
[66] Re: Anime+ #1
No i muszę cytatem Yoghurta odpowiedzieć... a właściwie nadać sens swojej poprzedniej wypowiedzi, w której ów cytatu zabrakło (za dużo kompa w nocy -_-):
"Ktoś, kto skusi się na zapełnienie luki rynkowej nowym periodykiem, nauczony błędami poprzednika, stworzy być może wreszcie porządny tytuł, po który nie wstyd będzie sięgnąć w saloniku prasowym czy poprosić szanowną panią kioskarkę" [72] Re: Anime+ #1
ja chcialam tylko zaznaczyc po przeczytaniu tej calej dyskusji ze art alfabet nie jest zapozyczony, jest oryginalnym pomyslem autorki, prezentowanym juz w mangazynie, a to jest roznica.
inna sprawa emo to nie to samo co hip hop. emo to electronic rock w stylu interpol. zupelnie inna dzialka muzyczna.i raczej nie odbierana dobrze przez nastolatkow. [74] Re: Anime+ #1
[emo] "Emo kid" to funkcjonujące w sieci określenie kogoś, kto słucha dołującej muzyki (przypadkiem często 'emo' właśnie, ale i nu-rocka i czegoś tam, przestałem się znać na muzyce 5 lat temu :) i uważa, że nikt go nie lubi. Osoby takie charakteryzuje kompletny brak dystansu do czegokolwiek. [79] Re: Anime+ #1
[83] Re: Anime+ #1
Cheer up, emo Frog :D [86] Re: Anime+ #1
[91] Re: Anime+ #1
[93] Re: Anime+ #1
[95] Re: Anime+ #1
[101] Re: Anime+ #1
Kupiłem przeczytałem i:
1. Niepodoba mi sie fioletowy kolor na czarno-białych stronach 2. Jak na pismo z anime za mało jest recenzji anime, 6 sztuk to zdecydowanie za mało (nie liczę tu tych z działu 7 samuraji), proszę w więcej. przynajmniej 10 tytułów:) 3. str 73 japanese krezj zbędna i tylko zajmuje miejsce, to samo strona 81 po kiego to grzyba komu?? Przegląd figurek?? 4. Siedmiu samurajów - pomysł dobry ale wolałbym ich ocene animek recenzowanych w numerze i mam nadzieję że w kolejnych numerach tak bedzie 5. Priest - jak dla mnie beznadziejny pomysł. W dzisiejszych czasach w czasopiśmie drukowac mangę. Po co?? Skoro można kupić gotowy tomik, mam nadzieję że to był tylko pierwszy i ostatni raz. Lepiej poswięć to miejsce na recenzje i teksty 6. Długość recenzji - jak dla mnie mogłyby być nieco dłuższe. A i o fabule mozna też coś nie coś napisać. Jak fajnie można napisac recenzje można przekonać się na azumine (zdecydowanie wole ich recke gunsligera...) Tyle wad... Na duży plus zaliczam sam fakt że pismo w ogóle jest. No i przystępną cene. Mam nadzieję że nr 2 będzie lepszy. Życzę powodzenia:) [102] Re: Anime+ #1
"str 73 japanese krezj zbędna i tylko zajmuje miejsce, to samo strona 81 po kiego to grzyba komu?? Przegląd figurek?? "
Sa tacy których interesuje zbieranie maly(albo duzych) mangowych ludzikow a taki dzial sie przydaje bo nie dosc ze mozesz zobaczyc co dostepne jest na polskim rynku to jeszcze dostajesz adres gdzie to zamowic.. I nie musisz biegac po animenationach czy innych sklepach.. Jak dla mnei dzial na + tylko jego oprawa graficzna na - A dżapanis krejz jest fajny :D [105] Re: Anime+ #1
[106] Re: Anime+ #1
NA JEDNEJ? Na pol, a na drugie j-music. [107] Re: Anime+ #1
Abstrachujac od samej recenzji, z ktora w duzej ierze zgadzam sie.. Co mnie zawsze zastanawia i po czesci bawi (chociaz statystycznie rzecz biorac - czesciej sprawia, ze zdaje sobie sprawe dlaczego nie udzielam sie aktywnie w fandomie).. Mangazynu nie bylo - wszyscy narzekali "Łolaboga.. Cos ambitnego by sie przydalo.. Łojezusicku.. Chcemy powaznego pisma!! Łomamusku.. Maryjko zeslij jeno nam jakies pismo kierowane do starszych czytelnikow.. Łomajgad łomajgad".. Bolalo ich to wszystkich przemoznie. Jednakze NIKT pupci swej umartwionej w ruch nie wprawil, aby poratowac swiat tworzac to, o co sam wraz z fandomem Boga nocami blagal. I wszyscy.. Wyczekiwali.. Wyczekiwali, dostali i..? Doszczetnie zjmieszali z blotem o najgorszym z moliwym skladzie, bo z domieszka obornika.. Z tej swojej bezczynnosci nieuargumentowanej? Z niecheci i braku zapalu do udowodnienia "A jakze, my tez mozemy!!". Z niemocy i zalamania..? Czy z absurdalnej zawisci "Bo IM sie znowu udalo"..? Czy to az tak boli, ze odbiera jakakolwiek przjemnosc z tego, na co tyle sie czekalo? Krytyka - owszem - ale majaca na celu dostosowanie pisma do potrzeb czytelnikow; uczynienie go bardziej 'user friendly' - konstruktywna, pomocna. Czy naprawde nie przyjemniej byloby sie tym wszystkim malkontentom z zasady po prostu.. Cieszyc? Czy moze to zbyt nudne, powszechne, malo oryginalne i prostolinijne byc wdziecznym i cieszyc sie, ze _Ci ludzie_ ponownie zechcieli spelnic prosby..? +{K}+ [109] Re: Anime+ #1
[111] Re: Anime+ #1
Z takim podejsciem "dzięki, ze zrobiliście cokolwiek" wiecznie uczy się producenta danego produktu, że moze zrobić kupę, a i tak ludzie to kupią. Jako kapitalistyczny klient hołduję babilonowi i zasadzie "Płacę-wymagam".
