![]() ![]() ![]() | ||||||||||||||
Niusy Teksty Galerie Plikownia | Chapter 1: Love
Pierwszy z konwentów zorganizowany przez firmę MiOhi. Czy będzie nowym wyznacznikiem jakości polskich konwentów?? Przyjedź i przekonaj się sam. Dodaj do: Lista obecności287 użytkowników tam było: A d d a, AHu, aikoshigeru, Aisak, Aisha-chan, akasuna, Akkarin, Albi, Alexia, Ameno, Amianka, anemone, AoiKaze, AQANUS, Arashi., Arctus, ArcziZ, artex92, Arthadel, Averka, Aya'ka, Ayashi., ayka, Ayremi, Ayu:3, Ayu-chan, Banan^^, bea, Bittersweet, Black Fox, Blackie, Black Lady, borg, Bożymek, Calissa, Chestter, chibichibi, Chishia, Chuuzou, cici-chan, Ciocia Tala~, Clovery, Curumo, Dark Serge, Darya, detka, DH707, Diabli, Dingo, Divane, Doli, domek, Drake, eanilis, Ecchi-kun, Edzik, Eev, Ellizabeth, emka1110, Erlin, Evan-8812, Feanor, fgsfds, Fockus, Frysbian, Future, Gah!, Gargu, Gawor, Greka, Grellu, Had, Hakuro, Halucyn, Happy, Haribo_, HERUBIM, Himo, Hinia, homo, Humbak, Hybryda, Inki-chan, Intro, Irmerlin, irugami, Izu~, Izzy, Jaaqob, Joan-ka, jolik, jolly-roger, Joyce-Joy, Judit, Jui, Juzek, kabu, Kaczygrod, KAGAMI, kairek, Kaisha, KamilL, Kane, karasu, Karin, Kaś, katek, Katien, KatoS, KatsuLaVolpe, katt, Kay, Khezu, Kichisame, Kiki, Kiler, Kim, kira., Kisa, Kitsune-chan, Klapek, KNR_Secur, Kocurek, Kolo_z_Wrocka, komarEX, Kondi, Kriso, Kuc, kuras, kurizu, Kwad_rat, Kwak, Kyuubi xD, Kyuusuke, lady_magma, LadyShizuka, LadyStyx, Lapis, Laureanne, Leeonidas, Lejdi Sora, Lesionator, Lesiu, Lia 8D, linasakura, Lori., LoRo1987, Lort, Lu, Lucy, Ludek, M1dy, maa_ke, Madz~, MAGUSdeadsoul, maki_desu, mallary, Malva, mangetsu, mangowiczka, Marie, Marin, Martita, mawako, Mefik, Meg-Meg, Melias, Merodi, merosz, Mesiaste, _Mikaru_, Mikuru, Mila, Misa D., mitsuki-girl, Miuymi, Mizashi, MJeremy, Mobile13_PL, Modrzew, Monia-chan, Moyashi1, MrsVolv, Mynx, Namu, nanairo, Nasuteru, Natan, Neko Onna, Nen, nin, Ninolino, noriko.baka.desu, nozetsu, Nuriko_, Oć, Oishii-chan, Ola xD, Olek-san, Omagi, Orchydea, Otonashi, Oyte13, Ozzy, palnik, Pan Królik, Pax, PePe, Piko, pisa^^, Przybyszek, Psiaq, Quaker, Quintasan, RafiX, rainy_rajna, Ranko, .Raziel, Regalia, Rito, Riuki, robo., Ruszard, sachiko~, sachimi, Saine, Sanae, † Satan †, Sayokoooo, Schen, Sefi, Seiya, SeNe, Sephiron, sernik, Setsu, shappi, Shi, Shikama, Shimka, shizuru, shynka, Skuld, Skuti, Smoczus, Songacz, Spam, -SQuall-, Sunako, Sune, szin, Tachikoma, Tai, Tomo Strange, Tootsy, top-chan, Toru-chan, Toshinus, Toyuru, Vampircia, Van Hentai, Wafelxkun, watari yumiko, Wero, Wilczy, WindStorm, Władca Ogórów, Wolfie, Yashi, Yasiu, Yasiu!, Yen, Yoruko, yuinakasa, Yui Tohma, Yulaw, Yulow, Yuna, -Yuriko-, Zachar, ZedeKiaH, ZetsuDaisuke, Zielona, Zoee, Zortillo, ZR, 月Tsuki Do listy obecności mogą dopisać się tylko zarejestrowani użytkownicy. Zobacz takżePowiązane tematy: MiOhi. Nasze publikacje:
Inne serwisy: KomentarzeIlość komentarzy: 220 dodaj [1] Re: Chapter 1: Love
Tuminure [*.rudaslaska.vectranet.pl], 18.12.2009, 23:44:44, oceny: +0 -1 ![]() Odpowiedz [4] Re: Chapter 1: Love
[6] Re: Chapter 1: Love
[13] Re: Chapter 1: Love
[2] Re: Chapter 1: Love
[3] Re: Chapter 1: Love
[5] Re: Chapter 1: Love
[8] Re: Chapter 1: Love
[9] Re: Chapter 1: Love
[10] Re: Chapter 1: Love
[11] Re: Chapter 1: Love
[12] Re: Chapter 1: Love
[14] Re: Chapter 1: Love
[26] Re: Chapter 1: Love
[28] Re: Chapter 1: Love
![]() [29] Re: Chapter 1: Love
![]() Biorąc pod uwagę zainteresowaniem konwentem na acp, nie sądze by konwent odniósł sukces. [30] Re: Chapter 1: Love
![]() Kolejna sprawa - co rozumiesz pod pojęciem "czy mają zamiar stworzyć konwent w 100% legalny"? Bo skoro tworzy go firma to chyba nie inaczej jak legalnie hm? I jeszcze jedno, skoro Miohi to firma to na pewno będzie nastawiona na zysk (czy też firma będzie prowadziła działalność charytatywną? Wątpię.) bo jednak: podatek trzeba zapłacić, pracownikom zapłacić, w sprzęt zainwestować, jakiś przychód wygenerować itd. itp. [31] Re: Chapter 1: Love
![]() problem z legalizacja dochodu ale tez zaplacic za specjaliste BHP , dostac zaswiadczenie od strarzy pozarnej podstawic na cala impreze karetke itp itd A czy tak będzie ...tego nikt nie wie swoja droga wyliczylam ze gdyby zrobic konwent zgodny z litera prawa to same koszta przy zalozeniu rezygnacji pomagierow z zyskow to jakies 60 zł przy niskiej cenie budynku ciut mniej [33] Re: Chapter 1: Love
![]() -DDR -Ultrastara -konsolówki -karaoke -podkładów muzycznych podczas cosplayu -bez pokazów anime (tu nie jestem 100% pewien) W przypadku muzyki można to 'ominąć' płacąc zaiksowi. W przypadku konsolówki można załatwić gry na konsole z możliwością publicznego odtwarzania (same oryginały nie wystarczą). Jednocześnie z zapłaconymi wszystkimi podatkami. Cena została zwiększona (wg. tego co pisze Miohi) TYLKO ze względu na to, że zostanie zapłacone jakieśtam ubezpieczenie i vat. Niby zostaje z tego 25/30zł. W moich oczach wygląda na to, że dostaniemy MNIEJ za WIĘCEJ (ale miohi będzie miało troche więcej na piwo). [34] Re: Chapter 1: Love
