Niusy Teksty Galerie Plikownia |
{Rynek} Arigato - kolejne strony Autor: Vulcan, Data: 05.03.2008, 20:12:17 W sieci można znaleźć kolejne dwie przykładowe strony z nowego pisma o azjatyckim komiksie i animacji. Jeżeli je przeoczyliście to prezentujemy je Wam tutaj i tutaj.Pojawiło się także więcej informacji odnośnie samego pisma: - 40% pisma mają stanowić recenzje komiksów azjatyckich - 40% recenzje animacji, a pozostała część pisma będzie poświęcona muzyce, modzie, hentai, kinu azjatyckiemu, felietonom, fanartom oraz informacjom z polskiego rynku wydawniczego czy grom inspirowanym komiksem i animacją. Objętość pisma to 96 stron. Dodaj do: Zobacz takżePowiązane tematy: Arigato. Nasze publikacje:
Inne serwisy: KomentarzeIlość komentarzy: 107 dodaj [1] Re: Arigato - kolejne strony
Keii [*.ghnet.pl], 05.03.2008, 20:19:24, oceny: +0 -0 Powiedziałbym, że jest tam za dużo chaotycznie nawrzucanych obrazków (+tytuł artykułu ogromny), ale przyjdzie joyu i mnie zje :( Odpowiedz [6] Re: Arigato - kolejne strony
nikt cie nie zje. taka jest koncepcja tego pisma - jednym się podoba innym nie - pojawi się całość będziesz mógł ocenić czy to słuszny pomysł czy nie [11] Re: Arigato - kolejne strony
[17] Re: Arigato - kolejne strony
zobacz drugą i poprzednie [33] Re: Arigato - kolejne strony
[2] Re: Arigato - kolejne strony
[3] Re: Arigato - kolejne strony
masz racje, dlatego ludzie kupowali np mangazyn , bo to woleli - ciekawe czemu zniknal z runku - nadaje sie to do strefy 51 [5] Re: Arigato - kolejne strony
[7] Re: Arigato - kolejne strony
nawet nie skomentuje :) [15] Re: Arigato - kolejne strony
Tak przypadkiem wyszło, ze jestem na etapie filtrowania 30gb paczki screenów, i co jakiś czas trafia się jakiś skan z gazetki 'branżowej'. I tam tekstu jest jeszcze mniej. Owszem, ze względu na to, iż to paczka ze screenami, to nie skanowali by stron z tekstem, ale w każdym razie trend by przekazywać więcej artem niż tekstem ma poparcie 'u źródeł' w KKW. Czy się przyjmie u nas? Czas pokarze. Jako iż czytanie jest bardziej prestiżowe niż oglądanie, to sądzę, iż feedback z sieci jest równie przekłamany, co statystyki tekst/obraz siteripu galerii sieciowej. [29] Re: Arigato - kolejne strony
[34] Re: Arigato - kolejne strony
[19] Re: Arigato - kolejne strony
ale nie wjeżdżam ci na ambicje, wiem, że umiesz czytać, a każdy musi sobie czasem poudowadniać jaki jest wielce ambityny inteligent. [32] Re: Arigato - kolejne strony
Tez tak myslalem. Ale zmienilem zdanie. Dlaczego? Juz tlumacze - kiedys, kiedy internet nie byl jeszcze tak dostepny (a jesli byl to byl kiepski) z checia przeczytalem dokladne omowienie danego tytulu, wraz z przypomnieniem, ze bohater glowny puscil baka w czwartej minucie piatego odcinka. Teraz gdy anime spokojnie mozna dostac w kiosku/sklepie lub sciagnac cos nowego z sieci - wole przeczytac ogolna recenzje, zeby wiedziec czy tytul mnie zainteresuje, a reszte czasu poswiecic na obejrzenie tego o czym czytalem. No, ale ja moze wygodny jestem i zamiast czytac o czyms co moge obejrzec, wole przeczytac ksiazke ;) [4] Re: Arigato - kolejne strony
[8] Re: Arigato - kolejne strony
no pewnie, że tak bo nie da się uciec od kiczu w przypadku kiczowatego tytułu - to część kultury masowej także japońskiej, zobacz, że na przykład w przypadku claymore czy innych stron - ta sama makieta - a jednak inne wrażenie - bo ilustracje wyjściowe są inne - pismo będzie róźnordne - kicz, ambitne pozycje, dziwne pozycje. Jak byś zobaczyłna przylad stronę o clanned to byś się przeżegnał. W końcu 90 proc pruktów anime to kicz z założenia bo on się sświetnie sprzedaje nie tylko w japonii ale i poza nią. Staramy się, żeby było różnordnie od cycków po gołe męskie klaty do odjechanych pozycji [9] Re: Arigato - kolejne strony
ide na meczyk, ale jakbyście mieli jakieś pytania, uwagi itp to jutro będę miał chwilę, więc możecie tu pisać śmiało odpowiem. tylko na bogow konstruktywnie :) [10] Re: Arigato - kolejne strony
Przełożenie grafika/tekst kojarzy mi się z Kawaii czasów Michia (co w sumie nie powinno dziwić).Ma to jakąś logikę - młodzież gimnazjalno-licealna, do której będzie adresowane, to w sporej mierze wtórni analfabeci, którzy z czytaniem/rozumieniem mają spore problemy. Pytanie, ile to będzie kosztować. Niżej 8-10 zł pewnie nie. A to może się okazać głównym problemem. [14] Re: Arigato - kolejne strony
