woha.
coś się nareszcie dzieje.

dokladnie. nawet jesli to ok. 20 zł drożej wyjdzie, jestem zadowolona.

To teraz wypada spędzić kilka godzin pracując nad tą stroną internetową, którą news prezentuje. Paskudztwo! x)

Blame CMS Website Services.

CMS raczej wiele do template'a nie ma ;)

Swoją drogą macie błąd na stronie.

Magni : 10-11 marzec. Chyba powinno być kwiecień? Bo 10-11 marca wypada śr-czw ;P

Dzięki za czujność - fixed

To ja jeszcze dodam, że miesiąć nie mianowniku, lecz w dopełniaczu — i już totalnie cacy będzie :)

miesiąc, nie miesiąć, obrońco języka polskiego ;/
juz widze, ze ta polonistyka Ci się w móg wryła totalnie - moja siostra nawet na gg zaczyna z duzej litery i konczy kropka ;p

Taki styl używania gadulca ma swój urok:)

Mi zawsze wydaje się wtedy, że osoba po drugiej stronie to dystyngowany starszy pan po pięćdziesiątce.

albo wykladowca uniwersytecki ;p

bądź student studiów humanistycznych

Albo po prostu pisze z telefonu.

@bądź student studiów humanistycznych

lol no

studiuje polonistykę i nadal nie wiem jak się pisze chaczyk czy haczyk? wózek wam w oko :P

wreszcie jakiś ludzki polonista...

A ja ide na Polibude i wiem - haczyk, kurwa. Nie, zebym sie czepiala, ale to jest jedno z pierwszych slow z "h", ktorego pisowni sie uczy xP (2 klasa podstawowki?)

Ej no, ja też tak piszę na GG, a studiuję informatykę. Po prostu irytuje mnie pisanie z błędami. Niby to nic wielkiego, nie postawić kropki czy dużej litery, ale i tak czuję się jakoś nieswojo klecąc takie zdania :)

Ohnoez, jestem taki niepoprawny. To pewnie dlatego, że wciąż nie docieram na kulturę języka i jestem taki niekulturny ;>
A co do odmiany miesięcy, to ten błąd poprawiam zawsze i wszędzie od czasów gimnazjum, więc studia niewiele z tym mają wspólnego. Tym bardziej, że czasami osoby szczycące się tytułem doktora mówiąc do nas ich nie odmieniają ;>

super sprawa! jestem w pełni za :)

O wow. Tego się nie spodziewaliśmy chyba. Świetnie słyszeć coś takiego! Mangowcy potrafią:D. Powodzenia i zapewne do zobaczenia na Magni^^

/me słucha Kabaret Potem - "Nie zapominajcie o ZAiKSie"

Ktoś Potem jeszcze pamięta!

Od razu się człowiekowi milej robi, jak wie, że nie jest jedynym. ^^

Przez was wczoraj zrobiłam sobie maraton POTEMu zamiast pracować. (tak, muszę na kogoś zwalić)

Best kabaret ever, ot co. Po nich to już tylko Łowcy.

ja tam wolę starego Laskowika...

Laskowik bez Smolenia to tylko Laskowik.

Ja nie czekałem. Proszę nie wypowiadać się w moim imieniu.

Co zaś do samego istnienia firmy... dość niebezpieczne przedsięwzięcie, gdyż z samej zasady organizowanie konwentu przez firmę jest zamachem na zasadę "od fanów, dla fanów." Niemniej, powodzenia.

W końcu jakaś dobra wiadomość! ^^

Dokładnie.

Skoro firma, to istnieje aby zarabiać. Taka jest definicja firmy.

I tu dochodzimy do interesującego problemu - skoro oni zarabiają, to jakim prawem helperzy, sprzątający i prowadzący atrakcje mają robić za friko? Czemu to niby tylko orgom należy się kasa, a całej reszcie już nie?

Prowadzącym atrakcje wypadało by zapłacić standardowe stawki konferansjerskie / godzino-wkładowe.
Do sprzątania zatrudnić profesjonalną firmę.
Helperów wstępnie przeszkolić, i płacić stawkę godzinową (przy minimalnej - 8 złotych brutto).
Sprzęt wynajmować od profesjonalnych firm, ew. płacić za wynajem od uczestników (przy każdorazowym spisaniu odpowiedniej umowy określającej odpowiedzialność firmy).

Dopiero wtedy można by mówić o profesjonalizmie.

Jeśli ów "firma" chce zarabiać (a z definicji to wynika) to wykorzystywanie w tym celu nieodpłatnie wolontariuszy wylądało by troche śmiesznie. Z każdym trzeba podpisac umowę ... Zresztą nie mogą być to same randomy, bo jeśli "firma" chce organizować imprezę masową (a tak mniej więcej wynika z powyższego manifestu)to potrzebuje sporo wykwalifikowanej kadry - Czy we własnych szeregach posiada wystarczająco takowej? Bo jeśli nie to ich wynajęcie kosztuje już więcej niż 8zł/h ...