![]() Pokazy anime i muzyka to zaiks, do opłacenia za grosze. DDR i US -> why not? US przecież jest darmowym programem, chcesz to załatwię ci od twórcy papier zezwalający na używanie go na konwencie. Z DDRem sprawa ma się tak samo jak z konsolami - pogadać ładnie z dystrybutorem i basta ;] . Więc wyliczając te twoje dodatkowe koszty na legalność wychodzi ze trzeba opłacić zaiksa, a to jest kwota nie za utwór a za czas i ostatnio wynosiła coś koło 50 zł. Straszne podniesienie kosztów :D Ale spoko, zapomniałem że jesteś malkontentem do kwadratu. Takiemu dupkowi jak ty nikt nie dogodzi, bo będzie mu przeszkadzało że było za mało tekkena w konsolówce itp itd. Więc zrób przyjemność ludziom i stul dziób skoro nie masz zamiaru jechać. Bo jak na razie obrałeś sobie za cel tylko psucie wizerunku innych ludzi. A nie o to w fandomie chodzi by burzyć, a by tworzyć... I mam nadzieje że kiedyś do tego dojdziesz. [35] Re: Chapter 1: Love
![]() No żebyś się chłopie nie zdziwił kiedyś. Reklama reklamą, a zapłacić często i tak trzeba. Bo przecież teoretycznie na tej samej zasadzie karaoke powinno być legalne, przecież wykonawcą zależy na sławie bo sława zwiększa zyski. A nóż się komuś wersja karaoke kawałka spodoba i zechce kupić album? Także jedna firma pozwoli grać za free,a druga stwierdzi, że wszystko fajnie, wszystko super, ale kasa ma być. "DDR i US -> why not? US przecież jest darmowym programem, chcesz to załatwię ci od twórcy papier zezwalający na używanie go na konwencie. Z DDRem sprawa ma się tak samo jak z konsolami - pogadać ładnie z dystrybutorem i basta ;]" A czy muzyka do nich też są darmowe? Bo sam program to nie wszystko, za muzykę też się płaci. Jakby nie było podkłady muzyczne też są chronione prawami autorskimi. A jakby się uprzeć to tu też trzeba by zapłacić nie dość, że za ów kopie tych podkładów (czyli je po prostu kupić) to jeszcze za prawo do ich publicznego odtwarzania bo sam zakup danego albumu takiego prawa (co mnie osobiście dziwiło zawsze) nie daje. "Więc wyliczając te twoje dodatkowe koszty na legalność wychodzi ze trzeba opłacić zaiksa, a to jest kwota nie za utwór a za czas i ostatnio wynosiła coś koło 50 zł. Straszne podniesienie kosztów :D" Hm, 50zł... Ale czy w każdym przypadku? A może w przypadku imprezy masowej ów koszt to będzie 2000 zł? Ja akurat tego nie wiem i nawet nie chce mi się sprawdzać, ale przeczytałeś czy ta cena przypadkiem nie jest od czegoś uzależniona? [40] Re: Chapter 1: Love
[41] Re: Chapter 1: Love
![]() @gry konsolowe Na konwentach zwykle widywałem pirackie gry lub oryginały z napisem HOME USE. @DDR&US DDR, a konkretnie stepmania jest grą prawdopodobnie tak samo darmową jak Ultrastar i afaik nie trzeba zgody Corvusa/StepMania development team by używać ich programy czy to w domu czy to publicznie. Weź pod uwagę, że w DDR w 99% używane są POCIĘTE wersje kawałków, co łamie prawo autorskie samo w sobie i żaden zaiks tu nie pomoże. W przypadku US nie wystarczy zapłacić za muzykę, a za karaoke, bo używany jest także tekst piosenek. @pokazy anime Chcesz powiedzieć, że na konwentach ludzie płacą zaiksowi za pokzay anime? W zasadzie to oni powinni płacić konwentowi za możliwość pogrania w ich gry na konie, stoisko itp. Dobrze, że cosplayerzy nie muszą jeszcze płacić za to, że się mogą pokazać. Owszem takie rzeczy, że wystawca daje grę na konwent się zdarzają, pamiętam ten turniej w sekcje 8 na ostatnim porytkonie... mmm... niezapomniane wrażenia :D. btw. jeżeli namówisz wydawców by udostępnili LittleBigPlanet, Soul Calibur 4, Tekken 6, Raving Rabbidsy, Guitar Hero, DJ Hero czy chociażby Contre :D, to jesteś kozak :). Więc zrób przyjemność ludziom i stul dziób skoro nie masz zamiaru jechać. Nie mam zamiaru TOBIE robić przyjemności, z tego powodu, że mi każesz. Sam stul dziób, jeżeli mówisz o rzeczach o których nie masz pojęcia. Jakbyś nie zauważył, jestem na liście osób które mają zamiar pojechać. Brakuje mi trochę by być malkontentem, bo niestety być malkontentem nie równa się być realistą. [45] Re: Chapter 1: Love
[48] Re: Chapter 1: Love
[50] Re: Chapter 1: Love
[53] Re: Chapter 1: Love
![]() Rly, koleś podaj 2 powody - czemu nie jestem realistą a jestem malkontentem. Ja w zamian podam Ci 2 powody dla których to właśnie Ty, a nie ja jestem idiotą ;). [83] Re: Chapter 1: Love
![]() btw. jeżeli namówisz wydawców by udostępnili LittleBigPlanet, Soul Calibur 4, Tekken 6, Raving Rabbidsy, Guitar Hero, DJ Hero czy chociażby Contre :D, to jesteś kozak :). W takim razie IW robi kozackie konsolówki bo poza tymi grami które wtedy nie zostały jeszcze wydane wszystkie te tytuły i jeszcze więcej były na Mokonowej konsolówce pod okiem ich polskich wydawców. Nie jest to odosobniony wypadek, po prostu najbardziej rażący w oczy przykład pokazujący że nie masz racji. Co do DDR/Stepmanii i US oczywiście się zgadzam, jedynym realnym sposobem na 100% legalność byłoby używanie darmowych utworów, a to się kompletnie mija z celem w wypadku US. [36] Re: Chapter 1: Love