przerwa w meczu :) grisznak bardzo się mylisz - akurat grupa którą wskazałeś jest najbardziej aktywna intelktualnie - zobacz sobie dowolne badania - oni czytają najwięcej - nie wnikając w to czy muszą czy robią z własnej woli. 90 proc ludzi w Polsce ma problem ze zrozumieniem tekstu który czyta, nie wspominając o tym, że ma kłopty ze zdaniami podrzędnie złożonymi. Ale wcale nie dlatego mam taki a nie inny pomysł na pismo o ajzatyckim komiksie i animacji. Dla mnie, jak i zapewne dla większości główną materią komiksu czy animacji jest obraz - sposób w jaki zostaje podany, w jaki scala się z opowieścią odgrywa bardzo ważną rolę. Decyduje o odbiorze danej pozycji. To właśnie chcemy uzyskać w piśmie, a co na przykład Japończycy w swoich robią od dawna. Chcę za pomocą obrazu oddać klimat danej pozycji i uzupełnić ją odpowiednim tekstem - i nikt nie powiedział, że będzie on jakiś banalny. Widzisz ludzie - nie obrażając nikogo - nie chcą czytać, ale chcą wiedzieć. To dlatego sięgają po pozycje takie jak prasa. Oprócz obrazu chcemy więc im dostarczyć informacji, które są dla nich ważne istotne przy decydowaniu o zapoznaniu się z daną pozycją. To pismo ma pełnić rolę swoistego newslattera, przeglądu tego co się dzieje tu i teraz na runkach azji i polski, oddając jak najlepiej to co dla danych pozycji jest istotne. Jeśli faktycznie lubi się komiks czy animacji obraz nigdy nie będzie przeszkodą w obcowaniu z pismem, ale jego zaletą. Na przykład w przypadku stron o komiksach są przykładowe 3 strony z danego komiksu- zawsze mi tego brakowało - bo to pozwala ocenić czy coś jest atrakcyjne czy nie dla mnie jako komiksiarza. Mogę przyjrzeć sie planszy i zdecydować - kupuje czy jak wielu ściagam przez net itp itd. Taki jest pomysł na to pismo i wierz lub nie - ale ilość obrazu wcale nie determinuje do kogo ono jest adresowane - decyduje tematyka i sposób podania informacji. Inna sprawa, że fani to zazwyczaj młodzi ludzi. I jeszcze jedna sprawa bo ten wątek porusza wiele osób - Michał nie zajmuje się pismem roboczo zwanym Arigato - obiecał natomiast, że z przyjemnością walnie jakiś felieton. Będę też chciał na takowy namówić Mr.Jedi. [23] Re: Arigato - kolejne strony
Wiesz, ja pracowałem w szkole i na podstawie własnych doświadczeń wychodzę z założenia, że dzieciak chce mało, szybko i treściwie - dlatego nie krytykuję tej formy, natomiast zakładam, że sprawi ona, iż Arigato będzie łakomym kąskiem dla empikowych czytaczy, zwłaszcza przy przełożeniu cena/zawartość. Z góry odpowiadam - foliowanie nic nie da, bo klient w Empiku ma pełne prawo poprosić o odfoliowanie. Może się mylę, ale dziś czasopisma takie jak nasze, hobbystyczne, muszą starać się dwa razy bardziej, aby dotrzeć do czytelnika - bo raz, że ma on w alternatywie powszechny już interent, dwa, że jest, jeśli już czyta pismo papierowe, wybredny. Screeny, grafikę - to da mu sieć. Liczy się zaś (zaznaczam - moim zdaniem!) tekst i to podany tak, aby stanowił alternatywę dla tych, które można znaleźć w necie. Z tego co widzę, Arigato i Otaku będą dwoma magazynami prezentującymi odmienne filozofie - to nawet dobrze. Pytanie tylko, czy to się przyjmie. Wreszcie - przyznaję, wolałbym dostać coś w stylu MA-88 niż skrzyżowanie "nowego" Kawaii z Anime+. Ale to już tylko pobożne życzenia. [25] Re: Arigato - kolejne strony
a może to ty byłeś kiepskim nauczycielem? bo ja natomiast uważam, że wina nie leży po stronie uczniów tylko nauczycieli, którzy nie potrafią ich zaintersować na dłużej uczniów.:) pozatym pozwolisz, że z racji twojej symapatii po stronie otaku - co jest chwalebne bo wać pan współpracujesz z nimi - twoje opinii nie będę traktował jako wymiernych:) przeceniasz internet również pod względem ilsutracji - znajdź na przykład do seirei no morobito coś więcej niż jedną tapetę i okładkę? zapytaj też ludzi ilu z ich ilustracje chiałoby na papierze, zastanów się dlaczego wciąż sprzedają się artbooki. itp itd. Pozatym również więcej tekstów o anime i mandze można znaleźć w internecie, dlaczego więc otaku się sprzedaje? przecież w internecie na temat każdej pozycji, którą opisujecie można znaleźć mnóstwo tekstu? czemu więc wydają kasę? gdzie ta magia internetu? :)))) jedyne na co internet wpłynął na świecie mój drogi to sprzedaż pism z gołymi babami :), ale i na to znalazły one sposób :) [26] Re: Arigato - kolejne strony
[38] Re: Arigato - kolejne strony
[43] Re: Arigato - kolejne strony
[45] Re: Arigato - kolejne strony
[46] Re: Arigato - kolejne strony
[52] Re: Arigato - kolejne strony
[56] Re: Arigato - kolejne strony
Sprowadzanie ogółu krytyki do jednej osoby też jest godne podziwu - ale to nic dziwnego, gdy wychodzi to od specjalisty w sprawach trendów. Czyż nie? [57] Re: Arigato - kolejne strony
[64] Re: Arigato - kolejne strony