Poza sprzętem dochodzą jeszcze np. Tantiemy - Profesjonalna firma nie może sobie już pozwolić na odpalenie UltraStara'a czy DDR'a od tak o, zdik swoje dostać też chce ... Tak samo np z projekcjami ...

Dodatkowo jestem ciekawy jak by to wyglądało ze sleepami, to jak już jesteśmy tacy pro to tą sprawę też trzeba uregulować ...

Alez nikt nie powiedzial, ze nie beda placic helperom i tworcom programu? Nikt co prawda tez nie powiedzial, ze placic beda ;)

E no, bez jaj.
Tajemnicą poliszynela było to, że z Magnificonów kasa szła do kieszeni jednostek, i bardzo, bardzo dobrą rzeczą jest naprostowanie tej sprawy.
Teraz mamy firmę, gdzie wiadomo, że ktoś zarobi, mamy księgowość, która pozwoli określić mniej więcej ile.
Założenie DG utnie spekulacje, ile jest kasy z magnificonu i na jakie wycieczki dla jakich osób idzie.
Współpracownicy będą mogli na podstawie faktów ocenić, czy im pasuje współpraca, czy nie.
Dlatego tu gratulacje dla ekipy MiOhi, za ruszenie gówna które siedzi od dłuższego czasu na środku sceny konwentowej, a wszyscy boją się go ruszyć, bo śmierdzi.

Co do kasy dla prowadzących - był kiedyś taki układ.
Na ostatnim Yokkonie. Podkreślam słowo ostatnim.
Fandom się oburzył na złamanie koncepcji 'od fanów dla fanów', do tego doszły personalne scysje, i Yokkon został pogrzebany konwentem protest-piknikowym ShadowProject
To były inne czasy, i 'praca za kasę' było rozwiązaniem 'zbrodniczym', a NIE fandomu było dobitne i zabójcze.

Teraz czasy mamy inne, co podkreślam.
Wtedy konwenty dało się zrobić w kilkanaście osób, nacisk był kładziony na blok projekcyjny, podejście fanów było mniej konsumenckie. Ogólnie konwent wymagał cztery, pięć razy mniej wysiłku. Teraz sam cosplay zżera więcej roboczogodzin niż wtedy całość.

Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, ile zajmuje profesjonalne zorganizowanie imprezy. Takie profesjonalne, a nie 'z dupy profesjonalne'. Ze wszystkimi zaświadczeniami, papierologią itp.
Raz w życiu miałem lekką styczność z imprezą targową, i stopień skomplikowania tego mi po dupie tak, że moje 10 letnie doświadczenie się schowało. To tak jakby bawić się 10 lat klockami lego, i potem zabrać się za budowanie mostu, jako osoba doświadczona.

Nie wiem jak zmieniło się doświadczenie i nastawienie ekipy MiOhi, mam nadzieję, że podskoczyło ostro. Bo powiedzmy, że dotychczas nie ceniłem ich zbyt wysoko. Natomiast wiem, że mają styczność z imprezową profesjonalką, zaskoczyli mnie sceną na ostatnim Magni, i mam nadzieję, że tym razem także się zdziwię.

Dlatego jeśli ekipa MiOhi by się wzięła za taką dobrą organizatorkę, od strony prawno -biurokratyczno- sponsorskiej, i by im to szło, i było by to ich stałym źródłem zatrudnienia i utrzymania - to na zdrowie.
To ciężka harówka, praca w zasadzie, i powinna być nagradzana. Jasno i oficjalnie.

Natomiast jeśli chodzi o rentowność takiego przedsięwzięcia,
to hmm... czarno widzę. Kasa z konwentów może się wydawać gimnazjalistom i studenciakom gigantyczna, ale jeśli chodzi o utrzymanie się z niej, to sorry, lepiej się zatrudnić w warzywniaku. Dorosłość boli i kosztuje.

Płatności dla helperów - też tego nie widzę.
Ekipa się szybko pożre o to kto pracował kto się obijał i rozleci, ci co przetrwają, to nabiorą dystansu, olewactwa i będą do dupy.
Będzie też sporo ludzi, którzy nie będą chcieli kasy, i gdzieś będą mieli to, że ktoś tam z tego kasę ciągnie.
Z resztą ten układ działa już od dawna i zdychać nie chce, więc zapewne ma przyszłość.
MiOhi będzie miało gorzej, bo raz, że ludzie będą się mogli dowiedzieć, ile kasy biorą (teraz to pozostaje w sferze nieudowadnialnej ploty), i jeśli nie dostaną warunków zgodnych z obietnicą, to wywiozą całe MiOhi na taczkach. Wytaplanych w smole i pierzu. Fani mogą spieprzyć, firma nie, takie życie.

