header imageheader imageheader image

MAGNIFIcon II

Coach

No cóż, kolejny konwent, kolejna improwizacja. Do dyspozycji mieliśmy sale:

  • True Anime Stage - czyli main room. Sala z dużym ekranem (płótno, nieco pomarszczone) widownią schodkową (na rusztowaniu), nagłośnieniem stereo.
  • Fun Anime Stage - iście zabawna sala. Jako iż przez lwią część czasu stała bez opieki, co jakiś czas stawała się panelówką, z racji obecnego na sali kompa. Planowo odbył się chyba tylko pokaz Aikido.
  • Dark Anime Stage - salka projekcyjna na piętrze - ciągle coś tam leciało, czy planowo, to na 100% nie wiem, czekam na informację z "uszu".
  • Panelowa - sala na zadupiu konwentu, mało kto tam docierał. Czasem odbywały się tam panele, czasem atrakcje zupełnie nie planowane.
  • PS Zone - trzy konsolki i trzy telewizorki.
  • DDR Room - sala do hopsiania. Okupowana ciągle przez te same osoby. Widownia trzymała się raczej za drzwiami. Nikt nie zna prawdziwej przyczyny tego zjawiska, ale naukowcy spierają się pomiędzy karteczką z napisem "wejście w burach zabronione", specyficznym aromatem sali a obecnością Ryoko.
  • RPG Zone - sala ze stolikami, czasem ktoś tam grał, czasem rysował, czasem GOował. Zorganizowano tam też galerię.
  • Hall - stoiska firm. A raczej fanów.
  • PC Zone - miejsce szlachtowania tworzącego się rynku mangowego. :PP
  • Szatnia/bufet - fajne miejsce, serwowało tosty, minipizze zupki i wrzątek. Żarcie było w większości domowej roboty (poza paskudnym ciastem pizzy), ceny - po kosztach.

Tyle, jeśli chodzi o przegląd sal, czas na organizację. Ta była jak zwykle, czyli część orgów olała sprawę, część pracowała za siebie i czasem za innych. Plan był raczej umowny, jego dokładność wynosiła około 2 godzin i 50 metrów (przenoszenie atrakcji z sali na salę). Ogólnie - wielka improwizacja i dostosowywanie się do żądań fanów. Niektóre atrakcje się przeciągały (np. słynne karaoke "na wyczerpanie", konkursy muzyczne) inne się nie odbyły, lub odbyły w zupełnie innym miejscu i czasie (kalambury przenosiły się z sali na sale w czasie trwania konkursu). Technicznie konwent zbyt zaawansowany nie był, a i sama technika lubiła poszaleć.

Z ciekawszych wydarzeń...

  • Pokaz AIKIDO - wyszedł raczej średnio - aikidocy musieli uważać, by się nie pozabijać na matach i nie wpaść na kaloryfery, stąd zaprezentowane techniki były wyjątkowo sztuczne i nieciekawe (gdzieś poziomu 4 Kyu). Szkoda.
  • Spotkanie z Andrzejem Pilipiukiem (autor powieści o Jakubie Wędrowyczu). Spotkanie było równie pouczające, co niepedagogiczne. :P Kto był, ten wie. Temat panelu "Alkohol przez wieki".
  • Karaoke - tym razem śpiewano piosnki tradycyjne, polskie, angielskie, ich troje... Trwało to długo, ale widownia była częściowo zadowolona (część czekała na rozdanie nagród i chciała strzelać).
  • Cosplay - Na poziomie krakowskim, kilkunastu cosplayowiczów, kilka scenek, prowadzenie Yanka i problemy z włączeniem oświetlenia (zagadka - ile czasu potrzeba 2 doświadczonym technikom na znalezienie dużego czerwonego przycisku zasilania światła, jeśli jest on z boku, a w centrum stoi konsola z wieloma kuszącymi przełącznikami i suwakami?).

Podsumowanie

In plus:
  • Świetnie zrobiona oprawa graficzna konwentu i identyfikatory (39 różnych kombinacji wzorów, fanatycy malowali brzegi biletów markerem przed zalaminowaniem, co by białego nie było).
  • Żarcie w bufecie w większości robione
  • Cenne nagrody (na każdy konkurs obowiązywały nagrody 1-artbook 2-manga 3-plakat A3. Nagrody wybierało się na zasadzie szwedzkiego stołu).

In minus:

  • Niektóre sale i atrakcje pozostawione odłogiem, przed długi czas nikt się tym nie zainteresował.
  • Brak informacji na temat zmian w planie - na sporą cześć atrakcji można było po prostu nie natrafić.
  • Java-scrollbar na stronie www (co za idiota to wymyślił?).
Tyle mojego. Zapomniałem pewnie o wielu rzeczach, części nie wspomniałem, w razie czego uzupełnijcie, jak to wyglądało z waszego punktu widzenia.

Dodaj do:

Zobacz także

Powiązane tematy: MAGNIFIcon.

Inne serwisy:

Ocena

12345678910
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy.
Brak głosów.