Jednakze NIKT pupci swej umartwionej w ruch nie wprawil, aby poratowac swiat tworzac to, o co sam wraz z fandomem Boga nocami blagal. (...) Rozumiem, ze potrafisz znaleźć bez problemu wśród statystycznych ludzi z fandomu takich, którzy wyłożą ze swej kieszeni parenaście tysięcy złotych na łebka żeby znaleźć wydawcę, drukarnię, zawodowców od składu (autorów moze i by się paru znalazło bez tego) i rozpocząć dystrybucję własnego pisma? Bez zaplecza finansowego mozesz sobie co najwyżej ziny wydawać. Grow up, babe, it's an evil world out there. [113] Re: Anime+ #1
Skoro wiec Ci wszyscy fani razem nie sa sami w stanie nic zorganizowac - od zaplecza finasowego poczynajac, niech nie tlamsza tych, co im sie udalo. Proste; ni mniej ni wiecej to mialam na mysli a Ty to dodatkowo potwierdziles.. Trzeba robic a nie gadac; dzialac a nie wypisywac kolejne epistoly o tym jakie to anime+ jest ogolnie ble. Lub chociaz sprobowac. Poki konkurencja dla anime+ sie nie pojawi - cieszmy sie z tego, co mamy a jesli tak bardzo nam nie pasuje - pracujmy nad czyms wlasnym, co spelni oczekiwania. Okreslenia typu 'babe' zas zachowaj sobie na wlasne podworko, dla wlasnych kolezanek z łaski swojej. I ktoz powiedzial, ze wszyscy maja niczym Chinczycy z talonami na waciaki isc do punktu kolportazu i zakupic anime+? No jeszcze do tego w tym kraju nie doszlo zeby nalozono na ludzi obowiazek zakupu konkretnej prasy. Nie chcesz - nie kupuj. Chcesz - kup. Ale po poczynionym zakupie niech ludzie nie narzekaja, ze kupili gowno, bo widzialy galy co braly. +{K}+ [118] Re: Anime+ #1
Skoro wiec Ci wszyscy fani razem nie sa sami w stanie nic zorganizowac - od zaplecza finasowego poczynajac, niech nie tlamsza tych, co im sie udalo. Proste; ni mniej ni wiecej to mialam na mysli a Ty to dodatkowo potwierdziles..
Aha, czyli cały fandom będzie wydawac jedno pismo... khem, drobny szczegół- kto je wtedy kupi, jak wszyscy będą zaangażowani w jego produkcję? Aaaaale przecież nie to jest wazne, prawda? Kogo obchodzi, czy pismo ktoś kupi, ważne że "coś zrobimy i będzie". Nie nadajesz się do dzisiejszego systemu dziewczyno. Trzeba robic a nie gadac; dzialac a nie wypisywac kolejne epistoly o tym jakie to anime+ jest ogolnie ble. Działaj, droga wolna, kto ci broni. Krzyżyk na droge ode mnie. I ja nie wiem, mozę ja czegoś nie doczytałem, ale gdzie ja pisze, zę pismo jest ble i w ogóle, bo sie nie moge dopatrzeć. Poki konkurencja dla anime+ sie nie pojawi - cieszmy sie z tego, co mamy Dobrze, zę nie pamiętam najlepiej PRLu, za młody byłem, bo tam się człowiek też z takich błahostek cieszył jak fakt, ze dostał 20 deko zielonej szynki. Halo, kobieto, mamy XXI wiek i powtórze raz jeszcze- płacę to wymagam. I zostawiam robote, za którą płacę, profesjonalistom, których motywacją do pracy jest fakt, ze jak coś spieprza, mogą się pozegnać z praca. Takie są prawa rynku i wzniosłe młodzieńcze hasła oraz zaczytywanie się "No logo" pani Klein neiwiele zmienią. Face the truth, Neo. Okreslenia typu 'babe' zas zachowaj sobie na wlasne podworko, dla wlasnych kolezanek z łaski swojej. Nie zrozumiałaś. pracujmy nad czyms wlasnym, co spelni oczekiwania. Jezuchrystemahomecie u stumienia siedzący- błagam cię, pomyśl no raz jeszcze, nad tym, co piszesz. A potem pomyśl jeszcze trzy razy, bo ja już kolejny raz nie powtórzę. 1.Klient ma robić pismo dla samego siebie? Sam będzie za jego kolportaż, sam ustalać treść a potem jeszcze moze jeszcze pójść do kiosku i je kupić? 2.Czy dotrze do ciebie wreszcie, że zrobienie pisma to nie jest "stary, ty coś napiszesz fajnego, ja to skleje w pejncie i wydrukujemy na igłówce"? Żeby stworzenie pisma było taką prosta sprawą, to w każdym powiecie mieliby własne. Szacunek dla tych, co próbują coś robić, wydają, ale po raz kolejny i ostatni powiem: czy za sam fakt zaistnienia na rynku mam lizać redakcji stopy i oddawać bałwochwalcze pokłony? Naprawdę, czasy, kiedy nie miało się wyboru i się brąło, co było, minęły bezpowrotnie, panuje weriodyki drukowane prowadzą naprawdę heroiczną batalię z internetem, gdzie wszystko jest szybciej, prościej i prawie darmo. Przy wolnym wyborze informacji mam święte prawo wybrzydzać i narzekać, jeśli mi się coś nie podoba. Ale jeśli ty żyjesz wdłg. dziwacznych, chorych ideałów i skłądasz dziękczynne modły dla każdego, kto pórbuje coś robić (nawet jeśli są to próby bezsensowne i nieudane) to gratuluje obrania drogi zyciowej. Thank you, drive thru. I ktoz powiedzial, ze wszyscy maja niczym Chinczycy z talonami na waciaki isc do punktu kolportazu i zakupic anime+? No właśnie, kto? Bo w żadnym miejscu artykułu jak i w komentarzach pod nim nie było o tym nawet wzmianki. Ale po poczynionym zakupie niech ludzie nie narzekaja, ze kupili gowno, bo widzialy galy co braly. Nie mam zwyczaju czytać w empiku, a rzut okiem zwykle niewiele mi mówi i często kuszzą mnie chwyty tak prostackie, że aż wstyd, ze sie na nie nabieram. Reklama dźwignią handlu, co tu kryć. I kurwa rzesz mać, nikt nie nazwał tutaj gównem Anime+, więc o co ty się tak bulwersujesz, dziewczyno. Mellise sprzedają bez recepty w każdej aptece. [119] Re: Anime+ #1
[120] Re: Anime+ #1
Jak to sie nazywało? W wojskowym żargonie nazywa się to "Wycofanie na z góry upatrzone pozycje".
Właśnie, gadac jest najłatwiej. Czmu się więc nie weźmiesz za zakłądanie pisma, skoro jestes taka gotowa i chetna by to zrobić moja droga? Nadal się nie dowiedziałem. Zaś wysłuchałem tylko monologu, ze wszyscy to są be i nie szanują cudzej pracy. [125] Re: Anime+ #1
Halo, kobieto, mamy XXI wiek i powtórze raz jeszcze- płacę to wymagam. I zostawiam robote, za którą płacę, profesjonalistom, których motywacją do pracy jest fakt, ze jak coś spieprza, mogą się pozegnać z praca.