Wyszedł elaborat.
A i tak skończy się pewnie tym, że zamiast rewolucji będzie po prostu nowa forma prawnej podkładki, nic się nie zmieni, a MiOhi odstanie po dupie za to, że próbowało coś pchnąć do przodu jako pierwsze.

Amen Bracie!

Amen! Amen!

Too long, did not listen

Kto tego nie przeczyta jest kretynem i śmierdzi mu z buzi.

A jego dzieci szczekają/będą szczekały na samoloty.

Co do helperow. Jesli ktos nie chca kasy jego problem. Jesli ktos sie bedzie opierdzielal to jest to problem jego pracodawcy (czyli firmy, ktora konwent orguje) a nie innych pracownikow (helperow).

Co do kasy dla prowadzących - był kiedyś taki układ.
Na ostatnim Yokkonie. Podkreślam słowo ostatnim.
Ach jakie stare dzieje...

O ile dobrze pamiętam (a było to w końcu kawał czasu temu) to dostaliśmy te pieniądze od Śródmiejskiego Ośrodka Kultury jakoś na siłę. Cośtam że musieli nam dać, żeby im się w księgowości zgadzało. Były to jakieś śmieszne grosze, kilkadziesiąt złotych zdaje się.
O co chodziło ShadowProjectowi to do dziś jest dla mnie niezbyt jasne.

Z tego co pamiętam jakaś baba z organizacji yokkonu zadzierała nosa (czy też zraniła czyjeś ego).

Nie pamiętam. Byłem wtedy zbyt beztroski, żeby zwracać uwagę na jakieś dramy :)

Ach, byłbym zapomniał - To Były Czasy.

Kasa i fandom to zle polaczenie. Juz dosyc nakradli w odchodzącym roku

Kto i gdzie nakradła :D?

Żyj sobie w błogiej nieświadomości dziewczyno

A Balcerowicz musi odejść!

A Kartaginę trzeba zniszczyć!

A ty naucz się rysować.

I lol'd :D

Hard :D

Trzymam kciuki by wszystko poszło po waszej myśli ^^

Będzie DDR, będzie ultrastar, będzie karaoke, będzie muzyka podczas cosplayu :>?

Ech znowu wyjdzie, ze sie czepiam, ale coz ...

Co do szansy na utrzymanie sie takiej firmy - nie wypowiadam sie. Chociaz daje do myslenia, ze konwentow fantastycznych jest znacznie wiecej, od znacznie wiekszej ilosci czasu (nie wspominajac o wiekszym targecie), a nie widze jakos firm, ktore sie zajmuja tylko orgowaniem konwentow. No, ale kazdy moze probowac, moze sie uda :)

Anyway, kilka pytan.

Czym charakteryzuje sie ta profesjonalnosc firmy? Bo skoro firma jest profesjonalna, to na stronie firmowej warto byloby zamiescic choby dane kontaktowe, dane dotyczace firmy itd. itp. No i ogolnie, skoro to powazna firma to jednak wyglad strony powinien cos innego prezentowac moim zdaniem (ale to juz takie czepianie sie).

Takze jesli mozna, prosilbym o dane firmy konkretne :)

True, jedyne info to mail. Tu nie chodzi o to żeby od razu wrzucać REGON (choć miło by było), ale jakiś adres lub chociaż telefon. Also fajnie by było obejrzeć jakiś przykładowy cennik :)

Podejrzewam, ze cennika nie bedzie, gdyz bedzie on ustalany pod konkretny profil imprezy (chociaz faktycznie byloby milo zobaczyc przykladowe, albo chociaz minimalne ceny).

Jesli powaznie to traktuja i oczekuja na wspolprace z kims wiecej niz gimnazjalistami to mysle, ze im wiecej konkretnych danych tym lepiej. To kwestia budowania wizerunku, ktory teraz do profesjonalizmu ma troche daleko :)

Jest chyba zresztą jakiś przepis, który do tego zobowiązuje. Pełne dane firmy z REGONEM i KRS...

Ale może to dotyczy tylko firm prowadzących działalność w internecie - typu sklepy internetowe.

Respect.

profesjonalna firma

Firma jest dzieckiem twórców Magnificonu.

Nie, dzięki.

pojechałeś...chociaż w sumie nie znam mierników profesjonalizmu, zatem się nie wypowiem ;)

cóż, czekamy na wyniki...przynajmniej będzie o czym gadać na relacjach acepowych z konwentów (jakaś charakterystyka porównawcza: przed i po)...

Tak ze zwykłej perwersyjnej ciekawości - jak to się dzieje, że konwentom fantastycznym nowa ustawa jakoś nie przeszkadza?

