![]() ![]() ![]() | ||||||||||||
Niusy Teksty Galerie Plikownia |
PierniCON SEMichał Durys Za sprawą tegorocznej konwentowej posuchy młody toruński konwent przebojem awansował do ekskluzywnej ligi najbardziej wyczekiwanych mangowych imprez w roku. Duże oczekiwania częstokroć chodzą w parze z dużymi rozczarowaniami, na szczęście z tej próby organizatorom PierniCONu udało się wyjść obronną ręką. Najprawdopodobniej większość uczestników opuściła imprezę zadowolona. PieniCON po raz drugi odbył się w czasie długiego weekendu od 16 do 18 czerwca 2006, w osiem miesięcy po pierwszej edycji. Czerwcowe okoliczności przyrody z pewnością bardziej sprzyjają konwetowaniu niż listopadowa szaruga, co można uznać za pierwszy plus. Motywem przewodnim były obchody 10-lecia mangi w Polsce, zaś za datę początkową uznano wydanie pierwszego tomu mangi „Aż do nieba” przez JPF. Oczywiście można się spierać o słuszność wyboru daty, ale sam pomysł jubileuszu był ciekawy. Atrakcji z nim związanych nie brakowało, od paneli poprzez projekcje anime emitowanych w polskiej telewizji, konkursy, aż po wystawę pamiątek z minionych dziesięciu lat. Niestety organizatorzy nie wykorzystali w pełni potencjału tkwiącego w ich pomyśle. Przykładowo, na konwencie zabrakło wydawnictwa JPF, a jak sądzę właśnie jego przedstawiciele powinni mieć najwięcej do powiedzenia o dekadzie mangi w Polsce. Wspomniana wystawa pamiątek była raczej przypadkową zbieraniną różnych mniej lub bardziej interesujących artefaktów, która osobie ze stażem mniejszym niż dziesięcioletni zapewne niewiele mówiła. Brakowało chociażby plansz z opisami, które pozwalałyby docenić wagę prezentowanych eksponatów, a także ich podziału wedle jakiegoś klucza. Konferencja zatytułowana „Co z tą mangą?”, która miała szanse być ciekawą i poważną dyskusją podsumowującą owe 10 lat mangi w Polsce szybko przerodziła się w wygłupy zaproszonych ekspertów, zapewne dlatego, że zabrakło wśród nich osób mających coś sensownego do powiedzenia, jak choćby przedstawicieli wydawnictw. Konwencję jubileuszu można też było wykorzystać do przybliżenia młodszemu pokoleniu mangowych realiów sprzed 10 lat od strony praktycznej, jak choćby wyzwań, jakich dostarczało oglądanie dwunastej kopii z kopii Evangeliona na magnetowidzie podłączonym do telewizora Elemis. Moim zdaniem można się też było pokusić o podkreślenie jubileuszu w oprawie konwentu. Tymczasem zarówno wystrój budynku jak i materiały konwentowe (identyfikatory, informator, strona www) nie miały z nim nic wspólnego. Jednak te niedociągnięcia i braki raczej nie zatrą pozytywnych wrażeń związanych z obchodami, zwłaszcza tłumnego śpiewania „sto lat!” i pysznego piernikowego tortu. Oprócz oficjalnych obchodów dziesięciolecia PierniCON SE spontanicznie przekształcił się w święto pora. Za sprawą psychodelicznej i niesamowicie inwazyjnej mentalnie animacji to niepozorne warzywo pojawiało się w najróżniejszych, czasami zaskakujących kontekstach, a charakterystyczny fragment piosenki fińskiej folkowej grupy Loituma dało się słyszeć wszędzie. Czas pokaże czy od PierniCONu SE datować się będzie zmierzch ery Zoltana i początek ery pora w fandomie. Poza