Niusy
Archiwum
Inne serwisy
Dodaj niusa
Teksty
Recenzje
Konwenty
Felietony
Humor
Kiosk
Galerie
Anime
Manga
Konwenty
Cosplay
Fanarty
Komiksy
Wydarzenia
Plikownia
Nihon
Konwenty
Media
Teledyski
Zwiastuny
KoneCON Strikes Back
Albi
Jadąc na drugi KoneCON spodziewałam się postępu względem zeszłorocznej edycji, jednak rzeczywistość przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Szczeciniacy
Same umiejscowienie konwentu było dość nietypowe. Szkoły Salezjańskie przy ulicy Ku Słońcu znajdowały się obok kaplicy (w której podczas konwentu odbywały się msze święte), naprzeciwko jednostki wojskowej i nieopodal cmentarza. Właśnie dlatego konwent przybrał konwencję upiorną. Dla niektórych kłopotliwy mógł się okazać dojazd na conplace – z dworca należało wsiąść w autobusową linię zastępczą, a potem przesiąść się do tramwaju. Plusem umiejscowienia był znajdujący się trzy przystanki dalej Carrefour z bazarkiem na którym można było spróbować zacnej, taniej chińskiej kuchni (i nie tylko), Biedronka i coś dla nocnych tropicieli, czyli stacja benzynowa. Sama szkoła była bardzo duża i przyjemna dla oka. Szerokie korytarze, trzy prysznice, dobrze zaopatrzony bufet oraz aula ze sceną i balkonem sprawiały, że idealnie nadawała się na tego typu imprezy. Wewnętrzne patio i duże boisko również znalazły swoje zastosowanie. Frapujący był zapach mszalnych kadzideł w piwnicy i od czasu do czasu przechadzający się po korytarzu ksiądz
Upiorno-erotyczna grafika na identyfikatorach przypadła mi do gustu; szkoda tylko że identy nie były laminowane i szybko ulegały zniszczeniu. Bardzo dobrze wypadł liczący 36 stron informator (formatu A5). Po wstępie i krótkim regulaminie uczestnik mógł się zapoznać z rozkładem atrakcji rozpisanym na dwa sposoby – tradycyjny schemat oraz wg poszczególnych dni. Następnie dokładne opisy atrakcji w których podobały mi się informacje o ilości miejsc na dany konkurs, ograniczeniach wiekowych, a w przypadku projekcji – języku w którym wyświetlano napisy do anime. Bardzo czytelna mapka ułatwiała poruszanie się po konwencie, a objaśnienia nazw sal (dormitoria, podzamcze, komnata) rozwiązywały ewentualne nieścisłości. Informacje o pizzerii Palermo, w której organizatorzy załatwili 30% zniżkę, taniej zupie w jadalni i Meido Cafe pomagały w polowaniu na obiad. Z działu Dodatkowe Informacje można się było dowiedzieć jak rozpoznać orga i helpera, w jakich godzinach odbywają się msze, czas ciszy nocnej (23-8 w sleepach) i inne. Pod koniec lista głównych organizatorów, rozkład jazdy tramwajów oraz patroni i sponsorzy. Całość w schludnej czarno-białej oprawie z ładnymi grafikami. Mimo paru literówek i nieścisłości związanych z godzinami atrakcji informator oceniam na plus.
W informatorze znajdowała się również dość zaskakująca dla mnie informacja. Otóż na konwent przybyli zaproszeni goście z Niemiec. Bardzo miłym gestem organizatorów było stworzenie specjalnie dla nich niemieckiej wersji strony KoneCONu i niemieckiego informatora. Niemcy mieli nawet własne stoisko w jednej sali konwentowej. Ceny nie były zbyt niskie, ale wybór był bardzo duży.
Pisząc o stoiskach warto zwrócić uwagę na ich pokaźną ilość – uczestnik mógł wydać swoje pieniądze w ponad 20 sklepikach. Dzięki szerokim korytarzom na konwentowym bazarze nie było mokonowego tłoku, tym bardziej, że kilka stoisk znajdowało się wewnątrz sal.