Znaleźli jakiś myk?

Może mają ją w dupie?

Podejrzewam, że nawet jej nie zauważyli.

Jedyne prawo fantastów to prawo Tzeentcha*!

*Można zamienić z innym bóstwem chaosu z dowolnego uniwersum.

wolę Slaneesha :P

Żeby zauważyć, musieliby wytrzeźwieć :]

Fuuuuuuuuuuuuuuuuuj ;)

Ekskjuzmi, ale ostatnie Nejiro było organizowane przez Fantastów właśnie i wcale nie mieli tej ustawy w dupie. Po prostu dogadali się ze dyrekcją, aby szkoła była współorganizatorem imprezy i nie mamy problemów z ustawą.

To jak sie impreza dogada ze szkolą o wspolorganizatorstwo to nowe prawo imprezy nie tyka? XD

Exactly

Po prostu na takie konwenty przybywa koło 300 osób, wiec ne przekraczają limitów...

Momentami byś się zdziwiła :P

Nawet bardzo. Konwenty fantastyczne to bardzo często konwenty dużo większego kalibru, niż konwenty mangowe.

O_O

Ostatni Falkon miał ~1900 uczestników i organizatorzy nie mieli problemów z ustawą.

Mogę to sama potwierdzić. Naprawdę nie było z tyn żadnych problemów. W przeciwieństwie do konwentów mangowych była taka różnica,że za każdym razem jak wchodziło do sleepa ochrona przepatrywała bagaże.

To akurat nie miało nic wspólnego z tą ustawą~

raczej z doświadczeniem na konwentach fantastycznych ~

Z relacji fantastów pyranie bagaży to była również nowość na konach fantastycznych.
Orgowie Falkonu po prostu mieli doświadczenia z Pyrkonu, gdzie w oddzielnym budynku sypialnym nie było sprawdzania i było chlanie nie z tej ziemi.
Więc jak u siebie zrobili dodatkowy budynek do spania, to postarali się o większy rygor w tej kwestii~

...a teraz firma zatrudni wszystkich konwentowych helperów i w ten oto sposób cały fandom znajdzie pracę : )

Patrzcie, wiem kiedy mieć problem ze snem. *wyciąga popkorn*

Pieniądze + Organizacja + Polska = Draka. Z zasady. Bo zawsze się ktoś do czegoś przypierdzieli. Bo drobny szczegół nie wypali i już będzie rozróba na cały acep i pół fandomu. Przedsięwzięcie co najmniej karkołomne, rzekłbym że ludzie od Magni strzelają sobie samobója.

Problem polega głównie na tym, że grupa robiąca Magni, która dała cegiełkę na tą firmę nie reprezentuje jakoś super wygórowane poziomu jeżeli chodzi o robienie konwentów fanowskich, nie mówiąc już o oficjalnych z blachami na licencji bla bla bla od których naturalnie oczekuje się X razy więcej, bo wejściówka wyższa i to słówko "profesjonalizm".

Tymczasem profesjonalizm z ich strony wygląda tak - na ich bajecznie pomalowanej stronie mamy info o tym, że zamierzają w przeciągu 3 miesięcy zrobić 3 (sic!) konwenty (w odstępach 1,5 miecha), nie ma za to żadnej informacji na temat siedziby, numeru KRS czy nawet tak prostej rzeczy (a mile widzianej) jak telefon do firmy. Really professional, indeed. Rozumiem, że to dopiero jest w rozbudowie, ale jeżeli rzuca się niusa na najbardziej oblegany portal fandomowy to spodziewam się już gotowej strony itp bo tego się wymaga od profesjonalistów.

Jeżeli chodzi o zyski - proszę bardzo. Przyjmując, że konwent wypali, będzie cud miód fistaszki i ogólnie take it to the higher level, to ja to kupuję. Mogą na mnie zarabiać, bo płacę za coś, czego oczekuję od konwentu już patrząc bardziej okiem europejczyka.
Niemniej jeżeli jednak failną to lawina potoczy się sama. Podejrzewam, że pierwsze powinięcie nogi spowoduje taki flame i taką dramę, jakiej jeszcze nie było i sama idea robienia czegoś takiego zostanie zakopana w najbliższej piramidzie na kolejne 1000 lat.

Jeżeli zaś chodzi o motyw co to zmienia dla szarego konwentowicza - jeżeli pomysł wypali i będzie się rozkręcał to cony zaczną być większe, ściągać więcej sponsorów i wynajmować coraz większe budynki (vide cony Hamerykańskie). Proces o tyle dobry, że wtedy będzie już jasny podział na pro wielkie imprezy baj firmy i mniejsze kony Fans for Fans i to nie będzie ze sobą specjalnie kolidowało może będzie jakaś opcja owocnej współpracy, kto wie. Problem w tym, że szczerze wątpię, żeby to zaczęło się z grubej rury, a jeżeli poziom nie zostanie natychmiast podniesiony - dostaniemy konwent jak inne tylko z eblemem "legal", to można dojść do wniosku, że jest to totalnie niepotrzebne, bo takie same konwenty mamy taniej i Fans for Fans - idea upadnie.