atrakcjami jubileuszowymi PierniCON oferował pełen standardowy pakiet konwentowych atrakcji. Trzy dni, w sumie niemal 48 godzin, były nimi naładowane po brzegi, nie sposób było zaliczyć choćby połowy z nich. Dzięki temu były duże szanse, że każdy znajdzie coś dla siebie i rzeczywiście osób wałęsających się bez sensu po budynku była ledwie garstka. W programie znalazły się zarówno atrakcje z żelaznego repertuaru jak cosplay, karaoke czy konkurs wiedzy jak i całkiem nowatorskie, m.in. konkurs „czy jesteś szychą fandomu?” i warsztaty karykatury. Trzeba jednak zaznaczyć, część atrakcji nie odbyła się, niektóre były przekładane na inne terminy, a inne odbywały się z poślizgiem. Tradycyjnie jednym z najważniejszych punktów programu był cosplay. Został przeprowadzony wedle pomysłu sprawdzonego na zeszłorocznym reANIMation 4 — uczestnicy najpierw prezentowali się jury na zamkniętym pokazie, dzięki czemu komisja mogła dokładnie obejrzeć stroje i zadawać uczestnikom pytania, a występ na scenie był już wyłącznie dla publiczności. Ponadto wprowadzono osobną kategorię dla gotyckich lolit. W sumie na scenie zaprezentował się ponad tuzin uczestników — mniej niż na największych polskich cosplay'ach, ale więcej niż średnia krajowa. Powyżej średniej był też poziom przebrań, obyło się bez tektury i taśmy klejącej, stroje w większości były szyte, a nie kompletowane z gotowych elementów i cieszyły oko dopracowanymi detalami. Typowe dla średniej krajowej były natomiast scenki, zwyczajowo nudne i żenujące, choć na szczęście było ich tylko trzy. W ostatecznej klasyfikacji pierwsze miejsce przypadło rogaczowi z gry Ragnarok Online, drugie zajęła Miwako z „Paradise Kiss”, zaś trzecie Mitsuki z „He is my Master”. Wśród gothic lolit jury najwyżej oceniło słodką, różową kreację Mayi. Ogólnie cosplay wypadł bardzo dobrze, było na co popatrzeć, a i werdykt jury był przemyślany — jakość stroju przeważyła nad scenicznymi wygłupami. Podczas cosplay’u miał też miejsce niecodzienny, pozasceniczny incydent z udziałem wentylatorka i jednego z organizatorów — Seby. Zrządzeniem losu długie włosy tego drugiego wkręciły się w łopatki tego pierwszego w rezultacie paraliżując śmiechem wszystkich w promieniu 15 metrów, łącznie z prowadzącym cosplay. Gorączkowe próby oddzielenia człowieka od maszyny tylko nakręcały spiralę śmiechu. Płaczący, czerwoni na twarzy, targani spazmami śmiechu współorganizatorzy przez kilkadziesiąt krytycznych sekund byli niezdolni do wykonania jakichkolwiek skoordynowanych ruchów tym samym dostarczając gapiom potężnej dawki śmiechu. Tak oto cierpienie jednostki było pożywką dla szczęścia mas. Wedle sprawdzonego na reANIMation pomysłu odbył się także konwentowy Idol czyli karaoke okraszone komentarzami złośliwego jury. Nie zabrakło też zwykłego karaoke, a osoby nie lubiące publicznych występów mogły pośpiewać przy Singstarze. Muzyczne występy cieszyły się sporym zainteresowaniem publiczności. Blado natomiast wypadł koncert In`You, który oglądała ledwie garstka uczestników i to z umiarkowanym entuzjazmem. Nawet taki hit jak „Zankoku”, który kiedyś każdą publiczność potrafił poderwać na nogi teraz przeszedł bez