Fajny artykuł...

No, no... Dawno nie widziałem takiego podejścia do sprawy. Cosik mi się wydaje, że autor sam jest od dawna "w temacie". Jak dla mnie in plus ^^

Bardzo przyjemnie się czytało.

Ciekawych rzeczy się można dowiedzieć. Tetsuwan Atom to pierwsze anime? A skąd. To pierwsze anime telewizyjne, które było dłużej emitowane.

A Pszczółka Maja nie była aby wcześniej ?

a jakie anime bylo w takim razie pierwsze? zawsze mi sie wydawało ze wlasnie Astro Boy.

No bez jaj, Astroboy jest z 1963 roku.

O ile pamietam, to pierwszy byl "Sarukani Gassen" z maja 1917 roku. Japonczycy z animacja zaczeli eksperymentowac w 1913!

Rzeczy bardziej przypominajace to co znamy to koniec II wojny.

Pierwsze kolorowe, kinowe "Hakujaden" z TOEI to 1958 rok.

I jeszcze za ANN: Often referred to as the first Anime TV series, but it is not. The first Japanese animated TV series was Manga Calendar, however Tetsuwan Atom was the first Japanese animated TV series to feature on ongoing plot

Sorry, myślałem, że chodzi o Polskę...no tak, ale dyskusja na temat pierwszego anime w Japonii ma raczej charakter akademicki, bo podejrzewam, że generalnie jakikolwiek film animowany produkcji japońskiej można by okreslić jako anime. Ciekaw jestem, czy same japońce na ten temat mają jednolitą opinię ?

Zadanie domowe: sprawdź oryginalne znaczenie i pochodzenie słów, których używasz. (BTW, kultury trochę...)

Kultury ? A gdzie, jeśli można wiedzieć, uraziłem Twój smak czy coś takiego ? Fakt, jak się człowiek spieszy to wiadomo co, ale... Ech, nigdy nie pretendowałem do miana znawcy tematu ( broń diable ), ale cóż, po prostu coś stwierdzam ( dla mnie anime to po prostu "japońska animacja", ot co ).

("japonce".)

( dla mnie anime to po prostu "japońska animacja", ot co ).

No to w czym problem?

Ech, miałem napisać "żółtki" ? Bez przesady,nie serwuj nam tu politicall corectness.

Jak chcesz, polaczku.

As you wish...słowo "pole" jest uzywane często, gęsto i w wielu przypadkach nie ma negatywnego wydźwięku, po prostu wynika z przyzwyczajenia. Tak jest i u mnie.

i to sie wlasnie nazywa brak kultury.

Doooooobre. Michio po raz kolejny udowadnia , że jak on kopie to jest kulturalny , a wszyscy naokoło to w analogicznych sytuacjach chamy. Powodzenia.

Zauważyć pragnę, iż słowo "Pole" znaczy po prostu "Polak" i wydźwięku pejoratywnego nijak nie posiada.

...poza tym, że jego drugie znaczenie to "słup". Na tej dwuznaczności jest zbudowany pokaźny odsetek polish jokes.

Tyle że słupa nie pisze się dużą literą. ;) No, chyba że "biegun" - wtedy tak. ^^

(Jakie to szczęście, że między "Polish" a "polish" jest jeszcze różnica w wymowie. :D)

To jak z Wolfensteinem 3D - wiadomo, że nie był pierwszą grą FPP, ale nikomu to nie przeszkadza. :)

no jak nie? przeciez nic przed Wolfem nie było! Z gatunku FPP oczywiscie :)

Catacombs 3D czy Hovertank 3D chociażby.

to troche nie taka sytuacja. "Hakujaden" jest na tyle wazny, ze bez niego Miyazaki nie zabralby sie za animacje.

O. Rozwiniesz to? (w Anime+ , najlepiej).

ZNOWU? Juz to rozwijalem w KK3, w biografi Miyazakiego.

Tu jest wersja mocno skrocona: Moj sasiad Miyazaki.

Jak miło zobaczyć taki artykuł w gazecie telewizyjnej. ^^ Przyjemnie się czytało. Nio i miejmy nadzieje, że rozjaśni umysły co niektórych osób. :)

Pogratulować!

ciekawe, fajnie, ze coraz wiecej takich tekstow pojawia sie w prasie.

W sumei ciekawe, że dają wywiad z Jedi'm który, z tego co wiem, dziś już nie robi nic na rynku/scenie. Niech żyją przyzwyczajenia...

mało kto zrobil tak wiele dla rozpowszechnienia mangi i anime w Polsce. Jedi nawet jesli juz nigdy nic nie zrobi na "scenie" to i tak bedzie legena podobnie jak mr. Root.

Całkiem niezły ten artykuł jak na polskie media :)

Bardzo dobry artykuł. Szkoda tylko, że nie napisali nic o teraźniejszści i nowych tytułach. A przecież GitS, Sen to Chihiro i wiele innych tytułów zrobiło niezłą karierę poza Japonią.

dobry artykul jest, duzo obejmuje ale nie wszystkow,wiecej bylo ale nie ma co sie czepiac

A myslalem, ze bede mogl zalozyc jakis temat na ACP :(... Chyba spoznilem sie o caly dzien :D
Artykul swoja droga dosyc porzadnie napisany. Poprosze wiecej takich artykulow.

dobry artykuł, tylko szkoda że o anime sprzed 10 lat

A ja myślałem, że Wyborcza wspólpracuje z tvn. Jednak podejście do anime autora tego artykułu jest troche inne niż gości z Uwagi