Co do legalności wszelkich USów, DDRów itp. myślę, że tu może być największy problem, z którego podejrzewam, że jest wyjście, ale poprzez masę biurokratycznej walki z urzędasami, którą trzeba zaczynać, perspektywicznie, odpowiednio wcześniej.

Prawnikiem nie jestem, ale tak samo wygląda podejrzewam kwestia Helperów, których trzeba wysłać na szkolenia, odpowiednio ich opłacić itp. itd. Ja nie twierdzę, że to jest niemożliwe, ale na start trzeba to po pierwsze zaplanować z rocznym wyprzedzeniem (szkolenia trwają), a po drugie trzeba mieć spory budżet, w który śmiem wątpić, chyba, że ktoś tam wygrał w Totka i dla dobra fandomu rzuci kwotę startową, a resztę dobierze się sponsorami (których też ciężko znaleźć zaczynając praktycznie od zera).

Tyle ode mnie, wątpliwości jest dużo, konkretów póki co mało. Uważam, że złym pomysłem jest podgryzanie i plucie jadem w stronę orgów, ostatecznie chcą coś zmienić i mimo, że wszyscy mamy obawy o to przedsięwzięcie, to najlepszą opcją będzie poczekać, popatrzeć jak to się rozwija, pojechać na ten pierwszy konwent, a dopiero potem wyciągać wnioski i zaczynać (lub nie) drakę fandomową. Pożyjemy, zobaczymy, nie dzielmy skóry na niezakończonym konwencie jak mówi wiekowe indiańskie przysłowie.

*skończył mu się popkorn*
To tyle na dziś ode mnie. Pewnie jak zwykle napisałem chaotycznie i momentami bez sensu, ale wybaczycie mi ze względu na godzinę, prawda?
Ku chwale fandomu.

O widzę że wszystko omawiane zkonkludowałeś, poza drobnymi szczegółami podpisuje się pod tym w pełni ..

tl;dr, przejrzałem z grubsza.
Mnie zastanawia czemu firma a nie fundacja lub stowarzyszenie. Robienie imprezy jako cel statutowy a nie zarobkowo.
Chociażby taki Otakon (ten oryginalny) działa (o ile dobrze zrozumiałem) jako organizacja non-profit której celem statutowym jest propagowanie kultury azjatyckiej. Każdy jej uczestnik kupując bilet na imprezę dołącza do niej, i rozumiane jest to jako coroczna składka na coroczne spotkanie/zjazd organizacji. Orgi/helperzy wciąż robią w wolnym czasie za friko, ale wszystko jest zamknięte w ramach legalnej organizacji. Czy to nie jest lepszy model niż robienie firmy?

Chyba lepiej jest zarabiać niż nie zarabiać, nie? : )

Tak byłoby najlepiej, tylko wtedy to już naprawdę nie dałoby się kręcić lodów na boku (nie daj bóg ci "członkowie" się zejdą i przegłosują udostępnienie pełnego rozliczenia rocznego, a potem zarząd do prokuratury, jak Listkiewicz)

Chyba bierzecie ten "profesjonalizm" za powaznie troche :)

No i TurboDymoMan zawstydził firmę MiOhi :]]]]]]

Vulcan, zgasłem. :D Made my day.

Zanim doszłam do twojego komentarza, zaczęłam się zastanawiać na pewnymi kwestiami a potem je przeczytałam u Ciebie:D. Przede wszystkim uważam że jednak nie bierzemy tego profesjonalizmu za poważnie (to do tego co napisał Gargu). Za dużo było w fandomie o tym dyskusji i snucia rozważań żebyśmy teraz mieli potraktować ulgowo kogoś kto tak podwyższa cenę i otwarcie, głośno mówi o profesjonaliźmie. Poza tym zaczęłam sie zastanawiać nad tym co się stanie jeżeli to nie wypali...no tak raczej nic nie poprawi snucie teraz takich dywagacji, zanim jeszcze cokolwiek wiemy, ale prawda jest taka że drama jaka może się wtedy rozegrać pewnie będzie taka jakiej świat nie widział.
Anyway dobry tekst, może niektórych otrzeźwi? Btw jest dowodem na to że można konstruktywnie rozmawiać na acp^^

Na razie to wieje propagandą. Poczekamy, zobaczymy. Już nie takie rzeczy obiecywano.