echa. Zapewne dlatego koncert trwał o połowę krócej niz planowano. Trochę szkoda, bo dziewczyny przyłożyły się do występu, wystarczy spojrzeć na ich dopracowane stroje. Najliczniej reprezentowaną kategorią atrakcji były panele na najróżniejsze tematy. Podyskutować można było japońskich toaletach, najgorszych mangach wydanych w Polsce, miernocie polskich cosplay'ów czy miłości dworskiej okresu Heian. Ambitne plany w kilku przypadkach rozbiły się o mur obojętności uczestników, a średnia frekwencja na panelu wyrażała się jednocyfrową liczbą, ale takie tematy jak seks na konwentach czy gothic lolity w polskiej rzeczywistości przyciągnęły liczne grono aktywnych dyskutantów. Nie sposób opisać wszystkich punktów programu PierniCONu, ale z kronikarskiego obowiązku należy odnotować jeszcze skromną reprezentację mangowych stoisk na konwencie, tylko cztery stanowiska konsolowe ustawione w ciasnym korytarzu, dopracowany technicznie konkurs wiedzy w stylu teleturnieju Va Banque, rozwiązanie konkursu na „jajo fandomu”, przyznanie nagrody 10-lecia wydawnictwu JPF. Oprócz ciekawych atrakcji programowych organizatorzy całkiem dobrze poradzili sobie z zadaniami techniczno-logistycznymi. Wprawdzie na miejscu nie było żadnego barku z jedzeniem, ale organizatorzy zadbali o dostępność ulotek pobliskich lokali z jedzeniem na telefon, a na terenie konwentu dostępny był wrzątek i darmowa herbata. Na potrzeby sleeping roomów zostało przeznaczone całe drugie piętro szkoły, ale i tak panował w nich ścisk i ludzie spali gdzie popadnie. Organizatorzy mogli pokusić się np. o udostępnienie jako sypialni sali z wystawą 10-lecia w nocy z soboty na niedzielę. Wszystkie sale panelowe były wyposażone w komputery, umożliwiając prowadzenie ciekawszych prezentacji. Niestety jedyny rzutnik był na głównej sali, którą tradycyjnie stanowiła sala gimnastyczna z prowizorycznie zaciemnionymi oknami. Jakość projekcji pozostawiała trochę do życzenia, być może za sprawą ekranu z prześcieradeł, a może przeciętnego rzutnika. Także jakość dźwięku była jedynie znośna, a mikrofony co i rusz sprawiały problemy. Impreza miała swoje wady i to liczne, m.in. paskudne informatory, ciasnota w sleeping roomach, awaria światła w sali panelowej oraz pominięte i opóźnione atrakcje, lecz nie są to wady najcięższego kalibru. Wiele rzeczy można było zrobić lepiej, np. bardziej wykorzystać konwencję jubileuszu, skorzystać z ładnej pogody do przeprowadzenia atrakcji na zewnątrz budynku albo zapewnić uczestnikom rozrywki, które mogliby sami prowadzić, takie jak piłkarzyki czy twister. W bilansie plusów i minusów tych pierwszych jest więcej, a całościowy obraz imprezy jest jak najbardziej pozytywny. Do najlepszych polskich konwentów jeszcze PierniCONowi brakuje, ale jeśli kolejne edycje BAKI lub reANIMation miałyby się nie odbyć to organizatorzy toruńskiej imprezy są dobrej drodze by lukę po nich zapełnić. Dodaj do: Zobacz takżePowiązane tematy: PierniCON. Nasze publikacje:
Inne serwisy:
Ocena
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy. 5,67/10 (6 głosów)KomentarzeIlość komentarzy: 50 dodaj [1] Re: PierniCON SE
