To kij im w śledzionę. Buraki, mogli nie zaczynać.

Generalnie zawiesili (porzucili) WSZYSTKIE mangi.

Dokładnie =.= .Co za niemoty!!! Seria jest świetna, tak samo Ranma i Kenshin. Żal totalny,że coś tak dobrego i ma być zawieszane.
No cóż, Egmontowi bardziej opyla się sprzedanie Megagigantów,Thorgali, Usagi Yojimbo itd po wysokich cenach ; /.

Do Thorgala proszę mi się nie czepiać! I tak wszyscy kupują go gdzieś po dworcach i komiksiarniach za grosze...

Ja się wkaczyłem jak mi Ranmę zawiesili. Po tym już nie sięgałem po cokolwiek innego z Egmontu.

Egmont nie będzie kontynuował już żadnych mang, generalnie teraz skupiają się na DC i rzeczach, które się sprzedają jak Usagi czy Thorgal.

Rynek komiksowy w Polsce to śmiech na sali. Najwyższy nakład miał kilka lat temu Thorgal - 15tysięcy egzemplarzy (suma miękkich i twardych), a reszta to tylko szumy tła, więc nie ma o czym mówić. Zresztą edytorsko Egmont to była straszna chujnia. "Niemiecki" Egmont, aż miło brać do ręki, a polskie mangi Egmontu to było dno.

Porzucili wszystkie mangi, czy to oficjalne?

Nie wiem, czy nie dociągną do końca "Miecza Nieśmiertelnego".

Z tego co słyszałem to niestety nie.

Oficjalne, sos (usuń spacje, blablablabla, Joe nie myje nóg): http://forumkomiks.nast.pl /viewtopic.php?t =4461&p=169476#p169476

Czemu mnie to nie dziwi...

Mnie zastanawia czy z Ranmą jest taka sama sytuacja? 10 tomów to chyba nie tak dużo...

Już od jakichś dwóch lat wiadomo, że Ranmy w Polsce więcej nie będzie. A szkoda.

A jak ma się Kenshin? Nie, żebym chciała kupić to beznadziejne wydanie, ale jestem ciekawa.

Ostatni tomik wyszedł u nas w maju 2011. A wyszło 12 z 28.

Dla Egmontu jest. xD

Co do Kenshina to mimo koślawego tłumaczenia to zadowala wszystkim co jest w niej zawarte :).

Ten news powinien być napisany zupełnie inaczej. Bo Egmont nie tylko nie będzie kontynuował Inuyashy a całkowicie wycofał się z segmentu mangi.

Szkoda Miecza Nieśmiertelnego, ale i tak nie będę na nich psów wieszał, bo gdyby nie Egmont, to nigdy nie przeczytalibyśmy genialnego Edenu. Dobrze, że chociaż to udało im się dokończyć.

No niech to skończą choć. Na pewno dadzą koło 24 zł za tom xD.

Mój kontakt z Egmontem zakończył się na Gigantach. I chyba dobrze.

Fajną będą mięli teraz opinię; wydawnictwo, które zaczyna, a nie kończy, bo (a raczej zapewne) mięli za niską sprzedaż. Poza tym, ten tekst "Proszę dokupić po angielsku. Zamknęliśmy serię" brzmi jak z ust małego dziecka "Mam to gdzieś i tyle. Spadaj."...

No nie wiem, został zapytany przez kogoś, czy ma czekać czy kupić po angielsku, co jest niegrzecznego w prostej odpowiedzi na pytanie??:P

Tak, ale w tej odpowiedzi jest też, że nie będą kontynuować wydawania mangi...

No bo chyba o to się zapytano, nie?

Nasz fandom też ma fajną opinię. Domaga się polskich wydań, a potem nie chce ich kupować.
Wydawnictwo ma zarabiać, a nie charytatywnie przymilać się bandzie mangowców. Rynek jest z resztą wyjątkowo nieprzychylny dla wydawania mang i anime bo trzeba konkurować z darmowymi fansubami i skanlacjami...

Ciekawe, czy mają możliwość odprzedania praw autorskich do tych serii - bo skoro nie zamierzają wydawać, to chyba lepiej je odprzedać, a mimo to żadne inne wydawnictwo nie bierze się do wydawania.

Było by fajnie ;). Niech fandom stworzy własne wydawnictwo xD. Bo podany :Inu Yasha, Ranma i Kenshin są dla reszty mangowych wydawnictw "za starymi" seriami z racji na dużą ilość sprzedaży osób z przedziału wiekowego poniżej 20 lat xD.
Jak to usłyszałem na spotkaniu z Waneko to myślałem,że padnę jak podali to jako powód niemożliwości wydania CardCaptor Sakury i innych serii do końca lat 90 xDDDDD.

Że co? "Serie kupują dorośli i nie możemy ich wydać?"