CHAPTER 0: Konwentowa rewolucja

CHAPTER 1: Konwentowe Walentynki

CHAPTER 2: Konwentowa kontrrewolucja

CHAPTER 3: Konwentowe Swieto Pracy

CHAPTER 4: Konwentowa wojna domowa

CHAPTER 5: Konwentowy Dzien Straznika Rewolucji

CHAPTER 6: Konwentowy zamach stanu

CHAPTER 7: Konwentowy Dzien Niepodleglosci

CHAPTER 8: Konwentowa interwencja zagraniczna

CHAPTER 9: Konwentowy stan wojenny

CHAPTER 10: Konwentowe zakręcenie kurka z gazem.

wg. mnie idea dość ryzykowna, ale pożyjemy zobaczymy :)

a co do komentarzy - zakrztusiłam się ze śmiechu XD"

Chapter 11-konwent must gone!

Chapter 12 - ZOLTAN!

chapter 13: IT'S OVER 9. 000!!!!!!!

chapter 14: 2012 ;)

Chapter 15: Rok Zero

Chapter 16: rebuild of geass : you are [not] messiah

Chapter 17 - this Chapter is a lie.

Chapter 18 - umyjcie się.

Chapter 19: Legenda o Mokonie i Acepie

Chapter 20: Co komu do tego skoro i tak mniejsza o to =3

Chapter 21: Let's see how far can we push it

Chapter 22: C-C-C-COMBO BREAKER!

Combo breaker byl juz w #66.

Walic chaptery, ja czekam na KOOPACON :D

No to Chapter 23: Księgowy zwiał z forsą.

Chapter 24: Konwentowa moda na sukces

E, Yo Yo, jak firma to KRS/REGON pls i pełny adresik, or didn't happen. Over and out, peace.

Nie mam teraz czasu czytać koemnatashykoof. Poczytam w domu.

A KRS na to:

Nie odnaleziono danych podmiotu

Powinna być jeszcze podana wysokość kapitału zakładowego.

Będzie, jak zarobią po tych imprezach. xD Wiem, złośliwa jestem. :]

Teraz wrzątek na konwentach będzie płatny. :(

Mała kupa 1,5zł, Duża kupa 2zł ?

Wielka Kupicha 5 zł? :-[

Nie wypłacę się :(

Nareszcie jacyś ludzie, którzy wzięli się poważnie za robienie konwentów, a nie jak cała reszta która poszła na łatwiznę, robiąc konwenty 400-osobowe, i obchodząc najgorszą drogą dla konwentowiczów prawo imprez masowych. Tylko ciekawe na jaką skale im to wyjdzie :/.

Prawo organizatora robić taką imprezę jak chce - uczestnicy będą albo nie, choć przy dzisiejszym zapotrzebowaniu wystarczy zrobić cokolwiek, dać temu końcówkę "con" i ludzie i tak przyjadą.

Wierzysz, że na walentynkonie będzie więcej niż 400 uczestników?

Dobrze napisałaś... JACYŚ ludzie, bo nic więcej o nich nie wiadomo.

kto wie ten wie ; p

A kto nie wie ten uważa firmę za jakąś randomową czy też nonameową firmę która ma coś wspólnego z magnificonem.

Brakuje informacji o formie prawnej prowadzonej działalności gospodarczej. Przeszukałem KRS i nie ma informacji o MiOhi.

Bo jak się okazuje być nie musi.

Jak na zwykłej DG, albo spółka osobowa, to nie musi być w KRS ;]

Ale nadal nie wiadomo co to jest za firma. Jest tylko mail. Zastanawiałem się kto w tym siedzi.

Teraz widzę. Główna treść strony znajduje się na fioletowym tle.

a firma na to: "JP na 100%" XDD

nie zapomnijcie o kalekach! [macha wózkiem]!

www.dramabutton.com

Powodzenia,
~oby tylko nie zrobiły się z tego hamerykańskie komercyjne kony~

A jakie, hfrancuskie czy hjaponskie?

pholsko ruhskie Gargu

To teraz by wypadalo wymagać od helpów CV, nie? I jak przyjdzie jakiś randomowy Zdzisław, lat 67, emerytowany woźny, który w życiu nie słyszał słowa "fandom", ze swoim CV to też go trzeba wziąć pod uwagę. A jak Zdzisław się dowie, że wszystkie zatrudnione helpy to znajomi orgów, to jeszcze do sądu zaciągnie o kolesiostwo (bo Zdzisław może mieć brata adwokata- Henryka, lat 60).

Strzeżcie się Zdzisława i Henryka! Teraz niedopatrzenia mogą się skończyć gorzej niż tylko dramą na ACP.

scores

Pożyjemy zobaczymy.

edit:
Adres:
ul. Mogilska 43/1003
31-071 Kraków
kom. 505 796 696 pn-pt 9-17, sb 10-14
email: info(małpa)miohi.pl

no to już coś

a teraz wszyscy sla shikaka! ...

xD

Shikaka do nieba!