Yanek [*.acn.waw.pl], 19.06.2006, 22:13:54, oceny: +0 -0 ![]() Odpowiedz [2] Re: PierniCON SE
przychodzi na myśl przysłowie - "Na bezrybiu i rak ryba"... [3] Re: PierniCON SE
[4] Re: PierniCON SE
[6] Re: PierniCON SE
[13] Re: PierniCON SE
[14] Re: PierniCON SE
[21] Re: PierniCON SE
hmm... a statystyka, liczby i podobne? Ilu było - skoro już porównujemy do eRek czy BAKA. Nie będę już porównywać z relacjami z innych konwentów czy też wytykać standardową "atmosferę" jako lek na wszelkie bolączki, to chciałoby się przynajmniej wiedzieć. [27] Re: PierniCON SE
[40] Re: PierniCON SE
[41] Re: PierniCON SE
![]() [43] Re: PierniCON SE
[12] Re: PierniCON SE
[16] Re: PierniCON SE
![]() [20] Re: PierniCON SE
[42] Re: PierniCON SE
![]() [5] Re: PierniCON SE
[7] Re: PierniCON SE
[8] Re: PierniCON SE
"b(ydg)oskie* royale", e? ;> *) dzielnica nazywa sie 'bydgoskie przedmiescie' [9] Re: PierniCON SE
[10] Re: PierniCON SE
Między czym i czym? [11] Re: PierniCON SE
Konwencik znakomity, gratuluje organizatorom, odwalili kawał swietnej roboty!! wg mnie po reanimkach i telepie 2004 to najlepszy konwent w Polsce! ma co prawda troche niedociągniec ale robiła go naprawde wspaniała ekipa za co gratuluje. Na pewno zawitam na nastepnej edycji, ktora wierze ze bedzie jeszcze lepsza!
P.S. Nawet Yanek tak ostro nie jezdził po ludziach na cosplayu:):) [18] Re: PierniCON SE
![]() [15] Re: PierniCON SE
![]() Tu oddam honor orgom Animaconu, a przynajmniej temu wycinkowi ekipy co pomagał i trenował na pierniconie, bo wykazali się i zapieprzali jak małe pszczółki. Aż mi głupio było, że traktowałem ich początkowo jak jakąś młodą ekipę co wyskoczyła zza krzaka na jakimś zadupiu. Więc by choć trochę zapłacić ekipie za pomoc mała kryptoreklama - Animacon to nie konwent jedynie narutowy, a w konwencji naruto (elementy programu i parę socjalnych atrakcji), a ekipa nie jest rozlazłą bandą żółtodziobów. Złotów leży koło Piły, na północ od Poznania. [17] Re: PierniCON SE
Coach dziękujemy! nareszcie ktoś nas zauważył! XD [i dorzucił kryptoreklame]. A właśnie, ktyproreklama była cały czas na mainie, bo Maru miał na pulpicie plakat ANiMAconu i cały czas był on widoczny między wyświetleniami ;]
Nie tylko my pracowaliśmy i ten honor należy się nie tylko nam oczywiście, ale i tak dzięki za zauważenie i docenienie ;]
Do zobaczenia na następnym conie ;] [19] Re: PierniCON SE
![]() Na waszym miejscu szybko i szeroko zaczął bym edukować geograficznie fandom i wycofywać rakiem z nadmiaru naruto w reklamach. Nie wiem też, czy nie było by dobrze wykorzystać fakt, że Złotów to miejscowość po troszku wakacyjna, z zamkiem, śliczną okolicą itp. Ofotografować teren, podać namiary na sensowne ośrodki wypoczynkowe, pola namiotowe i te sprawy, czy nawet zasugerować nieoficjalne przedłużenie konwentu w postaci jakiegoś namiotowego ninja-camp. Wiem, że to wypadkowa pogody i ludzkoch chęci, ale gdyby wyszło... Do tego jakieś podchody czy ganianie po lesie, wcześniej sprawdzone namiary na jakiś paintball... Konwent jako część integracyjna, a po konwencie, już na żywioł, część wakacyjna. Owszem, to jest trudne, i jeśli chce się mieć jakiekolwiek szanse na powodzenie należy konwentowiczom zawczasu wystawić wszelkie potrzebne informacje, zasugerować co się da, wylistować okoliczne atrakcje razem z cennikami itp. I to zaraz, zanim ludzie rozplanują wakacje. Szanse ze wyjdzie w 100% jak opisuję są nikłe, ale taki Teleport na przykład był często rozważany jako tania baza noclegowa między wypadami na plażę, piernik pokazał, że na konwencie coraz większe znaczenie ma sfera socjalna, więc kto wie, może warto. [25] Re: PierniCON SE