Pardon - sam nie wiesz co napisałeś? "Mnie to wyglada..." jest pytaniem czy twierdzeniem? Nazywanie Otaku magazynem jest faktem od 1 numeru - jeśli mnie pamięć nie myli, i raczej nie ma wpływu na moją obiekcję deklaracja że z czasem bardziej przypomina to magazyn. Moja obiekcja dotyczyła "zaszufladkowania" zarówno ludzi którzy mają krytyczną ocenę Otaku, jak i samego Michia. Pierwszych krzywdzisz choćby przez uogólnianie, drugiego przez twe "wyobrażenia" kim on niby jest. Pardon - widziałeś go choćby raz w życiu aby wysnuwać teorie na jego temat? Rozmawiałeś z nim aby mieć mgliste pojęcie o jego osądach? Ja nawet po spełnieniu tych dwóch warunków miałbym opory przed propagowaniem publicznie tego typu opinii. Zwłaszcza że mogą być błędne. Więc proszę, nie twórz tu jakichś "miciowców" bo znając życie ktoś biedny to przeczyta i jeszcze ci uwierzy. P.S. Błędy młodości mają to do siebie że zawsze się je pamięta. Więc zawsze będzie pamiętane "magazynowstwo" Otaku. [67] Re: Arigato - kolejne strony
Jesli o Michia chodzi, to racja - nie znam osobiscie, nie skrzyzowalismy pewnie tez nigdy spojrzen. Mialem jednak nieprzyjemnosc sie z nim poklocic na lamach ACP i wiem, ze daleki jest on od konstruktywnej krytyki. Otaku daleko do doskonalosci, fakt, ale tak jak dzieli swoich odbiorcow na fanow i przeciwnikow, tak w tej drugiej grupie mozna wyroznic krytykow i pacanow wyrazajacych swoje zdanie powtarzajacymi sie zdaniami i wulgaryzmami. "Zaszufladkowanie" mialo podkreslic metody wyrazania zdania tej drugiej grupy. Bije sie w piers i przyznaje - nie wiem jakim jest Michio czlowiekiem poza internetem, po tym ile ja z nim mialem do czynienia nie mam powodow, aby miec inne niz zaprezentowane zdanie [68] Re: Arigato - kolejne strony
Bo niestety jest taka tendencja iż niekiedy tylko wulgaryzm podnosi poziom zaangażowania i ostrożności w tym co piszemy. W innych sytuacjach pisze się bzdury z czystego lenistwa. W felietonach mógł rozłożyć ładunek emocjonalny na większą ilość znaków - tutaj przez specyfikę tego medium czasem najlepiej zastosować krótką formę. Co do powtarzania zarzutów - no cóż, o ile mnie znów pamięć nie myli z niektórych zarzutów uczyniono cnotę i kazano za to płacić. Pardon - czy przeciwnik musi przechodzić do porządku dziennego nad zarzutem który został zignorowany? Swoją drogą miło że moja "terapia" działa - mamy teraz 2 grupy przeciwników zamias jednej masy. Leczymy wzrok dalej? Btw - nie róbmy z acepu takiego sacrum. Nie używamy jakiegoś super medium do uczonych dysput tylko systemu komentarzy który ze względu na swą specyfikę nie wspiera długich wątków. Nic dziwnego że następuje potem "onetyzacja". [69] Re: Arigato - kolejne strony
Nie uwazam acepa za sacrum, ot - zdazylo mi sie wymienic pare 'zdan' z kilkoma osobami, co niekoniecznie milo wspominam. Jasne, czlowiek nie maszyna, wyzyc sie musi, ale skoro juz robi to w taki sposob to niech liczy sie z pewnym stereotypem na swoj temat. Z racji bycia zwiazanym z Otaku dochodzily mnie sluchy o dosc niesympatycznych sytuacjach zwiazanych z pierwszymi krokami pisemka, ktore byly bezposrednia iicjatywa wczesniej wspominanego. ACP to jednak nie miejsce na gorzkie zale, a co bylo, minelo, ba - nawet wzmocnilo. Nie musiales wdrazac specjalnej terapii, taki podzial oponentow jest dosc wyrazny [obejdzie sie bez rutinoscorbinu]. Niestety, ten grzeczniejszy oboz jest dosc nieliczny, niemal znikomy [70] Re: Arigato - kolejne strony
[98] Re: Arigato - kolejne strony
[99] Re: Arigato - kolejne strony
Tzn - jak ktoś się brzydko do ciebie odezwie to nieważne jaki był powód i czy był słuszny będziesz propagować o nim różne "stereotypy" i potem je utrwalać? Pardon - ale to brzmi jak spory bagaż kompleksów. Niesympatyczne sytuacje? Nie wysłał kartki z gratulacjami? Jeśli chodzi ci tylko o krytykę to niestety była zasłużona. Jeśli zaś jest to wiedza z "drugiej ręki" - to ja przepraszam - ploteczki to przy kawie i ciastkach. To nie są gorzkie żale. Ludzie po prostu nie marnują czasu na dyskusję, której odzew jest niemal znikomy i używają jednego argumentu. Tak jak w rodzinie się nie rozmawia o "czarnej owcy" nawet jeśli się poprawiła. Do uzyskania szacunku trzeba coś więcej niż nie robienie poruty. Wracając do "terapii" - nadal widzisz "grupy" nie osoby. Tendencja do widzenia obozów, układów i "Onych" była trendy w minionym okresie. Odpisując zaś mojej osobie odpisujesz jednemu człowiekowi - nie kolektywowi. Jasne że łatwiej się myśli stosując skróty myślowe i robiąc projekcję osoby wg własnych wyobrażeń (zamiast starać się ją zrozumieć) lecz w takiej sytuacji dyskusja nie ma sensu. Rozmawiasz ze swymi wyobrażeniami nie z oponentem. Patrząc na powyższy wątek, poświęcony czas i wklepane znaki - użycie buca daje często zaskakujące oszczędności. Ja poświęciłem tyle czasu abyś spojrzał krytyczniej na swą ocenę i w jednej masie zaczął dostrzegać więcej szczegółów podczas gdy rzucenie bucem na początku mogłoby to uczynić 4 razy szybciej. Jeślibym trafił na niereformowalnego byłoby jeszcze szybciej. [100] Re: Arigato - kolejne strony
[103] Re: Arigato - kolejne strony
Niech mi ktoś przypomni kiedy to Joe był jeszcze nieletni. To że tak wygląda jest znane od dawna. [101] Re: Arigato - kolejne strony