![]() "W przypadku muzyki można to 'ominąć' płacąc zaiksowi. W przypadku konsolówki można załatwić gry na konsole z możliwością publicznego odtwarzania (same oryginały nie wystarczą)." Płacąc zaiksowi nic nie omijasz tylko postępujesz zgodnie z prawem. I takie rzeczy da się zrobić, to samo z grami na konsole, a przy odrobinie szczęścia być może (tu nawiązanie do postu poniżej) jakaś firma albo firmy z branży konsolowej nawet zasponsorują taki event w zamian za reklamę i rozgłos. "Jednocześnie z zapłaconymi wszystkimi podatkami. Cena została zwiększona (wg. tego co pisze Miohi) TYLKO ze względu na to, że zostanie zapłacone jakieśtam ubezpieczenie i vat. Niby zostaje z tego 25/30zł." Rany... "wg. tego co pisze Miohi..." - a może to był po prostu skrót myślowy? Czy żeby to pojąć muszą wypisać WSZYSTKO po kolei w punktach co trzeba załatwić i opłacić? No bez przesady. "W moich oczach wygląda na to, że dostaniemy MNIEJ za WIĘCEJ (ale miohi będzie miało troche więcej na piwo)." Powtarzam to trzeci raz - takie opinie zostaw sobie na "po konwencie" bo na razie to są nic więcej jak spekulacje i domysły. [42] Re: Chapter 1: Love
![]() Dokładnie to miałem na myśli. Fakt, źle to ująłem, nie chciało mi się myśleć nad tym zdaniem, co zresztą widać po oznaczeniu słowa ominąć ;). I takie rzeczy da się zrobić, to samo z grami na konsole Da się. Drogo, jeżeli chodzi o jakieś porządne gry. Wg. tego co pisze Miohi, to nawiązanie (cytat?) do tego: KLIK Powtarzam to trzeci raz - takie opinie zostaw sobie na "po konwencie" bo na razie to są nic więcej jak spekulacje i domysły. Cały czas podkreślam, że są to MOJE odczucia PRZEDkonwentowe. [39] Re: Chapter 1: Love
[46] Re: Chapter 1: Love
[60] Re: Chapter 1: Love
[61] Re: Chapter 1: Love
![]() A artyści gówno z tego dostają i jeszcze niejednokrotnie muszą się prosić zaiksu o to żeby móc publikować SWOJĄ twórczość np. na swojej stronie www. [18] Re: Chapter 1: Love
Song, może to oznacza koniec z przypinkami i brelokami jako nagrody w konkursach XD [23] Re: Chapter 1: Love
![]() To tyle co to tego "kozackiego" tekstu, który jak dla mnie jest wręcz śmieszny. Natomiast jeśli chodzi o sam kon to pożyjemy zobaczymy. Ci którzy na niego pojadą zobaczą co i jak, a potem wydadzą swoje opinię na ten temat. Także nie ma się co gorączkować ani w jedną ani w drugą stronę. [7] Re: Chapter 1: Love
Yyy... jakiś lepszy kontakt niż e-mail plz? Bo mam parę pytań dotyczących prowadzenia atrakcji. [15] Re: Chapter 1: Love
Aż mam sam ochotę pojechać i zobaczyć co z tego wyjdzie... szkoda tylko że nie będę miał kasy w tedy :/ Ale stronę ładnie mają zrobioną :D Zostaje tylko czekać na relacje z tego "konwentu". [16] Re: Chapter 1: Love
Aż mnie zrobić by tym razem zrobić relację.. ale pewnie do lutego ten pomysł mi wyparuje z głowy XD [17] Re: Chapter 1: Love
[19] Re: Chapter 1: Love
![]() [20] Re: Chapter 1: Love
[22] Re: Chapter 1: Love
[25] Re: Chapter 1: Love
[32] Re: Chapter 1: Love
[51] Re: Chapter 1: Love
[52] Re: Chapter 1: Love
[55] Re: Chapter 1: Love
![]() [21] Re: Chapter 1: Love
Dla dyrektorów pionów tego samego inkubatora jest zniżka? :P [24] Re: Chapter 1: Love
wybrałabym się chętnie gdyby nie ta cena, tym bardziej że na całym konwencie bym raczej nie została. [27] Re: Chapter 1: Love
[37] Re: Chapter 1: Love
[38] Re: Chapter 1: Love
jest konsolówka, domyślam się że będą turnieje. [43] Re: Chapter 1: Love
[44] Re: Chapter 1: Love
jedna konsola? no to może być już tylko lepiej ;) a w razie czego ciekawie zapowiada się games room. [47] Re: Chapter 1: Love
[49] Re: Chapter 1: Love
[54] Re: Chapter 1: Love
[56] Re: Chapter 1: Love
[57] Re: Chapter 1: Love
Ehh... Trochę drogo, ale będę :) W końcu nie za często robią konwenty w moim mieście xD [58] Re: Chapter 1: Love
dokładnie, straszna posucha we Wrocławiu. [59] Re: Chapter 1: Love
[62] Re: Chapter 1: Love
![]() - Jakie instrumenty będą na stanie? Sama gitara, czy cały band(gitara, perkusja i mic) ? - w wersji na jaką konsole jest gra ? - i juz tak dokładniej - to Guitar Hero, czy Rock Band ? Bo niejednokrotnie na rozpiskach konwentowych napisane jest, że w planie jest GH, a jednak jest Rock Band. Pytam, bo zastanawiam się nad zabraniem własnej gitary(X360) - co dwie gitary to nie jedna ;) [63] Re: Chapter 1: Love
[64] Re: Chapter 1: Love
[65] Re: Chapter 1: Love
[66] Re: Chapter 1: Love
![]() Teraz mały update: Jeśli by chcieć jechać "fioletowym" TLK to do WRO trzeba jechać w 02:30 w nocy z piątku na sobote. Z WRO do KRK trzeba by wracać około 13. Tylko że w stronę WRO chyba lepiej by było zarezerwować miesjcówki i w 1 klasie jechać bo może być już od Przemyśla nabity... Chociaż ja tam mało jeżdżę więc się nie znam :P Ale nie chciałbym w nocy stać przez 5h bo potem cały dzień do dupy będzie... [67] Re: Chapter 1: Love
Ludzie, robicie afere o to, że jest 10zł drożej niż zwykle xD bez przesady xP szkoła ma cztery piętra a my będziemy mieli do dyspozycji 40 klas, już po tym cena jest adekwatna, zresztą opieka medyczna, będą sanitariusze i w ogóle. [68] Re: Chapter 1: Love
[69] Re: Chapter 1: Love
[72] Re: Chapter 1: Love
[73] Re: Chapter 1: Love
![]() [79] Re: Chapter 1: Love
[80] Re: Chapter 1: Love
[70] Re: Chapter 1: Love
No świetnie, bo nieudanej Bace i Niuconie w końcu jakiś kon we Wro, a ja mam akurat osiemnastkę koleżanki ((( Chyba zrobię cosplay we własnym zakresie ;;; [71] Re: Chapter 1: Love
Trzeba wybierać - trzeba wybierać ^^ [74] Re: Chapter 1: Love
[75] Re: Chapter 1: Love
Tramwajem? xD [76] Re: Chapter 1: Love
[77] Re: Chapter 1: Love
Noo, sama tramwajem :D [81] Re: Chapter 1: Love
zawsze mozesz ze mna ;] [78] Re: Chapter 1: Love
Podsunąć ci osoby? Gdybym nie była pomagierem, pojechałabym z tobą >''DD [82] Re: Chapter 1: Love