![]() [22] Re: PierniCON SE
Joe, pozwol ze nieco uzupelnie twoja recenzje :] Moje odczucia dotyczace PierniCon'u byly raczej slabe, co bylo widac po moich powszednich komentarzach. Poszedlem drugiego dnia, ale poprosilem znajomych zeby zdali mi kompletna relacje z tego konwentu. I w ten oto i sposob zaczynamy:P: Pierwsze co mnie zaciekawilo to powiedzenie przez Ciebie, ze PierniCon SE byl konwent, ktorego tematem przewodnim bylo 10-lecie Mangi w Polsce. Blad polega na tym, ze na stronie PierniCon'u jest wyraznie napisane "10-lecie M&A", tak wiec jesli chodzi o pierwsza mange wydana w Polsce, to tutaj mieli w miare racje, ale jesli chodzi o Anime, to juz to bylo klamstwem, poniewaz pierwsze Anime w Polsce bylo wydane okolo 30 lat temu i bylo wyswietlane tylko w kinie (wydaje mi sie, ze to byla mangowa adaptacja "Kota w Butach"). [23] Re: PierniCON SE
[24] Re: PierniCON SE
Sorka, komp mi sie laguje i musze dokonczyc w drugim komencie:P Tak wiec wracajac do konwentu: Nastepna sprawa: Organizacja Piernicazapewniala, ze nie powtorzy sie sytuacja sprzed 8-miu miesiecy i napewno bedzie prad w Sleepach, oczywiscie go nie bylo:P Inne problemy z pradem to spalenie sie dwoch telewizorow i oczywiscie, to co opisal Je:) Obsuwy, przesuniecia i czesciowe nie odbywanie sie danych atrakcji, mnie bardzo zdenerwowalo (nie moge wybaczyc konkursu zlap Tentacla i SM Larp ;]). Czesc paneli bylo zrobionych z rozmachem i zupelnie nie byly przemyslane, np. Panel o Karykaturach (chyba to byl ten:P), na ktorym koles czytal z kartki i mylil sie w nazwach T_T I to sie nazywa "Ekspert":P Z tego co mi bylo wiadomo, to informator konwentowy byl robiony dwa razy. Za pierwszym bylo tam tyle bykow, ze nie mogl przejsc, a drugi raz mimo bykow poprostu dodali errate, ktora wiele spraw wyjasniala. Caly informator byl juz tak kiepsko wydrukowany, ze trzeba bylo czytac zaraz przy oczach, bo wszystko (a przynajmniej wiekszosc tych najwazniejszych rzeczy), bylo nieczytelne i wygladalo conajmniej obrzydliwie. Do plakietek ogolnie nic nie mam, ale zeszloroczne duzo bardziej mi przypadly do gustu, natomiast zastanawia mnie kim jest ta pani na zdjeciu ;] Co do Idola... Nie wiem czemu wszyscy pisza, ze zapoczatkowalo go R4, Avangarda 2005, ktora byla wczesniej, jako pierwszy konwent pokazal ta atrakcje... Ogolnie bylo jeszcze pare spraw, do ktorych moglbym sie przyczepic, moze zrobie to pozniej, moze wogule... ale podsumowujac ten konwent (w moim odczuciu) wypadl blado i gdybym nie poznal paru naprawde fajnych osob, to bym juz na serio caly czas mowil, ze wyrzucilem pieniadze w bloto... Na przyszly PierniCon nie przyjade, chyba ze bede mial zapewnione, ze nie bedzie pieprzonego "deja vu", bo wedlug mnie mozna bylo zrobic w tej samej szkole, bo chyba mnialy tego samego architekta, a cale rozplanowanie bylo dokladnie takie same, ale zawsze by to sie odbylo w bezpieczniejszej okolicy, gdzie nie usiwiadczysz dresa na kazdym kroku. Mala prosba do Ogrow (:P): Wezcie sie w koncu do roboty! Zmiejszcie ilosc orgow, bo sie burdel robi i nie robcie tylu paneli, bo nudno sie robi, albo lepiej sie do nich przygotujcie :] Pozdrawiam [26] Re: PierniCON SE