[92] Re: Arigato - kolejne strony
A jakąś miałeś ksywę wtedy, bo sobie nie przypominam? Przejrzałem dziś wątki na acepie i nie widzę ciebie tam. "Otaku" dostało za swoje zasłużenie i konkretnie, natomiast jego temat przestał mnie interesować po tym jak porozmawiałem z Yankiem w Warszawie przed konferencją prasową, jak próbował ze mnie wydobyć jakieś plotasy o "Arigato". Nic się nie dowiedział, ale za to sprzedał kilka interesujących faktów na temat "O" oraz swój pogląd na temat autorów i czytelników. [55] Re: Arigato - kolejne strony
Z zaglądania przez ramię na konwentach mogę tylko rzec że MA-88 się tak wspaniale nie sprzedawało, dzięki czemu miało się jednak dobre towarzystwo na stoisku. Jeśli było inaczej to Rybak się oderwie od straszenia wielorybów i stwierdzi że bzdury piszę. Podobnie bywało z Mangazynami które też nie znikały jak przysłowiowe świeże bułeczki (a nawet jeśli się zdarzyło to ilość ta nie była hurtowa). Dlatego nie próbuję nawet prognozować że coś się będzie sprzedawało a coś nie. Jedyną sensowną drogę widzę w poszerzaniu kręgu odbiorców dalej niż ta "subkultura" - a taki zabieg widzę właśnie w przedstawionej koncepcji szaty graficznej. Nadawanie zaś negatywnego wydźwięku "faktoizacji" tej szaty graficznej jest w sumie nawet zabawne: duża część przecie tego co czytamy i oglądamy to średnio interesująca papka o dupie Maryny z domieszką prostej podwórkowej filozofii nie wartej kruszenia kopii czy aspirowania ku wyższym wartościom. Dziw bierze jeśli ktoś rysuje biust rozmiar D dla innych celów niż wymieniony Seksapil. [12] Re: Arigato - kolejne strony
[13] Re: Arigato - kolejne strony
[18] Re: Arigato - kolejne strony
cnotliwy kontemplator popkultury [*.adsl.inetia.pl], 05.03.2008, 22:39:55, odpowiedź na #12, oceny: +0 -0 Co ty za przeproszeniem ochrzaniasz, pismo czy Burst Angel? Bo chyba źle adresujesz pretensje. [31] Re: Arigato - kolejne strony
[16] Re: Arigato - kolejne strony
[40] Re: Arigato - kolejne strony
Odpowiem w stylu Tomka Kołodziejczaka :) - jest :) [20] Re: Arigato - kolejne strony
[24] Re: Arigato - kolejne strony
[27] Re: Arigato - kolejne strony
rozumiem, że okładka otaku nr 5 sugeruje treści dla intelektualistów? a może okładka nr 7 czy 2? :)))) grisznak czy ja dobrze wyczuwam twoje intencje czy tylko mi się zdaje :)))) [28] Re: Arigato - kolejne strony
[30] Re: Arigato - kolejne strony
rozumiem, że ty będziesz robił za Wyborczą :)))))) (śmiech) - nie wiem czy zauważyłeś, że nie mam do ciebie żadnych pretensji chłopie i podchodzę na luzie ( :) [36] Re: Arigato - kolejne strony
[53] Re: Arigato - kolejne strony
Chciałbyś - z oyem się ciekawie dyskutuje jak coś się komuś nie podoba. Tłuczenie w Otaku - choćby o sprawy ortografii i korekty przypominają udowadnianie oczywistości. To nie kwestia obozów, sympatyzowania czy innego powiązania "z królikiem". [58] Re: Arigato - kolejne strony
[63] Re: Arigato - kolejne strony
Plotkowanie za czyimiś plecami ma wtedy urok gdy się to robi klasycznie za jego plecami. Inaczej to prosta bezczelność która dużo traci przez internet. Zwłaszcza gdy brak dramatyzmu i realizmu. :P [50] Re: Arigato - kolejne strony
Co masz do Naszego Dziennika? Już lepsza niż gazeta wybiórcza albo "Nie!". Trochę lokalnego patriotyzmu, z Torunia podobno jesteś nie ? ;P [21] Re: Arigato - kolejne strony
Mnie drażni trochę schematycznosć układu. Grafika, grafika, grafika i... mała ramka z tekstem. Z reguły na dole lewej strony rozkładówki. To też jakiś świadomy zabieg? Wolę wiedzieć, że jestem nieświadomie manipulowany. ;O [22] Re: Arigato - kolejne strony
a nie prawej? [37] Re: Arigato - kolejne strony
Właśnie chyba jednak lewa strona rozkładówki (nie "kartki") jest częściej przeznaczona na tekst. Prawa strona rozkładówki ma tekst na środku, z tego co pamiętam, nie u dołu. ;P [41] Re: Arigato - kolejne strony
Chodzi ci o pole z głównym tekstem? Nie ma to znaczenia przy makiecie kolażowej, choc pewnie to, że czytamy od lewej do prawej, a najpierw okiem patrzymy na prawo - może miec jakieś znaczenie :))))))))))))) [51] Re: Arigato - kolejne strony
No, w kwestii reklam na pewno. ;) Dzięki za odpowiedź, J. ;) [35] Re: Arigato - kolejne strony
No coż nie będę na razie oceniać samych obrazkow, poczekam na calosc - kupie na probe, ocenie. I dla odmiany przyznam, ze może nie mało, ale wyważona ilość tekstu do mnie przemawia. W starym kawaii drażniły mnie te przydługie i nudne felietony,a miałam wtedy jeszcze założenie,ze jak już place,to czytam od deski do deski. W mangazynie już nawet wszystkiego nie czytałam, bo zanim zdążyłam, to wychodził nowy numer, tyle tam było tekstu naćkane. Moze stąd plajta - zbyt wielu ludziom trzeba było za ten tekst zaplacic. [39] Re: Arigato - kolejne strony
[42] Re: Arigato - kolejne strony