Sal z atrakcjami było bardzo dużo, a każda prezentowała dobry lub wysoki poziom. Tak więc nie brakowało Ultrastara, Rockbanda, GO, DDR-ki (trafnie zwanej Stajnią), podziemi z planszówkami oraz dwóch konsolówek (Chillout Zone i battle Arena). Sale te były praktycznie non-stop oblegane, w szczególności na konkursach i turniejach. Second Main pełnił funkcję sali projekcyjnej. Oprócz tego uczestnik mógł spędzić czas w AMV Roomie lub jednej z czterech komnat, w których odbywały się konkursy i panele. Mógł też zjeść deser zaserwowany przez urocze lolity w kawiarence Meido Cafe, gdzie również odbywały się atrakcje. Tam też prezentowana była wystawa strojów gothic lolit.
W dniu rozpoczęcia konwentu panował morderczy upał, więc pierwszą atrakcją na którą poszłam po życiodajnym prysznicu były wybory Miss Neko 2009 w Sali Bankietowej, czyli na mainie. Prowadzący ten punkt programu Lord Zuo wraz z jury zadawali pytania poszczególnym zawodniczkom („Jaki jest twój stosunek do kociej miętki?”, „Jakim jesteś kotem?”). Następnie kandydatki miały pokazać jak miauczą, mruczą, bawią się myszką i zaprezentować kocie pozy. Na sam koniec po uzasadnieniu dlaczego właśnie one mają być wybrane, Jury wyłoniło finałową trójkę z dziesięciu zawodniczek: trzecie miejsce przypadło Yoko, vice miss została Keiko, a tytuł Miss Neko przypadł Kiu.
Prowadzone przez Kuro Akane i Ayu warsztaty lolita w Meido Cafe cieszyły się sporym zainteresowaniem, i to nie tylko płci pięknej. Najpierw Akane zaprezentowała poszczególne elementy ubioru gothic lolity, a potem uczestnicy szyli malutkie krawaty i mankiety przy kawce.
Panel „Ciekawostki o Japonii” również w tym roku prowadził nauczyciel japońskiego Maciej Wasielewski. W ciekawy i wesoły sposób mówił przede wszystkim o swojej wyprawie do Kraju Kwitnącej Wiśni w 2005 roku, o Tokio w aspekcie urbanizacyjnym, zwyczajach religijnych i obrzędach pochówkowych Japończyków, ich posiłkach i ubiorze oraz kamiennych ogrodach.
Równie zajmujący był panel o znaczeniu sztuk walki w doskonaleniu pracowników japońskich przedsiębiorstw. Piotr Węcławik (Jiu Bushi) z werwą i humorem ukazał filozofię samodoskonalenia.
O 23:00 w Sali Bankietowej miało miejsce przedstawienie "Z archiwum XD" grupy XDLOL Squad. Tutaj wielki ukłon w stronę Szczeciniaków; jeszcze nie widziałam aby jakaś grupa oprócz konwentu była w stanie zorganizować tak dobre przedstawienie. Świetne stroje, rekwizyty i scenografia prezentowały się bardzo dobrze, a skecze były pozytywnie odbierane przez publiczność. Fabuła oscylowała wokół popełnionego na konwencie morderstwa i przeplatały ją motywy z „Archiwum X”, „Scoooby Doo” i „Strasznego filmu”. Spektakl został nagrodzony owacjami na stojąco.
Jakby tego było mało po 1:00 na boisku szkolnym odbył się Fire Show. Trwał około dziesięciu minut, ponieważ grupa Piromania miała problemy techniczne (poiki nie chciały się należycie palić). Wielbiciele zabaw z ogniem jednak nic nie stracili – następnego dnia odbyła się powtórka. Tym razem wszystko już (dosłownie) wypaliło i wraz z oprawą muzyczną konwentowi piromaniacy uraczyli widzów prawdziwym show.