Ależ te konwenty się popsuły, życzę dobrej zabawy ludziom co wydadzą tyle kasy na kota w worku :/ Pierwsze słyszę, żeby jakaś impreza we Wrocławiu tyle kosztowała nie licząc koncertów wielkich gwiazd. A co dopiero zwykły zlot fanów mangi w szkole. Co to, będzie bal z królową czy loda zrobią każdemu w środku, że tyle zdzierają? Chyba od dawna nie bywam na takich zabawach i się nie znam na zasadach inflacji, ale za moich czasów to 15-20zł nie było wygórowaną ceną za bardzo dobrą zabawę na konwencie z dobrą organizacją i mnogością atrakcji. Poza tym gdzie jest lista zarezerwowanych osób na stronie konwentu (powinna być wg mnie) i dlaczego nie można kupić jednodniowki? Bez sensu. [84] Re: Chapter 1: Love
za wielkie gwiazdy trzeba zaplacic ponad stowe a za 40 dychy nawet dobrej domowki nie zrobiesz;/ nie chcesz nie jedz nikt za toba plakac nie bedzie ....a konwent i tak sie odbedzie! [85] Re: Chapter 1: Love
dokladnie za 4 dychy co najwyzej sie na mandayne mozna wybrac a nie na gwiazdy ;pp [86] Re: Chapter 1: Love
Co za bzdura,chyba nigdy nie robiłaś domówek ;o Mam gdzieś czy ktoś będzie po mnie płakać, lepiej się zmartwcie, że tyle kasiory trzaskacie na takie duperele... Kiedyś to naprawdę tyle nie kosztowało, w sumie jeszcze do niedawna na dobrze zorganizoway konwent można było kupić bilet na 1 dzien i kosztował on ze dwa razy mniej. Powodzenia, ciekawe jakie bedziecie miec miny, jak wydacie 40zł na kolejne Wielkie Nic. [87] Re: Chapter 1: Love
Bez przesady, wszystko w tym kraju idzie w górę, a że i wymagania ludzi rosną, to i ceny muszą urosnąć. Zresztą, czy 40zł to naprawdę taki majątek? Skoro planuje się dorównać w przyszłości standardom światowych konwentów, to popatrzmy ile oni płacą za wstęp i sami oczekujmy kiedyś takich cen. [96] Re: Chapter 1: Love
[217] Re: Chapter 1: Love
![]() EDIT.zapomniałem powiedzieć , żę pokaż mi Hostel który cię przenocuję dwa dni za 40zł :)..... sam nocleg jest wart tej ceny , żeby przyjechać mieć gdzie spać i sobi wrocław pozwiedzać XD [88] Re: Chapter 1: Love
[89] Re: Chapter 1: Love
Ojej, wielkie rzeczy. Jakoś inne konwenty nie miały do niedawna problemu z tym, żeby była niższa cena biletu - na przykład poprzez MOŻLIWOŚĆ KUPIENIA JEDNODNIÓWKI. Bilety zamowione rezerwacją powinny być jeszcze tansze niż są. Lista rezerwacji to nic złego (kto mowi, że musi byc z nazwiskami, chodzi o ogolne zorientowanie się ile osob i kto konkretnie będzie). To nie jest Baka, nie wiadomo, czego się spodziewać. Skąd ta pewność, że będzie superwysoki poziom? Nie badź taka wrazliwa, tutaj zawsze jest wulgarnie, a ja nic takiego znowu nie piszę. Jak dla kogoś to warte wydania 40zł to niech wydaje, wg mnie to przesada i zniechęci to na pewno sporo osób, które konwenty pamiętają jako umiejętność połączenia dobrej zabawy z niewysokim kosztem. Kwota jest owszem, nieduża, jednak ja bym wolał wydać 4 dychy (plus kasę na dojazd, aprowizację, atrakcje - to sięga blisko 100zł w niektórych przypadkach) na coś ciekawszego. Obejrzałem stronę konwentu i tak w gruncie rzeczy organizatorzy nie oferują nic nowego, nic niezwykłego - inni nie żądali za takie standardy 4-5 dych od osoby. Ktoś po prostu na was zdziera i tyle... [90] Re: Chapter 1: Love
![]() Wiesz jakie kary może oczekiwać główny organizator za te liczne niedociagniecia?? jedno niedociągnięcie ...i kara wiezienia lub sporej grzywny Jeśli ci sie cena nie podoba nie idz na konwent i juz. W przyszłości ceny konwentów bedą rosły bo rosna w dynamicznym tempie kary za niedociągniecia przy imprezach masowych. [91] Re: Chapter 1: Love
Widzisz, teraz zeby zrobic konwent na 500+ osob trzeba miec albo firme albo stowarzyszenie, watpie zeby ktos z rzadzacych wynajmowanym budynkiem zgodzil sie byc w organizacji i wrazie czegos brac wszystkie zle rzeczy na siebie. A zalozenie owej firmy/stowarzyszenia wiaze sie z kosztami, nie tylko na starcie ale rowniez co miesiecznymi. Zreszta jezeli chemy bawic sie w profesjonalizm, zyskiwac sponsorow itp. to po zalozeniu czegos takiego jest o wiele latwiej, tak samo z wynajeciem budynku. Ludzie inaczej patrza na osobe prywatna ktora chce sobie zrobic "zjazd tematyczny" niz na firme. Btw. pisales ze nie chcesz w ciemno jechac bo nie wiesz kto to robi. Jakbys poszperal dowiedzialbys sie ze ekipa odpowiadzialna za ch1: love to ta sama ekipa ktora od 7 lat organizuje krakowskie magnificony i jak mniemam nie tylko. Co do ceny, nie ma co narzekac, po b-conie i aukcji na allegro z wejsciowkami wiekszosc organizatorow konwentow wie ile mangowiec jest w stanie dac za wejsciowke. A z ocenianiem poczekajmy do 15 lutego, jak juz bedzie po konwencie :). Peace ppl ;]. [92] Re: Chapter 1: Love
[93] Re: Chapter 1: Love
Zerkam na strony świeżo zrealizowanych lub szykujących się do realizacji konwentów i widzę, że wszystkie biorą mniej niż 40zł za wejście. Dla mnie cena tego walentynkonu jest oburzająca i tyle... Każdy ma swoje poglądy ;) Moim zdaniem nie ma sensu przepłacać. Jeśli dojdzie do takiej klęski, że padnie w przedbiegu każdy konwent zapewniający jednodniówki tudzież wejściówki o cenie x [94] Re: Chapter 1: Love