![]() [28] Re: PierniCON SE
Pozwolę sobie trochę pokomentować. (nie moge wybaczyc konkursu zlap Tentacla i SM Larp ;] Złap Tentacla się odbyło, spytaj S1vego :] O wypadnięciu SM Larp dowiedzieliśmy się juz po druku informatorów, nie nasza wina, że prowadzącemu wypadłą praca. Bynajmniej info o odwołaniu tego wisiało od startu konwentu. Panel o Karykaturach (chyba to byl ten:P), na ktorym koles czytal z kartki i mylil sie w nazwach T_T I to sie nazywa "Ekspert":P Yen, czytałeś z kartki? Won z organizacji :p A tak serio, coś nie wierzę, żeby Yen sie nie przygotował do czegoś, na czym się bardzo dobrze zna, więc na moje czytanie z kartki było wliczone w konwencję warsztatów (nie panelu). Jeśli tego nie załapałeś to juz nie moja wina. Z tego co mi bylo wiadomo, to informator konwentowy byl robiony dwa razy. Za pierwszym bylo tam tyle bykow, ze nie mogl przejsc, a drugi raz mimo bykow poprostu dodali errate, ktora wiele spraw wyjasniala. Caly informator byl juz tak kiepsko wydrukowany, ze trzeba bylo czytac zaraz przy oczach, bo wszystko (a przynajmniej wiekszosc tych najwazniejszych rzeczy), bylo nieczytelne i wygladalo conajmniej obrzydliwie. Był robiony raz, nie wiem skąd masz te dane. Co do Idola... Nie wiem czemu wszyscy pisza, ze zapoczatkowalo go R4, Avangarda 2005, ktora byla wczesniej, jako pierwszy konwent pokazal ta atrakcje... Idol na konwencie robiony był juz dobre kilka lat temu (w tym momencie nie pomnę na którym). Na r4 zapoczątkowaliśmy Idola w formie i składzie, jaki został powtrórzony teraz i w jakim powtórzymy go jeszcze na kilku konwentach i na moje właśnie to Joe miał na myśli (Joe, popraw mnie, jeśli się mylę). Mala prosba do Ogrow (:P): Wezcie sie w koncu do roboty! Zmiejszcie ilosc orgow, bo sie burdel robi i nie robcie tylu paneli, bo nudno sie robi, albo lepiej sie do nich przygotujcie :] Jednym słowem LOL. Paneli było mniej w stosunku do poprzedniej edycji, to raz. Liczba orgów też, to dwa. I raczej ich zabrakło, niż było za dużo. A do roboty sam byś się lepiej wziął, bo tutaj nikt nie odpoczywa i już w dzień po jednej edycji zaczęliśmy robić kolejną imprezę (szczegóły wkrótce). Przy okazji, dziękuję za wszystkie opinie, zarówno te pozytywne jak i negatywne. Z błędów zdajemy sobie sprawę i nie mamy zamiaru się na nikogo obrażać. Pozostaje tylko wyciągnąć odpowiednie wnioski i przygotować się porządnie do następnej edycji. [37] Re: PierniCON SE
[29] Re: PierniCON SE
![]() [30] Re: PierniCON SE
O, z tym się zgodzę, że orgów było za mało bo zawsze gdy chciałam nie mogłam ich znaleźć >_> Musiałam do każdego podchodzić na odległość najmniej metra zeby zobaczyć czy na ne jego plakietce pisze coś innego niż bumelant. W ogóle orgowie byli jeszcze jakoś oznakowani??