"Placisz wymagasz"wszystko fajnie, ale czy cos czego ty wymagasz podoba sie innym do czego zmierzam gdyby kazdy postawil jakas poprzeczke kazdy inna to zah%#@ tego nie da sie spelnic... trzeba sluchac wiekszosc (a wydajac takie "cos" jak nowe Kawaii mozna niezle sobie radzi...a jakie masz zdanie na temat tej gazety). A wiec "w Kupie sila"... powinismy postawic wymagania... A+ powinno puscic ankiete... Ale takze okazac troche wyrozumiałosci i wiary... bo ten magazyn jest dla nas i jestem pewny ze sie do nas dostosuje... tylko musi usluchac klijentow... a wiec^^:
1. Samuraje pomysl dobry... ALE powini komentowac Anime ktorych recenzje sa w nim umieszczone... (moim zdaniem faja forma "7 samurajow" jest w Cd-action)
2.Pirest- jak dla mnie chybiony pomysl... w jak wspanily sposob mozna bylo wykorzystac tyle stron(i tyle tuszu, ktory w wiekszosci mialem na rekach)
Jak dlamnie to sa glowne wady... co do reszty to ujdzie i mysle ze powinny byc zmiany... ale raczej ewolucja niz rewolucja.^^ Jak dla mnie jest dobrze i bedzie lepiej ^^[ktos mi kiedys powiedzial ze jestem optymista... ale ja mu nie wierze:P ] [131] Re: Anime+ #1
ale czy cos czego ty wymagasz podoba sie innym
No shit Sherlcok! How did you know that? Człowieku, a kto mówi, że redkacja ma się zgodzić TYLKO i WYŁĄCZNIE z moimi uwagami? Czy gdzieś tak napisałem? Nie. Ale naprawdę sporo osób krytykuje podobne elementy, co ja i nie są to argumenty wzięte z kosmosu, dla samej radości poopieprzania sobie rednacza A+ i jego świty. Być może nie załapałeś- mając na myśliu "Płacę wymagam" mam na myśli wszystkich klientów, którzy mają podobne zdanie na temat danego produktu. Wiem, zę jestem fajny, ale nie aż tak, by samemu mieć wpływ na dzieło rozprowadzane w całym kraju. trzeba sluchac wiekszosc (a wydajac takie "cos" jak nowe Kawaii mozna niezle sobie radzi...a jakie masz zdanie na temat tej gazety). Ktoś jeszcze spyta mnie o zdanie nt. Kawaii? Nie mój target, pismo nie dla mnie, młodzieży się podoba, wśród młodzieży się sprzedaje. I jest okej, nie krytykuję kawaii. A+ zaś mam prawo oceniać, gdyż teoretycznie jestem jego targetem. I w żadnym miejscu nei stwierdziłęm, zę to JA jestem wyrocznią i tp JA rządam w piśmie tego a tego. Gdybyś posiadł umiejętność składnego czytania i ogarnianai całości tekstu (do do tego mam pewne wartpliwości- nie używając interpunkcji i zastępując zwykłe kropki mind gapami mającymi na celu zaznaczenie, iż to bardzo madra i światła kwestia, co właśnieś ją wypowiedział, utrudniasz czytanie. Ale nie o tem chciałem) zauwazyłbyś, że (powtórzę się, ale chuj tam)- nie jestem jedynym, który zauważył pewne wady czasopisma. (moim zdaniem faja forma "7 samurajow" jest w Cd-action) O widzisz- sam zauważasz pewne jeszcze niedokończone pomysły w 7 samurajach i głosów, jak na mój gust, zebrało się tyle, ze redakcja jest gotowa nieco zmienić formę tej rubryki. O takim właśnie stylu "gamewalkera", który sprawdza się znakomicie, bądź też o starej formie "A co ja sądzę" w ŚGK, w formie ramek z opiniami innych redaktorów, myślałem. Podobnież ma się sprawa druku Priesta, z która też się zgodziłeś. Ergo- ludzie, miast wznosić okrzyki o pomstę do nieba, ze ktoś śmie coś skrytykować (a przecież nie wolno!), najlepiej sie nie odzywajcie. Wiem, ze myślenie czasem boli i jestem w stanie zrozumieć rezygnację z używania mózgu w paru sytuacjach, gdy bóle wybitnie się nasilają, ale błagam- wtedy nie siadajcie do klawiatury. Bo wychodzą takie kwiatki,z ę się z kimś nie zgadzacie, lecz się zgadzacie, a sami o tym nie wiecie. [141] Re: Anime+ #1
Wiem, ze myślenie czasem boli i jestem w stanie zrozumieć rezygnację z używania mózgu w paru sytuacjach, gdy bóle wybitnie się nasilają, ale błagam- wtedy nie siadajcie do klawiatury.Bardzo Ciekawy przypadek... znazsz go zapewne z autopsji
Wiem, zę jestem fajny, jako joghurt zott może... ale wydajesz się troche przeterminowany
nie używając interpunkcji i zastępując zwykłe kropki mind gapami mającymi na celu zaznaczenie, iż to bardzo madra i światła kwestia, co właśnieś ją wypowiedział, utrudniasz czytanierozszyfrowanie mojego tekstu zajeło Ci pewnie cały dzien... Być może nie załapałeś- mając na myśliu "Płacę wymagam"mam na myśli wszystkich klientów UWAGA!!! TERAZ CIE ZASKOCZE!!! w języku polskim istnieje liczba mnoga... (po więcej imformacji zgłoś się do podstawówki)
Bo wychodzą takie kwiatki,z ę się z kimś nie zgadzacie, lecz się zgadzacie, a sami o tym nie wiecie. taaa, a Ja napisałem że mam kompletne inne zdanie...(i to wg. Ciebie Ja mam problemy z czytaniem...)
ludzie, miast wznosić okrzyki o pomstę do nieba, ze ktoś śmie coś skrytykować (a przecież nie wolno!), najlepiej sie nie odzywajcie postanowiłeś wyrazić swoje zdanie publicznie... więc co się dziwisz że ludzie to komentują... [150] Re: Anime+ #1
Specjalnie uczyniło się ten tekst jeszcze bardziej nieczytelnym, co?