... o cenie x mniejszej od 40 zł, to trudno - będzie to znak, że czas konwentów mangowych minął. Nikomu nie odmawiam dobrej zabawy na tym zlocie, dla mnie dobra zabawa konczy się tam, gdzie zaczyna się zdzierstwo. Wszystko jedno, czy wywołane koniecznością, czy chęcią wykorzystania do cna fanowskich zasobów. Moim zdaniem zbyt chętnie ładujecie kasę w te rzeczy i wszystko na pewno dałoby się załatwić taniej, ale to już nie moja sprawa, co kto robi z portfelem ;) [95] Re: Chapter 1: Love
Nie chcę poza tym nikogo stresować, ale patrząc po zapisach użytkowników do konwentu na tej stronie to nie będzie szału z liczebnością imprezy... Może to nic nie szkodzi dobrze się bawić, ale jak widać wygórowana cena i brak mozliwosci tanszego jednodniowego pobytu odstrasza sporo ludzi. [97] Re: Chapter 1: Love
Możesz być pewien, że opłaconych wejściówek jest kilka razy więcej niż osób wpisanych na tej stronie ;) [98] Re: Chapter 1: Love
Sory że z innej beczki.. Ale co na stronie na którą wchodzą niepełnoletni robi "reklama" link do jakieś sex fotki z anonsami!! Sic,,!!! [101] Re: Chapter 1: Love
[103] Re: Chapter 1: Love
Tak mówimy o opłaconych wejściówkach i jest sporo więcej, niż tu wpisanych. [104] Re: Chapter 1: Love
![]() [105] Re: Chapter 1: Love
[107] Re: Chapter 1: Love
[108] Re: Chapter 1: Love
[109] Re: Chapter 1: Love
[111] Re: Chapter 1: Love
[99] Re: Chapter 1: Love
[100] Re: Chapter 1: Love
[102] Re: Chapter 1: Love
skoro by nie kupil figurki wartej 250zl za jedynie 10 to napewno by nie jezdzil na konwenty i by nie byl mangowcem;] [106] Re: Chapter 1: Love
[110] Re: Chapter 1: Love
no sa jeszcze fantasci;] [112] Re: Chapter 1: Love
![]() sznurek Do tego zaraz obok centrum handlowego i blisko centrum miasta. Mocno trzymam kciuki za ten konwent. Zamknęłoby to dyskusje na temat że PACON wcale nie był zły/ciasny itp. itd. [113] Re: Chapter 1: Love
[116] Re: Chapter 1: Love
![]() [117] Re: Chapter 1: Love
[118] Re: Chapter 1: Love
[119] Re: Chapter 1: Love
[120] Re: Chapter 1: Love
![]() I wcale nie bronie tutaj żadnego konwentu, jednak czasami warunki lokalowe są takie a nie inne. [121] Re: Chapter 1: Love
![]() [125] Re: Chapter 1: Love
![]() A co do warszawskich konwentów - przypomnę ci, że jeszcze niedawno określenie "warszawski konwent" było synonimem imprezy cokolwiek marnej jakości. To że stolica się wyrobiła (po ilu latach, ale jednak...), świadczy akurat o niej dobrze i nie ma sensu pluć na konwent tylko z racji miasta. Poza tym, przypomnę ci, że to właśnie stołeczna imprezka (Mokon) uchodzi za najgorszy konwent ostatnich lat. Ergo, skończ bredzić. [115] Re: Chapter 1: Love
Och, ach! Pacon to zło, bo było za mało konsol:< Wiesz, że istnieje też życie poza konsolą, czy tylko słyszałeś o takim? [114] Re: Chapter 1: Love
![]() [122] Re: Chapter 1: Love
konwent nie był wart ceny wejściówki [123] Re: Chapter 1: Love
[124] Re: Chapter 1: Love
[126] Re: Chapter 1: Love
[128] Re: Chapter 1: Love
a na konwencie byłam od piątku [127] Re: Chapter 1: Love
[129] Re: Chapter 1: Love
Tak w skrócie: Plusy: + ogroomna szkoła rodem z Harrego Pottera, nie było ścisku na korytarzach, ok. 12 sleepów, 3 piętra, parter plus piwnica + wystawcy byli wrzuceni do jednej większej hali na środku szkoły dzięki czemu nie było ścisku i walki o przetrwanie + dużo mapek szkoły żeby wiedzieć jak się po niej poruszać + wyraźne zróżnicowanie w identach + dość sprawnie przebiegające sprawdzanie uczestników na liście rezerwacji Minusy: - beznadziejna atmosfera na konwencie - zimno w szkole, szczególnie w nocy - zajeb*** mi śpiwór .__. w sumie to miałam go nie dla siebie, ale był mój >.> - mało ciekawych atrakcji - nikt nie wiedział gdzie są orgowie przez co było sporo zamieszań - wkurzyło mnie jak kumpela jako sprzedawca nie mogła znaleźć swojego stoiska, bo rzekomo wszystkie były zajęte = kiepska organizacja - konwent zdecydowanie nie był wart swojej ceny (40zł wstęp) - wulgarny org (zostawię anonimowość), przez co bardzo źle się z nim współpracowało, a akurat trzeba było z nim pracować najwięcej, więc apeluję o bardziej komunikatywną osobę - "kto ma wtyki ten ma prąd" - standard polskich konwentów - FOTO STUDIO! cholera jasna! gdzie swobodne robienie zdjęć? - malutki Main i malutka scena - brak dobrego zorganizowania orgów, jedni mówili jedno inni drugie - o, właśnie, punkt medyczny był totalną katastrofą... Reasumując - konwent nie był wart swojej ceny. Cosplaye takie sobie, tylko kilka naprawdę fajnych. Najbardziej urzekła mnie sama placówka, ale chyba tyle. Różnic jakiś wielkich poza innymi konwentami nie znalazłam. [133] Re: Chapter 1: Love
![]() - brak wentylacji w kiblach, - konwentowicze nie dbali o toaletę oraz o porządek, - Ciepła woda po ok.10 prysznicach znikała i trzeba było czekać lub mieć dużo szczęścia żeby się w niej wykąpać, ponieważ szkoła była dość stara i jeden boiler nie wystarcza na ok.700 uczestników. jeszcze do plusów: + 2 ciepłe posiłki dla helpów (przynajmniej ktoś się o nas zatroszczył), + Brak kolejki pod prysznic, Niestety jako helper miałem strasznie dużo roboty jeśli chodzi o wc które staraliśmy się przywracać co jakiś czas do porządku oraz uzupełniać co trzeba. [134] Re: Chapter 1: Love
No tak, ciepłe posiłki mieliśmy, ale ponoć herbatka też miała być a mnie pogoniono jak o nią poprosiłam .__.' [135] Re: Chapter 1: Love
[136] Re: Chapter 1: Love
wiem ^^ [153] Re: Chapter 1: Love