Kurcze, to prawie pod moim domem.

no to masz za zadanie sprawdzić jak wygląda siedziba ;p

Czy Was wszystkich już do reszty pojebało? Aż tak nie macie co robić, że będziecie się bawić w podchody i sprawdzać wszystkie szczegóły prawne, szukając czegoś co pozwoliłoby wam udupić ludzi, którzy chcą coś zrobić? Najpierw KRS, teraz siedzibę chcecie sprawdzać? Zazdrość zżera czy co?

Raczej chęć sprawdzenia autentyczności ;)

I sprawdzenia pokrycia słów: "To pierwsza w Polsce w pełni legalna, profesjonalna firma"

To hasło to ACEPpowy odpowiednik 'Zjadłem twojego kota, zastrzel mnie'.

A ty strasznie bierzesz wszystko na serio.

No tak, tylko pojebancy sprawdzaja czy firma jest wiarygodna :D

;D

:D

xP

Jak chcesz jechać na coś co organizuje "firma" która nawet nie ma podstawowych i najważniejszych danych podanych na stronie to proszę bardzo. Ale ja nie mam zamiaru jechać na coś gdzie nawet nie wiadomo KTO jest chociażby właścicielem firmy ;)

Podejrzyj źródło strony :)

Co to jest "Play Station 3" i "Play Station Portable"? Jakieś chińskie podróbki PlayStation 3 i PlayStation Portable? Pamiętam, że kiedyś na SNES-a miała wyjść taka nakładka z czytnikiem płyt CD i miała się nazywać "Play Station", ale to raczej nie to;P

Mnie bardziej interesuje, czemu tam sa trzy PS3. I czemu wykrzykniki po spacji.

"Pamiętam, że kiedyś na SNES-a miała wyjść taka nakładka z czytnikiem płyt CD i miała się nazywać "Play Station", ale to raczej nie to;P" - takie wlasnie byly poczatki projektu PSX.

(Chociaz tak naprawde to nazywac sie to mialo SNES-CD.)

Tutaj akurat sie glupio czepiasz ;)

To jest bląd przez który SONY ma prawo nie dopuścić, i nie dopuszcza, gry do wydania, jeżeli jest popełniony w grze na ich platformę. To nie jest głupie czepianie, to kwestia znaku handlowego.

Co to jest "Play Station 3"? To jest "Play Station 3"!

Czy to nie jest przypadkiem Chris-chan? XD

weź rzuć linkiem do podstrony na której to jest ;)

"The requested URL /wielka nagroda.htm was not found on this server."

hmhmhmhm...

jak sprawdzałam przed osiemnastą to jeszcze było o.O ale fakt, że poprosiłam o link dlatego bo nijak nie mogłam się dokopać do tego ze strony głównej...wtf?

Moze to bylo jakies sekretne info, ktore z zalozenia mialo nie wyplywac na forum publiczne i trzeba bylo je zdjac po zdemaskowaniu na ACP :P

Bo to zapewne była strona przygotowana do publikacji lub z jakiegoś powodu wycofana.
Natomiast jak coś jest niewidoczne z poziomu przeglądarki, nie znaczy, że nie można tam wejść, o czym twórcy stron nagminnie zapominają.

Czy tylko ja miałem problemy z odczytaniem wzoru graficznego, że zaprzęgałem katakanę i kanji oraz literę "i" z łaciny? Dopiero zauważyłem, że to się powinno czytać po polsku. To już kolejna firma, która robi takie niespodzianki.

nie ty jeden

nie zauważyłabym gdybyś nie napisał ;p

momentmal, ja tu czegoś nie rozumiem. po kiego wam firma, jak można machnąć stowarzyszenie i nawet dostawać na działalność dotacje z Urzędów Miasta (te przeznaczone na działalność kulturalną), albo Ministerstwa Kultury. Nikt z własnej kieszeni walić forsy nie będzie, a roboty papierkowej 50% mniej niż w firmie. Znajdźcie sobie kogoś kto umie pisać programy dla organizacji pozarządowych i lecicie z tym koksem!

@EDIT - i sprawa helperów się rozwiązuje - podpisujemy umowę na wolontariat (o ile wiem za to są punkty w szkołach średnich, więc biznes się robi w sumie sam), ewentualne wynagrodzenie ma tylko osoba będąca opiekunem tego grajdołka, można się umówić że ta kasa pójdzie na ewentualne pokrycie szkód/piwo dla organizatorów etc. Konwent otrzymuje patronat UM (lub MK) i automatycznie staje się imprezą kulturalną. I wszystko na legalu! Nic tylko lecieć się rejestrować!