W sobotę o 11:00 Vranz poprowadził Pokemon Evil Cosplay. Uczestnicy losowali zestaw trzech pokemonów, a następnie wybierali jednego i musieli w niego ewoluować przy pomocy materiałów znalezionych na terenie konwentu. Spośród licznych prowizorycznych poków najlepszy cosplay przygotowała Lenuśka przebrana za Michaela Jacksona mangowców, czyli Pikachu (w wersji Piczu).
Następnie na mainie odbyły się warsztaty Para Para Dance na których 23 konwentowiczów uczyło się od Ayu i Pauli układu do radosnej piosenki „Soran”. Jeżeli komuś było mało tańczenia mógł wziąć udział w kursie tańca prowadzonego przez profesjonalną instruktorkę – Weronikę Fedorczuk.
Wewnętrzne szkolne patio było pozaprogramowo zagospodarowane przez konwentowiczów. Oprócz grilla z Avantarem w roli kucharza nie brakowało kultowej konwentowej sziszy. Gdy po potwornych upałach, przez które powstał badge „Jestem mokra jak KoneCON”, spadł błogi deszcz, kilku uczestników wybiegło na patio skorzystać z odświeżającego prysznica. Podczas gradu było mniej chętnych, ale za to powstał drugi badge, którego treści już ze względów estetycznych nie przytoczę.
Dla głodnych i spragnionych zabaw z gęstymi białymi substancjami idealny był konkurs Owsiankuj! prowadzony przez Campera. Polegał on na jedzeniu owsianki jedynie przy pomocy cienkiej słomki i mieszadełka do kawy. Najszybciej udało się tego dokonać Blaxerowi.
Panel o umieraniu nie był dla mnie zbyt odkrywczy, jednak pasował do konwencji i przyciągnął wiele osób. Akane mówiła m. in. o dawnych metodach egzekucji, samobójstwa i stadiach wstrząsu pocięciowego
Cosplay był taki jaki sobie wymarzyłam. Czyli szybki (trwał 1,5h), zorganizowany i bezscenkowy. Prowadzeniem main eventu zajęła się grupa WTF Productions i trzeba przyznać że wyszło im to świetnie. Cosplay rozpoczęły fajną scenką w której przedstawiły prowadzące i jury. 40 uczestników zaprezentowało się nadzwyczaj dobrze, tzn. każdy potrafił stanąć w najlepiej oświetlonym punkcie w przynajmniej trzech pozach przed zejściem ze sceny. Poziom strojów również był bardzo dobry, szczególnie, że większość strojów wywodziła się z mniej oklepanych anime. Uczestnicy wychodzili zza foliowego parawanu i mieli zapewnioną bezpieczną drogę do wyjścia. Widzowie musieli siedzieć na ziemi ale dzięki temu większość z nich zmieściła się w sali. Po zaprezentowaniu strojów wszyscy uczestnicy weszli na scenę do wspólnego zdjęcia. W tym czasie jury wydumało co następuje:
- Nagrodę za najlepszą prezentacje otrzymały Averka przebrana za Grell Sutcliff oraz Cocolinka jako Madame Red z serii „Kuroshitsuji”.
- Pierwsze miejsce w kategorii techniczne wykonanie stroju otrzymała Ignis-ai jako Ciel Phantomhive z „Kuroshitsuji”.
- Najbardziej podobna do swojej postaci była Shizuka w roli Aerith z „Final Fantasy VII”.
- Dodatkowo, wyróżnienie otrzymała Ningensanka za Asahine Mikuru z „Haruhi” za zauroczenie jury.
Największym plusem cosplayu, oprócz pomyślnego przebiegu, była pora w jakiej się odbył, czyli około 18:30 (z poślizgiem). Dzięki temu po jego zakończeniu widzowie mieli czas na choćby prysznic, by móc potem cieszyć się jeszcze innymi atrakcjami.