Ja chodziłam na herbatkę do Rainbow (w ogóle, dziękuje wam dziewczynki za kafejkę ^^'') [172] Re: Chapter 1: Love
[177] Re: Chapter 1: Love
[181] Re: Chapter 1: Love
[145] Re: Chapter 1: Love
Wentylacja w kiblach? Ciepła woda? To szkoła, a nie nowoczesne centrum imprezowe (bądz cokolwiek w tym stylu)... A uczestnicy nigdy nie dbają o porzadek w łazience. NIGDY. [220] Re: Chapter 1: Love
[148] Re: Chapter 1: Love
Malutki main? LOL... [150] Re: Chapter 1: Love
[157] Re: Chapter 1: Love
Ale ten main był wielkości hangaru na F-16. XD [179] Re: Chapter 1: Love
[158] Re: Chapter 1: Love
![]() [169] Re: Chapter 1: Love
hola hola, z czego wy robicie taka wojnę? shiz oceniła konwent, chyba ma do tego prawo? zarzuciliście jej ze była 6 godzin na konwencie, hmmm, ktoś tu nie potrafi liczyć? nie liczę piątku, bo przecież wiadomo, ale licząc od soboty, nawet od 9 rano, to było 9 godzin, bo wyniosłyśmy się ok godz. 18. Kto mądry powiedział ze o 15? może zaraz powiecie ze wcale nas nie było, Glen, jesteś świadkiem o której wychodziłyśmy, stałeś pod drzwiami szkoły, paląc fajkę, rozmawiałyśmy z tobą. Teraz oczywiście nikt nic nie pamięta? jakie to normalne, ze grupa zawsze atakuje jedna, dwie osoby, bo wypowiedziała się co jej się nie podobało, "jakim prawem wytyka, nam błędy!!!" looool.. Co do punktu medycznego, miałyśmy z własnej kieszeni kupować bandaże dla ok. 300 osób? mialyśmy podstawowe leki (krople żołądkowe, leki przeciwbólowe, przeciwgrypowe, nawet na gardło), ale bandaże? to już organizacja w ogolę nie miała zamiaru się zająć zorganizowaniem punktu w którym pierwsza pomoc by przebywała? ktoś zarzucił ze Shiz "zwiedzała" szkole zamiast być pod ręką, to przepraszam ale co ona miała robić skoro punkt medyczny nie istniał? stać przed drzwiami i czekać na zbawienie? jak ustaliłyśmy z główną organizatorka to mialysmy być na telefon, wiec nie wiem o co tak burtacie, gdybyście potrafili przyjąć krytykę to nie byłoby afery, a teraz rozpętaliście jakaś dziwna wojnę i oczywiście wszyscy atakują uczestnika a nie orgów, no bo przecież jak to, nie? jeszcze nas na konwent nie wpuszczą. Żałosne.. nie wiedziałam ze cały konwent = niedziela :)aaa i jeszcze jedna sprawa, mamy kwalifikacje ratowników ;)Jak chcecie to dalej się oburzajcie, mnie to nie rusza, bo według mnie to jest śmieszne co się tu dzieje. [183] Re: Chapter 1: Love
![]() A bandaży na 300 osób? GDZIE? Wystarczy ok. 5 opasek uciskowych, 5 bandaży zwykłych i dwie paczki plasterków, woda utleniona i spirytusik. Można się zmieścić w 30 złotych - zwłaszcza, że za wejściówkę i tak nie płaciłaś. Weź się dziewczyno ogarnij, zanim coś napiszesz, bo pierdolicie do spółki ze Shiz niezłe farmazony. Piszesz o tych 300 bandażach, jakby conajmniej co drugi uczestnik sobie robił ziaziu na konwencie. Z reguły zdarzają się jakieś 2-3 wypadki losowe, gdzie trzeba użyć bandaża/plastra, więc nie pierdol. [187] Re: Chapter 1: Love
Ren sama opatrywała kogoś gdy się zgłosił do Orgroomu... się zdziwiłem że nie ma nikogo w punkcie medycznym. Dobrze że moje kochanie wozi ze sobą bandaże i takie tam. Po cosplayu też był problem z rozciętą głową... ciekawe gdzie wtedy była Shiz. [191] Re: Chapter 1: Love
[202] Re: Chapter 1: Love
![]() Wydaje mi się, że wynikło po prostu małe nieporozumienie i tyle. A tu cała afera, kto kogo bardziej oczerni. [203] Re: Chapter 1: Love
![]() [182] Re: Chapter 1: Love
[159] Re: Chapter 1: Love
[160] Re: Chapter 1: Love
Oj nie próbujcie mnie już tak oczerniać. Z conplace zwinęłam się w sobotę o godzinie 18:30 i dodatkowo nie dla zachcianki, tylko mam chorego ojca w domu, którym muszę się zajmować. Niby była wyrozumiałość, ale widzę, że jednak nie. Owszem, nie przyszłam ze swoją apteczką, bo myślałam, że punkt medyczny ma swój sprzęt, no ale dobra, spartoliłam chociaż to. A jeżeli już tak interweniujecie, to może ja też dodam coś istotnego. W niedziele rano większość helperów była ostro, za przeproszeniem, najebana, a Glen staczał się po korytarzu z dziwnie malutkimi oczkami. Org-ćpun? Brawo. Nie chciałam tego pisać, ale skoro bronicie takiego człowieka, to ja dziękuję za współpracę. Aha, a propos Main'a - przepraszam, po prostu przywykłam do większych sal i to mogło być efektem źle spostrzeżonej wielkości. A atrakcji podjęłam się, choć podkreślałam, że może być ryzyko, że nie przyjadę na konwent z powodu wyżej wspomnianej choroby mojego ojca. Ech, nie będę się tłumaczyć ludziom, dla których wszystko jest takie proste. [161] Re: Chapter 1: Love
![]() [162] Re: Chapter 1: Love
Nie rozumiem skąd ta ironia, bo ja wcale tak nie uważam. A propos sytuacji z ojcem to załatwiłam pewne sprawy tak, żebym właśnie mogła przyjechać. Ale kiedy dostaję pilny telefon i muszę wybierać między ojcem a konwentowiczami (którzy nie zostali sami, ale w osłabionym składzie), to chyba logiczne co się wybierze. No, przynajmniej co ja wybiorę. [163] Re: Chapter 1: Love
![]() [164] Re: Chapter 1: Love
Trochę się nie zgodzę, bo jak nie mam na to wpływu to jedynie co mogę to przyznać się do błędu, i to wcale nie znaczy, że jestem ślepa na błędy innych. [165] Re: Chapter 1: Love
[166] Re: Chapter 1: Love