Jak wyjdzie to kupie...z sentymentu:P Jak ja sie zainteresowalem M&A to niestety Kawaii juz bylo out :P [44] Re: Arigato - kolejne strony
w zwierze też człowiek ramka tekstowa jest o wiele większa. może nie będzie tak źle. będą dłuższe i krótsze teksty (recenzje). zresztą co można napisać o cycolinach. jaka jest każdy widzi. w starym kawaii i mangazynie długie i nudne wywody były z 3 litrami wody. chociaż trafiały sie długie i ciekawe artykuły. [47] Re: Arigato - kolejne strony
Sama oprawa graficzna taka zła nie jest, ale wkurzają mnie te tytuły artykułów (i to nie tyle nawet w sensie "litery na 1/4 strony", co raczej sama ich treść - strasznie infantylna i skierowana na wywołanie sensacji, prawie jakby się Fakt czytało :P). [49] Re: Arigato - kolejne strony
...który - zwierzę też człoiwiek? urok smocznych zębów? wiedźmin w spódnicy? czy też szokujące słowo seksapil? :)))) [59] Re: Arigato - kolejne strony
[61] Re: Arigato - kolejne strony
Ażebyś wiedział, że bardzo dobrze (ponad 150 serii anime na koncie, całkiem niezłe rozeznanie w japońskim rynku czasopism o m&a oraz w japońskiej popkulurze w ogóle, to chyba nie tak mało, co nie?), po prostu uważam, że dorabianie debilnych polskich tytułów zamiast zwykłej nazwy serii jest idiotyczne. A "Wiedźmin w Spódnicy" i "Seksapil to broń kobieca" to IMO dość prostackie próby określenia serii które próbują przyciągnąć przeciętnego mocno komercyjnego odbiorcę rynku. [62] Re: Arigato - kolejne strony
Co innego... że akurat Burst Angel i Claymore są tytułami mocno komercyjnymi, ale... coś mi się nie chce wierzyć, że jak tutaj mamy takie podpisy, to nie będzie ich przy ambitniejszych tytułach :P. [66] Re: Arigato - kolejne strony
Skoro masz rozeznanie w japońskim rynku prasy to dyskutujmy? To o jakich magazynach pogadamy? :) Newtype? Wiesz jakie oni dają tytuły?:)) Jak ci się podoba sostunek tekstu do ilustracji w japońskich magazynach? Jak myślisz czemu sakny ich są tak popuarne, że ludze je ściagają chociaż nierozumieją? Zadaniem tytułu jest zaciekawic osobę nie znająca tematu, pamiętaj, że informacja z założenie jest głównie kierowana do tych, którzy jej nie znają. Pismo stawia na róźnorodnośc - trudno jednak, żeby je pokazac całe przed premierą. No i na koniec quiz :) Dopasuj tytuły do serii (wybrałem te tendencyjne ;) animacje O dwóch takich do ukradli laskę czarno na żóltym komiksy wilgotna bogini gorąca królowa lodu na zwyciezcę czeka nagroda :)))) serio :) [71] Re: Arigato - kolejne strony
Akurat bardzo duża część artykułów w japońskich pismach (nawet większość :P) jest skierowana do ludzi, którzy właśnie JUŻ SĄ w temacie, i tam dorabianie artykułom dodatkowych tytułów jest jak najbardziej wskazane (zwłaszcza, jak w np. takim Megami Magazine przez pół roku w KAŻDYM numerze piszą o Clannadzie i Shanie - nie żebym miał coś przeciwko rzecz jasna :D, ale dodatkowe tytuły artykułów tam potrzebne są), natomiast artykuły w polskich czasopismach mają za zadanie przyciągnąć do jakiejś serii kogoś stosunkowo mało zorientowanego w temacie, więc sam jej tytuł wystarczy. A co do przerostu formy nad treścią - w Megami rzeczywiście poniekąd panuje "artystyczny nieład", ale w np. Newtype mamy już sporo zarówno obrazków jak i treści (zwłaszcza, że tam bardzo często mamy element którego raczej się nie spotyka w polskich pismach, a mianowicie - treść na obrazkach :P). Dodatkowo chyba nie muszę wspominać, że to samo zdanie napisane w kanji zajmuje dużo mniej miejsca niż w romanji. A co do quizu, szczerze mówiąc - nie wiem :P. [72] Re: Arigato - kolejne strony
No i jeszcze jedno zapomniałem dodać - jaki jest sens porównywać wątpliwej jakości zlepek rysunków jaki mamy w Arigato do świetnych dwustronnych grafik z Newtype czy rewelacyjnie wyglądającego (nawet jeśli chwilami pozornie nieco chaotycznego) Megami Magazine? IMO porównywanie tych czasopism nieco mija się z celem, bo jak dla mnie Newtype i Megami mogłyby w ogóle nie mieć treści a i tak gdyby je wydawali w Polsce to bym je kupował (zresztą - japońskie Megami już zacząłem :D). [74] Re: Arigato - kolejne strony
przeczytaj uważnie co sam napisałeś - bo oakzuje się, że kupujesz pismo dla obrazków, czyli coś za co krytykowałeś arigato :) kiedy ostatni raz widziałes japońskie pismo? To nie są arcydzieła tylko dziecinnie łatwe do złożenia całostronicowe ilustracje na których umieszczany jest tekst - polski rynek nie jest na to gotowy. zeby nie byc goło słownym linki link1 link2 link3 link4 link5 i co takie super? [75] Re: Arigato - kolejne strony