Drugą bardzo ważną atrakcją tego dnia był konkurs upiorny, podczas którego miał się wyłonić nowy Władca Ciemności. Onion dzielnie stawiał czoła wielu kandydatom różnej maści: Słodki Władca Ciemności, Władca Ciemności Ciemności, Władczyni Ciemności z Dziwnym Głosem, Retarded Władca Ciemności i inni. Najpierw kandydaci w 20 minut musieli stworzyć swój mroczny strój, potem przedstawić się i odpowiedzieć na pytania, a na końcu zaprezentować swoją własną śmierć i zrobić nagrobek. Wszystkie te próby najlepiej (i nie bez obrażeń) przeszedł Xef co dało mu honorowy tytuł i 100 punktów do wykorzystania w konwentowym sklepiku z nagrodami.
Co rzuciło mi się najbardziej w oczy na KoneCONie 2 to wszechobecny brak reklam Balconu
Jednak co najważniejsze to dużą ilość atrakcji i świetna zabawa jaką przygotowali organizatorzy i za to Szczecinowi należy się wielkie thumbs up! Gołym okiem było widać, że wszystko zostało dokładnie przemyślane i zaplanowane. Przypuszczam, że zanim orgowie zajęli się swoją imprezą wiele nauczyli się przy pomocy w tworzeniu innych konwentów. W połączeniu z dobrą, solidną ekipą
Dodaj do:
Zobacz także
Powiązane tematy: KoneCON.
- Ostatnia garść informacji o KoneCONie 2013 (nius)
- KoneCON 2013 - już w sierpniu! (nius)
- KoneCON 4 - odwołany (nius)
- Strona KoneCONu 4 (nius)
- KoneCON 4 i konkurs rysunkowy (nius)
- KoneCON 4 - Gala filmowa (nius)
- KoneCON 3 – fotostudio (Grigor) (galeria)
- KoneCON 3 (Future) (galeria)
- KoneCON 3 – cosplay (Grigor) (galeria)
- KoneCON 3 (Grigor) (galeria)
Ocena
| 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
Komentarze
Ilość komentarzy: 112 dodaj
no to powoli, ale na razie, to wiesz ;>
Róża inaczej nazwana będzie tak samo piękna więc nawet mafia pod nazwą fandom dalej będzie mafią xD
Ech, młodzi.młodzi?wystarczy, żebyśmy byli młodzi, aby Qudacz nas kochał ^^'
Racja Pani Addo - u nas nie ma fandomu ;]Hahaha xD I tak o to Lenka została Michaelem xD Obym nie skończyła podobnie xD
A na poważnie :P Nawiązując do obezwładniającego upału, to brakuje mi wzmianki o cudownej fontannie, która była oblegana przez konwentowiczów ;)To nie deszcz, ale właśnie ta fontanna ratowała większość przed upałem :D
A kto nie był na KoneCONie 2 niech żałuje ;]
Pisząc reckę ta fontanna jakoś wyleciała mi z głowy :P Ale fakt, sporo osób się w niej moczyło.
Maciej Wasielewski, nie Wasilewski.
Poprawione, dzięki.no ba, ja jako widz (tak, wyzwij mnie od leni i czego tam jeszcze chcesz, bo powiesz prawdę xD) stwierdzam, że naprawdę mi się podobało, jak to przygotowałyście :3 dobra robota, bardzo dobra ;]
Kurde, w końcu coś dobrego ;-;!Nawet jak człowiek nie był na konie, to odczuwa inne wrażenie.
Bardzo dziękuję :3Konkrety, trochę smaczków, dopisków - jak dla mnie masz plusa za recki.
Co do mojej koszulki, to tam nie bylo reklamy Balconu [co innego w informatorze KoneConu :P]Ou, nie zauważyłam O.o Sprawdze jak wróce do domu :PTo jednak nie zmienia faktu że nie było transparentów, flag i Dajmosa w stroju imperialnym :P
jak mi to Judit pokazała pierwszy raz, to mało się ze śmiechu nie popłakałam XD'
Seconded, zaliczyłem automatycznego zgona, jak MJ mi to pokazał XD
to ja Ci to pokazałam? xDno a nie Ty? XDwłaśnie nie pamiętam... xDZaraz do nich wpadnie antyterrorka spamowa :Pdlaczego zdradzasz nasze małe sekrety?! psujesz mi całą radochę z droczenia się z ludźmi!Ty nie zdajesz sobie sprawy, jak fascynujące było słuchanie wszelkich domysłów, przypuszczeń, powiązań między mną a Dżó - tym bardziej, że niektóre były naprawdę kosmiczne XD a Ty wszem i wobec to niszczysz, ogłaszając, że jestem z nią spokrewniona >XDno dajesz, już ciekawa jestem, co Ci tam znowu do głowy przyszło ;>no ale już bez takich!