Po to zeby moc na tym legalnie zarabiac?

To da się na tym zarobić na tyle żeby opłacić pensje (a podatki to już w ogóle...) pracownikom tej firmy ? Do tej pory wydawało mi się, że do organizowania konwentów trzeba dopłacać i tylko nieliczne imprezy mogą liczyć na niewielki zysk.

O kurna, niemozliwii jestescie. Nie pisze, ze ta firma bedzie zbijac kokosy i wyjdzie na plus. Chodzi mi o to, ze firma bedzie mogla legalnie brac za konwent kase.

Moim zdaniem ciezko bedzie z konwentow wyzyc, ale jesli ktos chce probowac ma prawo. A stworzenie firmy to w tym przypadku koniecznosc.

Stowarzyszenie też w sumie może legalnie brać kasę, ale chyba tylko na cele statutowe... zresztą ja się nie znam :)

Oczywiście że może brać kasę! Wszystko zależy do statutu i programu!

No to sam sobie odpowiedziales. Oni nie chca robic konwentow dla idei, for fun i w ogole. Chca zarabiac. Zakladajac stowarzyszenie nie mogli by tego robic legalnie :)

ŻE JAK?!?!

Jonek, łapaj no za widły!!! :[

Matko przenajświętsza, Tatko, kogo ja mam tymi widłami?

Wyjście z podziemia? :((
Tam są fajne poksy, podobno.

Może być ciężko, ale pierwszej firmie, której uda się przebić w światku m&a i regularnie zarabiać na organizowaniu konwentów, będzie można pogratulować.

ahahaha XD zarabiać? na FIRMIE konwentowej? litości! w projekcie eventu jaki składa się do UM (albo MK) ZAWSZE jest rubryka "wynagrodzenie" i to kasa pewna. /Raz, słownie RAZ zdarzyło się że UM zwlekał z wpłatą 25k na konto stowarzyszenia (a to i tak jedna z rat była), bo zmieniła się księgowa i źle rozliczyła zeszły rok./

nie wiem czy na firmie zarobią COKOLWIEK. a jeśli, to tylko kosztem wejściówek - tyle ile można zdzierać z konwentowiczów?

Może orgowie nie wiedzą o takich możliwościach? Kurcze, chciałabym usłyszeć wypowiedź któregoś na ten temat. ;>

A ja się zastanawiam jak oni zamierzają zorganizować konwent (a muszą naprawdę porządnie, bo inaczej fandom ich zjedzie porządnie) i wyjść na nim finansowo na plus.

TEORETYCZNIE impossible is nothing, ale wróżę im miesiące ciężkiej orki i kombinowania. nie chciałabym znaleźć się w ich skórach, choć oczywiście życzę im powodzenia, bo idea zaszczytna i w ogóle. zobaczymy jak z wykonaniem.

Jak dla mnie wielu z Was robi wielkie halo o nic.
Jest sporo wątpliwości, ale np. ja zwykłem dawać kredyt zaufania. Na moje - inicjatywa in plus.
Wiadomo, że jest sporo wątpliwości i niedomówień, ale pewno niedługo zostaną wyjaśnione.

F.A.M. też był in plus.

Pamietamy ;)

Serio, ja nie pamietam. Internet (Archive) nie pamieta tez. Pogooglalem i nawet swoich postow na acepie o tym nie rozumiem.

Bo zazwyczaj śpisz na panelach które nie są o cyckach :P

Gratulacje, że w końcu ktoś się wziął za poważną organizację. Mam nadzieję, że wyjdzie to tak jak jest planowane, jeśli tak to myślę że wszyscy zaakceptują nawet podwyżkę cen wejściówek.

Nie wszyscy.
Skoro nie da się już w naszych czasach zrobić normalnej zabawy dla fanów bez pieprzenia o profesjonalnej firmie i zdzierania pół setki od osoby, to ja dziękuję, nie bawi mnie to. Zwłaszcza że profesjonalizm firmy wydaje się grubymi nićmi szyty, brak wejściówek na jeden dzień. Brak w programie czegokolwiek niezwykłego, co skłoniłoby mnie do otworzenia portfela i wysypania z niego na konto jakiegoś Miohi 40-50zł. Jedyna niespotykana czesto na polskich konwach atrakcja to chyba eliminacje do Eurocosplaya, ale w takim razie wejsciowki wykluczane z udział€ w zabawie (te nabywane w dzien konwentu) powinny kosztować MNIEJ a nie WIĘCEJ.

Jak komuś aż tak zalezy na konwentach, że wyda na byle zabawę coraz to większa sumę, to niech korzysta. Niestety nie wszystkim aż tak zalezy na takiej dziecinadzie, gdy wymaga ona poważnego wydatku. Sa poważniejsze wydatki.