Nie tylko dorośli kupują, a też młodsi od nas i jest zdecydowana większość.I to bardziej wydawnictwa na nich patrzą. A mangi mające starą kreskę i wydane dawno (w latach 90), (wg Waneko w tym wypadku)dla młodzieży są stare i niby im nie pasi. Na samym początku są już spisane na starty. Co dla mnie jest szczytem ignorancji bo są perełki,które by przebiły wydawane teraz tasiemce poziomem. Widać dzisiejsza młodzież ma zbyt płytkie wymagania wobec tego co czyta xD.

Wydawnictwo ma zarabiać, a nie wydawać perełki, na których straci. Hanami poszło w poziom i nie wyszło na tym chyba najlepiej... Niestety, rynek to trudne miejsce.

To smutna prawda D:

Hanami przeplata Świetne pozycje crapem, wiec ktoś mógł trafić nie w ten tytuł co trzeba i się zraził.

Dla nich wszystkie mangi są świetne, tylko wszytko poza Pluto i Ikigami to nadal nisza i ryzyk fizyk czy się komuś spodobają... Ja np. bardzo lubię Muzykę Marii, podczas gdy słyszałam o tym bardzo niepochlebne opinie... tak samo jest z Taniguhchim, Pitu Pitu i josei, których trochę wydali

Ale Ikigami też jest strasznie słabe. Niby potencjał ma, lecz zabija ogromną wtórnością, plus główny bohater, który czasem zastanowi się nad tym co robi, ale dalekosiężnych wniosków z tego nie wyciąga. Z tego co mi wiadomo, Pluto sprzedawało się poniżej oczekiwań.

No to mam rozwiązanie rozważanej przeze mnie kwestii pt. Czy "JoJo's Bizarre Adventure" ma jakiekolwiek szanse ukazać się w tym kraju. Czyli ucz się włoskiego/francuskiego, płacz i płać za tomiki ściągane z zagranicy, jeśli skanslacje nie wystarczają/chcesz dać zarobić autorowi.

Młodzieży, trochę szacunku dla starszych.

Tu nawet nie chodzi o wiekowość Jojo, ale o to, że ma 120 tomów. U nas to nierealne do zrealizowania.

Zawsze mogliby zrobić jak w USA, czyli wydać tylko najpopularniejszą i najbardziej znaną cześć historii. Czyli w tym przypadku serię ze Standami, ona ma raptem 17 tomów.

17 tomów to i tak dużo, jak na nasze warunki.

Tak naprawdę to 16, ale rzeczona część mangi i tak pochodzi z lat 1989-92, czyli ciągle "za stara" wg ich kryteriów - wiekowo pasowałyby dopiero Stone Ocean (17 tomów) i Steel Ball Run (24 tomy).

Powiedz to JPFowi, który obecnie wydaje 4 tasiemce. Nie wspominając o Ouranie, który ma tomów 18 i jakoś się sprzedaje. Plus Wanekowe Battle Royale i Special A. Pomijam Kuroshita i Pandora Hearts, bo to jedne z tych popularnych, nowoczesnych tytułów...

No akurat z tym Battle Royal to kiepsko trafiłeś, bo choć staną na głowie, żeby seria była wydana w całości, to podobnież sprzedaje się tak chujowo, że szkoda gadać.

O, to chyba będę musiał za każdym razem brać wszystkie egzemplarze jakie mają w Empiku.

A nauczyli się już czytelnie wstawiać tekst w dymki?

Kto, Waneko? Skądże znowu, wciąż allcapsem jadą.

Akuratnie chodziło o wydawanie tasiemców i serii "zbyt długich jak na polskie realia", do czego Battle Royale świetnie pasuje. Co z tego, że Waneko na tym traci...

Ale Jojo to tasiemiec w Polsce niszowy.

Oczywiście że niszowy, jak u nas mało kto w ogóle o nim słyszał. Z tym że jak wiemy teraz w Łibulandii zrobili na podstawie mangi porządną bajkę więc w sumie nie byłoby niczym dziwnym gdyby nagle na Zachodzie (w tym w Polsce) wybuchł hajp na Jojo. Może wtedy któreś z naszych wspaniałych wydawnictw spróbowałoby na nim zarobić. Na przykład Kotori, oni lubią takie MĘSKIE klimaty. xD

Emisja w Japonii mało zmienia. Jojo musiałby wystartować w Polszy, by łibusy podchwyciły pozę i zaczęły kupować.

Przesadzasz. Taki TTGL nigdy w Polsce nie wyszedł, ale nie przeszkodziło mu to drogą poczty pantoflowej wejść do mainstreamu.

Tak, ale to nie jest mainstream, który by został kupiony. Spójrz na to, kto i w jakiej grupie wiekowej kupuje mangi. Jojo nijak się ma do tego targetu.