Bardzo Ciekawy przypadek... znazsz go zapewne z autopsji Gdyby chciało mi się kłóćić, stwierdziłbym, ze musisz być nieformalnym przywódcą w grupie pierwszaków z takimi odzywkami i nawet pani wychowawczyni się ciebie boi, you naughty emo boy, ale jakoś nie chce mi się drazyć tej kwestii. jako joghurt zott może... ale wydajesz się troche przeterminowany Pani wychowawczyni wraz ze mną chowa się w jedynym miejscu, do którego nie zajrzysz przez najblizsze pare lat- czy wiesz, jakie to miejsce w szkole? Bynajmniej nie toaleta. ozszyfrowanie mojego tekstu zajeło Ci pewnie cały dzien... Niestety nie. Lecz jak widać, rozszyfrowanie sposobu dziłania entera oraz podstaw inerpunkcji nie zostało opanowane przez mego szanownego rozmówcę. UWAGA!!! TERAZ CIE ZASKOCZE!!! w języku polskim istnieje liczba mnoga... (po więcej imformacji zgłoś się do podstawówki) A po co mam używać liczby mnogiej, gdy stosuję MÓJ punkt widzenia na sprawy ogółu? Raz, ze nie jestem zbiorem świadomości czterziestu umysłów w jednym (schizofrenii się nabawię jednak kiedyś, jak będe dłużej przesiadywał na acepe), a dwa, sądziłem, iz jest sprawą oczywistą, że mówiąc o tejze konkretnej zasadzie nie tylko ja się do niej stosuję, bo określiłem siebie jako "klienta" i "odbiorcę", a nie tylko ja takowym jestem. Reasumując: Sądziłem, ze łopatologiczne tłumaczenie kieruje się tylko dla papuasów, któzy w życiu nie widzieli telewizora. taaa, a Ja napisałem że mam kompletne inne zdanie...(i to wg. Ciebie Ja mam problemy z czytaniem...) Acha, acha,tak tak, oczywiście, zupełnie inne. Pozwól, ze zacytuje ciebie samego: 1. Samuraje pomysl dobry... ALE powini komentowac Anime ktorych recenzje sa w nim umieszczone... 2.Pirest- jak dla mnie chybiony pomysl... w jak wspanily sposob mozna bylo wykorzystac tyle stron(i tyle tuszu, ktory w wiekszosci mialem na rekach) Nigdzie, powtarzam, NIGDZIE nie napisałem, zę zgadzasz się z całą moją opinią, a chodziło mi o dwie powyzsze kwestie (co też raczyłem napisać). Następnym razem pokazę palcem albo podkreślę, specjalnie dla ciebie. Bedziesz ukontentowany? postanowiłeś wyrazić swoje zdanie publicznie... więc co się dziwisz że ludzie to komentują... A czy ja sie dziwie? Czy ja mam coś przeciw komentarzom? Otóż nie, Marianie. Moje skonsternowanie wywołuje tylko ewidentne pieprzenie farmazonów. I straszliwe bulwersowanie się oraz silenie się na dowcip (marnej jakości zresztą), miast rzeczowej odpowiedzi- inaczej nazywa się to "unikiem taktycznym" i stosuje się wtedy, gdy nie ma posiada się w ręku żadnego argumentu do zbicia tez postawionych przez współrozmówcę. [156] Re: Anime+ #1
Specjalnie uczyniło się ten tekst jeszcze bardziej nieczytelnym, co?
Tja... lubie meczyc ludzi.. (tzn. jogurty) ale jakoś nie chce mi się drazyć tej kwestii.
no jasne... Fakt komentarz odnosil sie czesci twojej wypowiedzi(w I poscie)... ale nie mial na celu wszyczynania klutni i byl dosc nautralny... Natomiast twoja odp. zaczyna sie od Ironi... komentowac kazdy moze... (jeden lepiej drugi gorzej)
czy wiesz, jakie to miejsce w szkole?
spewnoscia jakas kanciapa w ktorej siedziales przez wiekszosc czasu pobytu w sql...
rozszyfrowanie sposobu dziłania entera
no podejrzewam ze potrzebna jest jakas sila zewnetrzna, ktorej kierunek i zwrot beda przeciwne do sily reakcji podloza, a wartosc pokona sile oporu powietrza i wyzej wymienionej reakcji podloza... (moze mi dokladniej wyjasnijsz w podstawowce nie mam fizyki)
a dwa, sądziłem, iz jest sprawą oczywistą, że mówiąc o tejze konkretnej zasadzie nie tylko ja się do niej stosuję
ty jestes upierdliwy... Ja tez potrafie sie szczegolow czepiac
Bo wychodzą takie kwiatki,z ę się z kimś nie zgadzacie, lecz się zgadzacie, a sami o tym nie wiecie.
Nigdzie, powtarzam, NIGDZIE nie napisałem, zę zgadzasz się z całą moją opinią
oho jak jak moglem ziterpretowac to zdanie wytluszczonym drukiem???
Otóż nie, Marianie
milo mi zdzich jestem
stosuje się wtedy, gdy nie ma posiada się w ręku żadnego argumentu do zbicia tez postawionych przez współrozmówcę.
w pierwszym poscie wyrazielem swoja opninie w jaki sposob Cie odebralem i nie mialem nic zlego na mysli ... ale Ty uprzejmie odpisac ewentualnie sprostowac co napisales to odrazu z txt'em typu:
Ergo- ludzie, miast wznosić okrzyki o pomstę do nieba, ze ktoś śmie coś skrytykować (a przecież nie wolno!), najlepiej sie nie odzywajcie. Wiem, ze myślenie czasem boli i jestem w stanie zrozumieć rezygnację z używania mózgu w paru sytuacjach, gdy bóle wybitnie się nasilają, ale błagam- wtedy nie siadajcie do klawiatury. Bo wychodzą takie kwiatki,z ę się z kimś nie zgadzacie, lecz się zgadzacie, a sami o tym nie wiecie.
i tym mnie wqrzyles wiec, po chamsku odpisalem.(a ze sie klucic lubie...:P )(czasu nie mam zeby entery powstawiac :P ) [158] Re: Anime+ #1
(a ze sie klucic lubie...:P )(czasu nie mam zeby entery powstawiac :P )
Ja w takim razie nie powinienem tracić czasu na jakiekolwiek dyskusje z tobą, bo po cóż mam sobie ścierać literki na klawiaturze, skoro mój rozmóca: a)ma dokumentnie w dupie to, że nikt poza nim samym nie potrafi się dopatrzyć w jego poście jakiegokolwiek sensu b)nawet spacja, a nie tylko enter, zaczyna mu szwankować Zatem dziękuję za gadkę. Gdyby nie fakt, ze jestem w dobrym humorze, po prostu zrobiłbym to, co zwykłem robić w takich sytuacjach, czyli rzuciłbym krótką ripostę: "A to w takim razie spierdalaj, jak ci sie nie chce", jednakże przez to, że bywałem czasem w kilku miejscach dokształcających mnie kulturalnie (m.in. w bibliotece, która to właśnie jest owym miejscem, do którego nie zaglądałeś) ograniczę się do zwykłego olania twego posta. Tobie sie nie chce? Dżizas, zebyś ty wiedział, jak sie nie chce mnie. [159] Re: Anime+ #1
k bo mnie juz zaczylnala meczyc ta "dyskusja"
m.in. w bibliotece, która to właśnie jest owym miejscem, do którego nie zaglądałeś hehe a wiesz ze masz troszeczke racji bo jakos obecnie mam wszystkie lektury ktore mi sa potrzebne wiec daaawno w tym miejscu nie bylem (zreszta preferuje ksiegarnie/internet/pozyczyc od znajomego/ej) [218] Re: Anime+ #1
To mnie rozwaliło: "A po co mam używać liczby mnogiej, gdy stosuję MÓJ punkt widzenia na sprawy ogółu?"