W fandomie możesz dosłownie wszystko zobaczyć xD
trochę cierpliwości. nie ten konwent to inny! XDJedynie były przemówienia do pustej sali Avika i moje zachęcające do przyjazdu na Balcon XDd [dobrze, że nikt prawie tego nie widział :P]
Dajmos był ;o ale na szczęście został złapany ;>od tego mamy tak dzielną ekipę, która wspaniale się spisała! ;]
ZENON! Kocham cię za tego Gyro!
Świetna recenzja, aż się poczułam jakbym tam wróciła ;DI całkowicie zgadzam się z opinią autorki!
Dziękuję ^^Dziękuję, jaki konwent taka recka ;]Jak dla mnie, to na razie najlepszy konwent w tym roku, ciężko będzie to przebić. Widzicie mnie w Szczecinie za rok!
Ale Ty mówisz tak tylko dlatego, że JA tam byłem xDA recka sympatyczna, może jeszcze więcej osób zachęci do odwiedzenia Szczecina. ^^
Jeśli tylko pociągi z Krakowa/Katowic nie będą tam jechać przez Wrocław to z przyjemnością zawitam xD.(Ale kto wie - może znajdę pracę i będę bogaty w przyszłym roku muahahah i przyjadę xD)
Niedoczekanie Twoje Mateuszku xDOn tak mówi dlatego, że Ja ( a nie Ty, nieudany wuteefowy szpiegu xD) tam byłam ;] xD
Aww, biją się o mnie :D Tylko kogo wybrać.. kogo.. Ada, ratuj!co Ada? co Ada? XDa niech się biją ;]
Znać to i może nie znają, ale większość chyba zaczyna kojarzyć ten pomarańczowy kondom z kapelusikiem i laską xDA to już połowa sukcesu ^^
ej ale Onionowi chodziło o Ciebie, a nie o Rushiego ;]
True ;]konwent był cudowny, bo byłaś tam Ty, Adusia i Judit~ XDa Mate to tylko psuł dobre wrażenie XDDD
Mate failujesz xDOch Saku zobaczysz następnym razem albo wprowadzę się do waszego sleepa, albo Ciebie porwe do naszego ;D
Trzeba się poza tym jeszcze spotkać tak nie konwentowo i nacieszysz swoim towarzystwem (bez Matego xD) ^^
jestem za! XDmożesz mnie porwać kiedy chcesz
a do Poznania jesteś zawsze zaproszona
Saku, wiesz, że Cię kocham? :D :*z wzajemnością! :*awrmh!!!:*
aż po przeczytaniu żałuję, że nie mogłam stawić się na tym conie....
Albi - wymiatasz ;*
A co do księdza, nie wiem czy to ten sam, ale któryś z duchownych budził w bursie chłopaków z kolonii korzystając z radiowęzła (o 8 rano). Oczywiście komunikaty wyrywały z błogiego snu także tych konwentowiczów, którzy postanowili skorzystac z bursy. Teksty miał przednie ;)
;*SRAM GRADEM JAK KONECON 2!
:D
Jak dla mnie było po prostu świetnie. Nie spodziewałam się takiego postępu. WTF PRO.DUCTIONS oraz cosplay wymiótł. Będę również na następnej edycji. :)
Świetna recka. Aż człowiek żałuje, że nie był na tym conie :)A jest czego, dziękuję ;]ah, to Ty siedziałaś obok mnie na cosplayu i notowałaś?~ XDRecka bardzo dobra, mogę się podpisać pod nią rączkami i łapkami, w wielu kwestiach mam identyczne zdanie i odczucia. Konwent udany!