Może i trochę przesadziłam, nie ukrywam, bo umiem mówić otwarcie o błędach, ale słyszałam nawet w sobotę, że ktoś ma zamiar pić to pogadałam z jedną helperką i zabroniłam im tego robić. Co się działo później - nie wiem, bo mnie nie było. Napisałam tylko jaką wersję dalszą usłyszałam od wiarygodnego (dla mnie) źródła. [167] Re: Chapter 1: Love
[168] Re: Chapter 1: Love
A ile człowiek ocenia coś, w ogóle tego nie widząc, a słysząc od bliskich osób, dobrych znajomych? Wierząc im, a nie opisując z autopsji? Nie wiem co w tym dziwnego. [170] Re: Chapter 1: Love
[171] Re: Chapter 1: Love
Skoro zalążek sytuacji sama odczułam to późniejsze wydarzenie jest bardziej wiarygodne. Zresztą, ta kłótnia robi się nudna. [176] Re: Chapter 1: Love
[186] Re: Chapter 1: Love
eee... "Najebani helperzy w niedziele rano". Byłem helperem, spałem z soboty na niedziele 4 godziny ( i tak dużo, bo myślałem, iż prześpię 2) i jakoś nie pamiętam, aby ktoś pił tej nocy. Glen był naprawdę spoko koordynatorem, który fakt czepiał się ludzi, ale zawsze miał do tego powód i naprawdę ciężko pracował. [175] Re: Chapter 1: Love
[174] Re: Chapter 1: Love
![]() W przeciwieństwie do medycznych, Glen zapierdalał cały dzień i całą noc na konwencie - miał prawo być zmęczony. Znam tego człowieka szmat czasu i widziałam go na konwentach wcześniej. A wyłgiwanie się chorym ojcem to też już cios poniżej pasa, było w ogóle nie deklarować pomocy, skoro wiedziałaś, że możesz jednak nie przyjechać. Wtedy od początku orgowie wzięliby do tego kogoś innego, kto był pewny, że będzie na imprezie i nie da dupy. A co do maina - ja też nieraz bywałam w hipermarketach. [185] Re: Chapter 1: Love
Had domyslam sie ze jestes zdenerwowana bo kazdy ma swoje granice ale po co sie az tak wyrazac [189] Re: Chapter 1: Love
Na chamstwo trzeba reagować chamstwem, może wtedy ludzie się czegoś nauczą. [190] Re: Chapter 1: Love
[194] Re: Chapter 1: Love
hehe kazdego zalewa w takich sytuacjach ale np zamiast chuj mozna pisac człon xDD jak to moj wuj czesto mawia ,, nie leć w człona" :3 [197] Re: Chapter 1: Love
[200] Re: Chapter 1: Love
![]() Całemu Miohi dziękuję za poprostu zajebisty konwent , tylę , nie ma co się rozpisywać. [130] Re: Chapter 1: Love
![]() [131] Re: Chapter 1: Love
Zapomniałeś jeszcze dodać, że nie było żelków w bufecie:O [132] Re: Chapter 1: Love
NIE BYŁO? O>O katastrofa, dramat [139] Re: Chapter 1: Love
[149] Re: Chapter 1: Love
![]() ~Yasiu [137] Re: Chapter 1: Love
[155] Re: Chapter 1: Love
Na gówno ;] [156] Re: Chapter 1: Love
Lepiej zapytaj ile organizatorzy dołożyli do tego konwentu z własnej kieszeni, mądralo... [173] Re: Chapter 1: Love
[180] Re: Chapter 1: Love
[138] Re: Chapter 1: Love
[140] Re: Chapter 1: Love
[141] Re: Chapter 1: Love
[142] Re: Chapter 1: Love
[146] Re: Chapter 1: Love
no baaa~~ Już ma yt sobie zobaczyłam. nie dość, że strój jest śliczny to i postać najlepsza [147] Re: Chapter 1: Love
o Cielu-samie oczywiście mówiłam ^^' [152] Re: Chapter 1: Love
1. miejsce to Idunia a wyroznienie to Monia-chan [143] Re: Chapter 1: Love
Jedna z fotek ktore zrobilem podczas cosplayu, jak bede mial czas to wrzuce wszystkie w jakas galerie. Fotka [144] Re: Chapter 1: Love
oooops, bledny link :/ Ten jest poprawny [151] Re: Chapter 1: Love
![]() [154] Re: Chapter 1: Love
Chciałam podziękować wszyyyyystkim helperom za to, że ze mną wytrzymali i za niesamowitą pracę /szczególnie przy szatni/ :3. Mam nadzieję, że nie krzyczałam na was za bardzo (nie MK, was to nie dotyczy >''D) i do zobaczenia na następnym konwencie ^^. [178] Re: Chapter 1: Love
![]() Mnie się podobało. Wiało chujem tylko z powodu małej ilości osób - a raczej pojemności szkoły, w której szacowane 700 osób po prostu wsiąkło i ciężko było się spotkać nieraz z niektórymi ludźmi. A wiadomo, że klimat i atmosferę tworzą LUDZIE. Pod względem stoiskowym też niestety było cienko :(. Ogólnie z opinii ludzi znajomych i podsłuchiwania rozmów osób nieznajomych dowiedziałam się, że panele i konkursy były różnorodne, fajne, ciekawe, nagrody były przyjemne... Co do tego nie słyszałam znaczącej ilości narzekania. Szkoła była przeogromna, co tym razem wyszło na lekki minus. Spokojnie zmieściłoby się w niej jakieś 1500 jak nie nawet 2000 osób. Byłby może wtedy większy ścisk, ale jakoś tak by się pełniej zrobiło :|. Osobiście już chyba wolę ściskony :P. Dużo czasu spędziłam w fotostudiu, gdzie Bahamut dzielnie ustrzeliwał konwentowiczów, cosplayerów i każdego, kto nie bał się tam wejść. Naprawdę nie gryziemy, ani nie jesteśmy zamkniętym kółeczkiem wzajemnej adoracji ;). Choć podoba mi się wielce opinia, że przez nas, nie można robić fotek na konwentach. Ja się pytam: WTF?! Nie wykupujemy wyłączności na robienie zdjęć, nikt nikomu nie broni robienia fotek, wielu ludzi przychodzi do nas ze swoimi aparatami, chcąc porobić sobie zdjęcia na profesjonalnym tle z oświetleniem etc. i jakoś nikomu nie odmawiamy. No, chyba, że akurat jest jakaś ważna sesja pocosplayowa czy coś w ten deseń, wystarczy wtedy przyjść później, albo zapytać za ile będzie wolne. Chciałam jeszcze tylko podziękować moim chłopakom z ochrony za odwalenie naprawdę dobrej roboty przy pilnowaniu szkoły, wpuszczaniu ludzi, krążenia po salach i wyłapywaniu napojów wyskokowych ;). Królik, Świniak, Jabol, Piter, Blondyn i Vegon - dziękuję chłopaki :*. I dziękuję zewnętrznej ochronie - dawno nie współpracowałam z