LOL:D [108] Re: Anime+ #1
Wychodziłem z założenia, że szary fan potrafi mnie bardziej przekonać niż człek od Kawaii do swych poglądów, bo mi bliższy. Jednak dziś uświadamiam sobie, że powinienem zlać na obu/obie/oboje... Po pierwsze - czy można recenzować gazetę? Joghurt jako spec od tego powinien wiedzieć, że nie... Recenzja konkretnego numeru - jakoś podchodzi, ale to też kompletny bezsens. Moim zdaniem powinniście skupić się na analizie A+ aż do jego upadku, który nota bene powinien szybko nadejść (wnioskuję z poziomu pierwszego numeru, jego redakcji i odbioru czytelników ogółem), wówczas wypowiecie się konkretnie o tym i o tamtym nt. Anime+. Michio jak już dawno dało się zauważyć, mając na myśli chociażby dyskusje na forach Mangazynu czy o ile mnie pamięć nie myli na łamach samego K., jest silnikiem dla polskich czasopism, ale nie jakimś Dieslem, a conajwyżej wyjętym z lokomotywy BR 107 T435 YM33 w skali modelarskiej, zwanej TT, SILNICZKIEM. Napędza jako tako. Może się spalić od zbyt wielkiego napięcia. Jedi wierzył w nas, ufał, iż zakupimy prenumeraty MZ, będziemy wszyscy szukać po kioskach i Empikach jego produktu, który zniknie szybciej niż krowy BOLSa w promocji po 5.50PLN. Przeliczył się. Powody? CH** wie... Michio zaczyna powoli... Zachowuje dystans, powoli spróbuje zrobić coś, po co tłumnie ruszymy w dniu wydania. Czy jak pisaliśmy pierwsze komentarze, były one bezbłędne i długie jak chociażby ten mój, teraz? Nie, na pewno nie. A+ się rozwinie, gdy damy mu czas, wierzę w to i chcę w to wierzyć. Nie bądźmy sędziami i dajmy im to, czego potrzebują. A potrzebują małego skrawka zawartości naszego portfela w postaci równowartości 3 paczek Lejsów czy Czitosów, jakiegoś czasu, który poświęcimy ich nowemu dziecku, powrotu za jakiś czas, by sobie przypomnieć o czymś, co tam na pewno było, chwil zrozumienia dla własnych działań i przede wszystkim - uwag! Gdy chcemy coś zrobić lepiej, to przecież słuchamy innych, wyciągamy wnioski, ale też chcemy to zrobić dla kogoś. Jak to było w Naruto? Prawdziwą siłę wyzwolił, gdy walczył dla kogoś. Gdy najedziemy na A+, to na pewno nic to nie da, nie zmotywuje redakcji do poprawek tak, jak by zmotywowało podziękowanie za nowe pisemko z dołączonymi uwagami i propozycjami. Szczególnie, że oni Was wysłuchają i zobaczą, co TERAZ da się z TYM zrobić... W jedności kurwa siła... Ech, emocje ;) Pozdro, bracia i siostry... [110] Re: Anime+ #1
Psze szanownego pana, trzy sprawy:
I to by było na tyle. Trudno orzec, czy Anime+ podzieli los MANGAzynu – kolejny numer za trzy miesiące, a po pierwszym numerze, jak już pokazał MZ, trudno przewidzieć dalsze losy. Cóż, raz jeszcze posłużę się „Pażywiom, uwidim”. Nie skreslam pisma z miejsca i nie zakładam od razu, ze padnie i syf to nieziemski strasznie. To raz. Dwa: Po pierwsze - czy można recenzować gazetę? Joghurt jako spec od tego powinien wiedzieć, że nie... A wytłumacz mi, chłopie, dlaczemuż to? Jak ktoś sie uprze, moze zrecenzować nawet wkładke do butów. Trzy: piszemy Recenzja konkretnego numeru - jakoś podchodzi, ale to też kompletny bezsens. Moim zdaniem powinniście skupić się na analizie A+ aż do jego upadku, który nota bene powinien szybko nadejść (wnioskuję z poziomu pierwszego numeru, jego redakcji i odbioru czytelników ogółem) by potem napisać A+ się rozwinie, gdy damy mu czas, wierzę w to i chcę w to wierzyć. Nie bądźmy sędziami i dajmy im to, czego potrzebują. A potrzebują małego skrawka zawartości naszego portfela w postaci równowartości 3 paczek blablabla Pierwej sam zakładasz upadek, i narzekasz na poziom pierwszego numeru (jednocześnie nie podoba ci się fakt, ze ja wytykam wady) by potem napisać, ze trzeba mu dać szansę i kupować? Lecz schizofrenię. Albo postaraj sie, by napływ twych wolnych i nieskrępowanych mysli stał się zrozumiały. [114] Re: Anime+ #1
[115] Re: Anime+ #1
[117] Re: Anime+ #1
Mądrze prawisz chłopie. W jedności kurka wodna siła ^^.
A tak na poważnie, to rzeczywiście nie powinniśmy oczekiwać cudów i w miarę możliwości nabywać kolejne numery czasopisma. Ktoś słusznie wspomniał (może Yoghurt^^), że magazyny hobbystyczne wymagają dużego nakładu pracy, wyrtwałości i nieustannego wiązania końca z końcem. Oby ten faktyczny koniec nie nastał zbyt szybko. Ja się zawiodłem na dwóch rzeczach: papier manghwy i minipostery. Ten rozmiar to masakra. Spodziewałem się dużych, kolorowych plakatów. Szkoda, wielka szkoda. [126] Re: Anime+ #1
nie ma sprawy. dac duze plakaty. tylko niektore firmy za prawa chca jedynie 8 tys $. od jednego wzoru. takie drobniaki.