Ostatnio? Kilka dni temu :P. Co do skanów - niby dziecinnie łatwe do złożenia ilustracje, ale mi się jednak bardziej podobają od przykładowych stron Arigato. A co do tego, że polski rynek nie jest na to gotowy - IMO warto spróbować zrobić jakieś pisemko wybitnie wzorujące się na japońskich czasopismach. Jak dla mnie - najlepiej zrobić albo pismo koncentrujące się głównie na treści (takie jak Mangazyn) albo pokombinować ze zrobieniem czegoś na wzór japońskich czasopism, ale tutaj należy się ich silnie trzymać, żeby przypadkiem badziewia nie zrobić. PS. Ale treści to wcale aż tak mało na nich nie ma :P (nie licząc ostatniego skanu). PS2. Nigdzie się bezpośrednio nie przyczepiłem, że wkurza mnie mała ilość treści (jeżeli oprawa graficzna będzie tak dobra, że i tak mnie zainteresuje - proszę bardzo, ale trochę wątpię aby rzeczywiście było tak dobrze :P). Napisałem tylko, że nie podobają mi się tytuły które nadano artykułom. A tak przy okazji, jak już ma być więcej obrazków niż treści - jest przewidywane jakieś dodawanie plakatów do czasopisma lub coś w tym stylu? [76] Re: Arigato - kolejne strony
I jeszcze jedno pytanie - czy recenzje będą dotyczyły głównie tytułów które już wyszły, czy również będą dotyczyły tego, co jest obecnie emitowane w Japonii? [83] Re: Arigato - kolejne strony
recenzje obejmą serie zakończone, ale nowości, o seriach rozpoczetych będziemy pisac w specjalnym dziale na zasadzie pierwsze wrazenia [77] Re: Arigato - kolejne strony
cyt mi się jednak bardziej podobają od przykładowych stron Arigato a mi nie:) ba większości osób które znam nie:) cyt jak Mangazyn po co? żeby splajtowac? cyt na wzór japońskich czasopism czytasz od prawej do lewej? jestes wychowany w kulturze japonskiej? - nie, prawda? tamten czytelnik podlega innym wzorcom cyt przypadkiem badziewia nie zrobić. oni roba dla mnie badziewie z drobnymi wyjatkami cyt: Ale treści to wcale aż tak mało na nich nie ma rozumiem ze znasz japonski. okej to mam prosbe przetlumacz to na jezyk polski, policz liczbę z znakow(łącznie ze spacjami) i podaj odnosnie kazdego linku - ja potem ci podam ile wchodzi znaków na poszczególną stronę w piśmie popualrnie zwanym Arigato nie bedzie plakatow przynajmniej w pierwszym numerze - jest to zwyczajnie nieoplacalne [78] Re: Arigato - kolejne strony
cyt: po co? żeby splajtowac? Dobra, wiem że Mangazyn splajtował, ale to nie zmienia faktu, że było to zdecydowanie najlepsze jak dotąd czasopismo o m&a wydawane w Polsce. cyt: czytasz od prawej do lewej? Ostatnio nawet więcej niż od lewej do prawej :P. cyt: jestes wychowany w kulturze japonskiej? Kulturze może i nie, ale popkulturze jak najbardziej - w zasadzie nie mam żadnych większych zainteresowań nie związanych z Japonią. cyt: oni roba dla mnie badziewie z drobnymi wyjatkami Najpierw odpowiadasz Griszniakowi tym, że Japończycy dobrze łączą tekst z oprawą graficzną a potem nazywasz to badziewiem :P. cyt: rozumiem ze znasz japonski. Nie, nie znam, ale mniej więcej można stwierdzić, że tekstu wcale nie jest tak mało. Dobra, EOT (i tak widzę, że moje uwagi są dość mało poważnie traktowane, albo mamy zupełnie odmienne wizje czasopism o m&a), jak wyjdzie to przeczytam i wtedy ocenię. [79] Re: Arigato - kolejne strony
Choć... dobra, muszę uczciwie przyznać, że te przykładowe strony są o niebo lepsze od tych, które były zaprezentowane prawie rok temu :D. [82] Re: Arigato - kolejne strony
grisznakowi mówiłem, że ten sposób komunikacji obrazkowej jest w Japonii w pisamch od lat i że to jest super, trafia do mnie z różnych powodów, natomiast od strony takiej no technicznej to newtype czy megami (nie wszytsko) to taka kupa trochę. Najwyrazniej jednak odbiorcom w Japonii to nieprzeszkadza, boję się natomiast, że styl duży jeden obrazek i szczytpta tekst chyba by nie był za dobry, nie czas jeszcze nie zniechecaj sie w dyskusji tylko dlatego, że się z tobą nie zgadzam, ja zadaje ci te pytania, żebyś sam sobie odpowiedział czemu tak a nie inaczej [84] Re: Arigato - kolejne strony
popkultura to cząstak tylko czastka kultury - to jakbys ocenial polske po telenoweli klan :) co do mangazynu - mozemy zalozyc ze byl najlepszym pismem, ja od siebie moge dodac, ze byl pismem z ktorym najfajniej mi sie wspolpracowalo, choc co do ksztaltu pisma wielkortnie sie z Pawlem spieralismy - rynek jednak werfikuje co jest dla niego najlepsze - Pawel moze powiedziec gdzie ich pomysl zawiod - czy to ksztalt, kolportaz itp itd, nie moja to rola - widomo jedno jakby byl oplacalny wychodzil by dalej - najwyrazniej wiec nie spelnial oczekiwan tzw fanow, a moze nie mial szansy ich spelnic - niedlugo potem kawaii w nowej formie tez zniklo z rynku - dzieciaki oaly bo przyszla nowa moda, starsi jak sadze odpuscili bo mialo zbyt dziecinna tematyke i nie dostarczalo im informacji o tym czego szukali - ja kupywalem dla komiksu adlera:) - ale tu tez kto inny powinien analizowac porazke - czyli Michał. Robiac pismo musisz wziac pod uwage doswiadczenia rynkwoe swoich poprzednikow. [87] Re: Arigato - kolejne strony