Dziękuję ;] A możliwe że to ja :PDobry Humor xD
PS: Nawet Smaczna Ta Owsianka :)
Nawet dobrze wyglądała jak na owsiankę* :3*która z reguły wygląda jak wymiociny niemowlaka
Nie ma co zbytnio narzekać na pogodę, bo na nią nie miało się wpływu, aczkolwiek, gdyby było właśnie deszczowo i chłodno, wtedy wszyscy, by narzekali, że chcą słońca xDEj, przecież przez spory kawałek konwentu było chłodno i deszczowo! Dla każdego po trochu~!
"Nic gorszego, niż rola Freda mnie już na tym konwencie spotkać nie może" ... jak następnym razem będę takie bzdury plótł, niech ktoś mnie zdzieli po ryju ;Ddobrze, że już było po scence. ;pO tak. Ale spokojnie, w niedzielę idę na zdjęcie szwów i możecie wykorzystywać do woli mój wizerunek ;PNie, dzięki, nie chcę się zadłużać u Ciebie na więcej piw :DTy lepiej nie mów "Nic gorszego, niż zdzielenie podłogi facjatą mnie już na tym konwencie spotkać nie może" bo kto wie..Na szczęście Konecon się już skończył, więc nic gorszego nie mo... albo dobra, nie będę kusił losu :P
Teatr Ognia PIROMANCJA , a nie piromania. Taki mały błąd do poprawienia ;pJa po fire wyglądam jak młode emo xD Wszyscy jak widzą tą rękę, to pytają, czy się ciąłem. xDA które emo potrafi się ciąć? :D Żadne :D Motto emaka: "Idę się zabić! Do jutra chłopaki!" ^^ Tak więc jeśli na serio ręce wyglądają jakby były pokaleczone od żyletek, to fakt: można wyglądać jak emo. XDlamo, a kazał Ci ktoś uderzać swingiem o rękę?! Małeś tylko się "podpalać", a nie robić sobie blizny XDCo do informatorów - miały jeszcze jedną wspaniałą funkcję: otóż świetnie sprawdzały się w rolach wachlarzy. ;)świetnie wyglądało to zwłaszcza na panelu o FMA (mimo otwartych na oścież okien upał był nie do zniesienia), jak dosłownie wszyscy wachlowali się albo identami albo informatorami~ XDA mój jest nadal sprawny :)
Ue. Było nie tyle gorąco, co straszliwie duszno. :D
Co rzuciło mi się najbardziej w oczy na KoneCONie 2 to wszechobecny brak reklam Balconu.Mam z Kone dość interesujące zdjęcie... Skichacie się :)
to pokaż je :DŚpij spokojnie, nie chodzi o ciebie :) Nie tym razem przynajmniej...Każda spostrzegawcza osoba która była na Kone powinna i tak wiedzieć, o co chodzi :PHehe, wcale nie o to. To co mam w galerii to jest wisienka na ciastku :)
ciekawe kiedy świat ujrzy ten mroczny obrazek..... XD'Na początku tego tygodnia powinienem się wyrobić.No ja czekam na tą galerię i czekam ;p mam nadzieje że będzie warto! ;>...ja już chyba wiem o co chodzi... XDD''' UGH
krótko i na temat, konwent był świetny. Warto było jechac tę całą noc:) i jeśli tylko za rok będzie również w wakacje to na 100% pojade^^.Szkoda tylko, ze nie zrobiliśmy żadnego LARPa PataPonowego, bo szkoła się do tego doskonale nadawała :P (toby się dopiero ksiądz dyrektor zdziwił jakby się na to nadział w trakcie obchodu xD (on tam naprawdę był, łaził bez koloratki w czerwonej koszuli i wyłączał prąd xD)
Ja tam liczę ze ktoś kiedyś zrealizuje mój pomysł na LARP-a Katamari:P
Słuchaj
recenzja bardzo zgodna z tym, co sama zapamiętałam! :] oby w przyszłym roku było jeszcze lepiej ;]