co do manhwy to na calym swiecie koreanski komiks swietnie sie sprzedaje. tarot caffe wydany w USA przez Tokyo Pop zdobyl sobie szturmem pierwsze pozycje. priest i les bijoux to juz klasyka na zachodzie. gra na podstawie preista to hit w japonii a teraz do nas bedzie przychodzil. rozumiem ze nie wszyscy lubia takie tematy, ale do tej pory wszyscy krytykuja. tak chcecie zeby inni dostosowali sie do XXI wieku. to przyjmijcie do wiadomosci ze maghwa jest rowna mandze i historycznie i estetycznie . Dodatkowo czeka nas jeszcze pojawienie sie chinskiego komiksu (czyt. manghua)bo juz widac pierwsze zainteresowanie. to dopiero bedzie placz, lament i zgrzytanie zebow.
karin to i tak nie ma sensu. kazdy kto nie siedzi na dupsku i nie narzeka tylko cos robi ten jest "inny" i "nienormalny". po prostu robic swoje. my way and no hiway. dali zielone światlo z przejazdem:) [128] Re: Anime+ #1
Myślę, że fakt, iż coś się gdzieś tam świetnie sprzedaje, to nie jest dobry argument. Wszyscy doskonale wiemy, co kupują Amerykanie i jak w porównaniu do przeciętnego Europejczyka (nie mowiąc o Polaku, który wypada całkiem nieźle na arenie międzynarodowej) się prezentują. Amerykanie to idioci... Nie mówię, że z tego powodu akurat, ale ogółem :D. W sumie to prawda jest taka, że kupią to, co im się podstawi. Nie chcąc najeżdzać ani na autorkę ani na samą powieść, wezmę na przykład Pottera. Jestem wielkim fanem całej opowieści, choć trzeba przyznać - pod względem językowym - majstersztyk to nie jest, ba, nawet się do tego nie zbliżył. Jednak połowa Amerykanów uznała to za wybitne dzieło, bo jest to na topie. A po za tym - Amerykanie mają swoje zboczenia, które niestety przychodzą do Polski. Teraz mam na myśli ich sezonowe uwielbienie. Najpierw kochają Brit, potem masowy odwrót. Od Pottera już też się większość "FANÓW" odwróciła. Tak jak w Polsce z naprawdę dobrym, choć pod koniec kariery mocno kiczowatym zespołem Ich Troje. Do końca byłem i w zasadzie jestem ich fanem, bo muzyka to taka fajna dziedzina, że fanem się jest dalej ;), mimo upadku/zakończenia kariery/etc. Bo płyty zostają. I te nielegalne mp3 na moim dysku też. A cała Polska, która zasłuchiwała się w ich muzyce w letnie dni 3 lata temu, dziś wypiera się znania tekstu utworu "Powiedz". Mangha może i zwycięża dziś w Stanach, ale może szybko minąć. Cmok bobaski :D [133] Re: Anime+ #1
[134] Re: Anime+ #1
"a Polacy są zajebisci..."
No ba. [139] Re: Anime+ #1
[160] Re: Anime+ #1
[162] Re: Anime+ #1
eee, w związku z czym poszło?
Czy chodzi o pomoc USA? Co rozumiesz przez "Polak potrafi"? [163] Re: Anime+ #1
[165] Re: Anime+ #1
-_-" [168] Re: Anime+ #1
[135] Re: Anime+ #1
[157] Re: Anime+ #1
[129] Re: Anime+ #1
[132] Re: Anime+ #1
Jak już próbujesz zabłysnąc cytatem- "My way or the highway". I nie pasuje tu nijak ten cytat, zaryzykuję wręcz, ze jest bez sensu. Ale ja nie o tym:
co do manhwy to na calym swiecie koreanski komiks swietnie sie sprzedaje. Chciałbym zacytować Mike'a Pattona, ale kwestię o muchach i tak wszyscy znają. Fiat Panda też się swietnie sprzedaje, więc wnoszę, że mając do wyboru pandę i astona, kupić sobie lepiej Pandę, ja mein herr? rozumiem ze nie wszyscy lubia takie tematy, ale do tej pory wszyscy krytykuja. tak chcecie zeby inni dostosowali sie do XXI wieku. to przyjmijcie do wiadomosci ze maghwa jest rowna mandze i historycznie i estetycznie . Znó utwierdzam się w przekonaniu, zew boga nie ma, bo widząc co stworzył, po prostu sam się załamał i poszedł dalej. Pozwól, że będę mówił pojedynczymi hasłami i sformułowaniami, by wreszcie wszystko było zrozumiałe NIGDZIE NIKT NIE POWIEDZIAŁ ŻE MANHWA JEST GORSZA OD CZEGOKOLWIEK NIKT NIE SKRYTYKOWAŁ PIRESTA ZA TO ŻE JEST KOREAŃSKI NIKT NIE ZAPRZECZA RÓWNOŚCI KOMIKSU JAPOŃSKIEGO KOREAŃSKIEGO CZY Z NOWEJ GWINEI NIKT NAWET NIE PORUSZYŁ TEJ KWESTII Przejdźmy na basic- Priest spotkał się z krytyką dlatego, ze: -druknięty został na chujaszczym papierze -przy pomocy tuszu syfiącego paluchy -było to za mało, by zaprezentwoać z dobrej strony ten komiks -który zresztą zostanie wydany w pełnowymiarowym tomie, więc druknięcie go było bezsensem Aż nie mogę sam się nadziwić, ze muszę tłumaczyć tak podstawowe rzeczy. Ale na monosylabiczne konstrukcje wypowiedzi już się nie przerzuce, nie ma bata. [166] Re: Anime+ #1
[167] Re: Anime+ #1
[130] Re: Anime+ #1
[144] Re: Anime+ #1
[145] Re: Anime+ #1
Przykro mi to mówić, ale problem z dystrybujca wynika niestety z poprzednika :(
Dziś dowiedziałam się, ze sieć Empik na całą Polsce wzięła do dystrybucji tylko 500 sztuk :( (z informacji dostępnych nam wynika, że cały nakład który mieli, już został sprzedany). I nie dlatego, że więcej nie mogliśmy dać. Dlatego, że nie chcieli. Do dziś zalegaja u nich stosy Mangazynów i stąd taka ich postawa. Ale jest światełko, drugiego numeru już zamówili znacznie więcej :) [146] Re: Anime+ #1
Jakiego poprzednika... [147] Re: Anime+ #1
u mnie tezw ponad 100 tys miescie nie widac w empiku tez glupa pala [148] Re: Anime+ #1
hehe w koszalinku tez nie dali albo juz wykupili [149] Re: Anime+ #1
Gliwice i Zabrze na lini Rooswelta-Goethego (tylko tyle sprawdziłem) też leżą :/ i to we wszystkich kioskach nawet o piśmie nie słyszeli. [152] Re: Anime+ #1
[161] Re: Anime+ #1
[164] Re: Anime+ #1
[153] Re: Anime+ #1
[155] Re: Anime+ #1
[154] Re: Anime+ #1
[169] Re: Anime+ #1
[170] Re: Anime+ #1
[171] Re: Anime+ #1
ech dopadlem gdzies jeszcze4 egz po obejrzeniu stwierdzam slabo panowie redaktorzy slabo jest [172] Re: Anime+ #1
[174] Re: Anime+ #1
Chciałem stanowczo zaprotestować przeciwko przypisywaniu marki Vifon Chińczykom. Vifon, jak sama nazwa wskazuje ("vi" to skrót od vietnam, a "fon" to "posiłek"), nie ma nic wspólnego z Chinami. Wystarczy zajrzeć na www.vifon.com.vn.