W sumie ok, formy już się czepiał nie będę - może pomysł wypali :D. Ale tytuł recenzji Burst Angel i tak mi nie pasuje :P (już nie będę się czepiał dorabiania tytułów do recenzji, ale niech przynajmniej będą sensowniejsze). Co do tego, że Mangazyn nie spełniał oczekiwań fanów - powiedziałbym nawet, że oczekiwania wielu (w tym mnie) wręcz przerósł :D, jednak być może rzeczywiście jego ukierunkowanie w kierunku treści jednych przyciągnęło, a drugich odrzuciło. A na temat "nowego" Kawaii nawet mi nie wspominaj - jego pierwszy numer był ostatnim jaki kupiłem, i bardzo się cieszę że to pismo padło, bo dla starszych (nawet nie koniecznie starszych - tak coś koło 12+) fanów m&a było wręcz poniżające. W miarę ciekawe było Anime+ (niestety upadło po wydaniu pierwszego numeru), w którym wkurzał mnie w sumie tylko jeden (ten sam co w Arigato :P) element, a mianowicie - głupawe nazwy artykułów. Ale - być może forma waszego czasopisma się przyjmie. Pierwszy numer Arigato na pewno kupię, czy kolejne - się zobaczy. [91] Re: Arigato - kolejne strony
[96] Re: Arigato - kolejne strony
cyt. Nie, nie upadło. To kiedy niby wydano drugi numer (bo coś wątpię, abym go przeoczył)? [85] Re: Arigato - kolejne strony
cyt: jestes wychowany w kulturze japonskiej? Kulturze może i nie, ale popkulturze jak najbardziej - w zasadzie nie mam żadnych większych zainteresowań nie związanych z Japonią. Co to znaczy 'wychowywać się w popkulturze japońskiej' u ciebie? Oglądasz anime, czytasz gazetki i sluchasz mp3 z netu? Rodzice ci zamiast Pszczółki Mai puszczali Doraemona? Nie, nie znam, ale mniej więcej można stwierdzić, że tekstu wcale nie jest tak mało. Nie znam się, ale wiem swoje. Ciekawe. Jak mozesz się wychowywać w popkulturze japońskiej nie rozumiejąc za cholerę co oni piszą, mówią i śpiewają? Nie wiem ile masz lat, ale wg AniDB mam 180+ anime ogladnietych, a ogladam bardzo mało. Stanowi to 5,5% bazy AniDB, która nie jest kompletna. Tak więc twoje rozeznanie obejmuje 5% aktualnego rynku i to w porywach. [86] Re: Arigato - kolejne strony
cyt: Co to znaczy 'wychowywać się w popkulturze japońskiej' u ciebie? Oglądasz anime, czytasz gazetki i sluchasz mp3 z netu? Rodzice ci zamiast Pszczółki Mai puszczali Doraemona? Pszczółka Maja to też anime :P, ale w sumie - nawet jak miałem 4-5 lat, to już się dużo bardziej interesowałem anime niż całą resztą seriali animowanych. Co do wychowywania w popkulturze - rzeczywiście to wyrażenie wyszło nieco głupawo. Chodzi mi o to, że: gram prawie tylko w japońskie gry (zarówno te bardziej jak i mniej znane, nawet w doujinowe produkcje), oglądam prawie tylko anime (obecnie na bieżąco 8 tytułów + ściągam i oglądam zaległe), słucham prawie tylko japońskiej muzy (zarówno tej, która jest dość dobrze znana w Europie jak i tej, którą słuchają głównie Japończycy + całkiem sporo muzy undergroundowej i doujinowej)... większych zainteresowań poza Japonią w zasadzie nie mam. Cyt. Nie znam się, ale wiem swoje. Ciekawe. Jak mozesz się wychowywać w popkulturze japońskiej nie rozumiejąc za cholerę co oni piszą, mówią i śpiewają? Zrozumienie tego co mówią to nie taki problem (od czego są fansuby), co do śpiewania - tłumaczenia popularniejszych utworów nie trudno znaleźć (gorzej z tymi mniej znanymi), a zrozumienie tekstu - no, tutaj rzeczywiście jest problem :(. Cyt. Nie wiem ile masz lat, ale wg AniDB mam 180+ anime ogladnietych, a ogladam bardzo mało. Stanowi to 5,5% bazy AniDB, która nie jest kompletna. Tak więc twoje rozeznanie obejmuje 5% aktualnego rynku i to w porywach. Może to i jest niewielki wycinek, ale po pierwsze: bardzo duża część anime to badziewia, których oglądanie nie ma najmniejszego sensu (lub nawet tłumaczeń nie mają), po drugie: ilość wszystkich anime jakie wydano jest tak duża, że 5% to wcale nie jest tak mało :P. [89] Re: Arigato - kolejne strony
Wierzysz w poprawność tłumaczonych fansubów? Nie uwierzłbyś co ludzie potrafią wymyśleć w skanlacjach mang, zarówno w wersji jap. na ang. i ang. na pol (i nie mówię o sprawach kosmetycznych, czasem pojawiają się rzeczy, których nie ma w tekście). Bo tego przeważnie nie tłumaczą Japończycy. I co do dlugości, to zdanie w krzakach moze być 2x krótsze niż analogiczne zdanie po polsku. Kwestia specyfiki języka. Siłą rzeczy oglądasz (i rozumiesz) tylko to co ktoś ci przetłumaczył. Czy to anime czy piosenka. I nawet nie wiesz czy coś ci nie umyka. Jak ty grasz w gry skoro one są w krzakach? Chyba, że to takie napierdalanki tylko (bo nie wyobrazam sobie czegoś z fabułą)? Oglądasz anime, słuchasz muzyki, grasz... a co z dramami, mangami, programami w tv, magazynami dla chłopców i dziewczynek? Tym całym kiczowatym chłamem, który rządzi w Japonii? To też popkultura. Bycie na bieżąco z Oriconem i Newtypem to nie jest cała popkultura. Underground jak nazwa wskazuje nie jest popkulturą wiec nie ma tu nic do rzeczy. [94] Re: Arigato - kolejne strony