A przyczepić to ja się mogę do... zbyt dużej ilości atrakcji związanych z grami. Nie lubie ich i przez to troche się nudziłam. Małym minusem wg mnie był tez brak ciepłych dań typu zapiekanka jak na r4, ale to juz takie moje marudzenie :) [31] Re: PierniCON SE
![]() [35] Re: PierniCON SE
![]() [36] Re: PierniCON SE
[38] Re: PierniCON SE
[46] Re: PierniCON SE
ech... epoka spłuczek ze sznurkiem odeszła - jeden kolor na szczęście odpada.
Prościej jest poszukać jakiejś niedużej firmy reklamowej w okolicy, w której jeszcze robi jakiś znajomek i pomyśleć nad zrobieniem kilku koszulek (coś typu tego co noszą "nowogildianie"). Koszt "po znajomości" nie byłby duży - dla jednokolorowego nadruku: koło 5zł od koszulka (najtańsza), 30 zł matryca (jednorazowo) nadruk (orientacyjnie podane przy 50 szt.) to 1,5 do 2 zł. Mówię co prawda o cenach netto i bez marży ale... "bez łaski" w necie widziałem w waszych okolicach cenę 28 zł za sztukę... [50] Re: PierniCON SE
![]() [48] Re: PierniCON SE
![]() Koleś zarzucił w ostatniej chwili rozbudowanie wstępu teoretycznego, bo wolał mieć zaliczony rok, zamiast godzinnej prezentacji. Przepraszam również, że nie wykułem francuskich nazwisk i musiałem je odczytywać z kartki oraz przepraszam, że miałem zaszkicowany konspekt i także do niego zaglądałem. Za to wszystko przepraszam i biję się pierś, w prawą, lewą i prawą ponownie. I to sie nazywa "Ekspert":P orz lol iksde lmao [32] Re: PierniCON SE
A mnie szalenie rozbawilo, ze musialem urwac sie wczesniej z panelu, gdzie gromy rzucano na zlodziei na konwentach, ktorzy w swej przebieglosci potrafia wyniesc dysk czy kolumne - zeby pojsc na maina, na ktorym przygotowywalem konkurs. A tam pusto.. Dwa kompy stoja, sprzet sie wala, projektor chodzi - a wkolo ani zywej duszy, ktora by to pilnowala. Lapie jednego orga, zeby ostrzec, ze zaczynam grzebac w cudzym kompie, zeby lepiej ktos przyszedl i sie zainteresowal. Doczekalem sie po kwadransie. Biorac pod uwage, ze tuz za mainem bylo wyjscie na parking, a ja bylem samochodem, to nawet i 5 by mi starczylo, zeby sale oproznic. [33] Re: PierniCON SE
![]() [34] Re: PierniCON SE
![]() [39] Re: PierniCON SE
Jaka reszta osob? Przeciez mowie, ze na sali nie bylo zywej duszy, a zadne anime akurat nie lecialo. Reszta jak mowi coach - nawet gdyby, nikt by sie nie zainteresowal. A do wyniesienia projektora nie trzeba nawet trzech minut - wiem, bo w szkole gdzie pracuje na przerwach miedzy lekcjami musze czasem takowy montowac lub rozmontowywac, wlacznie z przetransportowaniem kompa do sekretariatu. Think about this. [47] Re: PierniCON SE
Spoko Hyo, klucz od drzwi od Maina był niedostępny :) wręcz za bardzo niedostępny :P [44] Re: PierniCON SE
oj tam konwet był świetny było piernikowo mangowo i yaoicowo >XD same geje itp XD mi się najbardziej podobał penel o sexie w anime ale w sumie komu nie >X3? | Użytkownik Szukacz Radio Gorące teksty | ||||||||||
![]() |