No niestety. Polskie fanki mangi i anime nie lubią prawdziwych mężczyzn z szerokimi klatami, którzy wszystkie sprawy załatwiają w walce...

muszą być delikatni i piękni,czyli jak dziewczyny aby być bardziej zrozumiałe ;P xD

...chociaż nawet JoJo nie ominął syndrom Bishonen Jumpa i bohaterowie późniejszych części robią się coraz bardziej biszowaci, nie mówiąc już o babskiej w większości obsadzie części 6...

Się zastanawiam, czy seria by się sprzedała gdyby ją zacząć reklamować jako sagę rodzinną, taką mangową wersję dziełek Margit Sandemo i podobnych - tak, wiem że to trochę naciągane, ale od kiedy reklama jest 100% uczciwa ;), a poza tym początek pierwszej części jest ckliwy jak przeciętne babskie czytadło, więc trochę czytelniczek mogłoby się udać na to złapać.

Seria by się u nas sprzedała, jakby byli geje. Sad but true.

Wg niektórych w JoJo niewiele do tego brakuje...

Jakby dziewczęta zobaczyły, że życie normalnych gejów (pomijam wszystkie zmanierowane, wypudrowane i wymalowane cioty zachowujące się niemal tak samo jak ich żeńskie odpowiedniki) różni się sto razy od tego z mang yaoi wliczając w to seks, to założę się, że odechciałoby się im mang z gejami na dłuższy okres czasu.

Oj, bo byś się zdziwił ;) sporo z nich po paru latach dochodzi do wniosku że nie może już patrzeć na większość mangusiowych bishów i przechodzi na aktorskie gej porno.

Jak uzależnienie. xDDD Jak yaoijec nie daje uciechy to trzeba szukać w pornosach . A niby faceci są zboczeni. xD

Wszystkie perwersje i dewiacje są postępowe. Najpierw zaczyna się od małych, na pozór nieszkodliwych rzeczy, żeby potem robić te najbardziej zwyrodniałe.

Jak lubienie małych rysunkowych dziewczynek.

Ja już miałam focha, gdy okazało się, że po 13 tomach nie będą kontynuować takiej serii książek, co się "Animoprhy" nazywała i którą w podstawówce czytałam... No cóż, widać to u nich częstsza przypadłość...
Ranmy żal D:

Jak ja tego nie cierpię. To samo z "Princess Ai". Mam dwa tomy, a trzeciego i ostatniego już nie :(

Szkoda :( Akurat zaczęłam kupować mangę o Manjim!

Mimo wszystko żal mi Ranmy, naprawdę lubię tą mangę.

Pragnę również zauważyć, że Egmont oddał na przemiał większość wydanych wcześniej mang, dostępne u nich są teraz ostatnie tomy, więc gdyby ktoś chciał kupić sobie Eden (który do niedawna był prawie cały dostępny, brakowało tylko 3-4 tomów w wydawnictwie) czy coś innego, to będzie miał PROBLEM.

Co!!! To już trzeba być kretynem aby coś takiego robić.
Zawsze to byłby jakiś tzw. "grosz" dla wydawnictwa.

Egniot zawsze oddawał na przemiał komiksy które się "nie sprzedawały". To samo było z seriami frankofońskimi i wieloma innymi komiksami. Dla mnie również to jest niepojęte. To już lepiej jakby oddali jakimś domom dziecka czy bibliotekom.

"Oddali"

$?

Może po prostu Egmont jak Empik, zesraj się, ale ceny nie obniżysz.

Oddaj komuś, a zaraz ci zwali się na łeb stado biurw i urzędniczyn, którzy ci przywalą milionowe kary. Taniej, spokojniej i bez obaw jest oddać na przemiał.

Głupi jesteś, ten koleś co rozdawał to nie oberwał za rozdawanie, tylko za sprzedaż bez nabijania na kasę. Po co powtarzasz kłamstwa debili z wykopu?

Daliby znać to bym ich okradł chociaż :/

Ale oni tak robią przecież praktycznie ze wszystkim, co mają u siebie na magazynie, a tylko im zawadza...

Nie informuj ludzi na allegro bo w życiu nie skompletuję tanio mang.

W takich chwilach cieszę się, że to co mnie szczególnie interesowało z oferty Egmontu mam już od dawna skompletowane. W tym taki Eden, mimo tego, że z serią się zapoznałem nieco ponad dwa lata temu:P

No żeż kurwa. Mać. Niech ich szlag, mogli chociaż dociągnąć końcówki serii do końca, tak chciałem żeby wydali całość Miecza Nieśmiertelnego :/

Widać w Polsce nic nie może być zrobione dobrze do końca..

Bleh, i nici ze skompletowania Blade of Immortal :(

Czy koniec świata w Japonii już się zaczął?

Tak.
Ostatniego epa SSAO NIE BĘDZIE

Ssało?

Ano ssało, bo się nareszcie skończyło, na szczęście.
Czy tam na dniach się skończy, nie pamiętam