Komentarze

Sposób wyświetlania:

Ilość komentarzy: 7 dodaj

[1] Re: MAGNIFIcon II
BaToU [*.navi.okay.pl], 13.03.2004, 01:15:27, oceny: +0 -0
BaToUZgadzam się całkowicie! Zwłaszcza z tym js-scrollbarem na stronie! Za to konwent dostał wieeelki minus ;}
Było fajnie, tylko zimno i momentami miało się wrażenie, że konwent zostawiono samemu sobie. Poza tym nawet nieźle, wszak ekipa dopisała. Czekam na inne, niż autorstwa Calli, fotorelacje. :)
[2] Re: MAGNIFIcon II
Ryouko [*.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl], 13.03.2004, 09:01:08, oceny: +0 -0
RyoukoNie no, nie było tak źle. Wielka improwizacja była (jak na większości konwentów, ale atmosfera- całkiem sympatyczna). No i duuuży plus to DDR - osobna sala była dobrym pomysłem, a to, że większość luda siedziała ZA drzwiami- hm... ich strata :) (w każdym bądź razie ja nie odstraszałam, a nawet robiłam nagonkę na potencjalnych turniejowiczów :P
[4] Re: MAGNIFIcon II
Jeremy [*.core.lanet.net.pl], 01.04.2004, 23:54:16, odpowiedź na #2, oceny: +0 -0
Mało komu chciało się glany zdejmować - szczęśliwie dla reszty :D
[5] Re: MAGNIFIcon II
Ryouko [*.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl], 07.04.2004, 23:15:26, odpowiedź na #4, oceny: +0 -0
RyoukoA propos zdejmowania glanów- przypomina mi się moja akcja z ostatniego Kamikaze pt. "Wspomóż lewym glanem". Wbrew pozorom nikt nie zszedł śmiertelnie:)
[3] Re: MAGNIFIcon II
avantar [80.48.41.*], 14.03.2004, 21:56:45, oceny: +0 -0
avantarRyouko - a ty znow o jednym ;D
[6] Re: MAGNIFIcon II
Cyberfoxbat [*.internetdsl.tpnet.pl], 09.04.2004, 18:56:19, oceny: +0 -0
CyberfoxbatWrzuciłem pare fotek na foxbat.boo.pl/mag
[7] Re: MAGNIFIcon II
Swistak [*.internetdsl.tpnet.pl], 17.04.2004, 04:37:50, oceny: +0 -0
To tak. Ponieważ mieszkam chwilowo w Cracku postanowiłem sie wybrać tramwajem na teren konwentu. Jakoś udało mi sie zlokalizować wejście ^_^ Po czym postanowiłem sie rozejrzeć. Niestety spóźniłem się na Aikido i chyba był to mój największy błąd bo równie dobrze mogłem sobie odpuścić wtedy wydawanie tych 20zyla za dwa dni :] Po pierwsze anime wyświetlane na dużym ekranie były albo super popularne (ergo oglądałem je podobnie jak reszta widowni) albo zupełnie dziwne/nie w moim typie (głównie nie lubię heroic fantasy :P) Dark stage bylo całkiem całkiem (noc hentai była nie do zdarcia). reszta była ale równie dobrze mogło by jej nie być. wszystko wtórne, wszystko już było, konkurs nieciekawy (niesamowita była tylko jedna praca - reszta to normalka). Ponad połowę konwentu spędziłem na grze w autorskiego RPGa w małym RPG roomie na zadupiu (autor artykułu niesłusznie określa tym mianem o wiele większe pomieszczenie gdzie malowano,rysowano i grano w GO) a wydostanie sie z niego w nocy graniczyło z cudem bo jedyne drzwi zablokowała grupka ludzi która w CAŁKOWITEJ CIEMNOŚCI robiła coś na powierzchni 2 metrów kwadratowych. Nie będe dociekał co to było ale moja próba wydostania sie z tego miejsca wywołała nieprzyjemne epitety i jakies dziwne odgłosy :] jak już wspomniałem nie będe dociekał ;) Próba przespania sie skończyła sie tragicznie, mało nie zostałem rozdeptany, miejsca do spania było stanowczo za mało, ludzie spali gdzie popadnie, nie wpłyneło to dobrze na odbiór konwentu. Co do technikaliów, wspomniano już kłopoty ze światłem, komputerem, opóźnieniami (cosplay jakieś 45 min) poprostu totalna olewka. nie rozumiem jak można przywieść na knwent rozbebeszony komputer bez obudowy i kable robione "na skrętke". o takich drobiazgach jak zostawianie tego sprzetu bez żadnej opieki nie wspomnę (przy odrobinie dobrych chęci wyszedł bym z konwentu bogatszy o 256MB ram, a jakbym sie zaopatrzył w śrubokręt albo uzył noża to bogatszy o 256 ramu, 2 dyski, dvd, nagrywarkę i kilka innych komponentów które amieściły by się do mojego dość pojemnego plecaka) I nie mówie tego tylko z opini widza który może mówić "o zjebaliście to tamto i tamto" po fakcie. Swego czasu organizowałem jeden konwent, kilka dyskotek, studniówkę. I wiem że należy troszke żeczy przewidzieć choćby podstawowe miejsce do spania i działający sprzęt komputerowy, że o braku miejsca w szatni nie wspomnę Orgowie zachowali sie niepoważnie i niestety wyszedł kolejny bylejaki konwent :( jedyną dobrą żeczą jaką wywiozłem z tego konwentu jest plakietka :] ach wyżyłem się ;)
Powered by WashuOS