Wstyd, autorze! Jak się pisze o Dalekim Wschodzie, to takie rzeczy trzeba wiedzieć. To jakby sprzedawać polski chleb pod marką "Schulstad". A, że są tacy, co tak robią, to już inna bajka. [175] Re: Anime+ #1
Przecież "chińska zupka" nie oznacza zupki z chin, tak jak weneckie lustro nie oznacza lustra z Wenecji. [176] Re: Anime+ #1
[177] Re: Anime+ #1
1. Nie pisałem o kulturze wschodu, a o Anime+
2."Chińska zupka" to jest okreslenie obiegowe, zakorzenione w języku polskim tak jak określenie butów, skarpetek, dresów z bazaru jako "Made in China" choc miast małych chińczyków za dolara mogą je równie dobrze robić mali wietnamczycy. 3.Podobna sprawa jak z "Chińską zupką" jest z "Adidasami" (co z tego, ze moga to być najkacze albo pumy, i tak wszyscy nazywają je adidasami) i z wieloma innymi utartymi przez lata określeniami i zwrotami. Podsumowując- przestań sie podniecać niezdrowo chińczykami, bo czynisz to nie po raz pierwszy, albo przeprowadź się do chin, spadkobiercy Mao na pewno docenią takie oddanie sprawie Republiki na forum międzynarodowym. [178] Re: Anime+ #1
"chińska zupka vifon" i "polski obóz koncentracyjny Auschwitz" z jednej są parafii. Wszyscy mi tu uzasadniacie, że "chińska zupka" to już związek frazeologiczny. Pokażcie mi jednak słownik, który go rejestruje, to wam uwierzę. Nie przeczę, wiele osób się nim posługuje, ale warto wiedzieć, że zupki błyskawiczne sprzedają w Polsce Wietnamczycy, a nie Chińczycy, a sformułowanie "chińska zupka" to nieporozumienie wynikające ze stereotypu, że każdy mieszkaniec Dalekiego Wschodu to "Chińczyk". Ktoś, kto interesuje się japońską kulturą chyba powienien mieść świadomość różnic między narodami Azji. Co do mnie, to nie przestanę się "niezdrowo podniecać", bo wszyscy na tym forum "niezdrowo się podniecają" mangą i anime zamiast oglądać przygody 4 pancernych i czytać Pilcha. Po to chyba jest to forum? [179] Re: Anime+ #1
Konfucjusz mówi: Kiedy kupa cię przyciśnie, idź w krzaki, podetrzyj się liściem.
A ja mówie: Tak, każdy azjata to dla mnie "chińczyk", "żółtek", "skośniak", jak takowego widzę po drugiej stronie ulicy dajmy na to, bo póki nie mam z nim bliższej zażyłości, to nie będe mu zaglądał w dowód, czy aby czasem nie jest z tajlandii czy inszej japonii. Tak samo jak nie dociekam, widzac murzyna, czy jest afroamerykaninem czy odwrotnością majkela dżeksona. Na tym polegają stereotypy i uproszczenia, i naprawdę wygodniej jest rzec "fajne adiki, żółtki to potrafią uszyć niezłe buty tanim kosztem" niż rozpatrywać "Gdzie kupiłeś te firmowe Pumy? I czy nie wiesz czasem, czy 10-letni chińczycy, którzy je uszyli byli z południowych prowincji, czy z północnych? A właśnie, używali mandaryńskiego, czy innego dialektu?" Naprawdę, chuj mnie obchodzi, czy widząc popularną "chińską zupkę" produkują ją w wietnamie, kambodży czy radomiu, jej przeznaczeniem jest mój przewód pokarmowy. Więc, człowieku, miast rozwodzić się nad tym jak nad ustawą antyaborcyjną i zadręczać mnie, skąd jest cholerny suszony makaron i zwiazki chemiczne udajace przyprawy, wziąłbyś się za coś pożytecznego. [180] Re: Anime+ #1
A ja mówie: Tak, każdy azjata to dla mnie "chińczyk", "żółtek", "skośniak", jak takowego widzę po drugiej stronie ulicy dajmy na to, bo póki nie mam z nim bliższej zażyłości, to nie będe mu zaglądał w dowód, czy aby czasem nie jest z tajlandii czy inszej japonii.
Boś buc. Przecież to od razu widać. [181] Re: Anime+ #1
[184] Re: Anime+ #1
Zazdroszczę ci, bo dla mnie świat jest trochę bardziej skomplikowany. A gdzieś tam daleko Chińczycy nad pikowanymi kurtkami wyobrażają sobie, że cała Europa mówi po angielsku i śmieją się z małych krajów, które mają tyle ludności co u nich jedno miasto i mają tak dupny przemysł, że ich obywatele muszą chodzić w chińskich butach, skarpetkach, majtkach klapkach i pikowanych kurtkach. Zeby było śmieszniej, w tych małych nieważnych krajach, świętuje się przy chińskiej choince (z chińskimi lampkami) i chinskim telewizorze, na ktorym w kolko lecą amerykanskie filmy... [187] Re: Anime+ #1
...kręcone chińskimi kamerami an chińskim celuloidzie, zaś reżyserzy owych filmów piją kawę w chińskich kubeczkach i siedzą na chińskich krzesełkach i mają chińskie czapeczki z logiem szikago bulls wyszytym przez małych chińczyków.