Sorry, ale powiem jedno - czepiasz się :P. Zresztą w ogóle, nie żebym miał coś przeciwko użytkownikom ACP w ogóle, ale zauważyłem dziwną zależność - piszę coś na forum ANSI, nikt się nie czepia, piszę coś na forum azunime, też jest ok, piszę coś na forum A-G - również, a jak tutaj coś napiszę to zawsze się ktoś do mnie doczepi... a może mam po prostu jakiegoś pecha? [97] Re: Arigato - kolejne strony
bo tu bywa tylko kwiat inteligencji ;) [73] Re: Arigato - kolejne strony
cyt :Akurat bardzo duża część artykułów w japońskich pismach (nawet większość :P) jest skierowana do ludzi, którzy właśnie JUŻ SĄ w temacie. nie obraź się ale to jest mega bzdura :) to, że anime jest tworzone w Japonii nie oznacza, że są tam rzesze znawców - wbrew pozorom tzw otaku to jednak mniejszosc konsumentow - pisma takie jak newtype czy megami mają proste zadanie przyciągnac dzieciaki, mlodziez obrazkami i zachecic do ogladania danej pozycji - te gazety to wlasciwie zbior plakatow informujacych. "i tam dorabianie artykułom dodatkowych tytułów jest jak najbardziej wskazane" Wszędzie jest wskazane. Jeśli powświęcisz chwilę swojego czasu wybierz się na dowolne szkolenie dotyczące mediów, a dwoiesz się tam jak istotną rolę odgrywa tytuł. Wybacz, ale sama nazwa pozycji recenzowanej nie wystraczy, ba może byc poteżną przeszkodą w sięgnięciu po tekst. "Dodatkowo chyba nie muszę wspominać, że to samo zdanie napisane w kanji zajmuje dużo mniej miejsca" Przetłumacz teksty:) Możesz się zdziwic :) [48] Re: Arigato - kolejne strony
Zapowiada się ciekawie ,kupię jak wyjdzie *^__^* , dam szansę, jestem ciekawa co z tego będzie :)ocenie jak już ob lukam ,przeczytam całe pismo pozdrawiam :3 [54] Re: Arigato - kolejne strony
[60] Re: Arigato - kolejne strony
A co mnie obchodzą te obrazki? Ma to być tabloid pokroju Faktu? Broszura dla analfabetów, gdzie tekstu będzie z 5 zdań? Obrazki mam w sieci. Od czasopisma wymagam ciekawych, długich i wyczerpujących temat artykułów. I zamiast dawać co dwa dni jakieś tam strony, zróbcie całość, puśćcie do sklepów i czekajcie na recenzje czytelników. A tak... zawracanie głowy. [65] Re: Arigato - kolejne strony
tak się składa, że promocja pisma obejmuje wile płaszczyzn - nikt nie publikuje stron co dwa dni - najpierw dwie strony pojawiły się na blogu łamaczki, jedna strona na gildi i jedna na blogu crash team. Acp zebrało to do kupy , taka ich rola informuje o tym co się dzieje. Co do twoich osobistych preferencji. Ja uwielbiam japońską fantastykę - no i? Niestety nikt jej w Polsce nie wydaje od książek zacząwszy przez artbooki do komiksów włącznie. Są za to komiksy o majtkach, romansach, depresjach, ninjach itp itd. I muszę się z tym pogodzic, że moje chciejstwo i oczekiwania nikomu nie dadzą zarobic. I jedna rzecz, żeby coś znaleźc trzeba wiedziec czego szukac prawda? Taką role ma pełnic to pismo. [80] Re: Arigato - kolejne strony
[81] Re: Arigato - kolejne strony
zależy ci na ilości, czy na informacji, którą niesie tekst? [88] Re: Arigato - kolejne strony
Informacje podane hasłowo to mam w internecie. Google - Japan science fiction - i gotowe. Prasa jest po to, by ją czytać. Jestem wymagającym konsumentem i gazeta w formie tabloidu mi nie odpowiada. Chcę pisma, którego przeczytanie zajmie mi więcej niż 10 min. Chcę dobrze spuentowanych artykułów, do których będę wracać. [90] Re: Arigato - kolejne strony
[93] Re: Arigato - kolejne strony
[95] Re: Arigato - kolejne strony
No widzisz to jednak tzw. Arigato jest dla ciebie :) Lektura będzie znacznie dłuższa - zmierzysz sobie czas :) Tabloidyzacja mediów to inne zjawisko - dotyczyło by aligatora gdyby pisał on o tym, że dziewczyna joe pokazała piersi, dziewczyna vulcana ma nową sukienkę, gole cycki na konwencie, dzurawe skarpety odyna, szefowie wydawnictwa spili się i wymitowali itp itd - hit nie?:)) [107] Re: Arigato - kolejne strony
pierwsze 4 stronki jakby były bardziej ciężkie, te są niby podobne a jednak jakby kobiecą ręką robione [102] Re: Arigato - kolejne strony
Z tego co widzę, Arigato nie będzie dla mnie. Zaliczam się do młodzieży gimnazjalno-licealnej i potwornie lubię czytać...(ale ja jestem w mniejszości pewnie). Razi mnie takie napchanie stron obrazkami i mała ilość tekstu ;/Jak chce pooglądać obrazki z serii-mam internet. Czasopismo kupuje dla tekstu. No nic, kupi się, jak będzie art o jakiejś serii,którą lubie. [104] Re: Arigato - kolejne strony
Polecam bibliotekę. Tony książek wśród których muszą znaleźć się takie co Ciebię zainteresują. ...dziwna tendencja, biorąc pod uwagę że w komiksach jest mało do czytania a dużo do oglądania. Może robić adaptacje "książkowe" komiksów? | Użytkownik Szukacz Radio Gorące niusy
|