takimi fajnymi ludźmi. I jeszcze dzięki dla kosmonaucikowej ekipy z autokaru~! Ogólnie konwent oceniam na plus. Szkoda mi było tej imprezy strasznie, że jednak hejterzy wygrali i nie przyjechało więcej ludzi :(. Było naprawdę okej i macie czego żałować, jeśli Was tam nie było. Cena ceną, ale te 20 złotych więcej niż standardowo, to tak naprawdę odmówienie sobie dwóch paczek fajek, czy wyjścia do kina, ew. na kilka piw do knajpy. Aż tak wiele? Niestety, chyba fandom w Polsce nie jest gotowy na porządniej zrobione konwenty - a szkoda. Mam nadzieję, że kolejny Chapter jednak przekona do siebie więcej ludzi, którzy tłumnie się na niego zjadą. Warto. A i parę słów do tej tępej Shiz, czy jak jej tam: Wyniosłyście się o 18 czy o 15 (a z późniejszego Twojego posta nawet o 18:30 - zaraz powiecie, że byłyście na całym konwencie), to akurat mała różnica, zważywszy, że podobno byłyście medycznymi, które powinny czy im się to podoba, czy nie - siedzieć na dupach od początku do końca, a zostawiłyście Mikos samą. Weźcie przykład z Naomi. Rozumiem problemy domowe, ale jak się nie ma pewności, czy się da, to się nie podejmuje żadnych zobowiązań, tylko przyjeżdża jako zwyczajny uczestnik, czy helper, a nie MEDYCZNY, który jest jednym z bardziej odpowiedzialnych stanowisk na konwencie jednak. Sorry. I jak Wy macie kwalifikacje ratowników to ja sobie boję zedrzeć skórę z kolana. Przynajmniej byście lepiej udawały, przywożąc na konwent apteczki. Ja się osobiście rzadko bez apteczki ruszam z domu, a medykiem nie jestem... A konwent nie skarbonka, żeby wam kupić apteczki, jeszcze może ciuchy, pełne wyposażenie i można się pobawić w lekarza ;p. A punkt medyczny był w miejscu punktu informacji afair, więc miałyście gdzie siedzieć - było to nawet na mapce uwzględnione. Dwa, że pokaż mi palcem/wymień z nicka napranych helperów. Bardzo jestem ciekawa też narkotyzowania się Glena. Konkrety, a nie luźne stwierdzenia nie poparte ŻADNYM argumentem, ani ewentualnym dowodem. Też mogę sobie powiedzieć, że widziałam zataczającą się Mikos i że na pewno była pijana! I kto kogo złapał, Marta? :P (to oczywiście żarcik-kosmonaucik - jakby np. Shiz nie załapała). [184] Re: Chapter 1: Love
Mnie się konwent bardzo podobał. Byłam już w piątek by ogarnąć z ekipą Cosplay Room. Pierwsza raz chyba w życiu dostałam obiecany sprzęt bez żadnych problemów BA! Nawet dostałam nadprogramowo dwa przedłużacze (no oddaliśmy drugi v_v). Szkoła była wielkaaaaa, to fakt trochę się gubiłam i jak już wspominała Had zmieściło by się tam z 1000 osób ponad na spokojnie.. Main był wielki i rzeczywiście jak byłam na cosplayu i widziałam połowę sali pusta miałam lekkiego LOL'a ze tak mało osób jest a to po prostu ogrom tej sali sprawiał takie wrażenie. Helperzy byli bardzo skorzy do pomocy (nawet zaśpiewali nam piosenkę X3). Wielkie pozdro dla dziewczyn z Rainbow Cafe i za bułki z margaryna XD Mamusia robi najlepsze tościki z bułeczkami z auchana pakowane po 10 szt XD Z tego co wiem to w cosplay roomie nie odbył się tylko jeden panel Hikaru z braku uczestników. I mam nadzieję ze większości ludzi podobały się atrakcje z tego pokoju :3 Miohi się postarało nie ma co i na pewno przyjadę na następny konwent tej ekipy ! [188] Re: Chapter 1: Love
ja za plus napewno zaliczam wielkosc szkoly ;] co do atrakcji hmmmm prawie zadna jakos nie wpadla mi w gusta a na tym co bylem to mi sie wydaje ze nie bylo zbyd ciekawe przez bioracych udzial ale coz tak bywa:3 podsumowujac mi sie nie zwrocilo xD [192] Re: Chapter 1: Love
[193] Re: Chapter 1: Love
hehehe xDDD dokladnie taki byl moj zamiar wiec cieszy mnie ze sie udalo xDDD [195] Re: Chapter 1: Love
[198] Re: Chapter 1: Love
[201] Re: Chapter 1: Love
[196] Re: Chapter 1: Love
[199] Re: Chapter 1: Love
![]() Co do helpów to sam nim byłem i moge powiedziec jedno zapieprzali jak małe samochodziki i dziękuje że jak o cos poprosiłem to zawsze któryś mi pomógł a wcale nie musieli bo byłem jednym z nich. Szczególnie ekipie od telewizorów panowie i panie zajebista robota :D [204] Re: Chapter 1: Love
a gdybym pokazal cycki moje slynne -5 miseczka C :3 [205] Re: Chapter 1: Love
[206] Re: Chapter 1: Love
Teraz zacytuje spama co by powiedzial gdyby mial cos powiedziec xDD ,, on jest idiota on nie ma sumienia!!" :3 [207] Re: Chapter 1: Love
[208] Re: Chapter 1: Love
hihihi ;3 ale wiekszosc sie dusilo ze smiechu i to tak mialo byc;3 [209] Re: Chapter 1: Love
[210] Re: Chapter 1: Love
[211] Re: Chapter 1: Love
Nie znasz mnie zeby wiedziec czy jestem smieszny czy nie;3 [212] Re: Chapter 1: Love
[213] Re: Chapter 1: Love
Nie wnikam jak i czy robisz z siebie idiote;] ja od czasu do czasu sie wyglupiam i smieje sie z tego z osobami ktore znam;3 to jak to postrzega ktokolwiek inny czy to za idiotyzm czy za zalosne cos mnie jakos nie interesuje;3 i jak to pisalem wczesniej nie znasz mnie zeby wiedziec czy jestem smieszny ;p [214] Re: Chapter 1: Love
![]() [215] Re: Chapter 1: Love
jak sie nie myle nikomu na mnie patrzec nie kazalem wystarczylo przejsc obok i zignorowac to chyba nie jest trudne ;] i napewno jakas czesc osob zirytowalem ale tez rozsmieszylem itd kazdy jest inny wiec to normalne ze sa rozne reakcje ;3 [216] Re: Chapter 1: Love
| Użytkownik Szukacz Radio | ||||||||||||
![]() |