Ziom, pozwolisz ze nie będe tłumaczył na chiński, bo nie znam, ale postaram sie pokazac palcem, zebyś zrozumiał. Niniejsza wypowiedź, jak i ta wcześniejsza o jeden post, to był, uwaga, rebus: S_RK_ZM. Kupujesz samogłoske? [188] Re: Anime+ #1
[192] Re: Anime+ #1
[193] Re: Anime+ #1
[194] Re: Anime+ #1
[195] Re: Anime+ #1
[199] Re: Anime+ #1
[200] Re: Anime+ #1
[201] Re: Anime+ #1
[182] Re: Anime+ #1
[183] Re: Anime+ #1
[185] Re: Anime+ #1
[186] Re: Anime+ #1
[189] Re: Anime+ #1
Niniejszym, ja nad avatarkiem podpisany, chciałem złożyć imć yoghurtowi gratulacje za, co następuje:
1) napisanie tak długiego tekstu 2) wytrzymywanie tych komentarzy 3) odpowiadanie na w/w komentarze 4) obronę swoich poglądów do ostatniej kropli krwi a tak na serio, to podziwiam :D temat dotyczy nie tyle sprawy "nowego pisma mangowoanimowego" co osoby samego autora tekstu. LOL [190] Re: Anime+ #1
[191] Re: Anime+ #1
[196] Re: Anime+ #1
[197] Re: Anime+ #1
Mi tam sie tam "Anime+" bardzo podoba. Przynajmiej jest pod pewnymi wzgledami lepsze od nowego "Kawaii" w ktorym jest wiecej kiczu niz w tym pierwszym numerze tego nowego czasopisma. U mnie maja stalego nabywce :D . [202] Re: Anime+ #1
Ja osobiście wolałam MangaZyn, z prostej przyczyny: było co poczytać. W Anime+ jest mniej "informacji", chociaż znaczna część redakcji pochodzi właśnie z MangaZynu.
Mam nadzieję, że nie w tym przypadku nie sprawdzi się opinia ma o wszystkim, co posiada plusa w nazwie... [Różne, np. z Cyfry+ wycofywałam się półtora roku, bo nie chcieli uwierzyć, że już ich nie potrzebuję.] [204] Re: Anime+ #1
[203] Re: Anime+ #1
z tej recezji dowiedziałem się akurat tylko tyle że autor tejże jest jakimś mianiakalnym świrem, któremu niewystarcza samo przeczytanie tekstu, musi jeszcze literki liczyć, a poźniej brać to jako argument przeciwko albo za:/ reszta "liźnięta po łebkach"...cóż recezja dorównująca tematowi.Najwięcej zgłębione są upodobania jaśnie pana + dodane zsubiektyzowane,krótkie opisy zawartości A+. To ma być recezja? [206] Re: Anime+ #1
z tej recezji dowiedziałem się akurat tylko tyle że autor tejże jest jakimś mianiakalnym świrem, któremu niewystarcza samo przeczytanie tekstu, musi jeszcze literki liczyć, a poźniej brać to jako argument przeciwko albo za:/ Nie zrozumiałes chłopcze tej aluzji do "ilości znaków", bo widocznie nie czytałeś (i to ja niby je "po łebkah"?) felietonu imć Misia w recenzowanym pismie. Takoz i zamilknij. cóż recezja dorównująca tematowi.Najwięcej zgłębione są upodobania jaśnie pana Nie napisałem tylko, że nie jadam ogórkowej a mój ulubiony kolor to czerwony. Tak, masz rację, zgadzam sie z toba w całej rozciągłości (pan doktor kazał przytakiwać) dodane zsubiektyzowane,krótkie opisy zawartości A+ A oczekiwałeś po recenzji (tak, to jest recenzja, polecam bardzo łatwą do zdobycia publikację "Słownik języka polskiego" i tam odnaleźc znacznie tegoż słowa) obiektywizmu? Kpisz, czy o drogę pytasz? [211] Re: Anime+ #1
[216] Re: Anime+ #1
Jebać policje mamy tradycje , chwdp, dla frajerów, kurw policyjnych.Policja to huje policja to geje to sie rymuje nich karzdy sie śmieje!!!!!!!!!!1:):):):):) :)2 metrowy huj wchodzi w dupe policjantom ........ [207] Re: Anime+ #1
ciut przesadzasz może sam jestes maniakiem
on chciał byc miły
każda osoba piszaca teksty musi brac pod uwade fakt ze czytelnik nie jest wszechwiedzacy lub przynajmniej nie wie tego co on
według mnie ta gazeta przypomina dialog pomiedzy autorami tekstów
ta gazeta jest skierowana do osób ktore raczej zadko kiedy siegaja do gazety , które maja i tak inne źródła
w tej chwili nawet wiele polskich fanzinów stoi na wyzszym poziomie
chociarz musze przyznac że kolorystycznie jest to bardzo ładne czasopismo
załuje jednak ze poza ładnym wygladem i samym faktem wydania gazety nie ma zadnych plusów [208] Re: Anime+ #1
O, pewnie podasz jakieś przykłady tych polskich fanzinów stojących na wyższym poziomie? [209] Re: Anime+ #1
W sumie to ten artykuł jak najbardziej trafnie opisuje Anime+ . Ale w moim przypadku kiedy po kiczowatym Kawai sięgnę po A+ to czuje, jakby ulge, że mam jakis wybór.
Przed kupnem tego pisma miałam szczere nadzieje, że to będzie cos w stylu Kawaii z 202 roku, wtedy to był naprawdę dobry magazyn. Niestety moje oczekiwanie zostały spełnione w 1/3 Są podobieństwa ale zamało wiadomości z przeakzu. [212] Re: Anime+ #1
A kiedy wreszcie będzie nowy numer??? Czy oni zrezygnowali??? [213] Re: Anime+ #1
W kfietniu. Albo piździerniku. [214] Re: Anime+ #1
Bo mnie się wydawało, że mieli wydać trzy miesiące od 1 numeru... (wypadałoby na czerwiec/lipiec 2005, a mamy styczeń 2006)... [215] Re: Anime+ #1
bij go w morde, ty skurwielu!!!!!!!!! [217] Re: Anime+ #1
Miejmy nadzieję, że to forum nie będzie pokazywane w mediach jako przykład negatywnego wpływu "japońskich pornobajek" na psychikę ludzi.
Prezentujecie poziom niegodny naszego wspaniałego hobby. | Użytkownik Szukacz Radio Gorące teksty | ||||||||||
Dorzuciłbym do zarzutów kiczowate, różowe tła ( czerń, biel i róż to nienajlepsze zestawienie, co ? ). Ktoś tam tłumaczył, że w Japonii różowe jest cool. Ale czy my aby mieszkamy w Japonii ? Nie wszystko co stamtąd musi być od razu ekstra.
Skomentowałbym jeszcze dział ( jedna strona ) o j-music. Czułem się, jakbym słuchał jakiejś hip hopowej nawijki. Miało być niby pismo dla dojrzałych...
Po "Priest" też oczekiwałem więcej, może i to nie jest zły tytuł ale nie pasuje do tego typu publikacji. Nie lepiej byłoby poszukać czegoś któtszego co można by publikowac epizodami ?
Trzy miesiące to dużo, może przez ten czas czegoś się nauczą.